Data: 2011-08-05 20:27:24 | |
Autor: Ramok | |
slonce/gorac i okrywanie samochodu - czy ma sens? | |
W dniu 05.08.2011 16:06, Flyte napisał(a)/has written:
Witam,Nie stosuję tego typu "ochron", ale szukając informacji nt miejsca, w które planuję jechać na wakacje, spotkałem się właśnie z opiniami, że pomaga to: - na zmniejszenie temperatury wewnątrz auta, zwłaszcza jeśli jest ciemne (lakier i wnętrze) -nie tyle temp. powietrza, co "nagrzania się" blach i plastików - ochronę nie tylko lakieru i tworzyw sztucznych przed "szkodliwym wpływem światła" (choć to też), ale przede wszystkim przeciwko sokom/spadziom z drzew oraz wydzielinami owadów, a odpowiednio "nieprzemakalne" również ptaków - choni zawartość wnętrza auta (a szczelne zakrycie również np. ładne alufelgi) przed wścibskimi oczami Może jeszcze coś, na tą chwilę pamiętam tylko tyle ;) /Ramok |
|
Data: 2011-08-06 11:20:44 | |
Autor: LEPEK | |
slonce/gorac i okrywanie samochodu - czy ma sens? | |
W dniu 2011-08-05 20:27, Ramok pisze:
- choni zawartość wnętrza auta (a szczelne zakrycie również np. ładne Jestem w takim razie pełen podziwu dla takiej logiki: zamontowałem ładne felgi i zasłaniam je przed wścibskimi oczami. A co do samego zakrywania - ludzie to tak mają, że jak zostawiają samochód i go nie widzą, to jest OK i nie przeszkadza im -25, 1 m śniegu, +38stC i pełna lampa, wichura i smagający deszcz, żywica z sosen, sok z lipy... ale jak tak sobie siedzą koło swojego samochodu na kempingu i obserwują, jak go słońce parzy, jak się lakier gotuje, jak opony pękają od słońca, jak plastiki się fałdują z gorąca, jak muchy tupią po nim ;) to przychodzą dziwne pomysły do głowy. A ten sam samochód zostawiony na 9h pod biurem jakoś nie wymaga zakrycia opon, czy okrycia kołderką całości. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2011-08-06 21:51:13 | |
Autor: Ramok | |
slonce/gorac i okrywanie samochodu - czy ma sens? | |
W dniu 06.08.2011 11:20, LEPEK napisał(a)/has written:
W dniu 2011-08-05 20:27, Ramok pisze:Ale co innego, jeśli ktoś obawia się o takie felgi, ale przeważnie zostawia auto w "pewnych" miejscach (garaż, strzeżony parking pod domem, pracą, marketem), a co innego na wakacjach stojąc nie wiadomo gdzie... Tyle, że ja tak sobie tylko myślę, nie chcę "usprawiedliwiać"/tłumaczyć takich ludzi -jak pisałem, ja tak nie robię, a podane przeze mnie powody jedynie "wyczytałem" ;) A co do samego zakrywania - ludzie to tak mają, że jak zostawiają samochód i go nie widzą, to jest OK [...]Jest takie przysłowie/mądrość ludowa: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :D Pozdrawiam! /Ramok |
|