Data: 2010-03-16 22:51:48 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
starość nie radość - takie tam otw arte kwestie... | |
kalina pisze:
Jak to jest, że przyznanie na tej grupie, że Awatar jest filmem wybitnym odbierane jest jako wielkie faux pas? dlaczego zaraz faux pas? Taka opinia po prostu wymaga uzasadnienia. A szerokie zastosowanie technologii 3D chyba nie czyni wybitności? "Spiewaka jazzbandu" uważasz za film wybitny?
w tych? Ja tego co w każdych innych: - dobrego scenariusza - dobrego aktorstwa - ciekawego problemu - od filmów rozrywkowych wartkiej akcji Avatar IMHO od biedy spełnia jedynie ostatni warunek. Od biedy, podkreślam. Jakie filmy ostatniej dekady uznaliśmy za wybitne? bo ja wiem? Helikopter w ogniu, Amelia, Shrek, I twoją matkę też, Porozmawiaj z nią, Wszystko gra, Aż poleje się krew, To nie jest kraj dla starych ludzi, trylogia Jacksona..... |
|
Data: 2010-03-17 08:48:06 | |
Autor: Ghost | |
starość nie radość - takie t am otwarte kwestie... | |
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hnouhb$qd0$1inews.gazeta.pl... Avatar IMHO od biedy spełnia jedynie ostatni warunek. Od biedy, podkreślam. Ale tylko jesli podkrecic infantylnosc odbioru na 100% - normalnie przeszkadza mocno niewiarygodnosc sytuacji i postaci. |
|