jakby się ktos nudził z rana ;-)


Pare tygodni temu miałem być okazję w Foragaszach. Pogoda okazała się być całkiem łaskawa, w zasadzie nie padało ni razu / nie licząc małego deszczu wieczorem /
Za to było w nadmiarze chmur co przekładało się na niedobór widoków. Widocznośc kiepska, więc ze zdjęciami nie dało się poszaleć. No, ale ja tam w góry pojechałem, a  nie robić zdjęcia. ;-)
Sporo ludzi w górach, ale chyba najwięcej Polaków. Tak jakoś codziennie mijaliśmy kilka grup z Polski.
Stan schronisk / tych, które ja mijałem po drodze/ w Fogaraszach nie prezentuje sie najlepiej. Jedno opuszczone i w ruinie, drugie ciemne, obskurne i nieprzyzwoicie drogie a trzecie było trzygwiazdkowe ;-)
Schrony tylko dla ludzi niewrażliwych na nic.

Oczywiście nie byłbym soba jakbym na coś nie ponarzekał. ;-)
Mapa Dimapu kiepska, Niedokładna, błedne wysokości, żle zaznaczone szlaki. No, ale lepiej mieć bylejaka mapę niż żadną.
Przewodnika Bezdroży zaś nie warto zabierać ze sobą / jak już się miało tego pecha i się go kupiło/.
Ma się wrażenia jakby Autor jakoś specjalnie nie przeszedł się po tych proponowanych szlakach. Moze parę kwiatków:
-shronisko Urlea wygląda, że stało już opuszczone gdy Wydawnictwo drukowało przewodnik, choć :"jego atmosfera zachęca do noclegu"
-trasa : schronisko Podragu - Portita Arpasului. Droga prowadzi przez trzy przełęcze. Przeszliśmy to w ponad 5 godzin/ z lekkim obijaniem sie po drodze- pewnie dałoby w 4 godziny/. W przewodniku stoi radosne 2 godziny. Na drogowskazie na przełęczy 3-4 godziny w drugą, łatwiejszą, stronę. Do tego podana różnica wzniesień niedoszacowana o ponad 200m / licząc same tylko przełęcze/. Aż się narzuca tu podejrzenie, ze autor nie szedł ta drogą. bo na mapie Dimapu szlak trawersuje jedna doline, a w rzeczywistości spada sie 200m w dół. I tych 200m brakuje w opisie szlaku. Hmnn....
-pominięcie uwagi, o możliwości ominięcia spoooorych trudności pod Serbotą. 50 metrów obok trudnego szlaku prowadzącego granią, leci sobie scieżka, znakowana na żółto, omijająca chyba najtrudniejsze miejsce, czyli ok 30m kominek z dwoma łańcuchami. Przy załamaniu pogody, bądź w cieżkich warunkach to wiedza bezcenna.
-propozycja trasy wycieczki zaczynająca sie od 15km odcinka asfaltem. Szacun. Przeszedłem to w dół i nie miałem już ochoty na nic wiecej / no może poza zimnym Ursusem, aczkolwiek byłem tak umęczony, ze przez nieuwagę kupilem bezalkoholowego. Porażka. /
-chyba zły pomysł z opisaniem szlaków jako poszczególnych / jednodniowych/ wycieczek. Przez to otrzymujemy takie kwiatki jak propozycja trasy z jakiegos miasteczka u podnórza gór, na grzbiet główny, przejście tymże grzbietem jakieś 3 kilometry i powrót do punktu wyjścia. Czyli jakieś 2200m podejscia i ok 30km. Powodzenia. Chyba lepiej byloby zastosować patent z Nyki i podzielić szlaki na odcinki.
Ogólne wrażenia, że autor/przewodnik/ napisał ów przewodnik ze swojej perspektywy dla ludzi o dośc dużym doświadczeniu górskim, no ale takim to przewodnik juz potrzebny nie jest....
Ps. Nie przytoczę tu opinii wyrażonej gdzieś w górach, bo sie do cytowania nie nadaje, ale takowa chyba bawi po dziś dzień, prawda Kubo? ;-)

dobra, ponarzekałem, czas na zdjęcia
Fogarasze http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/FogaraszeRumunia1523082009#

Sibiu  http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/SibiuRumunia24082009#

pozdrawiam
golek

i jeszcze Rohacze, tez z sierpnia http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/0708082009TatryZachodnieSOwacja#

On Sep 10, 10:44 am, "Paweł Goleman" <go...@usuntogazeta.pl> wrote:

Przewodnika Bezdroży zaś nie warto zabierać ze sobą / jak już się miało tego
pecha i się go kupiło/.

Niestety Bezdroza poszly na masowke i delikatnie rzecz nazywajac,
skiepscily sie strasznie. Po fajnych poczatkach (Bukowina, Krym, kolej
transsyberyjska, wybrzeze Chorwacji itp) "pascaluja" na calego -
mialem niedawno watpliwa przyjemnosc korzystania z przewodnika "Wlochy
Polnocne", pelnego bledow, ominiec i generalnie napisanego na kolanie.
Szkoda troche, bo trudno teraz im slepo ufac ze jakis przewodnik jest
warty kupna.

S.

Użytkownik "Slawomir Gorniak" :

Niestety Bezdroza poszly na masowke i delikatnie rzecz nazywajac,
skiepscily sie strasznie. Po fajnych poczatkach (Bukowina, Krym, kolej
transsyberyjska, wybrzeze Chorwacji itp)

Jeśli chodzi o Krym to nie dawno na Krymie miałam przewodniki zarówno "Pascala" jak i "Bezdroży" i wg mnie ten "Pascala" był lepszy.
Bezdroża miały więcej opisów tras górskich jednak opisanych tak pokrętnie, że lepiej było po prostu korzystać z mapy  (parę razy pomylony skręt w prawo zamiast w lewo, lub odwrotnie, co osobę nieobeznaną wyprowadziłoby na manowce).
"Pascal:" nie miał opisów górskich tras, ale miał nieco więcej krajoznawstwa i ogólnie więcej małych miejscowości.
Nie pamiętam który przewodnik jest nowszy, chyba "Pascal".

Przed wyjazdem przeglądałam też w  sklepie najnowsze wydanie "Krymu" wg "Bezdroży", wydany w roku 2009:

http://www.bezdroza.com/przewodniki/Krym__Odessa__Kijow_i_Lwow,3305

Jeśli mogłam go ocenić podczas dość pobieżnego przeglądnięcia w sklepie ten przewodnik ma dużo mniej treści merytorycznych i krajoznawczych niż poprzednie wydania, no więc kupiłam ten starszy, mimo że trochę droższy. Być może zaktualizowane są treści praktyczne, ale te i tak najbardziej aktualne są w Internecie. A hrywna leci w dół tak szybko że ceny są nieaktualne z miesiąca na miesiąc.

Pozdrowienia

Basia

Użytkownik "Slawomir Gorniak" <slawomir.gorniak@gmail.com> napisał w wiadomości news:62da604d-ad71-4094-be47-c1d7800f9f6be8g2000yqo.googlegroups.com...
On Sep 10, 10:44 am, "Paweł Goleman" <go...@usuntogazeta.pl> wrote:

Przewodnika Bezdroży zaś nie warto zabierać ze sobą / jak już się miało tego
pecha i się go kupiło/.

Niestety Bezdroza poszly na masowke i delikatnie rzecz nazywajac,
skiepscily sie strasznie. Po fajnych poczatkach (Bukowina, Krym, kolej
transsyberyjska, wybrzeze Chorwacji itp) "pascaluja" na calego -

Nie mialem zaufania do wydawnictwa od ich pierwszego (bodajze) przewodnika czyli Bajkalu. Czytajac w tym przewodniku opis jednej z tras przezylem male dejavu. Jakbym to gdzies juz czytal. Sprawdzilem i okazalo sie ze opis jest w zasadzie 100% wiernym tlumaczeniem jednej z rosyjskich stron internetowych. Nawet sie autorzy specjalnie nie kamuflowali. Tak, ze to moze byc norma dla tego wydawnictwa, ze autorzy niekoniecznie byli w opisywanych miejscach.

Paweł Goleman pisze:

jakby się ktos nudził z rana ;-)


Pare tygodni temu miałem być okazję w Foragaszach. dobra, ponarzekałem, czas na zdjęcia
Fogarasze http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/FogaraszeRumunia1523082009#

Przyjemna wyprawa :)
A zdjęcia ciekawe. Interesująco wychodzą u Ciebie niedoświetlone kadry - ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru. A u Ciebie wyglądają bardzo ładnie :)

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://zdobywcy.zywiec.pttk.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi                  http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Szymon R. pisze:

A zdjęcia ciekawe. Interesująco wychodzą u Ciebie niedoświetlone kadry - ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru.

To naświetlaj poprawnie ;)
A na serio - wole niedoświetlone, niż przepalone niebo, a fuj!


--
bans

bans pisze:

Szymon R. pisze:

A zdjęcia ciekawe. Interesująco wychodzą u Ciebie niedoświetlone kadry - ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru.

To naświetlaj poprawnie ;)
A na serio - wole niedoświetlone, niż przepalone niebo, a fuj!

Owszem, od tego są niedoświetlone rawy lub połówka ;)
Zresztą liczy się kadr, a przepalenia nawet wśród profi się zdarzają, a sam też nie zamierzam pół dnia spędzać nad zabawą w PS czy LR, więc powstaje kompromis ;)

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://zdobywcy.zywiec.pttk.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi                  http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Szymon R. pisze:

sam też nie zamierzam pół dnia spędzać nad zabawą w PS czy LR, więc powstaje kompromis ;)

No cóż, skoro potrzebujesz pół dnia żeby poobrabiać zdjęcia (i to RAWy!), to naprawdę je źle naświetlasz. Ale to NTG ;)


--
bans

bans pisze:

Szymon R. pisze:

sam też nie zamierzam pół dnia spędzać nad zabawą w PS czy LR, więc powstaje kompromis ;)

No cóż, skoro potrzebujesz pół dnia żeby poobrabiać zdjęcia (i to RAWy!), to naprawdę je źle naświetlasz. Ale to NTG ;)

Napisałem, że "nie zamierzam", więc nie robię tego, ponieważ foty staram się dobrze naświetlać. Prosimy o czytanie ze zrozumieniem ;)

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://zdobywcy.zywiec.pttk.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi                  http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Szymon R. pisze:

Napisałem, że "nie zamierzam", więc nie robię tego, ponieważ foty staram się dobrze naświetlać. Prosimy o czytanie ze zrozumieniem ;)

Zobaczyłem słowo "kompromis" i czerwona mgła zaćmiła mi umysł ;)


--
bans

bans pisze:

To naświetlaj poprawnie ;)

A co to jest poprawnie?

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Marcin Kysiak pisze:

A co to jest poprawnie?

Sam Szymon napisał:

"ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru."

Czyli jeśli sam autor uznaje, że coś jest nie tak, to ja chyba mogę się z nim zgodzić? ;)

A szerzej - mówimy i podstawowych błędach, a nie o tetrapiloktomii ;)


--
bans

Użytkownik "Szymon R." <bacowkaSP@Mgory.com.pl> napisał w wiadomości news:h8adgg$98u$1atlantis.news.neostrada.pl...

Przyjemna wyprawa :)
A zdjęcia ciekawe. Interesująco wychodzą u Ciebie niedoświetlone kadry - ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru. A u Ciebie wyglądają bardzo ładnie :)

dziekuje, dziekuje.
tak wogole to warunki w górach byly bardzo ciezkie by zrobic jakies poprawne zdjecia.
kiepska widocznosc, chmury, mgły, słonce, ciemno, jasno ;-) przepalic niebo bylo calkiem latwo, co zreszta wielokrotnie mi sie udalo.
a jeszcze czasu na zdjecia malo. za kazdym razem trzeba zdjąć plecak. wlasnie! jak ktos ma problem z nadmierna ilościa zdjęć należy nosić aparat w plecaku.
doprawdy trzy razy sie zastanowi czy zdjąć te dwadzieścia pare kilo... ;-)
stad te niedoswietlone kadry, a ja takie lubie.
no dobry monitor do obrobki i ogladania to podstawa. serio.

pozdrawiam
golek

Dnia Thu, 10 Sep 2009 12:56:59 +0200, Paweł Goleman napisał(a):

Użytkownik "Szymon R." <bacowkaSP@Mgory.com.pl> napisał w wiadomości news:h8adgg$98u$1atlantis.news.neostrada.pl...

Przyjemna wyprawa :)
A zdjęcia ciekawe. Interesująco wychodzą u Ciebie niedoświetlone kadry - ja czasem borykam się z cieniami, bojąc się ich odbioru. A u Ciebie wyglądają bardzo ładnie :)

dziekuje, dziekuje.
tak wogole to warunki w górach byly bardzo ciezkie by zrobic jakies poprawne zdjecia.
kiepska widocznosc, chmury, mgły, słonce, ciemno, jasno ;-) przepalic niebo bylo calkiem latwo, co zreszta wielokrotnie mi sie udalo.
a jeszcze czasu na zdjecia malo. za kazdym razem trzeba zdjąć plecak. wlasnie! jak ktos ma problem z nadmierna ilościa zdjęć należy nosić aparat w plecaku.
doprawdy trzy razy sie zastanowi czy zdjąć te dwadzieścia pare kilo... ;-)
stad te niedoswietlone kadry, a ja takie lubie.
no dobry monitor do obrobki i ogladania to podstawa. serio.

To nie lepiej nosić aparat "pod ręką"? Z nadmiarem zdjęć można poradzić,
natomiast z ich brakiem... Nie zdarzyło się Tobie żałować po wyjeździe, że
przepuściłeś tyle fajnych okazji na dobre foto, bo nie chciało się sięgnąć
po aparat?


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Jarek Kardasz pisze:

To nie lepiej nosić aparat "pod ręką"? Z nadmiarem zdjęć można poradzić,
natomiast z ich brakiem...

Przeglądanie wielu "powyjazdowych" galerii zdjęć pokazuje, że niektórych jednak przerasta pierwszy wymieniony przez Ciebie problem :)

Użytkownik "Jarek Kardasz" <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:qdp8x25i4042$.13oraojfbi056.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 10 Sep 2009 12:56:59 +0200, Paweł Goleman napisał(a):

To nie lepiej nosić aparat "pod ręką"? Z nadmiarem zdjęć można poradzić,
natomiast z ich brakiem... Nie zdarzyło się Tobie żałować po wyjeździe, że
przepuściłeś tyle fajnych okazji na dobre foto, bo nie chciało się sięgnąć
po aparat?

pewnie, ze tak. w takich chwilach myśle ze fajnie mieć kompakcika ;-)
huśtające się 1,5-2kg pod ręką nie jest tym co lubię. a dla mnie przypinanie jakieś sporej kabury do pasa biodrowego nie jest za wygodne.

g.

Paweł Goleman pisze:

dobra, ponarzekałem, czas na zdjęcia

Dobre zdjęcia, niektóre bardzo dobre. I nawet ilość nie przeszkadza - bo podpisy powodują, że to sensowny dokument.

--
bans

Paweł Goleman napisał(a)::

jakby się ktos nudził z rana ;-)

Fogarasze http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/FogaraszeRumunia1523082009#

Sibiu  http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/SibiuRumunia24082009#

Fajne - mnie się podobają zwłaszcza niektóre ujęcia ze skansenu i z samego Sibiu. Byliśmy tam dokładnie rok temu.
A co opinii o przewodniku, to moja córka, która też niedawno wróciła z przejścia Fogaraszy miała podobne zdanie.
--
Jacek G.

On 10 Wrz, 09:44, "Paweł Goleman" <go...@usuntogazeta.pl> wrote:

jakby się ktos nudził z rana ;-)

Pare tygodni temu miałem być okazję w Foragaszach. Pogoda okazała się być
całkiem łaskawa, w zasadzie nie padało ni razu / nie licząc małego deszczu
wieczorem /
Za to było w nadmiarze chmur co przekładało się na niedobór widoków.
Widocznośc kiepska, więc ze zdjęciami nie dało się poszaleć. No, ale ja tam
w góry pojechałem, a  nie robić zdjęcia. ;-)
Sporo ludzi w górach, ale chyba najwięcej Polaków. Tak jakoś codziennie
mijaliśmy kilka grup z Polski.
Stan schronisk / tych, które ja mijałem po drodze/ w Fogaraszach nie
prezentuje sie najlepiej. Jedno opuszczone i w ruinie, drugie ciemne,
obskurne i nieprzyzwoicie drogie a trzecie było trzygwiazdkowe ;-)
Schrony tylko dla ludzi niewrażliwych na nic.

Oczywiście nie byłbym soba jakbym na coś nie ponarzekał. ;-)
Mapa Dimapu kiepska, Niedokładna, błedne wysokości, żle zaznaczone szlaki.
No, ale lepiej mieć bylejaka mapę niż żadną.
Przewodnika Bezdroży zaś nie warto zabierać ze sobą / jak już się miało tego
pecha i się go kupiło/.
Ma się wrażenia jakby Autor jakoś specjalnie nie przeszedł się po tych
proponowanych szlakach. Moze parę kwiatków:
-shronisko Urlea wygląda, że stało już opuszczone gdy Wydawnictwo drukowało
przewodnik, choć :"jego atmosfera zachęca do noclegu"
-trasa : schronisko Podragu - Portita Arpasului. Droga prowadzi przez trzy
przełęcze. Przeszliśmy to w ponad 5 godzin/ z lekkim obijaniem sie po
drodze- pewnie dałoby w 4 godziny/. W przewodniku stoi radosne 2 godziny. Na
drogowskazie na przełęczy 3-4 godziny w drugą, łatwiejszą, stronę. Do tego
podana różnica wzniesień niedoszacowana o ponad 200m / licząc same tylko
przełęcze/. Aż się narzuca tu podejrzenie, ze autor nie szedł ta drogą. bo
na mapie Dimapu szlak trawersuje jedna doline, a w rzeczywistości spada sie
200m w dół. I tych 200m brakuje w opisie szlaku. Hmnn....
-pominięcie uwagi, o możliwości ominięcia spoooorych trudności pod Serbotą.
50 metrów obok trudnego szlaku prowadzącego granią, leci sobie scieżka,
znakowana na żółto, omijająca chyba najtrudniejsze miejsce, czyli ok 30m
kominek z dwoma łańcuchami. Przy załamaniu pogody, bądź w cieżkich warunkach
to wiedza bezcenna.
-propozycja trasy wycieczki zaczynająca sie od 15km odcinka asfaltem.
Szacun. Przeszedłem to w dół i nie miałem już ochoty na nic wiecej / no może
poza zimnym Ursusem, aczkolwiek byłem tak umęczony, ze przez nieuwagę
kupilem bezalkoholowego. Porażka. /
-chyba zły pomysł z opisaniem szlaków jako poszczególnych / jednodniowych/
wycieczek. Przez to otrzymujemy takie kwiatki jak propozycja trasy z
jakiegos miasteczka u podnórza gór, na grzbiet główny, przejście tymże
grzbietem jakieś 3 kilometry i powrót do punktu wyjścia. Czyli jakieś 2200m
podejscia i ok 30km. Powodzenia. Chyba lepiej byloby zastosować patent z
Nyki i podzielić szlaki na odcinki.
Ogólne wrażenia, że autor/przewodnik/ napisał ów przewodnik ze swojej
perspektywy dla ludzi o dośc dużym doświadczeniu górskim, no ale takim to
przewodnik juz potrzebny nie jest....
Ps. Nie przytoczę tu opinii wyrażonej gdzieś w górach, bo sie do cytowania
nie nadaje, ale takowa chyba bawi po dziś dzień, prawda Kubo? ;-)

dobra, ponarzekałem, czas na zdjęcia
Fogaraszehttp://picasaweb.google.com/pawel.goleman/FogaraszeRumunia1523082009#

Sibiu  http://picasaweb.google.com/pawel.goleman/SibiuRumunia24082009#

pozdrawiam
golek

i jeszcze Rohacze, tez z sierpniahttp://picasaweb.google.com/pawel.goleman/0708082009TatryZachodnieSOw...

Nawiązując do uwag na temat przewodników - swego czasu w przewodniku
po Ukrainie Zachodniej (stare, niebieskie wydanie, korzystałem w 2005
roku, raz bo jak się okazało użyteczność była niska) w opisie trasy
górskiej przez Kukuła napisali, że z wierzchołka Kukuła rozciągają się
jedne z najpiękniejszych widoków na Czarnohorę (coś w tym stylu, nie
jest to cytat). Z Kukuła faktycznie rozciągają się widoki na
Czarnohorę, ale z wierzchołka (najwyższej kulminacji) to akurat nie -
jest tam mała polanka z triangulem a dookoła świerki zasłaniające
widoki. Zaskakujące jednak, że wierzchołek został zaznaczony jako
punkt widokowy na węgierskiej apie Dimapu ;-)  Zbieżność z pewnością
przypadkowa.

Szymek
http://picasaweb.google.com/SzymekKozlowski

Ps. Nie przytoczę tu opinii wyrażonej gdzieś w górach, bo sie do cytowania nie nadaje, ale takowa chyba bawi po dziś dzień, prawda Kubo? ;-)

zaiste (-;
niemal jak sam duet egzotyczny Dimap+Bezdroża...

....acz - uczciwie rzecz ujmując - primo - dobrze, że ww. w ogóle są (-;
a nawet taką współpracę wyobrazić sobie można zacieśnioną
- w przewodniku użytecznych i wiarygodnych informacji byłoby - tuszę - akurat na odwrotną stronę mapy (wliczając obrazki)...

Serdeczności,

Kuba

--