Data: 2009-12-02 17:45:24 | |
Autor: marek czaplicki | |
przykład globalnego ocieplenia | |
różnych różności część dalsza.
Wenus jest według wielkości bliźniaczą siostrą Ziemi. jest drugą pod względem oddalenia planetą naszego układu. temperatura na powierzchni globu oscyluje w pobliżu 460 °C, a w niektórych miejscach dochodzi nawet do 500 °C tak wysoka temperatura jest spowodowana przez efekt cieplarniany, który powstaje, ponieważ związki chemiczne atmosfery Wenus blokują emisję promieniowania na długości fal podczerwonych. Szacuje się, że maksymalna możliwa temperatura przy powierzchni może wynosić 650 °C, gdyż rozgrzewając się atmosfera wypromieniowuje więcej ciepła. Być może taka sytuacja miała już miejsce w historii Wenus. Ciekawą tego konsekwencją jest fakt, że chmury ulegają wtedy rozproszeniu, odsłaniając powierzchnię. Po ochłodzeniu chmury pojawiają się ponownie. Efekt cieplarniany na planecie mógł zaistnieć w jeden z dwóch sposobów. Teoria pierwsza mówi, iż planeta nigdy nie posiadała wodnych oceanów, które wchłaniałyby dwutlenek węgla. Ponadto jego ilość wzrastała z powodu aktywności wulkanicznej. Przybywało również pary wodnej w atmosferze. Te oba gazy cieplarniane powodowały wzrost temperatury do obecnego poziomu. Druga hipoteza zakłada istnienie oceanów w przeszłości. Z uwagi na bliskość Słońca wyparowały one, co podwyższało stężenie pary wodnej w atmosferze. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus ekolodzy więc słusznie obawiają się globalnego ocieplenia, którego konsekwencją może być zagłada nas wszystkich. w tym wypadku należy dmuchać na gorące. |
|
Data: 2009-12-02 12:33:49 | |
Autor: Hans Kloss | |
przykład globalnego skretynienia | |
On 2 Gru, 17:45, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:
różnych różności część dalsza. To że ktokolwiek uwierzył w bredzenia "ekologów" na temat "globalnego" można nazwać tępotą, głupotą lub nieuctwem. To że uwierzyło w nie takie mnóstwo ludzi, nierzadko z wykształceniem maturalnym a nawet wyższym, wypada chyba tylko nazwać tak jak w zmodyfikowanym przeze mnie tytule wątku. J-23 |
|
Data: 2009-12-02 21:27:35 | |
Autor: Adam | |
przykład globalnego ocieplenia | |
ekolodzy więc słusznie obawiają się globalnego ocieplenia, którego konsekwencją może być zagłada nas wszystkich. w tym wypadku należy dmuchać na gorące.He, he, he.... Dobrze powiedziane! Na gorące to sobie może podmuchać - niewątpliwie to pomoże! AC __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4656 (20091202) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-12-02 23:19:34 | |
Autor: MH | |
przykład globalnego ocieplenia | |
[CIACH]
Atmosfera WENUS - CO2 - 96,5% Atmosfera ZIEMI - CO2 - 0,0385% Odległość planet od Słońca : WENUS - 40 mln km Ziemia - 150 mln km MH -- |
|
Data: 2009-12-03 16:50:06 | |
Autor: marek czaplicki | |
przykład globalnego ocieplenia | |
MH pisze:
[CIACH] http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus wszystko pięknie do tej pory dopóki na Ziemi istnieją oceany, które u nas są ogromnym akumulatorem właśnie dwutlenku węgla. w artykule o Wenus zawartym w linku jest informacja że mimo prawie dwukrotnie większej odległości Wenus od Słońca niż Merkury, panuje tam na Wenus większa temperatura. nie insynuuję, że przy rozpętaniu na Ziemi podobnego efektu cieplarnianego jak na Wenus, temperatura przy gruncie równa była by wenusjańskiej. jak słusznie zauważyłeś to z racji odległości od Słońca nam nie grozi. wystarczy jednak, że średnia temperatura na Ziemi podniosłaby się do granicy odparowania oceanów, a światło słoneczne odcięte zostałoby przez chmury i do ziemskiego gruntu docierałoby tylko promieniowanie podczerwone. przy odcięciu światła słonecznego zahamowana zostałaby wegetacja roślin i produkcja tlenu przez owe rośliny i glony w oceanach. następne w kolejności do wyginięcia byłyby zwierzęta żywiące się roślinami, a potem my. |
|
Data: 2009-12-03 08:18:28 | |
Autor: Mariusz Merta | |
panie kolego, proszę przeczytać ze zrozumieniem to co napisał pan MH | |
on wprawdzie lotny w inżynierii nie jest ale widać, że się stara
i napisał coś co powinno panu dać do myślenia, powtarzam do myślenia a nie do potarzania komunałów i pobożnych życzeń opartych na pleceniu głupot z pogranicza fizyki... proszę zwrócić uwagę na zawartość CO2 zaś odległość od słońca też jest warta rozpatrzenia... a czy słyszał pan o możliwych konsekwencjach zmiany osi obrotu Ziemi o zaledwie jeden stopień w stosunku do płaszczyzny orbity ziemi wokół słońca ? pewnie nie...to proszę się dokształcić... a tak w ogóle to proponuję, pójść na studia, fizyka byłaby najbardziej odpowiednia Mariusz Merta |
|
Data: 2009-12-04 15:19:44 | |
Autor: marek czaplicki | |
panie kolego, proszę przeczytać ze zrozumieniem to co napisał pan MH | |
Mariusz Merta pisze:
proszę zwrócić uwagę na zawartość CO2masz rację z zawartością dwutlenku węgla. na Ziemi akumulowany jest przez rośliny w kopalinach takich jak węgiel, ropa naftowa. my poprzez eksploatację ww przyczyniamy się do tego, że bezpiecznie składowany ten pierwiastek ulatuje do atmosfery pod postacią właśnie dwutlenku węgla. około 2,7 mld lat temu miało miejsce chyba pierwsze wielkie wymieranie. spowodowane zostało drobnymi zmianami, które kumulowały się bardzo długo. była to katastrofa tlenowa. spowodowana właśnie przez organizmy żywe, które posiadły zdolność fotosyntezy tlenowej. bakterie beztlenowe, dla których tlen był zabójczy, wymierały. niektóre z nich zachowały się do dzisiaj w różnych niszach ewolucyjnych. katastrofa ta wywołała wielkie zmiany w środowisku naszej planety, poprzez pojawienie się organizmów zdolnych do wchłaniania tlenu wraz ze szczątkami i organizmami żywymi zdolnymi do zdobywania potrzebnej do życia energii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_tlenowa W owym czasie organizmy fotosyntezujące produkowały także metan. Przy silnym promieniowaniu UV tlen reagował z metanem już przy ilości 0,0002% w atmosferze. Dopiero uwięzienie większych ilości węgla w organizmach żywych i ich szczątkach spowodował znaczący wzrost ilości tlenu w atmosferze, które wywołało powstanie warstwy ozonowej ograniczającej proces reakcji tlenu z metanem umożliwiając osiągnięcie stabilnego stanu o zawartości większej niż 0,2% tlenu w atmosferze. dlatego taka ważna jest dbałość o warstwę ozonową naszej planety. |
|
Data: 2009-12-03 08:54:34 | |
Autor: Hans Kloss | |
przykład globalnego ocieplenia | |
On 3 Gru, 16:50, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:
i do ziemskiego gruntu docierałoby tylkoNie bluźnij chłopie bo się Lambert z Beerem w grobie przewracają. Gdyby coś takiego rzeczywiście mogło mieć miejsce (a nie może z zupełnie prostych powodów natury fizycznej) to oznaczałoby dla Ziemi istną katastrofę w postaci przeraźliwej ZIMY globalnej. Przyjmij wreszcie do wiadomości ze opowiastki "globciowców" to bełkotliwe bredzenia garstki sk.. synów którzy znaleźli sposób na zarobienie kasy dzięki głupocie pospólstwa. J-23 |