Data: 2015-11-29 19:54:54 | |
Autor: Liwiusz | |
samoczynne przyspieszanie | |
https://youtu.be/EHCbJTLWi0g?t=9m14s Coś tam słyszałem o takich usterkach w zachodnim świecie - czy to mogło mieć miejsce na tym filmiku? Samochód przyspiesza, kierowca płacze... I czy wrzucenie na luz nie rozwiązałoby problemu? -- Liwiusz |
|
Data: 2015-11-29 20:14:58 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n3fhmc$puo$1node1.news.atman.pl...
Płacze? Raczej pijany coś bełkocze.
Kierowca już był rozluźniony. Chyba, że masz na myśli położenie neutralne w skrzyni biegów. :)) -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-11-30 23:08:09 | |
Autor: PlaMa | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-11-29 o 20:14, yabba pisze:
Kierowca już był rozluźniony. Chyba, że masz na myśli położenie czy ja wiem... dźwięki jakie z siebie wydawał były dosyć nietypowe. Może miał udar albo coś? |
|
Data: 2015-11-30 23:18:11 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "PlaMa" <mariush.p@wupe.pel> napisał w wiadomości news:565cc8c6$0$689$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-11-29 o 20:14, yabba pisze: Możesz mieć rację, że to pasuje też do nagłego zasłabnięcia. Za szybko oceniłem go jako pijanego. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-11-29 22:56:42 | |
Autor: Baczek | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-11-29 o 19:54, Liwiusz pisze:
Samoczynne przyspieszanie może wystąpić w przypadku awarii turbo, jak silnik spala olej z silnika. W powyższym przypadku wrzucenie na luz i wciśnięcie hamulca powinno zatrzymać samochód, chociaż silnik będzie wkręcał się coraz wyżej. Nie pomaga wtedy wyjęcie kluczyka. Nie jeździłem automatem, to nie wiem czy dźwignię podczas jazdy można przesuwać. Pozdrawiam -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2015-11-29 23:13:12 | |
Autor: Sebastian Biały | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 2015-11-29 22:56, Baczek wrote:
Samoczynne przyspieszanie może wystąpić w przypadku awarii turbo, jak A czy to spalanie daje dostatecznie duża moc aby silnik potrafił skutecznie napędzać samochód? Mi się co prawda nie rozbiegał po awarii turbo, ale mechanik kilka takich przypadków miał i twierdzi że silnik ma niewielką moc - na jalowym może go skutecznie uszkodzić bo kończy się smarowanie, ale podczas jazdy raczej wystarczy hamować do zera z wrzuconym biegiem, byle wysokim. |
|
Data: 2015-11-29 23:30:03 | |
Autor: Myjk | |
samoczynne przyspieszanie | |
Sun, 29 Nov 2015 22:56:42 +0100, Baczek
W powyższym przypadku wrzucenie na luz i wciśnięcie hamulca powinno zatrzymać samochód, chociaż silnik będzie wkręcał się coraz wyżej. W automacie to już w zasadzie umarł w butach, uratować może upchnięcie kurtki w dolot (jeśli się wie gdzie się znajduje dolot, bo w kłębach dymu ciężko się go szuka). :P W manualu trzeba się zwyczajnie zatrzymać, zaciągnąć ręczy, jeszcze docisnąć nożny, wrzucić piątkę i strzelić ze sprzęgła. Trochę się tarcza przytrze, może nawet zerwie okładzinę -- ale zawsze lepsze to niż zatarty silnik z korbą na wierzchu... :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2015-12-01 01:34:14 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Sun, 29 Nov 2015 23:30:03 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
W automacie to już w zasadzie umarł w butach, uratować możeupchnięcie ?? Wielokrotnie wrzucałem neutral podczas jazdy przy wcisnietym gazie (mitsubishi), jak najbardziej silnik był odłączany od napedu i zaczynał się wkręcać. -- Marek |
|
Data: 2015-12-01 01:36:50 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Tue, 01 Dec 2015 01:34:14 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
?? Wielokrotnie wrzucałem neutral podczas jazdy przy wcisnietym gazie (mitsubishi), jak najbardziej silnik był odłączany od napedui zaczynał się wkręcać. Dobra, teraz zalapalem kontekst. -- Marek |
|
Data: 2015-12-01 08:18:53 | |
Autor: Myjk | |
samoczynne przyspieszanie | |
Tue, 01 Dec 2015 01:36:50 +0100, Marek
Dobra, teraz zalapalem kontekst. ;) Skoro jesteśmy już przy wyrzucaniu automatu na luz. Żadnych konsekwencji dla skrzyni to nie rodzi? Jaki to automat konkretnie i czy wszystkie można tak samo traktować? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2015-12-01 10:17:30 | |
Autor: Adam | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-12-01 o 08:18, Myjk pisze:
Tue, 01 Dec 2015 01:36:50 +0100, Marek W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z reguły skrzynia wtedy wyje jak oszalała. Większo¶ć (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniaj± holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędko¶ci - od ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywaj± ograniczenia odległo¶ci/czasu. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2015-12-02 16:39:35 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Zreguły skrzynia wtedy wyje jak oszalała.od ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywają ograniczeniaodległości/czasu. Ja to zrobiłem jako test po tym sławnym wypadku lexusa w Ameryce, gdzie cała rodzina zginęła bo nie wiedzieli co zrobić gdy im gaz się zablokował. http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I -- Marek |
|
Data: 2015-12-02 18:13:18 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.5291128831430116574news.neostrada.pl...
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote: Ten Lexus mógł mieć "mądrą" skrzynię, która w trosce o swoje bezpieczeństwo nie pozwalała na przełączenie na N, gdy jest wciśnięty gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-02 20:39:07 | |
Autor: Adam | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-12-02 o 18:13, yabba pisze:
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci Ale chyba skrzynia nie wył±cza wtedy hamulca zasadniczego? Nie mówię o "ręcznym", bo ostatnio bywaj± wynalazki elektryczne, których nie da się uruchomić w czasie jazdy :( Można jeszcze kluczykiem wył±czyć silnik, ale: 1/ w takim Lexusie może już nie być kluczyka 2/ niektóre "hamerykany" blokuj± stacyjkę w czasie jazdy Wieloma autami jeĽdziłem, ale w żadnym nie spotkałem blokady przesunięcia na N w czasie jazdy - i dotyczy to różnych aut i skrzyń, pocz±wszy od "klawiszowych" z lat 50-tych, przez skrzynie zmechanizowane, do dwusprzęgłowych i CVT. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2015-12-03 08:04:30 | |
Autor: Myjk | |
samoczynne przyspieszanie | |
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam
Ale chyba skrzynia nie wyłącza wtedy hamulca zasadniczego? Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie wiem jak teraz) podczas trzymania gazu wciśnie się hamulec nożny (nawet lekko bez hamowania), to gaz jest "odcinany", można go dusić do woli a auto zwalnia. I mówię o takiej sytuacji przy manualnej skrzyni... -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2015-12-03 12:58:38 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:12lvo8hc4u9dg$.dlgmyjk.org...
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam Ja w moim Stilo z 2005 roku tak mam. Po kilku sekundach od naciśnięciu i przytrzymania hamulca, samochód przestaje reagować na gaz. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-03 19:32:05 | |
Autor: Irokez | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-12-03 o 08:04, Myjk pisze:
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam Tak miałem w Alfa Romeo 156 i tak mam w Toyocie Avensis T25. Przy czym to nie jest odcinanie gazu, tylko nagła ściana. Zwłaszcza w Alfie myślałem że przelecę przez przednią szybę. Jeden taki test mi wystarczył i tu i tu. Więcej nie chcę. -- Irokez |
|
Data: 2015-12-04 19:24:15 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
samoczynne przyspieszanie | |
Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie Octavia 2006r. ma tak że dotknięcie hamulca przy wciśniętym gazie, obniża i blokuje obroty na 1500rpm do momentu puszczenia gazu. Hamulec wystarczy dotknąć i można puścić, ale dopóki nie odpuści się gazu i nie naciśnie ponownie, to blokada nie puszcza. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|
Data: 2015-12-03 12:56:20 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:n3nhcq$812$1usenet.news.interia.pl...
W dniu 2015-12-02 o 18:13, yabba pisze: To raczej niemożliwe. Ale w silnikach benzynowych wolnoss±cych przy otwartej przepustnicy może słabo działać wspomaganie hamulców. Kierowca mógł się zdziwić, że ma twardy pedał i prawie nie ma hamowania. Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce. Nie mówię o "ręcznym", bo ostatnio bywaj± wynalazki elektryczne, których nie da się uruchomić w czasie jazdy :( Nie żartuj, naprawdę nie można hamować elektrycznym rećznycm w czasie jazdy? To jak w tych samochodach jest realizowany hamulec awaryjny?
Maj± blokadę przekręcenia kluczyka uzależnion± od prędko¶ci?
Dla mnie też pierwszym odruchem byłoby wrzucenie na N. Ale dopuszczam sytuację, że sterownik silnika i skrzyni zacz±ł ¶wirować i przestał realizować polecenia kierowcy. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-03 13:25:58 | |
Autor: J.F. | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:56602d04$0$22829$65785112@news.neostrada.pl...
Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje To raczej niemożliwe. Ale w silnikach benzynowych wolnoss±cych przy otwartej przepustnicy może słabo działać wspomaganie hamulców. Kierowca mógł się zdziwić, że ma twardy pedał i prawie nie ma hamowania. To nie calkiem tak - typowe serwo, jesli nie uszkodzone, to ma zapas podcisnienia nawet na kilka nacisniec pedalu. A potrzebne nam zasadniczo jedno - choc jak kierowca zacznie naciskac i puszczac, to sie moze zdziwic. Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce. No, przy takim amerykanskim wielkim silniku to chyba moze byc problem z zatrzymaniem go hamulcami przy otwartym gazie ... J. |
|
Data: 2015-12-03 13:39:50 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:566034d9$0$687$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:56602d04$0$22829$65785112@news.neostrada.pl... I mogło tak być. Samochód przyspieszył, to kierowca przytrzymał go przez chwilę hamulcem. Samochód znowu wyrywa do przodu, to znowu na moment nacisn±ł hamulec. Zrobił tak 3, 4 razy i wspomaganie się skończyło. Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce. No wła¶nie. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-02 20:53:17 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Ten Lexus mógł mieć "mądrą" skrzynię, która w trosce o swojebezpieczeństwo nie pozwalała na przełączenie na N, gdy jest wciśnięty gaz isamochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h. Na wyłączenie stacyjki też nie reagował? -- Marek |
|
Data: 2015-12-03 13:05:20 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.7962878879444491531news.neostrada.pl...
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote: Adam napisał, że niektóre "amerykany" blokują stacyjkę w czasie jazdy. Ten Lexus mógł nie mieć stacyjki tylko przycisk. Kierowca spanikował i zbyt krótko naciskał przycisk. Albo sterownik samochodu tak się zepsuł, że nie reagował na naciskanie guzików i jednocześnie otworzył przepustnicę na maksimum. Tak na zdrowy rozum, to powinny być 3 sposoby zatrzymania oszalałego samochodu: - bieg na N - wyłączyć stacyjkę - ale nie wyjmować kluczyka! - hamulec z całej siły w podłogę do oporu - pójdzie dym albo z klocków albo ze skrzyni. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-04 23:08:33 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
- hamulec z całej siły w podłogę do oporu - pójdzie dym albo zklocków albo ze skrzyni. Ze dwa razy widziałem zapalające się pojazdy tylko z powodu zablokowanych hamulców, zapalenie się samochódu przy 150km/h chyba nie jest dobrym rozwiązaniem? Da się zdławić hamulcami taką osobówke jeśli gaz się dodaje? Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. -- Marek |
|
Data: 2015-12-05 07:31:54 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 04.12.2015 23:08, Marek wrote:
Ze dwa razy widziałem zapalające się pojazdy tylko z powodu Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;) Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. Ogólnie jakoś ciężko mi te sytuację wytłumaczyć. Może po prostu spanikowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili? Shrek. |
|
Data: 2015-12-05 12:34:39 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n3u0cn$jq4$1node1.news.atman.pl...
On 04.12.2015 23:08, Marek wrote: Drogę hamowania mierzy się bez podłączonego napędu pracującego na pełnej mocy. :)) Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz po razie może być zabójcze - płyn się zagotuje albo klocki zeszkliwią. Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki. Tu masz gorzej, bo: - prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy - hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor - nie masz czasu na ostygnięcie hamulców przed ponownym hamowaniem - kierowca nie zna się na technikaliach samochodowych i nie wie jak rozwiązać problem inną drogą - kierowca panikuje - samochód może mieć "za mądre komputery", które nie pozwalają na wrzucenie N w czasie jazdy, zgaszenie silnika przed zatrzymaniem itp. Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-05 14:48:45 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 05.12.2015 12:34, yabba wrote:
Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;) Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się zdusić silnik. Jak się da, to potem zahamujesz. Chyba że ta usterka spowodowałaby ponowny zapłon, ale to już chyba za dużo pecha na jeden raz;) Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz Ale mu nie potrzebujemy się dwukrotnie zatrzymywać z 200 do zera, a po prostu zdusić silnik. BTW - nie wydaje mi się, żeby dwukrotne hamowanie wyłączało hamulce. 10 krotne pewnie już tak. Przynajmniej dwukrotnie hamowałem w krótkim czasie z 200 do 90 - niby nie to samo co do zera, ale większość energii idzie właśnie w hamulce na początku (kwadrat prędkości). Nic się nie zagotowało i nie zeszkliło. Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki. A niby czemu? - hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele Ale tylko przez chwilę. I chyba nie 200KM, bo wtedy jechałby szybciej niż 120MPH. - nie masz czasu na ostygnięcie hamulców przed ponownym hamowaniem Jak już wyłączysz silnik to w zasadzie bez znaczenia. Misja wykonana. Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie - sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na autostradzie ci średnio potrzebne. - kierowca panikuje I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał (prawie wcale), więc uznaje że hamulce nie działają. A trzeba cisnąć do oporu, bo jak cię sinkik ciągnie, to rzeczywiście wciśnięcie "standardowe" powoduje, ze nie zwalniasz w żaden odczuwalny sposób. - samochód może mieć "za mądre komputery", które nie pozwalają na Nie wydaje mi się. Jeśli już to wynika to raczej z jakiejś awarii. Jak zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali. Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik spanikował. Shrek.. |
|
Data: 2015-12-06 00:11:32 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n3upvq$3ob$1node2.news.atman.pl...
On 05.12.2015 12:34, yabba wrote: Jak chcesz zdusić silnik bez wyhamowania jadącego samochodu do prawie zera? Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz Ja sprawdzałem dwukrotne hamowanie z 200 do 50 dla najtańszych klocków jakie wtedy kupiłem. Przy drugim hamowaniu pedał robił sie taki gumowaty. Ciśnie się mocniej niż przy pierwszym hamowaniu, a efekty słabsze. Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki. Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.
No dobrze, niech będzie 100 KM. Ae dlaczego tylko przez chwilę?
Podejrzewam, że przyhamował trochę i odpuścił, a samochód znowu zacząl przyspieszać. I tak powtórzył kilka razy i hamulce się przegrzały, a potem kierowca sie zdziwił, że hamowanie nie przynosi efektu. Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie - sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na autostradzie ci średnio potrzebne. Wspomaganie kierownicy, to najmniejszy pikuś przy jeździe na wprost.
Tak też sądzę. Hamował za slabo i za długo, czym spowodował zagotowanie płynu i całkowite pozbawienie się hamulców.
Miałem na myśli zgaszenie silnika przyciskiem START/STOP. Kierowca wciska STOP, a komputer to ignoruje, ponieważ przy 120 MPH to bez sensu wyłaczać silnik (tak myślał programista sterownika). Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. Dywanik się przesunął? -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-06 00:42:51 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 06.12.2015 00:11, yabba wrote:
Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej jakiś 500 obrotów. Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki. Pytanie czy na tyle mniejsze, żeby miało to wpływ. Sprawdzałem, nawet na wyłączonym silniku masz wspomaganie. - hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele Bo albo zdusisz prawie od razu, albo nie. Raczej zdusisz. Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden Dokładnie. Wspomaganie kierownicy to najmniejszy problem. Potrzebne jak stoisz przy parkowaniu. I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał Tak sądzę. kowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?
Dywaniek, pedał się zablokował z jakiegoś powodu, kierownik pomylił pedały... W sumie nie wiemy. Shrek. |
|
Data: 2015-12-06 23:44:26 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n3vspn$ijd$1node1.news.atman.pl... On 06.12.2015 00:11, yabba wrote: Nasza rozmowa o zduszeniu silnika jest bezprzedmiotowa w przypadku skrzyni automatycznej, a taką zapewne miał ten Lexus. Silnik będzie ciągnął nawet przy zatrzymaniu samochodu.
Jeśli nie spanikujesz i nie będziesz naciskał hamulca kilka razy.
Jak wyĹĽej: ze skrzyniÄ… automatycznÄ… nie zdusisz silnika.
No tak. Szukamy wydumanych problemów, a przyczyna mogła byc prozaiczna. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-07 07:03:58 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 06.12.2015 23:44, yabba wrote:
Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej mało się znam na automatach. Niech będzie. Choć nie jestem przekonany. Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym. NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się pytam o ile mniejsze podciśnienie ma na "pełnej kurwie". Moim zdaniem niewiele. Shrek. |
|
Data: 2015-12-07 12:03:28 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n437g9$ter$1node1.news.atman.pl...
On 06.12.2015 23:44, yabba wrote: W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas "ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód zwalnia, to redukuje biegi. Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym. Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku i przy pełnym otwarciu przepustnicy opierał się na minimum wskazań. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-07 15:26:17 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 07.12.2015 12:03, yabba wrote:
W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas Ja wiem jak się jeździ automatem. NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:) Shrek |
|
Data: 2015-12-07 15:39:44 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n444u3$alt$1node2.news.atman.pl...
On 07.12.2015 12:03, yabba wrote: Pisałeś, że mało sie znasz na automatach.
Napisałem nieprecyzyjnie. Poprawiam się. Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku oraz na włączonym silniku przy pełnym otwarciu przepustnicy, wskaźnik opierał się na minimum skali. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-07 20:22:28 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 07.12.2015 15:39, yabba wrote:
W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas W sensie nie mam problemów z jazdą nimi (choć nie lubię, ale kilkanaście tysi chyba nawinąłem), a nie bardzo analizowałem jak w środku wyglądają. Z tym, ze dalej mi się nie wydaje, żeby silnik zapieradlał na maksymalnej możliwej dawce paliwa (otwarta na oścież przepustnica), a samochód się podtaczał jak to automat w korku. A nawet jeśli to problem rozwiązany;) Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:) Dalej wydaj mi się to słaba teoria. W koncu hamowanie po bezpośrednim bucie do rzadkości nie należy. A hamulce działają prawidłowo. Shrek |
|
Data: 2015-12-08 01:31:04 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n44m9e$tls$1node2.news.atman.pl... On 07.12.2015 15:39, yabba wrote: Nasza dyskusja zaczęła się od tego, że prawdopodobnie trudniej zatrzymać samochód, który cały czas jest napędzany silnikiem z maksymalnie otwartą przepustnicą. Hamulce będą bardziej się grzały. Silnika się nie zdławić, ponieważ automat będzie redukował biegi. Teraz pytanie: co wystąpi pierwsze? Czy uda się najpierw zatrzymać samochód, czy najpierw zagotują się hamulce, czy jako pierwsza zagotuje się automatyczna skrzynia biegów?
W serwie hamulcowym masz zgromadzone podciśnienie na 2-3 hamowania. Kierowca Lexusa mógł przyhamować 2-3 razy, podciśnienie w serwie się skończyło, a nowe podciśnienie w serwie nie zostało wytworzone z powodu braku podciśnienia w kolektorze ssącym. Jak hamujesz po pełnym bucie, to masz w serwie zapas podciśnienia, a przepustnica jest już zamknięta. Podciśnienie w serwie może więc być uzupełniane na bieżąco z podciśnienia w kolektorze ssącym. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-08 07:54:12 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 08.12.2015 01:31, yabba wrote:
Nasza dyskusja zaczęła się od tego, że prawdopodobnie trudniej zatrzymać Obstawiam, że jak coś poleci, to jakieś sprzęgło w automacie (wiekszość ma). Shrek. |
|
Data: 2015-12-08 10:05:22 | |
Autor: RadoslawF | |
samoczynne przyspieszanie | |
W dniu 2015-12-08 o 07:54, Shrek pisze:
W dotychczasowych tego typu przypadkach pierwsze zdychały hamulce a kierujący wylatywał z drogi. Pozdrawiam |
|
Data: 2015-12-06 00:55:57 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sun, 6 Dec 2015 00:11:32 +0100, yabba napisał(a):
Ja sprawdzałem dwukrotne hamowanie z 200 do 50 dla najtańszych klocków jakie wtedy kupiłem. Przy drugim hamowaniu pedał robił sie taki gumowaty. Ci¶nie się mocniej niż przy pierwszym hamowaniu, a efekty słabsze. Efekty słabsze, ale nadal hamulec pewnie się zablokuje przy użyciu odpowiednio większej siły na pedale. Do takiego zgrzania hamulców że prawie przestaj± hamować to jeszcze kawał drogi. Prawdziwy problem to się robi chyba dopiero jak płyn hamulcowy zaczyna wrzeć w cylinderku, a to tak bardzo szybko nie następuje. Nie wydaje mi się. Je¶li już to wynika to raczej z jakiej¶ awarii. Jak zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali. Bo co może mieć na my¶li kierowca naciskaj±c podczas jazdy przycisk, którym zawsze na postoju gasił silnik? Brzmi prawie jak to co może mieć na my¶li pilot naciskaj±cy przycisk UCHOD, podczas pracy autopilota w trybie nawigacyjnym, którym zawsze w trybie l±dowania mógł wł±czyć operację automatycznego poderwania samolotu do góry. Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa. No to jest chyba mimo wszystko najczęstsza przyczyna tych samochodów co to się wymykaj± spod kontroli. Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶ przeszkadzało. |
|
Data: 2015-12-07 00:19:08 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
news:dxt00inepvud.pw6d2m1jpau3$.dlg40tude.net... Dnia Sun, 6 Dec 2015 00:11:32 +0100, yabba napisał(a): Przy drugim hamowaniu ABS stukał coraz rzadziej. Ciekawe czy przy trzecim hamowaniu w ogóle by się odezwał? Już nie sprawdzałem trzeciego hamowania.
Dla mnie było to mistrzostwo ¶wiata, jak o tym czytałem, w przyjmowaniu bzdurnych założeń przez projektantów samolotu. Uzależnili działanie funkcji, można powiedzieć ewakuacyjnej, od prawidłowego działania ILS-a na lotnisku i w samolocie. Nie wiem czy to założenie upro¶ciło im projektowanie elektroniki czy był to zwykły brak przezorno¶ci. Kiedy¶ czytałem o wypadku maszyny "zachodniej" i tam też były podobne niekonsekwencje w działaniu elektroniki. To było co¶ w stylu, że ci±gu silników nie można było dać po prostu na maksimum, ale najpierw należało ci±g zmniejszyć do minimum, wył±czyć autopilota, i dopiero pchn±ć na maksimum.
Z opowiadań rodziny i znajomych słyszałem jeszcze o przypadkach utraty panowania nad pojazdem w przypadku ugrzęĽnięcia nogi obutej w gumowce pomiędzy pedałami w maluchu oraz o próbie prowadzenia Skody 100 bez fotela kierowcy, siedz±c tylko na skrzynce po jabłkach. Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶ Kluczyk? Fuj! Jakie to nienowoczesne! -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-07 23:06:25 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Mon, 7 Dec 2015 00:19:08 +0100, yabba napisał(a):
Efekty słabsze, ale nadal hamulec pewnie się zablokuje przy użyciu No jeszcze można pedał docisn±ć tak żeby fotel trzeszczał, bo siła hamowania idzie liniowo z sił± na pedale. Do tego jednak jak ABS przestaje pracować to hamulec nie ma siły żeby zablokować koła, ale mimo to nadal całkiem nieĽle hamuje. Takie efekty żeby hamulec zdechł to miałem dopiero jak płyn się gotował tak, że go wywalało korkiem zbiorniczka :) Brzmi prawie jak to co może mieć na my¶li pilot naciskaj±cy przycisk No taka chyba radziecka ergonomia. Pracuję czasem przy radzieckiej tokarce, to jako¶ mnie ten UCHOD nie zdziwił aż tak bardzo. Kiedy¶ czytałem o wypadku maszyny "zachodniej" i tam też były podobne Ciekawe z czego to wynikało. Bo z takich dziwnych rzeczy to czytałem o tłokowych silnikach i zmiennym k±cie natarcia ¶migła, gdzie pchaj±c do przodu manetkę samolot na chwilę tracił ci±g, bo ustawiał na chwilę ¶migło w zerowy k±t natarcia żeby silnik nabrał obroty. Jakie¶ tam spadły dzięki tej własno¶ci. Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa. Ja jeszcze słyszałem o zatarciu się linki w pancerzu. Wcisn±ć się dało bo w nodze siły dużo, a sprężynka przy przepustnicy już nie dała rady tego cofn±ć. No ale linki gazu to w ogóle prehistoria ;) Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶ Można zrobić tak jak Suzuki. System jest bez kluczyka (nawet bez wtykania czegokolwiek - żadnych kart), ale jest normalna stacyjka tyle że z pokrętłem zamiast wtykanego kluczyka. Jak w samochodzie znajduje się pilot do samochodu to po prostu się to odblokowuje i normalnie przekręcaj±c stacykę odblokowuje się kierownicę, wł±cza zapłon i rozrusznik. Wył±czyć też można zawsze po prostu przekręcaj±c w drug± stronę. No ale nie ma fajnego przycisku start-stop. |
|
Data: 2015-12-05 15:22:01 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sat, 5 Dec 2015 07:31:54 +0100, Shrek napisał(a):
On 04.12.2015 23:08, Marek wrote: Ale samochód ma skrzynię biegów i na niskim biegu moment obrotowy na napędzanych kołach może być większy niż możliwo¶ci hamulca. |
|
Data: 2015-12-05 17:18:54 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 05.12.2015 15:22, Tomasz Pyra wrote:
Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;) Ale przecież w wy¶cigach na 1/4 mili jad± raczej na możliwie niskich biegach i dalej chyba lepiej hamuj± niż przyspieszaj±;) Zreszt± jak już tak kombinować, że porywnywać moment obrotowy hamulców i silnika... to w razie braku rozstrzygniecia szlag powinien trafić... chyba sprzęgło;) Choć cholera wie jaki to automat był - nie znam się, ale jakie¶ sprzęgła one w większo¶ci maj±. Shrek. |
|
Data: 2015-12-05 18:10:22 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sat, 5 Dec 2015 17:18:54 +0100, Shrek napisał(a):
On 05.12.2015 15:22, Tomasz Pyra wrote: Nie wiem czy to akurat dobre porównanie, bo akurat przyspieszaj± 1/4 mili (a najszybsze tylko 1000 stóp), a hamuj± ponad kilometr i z użyciem spadochronów. W sumie całkiem możliwe że jak kto¶ raz i z całej siły wci¶nie od razu hamulec to uda mu się zdusić silnik, ale jakiej¶ szczególnej pewno¶ci nie mam. Zablokować byłoby fajnie, ale z kolei ABS nie pozwoli. Hamulce bardzo szybko się zaczn± rozgrzewać i tracić siłę tarcia, a silnik cały czas napędza. Jeżeli to silnik benzynowy to przy otwartej przepustnicy wspomaganie nie będzie się ładować. Może się uda, a może nie. Zreszt± jak już tak kombinować, że porywnywać moment obrotowy hamulców i silnika... to w razie braku rozstrzygniecia szlag powinien trafić... chyba sprzęgło;) Sprawne sprzęgło bez problemu zawsze przeniesie minimum 2x więcej niż maksymalny moment obrotowy silnika. Więc sprzęgło raczej się nie zacznie ¶lizgać. Choć cholera wie jaki to automat był - nie znam się, ale jakie¶ sprzęgła one w większo¶ci maj±. Hydrokinetyczne. Też z łatwo¶ci± przenosz±ce maksymalny moment obrotowy silnika. |
|
Data: 2015-12-05 12:41:20 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.2402310346037381300news.neostrada.pl...
On Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote: Od kilkukrotnego hamowania, czy też od jazdy przez kilka kilometrów z zablokowanym hamulcem? Da się zdławić hamulcami taką osobówke jeśli gaz się dodaje? Przy 200 km/h, gazie na maksa i delikatnym naciskani hamulca, może to być problemem. Myślę, że oni na pewno próbowali hamować. Na pewno próbowali, ale albo za słabo cisnęli pedał i po dłuższym czasie płyn się zagotował. Albo jak poczuli, że nie ma efektu hamowania jak zwykle to się przerazili i spanikowali. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-05 15:19:47 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, yabba napisał(a):
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci news:almarsoft.7962878879444491531news.neostrada.pl... Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać na trzymaniu 3 czy 4 sekundy przycisku, którym normalnie urz±dzenie się wyłacza krótkim naci¶nięciem, to bardzo poważny bł±d konstrykcji interfejsu użytkownika. Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły. |
|
Data: 2015-12-05 17:23:51 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 05.12.2015 15:19, Tomasz Pyra wrote:
Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać My¶lę, że wzorowali się na... PCecie;) Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast W ogóle to jakie¶ słabe rozwi±zanie - pal sze¶ć te 4 sekundy, ale to ma zdaje się wył±czać awaryjnie samochód w razie problemów z elektryk± i komputerem. Więc powinno być nieelektryczne. A zapewne jest, bo przecież te 4 sekundy nie s± chyba odliczane zegarkiem analogowym;) Shrek. |
|
Data: 2015-12-05 18:29:40 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sat, 5 Dec 2015 17:23:51 +0100, Shrek napisał(a):
On 05.12.2015 15:19, Tomasz Pyra wrote: Pewnie tym co to wymy¶lali bliżej było zawodowo do PC-tów niż samochodów ;) A wystarczyłoby zrobić tak żeby system awaryjnie się wył±czał nie tylko trzymaj±c przycisk 4s, ale np. jak został naci¶nięty 3 razy w ci±gu 3 sekund (pewnie tak wła¶nie wygl±da próba wył±czenia silnika w panice). Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast Kto to wie - może być zrobione dobrze. Np. trzymaj±c przycisk powoduje rozładowywanie kondensatora, tak dobranym układem że po tych kilku sekundach trzymania tranzystor steruj±cy jakim¶ głównym przekaĽnikiem go rozł±czy. W sporcie stosuje się takie wył±czniki: http://www.inter-rally.pl/product-pol-461-Wylacznik-pradu-RRS-6-B-FIA.html Co ciekawe obecnie chyba wszystkie samochody seryjne też maj± awaryjny wył±cznik pr±du, aktywowany przeci±żeniem, wł±czony np. w obwód pompy paliwa. Mało kto o nim wie, a potrafi się uruchomić na jakiej¶ większej dziurze. |
|
Data: 2015-12-05 17:38:52 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Sat, 5 Dec 2015 15:19:47 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Mniej groźne urządzenia wyposaża się w proste i działąjącenatychmiast wyłączniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jakoś sięwymknęły. No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika to konsekwencje wyłączenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim pojeździe może to być zaskoczenie nagły "brak" reakcji na hamowanie i drewniana kierownica. -- Marek |
|
Data: 2015-12-05 18:00:57 | |
Autor: Shrek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On 05.12.2015 17:38, Marek wrote:
No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika to konsekwencje Nie wiem skąd mit o nagłym braku hamowania. Jest wspomaganie na pełne hamowanie, a nawet kilka. Co do wspomagania kierownicy to ono głównie potrzebne przy parkowaniu. W normalnej jeździe to brak wspomagania jest groźniejszy bardziej psychicznie "o kurwa kierownica się zablokowała" niż realnie - no dobra jak ci padnie przed samym zakrętem, to zanim się zorientujesz może być ciepło. Bo jednak dopóki jedziesz to może cięzej, ale kierownica całkiem sprawnie działa. Shrek. |
|
Data: 2015-12-05 18:17:42 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sat, 05 Dec 2015 17:38:52 +0100, Marek napisał(a):
On Sat, 5 Dec 2015 15:19:47 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote: Masz oczywi¶cie rację że byłoby to niewskazane i dlatego jak wył±czy się silnik, to ani kierownica nie drewnieje, ani hamulce nie przestaj± reagować :) Tu nie chodzi nawet o przypadkowe wył±czenie, a o to co się stanie jak się np. skończy paliwo czy nast±pi jaka¶ awaria. Wspomaganie kierownicy przy prędko¶ciach wyższych niż parkingowe daje bardzo niewiele (i zazwyczaj w ogóle nie działa), a pneumatyczne wspomaganie hamulców również będzie działać po zgaszeniu silnika - podci¶nienie będzie dostarczane tak długo jak silnik będzie się obracał (a nawet zgaszony będzie), a nawet jak nie to zmagazynowane podci¶nienie wystarczy na 2-3 naci¶nięcia hamulca. |
|
Data: 2015-12-06 01:35:19 | |
Autor: BUNIEK | |
samoczynne przyspieszanie | |
No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika to konsekwencje wyłączenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim pojeździe może to być zaskoczenie nagły "brak" reakcji na hamowanie i drewniana kierownica. Jedno i drugie nie powinno mieć miejsca, przynajmniej jak jest hydrauliczne. zakładając ze odcinamy możliwość spalania mieszanki a pozawalamy aby kola napędzały silnik, to nadal mamy podciśnienie w silniku oraz kręcąca się pompę wspomagania. Scenariusz w którym to mogłoby nastąpić to elektro-zawory które zamykają przepływ jak nie maja prądu. Ale haeble czasami maja zazwyczaj "akumulator podciśnienia" w nowszych autach. Z autopsji: Auto Lancia Y - heble po przegrzaniu były spowalniaczami. - Nagła utrata wspomagania kierownicy (strzelił pasek) - na prostej bez problemu ale może przestraszyć, przed manewrem nawet lekkim może doprowadzić to wypadku - pamięć siły w lapach. Dla testu - zahamujcie lewą nogą która normalnie operuje sprzęgłem - i odpowiedzcie co się stało. Buniek |
|
Data: 2015-12-06 14:53:32 | |
Autor: Marek | |
samoczynne przyspieszanie | |
On Sun, 6 Dec 2015 01:35:19 +0100, "BUNIEK" <mbuniek@interia.pl> wrote:
Dla testu - zahamujcie lewą nogą która normalnie operuje sprzęgłem- i odpowiedzcie co się stało. Ten efekt po zamianie nóg ham/sprz. nazywa się pamięcią siły? -- Marek |
|
Data: 2015-12-06 15:28:54 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
news:siaod66sqfrb.vsv9mf82smfu$.dlg40tude.net... Dnia Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, yabba napisał(a): Wył±czniki "Emergency STOP" s± zwykle używane w stacjonarnych urz±dzeniach. Konstruktorzy samochodów mogli my¶leć, że przypadkowe wyłaczenie silnika samochodu przy prędko¶ci podróżnej będzie niebezpieczne dla kierowcy. Np. w czasie wyprzedzania albo przy konieczno¶ci szybkiego zjazdu ze skrzyżowania. Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed przypadkowym naci¶nięciem, np. schowany pod klapk±. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-12-06 19:12:12 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
samoczynne przyspieszanie | |
Dnia Sun, 6 Dec 2015 15:28:54 +0100, yabba napisał(a):
Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast My¶lę że "mogli my¶leć", albo i "mogli nie my¶leć" ;) Bo obawiam się że stan obecny jest raczej wynikiem zbyt małej ilo¶ci my¶lenia, a nie zbyt dużej ;) Nagłe zgaszenie samochodu jest tak samo niebezpieczne jak to w wypadku skończenia się paliwa, czy zadziałania wył±cznika bezwładno¶ciowego który lubi się rozł±czyć na byle większej dziurze. Podobnie można przypadkowo wył±czyć samochód na kluczyk. A jako¶ nie słychać żeby był to jaki¶ szczególny problem. Za to o samochodach na przycisk których kierowcy nie udało się zatrzymać co¶ tam się jednak słyszy. Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed przypadkowym naci¶nięciem, np. schowany pod klapk±. Albo umieszczony w takim miejscu żeby przypadkowo go nikt nie nacisn±ł. I ja bym się upierał że powinien to być ten sam przycisk którym kierowca gasi samochód zawsze. Dlatego, że sytuacja awaryjna zdarza się niezwykle rzadko, a większo¶ć kierowców pewnie nie robi treningów w sytuacjach awaryjnych. Więc odruchowo chc±c zgasić silnik będ± próbowali zrobić to tak jak robi± zawsze kiedy kończ± jazdę. Nim przypomn± sobie o jakim¶ awaryjnym grzybku będ±cym gdzie¶ tam to może min±ć cenny czas. |
|
Data: 2015-12-07 13:37:13 | |
Autor: yabba | |
samoczynne przyspieszanie | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci news:np37582gc240.1kjkredd3wbid.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 6 Dec 2015 15:28:54 +0100, yabba napisał(a): Wyszli z założenia, że "nasze samochody się nie psuj±". :)
Kluczyk trzeba złapać i przekręcić. Przycisk można nacisn±ć przypadkiem, np. szukaj±c na macanego guzika od ¶ciszania radia. Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed Miałem zastępcz± Lagunę 3 z kart±, wł±czan± i gaszon± kluczykiem i nie mogłem się przyzwyczaić do procedury wył±czania silnika po jeĽdzie. Przycisk trzeba było przytrzymać dłużej, a je¶li kartę wyj±łem z czytnika jako pierwsz±, to przycisk w ogóle nie reagował. -- Pozdrawiam, yabba |
|