Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?

wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?

Data: 2009-07-15 18:54:18
Autor: 'Tom N'
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
poziomka001 w <news:h3l0u6$6k7$1inews.gazeta.pl>:

Aha, nie zrobiłam na koniec roku spisu z natury, bo uznałam (być może
błędnie), że jak nie mam towaru to nie mam czego spisywać. Mam rację? czy nie?

Nie masz.
Powiedzcie mi na co mam się przygotować i czy powinnam się czego¶ bać? Mam
nadzieję, że to tylko rutynowa kontrola, ale nie wiem czy mam tachać ze sob±
wszystkie dokumenty, czy tylko faktury?

A co napisano w "zaproszeniu"?

Na wezwaniu jest napisane, że dot. PIT-a 36 i błędnych wpłat (ale nie wiem
co zle moglam wplacic???, za malo? za duzo?) i że mam zlozyc wyjasnienia.

Czyli nic nie "tachać", oprócz głowy ;-)  Ale, żeby nie chodzić ponownie, to ja bym wzi±ł dowody wpłat do ZUS,
wyliczenia, będ±ce podstaw± wpłat zaliczek -- narastaj±co (kiedy¶ się to
PIT-5 nazywało, a teraz np.
<http://www.pit.pl/1401_oblicz_zaliczki_2008_aktualnosci_pitpl_3599.php>)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-07-15 19:32:06
Autor: poziomka001
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):

> Aha, nie zrobiłam na koniec roku spisu z natury, bo uznałam (być może
> błędnie), że jak nie mam towaru to nie mam czego spisywać. Mam rację? czy nie
?

Nie masz.

ok, ale w takim razie co miałabym spisać, że mam 2 ryzy papieru. 3 segregatory
i 5 długopisów oraz jedna zapasowa żarówkę do samochodu ? sory może to głupie
pytanie, ale dla mnie to wci±ż jest czarna magia, a z tego co wyczytałam
wynikało że remanentowi podlegaj± towary handlowe, których u mnie  brak. Jak
widzę to teraz dopiero się zacznę stresować :) --


Data: 2009-07-15 21:35:36
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
  poziomka001 pisze:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
Aha, nie zrobiłam na koniec roku spisu z natury, bo uznałam (być może
błędnie), że jak nie mam towaru to nie mam czego spisywać. Mam rację? czy nie
?

Nie masz.

ok, ale w takim razie co miałabym spisać, że mam 2 ryzy papieru. 3 segregatory
i 5 długopisów oraz jedna zapasowa żarówkę do samochodu ? sory może to głupie
pytanie, ale dla mnie to wci±ż jest czarna magia, a z tego co wyczytałam
wynikało że remanentowi podlegaj± towary handlowe, których u mnie  brak. Jak
widzę to teraz dopiero się zacznę stresować :)

Ja jestem nowa w tych sprawach, ale z tego, czego się w przeci±gu ostatnich kilku dni dowiedziałam, powinna¶ po prostu napisać na końcu roku w KPiR, że remanent na dzień 31.12.2008 wynosi 0 zł. To samo piszesz na pocz±tku stycznia 2009: Remanent na dzień 1.01.2009 wynosi 0 zł.

Specjali¶ci - poprawcie mnie szybko, je¶li się mylę :)

Pozdrawiam,
ZUzia

Data: 2009-07-15 20:05:04
Autor: poziomka001
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

Ja jestem nowa w tych sprawach, ale z tego, czego się w przeci±gu ostatnich kilku dni dowiedziałam, powinna¶ po prostu napisać na końcu roku w KPiR, że remanent na dzień 31.12.2008 wynosi 0 zł. To samo piszesz na pocz±tku stycznia 2009: Remanent na dzień 1.01.2009 wynosi 0 zł.

Specjali¶ci - poprawcie mnie szybko, je¶li się mylę :)

Pozdrawiam,
ZUzia

O, to kamień spadłby mi z serca, bo to się jeszcze jako¶ da zrobić :) Mam
nadzieję, że specjali¶ci nie będ± Cie poprawiać :) i pozostanie mi tylko
poprzeliczanie tych "błędnych zaliczek" i sprawdzenie co może być nie tak. --
Pozdrawiam, Karolina --


Data: 2009-07-15 22:16:41
Autor: Piotrek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
  poziomka001 wrote:

O, to kamień spadłby mi z serca, bo to się jeszcze jako¶ da zrobić :) Mam
nadzieję, że specjali¶ci nie będ± Cie poprawiać :) i pozostanie mi tylko
poprzeliczanie tych "błędnych zaliczek" i sprawdzenie co może być nie tak.

S± spore szanse na to, że każ± Ci zrobić korektę (metod± przekre¶lenia dotychczasowych warto¶ci, wpisania nowych i podpisania się z dat±) plus ewentualne zapłacenie odsetek, je¶li się należ±.

Prawdopodobnie też od razu wprowadz± to do systemu i będziesz miała jasno¶ć czy jest już OK.

Tak więc stresować się nie ma co - w US też pracuj± ludzie.

Natomiast oczywi¶cie powinna¶ wiedzieć co zrobiła¶ Ľle i powinna¶ potrafić wpisać wła¶ciwe warto¶ci.

Przynajmniej tak to u mnie zadziałało jak się kiedy¶ rypn±łem z zaliczkami.

Piotrek

Data: 2009-07-15 22:17:44
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
  poziomka001 pisze:
Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):
Ja jestem nowa w tych sprawach, ale z tego, czego się w przeci±gu ostatnich kilku dni dowiedziałam, powinna¶ po prostu napisać na końcu roku w KPiR, że remanent na dzień 31.12.2008 wynosi 0 zł. To samo piszesz na pocz±tku stycznia 2009: Remanent na dzień 1.01.2009 wynosi 0 zł.

Specjali¶ci - poprawcie mnie szybko, je¶li się mylę :)

Pozdrawiam,
ZUzia

O, to kamień spadłby mi z serca, bo to się jeszcze jako¶ da zrobić :) Mam
nadzieję, że specjali¶ci nie będ± Cie poprawiać :) i pozostanie mi tylko
poprzeliczanie tych "błędnych zaliczek" i sprawdzenie co może być nie tak. --
Pozdrawiam, Karolina
  Je¶li nie uda Ci się wydrukować jeszcze raz KPiR z uwzględnieniem remanentów, druknij sobie po prostu dwa razy kawałek czystego druku KPiR (np. jedna strona) i napisz obojętnie gdzie "Remanent pocz±tkowy na dzień 31.12.2008 wynosi 0 zł". Doł±cz tę stronę do KPiR za 2008.

To samo z drug± stron±, napisz "Remanent (...) 01.01.2009 wynosi 0 zł i podepnij to do KPiR z 2009. W ten sposób zrobiło moje byłe biuro rachunkowe. Mam nadzieję, że jest to działanie prawidłowe.

My¶lę, że ewentualnie mogłaby¶ gdziekolwiek wcisn±ć długopisem te same teksty w wydrukowanych już KPiR, ale nie jestem pewna czy można tak mieszać druk komputerowy z pismem ręcznym, w każdym razie na pewno nie będzie to ładnie wygl±dało.

Piszesz, że masz firmę od pocz±tku 2008, także tam musisz też wpisać tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008, piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0 zł".

Data: 2009-07-15 20:47:14
Autor:
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

Piszesz, że masz firmę od pocz±tku 2008, także tam musisz też wpisać tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008, piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0 zł".

Wielkie dzięki, pocieszyli¶cie mnie trochę, że może nie będzie tak strasznie :) bo tak ogólnie prowadzenie firmy bardzo by mi się podobało gdyby nie ta cała
zagmatwana papierkologia. A te remanenty od razu sobie podepnę żeby mieć już z głowy i mam nadzieję, że
to załatwi sprawę. --
Pozdrawiam Karolina --


Data: 2009-07-15 22:31:18
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

Data: 2009-07-15 15:37:39
Autor: witek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
cef wrote:
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

jak was czytam to już wiem czemu nigdy nie założe firmy w Polsce.

Data: 2009-07-15 22:55:05
Autor: mysiar
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
witek wrote:
cef wrote:
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

jak was czytam to już wiem czemu nigdy nie założe firmy w Polsce.

bzdura,

wystarczy mieć księgow± i wtedy czyta się tę listę jako hobby :)

Data: 2009-07-15 16:57:48
Autor: witek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
mysiar wrote:

wystarczy mieć księgow± i wtedy czyta się tę listę jako hobby :)


nie każdy może mieć księgow±, a na księgow± nie każdego stać.

Data: 2009-07-15 20:58:34
Autor: poziomka001
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
mysiar <psynowiec@WYTNIJTOop.pl> napisał(a):
> jak was czytam to już wiem czemu nigdy nie założe firmy w Polsce.

bzdura,

wystarczy mieć księgow± i wtedy czyta się tę listę jako hobby :)


No tak :) tylko że trzeba jeszcze mieć na księgow± :) --
Pozdrawiam Karolina

--


Data: 2009-07-15 23:09:44
Autor: Baloo
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?

Użytkownik " poziomka001" <poziomka001.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci

No tak :) tylko że trzeba jeszcze mieć na księgow± :)

Jak się nie ma na księgowo±, to się samemu ni± zostaje :)

Data: 2009-07-15 23:02:13
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
jak was czytam to już wiem czemu nigdy nie założe firmy w Polsce.

bzdura,

wystarczy mieć księgow± i wtedy czyta się tę listę jako hobby :)


Dokładnie, chyba że kto¶ chce sam spróbować swoich sił, jak ja to wła¶nie zrobiłam :) Nie wiem jednak czy podołam! Tylko musisz mieć pewno¶ć, że masz dobrego księgowego, bo w moim byłym biurze rachunkowym musiałam uczyć pani± zajmuj±c± się moimi papierami, że istnieje takie co¶ jak ulga z tytułu zakupu kasy fiskalnej a jak pytałam j± o co¶ zwi±zanego z kwot± woln± od podatku, to naopowiadała mi takich bzdur, że nie wiedziałam jak mam na to zareagować.

Data: 2009-07-15 23:07:30
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

a jak
pytałam j± o co¶ zwi±zanego z kwot± woln± od podatku, to naopowiadała
mi takich bzdur, że nie wiedziałam jak mam na to zareagować.

Może była z tych wiedz±cych, że nie ma czego¶ takiego jak "kwota wolna"
i nie wiedziała o co pytasz? :-)

Data: 2009-07-15 23:15:40
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
cef pisze:
Zuzia wrote:

a jak
pytałam j± o co¶ zwi±zanego z kwot± woln± od podatku, to naopowiadała
mi takich bzdur, że nie wiedziałam jak mam na to zareagować.

Może była z tych wiedz±cych, że nie ma czego¶ takiego jak "kwota wolna"
i nie wiedziała o co pytasz? :-)

Przypuszczam, że słyszała tylko taki termin a nie miała pojęcia "jak to się je".

Data: 2009-07-16 09:17:16
Autor: Tomek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Dnia 15-07-2009 o 23:15:40 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

cef pisze:
Zuzia wrote:

a jak
pytałam ją o coś związanego z kwotą wolną od podatku, to naopowiadała
mi takich bzdur, że nie wiedziałam jak mam na to zareagować.

Może była z tych wiedzących, że nie ma czegoś takiego jak "kwota wolna"
i nie wiedziała o co pytasz? :-)

Przypuszczam, że słyszała tylko taki termin a nie miała pojęcia "jak to
siÄ™ je".


cef rzucił haczyk - nie ma kwoty wolnej w podatku PIT, jest tylko kwota
pomniejszajÄ…ca podatek.

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-16 09:32:45
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
Tomek pisze:
Dnia 15-07-2009 o 23:15:40 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

cef pisze:
Zuzia wrote:

a jak
pytałam ją o coś związanego z kwotą wolną od podatku, to naopowiadała
mi takich bzdur, że nie wiedziałam jak mam na to zareagować.
Może była z tych wiedzących, że nie ma czegoś takiego jak "kwota wolna"
i nie wiedziała o co pytasz? :-)
Przypuszczam, że słyszała tylko taki termin a nie miała pojęcia "jak to
siÄ™ je".


cef rzucił haczyk - nie ma kwoty wolnej w podatku PIT, jest tylko kwota
pomniejszajÄ…ca podatek.


Ja tylko napisałam, że związanego czyli w stylu tego :) Nie pamiętam o co dokładnie ją pytałam i proszę mnie tu nie podbierać, bo chyba nie o to nam tu chodzi? - to do cef :) Jeśli ktoś pisze bzdury, to proponuję lepiej je poprawić a nie "rzucać haczyki" :)

Data: 2009-07-16 10:53:31
Autor: Tomek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Dnia 16-07-2009 o 09:32:45 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):


cef rzucił haczyk - nie ma kwoty wolnej w podatku PIT, jest tylko kwota
pomniejszajÄ…ca podatek.


Ja tylko napisałam, że związanego czyli w stylu tego :) Nie pamiętam o
co dokładnie ją pytałam i proszę mnie tu nie podbierać, bo chyba nie o
to nam tu chodzi? - to do cef :) Jeśli ktoś pisze bzdury, to proponuję
lepiej je poprawić a nie "rzucać haczyki" :)


Taka już specyfika jest tej grupy, w końcu to jest też .prawo

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-16 10:58:11
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
Tomek pisze:
Dnia 16-07-2009 o 09:32:45 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

cef rzucił haczyk - nie ma kwoty wolnej w podatku PIT, jest tylko kwota
pomniejszajÄ…ca podatek.

Ja tylko napisałam, że związanego czyli w stylu tego :) Nie pamiętam o
co dokładnie ją pytałam i proszę mnie tu nie podbierać, bo chyba nie o
to nam tu chodzi? - to do cef :) Jeśli ktoś pisze bzdury, to proponuję
lepiej je poprawić a nie "rzucać haczyki" :)


Taka już specyfika jest tej grupy, w końcu to jest też .prawo


Tylko że już mi się odechciało czegokolwiek pisać, żeby się na pośmiewisko nie narażać (nawet o tym nie wiedząc) a już stwierdziłam, że mi się tu podoba i czułam się w miarę swobodnie :)

Data: 2009-07-16 12:48:32
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

Tylko że już mi się odechciało czegokolwiek pisać, żeby się na
pośmiewisko nie narażać (nawet o tym nie wiedząc) a już stwierdziłam,
że mi się tu podoba i czułam się w miarę swobodnie :)

Nie było moim zamiarem ośmieszanie kogokolwiek.
Ktoś tu już napisał, że masz łeb nie od parady i sobie radę dasz,
wiÄ™c pomiĹ„ moje  uwagi i rĂłb swoje. KaĹĽdy kiedyĹ› pyta na poczÄ…tku,
 niektĂłrzy potrafiÄ… wyciÄ…gać wnioski, a potem wiedzÄ…  :-) -- -> vide Tomek.

Data: 2009-07-16 13:27:50
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
cef pisze:
Zuzia wrote:

Tylko że już mi się odechciało czegokolwiek pisać, żeby się na
pośmiewisko nie narażać (nawet o tym nie wiedząc) a już stwierdziłam,
że mi się tu podoba i czułam się w miarę swobodnie :)

Nie było moim zamiarem ośmieszanie kogokolwiek.

Wiesz, ale przyznaję się, że nie zrozumiałam Twojej ironii :) Gdyby Tomek mnie nie oświecił, to bym nawet nie miała szansy się dowiedzieć, że palnęłam gafę :)

Ktoś tu już napisał, że masz łeb nie od parady i sobie radę dasz,
wiÄ™c pomiĹ„ moje  uwagi i rĂłb swoje. KaĹĽdy kiedyĹ› pyta na poczÄ…tku,
niektĂłrzy potrafiÄ… wyciÄ…gać wnioski, a potem wiedzÄ…  :-) -- -> vide Tomek.

Ok, przyjęłam :)

Data: 2009-07-16 14:40:06
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

Wiesz, ale przyznaję się, że nie zrozumiałam Twojej ironii :) Gdyby
Tomek mnie nie oświecił, to bym nawet nie miała szansy się dowiedzieć,
że palnęłam gafę :)

Nie dał mi szansy nawet :-)
Poza tym to nie była ironia, tylko stwierdzenie faktu.
Gotów jestem przyjąć zakład, że 80% księgowych posługuje się tym
terminem nie zdajÄ…c sobie sprawy, jak to jest uregulowane prawnie
 - wiÄ™c nie nazywaĹ‚bym tego gafÄ… -
ale rozumiem, że sama chciałaś sobie dopiec ;-)

Data: 2009-07-16 15:05:22
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
cef pisze:
Zuzia wrote:

Wiesz, ale przyznaję się, że nie zrozumiałam Twojej ironii :) Gdyby
Tomek mnie nie oświecił, to bym nawet nie miała szansy się dowiedzieć,
że palnęłam gafę :)

Nie dał mi szansy nawet :-)
Poza tym to nie była ironia, tylko stwierdzenie faktu.

No chyba ĹĽe tak :)

Gotów jestem przyjąć zakład, że 80% księgowych posługuje się tym
terminem nie zdajÄ…c sobie sprawy, jak to jest uregulowane prawnie
- więc nie nazywałbym tego gafą -

Możliwe, w każdym razie zupełnie nie o to chodziło w mojej wypowiedzi, po prostu to była pierwsza rzecz, jaka wpadła mi do głowy w sprawie tego, że dziewczyna, która zajmowała się moimi dokumentami naopowiadała mi bzdur.

Zanim napisałam o tej nieszczęsnej kwocie wolnej o podatku wpisałam taki termin w google, znalazło coś takiego, do tego spojrzałam, że hasło występuje w wikipedii, więc pozwoliłam sobie go użyć :) Aczkolwiek jak widać moje sprawdzanie było za mało wnikliwe :)
Wikipedią też się przestanę posługiwać po tym co chyba Gotfryd dziś czy wczoraj napisał :)

Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek" oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?

Data: 2009-07-16 15:51:27
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek"
oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?

Kwota zmniejszająca podatek - jak najbardziej prawidłowe-
nawet jest w tabelce stawek w ustawie określona.

Dochód wolny od podatku - dlaczego miało by być nieprawidłowe?
Frazeologicznie jest poprawne, a i w ustawie w art 21 znajdziesz
sporo dochodĂłw wolnych od podatku.
Ale w tym znaczeniu co pewnie myślisz, to wg mnie nie jest prawidłowo,
bo ten dochĂłd w ĹĽaden sposĂłb nie jest od podatku wolny.
Jest tak opodatkowany, że podatek nie wychodzi do zapłaty.

To tak jak z wrzuceniem do jedego worka VAT zwolniony, 0% czy nie podlega.
Finansowo VATu nie ma i dla przecietnego obywatela myślącego portfelem
efekt ten sam, ale skutki w rozliczeniach różne.

Data: 2009-07-16 16:16:44
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
cef pisze:
Zuzia wrote:

Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek"
oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?

Kwota zmniejszająca podatek - jak najbardziej prawidłowe-
nawet jest w tabelce stawek w ustawie określona.

Dochód wolny od podatku - dlaczego miało by być nieprawidłowe?
Frazeologicznie jest poprawne, a i w ustawie w art 21 znajdziesz
sporo dochodĂłw wolnych od podatku.
Ale w tym znaczeniu co pewnie myślisz, to wg mnie nie jest prawidłowo,
bo ten dochĂłd w ĹĽaden sposĂłb nie jest od podatku wolny.

Wzięłam to z pierwszej pozycji, jaka pojawia się w google po wpisaniu "kwota zmniejszająca podatek", ale teraz widzę, że w "Rzeczpospolitej" również był to jakiś skrót myślowy stworzony dla potrzeb strony internetowej, bo jak się zagłębimy, to napisano: "Kwota zmniejszająca podatek i roczny dochód nie powodujący obowiązku zapłaty podatku" - teraz chyba będzie dobrze. Po małej popołudniowej drzemce rozumuję chyba trochę lepiej i już wiem na czym całe zamieszanie polega.


Jest tak opodatkowany, że podatek nie wychodzi do zapłaty.

To tak jak z wrzuceniem do jedego worka VAT zwolniony, 0% czy nie podlega.
Finansowo VATu nie ma i dla przecietnego obywatela myślącego portfelem
efekt ten sam, ale skutki w rozliczeniach różne.

Data: 2009-07-16 18:04:06
Autor: Tomek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Dnia 16-07-2009 o 16:16:44 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):


Wzięłam to z pierwszej pozycji, jaka pojawia się w google po wpisaniu
"kwota zmniejszajÄ…ca podatek", ale teraz widzÄ™, ĹĽe w "Rzeczpospolitej"
również był to jakiś skrót myślowy stworzony dla potrzeb strony
internetowej, bo jak się zagłębimy, to napisano: "Kwota zmniejszająca
podatek i roczny dochód nie powodujący obowiązku zapłaty podatku" -
teraz chyba będzie dobrze. Po małej popołudniowej drzemce rozumuję chyba
trochę lepiej i już wiem na czym całe zamieszanie polega.


Kiedyś w "Dobrej Firmie" przeczytałem że zmiany w ustawie o PIT
spowodowały podwyższenie kwoty zmniejszającej podatek, po czym
w dalejsz części artykułu znalazło się stwierdzenie że na tym
nie koniec odbrych wiadomości, bo rośnie też kwota wolna od podatku.
To siÄ™ nazywa propaganda sukcesu :)

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-16 18:43:36
Autor: Gotfryd Smolik news
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać ?
On Thu, 16 Jul 2009, Zuzia wrote:

Zanim napisałam o tej nieszczęsnej kwocie wolnej o podatku wpisałam taki termin w google, znalazło co¶ takiego, do tego spojrzałam, że hasło występuje w wikipedii, więc pozwoliłam sobie go użyć :) Aczkolwiek jak widać moje sprawdzanie było za mało wnikliwe :)

  Ale z "sił± od¶rodkow±" jest podobnie - w zasadzie, zakładaj±c że
ten co pisze wie o co chodzi, można dopu¶cić stosowanie takiego
skrótu my¶lowego.
  Tyle, że jest to nie¶cisłe i trzeba zdawać sobie sprawę ze skutków
tej nie¶cisło¶ci.
  W przypadku "kwoty wolnej od podatku" owa nie¶cisło¶ć wypływa
NATYCHMIAST w momenecie uwzględnienia odliczeń i doliczeń
do *podatku*.
  Załóżmy że mamy dwu podatników którzy zarobili odpowiednio po 5 zł mniej
i 5zł więcej od "kwoty wolnej od podatku".
  Przy czym pierwszy z nich (ten co zarobił 5 zł poniżej) ma dopłatę,
niechby wzi±ć jaki¶ nagłupszy przykład z art.34.11 (kiedy¶ okazji do
doliczeń bylo chyba więcej, ale widzę sporo "skre¶lony"), a drugi odliczenie
(bo zapłacił 50 zł składki zdrowotnej).

  I teraz powiedz kto i dlaczego zapłaci podatek ;)

Wikipedi± też się przestanę posługiwać po tym co chyba Gotfryd dzi¶ czy wczoraj napisał :)

  Ależ nie - wikipedia jest doskonała jako p. zaczepienia!
  Tylko "Ľródłowo¶ć" jest, że tak powiem, "podważalna".
  To tak, jakby bazować na tym co mówi± ministrowie ;)

Tak na przyszło¶ć, czy sformułowania "kwota zmniejszaj±ca podatek"
oraz "dochód wolny od podatku" s± prawidłowe?

  Masz na my¶li np. dochód ze sprzedaży osobi¶cie pozbieranych jagód??
  Oczywi¶cie :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-15 22:36:51
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
cef pisze:
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

Niezła głupota, spisu nie ma a trzeba podać, że zakończono go na 0, czyli na niczym? To się komu¶ ostro nudzi. Napisać to gdzie¶ w KPiR czy zrobić oddzielny wydruk spisu i nic nie wpisywać? Tylko nie wiem za bardzo jak :) Nie wyobrażam sobie wpisania w L.p. "0".

Data: 2009-07-15 23:02:22
Autor: cef
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Zuzia wrote:

Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

Niezła głupota, spisu nie ma a trzeba podać, że zakończono go na 0,
czyli na niczym? To się komu¶ ostro nudzi.

Też takie miałem wrażenie. :-)
To jest drobiazg - bywały już ciekawsze zgrzyty.

Data: 2009-07-16 09:20:09
Autor: Tomek
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Dnia 15-07-2009 o 22:36:51 Zuzia <masinta@tenbit.pl> napisał(a):

bardzo jak :) Nie wyobraĹĽam sobie wpisania w L.p. "0".

Nie musisz, możesz napisać na priva to wyślę Ci skan mojego :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-16 11:48:49
Autor: Gotfryd Smolik news
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
On Wed, 15 Jul 2009, Zuzia wrote:

cef pisze:
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

Niezła głupota, spisu nie ma a trzeba podać, że zakończono go na 0, czyli na niczym? To się komu¶ ostro nudzi.

  Ministrowi.

Napisać to gdzie¶ w KPiR czy zrobić oddzielny wydruk spisu i nic nie wpisywać?

  Ma być "protokół spisu".
  WeĽ i sprawdĽ w rozporz±dzeniu - jest czarno na białym.
  Jak s±dzę normalny kontroler nie zareaguje jako¶ dziwnie na pusty
formularz spisowy bez owej "dziwnej formułki", ale jak Ci się
trafi taki od pomysłów na obliczanie nieodpłatnego przychodu
od czegokolwiek ;) to i braku formułki ma *pełne* prawo się
przyczepić: przepis wymaga, kropka.

Tylko nie wiem za bardzo jak :) Nie wyobrażam sobie wpisania w L.p. "0".

  Bo też cało¶ć polega na tym, że samej lp. nr być nie musi.
  Za to musi być (podany w podsumowaniu :>) numer pozycji na której
zakonczono spis.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-16 12:20:05
Autor: Zuzia
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 15 Jul 2009, Zuzia wrote:

cef pisze:
Zuzia wrote:

tekst o remanencie. Je¶li rozpoczęła¶ działalno¶ć np. 10.01.2008,
piszesz co¶ w stylu "Remanent pocz±tkowy na dzień 10.01.2008 wynosi 0
zł".

A to za  mało. Kiedy¶ musiałem dopisywać, ze "spis zakończono
na pozycji zero". I w przepisach to magiczne zdanie jest.

Niezła głupota, spisu nie ma a trzeba podać, że zakończono go na 0, czyli na niczym? To się komu¶ ostro nudzi.

 Ministrowi.

Napisać to gdzie¶ w KPiR czy zrobić oddzielny wydruk spisu i nic nie wpisywać?

 Ma być "protokół spisu".
 WeĽ i sprawdĽ w rozporz±dzeniu - jest czarno na białym.

Wygl±da na to, że Ľle rozumiem par. 29 pkt 5. Skoro jest tak, jak twierdzicie, to sama też muszę jeszcze dorobić protokół spisu z rozpoczęcia działalno¶ci, bo biuro rachunkowe o sporz±dzenie takowego mnie nie prosiło.

 Jak s±dzę normalny kontroler nie zareaguje jako¶ dziwnie na pusty
formularz spisowy bez owej "dziwnej formułki", ale jak Ci się
trafi taki od pomysłów na obliczanie nieodpłatnego przychodu
od czegokolwiek ;) to i braku formułki ma *pełne* prawo się
przyczepić: przepis wymaga, kropka.

Tylko nie wiem za bardzo jak :) Nie wyobrażam sobie wpisania w L.p. "0".

 Bo też cało¶ć polega na tym, że samej lp. nr być nie musi.
 Za to musi być (podany w podsumowaniu :>) numer pozycji na której
zakonczono spis.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-16 18:50:10
Autor: Gotfryd Smolik news
wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
On Thu, 16 Jul 2009, Zuzia wrote:

Wygl±da na to, że Ľle rozumiem par. 29 pkt 5. Skoro jest tak, jak twierdzicie, to sama też muszę jeszcze dorobić protokół spisu z rozpoczęcia działalno¶ci, bo biuro rachunkowe o sporz±dzenie takowego mnie nie prosiło.

  Wiesz, jak owo "biuro" nie skomentowało braku pozycji ze spisem,
to ja nie mam pytań.
  Kiedy zaczynałem DG i poszedłem do doradczyni, to było pierwsze
pytanie po rozłożeniu "papierów" :P
"A gdzie Pan wpisał warto¶c remanentu pocz±tkowego??"

  I w ten sposób dowiedziałem się, że rozporz±dzenia trzeba czytać
UWAŻNIE. Bo następny tekst był o tym, że "może w tej wolnej kratce
z lewej na dole" (miałem gotowy druk). Jeszcze nie jarzyłem "dlaczego".
  No i jak przylazłem do domu i przeczytałem przepis to wyszło, że
rzeczywi¶cie - minister nie okre¶lił JAK ma być wpisane!!
  Ma byc wpisane i finito, co sobie minister my¶lał to jego sprawa,
a że podatnik wpisze na marginesie to jego zbójeckie prawo.

  W ten deseń przekonanie, że przeczytałem rozp. o prowadzeniu KPiR
zostało mocno utemperowane ;)

pzdr, Gotfryd

wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona