W dniu 2018-01-11 o 11:23, pueblo pisze:

Na to wygląda. Znajoma ma działalność i dostała email od straży
granicznej o "wszczęciu postępowania na wykonanie dokumentacji..." co
dotyczy "postępowania przetargowego nr...", choć oczywiście nigdy nawet o
tym przetargu nie słyszała. Autentyk: email, dane, nazwisko, skan
dokumentu - to na pewno SG. No i taki przetarg istnieje.
Podejrzewam, że nic jej nie grozi, zwłaszcza wygranie przetargu, ale co
można z tym fantem zrobić? W sensie jak zepsuć temu, kto wykorzystał jej
dane(a być może podrobił podpis składając ofertę) zabawę? De facto jest
teraz słupem i lepiej się nie przyzwyczajać do takich sytuacji. Napisała
tylko emaila na wskazany adres SG z informacją, że nic nie wie i że nie
brała udziału w tym przetargu.
Są jakieś paragrafy na to?

Pokaż skan tego pisma, bo z opisu niewiele wynika.

--
Liwiusz

Witaj Liwiusz, 11 sty 2018 w news:p37e38$fj3$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś:

Pokaż skan tego pisma, bo z opisu niewiele wynika.

Ocenzurowałem

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

W dniu 2018-01-11 o 11:41, pueblo pisze:

Witaj Liwiusz, 11 sty 2018 w news:p37e38$fj3$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś:

Pokaż skan tego pisma, bo z opisu niewiele wynika.

Ocenzurowałem

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

Przeczytaj art. 11b ustawy o PzP i nie truj nam dupy.

--
Liwiusz

W dniu czwartek, 11 stycznia 2018 11:56:59 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

Przeczytaj art. 11b ustawy o PzP i nie truj nam dupy.

Czy jakieś przepisy nakazują wysyłać to w takiej formie bełkotu prawnego?
Nie można wysłać po prostu "zaproszenie do udziału w przetargu"?

Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:15e88630-e244-48a5-947e-0390a28d03e8@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 11 stycznia 2018 11:56:59 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

Przeczytaj art. 11b ustawy o PzP i nie truj nam dupy.

Czy jakieś przepisy nakazują wysyłać to w takiej formie bełkotu prawnego?
Nie można wysłać po prostu "zaproszenie do udziału w przetargu"?

No nie mozna, skoro
2. Zamawiający może, po opublikowaniu ogłoszenia o zamówieniu, bezpośrednio poinformować o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia znanych sobie wykonawców,

:-)

Zaproszenie to chyba inny tryb.
Tym niemniej mozna, a chyba nawet nalezy napisac "o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia", chod to w sumie tez bedzie "prawniczy belkot" :-)

Cos by mogli napisac, ze to etap ogloszenia

J.

11 Jan 2018 10:41:36 GMT, w <5a573f60$0$645$65785112@news.neostrada.pl>, pueblo
<nomail@nomail.pl> napisał(-a):

Witaj Liwiusz, 11 sty 2018 w news:p37e38$fj3$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś: > > Pokaż skan tego pisma, bo z opisu niewiele wynika.
> Ocenzurowałem

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

Witaj rg, 11 sty 2018 w
news:g6he5dho90nebt19jaj2m9pj14mh2rm7j44ax.com napisałeś/aś:

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

uuuuups, ty to się przynajmniej uśmiałeś, a Liwiusza to aż dupa rozbolała...
Wygląda na to, że wzięli jej dane z łapanki. A mi do głowy nie przyszło, co oni jeszcze wszczynają skoro przetarg juz ogłoszony - ale oczywiście nie mam to tych tematach pojęcia.

On 2018-01-11, rg <nie_ma_emaila@onet.pl> wrote:

11 Jan 2018 10:41:36 GMT, w <5a573f60$0$645$65785112@news.neostrada.pl>, pueblo
<nomail@nomail.pl> napisał(-a):

Witaj Liwiusz, 11 sty 2018 w news:p37e38$fj3$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś: > > Pokaż skan tego pisma, bo z opisu niewiele wynika.
> Ocenzurowałem

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest symptomatyczne.

--
Marcin

Thu, 11 Jan 2018 11:21:21 GMT, w <RMH5C.856126$qm1.102839@fx08.ams1>, Marcin
Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> napisał(-a):

>> https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0
>
> LOL :)
> Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest symptomatyczne.

Ano.
Gdy po raz pierwszy dostałem takie pismo też zdziwiłem się za co mnie ścigają.

Dnia Thu, 11 Jan 2018 11:21:21 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest symptomatyczne.

Rozczuliło mnie zwłaszcza to "E-MAIL NR... (i numerek wpisany długopisem).

--
Yakhub

W dniu 2018-01-11 o 13:45, Yakhub pisze:

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie
aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest
symptomatyczne.

Rozczuliło mnie zwłaszcza to "E-MAIL NR... (i numerek wpisany długopisem).

Papierowy rozdzielnik.
I durna organizacja pracy gdzie numerek wpisuje inna osoba niż
pisząca pismo.


Pozdrawiam

W dniu 11-01-18 o 16:14, RadoslawF pisze:

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie
aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest
symptomatyczne.

Rozczuliło mnie zwłaszcza to "E-MAIL NR... (i numerek wpisany
długopisem).

Papierowy rozdzielnik.
I durna organizacja pracy gdzie numerek wpisuje inna osoba niż
pisząca pismo.

Kurcze, teraz zauważyłem. Czyli zamiast wysłać emailem treść do
odbiorców, to oni tam:

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.
2) Ktoś to podpisał i zadziennikował.
3) Zeskanowali treść do komputera.
4) Każdy email osobno wysłali.

Kurcze, normalnie bym nie wpadł na coś takiego.

W dniu 2018-01-11 o 17:52, Robert Tomasik pisze:

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie
aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest
symptomatyczne.

Rozczuliło mnie zwłaszcza to "E-MAIL NR... (i numerek wpisany
długopisem).

Papierowy rozdzielnik.
I durna organizacja pracy gdzie numerek wpisuje inna osoba niż
pisząca pismo.

Kurcze, teraz zauważyłem. Czyli zamiast wysłać emailem treść do
odbiorców, to oni tam:

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.
2) Ktoś to podpisał i zadziennikował.
3) Zeskanowali treść do komputera.
4) Każdy email osobno wysłali.

Kurcze, normalnie bym nie wpadł na coś takiego.

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie. W praktyce nawet dwie bo pierwsza w dziale który pismo
stworzył a druga w sekretariacie który to wysyłał.

Sposoby i zasady archiwizacji papieru wypracowane są przez ponad
sto lat, archiwizacja wysłanych emaili to czarna magia dla urzędników.
I brak pewności czy przy padzie dysku takie dane nie znikną.
Więc się drukuje, dekretuje, podpisuje, skanuje i chowa do archiwum.
A skan wysyła emailem w celu oszczędności papieru.  :-)

Jedyna oszczędność to duże firmy i korporacje wewnętrznie stosują
korespondencje elektroniczną bez użycia papieru. Ale wszystko co
wychodzi na zewnątrz i tak pójdzie na papier.


Pozdrawiam

On 1/11/2018 11:58 AM, RadoslawF wrote:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Pracuje z wieloma firmami z Europy i USA i nawet umowy na kilka milionów nigdy nie widziałem na papierze.

Nikt sie nawet nie przejmuje podpisami. Wystarczy wstawiony w mailu czy wordzie skan podpisu i odesłany z powrotem.
Czasami nawet to jest zbędne.

W dniu 2018-01-14 o 05:26, witek pisze:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Rozmawiamy o Polsce a nie USA.


Pozdrawiam

RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> pisze:

W dniu 2018-01-14 o 05:26, witek pisze:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Rozmawiamy o Polsce a nie USA.

Azaliż powiadam wam: w USiech wszyscy co do jednego są uczciwi i nikt
tam w pierdlu nie siedzi! :-)

--
A. Filip
| Nie pożyczaj, zły obyczaj.  (Przysłowie polskie)

W dniu 2018-01-14 o 11:10, A. Filip pisze:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Rozmawiamy o Polsce a nie USA.

Azaliż powiadam wam: w USiech wszyscy co do jednego są uczciwi i nikt
tam w pierdlu nie siedzi! :-)

No masz, tam nawet umów nie podpisują na papierze tylko wystarczają
im emaile ze skanami podpisów.  :-)


Pozdrawiam

W dniu 2018-01-14 o 16:23, RadoslawF pisze:

W dniu 2018-01-14 o 11:10, A. Filip pisze:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Rozmawiamy o Polsce a nie USA.

Azaliż powiadam wam: w USiech wszyscy co do jednego są uczciwi i nikt
tam w pierdlu nie siedzi! :-)

No masz, tam nawet umów nie podpisują na papierze tylko wystarczają
im emaile ze skanami podpisów.  :-)

Mówimy o tych samych USiech, gdzie wypłata idzie pocztą w formie podpisanego czeku?

--
Liwiusz

W dniu 2018-01-14 o 16:38, Liwiusz pisze:

Się nie chwal.
Firma czy instytucja wysyłając jakiekolwiek pismo zachowuje sobie
jego kopie.

Chyba tylko w Polsce i bardziej na wschód.

Rozmawiamy o Polsce a nie USA.

Azaliż powiadam wam: w USiech wszyscy co do jednego są uczciwi i nikt
tam w pierdlu nie siedzi! :-)

No masz, tam nawet umów nie podpisują na papierze tylko wystarczają
im emaile ze skanami podpisów.  :-)

Mówimy o tych samych USiech, gdzie wypłata idzie pocztą w formie podpisanego czeku?

A to już trzeba by się witka spytać, to on napisał:
"Nikt sie nawet nie przejmuje podpisami".
Może on zna jakieś inne USA.


Pozdrawiam

Dnia Thu, 11 Jan 2018 17:52:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.

Generalnie łatwiej byłoby wydrukować, ale, przy odrobinie samozaparcia,
chyba da się zeskanować ekran.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

On 1/12/2018 5:47 AM, Olin wrote:

Dnia Thu, 11 Jan 2018 17:52:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.

Generalnie łatwiej byłoby wydrukować, ale, przy odrobinie samozaparcia,
chyba da się zeskanować ekran.

fotke ajfonem i smsem go.

W dniu 2018-01-12 o 12:47, Olin pisze:

Dnia Thu, 11 Jan 2018 17:52:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.

Generalnie łatwiej byłoby wydrukować, ale, przy odrobinie samozaparcia,
chyba da się zeskanować ekran.

Teraz już nie ma problemu, praktycznie wszędzie są płaskie ekrany, łatwo położyć na skanerze czy xero ;)

Za czasów monitorów kineskopowych było gorzej, bo to i wypukły ekran, i duże oraz ciężkie pieroństwo było...


--
Pozdrawiam.

Adam

On 1/11/2018 10:52 AM, Robert Tomasik wrote:

Kurcze, teraz zauważyłem. Czyli zamiast wysłać emailem treść do
odbiorców, to oni tam:

1) Napisali w jakim edytorze pismo i go zeskanowali.
2) Ktoś to podpisał i zadziennikował.
3) Zeskanowali treść do komputera.
4) Każdy email osobno wysłali.

Kurcze, normalnie bym nie wpadł na coś takiego.

Siedzą dwie studentki przy komputerze i odrabaiją zadanie z Excela

I słyszę taki dialog.
-  Zrobiłaś już to drugie zadanie gdzie trzeba wpisać formuły?
  - tak, zaraz ci wydrukuję.

On 2018-01-11 12:21, Marcin Debowski wrote:

https://dl.dropboxusercontent.com/s/b3t6ysbsh3cvocp/przetarg.jpg?dl=0

LOL :)
Ona dostała zaproszenie do wzięcia udziału w przetargu.

No fajne :) ale z drugiej strony, że tym ludziom do łbów nie przejdzie
aby napisac takie pismo z elementami ludzkiego języka, to też jest
symptomatyczne.

Uzywanie ludzkiego jezyka przez urzedy nie powinno byc fakultatywne! ;)

Ostatnio dostalem cos w stylu wezwania, dobre kilkanascie zdan nie mieszczacych sie na jednej stronie a4 ktore w sumie nie niosly informacji bardziej skomplikowanej niz "przyjedz pan" plus czas i miejsce

no ale miedzy kawami trzeba robic czasem dluzsze przerwy na prace bo inaczej serducho nie wyrobi