Data: 2010-07-06 09:34:33 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,8102505,Zla_passa_Toyoty_trwa.html
sprężyny się rozsypują a zawory wyginają.... bez komentarza... Naprawdę ciężko w 21 wieku zrobić dobrą sprężynę phi... |
|
Data: 2010-07-06 09:58:40 | |
Autor: krzysiek82 | |
porażka..... | |
Szymon Łuczak pisze:
Naprawdę ciężko w 21 wieku zrobić dobrą sprężynę phi... no cóż nawet najlepszym się zdarza :) przypomniała mi się ta reklama trankingu niezawodności toytota, toyota, .... toyota, hmm inna marka, toyota ...... -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-07-06 10:00:34 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 09:58:40 +0200, krzysiek82 <saab@user.pl>
wrote: no cóż nawet najlepszym się zdarza :) A teraz jest moda, żeby walić w Toyotę, nakręcona zresztą przez wielką trójkę, gdy ta była w dupie i paru hamerykanów, których przerosło wrzucenie luzu i naciśnięcie pedału hamulca. To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 12:23:38 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Robert Rędziak pisze:
On Tue, 06 Jul 2010 09:58:40 +0200, krzysiek82 <saab@user.pl> Fajny jest fragment z tego doniesienia: <cite> Usunięcie usterki to oczywiście konieczność wymiany wadliwych sprężyn. To z kolei nie małe wyzwanie dla mechaników Lexusa, ponieważ jak informuje specjalista jednego z warszawskich salonów, taka czynność może potrwać nawet kilka dni w przypadku modelu LS. </cite> To pewnie jeden z takich specjalistów, jakich tu kilku mamy na grupie. To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. Oczywiście, że nie. Z ostatniej chwili - Insignia :) |
|
Data: 2010-07-06 10:46:27 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 12:23:38 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
<futrzak@polbox.com> wrote: To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. Ale pismacy zdają się o tym zapominać, a gawiedź klaszcze razem z nimi (u Rubika? ;)) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 12:50:28 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Robert Rędziak pisze:
On Tue, 06 Jul 2010 12:23:38 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg Ale o co kaman bo nie kumam? |
|
Data: 2010-07-06 11:13:42 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 12:50:28 +0200, Szymon Łuczak
<szymon.luczak@wp.pl> wrote: Ale o co kaman bo nie kumam? O to, że nie ma się co podniecać doniesieniami gazeciarzy o kolejnych recallach, bo więcej w tym polityki i zachowań stadnych lemingów niźli informacji merytorycznych? Czy Toyoty/Lexusy nagle zaczęły się masowo rozpadać? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 13:41:21 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Robert Rędziak pisze:
On Tue, 06 Jul 2010 12:50:28 +0200, Szymon Łuczak Nie, nie twierdzę tak. Po prostu żyjąc w społeczeństwie informacyjnym coraz więcej informacji dociera do zwykłego zjadacza czipsów. Faktem jednak jest iż jakość po prostu spadła poprzez kosmicznie dokładne wyliczenia. Kiedyś inżynier dawał ciut bardziej wytrzymałe komponenty na "zaś" Teraz tego nie uświadczysz. |
|
Data: 2010-07-06 19:13:05 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Fajny jest fragment z tego doniesienia: Z kolei znając rzetelność dziennikarzy mogło być tak, że zadzwonili w piątek do serwisu i zapytali na kiedy by były zmienione sprężyny gdyby teraz przywieźć samochód, w odpowiedzi usłyszeli że na wtorek, a więc jak w mordę strzelił czynność trwa kilka dni. |
|
Data: 2010-07-07 08:29:30 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-06 12:23, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. Coś więcej? Żywo mnie to interesuje. http://www.uokik.gov.pl/powiadomienia.php?news_page=0 Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-07 08:45:28 | |
Autor: Gabriel'Varius' | |
porażka..... | |
Użytkownik Mirek Ptak napisał:
Dnia 2010-07-06 12:23, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:Mirku moze to o to chodzi? http://forum.vectra-unlimited.pl/showthread.php?t=66009 http://www.opel-insignia.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=41 http://forum.vectra-unlimited.pl/showthread.php?t=66190 pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2010-07-07 08:46:10 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Mirek Ptak pisze:
*Artur 'futrzak' Maśląg* napisał: Z ostatniej chwili to problemy z termostatem oraz czujnikiem parkowania (z tyłu). |
|
Data: 2010-07-07 12:32:16 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-07 08:46, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. Wezwanie do serwisu? Bo wiesz - mi tez wymieniali jakąś podkładkę pod hamulcem ręcznym - ale recallu na to nie było :), bo to eliminowało tylko hałas (taki trzask) przy zaciąganiu hamulca - zdecydowanie nie był to blokujący się pedał gazu :) Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-08 11:24:54 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Mirek Ptak pisze:
(...) Wezwanie do serwisu? Termostat tak - czujnik parkowania przy okazji. Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :) De gustibus :) |
|
Data: 2010-07-08 11:31:41 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-08 11:24, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Wezwanie do serwisu? No ale to stare dzieje, a Ty piszesz, że ostatnio :)
:) - czekam jeszcze na nową Zafirę, może będzie rzut monetą :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-08 16:53:14 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-08 11:31, Mirek Ptak pisze:
Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :) A jak stanie na sztorc, to kupisz coś francuskiego. A jak rzucisz i nie znajdziesz - kupisz coś z ChRL. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2010-07-09 10:10:41 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-08 16:53, *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Dociekam tak dlatego, że następnym autkiem będzie właśnie Insignia :) Nigdy nie mów nigdy, ale... nigdy :) A jak rzucisz i nie Prędzej autobusem będę jeździł ;) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-09 19:56:16 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-08 11:31, Mirek Ptak pisze:
(...) No ale to stare dzieje, a Ty piszesz, że ostatnio :) No ostatnio - 3 tygodnie temu? ASO i tak było świetne - wizyta niby umówiona, a oni radośnie - wie Pan, nie możemy wymienić termostatu, ponieważ skończyły nam się uszczelki.... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-10 11:05:36 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-09 19:56, *Artur Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Nie widzę tego na stronie uokik? Recall czy nie?No ale to stare dzieje, a Ty piszesz, że ostatnio :) Poza tym podobnie jak ta moja podkładka pod ręczny tak i ten termostat nie ma najmniejszego wpływu na bezpieczeństwo - prawda? Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-06 13:29:54 | |
Autor: kurdybanek | |
porażka..... | |
A teraz jest moda, żeby walić w Toyotę, nakręcona zresztą przez Dokladnie tak. Od trzynastu lat jezdze Toyotami. W tym roku bedzie kolejna :) |
|
Data: 2010-07-06 17:54:39 | |
Autor: MadMan | |
porażka..... | |
Dnia Tue, 6 Jul 2010 10:00:34 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):
A teraz jest moda, żeby walić w Toyotę, nakręcona zresztą przez Szczególnie w momencie gdy tego luzu się wrzucić nie da, a hamulec nie działa bo też sterowany elektronicznie :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-07-06 16:37:13 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 6 Jul 2010 17:54:39 +0200, MadMan
<madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Szczególnie w momencie gdy tego luzu się wrzucić nie da, a hamulec nie Tak, tak. A potem się obudziłeś zlany potem po przydługiej sesji na Flight Simulatorze? Nawet w Priusie się da. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 19:23:33 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
porażka..... | |
Robert Rędziak pisze:
On Tue, 06 Jul 2010 09:58:40 +0200, krzysiek82 <saab@user.pl> Pamiętaj że mówisz o kraju, w którym klient ma prawo nie przypuszczać że zamawiając kawę otrzyma w kubku gorącą ciecz, a winny poparzeń jest właściciel marki pod szyldem której sprzedano tę kawę ;) Inna sprawa że interfejs użytkownika, wymagający trzymania przez kilka sekund wyłącznika w celu wyłączenia silnika to duży błąd. To nie jest tak, że tylko Toyota organizuje recalle. Siła mediów :) Co bardziej troskliwi sugerowali mi wizytę w ASO moją Corollą '98, bo "blokują się niby te nowsze, ale nigdy nic nie wiadomo". |
|
Data: 2010-07-08 12:58:09 | |
Autor: LEPEK | |
porażka..... | |
Tomasz Pyra pisze:
Co bardziej troskliwi sugerowali mi wizytę w ASO moją Corollą '98, bo "blokują się niby te nowsze, ale nigdy nic nie wiadomo". Ty się śmiej, a w mojej się blokuje :) Co prawda w położeniu "0", jakby sie przyklejał po dłuższym postoju, ale zawsze. ....może ich pozwę? ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2010-07-06 10:06:22 | |
Autor: Arek (G) | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 09:58, krzysiek82 pisze:
Szymon Łuczak pisze: Teraz mają takę reklamę, ale nie chodzi o niezawodność, tylko jakieś patenty. Ale nie mówmy o nich źle bo prezes znowu się popłacze:) A. |
|
Data: 2010-07-06 10:06:54 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
krzysiek82 pisze:
Szymon Łuczak pisze:Oni chyba od dołu tego rankingu czytali...:) Wygląda na to że i toyota schodzi na psy a pomyśleć że japońską corolką (dwójką) przejechałem 400.000 i po tych 400k wymieniłem..... uwaga tłumik. |
|
Data: 2010-07-06 11:15:06 | |
Autor: Tomasz Finke | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 10:06, Szymon Łuczak pisze:
Oni chyba od dołu tego rankingu czytali...:) Ale księgowi koncernu doszli do wniosku, że to jest okradanie akcjonariuszy, bo powinieneś ten przebieg zrobić trzema kolejnymi samochodami :-)) Sam przejechałem ponad 150 kkm Cariną E, w której najpoważniejsza awaria to było przebicie cewki zapłonowej przy przebiegu ~240.000 km, takich aut już nie będzie. T. |
|
Data: 2010-07-06 11:25:59 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Tomasz Finke pisze:
W dniu 2010-07-06 10:06, Szymon Łuczak pisze:I to jest najsmutniejszy wniosek naszej dysputy :( |
|
Data: 2010-07-06 11:36:20 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Szymon Łuczak pisze:
(...) Ale księgowi koncernu doszli do wniosku, że to jest okradanieI to jest najsmutniejszy wniosek naszej dysputy :( Raz, że to jest oczywiste od dawna, a dwa, ze jakim cudem można tutaj mówić o smutku? Samochód stał się przedmiotem codziennego użytku, a rynek musi się kręcić. Stare komputery chodzą do dziś (ale mało kto je chce), nowe się często psują, ale chętnych na nie mnóstwo. |
|
Data: 2010-07-06 12:31:19 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Szymon Łuczak pisze: Nie zgodziłbym się komputery są mniej zawodne niż jeszcze parę lat temu. W samochodach jest odwrotny trend stare są mniej zawodne od nowych..... Poza tym jakbym był obrzydliwie bogaty to pewnie nie kupowałbym 10 letnich samochodów i mógł powiedzieć jak niezawodne jest Lambo. |
|
Data: 2010-07-06 12:59:24 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Szymon Łuczak pisze:
(...) Nie zgodziłbym się komputery są mniej zawodne niż jeszcze parę lat temu. Możesz sie nie zgadzać, ale to są fakty. W samochodach jest odwrotny trend stare są mniej zawodne od nowych..... Jaki odwrotny? Dokładnie taki sam. Produkuje się tanio i dużo. Niekoniecznie dobrze. Poza tym jakbym był obrzydliwie bogaty to pewnie nie kupowałbym 10 letnich samochodów i mógł powiedzieć jak niezawodne jest Lambo. Aha, Lambo - a co to wspólnego z omawianym zagadnieniem? Ani ono bezwaryjne, ani z niego przedmiot codziennego użytku. |
|
Data: 2010-07-06 13:37:58 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Szymon Łuczak pisze: Wchodząc w polemikę kurz w pomieszczeniu z odrą potrafił bardzo dobrze unieruchomić cały system. Powiedz kiedy ostatni raz odkurzałeś PCta ?
Widziałeś kiedyś lambo na poboczu ? :) Dlaczego Lambo nie jest przedmiotem użytku codziennego :) ? nie nadaje się na wyjazd po bułeczki :) ? |
|
Data: 2010-07-09 19:47:17 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 13:37, Szymon Łuczak pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Daruj sobie tę Odrę, ponieważ nie o tym była mowa, co Ci podkreśliłem. Żebyś dalej nie pytał - tak pracowałem na tym kiedyś, ale ostatnią działającą widziałem ze 20 lat temu (a może to była pozostałości po niej). Powiedz kiedy ostatni raz odkurzałeś PCta ? Porównujesz Odrę do PC? Wolne żarty - ja mówię o nowoczesnej elektronice, w tym o platformach serwerowych. Porównuję również starsze PC do tych nowszych PC. W serwerowniach mam stosowne układy wentylacyjne, a zwykle blaszaki z nadmiaru kurzu też potrafią się wieszać. Aha, Lambo - a co to wspólnego z omawianym zagadnieniem? Ani ono Widziałem. Nie znam tylko przyczyn zatrzymania. Dlaczego Lambo nie jest przedmiotem użytku codziennego :) ? Choćby z racji dostępności oraz przeznaczenia - o ile mówimy o samochodach, a nie o traktorach. nie nadaje się na wyjazd po bułeczki Dlaczego? Jak ktoś lubi to proszę bardzo. Ciężarówką z naczepą też można. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-12 13:28:43 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-06 13:37, Szymon Łuczak pisze: Ostatnia oder została wyłączona rok temu. Na PKP i lepiej sobie radziła niż toto co postawiono zmaiast niej. |
|
Data: 2010-07-12 14:09:05 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-12 13:28, Szymon Łuczak pisze:
(...) Ostatnia oder została wyłączona rok temu. Tak, czytałem o tym i nie było to rok temu, a 3 miesiące. Dokładnie 30 kwietnia 2010 - Lublin. http://www.computerworld.pl/news/358487/Wylaczono.ostatni.komputer.Odra.w.Polsce.html Na PKP i lepiej sobie radziła niż toto co postawiono zmaiast niej. Być może. Na którejś z uczelni długo tropiono serwer z Novell-em 3. Po chyba czterech lata poszukiwań zlokalizowano go w końcu po kablu sieciowym (nie wiem czy to była skrętka, czy jeszcze koncentryk). Przez przypadek był zamurowany. Dziwnym trafem cały czas chodził bezawaryjnie. |
|
Data: 2010-07-12 17:14:23 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
porażka..... | |
Hello Szymon,
Monday, July 12, 2010, 1:28:43 PM, you wrote: Ostatnia oder została wyłączona rok temu. Na PKP i lepiej sobie radziłaNie zgodziłbym się komputery są mniej zawodne niż jeszcze parę lat Od 1 maja 2010 roku minęło niewiele ponad dwa miesiące a nie rok: http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,7859796,Cud_informatyki_PRL_u__Ostatni_komputer_Odra_zgasl.html?bo=1 Ten konkretny egzemplarz pracował w tym miejsciu od 1986 roku czyli 24 lata. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-07-13 14:32:24 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Szymon,Czas tak szybko leci.... |
|
Data: 2010-07-12 13:29:59 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Powiedz kiedy ostatni raz odkurzałeś PCta ? Taaaa po dziesięciu latach :) |
|
Data: 2010-07-12 14:10:34 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-12 13:29, Szymon Łuczak pisze:
(...) układy wentylacyjne, a zwykle blaszaki z nadmiaru kurzu też Pobożne życzenia, choć te starsze były na to odporniejsze. |
|
Data: 2010-07-12 17:10:33 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
porażka..... | |
Hello Szymon,
Monday, July 12, 2010, 1:29:59 PM, you wrote: Taaaa po dziesięciu latach :)Powiedz kiedy ostatni raz odkurzałeś PCta ?Porównujesz Odrę do PC? Wolne żarty - ja mówię o nowoczesnej Mniej więcej raz na rok muszę radiator na procesorze czyścić. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-07-06 14:36:03 | |
Autor: P_ablo | |
porażka..... | |
Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0v0ln$a8$1news.man.bydgoszcz.pl...
Oczywiscie nie :) Popatrz na problemy z ukladami BGA w laptopach, oczywiscie na ta tendencje ma tez wplyw wzrost wydajnosci i wyzsze temperatury. Niestety problemy z zimnymi lutami zaczynaja trapic rowniez i podzespoly od desktopow. -- Picasso |
|
Data: 2010-07-06 14:46:48 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
P_ablo pisze:
Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0v0ln$a8$1news.man.bydgoszcz.pl... O kondensatorach nie wspomnę... |
|
Data: 2010-07-06 14:52:19 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
P_ablo pisze:
"Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał: Komputery to nie tylko laptopy i desktopy - to nawigacje, telefony czy co tam sobie wybierzesz (w tym różne cudactwa w samochodach - nazywane np. kalkulatorami ;)). Oczywiście, nowe produkty zazwyczaj mają większa funkcjonalność niż starsze wyroby, niemniej awaryjność wzrasta. |
|
Data: 2010-07-08 04:53:19 | |
Autor: to | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g wrote:
Komputery to nie tylko laptopy i desktopy - to nawigacje, telefony czy Tak siÄ dzieje jeĹli w elektronikÄ zaopatrujesz siÄ na wyprzedaĹźach w Tesco. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-08 13:16:26 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
poraĹźka..... | |
to pisze:
(...) Tak siÄ dzieje jeĹli w elektronikÄ zaopatrujesz siÄ na wyprzedaĹźach w Tesco. Ty byĹ chyba umarĹ, gdybyĹ czegoĹ w podobnym tonie nie stwierdziĹ:) NajwyraĹşniej masz doĹwiadczenie w poszukiwaniu wyprzedaĹźy i jakieĹ dramatyczne przejĹcia po takich zakupach. |
|
Data: 2010-07-08 14:40:05 | |
Autor: to | |
porażka..... | |
Artur MaĹlÄ
g wrote:
Tak siÄ dzieje jeĹli w elektronikÄ zaopatrujesz siÄ na wyprzedaĹźach w Taki juĹź mam styl. ;-) NajwyraĹşniej masz doĹwiadczenie w poszukiwaniu wyprzedaĹźy i jakieĹ Ja mam wĹaĹnie bardzo dobre doĹwiadczenie z nowoczesnÄ elektronikÄ . Im nowsza tym lepsza o ile jest porzÄ dna, a nie najtaĹsza. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-09 19:20:23 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
poraĹźka..... | |
W dniu 2010-07-08 16:40, to pisze:
(...) Taki juĹź mam styl. ;-) Szkoda, Ĺźe treĹci Ĺźadnych nie niesie. Ja mam wĹaĹnie bardzo dobre doĹwiadczenie z nowoczesnÄ elektronikÄ . Im No cóş - dla mnie moĹźesz tkwiÄ w tym przekonaniu, ale jest one bĹÄdne. Robert juĹź pisaĹ o platformach serwerowych (co potwierdzam), a ja mogÄ doĹoĹźyÄ do tego np. laptopy, nawigacje, czy np. telefony gsm. O elektronice w samochodach nie wspominajÄ c. -- Jutro to dziĹ - tyle Ĺźe jutro. |
|
Data: 2010-07-09 18:58:50 | |
Autor: to | |
porażka..... | |
Artur MaĹlÄ
g wrote:
No cóş - dla mnie moĹźesz tkwiÄ w tym przekonaniu, ale jest one bĹÄdne. Kupujesz crap to siÄ psuje -- proste. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-09 21:02:45 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
poraĹźka..... | |
W dniu 2010-07-09 20:58, to pisze:
Artur MaĹlÄ g wrote: Tak tak - Dell, IBM to crap. Garmin pewnie teĹź. -- Jutro to dziĹ - tyle Ĺźe jutro. |
|
Data: 2010-07-09 21:24:34 | |
Autor: MadMan | |
poraĹźka..... | |
Dnia Fri, 09 Jul 2010 21:02:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
Tak tak - Dell, IBM to crap. Garmin pewnie też. Akurat Garmin z jakości (szczególnie softu swojego) nie słynie - co urządzenie to inne niedociągnięcia i wady. Inna sprawa że konkurencji nie ma (przynajmniej u nas, w segmencie nawigacji turystycznej). A, żeby nie być gołosłownym - pozostawiłem swój odbiornik (Vista HCx) na chwilę na słońcu. I co? I gumowa osłona z przyciskami odlazła, tak jak chyba w każdej po takim potraktowaniu :) Naprawa prosta, ale jest to nieco niefajne w produkcie za tyle. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-07-09 21:27:27 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-09 21:15, MadMan pisze:
Dnia Fri, 09 Jul 2010 21:02:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a): O sofcie nie było mowy (to odrębna kwestia). Chcesz zobaczyć sprawnego Garmina GPSII? Służę okazem - wiele tysięcy ze mną zrobił i nadal działa idealnie po 13(?) latach. Inna sprawa że konkurencji A co masz konkretnego na myśli? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-09 21:53:15 | |
Autor: MadMan | |
porażka..... | |
Dnia Fri, 09 Jul 2010 21:27:27 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
Akurat Garmin z jakości (szczególnie softu swojego) nie słynie - co Nie, dzięki. Wiadomo że kiedyś elektronika była mniej zawodna. W razie czego mogę pokazać pełnoletnią Amigę 1200, ciągle na chodzie. Można z niej ircować, czytać newsy i oglądać (niektóre) strony WWW :) A soft to wcale nie odrębna kwestia, chodziło mi tutaj o firmware w samych odbiornikach. Inna sprawa że konkurencji To że nie ma map Polski na inne odbiorniki (np. Magellan czy cośtam jeszcze na L zdaje się). -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-07-09 22:05:05 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-09 21:53, MadMan pisze:
(...) Nie, dzięki. Wiadomo że kiedyś elektronika była mniej zawodna. Jak widać nie wszyscy są tego zdania. W razie czego mogę pokazać pełnoletnią Amigę 1200, ciągle na chodzie. Eeee - klona XT na NEC V20 mam odkopać? A soft to wcale nie odrębna kwestia, chodziło mi tutaj o firmware w Odrębna. Mowa była o wadliwości samego sprzętu. To że nie ma map Polski na inne odbiorniki (np. Magellan czy cośtam To nic nowego. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-10 02:34:00 | |
Autor: to | |
porażka..... | |
Artur MaĹlÄ
g wrote:
Tak tak - Dell, IBM to crap. Garmin pewnie teĹź. JakieĹ tanie modele -- pewnie tak. Albo nie umiesz uĹźywaÄ. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-10 08:31:16 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
poraĹźka..... | |
W dniu 2010-07-10 04:34, to pisze:
Artur MaĹlÄ g wrote: To oczywiste - to te z wyprzedaĹźy z Tesco. -- Jutro to dziĹ - tyle Ĺźe jutro. |
|
Data: 2010-07-08 19:11:34 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On 08 Jul 2010 04:53:19 GMT, to <to@abc.xyz> wrote:
Tak się dzieje jeśli w elektronikę zaopatrujesz się na wyprzedażach w Tesco. Taaa... Od wielu lat kupujemy serwery Della. Mamy jeszcze jakieś niedobitki w typie 2650 i one chodzą, pomimo tego że mają po 7-8 lat. Były wycofywane z produkcji, bo kończył im się support, a nie dlatego, że szlag je trafiał. Po nich kupowaliśmy 2850 i 2950. Od pewnego czasu cztero-pięcioletnie 2850 padają jak muchy, jeden po drugim. Pamięci, dyski, w jednym strzelił backplane. Dobrze, jak jeszcze jest dla nich support... r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-09 00:50:29 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
poraĹźka..... | |
On 2010-07-08, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:
Tak się dzieje jeśli w elektronikę zaopatrujesz się na wyprzedażach w Tesco. O ile dobrze pamiętam to jakoś cztery-pięć lat temu wszedł zakaz używania ołowiu w połączeniach lutowniczych. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-07-10 20:47:27 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
On Fri, 09 Jul 2010 00:50:29 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2010-07-08, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote: Serwerow nie dotyczy. Tak czy inaczej - w komputerach troche sie ostatnio spowolnilo, ale 7 lat to zasadniczo prehistoria. Oczywiscie klient powinien wymienic serwer dlatego ze za wolny, za maly, a nie dlatego ze sie zepsul :-) J. |
|
Data: 2010-07-10 21:01:52 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Sat, 10 Jul 2010 20:47:27 +0200, J.F
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Oczywiscie klient powinien wymienic serwer dlatego ze za wolny, za Poważny klient z krytycznymi serwisami i tak wymieni serwer, jak mu się support skończy. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-10 23:16:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
poraÂżka..... | |
On 2010-07-10, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Serwerow nie dotyczy. Jeśli dobrze realizuje swoje zadania to się go trzyma :) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-07-13 14:14:34 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
porażka..... | |
Hello Krzysiek,
Friday, July 9, 2010, 12:50:29 AM, you wrote: O ile dobrze pamiętam to jakoś cztery-pięć lat temu wszedł zakazTak się dzieje jeśli w elektronikę zaopatrujesz się na wyprzedażach wTaaa... Od wielu lat kupujemy serwery Della. Mamy jeszcze jakieś Nie dotyczy serwerowych płyt głównych - są wyłączone z tego zakazu. Podobnie jak motoryzacja. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-07-06 15:16:55 | |
Autor: Karolek | |
porażka..... | |
P_ablo pisze:
Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0v0ln$a8$1news.man.bydgoszcz.pl... Bezolowiowe luty? :/ -- Karolek |
|
Data: 2010-07-06 06:29:21 | |
Autor: Mateusz | |
porażka..... | |
On 6 Lip, 15:16, Karolek <dragNOS...@o2.pl> wrote:
Bezolowiowe luty? :/ Potwierdzam. Wszystko w imię "ekologii". Tak naprawdę wszyscy wiedzą o co biega. Kasa. |
|
Data: 2010-07-08 10:27:03 | |
Autor: kamil | |
porażka..... | |
"Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> wrote in message news:49ac1cfb-956d-4938-a76b-85058751cfcci31g2000yqm.googlegroups.com... On 6 Lip, 15:16, Karolek <dragNOS...@o2.pl> wrote: Tu masz swoje olowiowe luty: http://themustardseed.files.wordpress.com/2009/03/415400769_f29c6e81f8_o.jpg Wiec nie pierdol pan, ze ekologia to zlo, bo caly Twoj nieekologiczny syf laduje najczesciej na podworku ludzi, ktorych nie stac na walke z zasmiecaniem najnowszymi gadzetami, ktore musisz miec co roku. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-07-08 11:46:09 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
poraĹźka..... | |
On 2010-07-08, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Bezolowiowe luty? :/ No to teraz tego syfu będzie trzy razy więcej. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-07-10 20:53:19 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
On Thu, 08 Jul 2010 11:46:09 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2010-07-08, kamil <kamil@spam.com> wrote: Ale to nie bedzie syf :-) Akurat w lutowiach to nie wiem czy tego olowiu byla jakas istotna ilosc. Choc zgromadzic cala elektronike z milionowego miasta, zalewac deszczem, i zobaczyc ile sie przedostanie do wod gruntowych nawet na przygotowanym wysypisku .. J. |
|
Data: 2010-07-08 11:52:18 | |
Autor: Karolek | |
porażka..... | |
kamil pisze:
Nie, to sa przewody... jakis odzysk miedzi? Lutow ja tam nie widze pseudo ekologiczny matolku. -- Karolek |
|
Data: 2010-07-12 17:08:26 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
porażka..... | |
Hello kamil,
Thursday, July 8, 2010, 11:27:03 AM, you wrote: Tu masz swoje olowiowe luty:Bezolowiowe luty? :/Potwierdzam. Wszystko w imię "ekologii". Tak naprawdę wszyscy wiedzą o Skąd wiesz, że ołowiowe? Wiec nie pierdol pan, ze ekologia to zlo, bo caly Twoj nieekologiczny syf laduje najczesciej na podworku ludzi, ktorych nie stac na walke z zasmiecaniem najnowszymi gadzetami, ktore musisz miec co roku. Teraz dopiero masz zaśmiecanie, jak sprzęt wytrzymuje 2 lata gwarancji i niewiele poza tym. I na tym polega biznes. Rzekomo ekologia a tak naprawdę, to budowa urządzeń w ten sposób, żeby naprawa była trudna i nieopłacalna a psuć mają się tuż po gwarancji. Ołów używany do lutowania elektroniki to było mniej niż 1% światowego zużycia ołowiu. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-07-06 13:34:54 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Szymon Łuczak pisze: A w latach 80,90-tych niby nie był (powiedzmy, nie u nas)? Poza tym, samochód to nie komputer. Wymagania nie rosną tak szybko (osobiście mógłbym powiedzieć że praktycznie wcale nie rosną, ale ja tam jestem antygadżeciarzem). Za to stałe wymaganie 10 lat spokojnej jazdy jest - wobec pogarszającej się jakości - coraz trudniejsze do spełnienia... I to niby NIE jest powód do smutku? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-07-06 14:03:00 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Jakub Witkowski pisze:
(...) A w latach 80,90-tych niby nie był (powiedzmy, nie u nas)? Tego nie powiedziałem, ale rynek był inny. Poza tym, samochód to nie komputer. Owszem nie - tylko z tego wiele nie wynika. Wymagania nie rosną tak szybko (osobiście mógłbym powiedzieć> że praktycznie wcale nie rosną, ale ja tam jestem antygadżeciarzem). Cóż, Ty możesz mieć dowolne wymagania, ale to jest nieistotne - podobnie jak moje. Poczytaj choćby grupę - wymagania jak najbardziej rosną - z wielu przyczyn. Nie powiem - moje również wzrosły i wciąż rosną, choć nie jestem zbyt zdeterminowany w tej materii i dam sobie radę bez ABS, klimy, czy elektrycznych lusterek. Za to stałe wymaganie 10 lat spokojnej jazdy jest - wobec pogarszającej> się jakości - coraz trudniejsze do spełnienia... W obecnych czasach to mrzonka - nie ma już takich samochodów. Z ostatnich które znam, to był Golf III, Corolla E10/E11, Carina E, Passat B3. I to niby NIE jest powód do smutku? Nie, nie jest. Taka jest rzeczywistość i cena postępu. Szkoda tylko jednej rzeczy, że ludzie tak łatwo się markeitoidom poddają i wierzą w bujdy przez nich opowiadane. |
|
Data: 2010-07-06 14:51:43 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
- podobnie jak moje. Poczytaj choćby grupę - wymagania jak najbardziej E, takie wymagania, to nawet i ja mam :) Za to stałe wymaganie 10 lat spokojnej jazdy jest - wobec pogarszającej> się jakości - coraz trudniejsze do spełnienia... Czy to że coś jest "ceną postępu" oznacza że nie jest smutne? Wręcz przeciwnie, na ogół. Na różne już rzeczy w historii kazano się ludzim godzić, gdyż miały być one jakoby "ceną postępu" :/ -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-07-06 15:07:24 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
Jakub Witkowski pisze:
(...) i dam sobie radę bez ABS, klimy, czy elektrycznych lusterek. No ba, ale już to masz, to zaraz dochodzi komputeryzacja pojazdu, różne multipleksy i inne, ponieważ to tańsze i można coraz więcej osiągnąć tanim kosztem. I to niby NIE jest powód do smutku? Ja takiej implikacji nie wyprowadzałem - to już Twój pomysł. Zupełnie nie rozumiem, jak można mówić o smutku wobec faktu, że już nie ma samochodów, które gwarantują 10 lat bezawaryjnej jazdy - nie wspomnę o tym, że smutek sugeruje emocjonalne podejście do takich rzeczy. Smutek to ja mogę czuć jak mi pies zdechnie, a nie po awarii komputera, czy klimatyzacji. Wręcz przeciwnie, na ogół. Ehhh - rzuć przykładem... |
|
Data: 2010-07-06 16:47:47 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Zupełnie nie rozumiem, jak można mówić o smutku wobec faktu, A jak mam, k..wa mać, nie podchodzić emocjonalnie do faktu, że pewnie będę się musiał bujać z debilnymi usterkami w nowym aucie? Jak nie odczuwać smutku na myśl o tym ile czasu i nerwów stracę z powodu kiepskiej jakości rzeczy, która kosztowała mnie znaczną ilość pieniędzy, czyli również mojego czasu i wysiłku? Jeśli jesteś w stanie to ot tak na chłodno przyjmować, to gratuluję, ja tam nie jestem takim cyborgiem ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-07-06 17:28:59 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 16:47, Jakub Witkowski pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:> z powodu kiepskiej jakości rzeczy, która kosztowała mnie znaczną ilość pieniędzy, czyli również mojego czasu i wysiłku? Emocjonalnie to można parę treściwych słów rzucić na okoliczność kolejnej usterki czy też nieporadności serwisu, a nie tkwić w żalu i opowiadać o smutku z racji faktu, że samochody są konstruowane przez księgowych, a nie inżynierów. Nie jest Ci może smutno, że samochody są też tak konstruowane, ponieważ w grę wchodzi ekologia i z racji tego są mniej trwałe? Dwa przykłady z brzegu - lakiery na wodę, czy benzyna bezołowiowa. > Jeśli jesteś w stanie to ot tak na chłodno przyjmować, to gratuluję, > ja tam nie jestem takim cyborgiem ;) Nie trzeba być cyborgiem by to przyjmować świadomie i na spokojnie. Odrobina adrenaliny nie zawadzi w walce z serwisem/sprzedawcą, ale to coś zupełnie innego, niż ten smutek za starymi samochodami - tym bardziej, że nikt nie zabrania takich kupować i takimi się poruszać. Stare są, ale skoro takie bezawaryjne to może kolejne 20 lat przejeżdżą? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-06 15:41:42 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 17:28:59 +0200, Artur Maśląg
<futrzak@polbox.com> wrote: i opowiadać o smutku z racji faktu, że samochody są konstruowane Mała zagadka, kto wypowiedział poniższe zdanie? ,,an engineer is someone who can do for one dollar what any idiot can do for a hundred dollars'' r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 18:08:35 | |
Autor: Grejon | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 17:41, Robert Rędziak pisze:
an engineer is someone who can do for one dollar what any E, banalne. W wiki można znaleźć ale nie podam coby zabawy nie psuć ;) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2010-07-06 16:48:45 | |
Autor: Robert Rędziak | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 18:08:35 +0200, Grejon <grejon@interia.pl>
wrote: E, banalne. W wiki można znaleźć ale nie podam coby zabawy nie psuć ;) Kaman, to jest konkurs bez nagród :> r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-07-06 18:52:45 | |
Autor: Grejon | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 18:48, Robert Rędziak pisze:
On Tue, 06 Jul 2010 18:08:35 +0200, Grejon<grejon@interia.pl> Wiki podaje, że to Keith Duckworth, inżynier od silników Cosworth w F1. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2010-07-06 18:14:49 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-06 17:41, Robert Rędziak pisze:
Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote: To chyba za proste :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-07 10:38:26 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
porażka..... | |
Artur Maśląg pisze:
Odrobina adrenaliny nie zawadzi w walce z serwisem/sprzedawcą, ale Furda tam żelastwo, nie mam do niego emocjonalnego stosunku. Najcenniejszą dla mnie rzeczą na świecie jest mój czas i moje nerwy. Chcę za uczciwą cenę kupić jakość + prostotę = niezawodność. Wkurza mnie, że kiedyś to było możliwe, a teraz nie za bardzo. Nazwanie tego "cenę postępu" nie zmienia mojego zapatrywania. Tym bardziej, że ten postęp mi generalnie wisi (a przynajmniej w tej dziedzinie obyłbym się bez niego przez ostatnich 15 lat, dziękuję) bardziej, że nikt nie zabrania takich kupować i takimi się poruszać. No bez jaj... ja chcę mieć samochód który przejedzie 300kkm bez większych problemów, a nie taki, który już tyle przejechał :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-07-09 21:53:37 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-07 10:38, Jakub Witkowski pisze:
(...) Furda tam żelastwo, nie mam do niego emocjonalnego stosunku. Skoro tak, to skąd te żale, smutki? Najcenniejszą dla mnie rzeczą na świecie jest mój czas i moje nerwy. Ano właśnie - skoro tak, to należy podchodzić to tych kwestii racjonalnie, a nie emocjonalnie. Chcę za uczciwą cenę kupić jakość + prostotę = niezawodność. Ty chcesz ;) No cóż - prostotę może kupisz, z jakością też może się uda, ale niezawodność? Wyszły trzy samochody... Wkurza mnie, że kiedyś to było możliwe, a teraz nie za bardzo. Jak napisałem - postęp. Nie ma co się wkurzać - świat ma taką drogę rozwoju. Może nie jest ona najszczęśliwsza, ale taka jest. Nazwanie tego "cenę postępu" nie zmienia mojego zapatrywania. Nie pisałem o 'zapatrywaniu', tylko o reakcjach z tym związanych. Tym bardziej, że ten postęp mi generalnie wisi (a przynajmniej w tej A mi niekoniecznie. Pewnie dlatego, że marki francuskie są miłe memu sercu i spora część postępu jednak się odbyła więcej niż 15 lat temu. bardziej, że nikt nie zabrania takich kupować i takimi się poruszać. Spokojnie - w tych 20-latkach masz sporą szansę na realizację swych marzeń. Zrobiły 300kkm i zrobią drugie tyle w całkiem niezłym komforcie. W sumie jedyny problem może być z czynnikiem w klimatyzacji - ekologia (R12/R134a), ale w dobrych punktach zastąpią to R409A/413A :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-07 01:49:48 | |
Autor: Adam Adamaszek | |
porażka..... | |
On 6 Lip, 14:03, Artur 'futrzak' Maśląg <futr...@polbox.com> wrote:
W obecnych czasach to mrzonka - nie ma już takich samochodów. A Accord 03-08? Serio pytam, bo jak dotad nie slyszalem zlych opinii nt. awaryjnosci... pozdr Adam |
|
Data: 2010-07-07 10:13:50 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
przejechałem 400.000 i po tych 400k to prawda -toi toiki sa nie do zarzniecia. moja matka ma e11 czy e10 i leje i jezdzi |
|
Data: 2010-07-06 10:53:57 | |
Autor: Agent | |
porażka..... | |
Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0umaa$ras$1news.man.bydgoszcz.pl... http://moto.pl/MotoPL/1,88389,8102505,Zla_passa_Toyoty_trwa.html Naprawdę ciężko to jest do tego się przyznać i zrobic na to akcję serwisową. Zauważ że 99% akcji serwisowych dotyczy tylko i wyłącznie bezpieczeństwa. Wady fabryczne ma każde auto i jeśli inne marki się do tego nie przyznają to nie znaczy że ich nie ma. |
|
Data: 2010-07-06 10:57:27 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Agent pisze:
To też prawda, że potrafią się przyznać do błędu. Mam jednak nieodparte wrażenie że to ma wpływ na bezpieczeństwo. |
|
Data: 2010-07-06 12:10:33 | |
Autor: Agent | |
porażka..... | |
To też prawda, że potrafią się przyznać do błędu. Mam jednak nieodparte Jakby się szczegółowo rozdrabniać to pewnie można dojść do takiego wniosku ale tak to bardzo pośrednio. Znam natomiast przypadki złego zaprojektowania lub umiejscowienia pompy wspomagania kierownicy i nikt nie ma zamiaru tego za darmo poprawić Zresztą przypadków takich każdy pewnie podałby sporo. Dlatego dla mnie akcje serwisowe wcale nie oznaczają złej jakości marki. |
|
Data: 2010-07-06 12:16:01 | |
Autor: Gabriel'Varius' | |
porażka..... | |
Użytkownik Szymon Łuczak napisał:
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,8102505,Zla_passa_Toyoty_trwa.htmlJesli juz tak narzekasz to poczytaj sobie o innych markach, np o niezawodnych VW :-) (nie bronie Toyoty bo sam mam od dawna wloszczyzne i zabki) http://www.uokik.gov.pl/powiadomienia.php pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2010-07-06 12:37:19 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Gabriel'Varius' pisze:
Użytkownik Szymon Łuczak napisał: Na temat VW się nie wypowiem bo nóż mi się otwiera w kieszeni. Nie kupię już samochodu na "F" w tym wypadku folkswagena wystarczy mi przebojów z T5. To dopiero była padaka. Starą T4 trzech kierowców u nas w firmie przekulało 500.000 i można było zapomnieć że ma się samochód na utrzymaniu. Toto zaś (T5) to nie powinno w ogóle powstać. A jak już w ogóle powstało to za 1/4 ceny a nie za 100k+ zł. To kpina była a nie samochód, |
|
Data: 2010-07-07 09:57:16 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
przeciez to nie oni robia sprezyny ale podwykonawcy
i pewnie to on pokryje koszty operacji - ale marka cierpi Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0umaa$ras$1news.man.bydgoszcz.pl... http://moto.pl/MotoPL/1,88389,8102505,Zla_passa_Toyoty_trwa.html |
|
Data: 2010-07-06 10:08:52 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Michał Gut pisze:
przeciez to nie oni robia sprezyny ale podwykonawcy Następny dowód na to że jak chcesz mieć zrobione dobrze to zrób to sam BTW: bo wiadomo o co chodzi! a dlaczego ? cytuje się pod wypowiedzą! Użytkownik "Szymon Łuczak" <szymon.luczak@wp.pl> napisał w wiadomości news:i0umaa$ras$1news.man.bydgoszcz.pl... |
|
Data: 2010-07-07 10:12:51 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
moloch ktory mialby fabryki poszczegolnych podzespolow bylby tak duzy, ze istnialoby duze ryzyko upadku takiej firmy. ile sprezynek potrzeba to samochodu ? 50? nie bedzie nawet tyle. musieli by sprzedawac je gdzies indziej - czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie to towar dobrej jakosci.
|
|
Data: 2010-07-06 10:16:02 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Michał Gut pisze:
moloch ktory mialby fabryki poszczegolnych podzespolow bylby tak duzy, ze istnialoby duze ryzyko upadku takiej firmy. ile sprezynek potrzeba to samochodu ? 50? nie bedzie nawet tyle. musieli by sprzedawac je gdzies indziej - czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie to towar dobrej jakosci. No i ze sprężyny zrobiłeś Waść hutę miedzi świetnie :) A o czymś takim jak kontrola jakości kolega słyszał ? Ktoś tam d... dał na kontroli. |
|
Data: 2010-07-06 10:23:44 | |
Autor: CeSaR | |
porażka..... | |
indziej - czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie to towar dobrej jakosci. Ford tak miał. Od huty po samochód. A rozłożyły go związki zawodowe. C |
|
Data: 2010-07-06 10:45:00 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
CeSaR pisze:
indziej - czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie to towar dobrej jakosci. I jakoś się opłacało i dało zrobić. A dziś nie opłaca się iść do kibla. Do idiotyzmów dochodzimy z tą "ekonomią" |
|
Data: 2010-07-07 11:11:44 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
Ford tak miał. Od huty po samochód. A rozłożyły go związki zawodowe. o ciekawe to trzeba pochylic im czola bo utrzymanie takiego olbrzyma na glinianych nogach to sztuka... a zwiazku sa w stanie rozlozyc kazda firme na lopatki - u nas w polsce firmy smarują szefom związków i mają generalnie spokój. |
|
Data: 2010-07-06 11:21:13 | |
Autor: CeSaR | |
porażka..... | |
a zwiazku sa w stanie rozlozyc kazda firme na lopatki - u nas w polsce firmy smarują szefom związków i mają generalnie spokój. Do czasu aż socjal nie zeżre większości firmy. Ale wtedy i tak szefowie związku uciekają z niej na samym końcu :-) Ford był idealnym przykładem małego państwa - z socjalem, bankowością, służbą zdrowia, programami emerytalnymi itd... I im więcej tego było tym bardziej szedł pod wodę. C |
|
Data: 2010-07-07 14:17:33 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
służbą zdrowia, programami emerytalnymi itd... I im więcej tego było tym bardziej szedł pod wodę. czyli jednak nie dal rady - nie da sie zrobic firmy ktora bedzie wlasnie takim mikropanstwem sama w sobie. pomijajac fakt bezsensownosci - to moze wlasnie uwalic firmę. wszystko powinno byc tak proste jak to tylko mozliwe ale nie prostsze:) A.Einstein:) |
|
Data: 2010-07-06 14:25:28 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
Michał Gut pisze:
służbą zdrowia, programami emerytalnymi itd... I im więcej tego było tym bardziej szedł pod wodę. A co powiesz na KGHM czy najbogatszą gminę w Polsce ? da się. pytaie jak długo. Poza tym dziwnie rozważamy bo firmy robiące tylko tyle ile potrzeba według twojej oceny też padają i niby nie robią wszystkiego a wyjść na swoje nie mogą. To dość skomplikowana materia. pomijajac fakt bezsensownosci - dlaczego uważasz że to bezsensowne ? moze wlasnie uwalic firmę. Uwalić firmę może nawet niekompetentny pracownik. wszystko powinno byc tak proste jak to tylko mozliwe ale nie prostsze:) A.Einstein:) Otóż to ale to nie jest odpowiedź na to zagadnienie. |
|
Data: 2010-07-06 21:10:58 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
On Tue, 06 Jul 2010 14:25:28 +0200, Szymon Łuczak wrote:
Michał Gut pisze: Poki miedzi starczy i poki bedzie na nia zbyt .. J. |
|
Data: 2010-07-06 14:26:30 | |
Autor: CeSaR | |
porażka..... | |
czyli jednak nie dal rady - nie da sie zrobic firmy ktora bedzie wlasnie takim mikropanstwem sama w sobie. pomijajac fakt bezsensownosci - to moze wlasnie uwalic firmę. Przez związki zagwarantowane prawem. A jak coś ma poparcie prawne plus dostęp do łatwych pieniędzy to się plęgnie. Czemu taka firma (bez związków oczywiście) miałaby być bez sensu? Sukces zależy tylko od skuteczności i uczciwości zarządzania. C |
|
Data: 2010-07-07 21:24:37 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
Czemu taka firma (bez związków oczywiście) miałaby być bez sensu? Sukces zależy tylko od skuteczności i uczciwości zarządzania. bo firma z zalozenia ma jako cel przynosic dochod wlascicielom ktorzy wylozyli kase na jej dzialanie i ryzykuja swoja kase w razie jej klopotow pracownicy i zwiazki zawodowe uwazaja ze praca im sie nalezy jak psu buda i ze to firma istnieje dla nich. psiocza ze "dyrektory tyle zarabiajo" nie rozumiejąc nic a nic, że za tym idzie odpowiedzialność, nienormowany czas pracy i silny stres a poza tym 'dyrektory' inwestowaly w swoja edukacje i uczyly sie zamiast sie opierdzielac. A jaka jest prawda? jak wlasciciel duzego przedsiebiorstwa sie dogada z zarzadem zwiazkow zawodowych (ktore to sa na etacie w firmie z mocy prawa) to ma spokoj a zarzad zwiazku dostaje pod stolem kase. przejebane w razie co maja i tak pracownicy. niestety u nas smarowanie zwiazkom oznacza skuteczne zarzadzanie. uczciwosc polega na daniu tyle ile sie ustalilo. nie robie teorii spiskowych, byc moze mam powody by rzucac takie stwierdzenia ale na tym poprzestanmy. |
|
Data: 2010-07-07 15:11:52 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
bo firma z zalozenia ma jako cel przynosic dochod wlascicielom ktorzy wylozyli kase na jej dzialanie i ryzykuja swoja kase w razie jej klopotow Akurat czesto bywa ze dyrektor/prezes jest zatrudniany i wcale nie ryzykuje wlasnej kasy, ani specjalnego stresu nie ma, a i odpowiedzialnosc niewielka w sumie. I owszem - nienormowany czas pracy, czasem siedzi i o nadgodziny sie nie upomina, ale kiedy indziej przychodzi na 12, podczas gdy czlowiek musi ciezko pracowac na kacu :-) a poza tym 'dyrektory' inwestowaly w swoja edukacje i uczyly sie zamiast sie opierdzielac. Z tym tez roznie bywa. No ale coz - zarzad mu placi za skutecznosc i wyniki. Niektorzy duzo zarabiaja, ale tez firma duzo zarabia. Choc i to bywa zludne .. J. |
|
Data: 2010-07-06 21:10:09 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
On Wed, 7 Jul 2010 14:17:33 +0200, Michał Gut wrote:
służbą zdrowia, programami emerytalnymi itd... I im więcej tego było tym bardziej szedł pod wodę.czyli jednak nie dal rady - nie da sie zrobic firmy ktora bedzie wlasnie takim mikropanstwem sama w sobie. pomijajac fakt bezsensownosci - to moze wlasnie uwalic firmę. Mniej socjalne firmy tez upadaly, wiec to nie argument :-) Raczej chodzi o dzielenie odpowiedzialnosci - o prosze, spadl popyt na samochody, to niech sie dostawca sprezyn, huta i dwie kopalnie same mecza. I nie trzeba wlasnym pracownikom zasilkow i emerytur placic.. J. |
|
Data: 2010-07-06 21:06:40 | |
Autor: J.F. | |
porażka..... | |
On Wed, 7 Jul 2010 10:12:51 +0200, Michał Gut wrote:
moloch ktory mialby fabryki poszczegolnych podzespolow bylby tak duzy, ze istnialoby duze ryzyko upadku takiej firmy. ile sprezynek potrzeba to samochodu ? 50? nie bedzie nawet tyle. musieli by sprzedawac je gdzies indziej - Ale samochodow robia miliony, wiec moze im akurat obciazyc maszyne. czyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby sie wszystkim wlacznie z tkactwem.... idac dalej tym tokiem rozumoiwania powinni takze wydobywac samodzielnie rude miedzi by miec pewnosc ze bedzie to towar dobrej jakosci. Kopalnia miedzi tez zysk przynosi, wiec czemu nie. Ale z miedzia to mozesz miec racje - za duza produkcja kopalni i huty na jeden koncern samochodowy. Co do tkanin nie jestem pewny - dobre tkaniny drogie sa. J. |
|
Data: 2010-07-07 21:28:20 | |
Autor: Michał Gut | |
porażka..... | |
Ale samochodow robia miliony, wiec moze im akurat obciazyc maszyne. jasne ale wyobraz sobie scenariusz - popyt spada. wydobycie spada, lezy sprzedaz, problemy z ciagloscia finansowa i niestabilnosc jak nie fabryki samochodow to kopalni jak nie kopalni to jeszcze innego podmiotu dopoki przynosi - akurat surowce sa w cenie wiec tu trudno miec niedochodowa dzialalnoscczyli zamiast korporoacja zajmujaca sie smaochodami zajmowaliby ale dajmy na to wytwornie sprezynek Ale z miedzia to mozesz miec racje - za duza produkcja kopalni i huty ale trzeba miec na nie zbyt. spadnie sprzedaz samochodow to siadaja wszystkie galezie ktorych podaz byla zabierana przez fabryke. natychmiast zdychaja poszczegolne galezie i fabryka zamiast sie sama ratowac czy restrukturyzowac musi sie jeszcze martwic upadajaca kopalnia, tkalnia, zakladem obrobki metali, huta czy co tam jeszcze potrzebne..... efekt synergii jest ok ale nie mozna przegiac paly bo sie firma zarznie. |
|
Data: 2010-07-07 16:08:18 | |
Autor: nalesnik | |
porażka..... | |
Szymon Łuczak wrote:
Naprawdę ciężko w 21 wieku Moim zdaniem może tu bardziej chodzić o miejsce, a nie czas. Kiedyś japońskie samochody były robione w Japonii, przy użyciu technologii z 20. wieku, a trzymały się raczej przyzwoicie, prawda? |
|
Data: 2010-07-08 12:33:59 | |
Autor: Szymon Łuczak | |
porażka..... | |
nalesnik pisze:
Szymon Łuczak wrote: Dobra obserwacja. Zgadzam się. |
|
Data: 2010-07-08 14:20:50 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-07 16:08, nalesnik pisze:
(...) Moim zdaniem może tu bardziej chodzić o miejsce, a nie czas. Kiedyś Wręcz przeciwnie - chodzi dokładnie o czas, a nie miejsce. Miejsce produkcji to kwestia wtórna i w sumie mało kogo interesuje. Teraz samochody się inaczej projektuje, inaczej wygląda kwestia podzespołów itd. |
|
Data: 2010-07-08 21:15:11 | |
Autor: nalesnik | |
porażka..... | |
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
Wręcz przeciwnie - chodzi dokładnie o czas, a nie miejsce. Miejsce Mając do wyboru dwa takie same modele danego auta/motocykla, w podobnej cenie, jednak wybrał bym ten z Japonii, a nie z Tucji;) ale to moja subiektywna opinia samochody się inaczej projektuje, inaczej wygląda kwestia podzespołów Tak, podzespołów jest coraz więcej. Jest coraz więcej elektroniki, auta są bardziej "wybajerzone" - druga strona medalu to to, że jest więcej rzeczy, które mogą się psuć. -- pozdr nalesnik |
|
Data: 2010-07-08 21:43:28 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-08 21:15, nalesnik pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg wrote: Ano właśnie - mało kogo interesuje Twoja opinia w tej materii i mało kto na to zwraca uwagę. Znaczenie może mieć dla producenta/gwaranta, że pojazdy z którejś tam montowni mają wyższą awaryjność itd., a to im podnosi koszty. samochody się inaczej projektuje, inaczej wygląda kwestia podzespołów Akurat zupełnie nie o to chodziło - od dawna w ramach cięć kosztów projektuje się podzespoły względnie uniwersalnie i produkuje tam, gdzie jest najtaniej. Te same podzespoły trafiają później do różnych marek i mało który klient ma pojęcie, że wychwalając swój pojazd i jakość montażu mocno się wygłupił, ponieważ szrot obok jest dokładnie taki sam. Pierwszy z brzegu przykład - Aygo, C1, P107. Dalej sobie poszukaj różnych cudów... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-09 10:10:01 | |
Autor: LEPEK | |
porażka..... | |
Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-08 21:15, nalesnik pisze: Mając do wyboru dwa takie same modele danego auta/motocykla, w podobnej Może zburzę twój porządek świata, ale myślę podobnie, jak naleśnik. I o ile wiem - nie jesteśmy jedyni. Rzecz z resztą nie dotyczy jedynie samochodów (jak choćby Corolla E11, która była robiona w JP i GB), ale i elektroniki, mechaniki, itd. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2010-07-09 19:02:15 | |
Autor: Artur Maśląg | |
porażka..... | |
W dniu 2010-07-09 10:10, LEPEK pisze:
(...) Może zburzę twój porządek świata, ale myślę podobnie, jak naleśnik. Niczego mi nie burzysz - możesz myśleć jak chcesz, niczego to nie zmienia. I o ile wiem - nie jesteśmy jedyni. Wiem, wiem - jesteście wybrani ;) Rzecz z resztą nie dotyczy jedynie Jasne - zdradź mi teraz ile osób sprawdza po VIN montownię, kto sprawdza producenta cewek zapłonowych albo łożysk, czy też miejsce produkcji elektroniki. Ja wiem, że tacy ludzie są, ale nie ma to znaczenia w skali makro. Dla przykładu - kiedyś IBM miał jakąś wadliwą partię dysków ATA made in Hungary (chyba ta lokalizacja). Tymczasem z te samej fabryki dyski SCSI wychodziły bezawaryjnie. Znam też legendy o tym, że rolki z GB były gorsze od tych z JP itd. Podobnie wyglądały legendy z Dębicą Furio - była zła, ponieważ polska. Tymczasem produkowana była w Polsce, w Anglii i (chyba) Słowenii. Pięknym przykładem irracjonalnej wiary w lokalizację jest dobra jakość Nissana i zła jakość Dacii. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-07-09 15:26:24 | |
Autor: Pszemol | |
porażka..... | |
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:i17knl$4g2$1inews.gazeta.pl...
Pięknym przykładem irracjonalnej wiary w lokalizację Sugerujesz że wbrew powszechnym opiniom nissan psuje się tak bardzo jak dacia czy że dacia jest tak samo niezawodna co nissany? |
|
Data: 2010-07-10 11:07:41 | |
Autor: Mirek Ptak | |
porażka..... | |
Dnia 2010-07-09 19:02, *Artur Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Pięknym przykładem irracjonalnej wiary w lokalizację Dobra jakość Nissana - ja słyszałem coś zupełnie odwrotnego od czasu przejęcia tej firmy przez Renault. O Dacii nic złego nie słyszałem (poza tym, że zalatuje tanim plastikiem). Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-07-12 11:26:13 | |
Autor: LEPEK | |
porażka..... | |
Artur Maśląg pisze:
Jasne - zdradź mi teraz ile osób sprawdza po VIN montownię, Jeśli chodzi o te Corolle, to całkiem sporo, o ile wiem. Wystarczy pierwsza litera i już wiadomo. Jeśli chodzi o lepszą elektronikę to samo - ludzie sprawdzają, bo czyni im to różnicę. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |