Data: 2009-03-16 22:14:32 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? pomijam oczywisicie podejscie korporacyjne gdzie wewnatrz sieci korporacyjnej jest albo prawie albo darmo.
co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy. Sam mam w rodzinie kilka abo w erze, ale jako jedyny korzystam z transferu danych. Pozostali albo gadaja albo smsuja. I nie zawsze wszystko jest wykorzystane, a i tak placic trzeba. To troche jak dojenie klienta... Niestety jeszcze 12 miesiecy do rozwodu z era. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-16 22:19:29 | |
Autor: Skylla | |
sens abo | |
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? pomijam oczywisicie podejscie korporacyjne gdzie wewnatrz sieci korporacyjnej jest albo prawie albo darmo.Podejrzewam, że dla większości sensem abo jest przysłowiowy telefon za złotówkę. |
|
Data: 2009-03-16 22:33:26 | |
Autor: SDD | |
sens abo | |
Użytkownik "Skylla" <skylla1@niespamuj.op.pl> napisał w wiadomości news:gpmfp1$p5j$1news.onet.pl... Podejrzewam, że dla większości sensem abo jest przysłowiowy telefon za złotówkę. Jeszcze do niedawna takimi cechami (jak dla mnie) byly: - w wiekszosci przypadkow korzystniejszy (choc i tak zbojecki) roaming - oparty o stawki operatora zagranicznego, niestety idea ta zostala skutecznie zabita najpierw przez (nomen omen) Ideę a potem przez pozostalych opeatorow, ktorzy - takze dla abonamentowcow - wprowadzili stawki roamingowe wlasne, oparte o strefy, - uslugi dodatkowe (oczekiwanie na polaczenie, zawieszenie, konferencja) - tak jest i dzisiaj, choc - na szczescie - Play oferuje wszystkie te uslugi rowniez w ofercie na karte (teraz przy 5 gorszach na stacjonarne to mozna w Playu niezle z konferencjami poszalec :); inny operator ktory odblokowal te uslugi pre-paidowcom jest - AFAIR - Carrefour Mova Totalnie dla abo zarezerwowane poki co sa chyba tylko takie uslugi jak odbieranie faksow. Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-03-16 22:58:27 | |
Autor: Akarm | |
sens abo | |
Skylla napisał(a)
przysłowiowy telefon za Czy możesz przybliżyć to przysłowie? Wstyd się przyznać, ale nie znam żadnego przysłowia o telefonach za złotówkę. :( -- Akarm http://www.bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2009-03-16 23:23:41 | |
Autor: frank drebin | |
sens abo | |
Akarm wrote:
Skylla napisał(a) BPANMSP http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2512575 -- Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy. |
|
Data: 2009-03-16 23:14:34 | |
Autor: JoteR | |
sens abo | |
"KuFeL" napisał:
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? Zakup telefonu na raty. Niskie, notabene. w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, Co znaczy: niski? Poniżej 20 groszy do *wszystkich* bez wyjątku? Bez branzlowania się pakiecikami, bonusikami, "podwójnymi" doładowaniami? A nawet z nimi? Możesz to jakoś przybliżyć? a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy. Mhm, szczególnie w Simplusie i Tak-Taku. Niestety jeszcze 12 miesiecy do rozwodu z era. A to przepraszam. Jako abonent Ery masz prawo być rozgoryczony. Ale pomyśl o nieszczęśnikach z Orange ;-) JoteR |
|
Data: 2009-03-16 23:44:00 | |
Autor: ToMasz | |
sens abo | |
A to przepraszam. Jako abonent Ery masz prawo być rozgoryczony. Ale no tak.... JA wykoonuje 90% rozmów w orange. Moja żona 75%. ja mam prepaida i płace 20gr za minute, a ona ma ful wypas abonament z najniższą (wtedy) stawką do wszystkich... uwaga..... 37groszy.... Co miesiac dopłacała 10zł za mozliwość tanich rozmów w sieci czyli (ta dam.....) 16 groszy! Po roku od podpisania lojalki, okazuje sie ze to co jej zaoferowano (i wtedy to była dobra oferta) mozna _dzisiaj_ "roztrzaskać" dwoma prepaidami i zaoszczędzić 50% kasy.... Reasumując: Abo to pewna wygoda (okupiona wysokimi opłatami za błędy), pozornie wyższy poziom, tani telefon (jakby w prepaidzie nie było telefonów za 1 zł). Takie pozorne coś za darmo. Z drugiej strony, TERAZ nam sie fajnie narzeka na abo, jak Play zrobiło Frescha..... ToMasz |
|
Data: 2009-03-17 01:35:19 | |
Autor: JoteR | |
sens abo | |
"ToMasz" napisał:
Reasumując: Abo to [...] tani telefon (jakby w prepaidzie nie było Nie no, litości... Takie pozorne coś za darmo. Nikt nie twierdzi, że to za darmo. A ja wcale nie twierdzę, że to konieczne. Co więcej, coraz częściej się zastanawiam: a na cholerę mi w ogóle ten telefon? Całą gierkowszczyznę przeżyłem bez telefonu, większą część jaruzelszczyzny też, a i w nowym ustroju czekałem 6 lat na podłączenie. Może dlatego patrzę z rozbawieniem, jak niektórzy ludzie dostają pierdolca na sam dźwięk dzwonka (czy muzyczki) telefonu i przerwą absolutnie każdą czynność z chędożeniem włącznie, "bo dzwoni" ;-) Ale to taka dygresja. Z drugiej strony, TERAZ nam sie fajnie narzeka na abo, jak Play zrobiło Dla mnie ów enigmatyczny Fresh (nie chciało mi się dziś w sensie już wczoraj włazić na stronę Play, sprawę znam z postów na grupie i niedzielnej pogawędki w salonie Play) to krok do tyłu w stosunku do tego, co mam teraz w abonamencie. Mówisz, że w innych prepaidach jest jeszcze gorzej? ;-> JoteR |
|
Data: 2009-03-17 00:46:39 | |
Autor: .Zykfryd. | |
sens abo | |
KuFeL pisze:
co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, A na przykład ok 30gr do Plusa i Ery, 0gr do Orange (80% połączeń) co prawda jest coś koło 60gr do P4- no ale kto tam dzwoni?? Możliwość włączenia i wyłączenia w dowolnej chwili "ryczałtu" na internet bez kupowania dodatkowej aktywacji i podpisywania dodatkowej umowy. Brak stresu że się kasa na koncie kończy. Pewność że w 90% krajów i wszystkich po których podróżuje działa roaming (a nie jak w Play gdzie raczej nie działa). Jak dla mnie to wystarczająco dużo argumentów żeby z ofertę Play potraktować tylko i wyłącznie jak próbę dorównania do tego co już mam u konkurencji od jakiegoś czasu. |
|
Data: 2009-03-17 09:17:18 | |
Autor: osiek | |
sens abo | |
..Zykfryd. pisze:
KuFeL pisze:No wszystko pięknie ładnie :) Oczywiście nie twierdzę że nie masz takiej oferty bo pewnie masz, ale przyznaj się ile wynosi comiesięczna faktura i jak ona się ma do średniego przychodu z abonenta/użytkownika? jesteś w zdecydowanej mniejszości a te mają rozwiązania mocno odstające od średnie, przeciętnej na rynku :) Poza tym... play Fresh 29 gr do wszystkich (Ty masz taniej do Oranga), Internet.. też masz możliwość skorzystania w każdej chwili fakt, na mniej atrakcyjnych warunkach. Roaming to na dobrą sprawę rzecz indywidualna :) I nie piszę tego żeby Ci cokolwiek udowadniać, że nie masz racji, a jedynie po to by uzmysłowić wszystkim że jako standardowa oferta dla przeciętnego użytkownika jest to atrakcyjna oferta (mówię o Freshu) prosta, praktycznie bez gwiazdek i w miarę tania. To co pokazała Święta Trójca to hmmm pewnie że szybko znajdzie się sytuacja w których oferta Heyah czy Simplusa będzie lepsza ale czy zwykły użytkownik nie czytający ulotek, grup, for a jedynie patrzący bezwiednie na reklamy w TV będzie miał taniej niż we Freshu? I piszę to jako właściciel abonamentu firmowego w Orange dość dobrze dobranego do moich potrzeb (przynajmniej na razie) aczkolwiek jakbym mógł to bym się mocno zastanowił do przejścia do fresh-a pozdrawiam P |
|
Data: 2009-03-17 02:14:27 | |
Autor: Jacek Erazmus | |
sens abo | |
On 16 Mar, 22:14, KuFeL <ku...@o2.pl> wrote:
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? pomijam oczywisicie podejscie Myślę że niedługo pójdziemy we włoskim kierunku i 70 % telefonów w PL będzie w prepaidzie. Ja we wrześniu przerzucam jedno abo z Ery po 8 latach do Play Fresh a w przyszłym roku drugie abo. -- pozdrawiam, Erazmus |
|
Data: 2009-03-17 10:56:08 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Jacek Erazmus pisze:
Myślę że niedługo pójdziemy we włoskim kierunku i 70 % telefonów w A nie jest tak już teraz? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 09:05:54 | |
Autor: tl | |
sens abo | |
Użytkownik "KuFeL" <kufel@o2.pl> napisał w wiadomości news:gpmffp$g2r$1inews.gazeta.pl... co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy. Złudne poczucie wyższości, przynależności do lepszej części posiadaczy komórek. Na 8 lat posiadania nr w Erze tylko raz dałem się zmanipulować na abo, na 2 lata, bez fonu. To było niewolnictwo wydzwaniania minut. Pytania po rodzinie czy nie chcą zadzwonić bo przepadnie itd, itp. Teraz , w playu będę miał luksus wyboru, pojawi się potrzeba to zadzwonię, a nie to nie. To co dawał mi wczesniej voip po kopnięciu w dupę tpsa. tl |
|
Data: 2009-03-17 09:14:49 | |
Autor: MM | |
sens abo | |
tl pisze:
Złudne poczucie wyższości, przynależności do lepszej Jak ktoś potrzebuje zadzwonić zawsze weźmie abo, sam byłem przeciwnikiem ale jeden wypadek samochodem zmienił moje zdanie, jak jesteś potrzebie i nie masz jak zadzwonić bo środki się skończyły na koncie. w Erze tylko raz dałem się zmanipulować na abo, na 2 lata, Oj też to miałem ;-) dlatego mniejsze abo się bierzę na początku by móc zwiększyć w razie potrzeby. Teraz , w playu będę miał luksus wyboru, pojawi się potrzeba to W Play nie ma ulgi na rozmowy zagranice, do tego nie ma numeru stacjonarnego. Sam używam voip i numer miejski i chce z tego zrezygnować bo w czasach komórek to już przeżytek, ale dużo jednak osób lubi dzwonić na stacjonarny. Max |
|
Data: 2009-03-17 09:48:20 | |
Autor: tl | |
sens abo | |
Użytkownik "MM" <maksymilian.com@poczta.change.hand> napisał w wiadomości news:gpnm9m$4rv$1atlantis.news.neostrada.pl... tl pisze: Pięciozłotową zdrapkę jak kartę bankomatową lub telefoniczną to nie problem wsadzić do portfela.
Gdybym miał potrzeby dzwonienia za granicę to play + voip jest genialny. Kupuję bramkę fritza za 100-150 pln, ustawiam wdzwanianie i śmigam betamaxem po całym globie za pięć groszy. O usługach freeconetu nie wspominając. A własny trixbox to już nawet aż nadto. tl |
|
Data: 2009-03-17 10:55:31 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
tl pisze:
Użytkownik "MM" <maksymilian.com@poczta.change.hand> napisał w wiadomości news:gpnm9m$4rv$1atlantis.news.neostrada.pl... Zaraz Ci ktoś odpisze, że w razie wypadku nikt nie będzie szukał zdrapki i wklepywał. Nie rozumiem jednak jaki to problem mieć zawsze na koncie kilka złotych? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 11:12:44 | |
Autor: tl | |
sens abo | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpns2i$s7h$2news.onet.pl...
W razie wypadku to tylko na filmach człowiek z urwanymi rękami nosem wybiera numer dziesięcio cyfrowy, łapie sygnał na pustyni i w 5 min przyjezdża pogotowie. tl |
|
Data: 2009-03-17 11:14:31 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
tl pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpns2i$s7h$2news.onet.pl... Poza tym w razie wypadku nikt nie potrzebuje mieć 5zł na koncie, aby pogadać z Ciotką o dupie Maryni, tylko raczej dzwoni się na bezpłatne numery typu 112, do tego nie potrzeba nawet karty SIM. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 11:53:47 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
Poza tym w razie wypadku nikt nie potrzebuje mieć 5zł na koncie, aby pogadać z Ciotką o dupie Maryni, tylko raczej dzwoni się na bezpłatne numery typu 112, do tego nie potrzeba nawet karty SIM. Zamów tak lawetę cwaniaku, albo zadzwoń do ubezpieczyciela. |
|
Data: 2009-03-17 11:57:44 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
lawety z reguly zglaszaja sie szybciej od sluzb ratunkowo porzadkowych...Poza tym w razie wypadku nikt nie potrzebuje mieć 5zł na koncie, aby pogadać z Ciotką o dupie Maryni, tylko raczej dzwoni się na bezpłatne numery typu 112, do tego nie potrzeba nawet karty SIM. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-17 12:00:47 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
Poza tym w razie wypadku nikt nie potrzebuje mieć 5zł na koncie, aby pogadać z Ciotką o dupie Maryni, tylko raczej dzwoni się na bezpłatne numery typu 112, do tego nie potrzeba nawet karty SIM. Czyli uważasz, że przeciętny człowiek: - będzie się wiązał abonamentem na 2 lata, bez możliwości zmiany cen w przypadku obniżek - będzie płacił kilkanaście-kilkadziesiąt procent więcej niż mógłby płacić w prepaidzie tylko dlatego, że pilnowanie jego stanu konta i zapewnienie przynajmniej 5zł na karcie przekracza jego zdolności? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 11:26:03 | |
Autor: Olgierd | |
sens abo | |
Dnia Tue, 17 Mar 2009 12:00:47 +0100, Liwiusz napisał(a):
- będzie się wiązał abonamentem na 2 lata, bez możliwości zmiany cen w Nie, ale żadna oferta na kartę nie da mi czegoś takiego jak moje 1000 minut na Orąż i stacjonarne za 12,50 zł miesięcznie (a faktycznie za darmo). -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-17 12:28:24 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Olgierd pisze:
Dnia Tue, 17 Mar 2009 12:00:47 +0100, Liwiusz napisał(a): Tym samym kryterium wyboru oferty powinna być cena, dostępność usług, a fakt, czy jest to pre-paid, czy abo, nie powinien mieć znaczenia. Nie ma sensu brać abo tylko dlatego, że jest to abo, gdy tymczasem coś lepszego można dostać w pre-paidzie. I na odwrót. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 12:02:55 | |
Autor: Olgierd | |
sens abo | |
Dnia Tue, 17 Mar 2009 12:28:24 +0100, Liwiusz napisał(a):
Nie, ale żadna oferta na kartę nie da mi czegoś takiego jak moje 1000 No to jest jasne jak słońce. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-17 13:04:28 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Olgierd pisze:
Dnia Tue, 17 Mar 2009 12:28:24 +0100, Liwiusz napisał(a): Niekoniecznie. Przecież argumenty za abo były już takie pozaekonomiczne jak: faktura (tak jakby jej nie było w prepaidzie), aktywność konta, billing itp. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 13:21:39 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
Olgierd pisze:
Dnia Tue, 17 Mar 2009 12:00:47 +0100, Liwiusz napisał(a):ma to sens dopoki masz z kim te 1000 minut przegadac... Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-17 12:31:06 | |
Autor: Olgierd | |
sens abo | |
Dnia Tue, 17 Mar 2009 13:21:39 +0100, KuFeL napisał(a):
Nie, ale żadna oferta na kartę nie da mi czegoś takiego jak moje 1000ma to sens dopoki masz z kim te 1000 minut przegadac... No powiedzmy, że wystarczy, jeśli przegadam 500 minut, to daje jakieś 15 minut na dzień -- wcale nie tak dużo. Mój przypadek jest szczególny -- w ramach przedłużenia umowy operator dał mi tę usługę za 50% ceny z cennika, aby następnie (w ramach jakichś tam przeprosin) w ogóle zejść do zera. Aha, korzystam jeszcze z Orange Free (i tu znów 50% zniżki -- czyli bulę 30 zł miesięcznie), więc dla mnie prepaid nie jest szczególnie korzystny. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-17 15:11:59 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
Olgierd pisze:
Dnia Tue, 17 Mar 2009 13:21:39 +0100, KuFeL napisał(a):czyli jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule ;) ale zakladam tez ze dosteles te rabaty 50% m.in. dlatego ze nie brales nowej sluchawki... Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-18 07:39:47 | |
Autor: Olgierd | |
sens abo | |
Dnia Tue, 17 Mar 2009 15:11:59 +0100, KuFeL napisał(a):
Aha, korzystam jeszcze z Orange Free (i tu znów 50% zniżki -- czyliczyli jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule ale zakladam tez ze Oczywiście, że nie brałem. Telefon od operatora to frajerstwo. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-18 09:38:46 | |
Autor: BaX | |
sens abo | |
Aha, korzystam jeszcze z Orange Free (i tu znów 50% zniżki -- czyliczyli jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule ale zakladam tez ze Frajerstwo mówisz, hmm. Policzmy Za swój dałem 499zł brutto, wtedy taki na wolnym rynku kosztował ok 1600zł czyli zyskałem 1100zł, w ciągu 2 lat umowy za abonament zapłace 2400zł czyli teoretycznie dopłaciłem 1300zł. Teraz podzielmy te 1300zł/24 daje to nam ~55zł/miesiąc abo bez telefonu. Nie widze tu żadnego frajerstwa szczególnie, że nawet jak przez te 24m nie przegadam nadpłaconych minut to mi się zsumują i wygadam je po tych 2 latach jak abo zmniejsze sobie na najtańszy. Gdzie tu frajerstwo? |
|
Data: 2009-03-18 09:45:28 | |
Autor: Maniek4 | |
sens abo | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.03.18.07.39.47rudak.org... Oczywiście, że nie brałem. Telefon od operatora to frajerstwo. Frajerstwo, dobre sobie. Telefon kosztujacy 1000 - 2000zl kupujesz sobie za gotowke i oszczedzasz na rozmowach pare groszy za minute, to ma byc interes?? No chyba ze potrzebujesz telefonu za 150zl ceny katalogowej producenta, wtedy to faktycznie pewnie sie oplaca. Pozdro.. TK |
|
Data: 2009-03-18 09:18:38 | |
Autor: Olgierd | |
sens abo | |
Dnia Wed, 18 Mar 2009 09:45:28 +0100, Maniek4 napisał(a):
Oczywiście, że nie brałem. Telefon od operatora to frajerstwo. Oszczędziłem łącznie przeszło 70 zł na usługach dodatkowych (nie licząc abonamentu, który wziąłem troszkę droższy od najtańszego -- droższego mi nie trzeba). Przez 24 miesiące daje to 1750 zł. Kupiłem 2-miesięczną Nokię E51 za 45% ceny katalogowej (z papierami), jestem przeszło 1200 zł do przodu. Dodatkowy plus: umowa na rok, więc mam większą możliwość zmiany parametrów. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-18 02:52:31 | |
Autor: mucher | |
sens abo | |
On Mar 18, 10:18 am, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
Dnia Wed, 18 Mar 2009 09:45:28 +0100, Maniek4 napisał(a): Wiesz, Orange to trochę przypadek specjalny - branie u nich telefonu to nawet gorzej niż frajerstwo (w sytuacji, kiedy cena telefonu jest na poziomie gołej rynkowej przy abonamencie rzędu 55 zł). Z 2 strony ja przeliczyłem sobie, że mnie przy jeździe 'w kratkę' (czyli używaniu raz bardziej, raz mniej intensywnie) zdecydowanie bardziej i tak opłaca się prepaid - zwłaszcza że sporo z moich wydatków to roaming, którego i tak nie uwzględnia w abonamencie żaden poza Orange operator. mucher |
|
Data: 2009-03-18 23:17:55 | |
Autor: Maniek4 | |
sens abo | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.03.18.09.18.38rudak.org... Dnia Wed, 18 Mar 2009 09:45:28 +0100, Maniek4 napisał(a): Ja kupilem przy okazji przedluzania umowy E71 za 240zl w tym tygodniu. Abonament 75 netto, taryfa biznes cos tam. Moge go sprzedac smialo powyzej 1000zl i miec na pare miesiecy abonament za darmo. Ile kosztuje minuta sam policz, bo mi sie nie chce. Po roku wybiore sobie nowa oferte o ile taka bedzie, nie nizsza jak dzis i znow moge sie cieszyc nizszymi stawkami. Nie rozumiem skad przekonanie, ze abonament jest raz na dwa lata. Po roku mozna przejsc na aktualne taryfy. A przy okazji, wiele mialem telefonow uzywanych i mialem przy tym tez pecha, ze wiecznie cos z nimi bylo nie tak. Fakt ze byly po gwarancji, ale jak kto chce. Dla mnie bez sensu jest czekac ze jakis telefon bedzie tanszy za pare miesiecy, bo potrzebuje go caly czas. Zreszta nie kupil bym takiego telefonu nawet po paru miesiacach. Pozdro.. TK |
|
Data: 2009-03-17 13:28:15 | |
Autor: hephalump | |
sens abo | |
KuFeL pisze:
ma to sens dopoki masz z kim te 1000 minut przegadac... W miesiąc. Spokojnie. -- <<śmierć wegetarianom>> to powiedział *hephalump* "Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim) |
|
Data: 2009-03-17 12:26:45 | |
Autor: tl | |
sens abo | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpnvst$8r7$2news.onet.pl... Boombastic pisze: Czyli uważasz, że przeciętny człowiek: No, niektórzy mają gest. Ze słyszenia znam przypadki jak to kapelusz nie mieścił się do jednej taksówki/dorozki z jego właścicielem i trzeba było zamawiać drugi pojazd. O podpałce do papierosa nie wspomnę. Są też ludzie którzy wolą żeby operator i bank załatwiali za nich obrót pieniędzmi i fakturami. Nie pojmuję tylko dlaczego ci sami ludzie burzą się, że za ten luksus trzeba zapłacić co powoduje wyższą cene niż w prepaidzie. Płacą administratorom, dozorcom, biurom rachunkowym wyręczającym ich w obowiązkach bez zdziwienia, a tutaj są w szoku... tl |
|
Data: 2009-03-17 12:30:27 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
Czyli uważasz, że przeciętny człowiek: A ja myślę, że na siłę przeinaczasz fakty by na siłę udowodnić, że abo jest złe. Pokaż mi te kilkadziesiąt % więcej. Ja mam abo za 70 zł w Play i średnio minuta kosztuje mnie ok. 25 groszy brutto. |
|
Data: 2009-03-17 12:34:56 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
Czyli uważasz, że przeciętny człowiek: To przejdź na kartę, będziesz miał po 29groszy, ale przypuszczam, że 5gr/min do stacjonarnych i w playu wynagrodzi Ci 4 grosze różnicy. Dodatkowo bezpłatne SMSy. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 12:40:29 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
To przejdź na kartę, będziesz miał po 29groszy, ale przypuszczam, że 5gr/min do stacjonarnych i w playu wynagrodzi Ci 4 grosze różnicy. Dodatkowo bezpłatne SMSy. Nigdy nie dzwonię na stacjonarne, stacjonarne niejako nie istnieją dla mnie. SMSów właściwie nie wysyłam bo wolę zadzwonić niż klepać bez sensu znaczki w telefonie. W Play mam kilku znajomych czy też klientów, ale nie widzę powodu by rezygnować z abo, szczególnie, że te średnie 25 gr brutto kosztuje mnie tak naprawdę 17 gr. |
|
Data: 2009-03-17 12:45:49 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
To przejdź na kartę, będziesz miał po 29groszy, ale przypuszczam, że 5gr/min do stacjonarnych i w playu wynagrodzi Ci 4 grosze różnicy. Dodatkowo bezpłatne SMSy. Zapewne wybrałeś ofertę, która była dla Ciebie najbardziej opłacalna. Brawo. W czym zatem problem? Nie twierdzę, że należy wybierać tylko pre-paidy... -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 12:59:24 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
Zapewne wybrałeś ofertę, która była dla Ciebie najbardziej opłacalna. Brawo. W czym zatem problem? Nie twierdzę, że należy wybierać tylko pre-paidy... Jak nie jak tak, a kto pisał o uwiązaniu się na 2 lata i rozmowach droższych o kilkanaście - kilkadziesiąt %? |
|
Data: 2009-03-17 13:03:32 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
Zapewne wybrałeś ofertę, która była dla Ciebie najbardziej opłacalna. Brawo. W czym zatem problem? Nie twierdzę, że należy wybierać tylko pre-paidy... Tak jest zazwyczaj. Ty jesteś wyjątkiem, potwierdzającym regułę. Natomiast dyskusja zaczęła się od tego, że niektórzy twierdzili, że abo jest lepszy, pomimo że droższy, bo faktura, bo zawsze aktywny itp. itd. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 18:38:38 | |
Autor: JoteR | |
sens abo | |
"Liwiusz" napisał:
Natomiast dyskusja zaczęła się od tego, że niektórzy twierdzili, Nie. Dyskusja zaczęła się - jak zwykle - od sflekowania abonamentu. Przeczytaj jeszcze raz wistujący post. pomimo że droższy, Zieeew... argument czytam po raz fafnasty w tym wątku, ale jeszcze nikt nie poparł tego żadną cyfrą. Te ~30 gr./za minutę w prepaidzie to ma być "kilkadziesiąt procent taniej", niż w abonamencie? W jakiej to arytmetyce 30 < 15...20 gr.? Dla jasności - rozmawiamy o połączeniach do *wszystkich*, nie o "darmowych minetach w sieci". JoteR |
|
Data: 2009-03-17 18:57:36 | |
Autor: JoteR | |
sens abo | |
"Liwiusz" napisał:
Ja mam abo za 70 zł w Play i średnio minuta kosztuje mnie ok. 25 groszy brutto. To przejdź na kartę, będziesz miał po 29groszy, ale przypuszczam, że 5gr/min do stacjonarnych i w playu wynagrodzi Ci 4 grosze różnicy. Dodatkowo bezpłatne SMSy. Zapomniałeś o darmowym telefonie, jaki niewątpliwie też dokładają do prepaidów. Ciekawe, jak to prapaidżihad, tak chętnie głoszący prawdy objawione o drakońskich ratach za telefon w ramach abonamentu, nagle o nim zapomina przy wyliczaniu faktycznego kosztu połączenia w tymże abonamencie. Którego lwia część idzie wszak na spłatę aparatu, wedle prepaideologii. JoteR |
|
Data: 2009-03-18 04:22:34 | |
Autor: J.F. | |
sens abo | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpnvst$8r7$2news.onet.pl...
Boombastic pisze: Ale nie ma takiej potrzeby - mozesz sobie wziasc abo otwarty. Zazwyczaj sie jednak jeszcze drozszy. Cos za cos - my panu tanie [?] rozmowy, pan nam zobowiazanie wspolpracy. - będzie płacił kilkanaście-kilkadziesiąt procent więcej niż mógłby płacić w prepaidzie 5 zl moze nie starczyc. Tu Ere polecam, waznosci konta sie sumuja, mozna sobie dobic wiecej nawet jak ktos malo gada, jak gada duzo to w ogole nie ma problemu ... No i ten nowy Play moze wprowadzi nowy standard .. J. |
|
Data: 2009-03-17 11:18:00 | |
Autor: BaX | |
sens abo | |
co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy. A minuty przepadaja? hmm, kiedyś może tak, od dawna już nie. Taniej mi wziąść dobry drogi telefon TANIEJ z wyższym abonamentem co dwa lata niż byle co z najtańszym abo którego będzie mi co miesiąc brakować. Minuty z drogiego abo mi się zbierają, a po dwóch latach zmieniam abo na najtańsze, a nazbierane minuty z powodzeniem wystarczą na kolejne kilkanaście miesięcy. A telefon jak potrzebuje to biore, jak nie to też biore i sprzedaje. |
|
Data: 2009-03-17 15:47:03 | |
Autor: osiek | |
sens abo | |
BaX pisze:
nie wiem jak w plusie i nie wiem jak abonament yindywidualne, aleco takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy.Złudne poczucie wyższości, przynależności do lepszej Era biznesowa minuty przechodzą na jeden miesiąc Orange w nowych taryfach w ramach prezenetu przechodzą bodajże na 3 miesiące (śmiech na sali bo w ofercie sprzed trzech lat przechodziły na zawsze) Więc z nieprzepadaniem minut nie jest tak różowo jakby sie wydawało w nowych ofertach (podkreślam NOWYCH) pozdrawiam |
|
Data: 2009-03-17 18:25:31 | |
Autor: MariuszM | |
sens abo | |
Era biznesowa minuty przechodzą na jeden miesiąc Mam w Orange taryfę z iPhonem (biznesową) i większość minut przechodzi mi na zawsze. -- pozdrawiam, Mariusz |
|
Data: 2009-03-17 19:28:13 | |
Autor: osiek | |
sens abo | |
MariuszM pisze:
też mam taryfę biznesową gdzie wszystkie niewykorzystane minuty mi przechodzą na zawsze, ale z racji skończenie na jednym numerze cyrografu proponują mi NOWĄ taryfę gdzie minuty w ramach jakiegoś prezentu (mogę wybrać chyba dwa czy trzy) przechodzą na dwa czy trzy miesiące. Na ile przechodzą bez prezentu już się nie pytałem bo jakoś trudno było mi opanować śmiech ;) A telefon w cenertelu posiadam od początków Idei (różne numery i conieco ;) orientuję się w ich taryfach ) pozdrawiam |
|
Data: 2009-03-18 04:12:05 | |
Autor: J.F. | |
sens abo | |
Użytkownik "tl" <tl111@poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gpnll2$abq$1news.onet.pl...
co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski [...] w Erze tylko raz dałem się zmanipulować na abo, na 2 lata, Taa .. a w Orenzu tez wprowadzili promocje i teraz mam miesiac na wygadanie 2000 minut, potem w 2 miesiace z 500, a potem i tak trzeba doladowac. J. |
|
Data: 2009-03-17 10:51:12 | |
Autor: Wemif | |
sens abo | |
KuFeL <kufel@o2.pl> wrote:
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? pomijam oczywisicie podejscie 1. Brak ryzyka, ze zapomne doladowac i nie bede mogl gdzies pilnie zadzwonic. 2. Billing papierowy co miesiac (sa jeszcze osoby, ktore nie korzystaja z internetu) 3. Dzwonienie w roamingu bez zadnych gwiazdek i haszy (może już się coś zmieniło, ale pamiętam parę lat temu jak się prepaidowcy męczyli aby zadzwonić do PL). 4. Sterowanie CLIR z telefonu (w simplusie nie było, jest w Play?) a. |
|
Data: 2009-03-17 11:58:01 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Wemif pisze:
KuFeL <kufel@o2.pl> wrote: Czyli właściwie nie ma argumentów za abo. 1. Nie żartujmy, pilnowanie, aby mieć choć kilka złotych na koncie nie wymaga więcej inteligencji od pilnowania, aby zapłacić rachunek w terminie (a jak nie zapłacimy, to telefon wyłączą i w ogóle nie zadzwonimy) 2. I po to ktoś ma wybrać abo, aby mieć papierowy billing? Zamiast podglądu konta online? Pójdźmy dalej: tylko w abo co miesiąc dostajesz fakturę. Jak komuś zależy na comiesięcznym liście od operatora, to w żadnym pre-paidzie tego nie dostanie! :) 3. Generalnie rzadko kiedy telefon służy do dzwonienia w roamingu, pomijając może osoby/firmy, które nie liczą się z kosztami. 4. W niektórych prepaidach można sterować CLIRem z telefonu, w niektórych abonamentach zapewne nie można, sterowanie CLIRem nie zależy zatem od sposobu płatności za telefon. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 12:23:30 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
Liwiusz pisze:
Wemif pisze: 4. W niektórych prepaidach można sterować CLIRem z telefonu, w niektórych abonamentach zapewne nie można, sterowanie CLIRem nie zależy zatem od sposobu płatności za telefon.w mojej erze abo (od 10 lat) clirem nie da sie sterowac z telefonu. W orange dziala... Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-17 13:18:55 | |
Autor: SDD | |
sens abo | |
Użytkownik "KuFeL" <kufel@o2.pl> napisał w wiadomości news:gpo17i$qn3$2inews.gazeta.pl... Liwiusz pisze: w mojej erze abo (od 10 lat) clirem nie da sie sterowac z telefonu. W orange dziala... czemu nie wlaczysz *bezplatnej* uslugi SOCLIR? Bedzie dzialalo! Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-03-17 12:35:07 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
Czyli właściwie nie ma argumentów za abo. Telefonu nie wyłączą od razu. A bez środków na koncie nigdzie nie zadzwonisz w przeciwieństwie do abo z opóźnioną płatnością. 2. I po to ktoś ma wybrać abo, aby mieć papierowy billing? Zamiast podglądu konta online? Pójdźmy dalej: tylko w abo co miesiąc dostajesz fakturę. Jak komuś zależy na comiesięcznym liście od operatora, to w żadnym pre-paidzie tego nie dostanie! :) Widać masz mgliste wyobrazenia o abo. Biling online to normalna sprawa. Faktura to ważna rzecz. Zacznij swój biznes to docenisz. 3. Generalnie rzadko kiedy telefon służy do dzwonienia w roamingu, pomijając może osoby/firmy, które nie liczą się z kosztami. Tylko dla gołodupców jak ty. Normalni ludzie korzystają. 4. W niektórych prepaidach można sterować CLIRem z telefonu, w niektórych abonamentach zapewne nie można, sterowanie CLIRem nie zależy zatem od sposobu płatności za telefon. Argument zupełnie od czapy. |
|
Data: 2009-03-17 12:41:46 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
Czyli właściwie nie ma argumentów za abo. Pre-paida też nie wyłączają od razu. Jak ktoś jest przewrażliwiony, to niech załaduje za 50zł. Najpierw będzie miał 50zł, potem 40, potem 30, potem 20, potem 10, jak już zacznie się bać, to zawsze ma czas na doładowanie. A nawet jak jak się obudzi z ręką w nocniku po wypadku z pustym kontem, to idzie do najbliższego kiosku i kupuje kartę za 5zł. Aktywacja takiego konta trwa szybciej niż reaktywacja nieopłacanego rachunku. Bo jeśli komuś tak bardzo zależy ma ciągłości kontaktu, to należy stwierdzić uczciwie: dopuszczenie do wyzerowania konta jest tak samo realne i rozsądne jak dopuszczenie do wyłączenia abo z powodu niepłacenia.
Fakturę na pre-paid też można mieć. A billing? W niektórych pre-paidach jest dostępny. W szczególności przydaje się, jeśli użytkownik nie może kontrolować stanu swojego konta na bieżąco, a to nie zdarza się w pre-paidach.
Argument poniżej krytyki.
To nie argument, tylko odpowiedź na argument. Przecież już ktoś pisał, że abo jest lepszy, bo można sterować CLIRem, i właśnie do tego się odnosiłem. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 13:08:41 | |
Autor: Boombastic | |
sens abo | |
Telefonu nie wyłączą od razu. A bez środków na koncie nigdzie nie zadzwonisz w przeciwieństwie do abo z opóźnioną płatnością. Nie wyłączają od razu, ale z pustym kontem nie zadzwonisz. A co będzie jak nie ma tego najbliższego kiosku? Ludzie nie żyją tylko w miescie. Spróbuj coś kupić na mazurskiej wsi poza sezonem. 3. Generalnie rzadko kiedy telefon służy do dzwonienia w roamingu, pomijając może osoby/firmy, które nie liczą się z kosztami. Skoro dla ciebie 1,6 - 2 zł/min. to taki majątek to może warto się zastanowić nad zostaniem w domu. Normalni ludzie potrzebują od czasu do czasu zadzwonić. Chyba że mowa jest o jakiś zupełnych egzotykach to wtedy koszt rozmowy moze być już znaczny, ale od tego są taz inne rozwiązania. |
|
Data: 2009-03-17 13:15:19 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
Boombastic pisze:
Telefonu nie wyłączą od razu. A bez środków na koncie nigdzie nie zadzwonisz w przeciwieństwie do abo z opóźnioną płatnością. O tak, 1,6-2zł za minutę to dla mnie majątek. Ostatnio nie płacę więcej za minutę jak od 3 do 30 gr, a wydzwaniam od 100 do tysiąca minut miesięcznie. I w moim skąpstwie nie widzę niczego niestosownego. A jak komuś za granicą nie przeszkadza cena 2zł za minutę, to znaczy, że wydzwoni tych minut kilka. Wtedy i 4zł mogłaby kosztować, i nie byłaby to istotna różnica. Ale jeśli mówimy o czasie rozmowy liczonym w godzinach, to różnica jest istotna i nie wmówisz mi, że "normalnemu człowiekowi" jest to obojętne. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 13:20:13 | |
Autor: KuFeL | |
sens abo | |
Liwiusz pisze:
Boombastic pisze: tylko to jest kolejny argument za play - maja najtanszy roaming i nie poruszaja po maksymalnych stawkach narzuconych przez Ue3. Generalnie rzadko kiedy telefon służy do dzwonienia w roamingu, pomijając może osoby/firmy, które nie liczą się z kosztami. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-03-18 08:34:21 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
sens abo | |
Fajnie być wtedy za granicą.
JaC -- -- - A nawet jak jak się obudzi z ręką w nocniku po wypadku z pustym kontem, to idzie do najbliższego kiosku i kupuje kartę za 5zł. |
|
Data: 2009-03-18 08:33:19 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
sens abo | |
W plusie abo też generalnie nie ma.
JaC -- -- - 4. Sterowanie CLIR z telefonu (w simplusie nie było) |
|
Data: 2009-03-17 13:23:45 | |
Autor: hephalump | |
sens abo | |
KuFeL pisze:
jaki jest w dzisiejszych realiach abo? Pytanie o sens abonamentu telefonicznego jest równie sensowne jak zastanawianie się nad tym czemu ludzie kupują nowe samochody, a nie tańsze używane, czemu serwisują je w aso, itp. Jak ktoś ma takie potrzeby i decyduje się na abonament to jego sprawa, ma w ofercie - może wybrać. A co do zobowiązania umową to warto zauważyć, że umowa wiąże nie tylko klienta ale i operatora. -- <<śmierć wegetarianom>> to powiedział *hephalump* "Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim) |
|
Data: 2009-03-17 13:25:21 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
hephalump pisze:
KuFeL pisze: Bo w dzisiejszych czasach konieczność utrzymywania przez operatora stałych cen jest dla niego bardzo krzywdząca... ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 13:30:03 | |
Autor: hephalump | |
sens abo | |
Liwiusz pisze:
A zobowiązanie do świadczenia usług to pies? -- <<śmierć wegetarianom>> to powiedział *hephalump* "Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim) |
|
Data: 2009-03-17 13:34:31 | |
Autor: Liwiusz | |
sens abo | |
hephalump pisze:
Liwiusz pisze: Obawiam się, że obowiązek świadczenia usługi przez operatora to znacząca mniejszy kłopot niż obowiązek klienta do płacenia przez ten czas. Zresztą umowa nie przewiduje obowiązku świadczenia usług przez konkretną spółkę, nie widzę przeszkód, aby Era sprzedała swoją bazę abonentów Plusowi - na przykład. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-17 23:57:10 | |
Autor: Maniek4 | |
sens abo | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpo4re$o1m$1news.onet.pl... Bo w dzisiejszych czasach konieczność utrzymywania przez operatora stałych cen jest dla niego bardzo krzywdząca... ;) Tyle ze w abonamencie po roku mozesz zmienic taryfe. Fakt nie na nizsza, ale mozesz korzystac z nowch cennikow i taryf. Czyli mozesz miec aktualne na rynku stawki. A nie sadze, zeby przez rok rozmowy stanialy o 50% Czytuje tu dyskusje o abonamentach na dwa lata, ale przeciez to nie prawda. Do tego jak potrzebujesz dobrego telefonu to zaplacisz za niego tyle, ze odechce Ci sie dobrych telefonow. Roznica paru groszy na rozmowie, to sprawa zupelnie pomijalna przy roznicy w cenie telefonu przekraczajacej 1000zl nawet na dwa lata. Pozdro.. TK |
|
Data: 2009-03-18 04:08:00 | |
Autor: J.F. | |
sens abo | |
Użytkownik "KuFeL" <kufel@o2.pl> napisał w wiadomości news:gpmffp$g2r$1inews.gazeta.pl...
co takiego daje w dzisiejszych czasach abo, kiedy w prepaidach mamy niski koszt polaczenia, tanie sms, a i ostatnio tranfer danych jest tez coraz tanszy. Kazdy musi sam policzyc .. Niestety jeszcze 12 miesiecy do rozwodu z era. Czyli jeszcze rok temu Tobie sie oplacal :-) A mnie jeszcze kilka miesiecy, a potem sie zobaczy :-) I dobrze, chyba zdaza zmienic oferte J. |