Data: 2009-04-14 16:29:28 | |
Autor: jacekplacek | |
rc | |
in_for@vp.pl napisał(a):
tylko podpisać pod ich słowami. Składa się też tak, że (tak przypuszczam) jakojeden z nielicznych znam również "rc" :). Więcej nawet! Znam go od kilku lat.Czytam też jego posty, z dużym zainteresowaniem, kilka razy nawet spiąłem się zNim na sekcie, przyznam, na początku myślałem, że jest kimś innym, wreszcie zaakceptowałem jego propozycję "Paktu o Nieagresji".znali osobiście "rc" to... przybili by mu piąteczkę! Tak, "rc" ma bzika napunkcie nurkowania, podobnie jak my wszyscy. Ma też dość precyzyjne spojrzenie na interesujące Go sprawy, innych stara się nie dostrzegać, podobnie jak my wszyscy.znaczenia, pomysł jest fascynujący, iście wernerowski, lub dawinczowski jeśli wolicie.lubię. Nie wiem co wyrabia się na FN, ale nie tylko "rc" donosi że tam Sodoma z Gomorą. Mój przyjaciel Loti też ich nie cierpi i wiele razy tomanifestował. Rozumiem złość osoby, którą cenzurowano... $$ z FN wywalony nie został. Natomiast robił wszystko, żeby tak się stało. Drugie ostrzeżenie dostał, moim zdaniem, kompletnie bez sensu. Ale ani z FN wykreślony nie został, ani sam tego nie dopilnował: http://forum-nuras.com/profile.php?mode=viewprofile&u=4848 Kto ma login, ten zobaczy, że nawet te ostrzeżenia wygasły. Inna sprawa, że to co namieszał, nawet jego wielki zwolennik(a mój partnur i kolega) uznałby za spory nietakt, gdyby chciał wrócić. Poprowadził rozgrywkę, która zawiodła Go w ślepy zaułek. Tyle. Ani Go żal, ani podziwiać. Co do wiedzy technicznej: na pewno jest spora i w pewnym zakresie się nią dzieli. Tylko co ma Żaba do wiatraka, że ją wszędzie mieszać? Znalazł błąd w art, zasygnalizował i ok. Ale, żeby się non stop czepiać tego samego? Toż już ze trzy święta z wybaczaniem itp. były a On non-stop swoje... Że "rc" nie jest instruktorem? Z tego co się tu pisze, łatwo można tenfeler usunąć, rozumiem, że w niektórych federacjch to kwestia kaski i...ewentualnie obejrzenia sprzętu :).federacyjnym back-ground'zie, znanym również na sekcie. Jeśli dalej będziecie wątpili,to nakręcę film pod wodą z "rc" i zawieszę na You Tube :).swoje zdanie, przyjmującą jednak kontr-argumentację.jakie znam. Sam chciałbym być ich właścicielem.na swojej stronie. Przekonany jestem, że kopary Wam opadną :))).poza klapkami na Waszych oczach jest jeszcze inny świat :). -- |
|
Data: 2009-04-14 18:03:38 | |
Autor: | |
rc | |
jacekplacek <jacekiala@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
$$ z FN wywalony nie został. Natomiast robił wszystko, żeby tak się stało. Drugie ostrzeżenie dostał, moim zdaniem, kompletnie bez sensu. Ale ani z FN wykreślony nie został, ani sam tego nie dopilnował: Tu masz e-maila którego już wieszałem na sekcie, pokazujący część kulisów. "> Data: 7 stycznia 2009 20:37 Temat: Re: To za te wpisy mam ostrzeżenie Witaj dostalem mase mailii odnosnie Twoich postow na FN i mam 2 rozwiazania albo zamilkniesz na conajmniej 3 miesiace albo bede musial Cie zabanowac na conajmniej pol roku zrozum mnie musze podjac zdecydowane kroki bo wiele osob mi z forum ucieka. > Wolę wylecieć z forum, niż milczeć bo jest to wygodne dla kłamcy. Owszem biznes rebreatcherowy cierpi. To po co kłamią. pozdrawiam rc " Było jeszcze skasowanie PW ze skrzynki, zablokowanie możliwości pisania jeszcze przed zablokowaniem IP. W tym momencie zostałem dywersantem, dlatego mój powrót jest faktycznie nie możliwy w cywilizowanej formie. Dotrwałem do drugiego zgłoszenia, administrator miał zły dzień że nie skasował dokumentu z UP, informującego o stanie techniki dotyczącym tego rozwiązania. Wejście na "oxychaker" było systematycznie ograniczane przez administratora, rżnął głupa że to z powodu używania proxy nie działają możliwości pisania w różnych działach. Po odsłonięciu kart powiedział że wiedział od początku z kim rozmawia. Zostało założone konto "pozdrawiam rc" administrator je zablokował przed skreśleniem czegokolwiek. Konto "wodnik99" wystarczyło odpowiedzieć gościowi, który musiał na komisjach kwalifikacyjnych świrować normalnego i zostałem rozpoznany, bo nie wolno polemizować z oszczercą to jest w złym tonie na FN. Wybacz ale opowieści o honorowym postępowaniu przez administrację forum można w buty włożyć. Kto włączył wszystkim globalne ignorowanie ? kto modyfikował profile 2 użytkowników FN ? Kto tolerował dopiski "KasiaK" do postów ? itd. A teraz dalszy ciąg jajarstwa na FN, dlaczego logi o których wiadomo że są wielokrotne nie są kasowane ? Bo to zmniejszy ilość martwych dusz na FN. Aniołek to ja nie jestem, ale P-377789 i P386700. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-04-15 09:17:08 | |
Autor: Paweł Poręba | |
rc | |
Witaj!
Dnia 2009-04-14 18:29, Użytkownik jacekplacek napisał: Co do wiedzy technicznej: na pewno jest spora i> w pewnym zakresie się nią dzieli. Jest taka bajka Lema o maszynie która miała nieskończoną wiedzę. Jej nieskończona wiedza polegała na produkowaniu nieskończonego ciągu przypadkowych symboli, które obok oczywiście mnóstwa śmieci, zawierały też wszystkie możliwe prawdy. Cóż, wiedza RC jest podobnej próby. I teraz zasadnicze pytanie: czy potrafisz odróżnić fakty od bajek w tym co on mówi? Mały test: ostatnio napisałem list na temat wywiadu dr Adela. Jedyny komentarz pochodził od RC. Tyle że ja się nie cieszę z takiej dyskusji. Zauważyłeś że jego odpowiedź jest nie na temat? Boję się, że mimo całego Twojego rozwoju nurkowego który ostatnio zachodzi, miałeś duże szanse tego nie zauważyć, że w miejscu gdzie ja piszę o opcjonalnych konserwatyzmach wprowadzanych do algorytmów komputerów nurkowych, RC pisze o sposobie sumowania nasycenia tkanek gazem przez te urządzenia. Używa "mondrych" pojęć (całkowanie itd) i ROBI WRAŻENIE ale nie ma tam nic merytorycznego. Po co to robi? Trudno uwierzyć, żeby naprawdę aż do tego stopnia nie rozumiał tego o czym pisze i tylko grał udając mądrego. Prawdopodobnie jest to świadoma próba oszustwa nastawiona na to, że wiele osób nie zauważy o czym mowa. Do czego to prowadzi? Moim zdaniem jedynie do dewaluacji rzetelnej wiedzy nurkowej, nic więcej. Ktoś tu chwali RC za to że prowokuje dyskusje. Ok, to prawda, nikomu poza nim już tu się nie chce dyskutować o jakiś bardziej wyrafinowanych rzeczach. Tylko czy dyskusja sama w sobie jest cenną wartością? Może czasem. Ale sens dyskusji w której RC bajki pisze, a 99% czytelników listy i tak tego nie czyta, bo za długie, jest dość wątpliwy. To tylko okazja dla niego i jemu podobnych, do tego, żeby autorytet budować na pisaniu dużej ilości bzdur i wplataniu w to swojej polityki (również marketingowej). > Tylko co ma Żaba do wiatraka, że ją wszędzie mieszać? Cóż, trudno orzec czy to pytanie do psychologa, czy socjologa marketingu. Z jednej strony można uznać, że RC to osobnik o skrzywionej osobowości, czerpiący satysfakcję z napadania na autorytety i po prostu w ten sposób realizuje swoje popędy. Z drugiej strony warto zauważyć w jakim towarzystwie się RC obraca, przynajmniej tu w virtu, kto go chwali, kto z nim wchodzi w pakty: akwizytorzy którzy są znani z tego, że sprzedaliby własną matkę. Być może jest on po prostu naiwnym narzędziem w rękach sprytnych manipulatorów. Tak czy inaczej efekt jest jeden: RC działa jako tuba tandeciarzy próbujących zrównać z dnem to co się wybija ponad bentosowe piekiełko... Zwróć uwagę, z jaką zajadłością RC atakuje IANTD, czyli akurat tą organizację która pozytywnie wyróżnia się solidnością programów szkolenia i w znaczącej części solidnością instruktorów. Z jaką zajadłością przywala kolejnym instruktorom tej organizacji, licząc, że dla większości listowiczy tematy w których on się odzywa są zbyt trudne, żeby zrozumieli iż jego ataki są bezpodstawne. Jak myślisz, to tylko jego skrzywiona psychika która kazała mu przenieść jego jakąś tam wojnę z jednym instruktorem tej organizacji, na wszystkich, czy raczej czyjaś planowa negatywna akcja marketingowa? Ja, obecnie ze względu na wyżej wymienione powiązania sądzę że raczej to drugie. A że czasem zdarzy mu się powiedzieć coś użytecznego, za co go Twój przyjaciel sobie ceni? Cóż, zapewne to prawda, tylko jeśli ktoś potrafi odróżnić to co ma sens od tego co sensu nie ma, to już nie potrzebuje tych rad... a jeśli nie potrafi, to korzystanie z rad RC jest loterią. Czasem pomoże, zwykle wepchnie w ślepe uliczki albo wręcz w niebezpieczne rozwiązania. pozdrawiam Paweł Poręba http://www.nurkowanie.nekton.com.pl |
|
Data: 2009-04-15 18:21:21 | |
Autor: | |
rc | |
Paweł Poręba <torilis@wp.pl> napisał(a):
że w miejscu gdzie ja piszę o opcjonalnych konserwatyzmach wprowadzanych do algorytmów komputerów nurkowych, RC pisze o sposobie sumowania nasycenia tkanek gazem przez te urządzenia. Używa "mondrych" pojęć (całkowanie itd) i ROBI WRAŻENIE ale nie ma tam nic merytorycznego. Po co to robi? Trudno uwierzyć, żeby naprawdę aż do tego stopnia nie rozumiał tego o czym pisze i tylko grał udając mądrego. Prawdopodobnie jest to świadoma próba oszustwa nastawiona na to, że wiele osób nie zauważy o czym mowa. Do czego to prowadzi? Moim zdaniem jedynie do dewaluacji rzetelnej wiedzy nurkowej, nic więcej. Gdybyś napisał o konserwatyzmach to było by OK, napisałeś o współczynnikach. Powtarzam Twój cytat i odpowiedź, nie rozwijałeś o jakich współczynnikach myślisz, typowo są użyte Mo C. Re: Wywiad z doktorem Adelem Taherem w Sharm el Sheikh Autor: demolant@NOSPAM.gazeta.pl Data: 09-04-2009, 22:19:09 + pokaż cały nagłówek Paweł Poręba <torilis@wp.pl> napisał(a): Autor tej myśli myli się. Nikt go nie znienawidzi. Mądrzy ludzie go wyśmieją. Bo bredzi. Znakomita większość komputerów ma w swych opcjach rozmaite współczynniki bezpieczeństwa które po włączeniu ograniczają nurka AUTOMATYCZNIE. Do tej pory byłem przekonany że zaleta komputerów polega na scałkowaniu ładunku inertu w przedziale tkankowym po zmiennym w czasie ciśnieniu. Ale mówisz że tam są tylko jakieś współczynniki, jest zliczanie z redystrybucją inertu w wynurzaniu, czy tylko na rympał współczynnikiem i po sprawie ? pozdrawiam rc Cóż, trudno orzec czy to pytanie do psychologa, czy socjologa marketingu. Z jednej strony można uznać, że RC to osobnik o skrzywionej osobowości, czerpiący satysfakcję z napadania na autorytety i po prostu w ten sposób realizuje swoje popędy. Z drugiej strony warto zauważyć w jakim towarzystwie się RC obraca, przynajmniej tu w virtu, kto go chwali, kto z nim wchodzi w pakty: akwizytorzy którzy są znani z tego, że sprzedaliby własną matkę. Być może jest on po prostu naiwnym narzędziem w rękach sprytnych manipulatorów. Tak czy inaczej efekt jest jeden: RC działa jako tuba tandeciarzy próbujących zrównać z dnem to co się wybija ponad bentosowe piekiełko... Do pewnego momentu też uważałem że IANTD jest przodującą organizacją nurkową, po spotkaniu kilku idiotów z PADI nie było trudno zauważyć istotnie głębsze podejście do większości zagadnień. Lecz to tylko nieliczne jednostki prezentują, średnia jest średnia. Nowo wyświęcony instruktor będąc wyszkolonym nurkiem nie umie policzyć przystanków, czy z jakiej głębokości można wyjść bez dekompresji po dowolnie długim pobycie pod wodą. Ktoś jemu stopień przyznał? dał? sprzedał? czy może wyszkolił? Zwróć uwagę, z jaką zajadłością RC atakuje IANTD, czyli akurat tą organizację która pozytywnie wyróżnia się solidnością programów szkolenia i w znaczącej części solidnością instruktorów. Z jaką zajadłością przywala kolejnym instruktorom tej organizacji, licząc, że dla większości listowiczy tematy w których on się odzywa są zbyt trudne, żeby zrozumieli iż jego ataki są bezpodstawne. Podawanie klasy przyrządu nie tej zgodnej z metodyką pomiarową, tylko optymistycznej jest OK, bo to instruktor Handlarz robi. Jak myślisz, to tylko jego skrzywiona psychika która kazała mu przenieść jego jakąś tam wojnę z jednym instruktorem tej organizacji, na wszystkich, czy raczej czyjaś planowa negatywna akcja marketingowa? Ja, obecnie ze względu na wyżej wymienione powiązania sądzę że raczej to drugie.Pochlebiasz sobie, są instruktorzy IANTD których nie atakuję, bo nie zapierdalają głupot, wypowiadanych patetycznie nie dbając o zapięcie rozporka. "Nurek regulował pływalność płetwami" to o wywarzaniu się dawniej, gdy nie stosowano KRW, skrzydeł. Idiotyzm ale zgodny z linią "skrzydło ponad wszystko". A że czasem zdarzy mu się powiedzieć coś użytecznego, za co go Twój przyjaciel sobie ceni? Cóż, zapewne to prawda, tylko jeśli ktoś potrafi odróżnić to co ma sens od tego co sensu nie ma, to już nie potrzebuje tych rad... a jeśli nie potrafi, to korzystanie z rad RC jest loterią. Czasem pomoże, zwykle wepchnie w ślepe uliczki albo wręcz w niebezpieczne rozwiązania. http://www.portalnurkowy.pl/forum/download.php?id=254 Dlaczego oceniający nie wpisał literek X i Y, tylko A ? Ilu z Polskich instruktorów IANTD powiedziało coś nowego w stanie techniki. W pełni się zgadzam że rozwiązania o których piszę są niebezpieczne dla większości bezmyślnych osób. Bez umiejętności samodzielnego przeliczenia problemu nie powinny być stosowane. Podobnie było z Twoją "teorią" zatrucia tlenem, znając temat można było olać koncepcję jedynie elektrycznego pobudzenia mózgu, w sytuacji gdy wiele innych mechanizmów jest rozstrojona. Przyjemnie się tego słucha lecz to jedno aspektowa "teoria". pozdrawiam rc -- |
|