Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego? Jakie są różnice?
Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów równie trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie w przypadku tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?

On 24 Sty, 01:12, BQB <ad...@anty.spamowy.com.invalid> wrote:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja
Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa
jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego?

To chyba taka specyfika tych prezentacji, ale akurat to sprzęciwo jest
moim zdaniem warte swojej ceny, znajoma mojej mamy używa thermomixa
już od jakiś 17 lat o ile dobrze pamiętam, i to używa dość
intensywnie, nic do tej pory nie padło i jest zadowolona. Druga
użytkowniczka, moja przyszywana ciotka ma toto od 10 lat i też sobie
chwali, żadna z nich nie handluje tym więc nie mają powodu żeby
ściemniać. Jeżeli żona potrzebuje takiego ustrojstwa to kupuj i nie
oglądaj się na opinie ćwoków którzy trollują dla samej zasady :>

Pzdr.
L.

Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty.pl@googlemail.com> napisał w wiadomości news:ca8c7e82-c99f-4959-acfe-
moim zdaniem warte swojej ceny, znajoma mojej mamy używa thermomixa
już od jakiś 17 lat o ile dobrze pamiętam, i to używa dość
intensywnie, nic do tej pory nie padło i jest zadowolona. Druga
użytkowniczka, moja przyszywana ciotka ma toto od 10 lat i też sobie
chwali, żadna z nich nie handluje tym więc nie mają powodu żeby
===============


Mam młotek. Używam go już 20 lat. Wcześniej używał go mój ojciec i dziadek.
Tylko że on nie kosztował 3000 zł  i nie sprzedają go akwizytorzy.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Jan Werbinski <ja&#65533;@tralala.bez.maj.la> napisał(a):

Mam młotek. Używam go już 20 lat. Wcześniej używał go mój ojciec i dziadek.
Tylko że on nie kosztował 3000 zł  i nie sprzedają go akwizytorzy.

Weź się nim walnij, to może ci głupoty ze łba wylecą

--

Dnia 2011-01-24 21:20, niebożę Jan Werbinski wylazło do ludzi i marudzi:

Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty.pl@googlemail.com> napisał w
wiadomości news:ca8c7e82-c99f-4959-acfe-
moim zdaniem warte swojej ceny, znajoma mojej mamy uĹźywa thermomixa
już od jakiś 17 lat o ile dobrze pamiętam, i to używa dość
intensywnie, nic do tej pory nie padło i jest zadowolona. Druga
uĹźytkowniczka, moja przyszywana ciotka ma toto od 10 lat i teĹź sobie
chwali, żadna z nich nie handluje tym więc nie mają powodu żeby
===============


Mam młotek. Używam go już 20 lat. Wcześniej używał go mój ojciec i dziadek.
Tylko że on nie kosztował 3000 zł i nie sprzedają go akwizytorzy.

O różnych talentach tego Thermomixa słyszałam, ąle stosowanie go do wbijania gwoździ dotychczas przez nikogo nie było akcentowane, hm...

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Myślę że każdy produkt tego typu Ci się spodoba. Musisz się tylko poddać praniu mózgu przez akwizytora. W zakupie pomaga nieznajomość fizyki i głupota ogólna. To jest produkt w sam raz dla Ciebie.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

W dniu 11-01-24 11:54, Jan Werbinski pisze:

Myślę że każdy produkt tego typu Ci się spodoba. Musisz się tylko poddać
praniu mózgu przez akwizytora. W zakupie pomaga nieznajomość fizyki i
głupota ogólna. To jest produkt w sam raz dla Ciebie.

Fizyka się nie zmienia, co niby jest niezwykłego z tą fizyką? I dlaczego piejesz, o głupocie? Nie znasz mnie, ale już potrafisz mnie z za ekranu ocenić, jakie to typowe. Pytałem o różnice pomiędzy tymi produktami, bądź o polecenie mi podobnego urządzenia, funkcjonalnością nieodbiegającego, ale tańszego.
Ja wiem, że na tym zarabia firma, dyrektor, akwizytor. Niczym się to nie różni od zarabiania przez producenta, dystrybutora, hurtownię, sklep. Różny jest sposób dystrybucji. Czym się różni przedstawiciel handlowy przyjeżdżający do jakiejś firmy prezentujący produkty od takiego akwizytora? On też ma prowizję w zależności od sprzedanych produktów.

BQB wrote:

W dniu 11-01-24 11:54, Jan Werbinski pisze:

Myślę że każdy produkt tego typu Ci się spodoba. Musisz się tylko
poddać praniu mózgu przez akwizytora. W zakupie pomaga nieznajomość
fizyki i głupota ogólna. To jest produkt w sam raz dla Ciebie.

Fizyka się nie zmienia, co niby jest niezwykłego z tą fizyką? I
dlaczego piejesz, o głupocie? Nie znasz mnie, ale już potrafisz mnie
z za ekranu ocenić, jakie to typowe. Pytałem o różnice pomiędzy tymi
produktami, bądź o polecenie mi podobnego urządzenia, funkcjonalnością
nieodbiegającego, ale tańszego.
Ja wiem, że na tym zarabia firma, dyrektor, akwizytor. Niczym się to
nie różni od zarabiania przez producenta, dystrybutora, hurtownię,
sklep. Różny jest sposób dystrybucji. Czym się różni przedstawiciel
handlowy przyjeżdżający do jakiejś firmy prezentujący produkty od
takiego akwizytora? On też ma prowizję w zależności od sprzedanych
produktĂłw.

różnica jest w tym że tym razem wciska sie klientowi coś dość normalnego za cenę jakby było to wykonane ze złota i zawierało co najmniej kosmiczne technologie.

W dniu 11-01-24 14:22, Marek Dyjor pisze:

BQB wrote:

W dniu 11-01-24 11:54, Jan Werbinski pisze:

Myślę że każdy produkt tego typu Ci się spodoba. Musisz się tylko
poddać praniu mózgu przez akwizytora. W zakupie pomaga nieznajomość
fizyki i głupota ogólna. To jest produkt w sam raz dla Ciebie.

Fizyka się nie zmienia, co niby jest niezwykłego z tą fizyką? I
dlaczego piejesz, o głupocie? Nie znasz mnie, ale już potrafisz mnie
z za ekranu ocenić, jakie to typowe. Pytałem o różnice pomiędzy tymi
produktami, bądź o polecenie mi podobnego urządzenia, funkcjonalnością
nieodbiegającego, ale tańszego.
Ja wiem, że na tym zarabia firma, dyrektor, akwizytor. Niczym się to
nie różni od zarabiania przez producenta, dystrybutora, hurtownię,
sklep. Różny jest sposób dystrybucji. Czym się różni przedstawiciel
handlowy przyjeżdżający do jakiejś firmy prezentujący produkty od
takiego akwizytora? On też ma prowizję w zależności od sprzedanych
produktĂłw.

różnica jest w tym że tym razem wciska sie klientowi coś dość normalnego
za cenę jakby było to wykonane ze złota i zawierało co najmniej
kosmiczne technologie.

No to poproszę o jakieś informacje na temat sprzętu o podobnej funkcjonalności sprzedawanego, jakby nie był ze złota i nie zawierał kosmicznych technologii.

Jaką funkcjonalność chcesz uzyskać i do czego?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Moja teściowa używa kohersena już ładnych parę lat i nadal się nim podnieca. Reszta urządzeń poszła w odstawkę. Raz sprzęt się popsuł, ale szybko wymienili na nowy.

Az mnie zaciekawiles co to za ustrojstwo.
Tu masz dyskusje o zaletach i wadach.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3251943&start=0

Ciekawa wypowiedz z pierwszej strony dziewczyny o nicku cavacavaa:
Podstawowa wada zabawki - tylko dla dwoch osob. 2,5 litra pojemnosci z
mozliwoscia wykorzystania 2 litrow - za malo dla rodziny 2+1, 2+2.

Jesli chodzi o zachwyty wlascicieli. Polecam ksiazke Roberta
Cialdiniego "Teoria wplywania na ludzi" i rozdzial o racjonalizacji
nierozsadnych zachowan ;)


;););)
Z innej strony - takie zabawki sluza nie tylko do gotowania. Ich
druga, rownie wazna funkcja to wyznacznik statusu. Maja wzbudzac
zawisc i gadanie wsrod kolezanek Zony. Jak chesz nadepnac na odcisk
mezom kolezanek - smialo, kupuj.
;););)

pozdr
Piotr

W dniu 2011-01-25 15:18, Piotr Molski pisze:

Az mnie zaciekawiles co to za ustrojstwo.
Tu masz dyskusje o zaletach i wadach.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3251943&start=0

Ciekawa wypowiedz z pierwszej strony dziewczyny o nicku cavacavaa:
Podstawowa wada zabawki - tylko dla dwoch osob. 2,5 litra pojemnosci z
mozliwoscia wykorzystania 2 litrow - za malo dla rodziny 2+1, 2+2.

Czytałem już to - dla mnie to nie stanowi problemu, zawsze można drugi raz włączyć urządzenie.
Fajną sprawą jest fakt połączenia kilku sprzętów w jedno - waga razem z mikserem (mieszadłem) i podgrzewanym naczyniem o regulowanej temperaturze + możliwość gotowania na parze. Ma mało części, większość z nich myje się samo w urządzeniu po ustawieniu odpowiedniej funkcji, resztę się opłukuje, nie wymaga dużej ilości miejsca na części. Wszystkiego ten sprzęt nie zrobi, ale może dosyć dużo łącząc większość funkcji. Np. bułki upieczone w piekarniku z wyrobionego w tym sprzęcie ciasta, posmarowane masłem zrobionym z gęstej śmietany - to po prostu jest bardzo smaczne. Cappuccino zrobione z tego również smaczne, jedynie niektóre przeciery pokazane na prezentacji mi nie smakowały. Reszta bardzo dobra.

Jesli chodzi o zachwyty wlascicieli. Polecam ksiazke Roberta
Cialdiniego "Teoria wplywania na ludzi" i rozdzial o racjonalizacji
nierozsadnych zachowan ;)

Nie jestem właścicielem, puki co nie kupię - planuję później.

;););)
Z innej strony - takie zabawki sluza nie tylko do gotowania. Ich
druga, rownie wazna funkcja to wyznacznik statusu. Maja wzbudzac
zawisc i gadanie wsrod kolezanek Zony. Jak chesz nadepnac na odcisk
mezom kolezanek - smialo, kupuj.

Ta funkcjonalność mnie nie interesuje :P

Użytkownik "BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości news:4d3f368b$1news.home.net.pl...

Wszystkiego ten sprzęt nie zrobi, ale może dosyć dużo łącząc większość funkcji. Np. bułki upieczone w piekarniku z wyrobionego w tym sprzęcie ciasta, posmarowane masłem zrobionym z gęstej śmietany - to po prostu

To samo zrobisz mikserem za 200-500 zł.

jest bardzo smaczne. Cappuccino zrobione z tego również smaczne, jedynie niektóre przeciery pokazane na prezentacji mi nie smakowały. Reszta

Capuccino zrobisz bez tego. Zalewasz z czajnika za 50 zł. Piankę na mleku ubijasz mikserem za 50 zł.

Jesli chodzi o zachwyty wlascicieli. Polecam ksiazke Roberta
Cialdiniego "Teoria wplywania na ludzi" i rozdzial o racjonalizacji
nierozsadnych zachowan ;)

Nie jestem właścicielem, puki co nie kupię - planuję później.

Tymczasem wymień chociaż jedno danie, które będziesz przyrządzał regularnie i nie da się go zrobić bez termomixa.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

On Wed, 26 Jan 2011 15:47:10 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

To samo zrobisz mikserem za 200-500 zł.

[...]

Capuccino zrobisz bez tego. Zalewasz z czajnika za 50 zł. Piankę na mleku ubijasz mikserem za 50 zł.

[...]

Tymczasem wymień chociaż jedno danie, które będziesz przyrządzał regularnie i nie da się go zrobić bez termomixa.

Tu nie chodzi o to, że w Thermomiksie zrobisz dania, których inaczej
nie ma możliwości zrobienia. Po prostu w tym urządzeniu zrobisz pewne
rzeczy o wiele szybciej, prościej i bez ubabrania połowy kuchni. Ja
mam Thermomix od chyba 2-ch lat (akurat nie kupiłem, dostaliśmy od
teściowej) i o ile jestem kompletną nogą kulinarną to w tej maszynce w
5 minut zrobię np. ciasto na placki ziemniaczane, krem cebulowy czy
kilka innych dań "na szybko" - inaczej by mi się nie chciało bawić.
Moja żonka robi natomiast różne cuda niewidy praktycznie na
poczekaniu. Np. zrobienie drożdżowych bułeczek z dżemem na poczekaniu
nie stanowi wielkego problemu. Ja wiem, że to cholernie drogie
urządzenie i pewnie sam bym go sobie nie kupił. Ale jak juz mam to
potrafię docenić.

rybak roberrto

Po prostu racjonalizujesz.
Bułki w 5 minut nie zrobisz, bo musi wyrosnąć. Jeśli masz na myśli tylko czas czynności, to zwykłym mikserem też urobisz ciasto w 5 minut.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

On Wed, 26 Jan 2011 18:58:24 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

Po prostu racjonalizujesz.
Bułki w 5 minut nie zrobisz, bo musi wyrosnąć. Jeśli masz na myśli tylko czas czynności, to zwykłym mikserem też urobisz ciasto w 5 minut.

A ty dramatyzujesz. Nie napisałem nigdzie, że 5 minut tylko "na
poczekaniu". Wyrobienie ciasta w taki sposób, że potem wystarczy go
wyjąć, uformować bułeczki i wstawić do piekarnika, zajmuje ok. 20
minut. Praktykowane wielokrotnie. Zrobienie np. kremu cebulowego to
wrzucenie na raz kilku składników (cebula, serek topiony, mąka, sól,
pieprzu, woda, itp.) i po 10 minutach możesz już jeść, bo urządzonko
nie dość, że ładnie zważy kolejne składniki i zmiksuje całość to
jeszcze ugotuje. Po prostu sprytne połączenie kilku urządzeń w jedno,
wielkości blendera. A to czy jego cena jest za wysoka czy nie to juz
zupełnie inna sprawa.

rybak roberrto

Użytkownik "rybak" <benni@barbakann.net> napisał w wiadomości news:vgh2k61u0ac2tk5da8fnunimepmp7mv93r4ax.com...

On Wed, 26 Jan 2011 18:58:24 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

Po prostu racjonalizujesz.
Bułki w 5 minut nie zrobisz, bo musi wyrosnąć. Jeśli masz na myśli tylko
czas czynności, to zwykłym mikserem też urobisz ciasto w 5 minut.

A ty dramatyzujesz. Nie napisałem nigdzie, że 5 minut tylko "na
poczekaniu". Wyrobienie ciasta w taki sposób, że potem wystarczy go
wyjąć, uformować bułeczki i wstawić do piekarnika, zajmuje ok. 20
minut. Praktykowane wielokrotnie. Zrobienie np. kremu cebulowego to
wrzucenie na raz kilku składników (cebula, serek topiony, mąka, sól,
pieprzu, woda, itp.) i po 10 minutach możesz już jeść, bo urządzonko
nie dość, że ładnie zważy kolejne składniki i zmiksuje całość to
jeszcze ugotuje. Po prostu sprytne połączenie kilku urządzeń w jedno,
wielkości blendera. A to czy jego cena jest za wysoka czy nie to juz
zupełnie inna sprawa.

Wyrabianie ciasta 20 minut? Mój KitchenAid o tym nie wie i wyrabia je w 3-5 minut. Jeżeli chcesz uwolnić więcej glutenu, to musisz wyrabiać dłużej niezależnie czy jest to termomix czy inne urządzenie. Tutaj liczy się czas.

Krem cebulowy? Składniki do miksera, po minucie przelewasz do garnka i po 5 minutach masz ugotowane dzięki dużej mocy indukcji pozwalającej przyspieszyć moment zagotowania. Albo od razu do garnka, blenderem ręcznym rozdrabniasz i podgrzewasz.

Najlepsze jest to, że nie musisz nic przelewać i czyścić pomiędzy kolejnymi daniami, bo po prostu wstawiasz brudne naczynia do zmywarki. Oszczędność czasu, to brak termomixa.

Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się obsługuje zwykły garnek...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

On Thu, 27 Jan 2011 22:56:41 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

Oszczędność czasu, to brak termomixa.

Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się obsługuje zwykły garnek...

Cieszę się twoim szczęściem. Ale ja naprawdę nie widziałem akwizytora
na oczy, bo jak już wspomniałem, Thermomix dostałem a nie kupiłem. I
po prostu zacząłem doceniać jego zalety. Może z tym urządzeniem jest
trochę tak jak z kuchenką gazową vs. indukcyjną. Znajdzie się wielu,
co próbują na siłę udowodnić, że jedyne prawdziwe gotowanie, to
gotowanie na gazie. A ja przez wiele lat miałem gaz, teraz mam
indukcję i w życiu bym nie wrócił do gazu. Ale nie dorabiam do tego
ideologii.

rybak roberrto

Użytkownik "rybak" <benni@barbakann.net> napisał w wiadomości news:jbs4k61tt2pqjgtimgq8pgom3hcmaarrnm4ax.com...

On Thu, 27 Jan 2011 22:56:41 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

Oszczędność
czasu, to brak termomixa.

Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się
obsługuje zwykły garnek...

Cieszę się twoim szczęściem. Ale ja naprawdę nie widziałem akwizytora
na oczy, bo jak już wspomniałem, Thermomix dostałem a nie kupiłem. I
po prostu zacząłem doceniać jego zalety. Może z tym urządzeniem jest
trochę tak jak z kuchenką gazową vs. indukcyjną. Znajdzie się wielu,
co próbują na siłę udowodnić, że jedyne prawdziwe gotowanie, to
gotowanie na gazie. A ja przez wiele lat miałem gaz, teraz mam
indukcję i w życiu bym nie wrócił do gazu. Ale nie dorabiam do tego
ideologii.

Wiesz, ale ja nawet gdybym dostał za darmo, to bym niezbyt często używał. Zupki - papki? Jak w tym ugotować prawdziwego kurczaka? Oszczędność czasu przez robienie kilka małej porcji zamiast raz większej i zamrożenie porcjowanego gotowego dania? To sprzęt dla ograniczonych ludzi bez fantazji. I mam ręcznie to myć pomiędzy daniami? Kupić od razu trzy sztuki? Czy może uruchamiać zmywarkę trzy razy dziennie?

Bes
sęsó!

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

On Fri, 28 Jan 2011 09:59:33 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:

To sprzęt dla ograniczonych ludzi bez fantazji. Bes
sęsó!

Dobrze, to ty pozostań ze swoimi fantazjami, a ja pozostanę ze swoim
przydatnym Thermomixem - obaj będziemy zadowoleni. rybak roberrto

Jan Werbinski wystukał:

Użytkownik "rybak" <benni@barbakann.net> napisał w wiadomości news:vgh2k61u0ac2tk5da8fnunimepmp7mv93r4ax.com...

A ty dramatyzujesz. Nie napisałem nigdzie, że 5 minut tylko "na
poczekaniu". Wyrobienie ciasta w taki sposób, że potem wystarczy go
wyjąć, uformować bułeczki i wstawić do piekarnika, zajmuje ok. 20
minut.

Wyrabianie ciasta 20 minut? Mój KitchenAid o tym nie wie i wyrabia je w 3-5 minut. Jeżeli chcesz uwolnić więcej glutenu, to musisz wyrabiać dłużej niezależnie czy jest to termomix czy inne urządzenie. Tutaj liczy się czas.

Tu się ubawiłam. Thermomix to badziew nie wart swojej ceny, bo jedną z
jego funkcji można uzyskać *mikserem* KA sprzedawanym za circa połowę tej
ceny. Drugą funkcję uzyskujemy pewnie malakserem KA za druga połowę
ceny. 8-)

Jo'Asia

--
 __.-=-.  -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- < http://goodreads.com/spriggana >-
  -- <()>  -< http://esensja.pl/ >-- -- -- -- -- -- -< http://bujold.sf-f.pl/ >-
 .__.'|   -< Eat the wizard, eat the slut, eat the robot's shiny butt!
                                           {Futurama, "Bender's Game"} >-

On 25 Sty, 15:18, Piotr Molski <pmol...@ant.pl> wrote:

;););)
Z innej strony - takie zabawki sluza nie tylko do gotowania. Ich
druga, rownie wazna funkcja to wyznacznik statusu. Maja wzbudzac
zawisc i gadanie wsrod kolezanek Zony. Jak chesz nadepnac na odcisk
mezom kolezanek - smialo, kupuj.
;););)

Rozumiem, że dla Ciebie posiadanie kuchennego klamota za 3 tysiące zł
to luksus i nobilitacja? Dobrze wystawić sobie takie coś w przedpokoju
żeby każdy na pewno zauważył, nie od czapy też byłoby wykupić usługi
agencji ochrony żeby jakiś zazdrośnik nie ukradł nam skarbu.

L.

Puste baby i ich tępi mężowie kupują takie coś, żeby się pokazać przed odwiedzającymi ich pustymi babami - koleżankami żony. Jak ktoś ma jeszcze więcej kasy, to sobie stawia solary na dachu.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

W dniu 2011-01-26 15:48, Jan Werbinski pisze:

Puste baby i ich tępi mężowie kupują takie coś, żeby się pokazać przed
odwiedzającymi ich pustymi babami - koleżankami żony. Jak ktoś ma
jeszcze więcej kasy, to sobie stawia solary na dachu.

Masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Bo na to wygląda. Ostatnio odwiedzała mnie kuzynka, która mieszka w odległości 50 m, więcej nikt nas nie odwiedza.

BTW, a jak ktoś ma jeszcze więcej kasy, to buduje sobie elektrownię wiatrową? A może palmy stawia? Co Ci to przeszkadza, jego kasa, nie Tobie decydować, na co on ma kasę marnować.

Użytkownik "BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości news:4d4060a0$1news.home.net.pl...

W dniu 2011-01-26 15:48, Jan Werbinski pisze:

Puste baby i ich tępi mężowie kupują takie coś, żeby się pokazać przed
odwiedzającymi ich pustymi babami - koleżankami żony. Jak ktoś ma
jeszcze więcej kasy, to sobie stawia solary na dachu.

Masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Bo na to wygląda. Ostatnio odwiedzała mnie kuzynka, która mieszka w odległości 50 m, więcej nikt nas nie odwiedza.

BTW, a jak ktoś ma jeszcze więcej kasy, to buduje sobie elektrownię wiatrową? A może palmy stawia? Co Ci to przeszkadza, jego kasa, nie Tobie decydować, na co on ma kasę marnować.

Obserwuję i wyciągam wnioski.
Mnie nie przeszkadza. Mogą sobie kupować termomiksy, a ja mogę się wypowiadać na temat ich głupoty.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

On 26 Sty, 15:02, Lisciasty <lisciasty...@googlemail.com> wrote:

Rozumiem, że dla Ciebie posiadanie kuchennego klamota za 3 tysiące zł
to luksus i nobilitacja?

Nie, skad. Mam inne, jeszcze bardziej nierozsadne zabawki. Jak sobie
przypomne ile mnie kosztowal moj pierwszy Apple Macintosh w 1993 roku
to do tej pory mnie boli ;)

Dobrze wystawić sobie takie coś w przedpokoju
żeby każdy na pewno zauważył,

Takie kuchenne klamoty w jakims stopniu - w niektorych przypadkach -
spelniaja role "poprawiacza nastroju". Kobieta, ktorej nie do konca
stac na takie urzadzenie a mimo to go uzywa, potraktuje je jako
"odrobine luksusu" w kuchni. Zonka, ktora lubi sie lansowac - bedzie
miala czym sie pochwalic przed przyjaciolkami. Nic co ludzkie nie jest
nam obce i Kobieta tez czlowiek ;) Panie maja swoje zabawki, my
swoje.
Oprocz ww. przypadkow jest tez pewnie duza grupa uzytkownikow tego
ustrojstwa traktujacych je utylitarnie.

BTW - nie zauwazyles emotikionow? Dobra, przyznam sie - bawi mnie
wynajdywanie TAKICH motywow NASZYCH codziennych zachowan. Mam mocne
skrzywienie w strone sitcomu i czeskiego filmu ;)

pozdr
Piotr

Użytkownik "BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości news:4d3cc410$1news.home.net.pl...

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego? Jakie są różnice?
Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów równie trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie w przypadku tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?

Moi tesciowie kupili sobie thermomixa. Czasem go z żoną używamy. Fajna rzecz ale mała pojemność. Fajną sprawą jest możliwość bardzo szybkiego przygotowania dość efektownych potraw. Klika przepisów nam się absilutnie nie udało. Sok pomidorowy robi się doskonały. Kohersena nie znam. Porównywalnych urządzeń spoza systemu MLM nie znam.
--
Jackare

Użytkownik "Jackare" <jackare@interia.pl> napisał w wiadomości news:ihn8ts$1kl$1node1.news.atman.pl...

Moi tesciowie kupili sobie thermomixa. Czasem go z żoną używamy. Fajna rzecz ale mała pojemność. Fajną sprawą jest możliwość bardzo szybkiego przygotowania dość efektownych potraw. Klika przepisów nam się absilutnie nie udało. Sok pomidorowy robi się doskonały. Kohersena nie znam. Porównywalnych urządzeń spoza systemu MLM nie znam.

No i od siebie dodam jeszcze, że nie kupiłbym sobie tego termomixa bo jednak jego funkcjonalność nie jest warta ceny.
Pokazywane na prezentacji robienie kawy, lodów i innych cudów na kiju w praktyce się nie sprawdza. Kawę robi się w filiżance (ja akurat lubię tylko rozpuszczalną, lktórą i tak piję raz na dwa tygodnie przy sprzyjających wiatrach) lody kupuje się w sklepie podobnie jak bułeczki które termomix też potrafi "zrobić" tzn przygotowac ciasto.
W mojej ocenie produkt można potraktować w dwóch kategoriach:
1. Gadżet w kuchni do używania od czasu do czasu lub do pewnych specjalizowanych produktów które nam zasmakują - w naszym przypadku sok pomidorowy o któym pisałem
2. kompaktowy robot kuchenny dla samotnych którzy o gotowaniu większego pojęcia nie mają i jednocześnie chcieliby jadać w domu a nie w gastronomii.

W pierwszej kategorii zdecydowaną wadą jest cena  i pojemność urządzenia- na okazjonalne przyrządzanie potraw cena jest zbyt wysoka, dla rodziny 2+1 pojemność jest zbyt mała.
W drugiej kategorii wadą jest jakość i skład potraw - wg mnie są ogólnie mówiąc niezdrowe i mało wartościowe a ograniczeniem są przepisy. W tym nie zrobi się niczego wymyślonego przez siebie tylko produkty z dołączonych przez dystrybutora wydawnictw. Maszyna posługije się włanymi jednostkami pojemności (dołączona miarka) i ma zaprogramowane czasy i moce działania odstosowane do swej pojemności. Nie znając parametrów nie wiemy jak inaczej możnaby ją wykorzystać.

Moim zdaniem w domu z normalną zróżnicowaną kuchnią lepiej sprawdzi się klasyczny robot kuchenny (malakser) do rozdrabniania mieszania szatkowania tarcia miksowania itp i mały ręczny blender. Dodatkowo maszynka do mięsa (ręczna lub elektryczna - jak kto woli) i sokowirówka. do tego dobre poręczne noże. U siebie używam od wielu lat robota moulinex ovatio i blendera braun które załatwiają właściwie wszystkie potrzeby naszej rodziny co do przygotowania najprzeróżniejszych potraw. Pieczywo i lody kupujemy w myśl zasady "daj zarobić piekarzowi" i nie podnieca nas fakt że moglibyśmy to zrobić sami w domu. Podobnie z masłem, śmietaną, zsiadłym mlekiem, serkami i wieloma innymi produktami.

Jak kto lubi dobrą kawę na kilka sposobów to i tak kupi do domu dobry ekspres ciśnieniowy - mnie wystarcza prosta kawiarka stawiana na kuchence - i tak piję z niej kawę raz na kilka miesięcy.
Gdy ktoś lubi i piecze dużo ciast to termomix będzie dlań ograniczeniem a nie pomocą.

Podsumowując: w rodzinie prowadzącej tradycyjną  kuchnię takie cuś się nie sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie wróşyłbym ;)

Użytkownik "Jackare" <1_2_3@123.com> napisał w wiadomości news:iibder$421$1node1.news.atman.pl...

sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie wróżyłbym

Kobiety które do serca mężczyzny chcą trafić przez żołądek, mierzą o kilkadziesiąt cm za wysoko.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Wed, 2 Feb 2011 12:41:07 +0100, na pl.rec.dom, Jan Werbinski napisał(a):

Użytkownik "Jackare" <1_2_3@123.com> napisał w wiadomości news:iibder$421$1node1.news.atman.pl...

sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie wróżyłbym

Kobiety które do serca mężczyzny chcą trafić przez żołądek, mierzą o kilkadziesiąt cm za wysoko.

To przyslowie o zoladku do serca mezczyzny dzis juz nie obowiazuje...
dzisiejsze wspolczesne panie (oczywiscie nie wszystkie ale zdecydowana
wiekszosc) nie gotuja, nie sprzataja, nie zmywaja i cala reszta innych
domowych rzeczy, bo najwazniejsza jest kariera, praca i wygoda, oraz
odpowiednie do tej wygody urzadzenia zapewniajace "komfort", wiekszosc idei
kobiety propaguja kanaly takie jak TVN Style oraz Polsat Cafe, promujac
wyprana z uczuc ideologie feminizmu i pseudokobiecosci, za ktora kryje sie
czysty marketing i reklama roznorakich produktów... Dzis kobiety chca,
natychmiast, w zamian dajac niewiele albo nic, oczywiscie odbywa sie to
wszytsko w imie slabszej plci albo rownosci i rownouprawnienia

A kto kupuje termomixa ten tromba i bomba

Dnia Wed, 2 Feb 2011 13:34:29 +0100, sofamebles napisał(a):

To przyslowie o zoladku do serca mezczyzny dzis juz nie obowiazuje...
dzisiejsze wspolczesne panie (oczywiscie nie wszystkie ale zdecydowana
wiekszosc) nie gotuja, nie sprzataja, nie zmywaja i cala reszta innych
domowych rzeczy, bo najwazniejsza jest kariera, praca i wygoda, oraz
odpowiednie do tej wygody urzadzenia zapewniajace "komfort", wiekszosc idei
kobiety propaguja kanaly takie jak TVN Style oraz Polsat Cafe, promujac
wyprana z uczuc ideologie feminizmu i pseudokobiecosci, za ktora kryje sie
czysty marketing i reklama roznorakich produktów... Dzis kobiety chca,
natychmiast, w zamian dajac niewiele albo nic, oczywiscie odbywa sie to
wszytsko w imie slabszej plci albo rownosci i rownouprawnienia

Dokładnie!

XL//trafiająca dwukanałowo ;-PPP

Użytkownik "sofamebles" <xxx@xxx.xx> napisał w wiadomości news:1uxaxqsx1b88x.q8gc2ie6x83u.dlg40tude.net...

Wed, 2 Feb 2011 12:41:07 +0100, na pl.rec.dom, Jan Werbinski napisał(a):

Użytkownik "Jackare" <1_2_3@123.com> napisał w wiadomości
news:iibder$421$1node1.news.atman.pl...

sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np
uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie
wróżyłbym

Kobiety które do serca mężczyzny chcą trafić przez żołądek, mierzą o
kilkadziesiąt cm za wysoko.

To przyslowie o zoladku do serca mezczyzny dzis juz nie obowiazuje...
dzisiejsze wspolczesne panie (oczywiscie nie wszystkie ale zdecydowana
wiekszosc) nie gotuja, nie sprzataja, nie zmywaja i cala reszta innych
domowych rzeczy, bo najwazniejsza jest kariera, praca i wygoda, oraz

I robią karierę w Biedronce, albo jakimś urzędzie. :)

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Wed, 2 Feb 2011 12:03:04 +0100, na pl.rec.dom, Jackare napisał(a):

Podsumowując: w rodzinie prowadzącej tradycyjną  kuchnię takie cuś się nie sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie wróżyłbym ;)

No ale Twoi tesciowie dali sie nabrac (namówić) na termo-siksa

Użytkownik "sofamebels" <xxx@xxx.xx> napisał w wiadomości news:snieco438rtl.25ndrzl1q51n$.dlg40tude.net...

Wed, 2 Feb 2011 12:03:04 +0100, na pl.rec.dom, Jackare napisał(a):

Podsumowując: w rodzinie prowadzącej tradycyjną  kuchnię takie cuś się nie
sprawdzi. Inni niech sobie kupuja na własną odpowiedzialność ale np
uwiedzenia kogoś serwowanymi przez ten robot potrawami raczej nie wróżyłbym
;)

No ale Twoi tesciowie dali sie nabrac (namówić) na termo-siksa

Ich decyzja, ich pieniądze. Kupili sobie gadżet a ja dzieki temu mogłem ocenić jego przydatność i wyrobić sobie opinię bezpośrednio. Nie oceniam ich decyzji jako nabrania się - nie kupowali tego aby to dla nich gotowało wszystkie potrawy i zastąpiło dotychczasową kuchnię. Robią w tym słodkości i desery dla wnuków. Ja z żoną robimy w tym sok pomidorowy.
--
Jackare

"BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> wrote:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja
Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa jest
Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego? Jakie są
róşnice?
Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów równie
trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie w przypadku
tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?

Ja nie znam niczego podobnego do thermomixa, tego drugiego nie znam. Moja mama
użytkuje taki robot od ok. 97 roku, jej siostra troche dłużej. Parę lat temu
kupiła drugi (żeby mieć dwa, nie dlatego że się zepsuł).
Urządzenie jest bardzo fajne, ma ciekawe funkcje i książkę kucharską. Placki ziemniaczane zrobione w termomixie są debeściarskie, podobne jadłem tylko jako dziecko, utarte w PRL-owskim robocie "Bartek". Ja uwielbiam ajarkoniak z termomixa i mleczko bananowe (to akurat można zrobić jakimkolwiek mikserem).
Również zamierzam kupić termomix, ale nie w sieci sprzedaży lecz... na allegro lub w jakimś lombardzie. Tak kupiła moja ciotka drugi robot za 50% ceny nowego.

--
Bartek

W dniu 2011-01-24 01:12, BQB pisze:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja
Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa
jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego?
Jakie są różnice?
Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów
równie trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie
w przypadku tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?

Powiem tak. Byłbym w stanie kupić tego robota (jednego lub drugiego), gdyby zrobił zupę sam, tzn. wrzucam wszystkie składniki, nieobrane ziemniaki, nieobraną włoszczyznę, pół kury z piórami, 30dkg schabu, bułkę tartą, zioła, 4 łyżki oleju, buraczki, cebulę, łyżkę octu...
I po godzinie (a co tam!) wychodzi mi rosół i schabowy z ziemniakami... A najlepiej, jakby wyszedł de volaille (oczywiście po dorzuceniu sera, grzybów i całej reszty).

Pzdry,
MW

Masz tu swojego kohersena i nawet w przeliczeniu z euro na pln
nie kosztuje 5400.
http://www.mycook.es/
Jak chcesz kupic to cos dla poprawy nastroju to czemu nie ale jesli
w celach uzytkowych to lepiej nie.
Do tego polecam przeczytać cały dluugi wątek o tych urządzeniach na
http://tnij.org/j48b

WS

W dniu 2011-01-27 08:30, wasat pisze:

Masz tu swojego kohersena i nawet w przeliczeniu z euro na pln
nie kosztuje 5400.
http://www.mycook.es/

Thermomix jest tańszy, poza tym miałbym serwis i części dostępne na miejscu.

Jak chcesz kupic to cos dla poprawy nastroju to czemu nie ale jesli
w celach uzytkowych to lepiej nie.

Mi chodzi tylko o cele użytkowe.

Do tego polecam przeczytać cały dluugi wątek o tych urządzeniach na
http://tnij.org/j48b

Czytałem, ale mi chodzi o to, że na rynku polskim nie istnieje urządzenie o takich samych funkcjach, jak te dwa wymienione przeze mnie. Chciałbym kupić coś tańszego (nowego na gwarancji), ale na chwilę obecną nie potrafię znaleźć.

BQB wrote:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się
prezentacja Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją
dla Termomixa jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat
jednego i drugiego? Jakie są różnice?
Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno
produktów równie trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie
jest podobnie w przypadku tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?

po zapoznaniu sie z całym wątkiem stwierdzam jedno...

kupić mikser stacjonarny i mikser reczny z przystawkami, do kompletu kupić garnki, kuchnię oraz zmywarkę. Poczytać kilak ksiązek kucharskich i gotować...

Dnia Mon, 31 Jan 2011 22:09:09 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

kupić mikser stacjonarny i mikser reczny z przystawkami, do kompletu kupić garnki, kuchnię oraz zmywarkę. Poczytać kilak ksiązek kucharskich i gotować...

Tak!
:-)

W dniu 2011-01-24 01:12, BQB pisze:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja

Mam Thermomixa wiec moja opinia bedzie o tym produkcie.

Zalety:
* Wykonanie faktycznie idiotodporne i bedzie to dzialalo te kilkanascie
lat. A za 10 sprzedasz to pewnie nadal za jakies 2 KPLN
* Wbudowana waga (z funkcja dowazania)
* Wbudowana grzalka i funkcja gotowania na parze
* Super miesza ciasto. Nie pamietam kiedy urabialem ciasto na pizze
rekami :)
* Wytrzymuje od 3 lat zmywarke na fulla (w przeciwienstwie do np
plastikowych raczek nozy fiskarsa :D)
* Mozna kupic na raty i jak jest okres promocyjny to koszt rat to jakies
100 zl (pomijajac reszte tej kwoty ;))
* Calosc zastepuje oczywiscie iles tam sprzetow Zelmera tylko to mozesz
postawic na blacie i uzywac caly czas zamiast chowac do szafki
* Wygodne podgrzewanie kaszek dla dziecka i robienie papu dla niego

Wady:
* Cena. Warte max 2 KPLNy, a nie ~4500 zl
* Jezeli nie jestes fanem kremowych zupek z serkiem topionym to ta czesc
funkcjonalnosci nie bedzie Ci potrzebna (odpadnie tez polowa przepisow ;))
* Maloprecyzyjna waga (jak na tak mala ladownosc), widac to np jak sie
dodaje drozdze do ciasta na pizze.
* Mala pojemnosc ~2.5l, np dwa ciasta na pizze od razu sie nie da zrobic
(zeby ladnie wyszly)
* Dosc kiepski wyswietlacz LCD, na moim pojawily sie jakies
przebarwienia (w sprzecie za taka kase to obciach)
* Dosc klopotliwe czyszczenie noza do mieszania np z resztek ciasta na
pizze. Wynika to z dosc zawilej budowy tegoz z masa zakamarkow
* Jedzenie na parze moze zbrzydnac ;)
* Placki ziemniaczane z Thermomixa to porazka. Nie ma to jak skrobane na
wior na tarce :)

Reasumujac:
Jak masz kase ewentualnie godzisz sie na raty i masz nawiedzona zone
ktora to faktycznie wykorzysta to moze i warto.
Ja uzywam tego prawie wylacznie do pizzy, soku z pietruszki i koktailu z
truskawek :D a 4.5 KPLNa to jednak stanowczo za duzo jak na sprzet do
tak "powaznych" zastosowan. Nie bolalo tak finansowo bo jak mowilem
wzialem to na raty.
Nie daj sie nabrac zonie ze Ci bedzie robila te setki potraw w
Thermomixie ;)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Dnia Tue, 01 Feb 2011 00:11:22 +0100, Artur Lew napisał(a):

W dniu 2011-01-24 01:12, BQB pisze:

Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja

Mam Thermomixa wiec moja opinia bedzie o tym produkcie.

Zalety:
* Wykonanie faktycznie idiotodporne i bedzie to dzialalo te kilkanascie
lat. A za 10 sprzedasz to pewnie nadal za jakies 2 KPLN
* Wbudowana waga (z funkcja dowazania)
* Wbudowana grzalka i funkcja gotowania na parze
* Super miesza ciasto. Nie pamietam kiedy urabialem ciasto na pizze
rekami :)
* Wytrzymuje od 3 lat zmywarke na fulla (w przeciwienstwie do np
plastikowych raczek nozy fiskarsa :D)
* Mozna kupic na raty i jak jest okres promocyjny to koszt rat to jakies
100 zl (pomijajac reszte tej kwoty ;))
* Calosc zastepuje oczywiscie iles tam sprzetow Zelmera tylko to mozesz
postawic na blacie i uzywac caly czas zamiast chowac do szafki
* Wygodne podgrzewanie kaszek dla dziecka i robienie papu dla niego

Wady:
* Cena. Warte max 2 KPLNy, a nie ~4500 zl
* Jezeli nie jestes fanem kremowych zupek z serkiem topionym to ta czesc
funkcjonalnosci nie bedzie Ci potrzebna (odpadnie tez polowa przepisow ;))
* Maloprecyzyjna waga (jak na tak mala ladownosc), widac to np jak sie
dodaje drozdze do ciasta na pizze.
* Mala pojemnosc ~2.5l, np dwa ciasta na pizze od razu sie nie da zrobic
(zeby ladnie wyszly)
* Dosc kiepski wyswietlacz LCD, na moim pojawily sie jakies
przebarwienia (w sprzecie za taka kase to obciach)
* Dosc klopotliwe czyszczenie noza do mieszania np z resztek ciasta na
pizze. Wynika to z dosc zawilej budowy tegoz z masa zakamarkow
* Jedzenie na parze moze zbrzydnac ;)
* Placki ziemniaczane z Thermomixa to porazka. Nie ma to jak skrobane na
wior na tarce :)

Reasumujac:
Jak masz kase ewentualnie godzisz sie na raty i masz nawiedzona zone
ktora to faktycznie wykorzysta to moze i warto.
Ja uzywam tego prawie wylacznie do pizzy, soku z pietruszki i koktailu z
truskawek :D a 4.5 KPLNa to jednak stanowczo za duzo jak na sprzet do
tak "powaznych" zastosowan. Nie bolalo tak finansowo bo jak mowilem
wzialem to na raty.
Nie daj sie nabrac zonie ze Ci bedzie robila te setki potraw w
Thermomixie ;)

I to jest uczciwa, rzetelna opinia. Więcej takich.
Tymczasem z reguły jak już ktoś da się wkręcić w coś, co jednak post factum
nie spełnia wszystkich snów wymienionych podczas prezentacji, to tym
bardziej się stara innym to zareklamować, zachwalać...  Potrzeba
towarzystwa w swoim zawodzie zakupem? Chyba tak...

On Tue, 1 Feb 2011 01:24:14 +0100, Ikselka <ikselk@gazeta.pl> wrote:

I to jest uczciwa, rzetelna opinia. Więcej takich.
Tymczasem z reguły jak już ktoś da się wkręcić w coś, co jednak post factum
nie spełnia wszystkich snów wymienionych podczas prezentacji, to tym
bardziej się stara innym to zareklamować, zachwalać...  Potrzeba
towarzystwa w swoim zawodzie zakupem? Chyba tak...

Nie wiem gdzie w powyższej opinii wyczytałaś, że nabywca przeżył
straszny zawód po zakupie. Ja wyczytałem, że urządzenie jest fajne i
przydatne, chociaż prawdopodobnie nie warte aż takich pieniędzy. I
zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

rybak roberrto

W dniu 2011-02-01 09:20, rybak pisze:

I to jest uczciwa, rzetelna opinia. Więcej takich.
Tymczasem z reguły jak już ktoś da się wkręcić w coś, co jednak post factum
nie spełnia wszystkich snów wymienionych podczas prezentacji, to tym
bardziej się stara innym to zareklamować, zachwalać...  Potrzeba
towarzystwa w swoim zawodzie zakupem? Chyba tak...

Nie wiem gdzie w powyższej opinii wyczytałaś, że nabywca przeżył
straszny zawód po zakupie. Ja wyczytałem, że urządzenie jest fajne i
przydatne, chociaż prawdopodobnie nie warte aż takich pieniędzy. I
zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Haha. Twoja wersja jest blizsza prawdy.
Przepraszam Ikselko :)
A co do plackow jak jestes z Rzeszowa to zapraszam Cie na moje
"skrobane" na tarce z ziolami prowansalskimi...

Zapomnisz o tych glutach z przepisu z Thermomixksiazeczki ;)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Dnia Tue, 01 Feb 2011 09:20:14 +0100, rybak napisał(a):

On Tue, 1 Feb 2011 01:24:14 +0100, Ikselka <ikselk@gazeta.pl> wrote:

I to jest uczciwa, rzetelna opinia. Więcej takich.
Tymczasem z reguły jak już ktoś da się wkręcić w coś, co jednak post factum
nie spełnia wszystkich snów wymienionych podczas prezentacji, to tym
bardziej się stara innym to zareklamować, zachwalać...  Potrzeba
towarzystwa w swoim zawodzie zakupem? Chyba tak...

Nie wiem gdzie w powyższej opinii wyczytałaś, że nabywca przeżył
straszny zawód po zakupie.

Nigdzie. Piszę ogólnie, refleksja na temat wielu nabywców.

Ja wyczytałem, że urządzenie jest fajne i
przydatne, chociaż prawdopodobnie nie warte aż takich pieniędzy.

No i o to chodzi. Opinia jest rzetelna, TO napisałam o moim przedpiścy.

I
zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Rozdrabniam ziemniaki w sokowirówce i wlewam sok z powrotem, a smażę na
patelni. Pyszne są.
Za często ich nie robię, więc na nic mi wszelkie inne machiny. A gdzieżbym
ja to wszystko trzymała? - nie cierpię trzymania urządzeń kuchennych na
wierzchu, moja kuchnia tego nie znosi, jest w stylu
retro-rustykalnie-sentymentalnie-nostalgicznie-zacofanym :-P

Ikselka wrote:

zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Rozdrabniam ziemniaki w sokowirówce i wlewam sok z powrotem, a smażę
na patelni. Pyszne są.
Za często ich nie robię, więc na nic mi wszelkie inne machiny. A
gdzieżbym ja to wszystko trzymała? - nie cierpię trzymania urządzeń
kuchennych na wierzchu, moja kuchnia tego nie znosi, jest w stylu
retro-rustykalnie-sentymentalnie-nostalgicznie-zacofanym :-P

ziemniaki do placków muszą być tarte na drobnej tarce, tak aby miały długie włókna, wtedy sie łądnie trzymają :)

Dnia Wed, 2 Feb 2011 17:14:53 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Ikselka wrote:

zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Rozdrabniam ziemniaki w sokowirówce i wlewam sok z powrotem, a smażę
na patelni. Pyszne są.
Za często ich nie robię, więc na nic mi wszelkie inne machiny. A
gdzieżbym ja to wszystko trzymała? - nie cierpię trzymania urządzeń
kuchennych na wierzchu, moja kuchnia tego nie znosi, jest w stylu
retro-rustykalnie-sentymentalnie-nostalgicznie-zacofanym :-P

ziemniaki do placków muszą być tarte na drobnej tarce, tak aby miały długie włókna, wtedy sie łądnie trzymają :)

No własnie moja sokowirówka takie robi. I nie odwirowuje zbyt idealnie.
A długość włókien wg mnie nie ma znaczenia, moze tylko dla wyglądu. Dla
"trzymania się" ma znaczenie jajko i mąka.

Ikselka wrote:

Dnia Wed, 2 Feb 2011 17:14:53 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Ikselka wrote:

zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Rozdrabniam ziemniaki w sokowirówce i wlewam sok z powrotem, a smażę
na patelni. Pyszne są.
Za często ich nie robię, więc na nic mi wszelkie inne machiny. A
gdzieżbym ja to wszystko trzymała? - nie cierpię trzymania urządzeń
kuchennych na wierzchu, moja kuchnia tego nie znosi, jest w stylu
retro-rustykalnie-sentymentalnie-nostalgicznie-zacofanym :-P

ziemniaki do placków muszą być tarte na drobnej tarce, tak aby miały
długie włókna, wtedy sie łądnie trzymają :)

No własnie moja sokowirówka takie robi. I nie odwirowuje zbyt
idealnie. A długość włókien wg mnie nie ma znaczenia, moze tylko dla
wyglądu. Dla "trzymania się" ma znaczenie jajko i mąka.

możan dać mniej mąki a placek jest delikatniejszy i sie trzyma

Dnia Wed, 2 Feb 2011 23:25:49 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

możan dać mniej mąki a placek jest delikatniejszy i sie trzyma

Mało daję - jakieś 2 łyżki na kg ziemniaków.

W dniu wtorek, 1 lutego 2011 23:51:40 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:

Dnia Tue, 01 Feb 2011 09:20:14 +0100, rybak napisał(a):

> On Tue, 1 Feb 2011 01:24:14 +0100, Ikselka <ikselk@gazeta.pl> wrote:
> >>I to jest uczciwa, rzetelna opinia. Więcej takich.
>>Tymczasem z reguły jak już ktoś da się wkręcić w coś, co jednak post factum
>>nie spełnia wszystkich snów wymienionych podczas prezentacji, to tym
>>bardziej się stara innym to zareklamować, zachwalać...  Potrzeba
>>towarzystwa w swoim zawodzie zakupem? Chyba tak...
> > Nie wiem gdzie w powyższej opinii wyczytałaś, że nabywca przeżył
> straszny zawód po zakupie.

Nigdzie. Piszę ogólnie, refleksja na temat wielu nabywców.

> Ja wyczytałem, że urządzenie jest fajne i
> przydatne, chociaż prawdopodobnie nie warte aż takich pieniędzy. No i o to chodzi. Opinia jest rzetelna, TO napisałam o moim przedpiścy.

> I
> zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
> ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)
> Rozdrabniam ziemniaki w sokowirówce i wlewam sok z powrotem, a smażę na
patelni. Pyszne są.
Za często ich nie robię, więc na nic mi wszelkie inne machiny. A gdzieżbym
ja to wszystko trzymała? - nie cierpię trzymania urządzeń kuchennych na
wierzchu, moja kuchnia tego nie znosi, jest w stylu
retro-rustykalnie-sentymentalnie-nostalgicznie-zacofanym :-P

Lepszy jestem. Mam tarkę na korbkę made in ZSRR. ściera jak najlepsza zwykła tarka i łatwo się myje bo raptem składa się z obudowy bez zakamarków, tarki i rączki do kręcenia. Zanim Ty zrobisz to sokowirówką i ją umyjesz to ja już po konsumpcji jestem. Sokowirówką też robiłem w mikserze też rozdrabniałem. Radziecka tarka bije wszystkie inne metody na głowę.

Tue, 01 Feb 2011 09:20:14 +0100, na pl.rec.dom, rybak napisał(a):

Nie wiem gdzie w powyższej opinii wyczytałaś, że nabywca przeżył
straszny zawód po zakupie. Ja wyczytałem, że urządzenie jest fajne i
przydatne, chociaż prawdopodobnie nie warte aż takich pieniędzy. I
zgadzam się z taką tezą. Z tą różnicą, że ja akurat placki
ziemniaczane z Thermomixa wprost uwielbiam :)

Alez to naciagane... z tymi plackami ziemniaczanymi, nigdy nie wydalbym
ponad 4000 zł za urzadzenie ktore tarkuje ziemniaki, moja specjalistyczna
recznie mechaniczna tarka za 15 zł z Lidla robi to calkiem ale to calkiem
porzadnie a placki sa pyszne

Witam wszystkich,

Przerabiałem to samo z moją żoną. Odnośnie urządzeń kohersen, thermomix i speedocook są praktycznie identyczne, różnią się tylko lub aż ceną!

Speedcook kosztuje 1/3 ceny kohersena i 1/2 ceny thermomixa. Nie dajcie sie zwieść opowieściom o akości, gdyż każde z nich jest bardzo dobre.

Polecam dystrybutora pod mailem: speedcook.info@o2.pl
Bardzo rzetelny i profesjonalny. Pomoże podjąć słuszną decyzję.

P.s: ważne jest by mieć takie urządzenie w kuchni, bardzo ułatwia życie :)

W dniu czwartek, 7 listopada 2013 12:32:20 UTC+1 użytkownik damian.fr...@gmail.com napisał:

Witam wszystkich,



Przerabiałem to samo z moją żoną. Odnośnie urządzeń kohersen, thermomix i speedocook są praktycznie identyczne, różnią się tylko lub aż ceną!



Speedcook kosztuje 1/3 ceny kohersena i 1/2 ceny thermomixa. Nie dajcie sie zwieść opowieściom o akości, gdyż każde z nich jest bardzo dobre.



Polecam dystrybutora pod mailem: speedcook.info@o2.pl

Bardzo rzetelny i profesjonalny. Pomoże podjąć słuszną decyzję.



P.s: ważne jest by mieć takie urządzenie w kuchni, bardzo ułatwia życie :)

Nieprawda, nie warto mieć takich urządzeń. Drogie i do niczego niepotrzebne.

W dniu 07-11-2013 17:25, kogutek444@gmail.com pisze:

W dniu czwartek, 7 listopada 2013 12:32:20 UTC+1 użytkownik damian.fr...@gmail.com napisał:

Witam wszystkich,



Przerabiałem to samo z moją żoną. Odnośnie urządzeń kohersen, thermomix i speedocook są praktycznie identyczne, różnią się tylko lub aż ceną!



Speedcook kosztuje 1/3 ceny kohersena i 1/2 ceny thermomixa. Nie dajcie sie zwieść opowieściom o akości, gdyż każde z nich jest bardzo dobre.



Polecam dystrybutora pod mailem: speedcook.info@o2.pl

Bardzo rzetelny i profesjonalny. Pomoże podjąć słuszną decyzję.



P.s: ważne jest by mieć takie urządzenie w kuchni, bardzo ułatwia życie :)

Nieprawda, nie warto mieć takich urządzeń. Drogie i do niczego niepotrzebne.

Potwierdzam. Mam Thermomix. Kosztowało to naprawdę ciężkie pieniądze, a przydaje się może raz na miesiąc.