Data: 2010-07-22 02:47:04 | |
Autor: Jotte | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
W wiadomości
news:bbf14f84-e047-44f5-81e3-6cdedea45018q22g2000yqm.googlegroups.com Gemellus Logicus <aquator8@gmail.com> pisze: Instytucja państwowa, niespodziewanie przyszła do mnie kadrowa i bezW opisanych okolicznościach postąpiłaś idiotycznie. Rzekoma "presja" nie jest żadnym wytłumaczeniem. Czy jeśli nie znajdę pracy w okresie wypowiedzenia to mam prawo doJakiego wypowiedzenia? Ty nie rozumiesz, co piszesz? Nie ma żadnego wypowiedzenia ani okresu wypowiedzenia. Jest porozumienie stron. Zasiłek będzie przysługiwał po 90 dniach od zarejestrowania. Czy mogę wycofać się ze zgody na wymówienie za porozumieniem stron?Jak to możliwe, żeby z takim stażem pracy być tak głupim? Wypowiedzenie za porozumieniem stron??? A może to znowu kolina? W mojejPo prostu zrobiono z ciebie wała. O odprawie już ci napisano, dodatkowo możesz sobie poczytać tu: http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/kiedy;pracownikowi;przysluguje;odprawa,191,0,404671.html# Będę wdzięczna za pomocne sugestie.Proszę bardzo: zmądrzej. Jest to bardzo pomocna sugestia. -- Jotte |
|
Data: 2010-07-21 19:16:55 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 22, 2:47 am, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:bbf14f84-e047-44f5-81e3-6cdedea45018q22g2000yqm.googlegroups.com Ale jeżeli to było wczoraj o godzinie 15, to czy działając z samego rana nic nie mogę uczynić dla unieważnienia owego "porozumienia"? Co z 61 §1 KC ? Przeczytałam m.in. tu http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/5011,wyrazenie_zgody_na_rozwiazanie_umowy_za_porozumieniem_stron_nie_zawsze_jest_ostateczne.html albo tu: http://prawo.e-katedra.pl/s1-studia-prawnicze/sedno-sprawy/1031 że jeśli cofnięcie zgody / "odwołanie oświadczenia woli jest skuteczne, jeżeli doszło do adresata jednocześnie z tym oświadczeniem bądź wcześniej"... PYTANIE: co to znaczy "jednocześnie" w tym przypadku? Ten sam dzień, ta sama godzina? A co jeśli podpisanie było pod koniec pracy a cofnięcie RANIUTKO o 8.00? I do kogo kierować owe "odwołanie woli"? Do dyrektora bezpośrednio? |
|
Data: 2010-07-21 21:24:51 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
Nic. Chyba, że pracodawca sam ci ten papierek odda.
w tym samym dniu zwykle. Np. dwa listy przyszły tego samego dnia. Ten sam dzień, zapomnij. złożyłaś oświadczenie woli osobie uprawnionej wczoraj i na pewno ona się z tym zapoznała. Bo zrobiła to w chwili gdy go podpisałaś. jakbyś zostawiła pismo wczoraj w sekretariacie, a rano doniosła odwołanie, zanim ktokolwiek z treścią zdążył się zapoznać to byłoby jednocześnie, to dyrektora, kadrowej. wszystko jedno. do kazdego kto ma prawo takie pismo przyjąć. w twoim przypadku i tak po rybkach, a wykazanie, że kadrowa cię straszyła w zasadzie odpada. Zacznij szukać pracy. |
|
Data: 2010-07-22 03:37:06 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 22, 4:24 am, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Gemellus Logicus wrote: Ale wczoraj po mój podpis kadrowa przszła niespodziewanie TUŻ przed końcem pracy! Ona sama przyszła. Dyrektora aż do tej chwili jeszcze w pracy nie ma, ma przyjść po południu... |
|
Data: 2010-07-22 14:48:11 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Ale wczoraj po mój podpis kadrowa przszła >niespodziewanie TUŻ przed Kto jest upoważniony do zawierania/rozwiązywania umów? Kadrowa jest członkiem zarządu, ma pełnomocnictwo, jakieś umocowanie? Jeśli nie, może faktycznie uprawniony nie zdążył się zapoznać z tym oświadczeniem woli... |
|
Data: 2010-07-22 15:08:57 | |
Autor: SDD | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wytnij@o2.pl> napisał w wiadomości news:i29emf$kdc$1z-news.wcss.wroc.pl... Kto jest upoważniony do zawierania/rozwiązywania umów? Kadrowa jest członkiem zarządu, ma pełnomocnictwo, jakieś umocowanie? Jeśli nie, może faktycznie uprawniony nie zdążył się zapoznać z tym oświadczeniem woli... Podejrzewam, ze nawet jesli nie, to na porozumieniu pewnie widnieje wlasciwa pieczatka i podpis... Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2010-07-22 06:54:28 | |
Autor: Johnson | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
witek pisze:
Jednocześnie znaczy jednocześnie a nie tego samego dnia. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-07-22 09:40:53 | |
Autor: Krzysztof | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:i28a5n$4h9$1inews.gazeta.pl...
wykazanie, że kadrowa cię straszyła w zasadzie odpada. Dlaczego? Pozdr. K. |
|
Data: 2010-07-22 15:33:48 | |
Autor: Jotte | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
W wiadomości
news:a9ee825f-d268-4ee0-92ba-1b727517b2fdy11g2000yqm.googlegroups.com Gemellus Logicus <aquator8@gmail.com> pisze: Ale jeżeli to było wczoraj o godzinie 15, to czy działając z samegoJakoś nie widzę zastosowania. Musiałabyś wytoczyć sprawę cywilną. A wówczas leżysz na kwestiach dowodowych. Leżysz i kwiczysz. Art. 6 KC. PYTANIE: co to znaczy "jednocześnie" w tym przypadku? Ten sam dzień,Pisma tego typu są datowane datą dzienną (bez godziny), więc można by teoretycznie przyjąć, że tego samego dnia. Jednak ja optuję, że termin "jednocześnie" należy rozumieć dosłownie. A co jeśli podpisanie było pod koniec pracy aNic. I do kogo kierować owe "odwołanie woli"? Do dyrektora bezpośrednio?Do strony porozumienia. Ale to IMO bezcelowe. Jeśli nie wyprosisz u pracodawcy ugody w kwestii cofnięcia porozumienia to poniesiesz konsekwencje swojej lekkomyślności. -- Jotte |
|
Data: 2010-07-22 08:17:31 | |
Autor: Przemek Lipski | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:i284e9$vcl$1news.dialog.net.pl... W wiadomości No, ale została oszukana przez kadrową jakby nie było. Dostałą od niej nieprawdziwe informacje co do konsekwencji podpisania wypowiedzenia. Pozdrawiam Przemek |
|
Data: 2010-07-22 03:34:52 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 22, 9:17 am, "Przemek Lipski" <WYTdocent_pa...@wytnij.epf.pl>
wrote: No, ale została oszukana przez kadrową jakby nie było. Dostałą od niej Tak, kadrowa przyszła zupełnie niespodziewanie, tuż przed końcem pracy, cały czas stała nade mną strasząc mnie, że jak tego nie podpiszę to czeka mnie "straszne" wypowiedzenie (po którym nie znajdę pracy, teraz już wiem, że dyrekcja nie ma najmniejszej podstawy formalnej aby mnie zwolnić). Kiedy odpowiedziałam kadrowej, że chcę zastanowić się do jutra czy mam podpisać to ona wyraźnie mnie ponaglała, że mam to zrobić JUŻ! Oto jej słowa: "nie wyjdę stad dopóki pani tego nie podpisze". Czas od momentu przyjścia kadrowej do opuszczenia przez nią mojego pokoju wraz z moim podpisem to około 10 minut. |
|
Data: 2010-07-22 08:38:42 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
On Jul 22, 9:17 am, "Przemek Lipski" <WYTdocent_pa...@wytnij.epf.pl> To bylo jej zyczyc milej nocy.
ale ty masz wiecej niz 18 lat, prawda? |
|
Data: 2010-07-22 15:42:41 | |
Autor: Jotte | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
W wiadomości
news:90a88a87-a60d-4531-8c78-13869bcf942fx21g2000yqa.googlegroups.com Gemellus Logicus <aquator8@gmail.com> pisze: Dziecko jesteś?No, ale została oszukana przez kadrową jakby nie było. Dostałą od niejTak, kadrowa przyszła zupełnie niespodziewanie, tuż przed końcem No to dostałaś lekcję spóźnionego dojrzewania. I to od prymitywnej, głupiej baby. -- Jotte |
|
Data: 2010-07-22 11:12:17 | |
Autor: RadoslawF | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Dnia 2010-07-22 09:17, Użytkownik Przemek Lipski napisał:
W opisanych okolicznościach postąpiłaś idiotycznie. Rzekoma "presja" nie jest żadnym wytłumaczeniem. I myślisz że kadrowa to potwierdzi przed sadem pracy lub jakimkolwiek innym ? Pozdrawiam |
|
Data: 2010-07-23 12:14:59 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 22, 11:12 am, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Dnia 2010-07-22 09:17, Użytkownik Przemek Lipski napisał: A jaka jest kara za FAŁSZYWE zeznania przed sądem? |
|
Data: 2010-07-23 17:38:02 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
On Jul 22, 11:12 am, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:Najpierw jej to muszą udowodnić, co w zasadzie jest niemozliwe |
|
Data: 2010-07-26 09:50:29 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 24, 12:38 am, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Gemellus Logicus wrote: a jeśli po tych zeznaniach zostaną zaprezentowane TWARDE DOWODY? (A nawet tak specjalnie, żeby ukarać wredną zdrajczynię!) |
|
Data: 2010-07-26 11:53:54 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
On Jul 24, 12:38 am, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote: gdybasz. nic nie masz i na tym nalezy przestac bujac w obłokach. |
|
Data: 2010-07-26 10:05:48 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 26, 6:53 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
Gemellus Logicus wrote: Nie rozumiem Twojego podejścia. Mam się poddać i najlepiej jeszcze to im zanieść odprawę albo odszkodowanie za 10 lat "niekompetentnej" pracy? No np. jesli w jej zeznaniach znajda się nieścisłości, treści niekoniecznie bezpośrednio związane ze sprawą ale jaskrawo sprzeczne z twardymi faktami ujawnionymi POTEM? Czy to nie będzie dowodziło, że zeznania są fałszywe? Jaka za to jest przewidziana sankcja karna? Czy doczekam się merytorycznej odpowiedzi na moje pytanie? |
|
Data: 2010-07-26 12:40:03 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
Nie masz sie poddawac. Masz zaakceptowac to co zrobilas. i najlepiej jeszcze to im zanieść odprawę albo odszkodowanie za 10 lat "niekompetentnej" a zmuszali cie jakoś do pracy przez 10 lat. Nie udało ci się uciec wcześniej?
jak są niezwiązane ze sprawą, to po co je przytaczać. Czy to nie będzie dowodziło, że zeznania są fałszywe?jeśli będziesz potrafiła, że zeznania świadka są fałszywe. Ale nie potrafisz. i tu jest problem. taka jak za skłdanie fałszywych zeznań w sądzie. |
|
Data: 2010-07-26 16:10:02 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 26, 7:40 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
> Jaka za to jest przewidziana sankcja karna? Czy doczekam się Czyli? Ja nie jestem prawniczką. |
|
Data: 2010-07-26 18:21:03 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
On Jul 26, 7:40 pm, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote: do 3 lat |
|
Data: 2010-07-26 19:09:54 | |
Autor: Jotte | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
W wiadomości
news:2ed395ad-93ec-4928-ad21-6f6d2565ea4ai31g2000yqm.googlegroups.com Gemellus Logicus <aquator8@gmail.com> pisze: Nic dziwnego. Nie ma co rozumieć.gdybasz.Nie rozumiem Twojego podejścia. Czy doczekam się merytorycznej odpowiedzi na moje pytanie?Od witka na pewno nie. -- Jotte |
|
Data: 2010-07-23 08:37:55 | |
Autor: Borzymir | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Użytkownik "Przemek Lipski" <WYTdocent_paNIJ@wytnij.epf.pl> napisał No, ale została oszukana przez kadrową jakby nie było. Dostałą od niej nieprawdziwe informacje co do konsekwencji podpisania wypowiedzenia. Slowo przeciw slowu. Zakładajac ze sprawa zostanie kadrowej zalozona i przegrana, ale troche smrodu zostanie. Moze to komus pomoc w przyszlosci? Tzn czy kolejna osoba z tej firmy, ewentualnie popadajac w taka sama sytuacje, uwiarygodni swoje zeznania powolujac sie na ta przegrana sprawe? |
|
Data: 2010-07-23 09:08:34 | |
Autor: ktos | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Fri, 23 Jul 2010 08:37:55 +0200, Borzymir wrote:
Użytkownik "Przemek Lipski" <WYTdocent_paNIJ@wytnij.epf.pl> napisał Słowo, słowem, ale są i okoliczności. Autorka wątku nie miała komfortowych warunków do właściwego i obiektywnego zapoznania się ze swoją sytuacją. Akcja rozegrala się błyskawicznie, autorka została nawet wprowadzona w błąd co do swojego faktycznego położenia. Poza tym tekst "nie wyjdę stad dopóki pani tego nie podpisze" sugeruje, że kadrowa wręcz przyszła z gotowym, napisanym przez siebie, pisemkiem! Wyraźnie widać, że jej celem było zmuszenie autorki do takiego, a nie innego postępowania. Zwłaszcza, że nie było podstaw do dania wymówienia. I nawet biorąc pod uwagę te fakty, jest szansa na uchylenie się od oświadczenia woli, powołując się na jego wady. Sąd pewnie też weźmie pod uwagę "korzyści" jakie obie strony osiągnęły i pewnie wyjdzie mu, że autorka została pokrzywdzona. Więc trudno tu mówić o jakimś porozumieniu. Tak czy siak, jeśli autorka czuje się pokrzywdzona, warto o swoje walczyć. |
|
Data: 2010-07-23 11:12:54 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Słowo, słowem, ale są i okoliczności. Ale nie ma dowodów na wystąpienie takich okoliczności... |
|
Data: 2010-07-23 12:28:09 | |
Autor: Gemellus Logicus | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Jul 23, 11:12 am, "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wyt...@o2.pl> wrote:
> Słowo, słowem, ale są i okoliczności. A co jesli są świadkowie (oraz daty wraz z godziną w systemie komputerowym podczas drukowania tekstu dokumentu o "porozumieniu") na to, że: 1.) kadrowa przyszła do mojego pokoju TUŻ przed końcem pracy w tejże instytucji 2.) otrzymała podpis po 10 minutach 3.) zaniosłam WYRAŹNE oświadczenie o BRAKU WOLI zaraz następnego dnia rano o godzinie 8.30 do gabinetu dyrektora, który był jeszcze nieobecny (nie zdążył sie jeszcze zapoznać z oboma dokumentami?) i mam na kopii potwierdzenie wraz z godziną wpłynięcia mojego Oświdczenia - na oświadczeniu także poskarżyłam się, że byłam zmuszona aby złożyć tamten podpis ponieważ byłam straszona, szantażowana oraz dezinformowana o rzekomych przykrych konsekwencjach jeśli tego nie uczynię NATYCHMIAST |
|
Data: 2010-07-23 17:42:32 | |
Autor: witek | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Gemellus Logicus wrote:
On Jul 23, 11:12 am, "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wyt...@o2.pl> wrote: kazdy swiadek ci powie, ze nie pamieta, bo nie chce z roboty wyleciec razem z toba. 1.) kadrowa przyszła do mojego pokoju TUŻ przed końcem pracy w tejże wolno jej 2.) otrzymała podpis po 10 minutach nie masz zakazu podpisywania po 10 minutach. twoja sprawa, ze nie czytalas co podpisujesz. Nie masz tez nakazau. Zrobilas co zrobilas. 3.) zaniosłam WYRAŹNE oświadczenie o BRAKU WOLI zaraz następnego dnia ale kadrowa przyjela twoje oswiadczenie wczesniej i jest juz po rybkach. i mam no to sie teraz zastanow jak sie bedziesz w sadzie bronic jak cie kadrowa pozwie o kłamstwa Jak udowodnisz sadowi, ze bylas zmuszana, straszona i szantażowana. |
|
Data: 2010-07-24 08:19:07 | |
Autor: Krzysztof | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:i2d5ss$bqc$2inews.gazeta.pl...
Jak udowodnisz sadowi, ze bylas zmuszana, straszona i szantażowana. A jak w identycznych sytuacjach udaje się wybronić innym ludziom? Nikt przy zdrowych zmysłach nie rezygnuje dziś z pracy z dnia na dzień, w dodatku za porozumieniem stron, nie mając przy tym zagwarantowanej innej posady i dodatkowo na drugi dzień opisując całą sytuację w oświadczeniu do swojego głównego przełożonego. W dodatku rozwiązanie umowy na druku przygotowanym przez inną osobą. Faktycznie - wszystko wskazuje na to, że to była samodzielna i przemyślana decyzja pracownika :> Jeśli ktoś w istocie chce odejść, to z reguły sam prokuruje sobie taki świstek. Fakt, nie są to dowody, tylko jakieś tam poszlaki. Ale wystarczą do tego zeznania świadków (niekoniecznie z tego zajścia, ale opisujące inne okoliczności wskazujące na to, że rozwiązanie umowy nie mogło być dobrowolne) i kadrowa może zacząć trząść portkami. Przy dobrych wiatrach sama się wysypie. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-07-24 08:56:36 | |
Autor: ktos | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Sat, 24 Jul 2010 08:19:07 +0200, Krzysztof wrote:
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości Dokładnie. Mleko rozlane więc nie ma co nad nim się rozczulać, tylko trzeba kombinować jak to posprzątać :) Generalnie powinno się walczyć, bo gro tego typu osób (jak kadrowa) uważa, że praca to ich prywatny folwark, gdzie mogą robić z pracownikami co chcą. Niestety zbyt często to im się udaje, więc w dupach im się przewraca i stąd takie mało cywilizowane zachowania. Zresztą sąd również bierze pod uwagę czy rozstanie z pracodawcą nastąpiło z zachowaniem pewnego standardu życia społecznego. W każdym razie, jeśli autorka czuje się na siłach, to powinna walczyć w sądzie. Na pewno nerwy będą, ale smród wokół pozwu i pracy może babie w kadrach dać nieco do myślenia. A i nie sądzę, aby dyrektor był zadowolony z takiego sposobu załatwiania sprawy przez kadry. Można pozew napisać samemu, można wynająć jakiegoś prawnika, pozew zanieść do sądu (ino szybko, im szybciej tym lepiej, nie wiem czy to nie jest jakimś terminem określone) i czekać, spokojnie zbierając dowody i świadków. |
|
Data: 2010-07-24 10:39:51 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
Witam
Krzysztof napisał(a) : "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:i2d5ss$bqc$2inews.gazeta.pl... Znasz takie przypadki? Napisz. Pewnie jednak nie ma *identycznych* sytuacji z wybraniającymi się ludźmi. Nikt przy zdrowych zmysłach nie rezygnuje dziś z pracy z dnia na dzień, w dodatku za porozumieniem stron, nie mając przy tym zagwarantowanej innej posady i dodatkowo na drugi dzień opisując całą sytuację w oświadczeniu do swojego głównego przełożonego. Dlaczego uważasz, że nie rezygnuje? Miała już obgadaną na 100% inną pracę... W dodatku rozwiązanie umowy na druku przygotowanym przez inną osobą. .... więc na jej prośbę pracodawca napisał porozumienie stron. Następnego dnia okazało się, że nowej pracy jednak nie dostanie. Z reguły, na które to słowo tak się powołujesz, przecież wiadomo, że jak ktoś podpisuje porozumienie stron, to ma już na oku inną pracę. Faktycznie - wszystko wskazuje na to, że to była samodzielna i przemyślana decyzja pracownika :> Jeśli ktoś w istocie chce odejść, to z reguły sam prokuruje sobie taki świstek. Nie ma przymusu, prawda? Fakt, nie są to dowody, Absolutnie. To są hmmm... pomówienia. tylko jakieś tam poszlaki. Jakie znowu poszlaki? To nawet nie są poszlaki. Ale wystarczą do tego zeznania świadków (niekoniecznie z tego zajścia, ale opisujące inne okoliczności wskazujące na to, że rozwiązanie umowy nie mogło być dobrowolne) I tego bym się trzymał, ale to i tak baaaardzo cienka linia obrony. Sąd nie będzie pytał się każdego pracodawcy w kraju i za granicą, czy na pewno nie obiecał jej pracy. Nie można przeprowadzić dowodu na nieistnienie czegoś. i kadrowa może zacząć trząść portkami. Przy dobrych wiatrach sama się wysypie. Nie sądzę. Złoczyńcy z dużą praktyką zwykle wiedzą jak wybrnąć z pomówień. Wydaje mi się, że na początek należałoby skontaktować się jak najszybciej z Inspekcją Pracy. Na wczoraj nawet. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2010-07-24 22:45:13 | |
Autor: Krzysztof | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
"Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał
Znasz takie przypadki? Napisz. Całkiem niedawno był duży artykuł na ten temat w którymś z dzienników (GW?). Osobiście nie znam takich przypadków. Pewnie jednak nie ma *identycznych* sytuacji z wybraniającymi się ludźmi. Pewnie nie, ale z tego właśnie artykułu pamiętam szczegóły dotyczące sposobu rozwiązania umowy. Też przychodziła kadrowa/kierownik/dyrektor i zmuszali do podpisania rozwiązania na zasadzie "nie wyjdę stąd, dopóki pan/pani nie podpisze". Też bez świadków, bez dowodów, ale ludzie składali pozwy do sądów i wygrywali sprawy. Umowy rozwiązywane za porozumieniem stron są bardzo często traktowane przez PIPy i sądy pracy ze sporą dozą nieufności. Dlaczego uważasz, że nie rezygnuje? Miała już obgadaną na 100% inną I co z tego? Jednego dnia o 16:00 podpisuje rozwiązanie umowy, a następnego dnia o 8:00 rano składa skargę na kadrową opisując całą sytuację? Mając rzekomo pewną na 100% pracę? Mało prawdopodobne, by ktoś uznał tę sytuację za całkowicie normalną i typową. W dodatku rozwiązanie umowy na druku przygotowanym przez inną osobą. ... więc na jej prośbę pracodawca napisał porozumienie stron. A od kiedy to tak wygląda? Bo z reguły ten, który pierwszy chce rozwiązać umowę, przygotowuje to we własnym zakresie, a nie zleca komuś innemu. Następnego dnia okazało się, że nowej pracy jednak nie dostanie. Nawet jeśli (co jest tak mało prawdopodobne, jak znalezienie igły w stogu siana) to wówczas bardziej typowym zachowaniem byłoby po prostu pójście do przełożonego i wytłumaczenie sytuacji oraz pytanie o możliwość anulowania rozwiązania. I nie sądzę, by zaistniałby w takim przypadku (od złożenia podpisu minęło raptem 16 godzin, w tym noc) jakikolwiek problem, ponieważ mało prawdopodobne, by w tak krótkim czasie znaleziono nowego pracownika. Faktycznie - wszystko wskazuje na to, że to była samodzielna i przemyślana Nie ma przymusu, prawda? Nie, ale w obliczu pozostałych okoliczności świstek przygotowany przez osobę trzecią wygląda cokolwiek podejrzanie. Fakt, nie są to dowody, Absolutnie. To są hmmm... pomówienia. Nie pomówienia, tylko zeznanie faktów, których nie można w danej chwili udowodnić w sposób niezaprzeczalny. Jeśli kobieta zgłosi na policję gwałt, ale nie potrafi w żaden sposób udowodnić, że to ten konkrety facet dokonał gwałtu, to też się jej zeznania uznaje za pomówienia? Czy może jednak wzywa faceta na przesłuchanie? Ale wystarczą do tego I tego bym się trzymał, ale to i tak baaaardzo cienka linia obrony. Dlaczego cienka? Normalna. Czego byś oczekiwał? Nagrań z kilku kamer? Odczytu z podsłuchu? Nie sądzę. Złoczyńcy z dużą praktyką zwykle wiedzą jak wybrnąć z Nie wiesz, czy to złoczyńca z dużą praktyką, czy po prostu zwykła prymitywna biurwa działająca jedynie na polecenie swego szefa. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-02 08:54:20 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On Sat, 24 Jul 2010, Krzysztof wrote:
A od kiedy to tak wygląda? Bo z reguły ten, który pierwszy chce rozwiązać umowę, przygotowuje to we własnym zakresie, a nie zleca komuś innemu. Powiedz to tym wszystkim, którzy podpisują "podsunięte" rachunki za umowę zlecenia i o dzieło a później na .podatki wyrażają spore zdziwienie, że ktoś (skarbówka :P) pyta ich o *ICH* rachunki. Albo dla odmiany nie wiedzą na ile wystawili rachunek (z powodu jak wyżej). W tym świetle powierzenie sporządzenia "porozumieniowej" umowy (z założenia hm... "symetrycznej") nie jest niczym dziwnym. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-07-23 21:06:25 | |
Autor: Tomek z Wawy | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
On 23 Lip, 21:28, Gemellus Logicus <aquat...@gmail.com> wrote:
1.) kadrowa przyszła do mojego pokoju TUŻ przed końcem pracy w tejże Składaj pozew do Sądu Pracy. Jak dostaną wezwania i zaczną ich przesłuchiwać to jest szansa, że szybko zmienią na wszelki wypadek zdanie. Poza tym czym prędzej opowiedz o tym każdemu w tej instytucji, jeśli jeszcze masz tam dostęp, że pozywasz ich do sądu. Mój pracodawca załatwił nie identyczną, ale podobną sprawę tak, że nawet wypłacił mi z własnej woli dodatkową odprawę. Nie można im odpuszczać, większość tych dziadów żeruje na tym, że czują się całkowicie bezkarni, |
|
Data: 2010-07-23 16:53:14 | |
Autor: Jotte | |
wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron" | |
W wiadomości news:i2bm6h$6u6$1inews.gazeta.pl ktos <jakis@tam.mail>
pisze: A dowody na te okoliczności?Slowo przeciw slowu.Słowo, słowem, ale są i okoliczności. Bo jedynym twardym dowodem jest podpisany dokument. -- Jotte |