Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?

przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?

Data: 2009-11-15 01:37:52
Autor: witrak()
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu realizowany?

Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line. Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.
Przez to, nawet jeśli system back-end faktycznie realizujący operacje przelewów jest bardzo szybki, zdarzają się sytuacje, kiedy nie nadąża i kolejka rośnie. Jednocześnie może rosnąć kolejka informacji zwrotnych (np. dot. historii operacji) i nawet jeśli przelew (wewnętrzny) faktycznie już poszedł, to tego
nie widać w interfejsie użytkownika (i nadawcy i odbiorcy).

Banki, które w miarę uczciwie podchodzą do klienta przynajmniej wprowadzają w systemie front-end informację, że polecenie wykonania przelewu poszło do systemu back-end. Np. VW najpierw pokazuje na liście operacji na rzecz klienta, że zarejestrował polecenie umieszczenia przelewu z datą przyszłą a potem podmienia tę informację na przelew z datą przyszłą. Gdy dotyczy to normalnego przelewu (natychmiastowego) to najpierw jest polecenie wykonania przelewu a potem znika, bo przelew się wykonuje od razu.

Dość podobnie jest w EB (tylko gdzie indziej informacja jest widoczna). W pewnym okresie back-end w EB nie nadążał do tego stopnia, że front-end zgłaszał błędy systemowe. W LB latami było to zjawisko systematycznie występujące.

witrak()

Data: 2009-11-15 09:47:12
Autor: Pete
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
W dniu 15.11.09 01:37, witrak() pisze:
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu realizowany?

Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w
poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line.
Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp
internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Ale teraz pojechałeś......

--
Pete

Data: 2009-11-15 15:26:57
Autor: Grzegorz Mazur
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdnim2$gf9$1atlantis.news.neostrada.pl:
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu realizowany?

Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line. Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Ciekawostka Dropsa... A na przykład taki Multibank - to on ma już ten system back-end, przez który muszę czekać? A jak to wygląda w PKO BP? Też tak się czeka?

(ciągle liczę na to, że coś nowego, odkrywczego się dowiem ;DDD)

G.


--
GIT d++ s:+ a->? c++$ U P L+ !E W+ N++ o? K? w O-- -- M-- V- PS+ PE+++ Y+
PGP  t+@ 5- X- !R tv+ b++ DI+++ D+ G+ e+++ h-- - y?
* Adres w nagłówku to pułapka *

Data: 2009-11-15 16:20:58
Autor: Ra
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
Grzegorz Mazur pisze:
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdnim2$gf9$1atlantis.news.neostrada.pl:
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu realizowany?

Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line. Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

A na przykład taki Multibank - to on ma już ten system back-end, przez który muszę czekać?
czepiasz się, wiadomo że multi i mbank mają wdrożony ten sam system transakcyjny
A jak to wygląda w PKO BP?
Też tak się czeka?

(ciągle liczę na to, że coś nowego, odkrywczego się dowiem ;DDD)

w innych bankach przelewy, podgląd kart itp działa w czasie rzeczywistym ?

Data: 2009-11-15 22:13:48
Autor: Grzegorz Mazur
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
Ra (aa@aa.com) wrote in news:hdp61i$d58$1node2.news.atman.pl:
Grzegorz Mazur pisze:
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdnim2$gf9$1atlantis.news.neostrada.pl:
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu
realizowany? Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line. Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

Przepraszam - co ma piernik do wiatraka? Czy platforma AS/400 jest jakaś dziwna i nie potrafi obsłużyć synchronicznego przetwarzania transakcji? Może mi zaraz powiesz, że OS/390 (a dokładniej z/OS) też nie jest w stanie tego robić?

Najfajniej by było, jakbyś nas oświecił i dał listę platform, które nie potrafią online obsłużyć transakcji ;)))

Tak gwoli ścisłości zapytam - widziałeś Ty jakiś system transakcyjny "w środku"?

A na przykład taki Multibank - to on ma już ten system back-end, przez który muszę czekać?
czepiasz się, wiadomo że multi i mbank mają wdrożony ten sam system transakcyjny
A jak to wygląda w PKO BP?
Też tak się czeka?

(ciągle liczę na to, że coś nowego, odkrywczego się dowiem ;DDD)

w innych bankach przelewy, podgląd kart itp działa w czasie rzeczywistym ?

Czepiam się, bo mBank, Multi i PKO BP mają ten sam system :) Gwoli ścisłości - mBank i Multi bardzo bliskie sobie wersje (prawie takie same), a PKO BP coś, co wywodzi się z wersji z BRE.

Kwestia tego, czy przelewy, podgląd kart i inne rzeczy działają online jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, jak projektant system zaprojektował (co z kolei wynika z wymagań banku). Z mojej perspektywy dziwnym jest rozwiązanie hybrydowe a la ING (online w dni robocze, jakiś batch w dni wolne), ale powody pewnie jakieś mieli.

Pozdrawiam i nadal liczę na humorystyczną wartość tego wątku ;)
Grzegorz Mazur

--
GIT d++ s:+ a->? c++$ U P L+ !E W+ N++ o? K? w O-- -- M-- V- PS+ PE+++ Y+
PGP  t+@ 5- X- !R tv+ b++ DI+++ D+ G+ e+++ h-- - y?
* Adres w nagłówku to pułapka *

Data: 2009-11-16 00:11:15
Autor: Ra
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
Grzegorz Mazur pisze:
Ra (aa@aa.com) wrote in news:hdp61i$d58$1node2.news.atman.pl:
Grzegorz Mazur pisze:
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdnim2$gf9$1atlantis.news.neostrada.pl:
On 2009-11-15 00:30, Jacek Kalinski wrote:
Hej,

Dlaczego przelewy wewnętrzne w ING (np: OKO -> Direct, Direct -> OKO,
Direct -> konto innej osoby w ING) są realizowane z takim opóźnieniem?
Dlaczego tyle to trwa? Np: przelew wysłany dajmy na to w tej chwili
trafia na listę transakcji oczekujących, a nie jest od razu
realizowany? Dla porównania: mbank realizuje wszystkie przelewy w obrębie swojego
banku natychmiast. Czyli w niedzielę o 5:00 mogę wysłać przelew
na inne konto w mbanku i w tej samej sekundzie pieniądze są już na
koncie odbiorcy.

W ING muszę czekać co najmniej kilka godzin (nie wiem dokładnie ile,
bo nie siedziałem z zegarkiem w ręku) - nie wiem czy jeśli spróbuję
wykonać przelew w piątek o 19:00, to dojdzie on w sobotę, czy w poniedziałek.

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line. Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

Przepraszam - co ma piernik do wiatraka?
nie wiem co dla ciebie jest piernikiem a co wiatrakiem ale chyba przyznasz że mbank/multi działają 24/h. Inne banki wieczorami mają np przetwarzanie nocne vide city czy eb i funkcjonalność jest ograniczona. Bo to było m.in. clue powyższego posta. Front-end jak napisał kolega powyżej jest osobnym systemm połączonym np mq z backendem a jak back-end jest sprzed ery internetu to wszystko działa tak jak działa. Ale taki spec napewno to wie więc powiedz co tu dla ciebie jest humorystyczne ?

Czy platforma AS/400 jest jakaś dziwna i nie potrafi obsłużyć synchronicznego przetwarzania transakcji? Może mi zaraz powiesz, że OS/390 (a dokładniej z/OS) też nie jest w stanie tego robić?

nie jest dziwna, jest stara  i zaprojektowana była na inne czasy, na przetwarzanie wsadowe. Cześć internetowa została trochę "na siłę" dokoptowana.
Najfajniej by było, jakbyś nas oświecił i dał listę platform, które nie potrafią online obsłużyć transakcji ;)))

Tak gwoli ścisłości zapytam - widziałeś Ty jakiś system transakcyjny "w środku"?

A na przykład taki Multibank - to on ma już ten system back-end, przez który muszę czekać?
czepiasz się, wiadomo że multi i mbank mają wdrożony ten sam system transakcyjny
A jak to wygląda w PKO BP?
Też tak się czeka?

(ciągle liczę na to, że coś nowego, odkrywczego się dowiem ;DDD)

w innych bankach przelewy, podgląd kart itp działa w czasie rzeczywistym ?

Czepiam się, bo mBank, Multi i PKO BP mają ten sam system :) Gwoli ścisłości - mBank i Multi bardzo bliskie sobie wersje (prawie takie same), a PKO BP coś, co wywodzi się z wersji z BRE.

Kwestia tego, czy przelewy, podgląd kart i inne rzeczy działają online jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, jak projektant system zaprojektował (co z kolei wynika z wymagań banku). Z mojej perspektywy dziwnym jest rozwiązanie hybrydowe a la ING (online w dni robocze, jakiś batch w dni wolne), ale powody pewnie jakieś mieli.

Pozdrawiam i nadal liczę na humorystyczną wartość tego wątku ;)
Grzegorz Mazur


Data: 2009-11-16 00:46:58
Autor: Grzegorz Mazur
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
Ra (aa@aa.com) wrote in news:hdq1jb$ik1$1node2.news.atman.pl:
Grzegorz Mazur pisze:
Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

Przepraszam - co ma piernik do wiatraka?
nie wiem co dla ciebie jest piernikiem a co wiatrakiem ale chyba przyznasz że mbank/multi działają 24/h. Inne banki wieczorami mają np przetwarzanie nocne vide city czy eb i funkcjonalność jest ograniczona.


Przykro mi Cię rozczarować, ale system, o którym mówimy (mBank, Multi i PKO BP) też ma przetwarzanie nocne. I też jest wtedy funkcjonalność ograniczona. To, że Ty tego nie widzisz, wynika z faktu, że dobrze dobrano zestaw operacji, który jest niezależny od procesu EOD. Ale zdziwiłbyś się, jak dużo rzeczy w tym systemie odbywa się właśnie w nocy... Powiedziałbym, że nawet większość, ale to tylko moja interpretacja...

Bo to było m.in. clue powyższego posta. Front-end jak napisał kolega powyżej jest osobnym systemm połączonym np mq z backendem a jak back-end jest sprzed ery internetu to wszystko działa tak jak działa. Ale taki spec napewno to wie więc powiedz co tu dla ciebie jest humorystyczne ?

Znowu wesoło wyszło, bo pierwsze wersje tego systemu pojawiły się w Hiszpanii w latach osiemdziesiątych, czyli w erze zdecydowanie przed-internetowej. I teraźniejszy system jest na tamtym rozwiązaniu mocno oparty. A jednak da się podłączyć online, nieprawdaż? Mimo, że to mainframe i COBOL, takie mocno nieinternetowe technologie...
Nadmienię od razu, że żadnego super-wymyślnego mechanizmu nie trzeba było projektować. Ot zwykły interfejs mainframe-świat zewnętrzny, który przy okazji jest wykorzystywany do front-endu internetowego.

Humorystyczne dla mnie jest wypowiadanie się w autorytatywny sposób przez osobę, która ma na pierwszy rzut oka nikłe pojęcie o tym, o czym mówi :) Ja jakimś tam super specem nie jestem, ale parę rzeczy w życiu widziałem, a parę nawet zaprojektowałem. Mimo to unikam wypowiedzi autorytatywnych, chyba że naprawdę wiem, o czym mówię...

Czy platforma AS/400 jest jakaś dziwna i nie potrafi obsłużyć synchronicznego przetwarzania transakcji? Może mi zaraz powiesz, że OS/390 (a dokładniej z/OS) też nie jest w stanie tego robić?

nie jest dziwna, jest stara  i zaprojektowana była na inne czasy, na przetwarzanie wsadowe. Cześć internetowa została trochę "na siłę" dokoptowana.

"Na siłę", czy nie na siłę - wszystko jedno. Jak pokazałem wyżej - do mainframe'a możesz podpiąć front-end internetowy bez problemu. Jeśli tam się da, to da się i w AS/400, i na każdej innej technologii. Dlatego nie możesz generalizować.

O ile się nie mylę, żaden z banków w polsce nie używa głównego systemu transakcyjnego starszego niż 10-12 lat. Więc każdy z nich w sporej części przynajmniej powstawał w "erze Internetu". Dlatego brak rozwiązań online w danym systemie wynika raczej z projektu/wymagań/kosztów, a nie architektury sprzętowej systemu.

Pozdrawiam,
G.

--
GIT d++ s:+ a->? c++$ U P L+ !E W+ N++ o? K? w O-- -- M-- V- PS+ PE+++ Y+
PGP  t+@ 5- X- !R tv+ b++ DI+++ D+ G+ e+++ h-- - y?
* Adres w nagłówku to pułapka *

Data: 2009-11-16 23:54:18
Autor: Ra
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
Grzegorz Mazur pisze:
Ra (aa@aa.com) wrote in news:hdq1jb$ik1$1node2.news.atman.pl:
Grzegorz Mazur pisze:
Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

Przepraszam - co ma piernik do wiatraka?
nie wiem co dla ciebie jest piernikiem a co wiatrakiem ale chyba przyznasz że mbank/multi działają 24/h. Inne banki wieczorami mają np przetwarzanie nocne vide city czy eb i funkcjonalność jest ograniczona.


Przykro mi Cię rozczarować, ale system, o którym mówimy (mBank, Multi i PKO BP) też ma przetwarzanie nocne. I też jest wtedy funkcjonalność ograniczona. To, że Ty tego nie widzisz, wynika z faktu, że dobrze dobrano zestaw operacji, który jest niezależny od procesu EOD. Ale zdziwiłbyś się, jak dużo rzeczy w tym systemie odbywa się właśnie w nocy... Powiedziałbym, że nawet większość, ale to tylko moja interpretacja...
dlaczego mam być rozczarowany, to chyba oczywiste dla większości p.b.b że w mbanku jest przetwarzanie nocne
nie chcę być złośliwy ale jeśli pracujesz w firmie na A to rzuć tę robotę bo ma na ciebie zły wpływ, mówisz rzeczy oczywiste traktując dyskutanta z góry.



Bo to było m.in. clue powyższego posta. Front-end jak napisał kolega powyżej jest osobnym systemm połączonym np mq z backendem a jak back-end jest sprzed ery internetu to wszystko działa tak jak działa. Ale taki spec napewno to wie więc powiedz co tu dla ciebie jest humorystyczne ?

Znowu wesoło wyszło,
czekaj co znowu wyszło wesoło, tematem wątku jest dlaczego w jednych bankach przelewy są opóźnione a w niektórych wszystko działa prawie że w czasie rzeczywistym. Odpowiedź padła wielokrotnie, nie wiem w sumie z czym polemizujesz

Data: 2009-11-16 12:07:49
Autor: witrak()
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
On 2009-11-15 22:13, Grzegorz Mazur wrote:
Ra (aa@aa.com) wrote in news:hdp61i$d58$1node2.news.atman.pl:
Grzegorz Mazur pisze:
Ciekawostka Dropsa...
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

Przepraszam - co ma piernik do wiatraka? Czy platforma AS/400 jest jakaś dziwna i nie potrafi obsłużyć synchronicznego przetwarzania transakcji? Może mi zaraz powiesz, że OS/390 (a dokładniej z/OS) też nie jest w stanie tego robić?

Najfajniej by było, jakbyś nas oświecił i dał listę platform, które nie potrafią online obsłużyć transakcji ;)))

Zażartować można mając blade pojęcie o temacie. Żeby jednak prowadzić polemikę *coś* trzeba wiedzieć. A polemikę na wysokim poziomie - dużo wiedzieć.


Czepiam się, bo mBank, Multi i PKO BP mają ten sam system :) Gwoli ścisłości - mBank i Multi bardzo bliskie sobie wersje (prawie takie same), a PKO BP coś, co wywodzi się z wersji z BRE.

Nie, nie mają tego samego systemu. Rzeczywiście, mają systemy na tej samej platformie (Altamira), ale to nie są systemy identyczne, choć korzystają zapewne z bardzo wielu tych samych komponentów.


Kwestia tego, czy przelewy, podgląd kart i inne rzeczy działają online jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, jak projektant system zaprojektował (co z kolei wynika z wymagań banku).

Zależy to również od bazowej architektury całego systemu. Projektant podsystemu internetowego z reguły zastaje system transakcyjny i do niego musi dostosować swoje rozwiązania architektoniczne.

Działanie on-line odnosi się do pozycji użytkownika względem systemu i można zbudować system, którego architektura wyklucza działanie stricte on-line, a mimo to użytkownik może być przekonany, że system
działa on-line.

Jeżeli proces obsługi użytkownika (interakcja na ekranie) kończy się przyjęciem zlecenia transakcji i przekazaniem go do kolejki odrębnego procesu, wykonującego transakcje, to użytkownik dowiaduje się tylko o przyjęciu zlecenia do wykonania. Dopiero po sprawdzeniu, że stany odpowiednich kont zmieniły się, użytkownik wie, że transakcja faktycznie została zrealizowana.
Pomiędzy jednym a drugim może upłynąć dowolnie wiele czasu (np. jeśli z jakichś powodów proces drugi nie wykonuje zakolejkowanych transakcji, to może to trwać nawet wiele godzin). Jednak jeśli ten proces jest bardzo wydajny i jego kolejka jest prawie stale pusta, to użytkownikowi nigdy nie udaje się zauważyć opóźnienia - zanim wyświetli stan kont, już transakcja zostaje zakończona. Do czasu: przeciążenie systemu wykonującego transakcje na bazie spowoduje, że iluzja pryśnie.

Z drugiej strony, jeżeli proces obsługi użytkownika sam wykonuje transakcje (w przeciwieństwie do przypadku, kiedy tylko zostawia zlecenie w kolejce zleceń do wykonania), to w chwili zakończenia takiego procesu zlecenie jest już zawsze zrealizowane (z takim, czy innym wynikiem). Innymi słowy, wyświetlenie formatki informującej, że zlecenie się zakończyło, następuje dopiero, gdy faktycznie w bazie danych banku stany odpowiednich kont zostały zmodyfikowane: *nigdy nie ma* sytuacji, w której na poziomie interfejsu użytkownika sygnalizowane jest zakończenie operacji, a sam przelew nie został wykonany, bo tkwi w kolejce.


Z mojej perspektywy dziwnym jest rozwiązanie hybrydowe a la ING (online w dni robocze, jakiś batch w dni wolne), ale powody pewnie jakieś mieli.


Dziwność - należy do ocen subiektywnych, więc nie polemizuję.
Jednak tylko na tej podstawie, że podsystem internetowej (interakcyjnej) obsługi klienta nie działa całą dobę, można powiedziec jedynie, że jest b. niewygodny dla klienta.

Natomiast jeśli przez rozwiązanie hybrydowe rozumieć takie, w którym przyjmowanie zleceń (interaktywne) z realizacją transakcji jest połączone kolejką, a tę drugą aktywność robi się na systemie zbudowanym z myślą o przetwarzaniu wsadowym z ewentualnymi przybudówkami, to takie rozwiązania występują w bardzo wielu bankach, nie tylko w ING.



Pozdrawiam i nadal liczę na humorystyczną wartość tego wątku ;)

Jeśli Ty napiszesz coś wesołego, to się pośmiejemy.

witrak()

Data: 2009-11-16 03:26:04
Autor: Tomek z Wawy
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
On 16 Lis, 12:07, "witrak()" <wit...@hotmail.com> wrote:

Z drugiej strony, jeżeli proces obsługi użytkownika sam wykonuje
transakcje (w przeciwieństwie do przypadku, kiedy tylko zostawia
zlecenie w kolejce zleceń do wykonania), to w chwili zakończenia
takiego procesu zlecenie jest już zawsze zrealizowane (z takim, czy
innym wynikiem). Innymi słowy, wyświetlenie formatki informującej,
że zlecenie się zakończyło, następuje dopiero, gdy faktycznie w
bazie danych banku stany odpowiednich kont zostały zmodyfikowane:
*nigdy nie ma* sytuacji, w której na poziomie interfejsu użytkownika
sygnalizowane jest zakończenie operacji, a sam przelew nie został
wykonany, bo tkwi w kolejce.

Że to poprawia komfort dla użytkownika to chyba wszyscy będą zgodni,
ale czy to jest całkowicie bezpieczne i dobre rozwiązanie? Np. milion
osób w tym samym momencie zatwierdza zlecenie kupna akcji i
jednocześnie inny milion zatwierdza przelew. 2 mln niezależnych bytów
próbuje jednocześnie wykonać transakcje na tej samej bazie. Tak czy
inaczej staną w kolejce lub część z nich się wykrzaczy, jak to ma
czasem miejsce w mB.

Data: 2009-11-16 13:05:49
Autor: witrak()
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
On 2009-11-16 12:26, Tomek z Wawy wrote:
On 16 Lis, 12:07, "witrak()" <wit...@hotmail.com> wrote:

Z drugiej strony, jeżeli proces obsługi użytkownika sam wykonuje
transakcje (w przeciwieństwie do przypadku, kiedy tylko zostawia
zlecenie w kolejce zleceń do wykonania), to w chwili zakończenia
takiego procesu zlecenie jest już zawsze zrealizowane (z takim, czy
innym wynikiem). Innymi słowy, wyświetlenie formatki informującej,
że zlecenie się zakończyło, następuje dopiero, gdy faktycznie w
bazie danych banku stany odpowiednich kont zostały zmodyfikowane:
*nigdy nie ma* sytuacji, w której na poziomie interfejsu użytkownika
sygnalizowane jest zakończenie operacji, a sam przelew nie został
wykonany, bo tkwi w kolejce.

Że to poprawia komfort dla użytkownika to chyba wszyscy będą zgodni,
ale czy to jest całkowicie bezpieczne i dobre rozwiązanie? Np. milion
osób w tym samym momencie zatwierdza zlecenie kupna akcji i
jednocześnie inny milion zatwierdza przelew. 2 mln niezależnych bytów

Przesada :-) Jak zsynchronizować tę liczbę uzytkowników ? - wg sygnału czasu w południe ?
Zresztą system bankowy limituje liczbę jednocześnie zalogowanych klientów...

próbuje jednocześnie wykonać transakcje na tej samej bazie. Tak czy
inaczej staną w kolejce lub część z nich się wykrzaczy, jak to ma
czasem miejsce w mB.

Te procesy obsługi staną w kolejce do bazy danych, a nie w kolejce do systemu wykonywania przelewów. To jest różnica, bo systemy bazodanowe są budowane z myślą o takich sytuacjach i same w sobie nie prowadzą do wykrzaczania procesów.
Wykrzaczanie może następować na poziomie procesów obsługi klienta, ze względu na przekroczenie czasu obsługi operacji bazodanowej, albo jakiejś innej. Jeśli to pierwsze, to proces ma szanse poinformować klienta (że się nie udało wykonać zlecenia); jeśli to drugie, to albo już jest po wykonaniu przelewu (tylko klient o tym nie wie, ale próbując powtórzyć operację dowie się na 100%), albo jeszcze go nie zlecono (operacja bazodanowa jeszcze nie została skierowana do bazy danych). W każdym przypadku klient nie jest zagrożony, co więcej wie, czy przelew poszedł, czy nie.

Niemniej jednak może się zdarzyć, że przeciętny czas wykonania procesu obsługi wydłuży się znacznie - ale klient to zauważy: powie "system się muli..." i albo zrezygnuje z pracy albo będzie cierpliwie czekał na rezultat zleconej operacji (zawsze jednak z jednoznacznym wynikiem).

W systemie z kolejkowaniem jest gorzej: zerwanie operacji zaraz po zakolejkowaniu zlecenia, ale przed powiadomieniem o tym, że zakolejkowanie się  udało, grozi próbą zainicjowania przez niecierpliwego klienta zlecenia przelewu po raz drugi (miałem to parę razy w EB, ale w końcu poprawili coś w systemie i zrywanie operacji stało się rzadkością).


witrak()

Data: 2009-11-16 22:25:51
Autor: Grzegorz Mazur
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdrbv2$5f5$1atlantis.news.neostrada.pl:
Zażartować można mając blade pojęcie o temacie. Żeby jednak prowadzić polemikę *coś* trzeba wiedzieć. A polemikę na wysokim poziomie - dużo wiedzieć.

Śmiem twierdzić, że na ten temat wiem jednak sporo. Ale tu chyba nie ma co się wdawać w dyskusję, bo zaraz się skończy porównywaniem, kto ma dłuższego...

Czepiam się, bo mBank, Multi i PKO BP mają ten sam system :) Gwoli ścisłości - mBank i Multi bardzo bliskie sobie wersje (prawie takie same), a PKO BP coś, co wywodzi się z wersji z BRE.

Nie, nie mają tego samego systemu. Rzeczywiście, mają systemy na tej samej platformie (Altamira), ale to nie są systemy identyczne, choć korzystają zapewne z bardzo wielu tych samych komponentów.


Gwoli ścisłości - od paru lat Altamira nazywa się Alnova. I różnice pomiędzy dwoma instancjami w BRE są mocno kosmetyczne. Wersja dla PKO jest już znacznie inna, sporo jej fragmentów było przepisanych prawie od zera, ale nadal są tam komponenty, które swoją ostatnią modyfikację miały właśnie w BRE (a nawet udawało się takie dinozaury odkopać, co przez Hiszpanów ostatnio były modyfikowane). A zasada komunikacji systemu ze światem zewnętrznym się nie zmieniła, przynajmniej w kontekście kanałów samoobsługowych i grubego klienta, od czasów implementacji tego w BRE.

Kwestia tego, czy przelewy, podgląd kart i inne rzeczy działają online jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, jak projektant system zaprojektował (co z kolei wynika z wymagań banku).

Zależy to również od bazowej architektury całego systemu. Projektant podsystemu internetowego z reguły zastaje system transakcyjny i do niego musi dostosować swoje rozwiązania architektoniczne.

Aczkolwiek czasem oba te systemy rozwijane są równolegle.
Albo system core jest rozwijany z myślą o udostępnianiu usług na zewnątrz dla dowolnego kanału - wtedy nie ma różnicy, czy jest to back-office, front-office czy self-service - wszystko chodzi na przykład na tych samych webserwisach.

Co nie zmienia faktu, że opisana przez Ciebie sytuacja ma często miejsce. Trzeba się podłączyć do tego, co jest. I wtedy to, co piszesz niżej (kolejki MQ, cykliczne przetwarzanie wsadowe i parę jeszcze innych mechanizmów) często jest rozsądnym kompromisem.

[...]
Jeżeli proces obsługi użytkownika (interakcja na ekranie) kończy się przyjęciem zlecenia transakcji i przekazaniem go do kolejki odrębnego procesu, wykonującego transakcje, to użytkownik dowiaduje się tylko o przyjęciu zlecenia do wykonania. Dopiero po sprawdzeniu, że stany odpowiednich kont zmieniły się, użytkownik wie, że transakcja faktycznie została zrealizowana.
Pomiędzy jednym a drugim może upłynąć dowolnie wiele czasu (np. jeśli z jakichś powodów proces drugi nie wykonuje zakolejkowanych transakcji, to może to trwać nawet wiele godzin). Jednak jeśli ten proces jest bardzo wydajny i jego kolejka jest prawie stale pusta, to użytkownikowi nigdy nie udaje się zauważyć opóźnienia - zanim wyświetli stan kont, już transakcja zostaje zakończona. Do czasu: przeciążenie systemu wykonującego transakcje na bazie spowoduje, że iluzja pryśnie.

Z drugiej strony, jeżeli proces obsługi użytkownika sam wykonuje transakcje (w przeciwieństwie do przypadku, kiedy tylko zostawia zlecenie w kolejce zleceń do wykonania), to w chwili zakończenia takiego procesu zlecenie jest już zawsze zrealizowane (z takim, czy innym wynikiem). Innymi słowy, wyświetlenie formatki informującej, że zlecenie się zakończyło, następuje dopiero, gdy faktycznie w bazie danych banku stany odpowiednich kont zostały zmodyfikowane: *nigdy nie ma* sytuacji, w której na poziomie interfejsu użytkownika sygnalizowane jest zakończenie operacji, a sam przelew nie został wykonany, bo tkwi w kolejce.


No fajnie. Samą prawdę napisałeś :)

Z mojej perspektywy dziwnym jest rozwiązanie hybrydowe a la ING (online w dni robocze, jakiś batch w dni wolne), ale powody pewnie jakieś mieli.

Dziwność - należy do ocen subiektywnych, więc nie polemizuję.
Jednak tylko na tej podstawie, że podsystem internetowej (interakcyjnej) obsługi klienta nie działa całą dobę, można powiedziec jedynie, że jest b. niewygodny dla klienta.

Natomiast jeśli przez rozwiązanie hybrydowe rozumieć takie, w którym przyjmowanie zleceń (interaktywne) z realizacją transakcji jest połączone kolejką, a tę drugą aktywność robi się na systemie zbudowanym z myślą o przetwarzaniu wsadowym z ewentualnymi przybudówkami, to takie rozwiązania występują w bardzo wielu bankach, nie tylko w ING.

Znowu - prawdę napisałeś.

Ja tylko przypomnę Twoją wcześniejszą wypowiedź, z którą rozpocząłem polemikę:

Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line.
Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp
internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Czy nadal się pod tym podpisujesz? Szczególnie chodzi mi o słowa "tylko" i "Wszystkie"...

A może zgadzasz się z Ra, że AS/400 to tak kiepsko się integruje online z systemami samoobsługowymi:
ironia nie trafiona, co prawda nie tylko mbank pracuje w pełni online
ale że cześć internentowa jest tylko przybudówką jest chyba oczywiste przynajmniej w przypadku as/400 na których działa wiele banków

PS. Proszę, nie próbuj mi udowodnić, że nie znam się na systemach core banking. Spędziłem trochę czasu pisząc i projektując jeden z nich - od programowania po projekty wysokiego poziomu. I naprawdę wiem, co ma w środku i jak działa...

Pozdrawiam,
G.

--
GIT d++ s:+ a->? c++$ U P L+ !E W+ N++ o? K? w O-- -- M-- V- PS+ PE+++ Y+
PGP  t+@ 5- X- !R tv+ b++ DI+++ D+ G+ e+++ h-- - y?
* Adres w nagłówku to pułapka *

Data: 2009-11-17 11:22:19
Autor: witrak()
przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?
On 2009-11-16 22:25, Grzegorz Mazur wrote:
witrak() (witrak@hotmail.com) wrote in
news:hdrbv2$5f5$1atlantis.news.neostrada.pl:
Zażartować można mając blade pojęcie o temacie. Żeby jednak prowadzić polemikę *coś* trzeba wiedzieć. A polemikę na wysokim poziomie - dużo wiedzieć.

Śmiem twierdzić, że na ten temat wiem jednak sporo. Ale tu chyba nie ma co się wdawać w dyskusję, bo zaraz się skończy porównywaniem, kto ma dłuższego...

Nie mam zwyczaju schodzić na poziom onetu.
Natomiast z tonu Twoich paru wypowiedzi i stylu "na szamana" pseudoobjaśnień *mogłem* wynieść wrażenie, że jesteś hochsztaplerem. Jeśli jest inaczej - tym lepiej.


Czepiam się, bo mBank, Multi i PKO BP mają ten sam system :) Gwoli ścisłości - mBank i Multi bardzo bliskie sobie wersje (prawie takie same), a PKO BP coś, co wywodzi się z wersji z BRE.

Nie, nie mają tego samego systemu. Rzeczywiście, mają systemy na tej samej platformie (Altamira), ale to nie są systemy identyczne, choć korzystają zapewne z bardzo wielu tych samych komponentów.


Gwoli ścisłości - od paru lat Altamira nazywa się Alnova. I różnice

Jak się co nazywa nie ma znaczenia. Pod tą nazwą system był znany dostatecznie długo, w tym wtedy, gdy był instalowany w BRE.


pomiędzy dwoma instancjami w BRE są mocno kosmetyczne. Wersja dla PKO

Różnice tylko kosmetyczne, czy też większe to nieważne - są dwa odrębne i zapewne inaczej zestrojone systemy (choćby ze względu na znacznie różniącą się liczbę użytkowników).

jest już znacznie inna, sporo jej fragmentów było przepisanych prawie od

Nie wiedziałem, że PKO przeszło definitywnie na ten system.

....

Ja tylko przypomnę Twoją wcześniejszą wypowiedź, z którą rozpocząłem polemikę:

Dyskusyjne jest stwierdzenie "rozpocząłem polemikę". Polemikę to
rozpoczął Ra, gdy zareagował na Twoje nie poparte niczym konkretnym
wyśmiewanie się.


Bo tylko mBank ma system bankowy pracujący rzeczywiście on-line.
Wszystkie inne banki mają systemy front-end obsługujące dostęp
internetowy, połaczony kolejką z systemami back-end, wykonującymi operacje.

Czy nadal się pod tym podpisujesz? Szczególnie chodzi mi o słowa "tylko" i "Wszystkie"...

Co do stwierdzeń: oczywiście myślałem - więc i powinienem był napisać - BRE a nie mBank.

A może zgadzasz się z Ra, że AS/400 to tak kiepsko się integruje online z systemami samoobsługowymi:

Tę zaczepkę musisz skierować do Ra. Moje listy nie dotykają tej strony w ogóle.


PS. Proszę, nie próbuj mi udowodnić, że nie znam się na systemach core banking. Spędziłem trochę czasu pisząc i projektując jeden z nich - od programowania po projekty wysokiego poziomu. I naprawdę wiem, co ma w środku i jak działa...

Niczego nie próbuję udowodnić. Po prostu odpowiedziałem człowiekowi, który chciał się czegoś dowiedzieć. Ty usiłowałeś zdezawuować generalnie moją odpowiedź, ignorując jej zasadniczą treść, ponieważ popełniłem (nieistotną dla zrozumienia odpowiedzi) nieścisłość - zamiast sprostować ją. Gdybym nie znał się na temacie co najmniej tak dobrze, jak Ty, pewnie zamknął byś mi usta, na czym ucierpieliby wszyscy, których chodziło o meritum.

witrak()

przelewy wewnetrzne ING - dlaczego opozniane?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona