Data: 2012-10-07 13:51:31 | |
Autor: cef | |
przelew zagraniczny - kilka pytań laika | |
Piotrek wrote:
Jeśli dobrze rozumiem, gdybym tym razem zdecydował się na A to w ogóle jest możliwe, żeby można było tam wskazać walutę przelewu? Co zrobisz jak przeleją Ci w innej? ale spytam z ciekawości: Bo ten oddział technicznie obsługuje ruch dewizowy - także krajowy. |
|
Data: 2012-10-07 06:13:15 | |
Autor: Piotrek | |
przelew zagraniczny - kilka pytań laika | |
On Oct 7, 1:51 pm, "cef" <cez...@interia.pl> wrote:
Piotrek wrote:Szczerze mówiąc nie rozumiem czemu to jest aż takie dziwne - tak, w procesie rejestracji (link podałem) chyba na 4 czy 5 ekranie z kolei pojawia się możliwość wyboru waluty. Może wyrażę się jaśniej: kwota (w dolarach), którą mam otrzymać, jest już znana i ustalona. Nie będzie tak, że zamiast 900 dolarów amerykańskich wyślą mi np. 900 rupii nepalskich. Jeśli dobrze rozumiem, w przypadku wyboru waluty innej niż USD, po prostu kwotę bazową (900 USD) przeliczą u siebie po jakimś kursie na PLN i przelew wystartuje od nich już w złotówkach. Pytanie brzmi: czy wg Waszego rozeznania będzie to bardziej, czy mniej opłacalne niż gdyby przelali mi pieniądze tak, jak za pierwszym razem, po prostu w USD? Przy okazji chciałem wyjaśnić jeszcze jeden aspekt techniczny. Z tego co wiem zdarza się, że przelew zagraniczny nie idzie bezpośrednio z banku do banku, tylko uczestniczą w nim banki pośrednie, z których każdy za "przepchnięcie" kasy dalej pobiera sobie stosowną prowizję. Za pierwszym razem nic takiego mi się nie przytrafiło (na podstawie ówczesnego kursu dolara mogłem wywnioskować, że kwota przelewu nie została uszczuplona o jakieś koszty pośrednie). Teraz jednak w formularzu rejestracyjnym pojawiają się takie zakładki jak "Least Cost Electronic Payment" i "Intermediary bank". W przypadku pierwszej z nich należy podać "Local Bank Routing Code" (czy to to samo co SWIFT?), w przypadku drugiej trzeba podać dane "banku pośredniczącego" (czyli którego)? Obie zakładki można zignorować, ale pewnie wtedy trasa przelewu nie będzie optymalna. W ogóle który bank miałbym traktować jako "intermediary bank"? Ten krakowski oddział PEKAO? Może zaryzykować i nic tam nie wpisywać, licząc na to, że przelew pójdzie, jak za pierwszym razem, "w linii prostej" i nie utną mi po drodze kilku(dziesięciu) dolców? |
|
Data: 2012-10-07 21:40:44 | |
Autor: cef | |
przelew zagraniczny - kilka pytań laika | |
Piotrek wrote:
Szczerze mówiąc nie rozumiem czemu to jest aż takie dziwne - tak, Tak Ci się tylko zdaje. Nie przechodziłem rejestracji z linka- być może jest tam taka opcja, ale bardziej chyba można zdecydować o walucie rachunku, a nie przelewu przychodzącego. Przecież prowadzący ten rachunek (czy jakieś pay-konto) nie wie co będzie przychodzić. Nie będzie tak, że zamiast 900 dolarów amerykańskich wyślą mi np. Jeśli rachunek był prowadzony w PLN, to tak będzie. Z reguły opcja przelewu w walucie rachunku jest tańsza, ale musisz mieć możliwość prowadzenia rachunku w tej walucie i znać koszty wypłaty czy późniejszego transferu lub przewalutowania. Zważ, że przykładowo przy kwocie1000 USD przeliczenie na złotówki w momencie przyjścia pzrelewu po 3zł może nie wyglądać atrakcyjnie, ale nie jest gorzej niż potem po 3,3 i opłata za późniejsze przewalutowanie 200zł. Przy okazji chciałem wyjaśnić jeszcze jeden aspekt techniczny. Z tego To zależy jakie opcje zaznaczy nadawca - our, ben, sha Obdiorca nie za wiele ma do powiedzenia. |
|