Data: 2012-02-12 14:21:14 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
sorry, jesli cos pokrece. zupelnie nie jestem w temacie. wedlug unii europejskiej trzeba (trzeba bedzie) placic abonament za
posiadany odbiornik telewizyjny. tak? tak. odbiornik telewizyjny trzeba bedzie zarejestrowac w 14 dni od zakupu. tak? tak. a jesli sie ni ezarejestruje? jesli nie, to bedzie tak jak w np. danii, czy UK gdzie: "TV Licensing posiada specjalne samochody wyposazone w sprzet umozliwiajacy wykrywanie odbiorników, za które nie jest opacany abonament." moje pytanie brzmi. co taki specjalny samochod musi miec na pokladzie, zeby wykryc niezarejestrowany samochod i czym pod wzgledem fizycznym (zakladam, ze elektronicznym) rozni sie odbiornik zarejestrowany od niezarejestrowanego? <rs> |
|
Data: 2012-02-12 20:44:52 | |
Autor: Skylla | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 2012-02-12 20:21, rs pisze:
sorry, jesli cos pokrece. zupelnie nie jestem w temacie.Obecnie też trzeba tv rejestrować i płacić abo, tylko zdaje się nikt tego nie kontroluje mimo, że poczta bierze 6%, nawet od kwoty płaconej przelewem. Skoro angole sprawdzają to widać są techniczne możliwości sprawdzenia czy jest w mieszkaniu odbiornik, a to czy opłacony wiedzą na podstawie wpłat a nie pomiarów:-) |
|
Data: 2012-02-12 14:54:09 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 12 Feb 2012 20:44:52 +0100, Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote: W dniu 2012-02-12 20:21, rs pisze: no wiec mi sie wlasnie rozchodzi o te pomiary, bo ja sobie tego nie wymyslilem, a pisal o tym niejaki podsekretarz stanu pan Krzystof Heller, ktory ponoc ma doktora z fizyki z Uniwersytetu Jagielonskiego, wiec mnie troche przytkalo, jak to przeczytalem. <rs> |
|
Data: 2012-02-12 20:58:38 | |
Autor: Skylla | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 2012-02-12 20:54, rs pisze:
On Sun, 12 Feb 2012 20:44:52 +0100, Skylla<skylla1@niespamuj.op.pl>Pewnie da się to wygooglować. Na poczatek wystarczyłoby porównać listy płacących abo rtv z listami abonentów kablówek i platform, a potem tych z antenami na dachach. Niewiele procent zostałoby do weryfikacji. Ale widać nikomu się nie chce... |
|
Data: 2012-02-12 21:18:17 | |
Autor: jerzu | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 12 Feb 2012 20:58:38 +0100, Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote: Na poczatek wystarczyłoby porównać listy płacących abo rtv z listami abonentów kablówek i platform, a potem tych z antenami na dachach. Taka weryfikacja raczej się nie uda. Kablówki i platformy cyfrowe zasłonią się tajemnicą handlową czy inną ustawą o ochronie danych osobowych. Aczkolwiek w naszym kraju wszystko jest możliwe. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@interia.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 |
|
Data: 2012-02-14 13:39:11 | |
Autor: zly | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Dnia Sun, 12 Feb 2012 21:18:17 +0100, jerzu napisał(a):
Kablówki i platformy cyfrowe Tylko do czasu ratyfikowania acta -- marcin |
|
Data: 2012-02-12 21:16:50 | |
Autor: MaW | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:v16gj7duakqr8fvad3pnpl384n0dbojamn4ax.com...
Skoro angole sprawdzają to widać są techniczne możliwości sprawdzeniano wiec mi sie wlasnie rozchodzi o te pomiary, bo ja sobie tego nie http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1268780.html#6336380 A pan Heller wie co mówi. Miałem przyjemność chodzić do niego na zajęcia. BTW jest jedną z osób które w pionierskich czasach zestawiały pierwsze w Polsce łacza internetowe. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział czym jest siec, a on na wykładach mówił, że kiedyś prawie każde urządzenie domowe będzie miało adres IP. W sumie nie wiedzieliśmy po co... MaW |
|
Data: 2012-02-12 16:30:37 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 12 Feb 2012 21:16:50 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote:
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:v16gj7duakqr8fvad3pnpl384n0dbojamn4ax.com... jakby nie bylo internet to troszki iine zwierze, niz odbieranie pola EM "z powietrza". ciekawe czy Heller potwierdzilby dzis to co napisal o tych specjalnych samochodach. jak dla mnie jest to nie do przeprowadzenie z pozycji samochodu. puscic gosci w osiedle, z odbowiednio nastrojonymi detektorami, mialoby wiekszy sens, ale jego ekonomia juz ginie, wiec przestaje byc realny w praktyce. <rs> |
|
Data: 2012-02-12 22:32:54 | |
Autor: MaW | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:7jbgj75m7tbjmueju5irjmcld635ooi8ae4ax.com...
wiedzieliśmy po co...jakby nie bylo internet to troszki iine zwierze, niz odbieranie pola O samochodach słyszałem od kogoś mieszkającego w Wiedniu :) Tam tak kontrolowano 10 lat temu - nie wiem jak teraz MaW |
|
Data: 2012-02-12 17:29:58 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 12 Feb 2012 22:32:54 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote:
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:7jbgj75m7tbjmueju5irjmcld635ooi8ae4ax.com... ja w polsce jeszcze wczesniej, ale te samochody sie wtedy czarna wolga nazywaly. <rs> |
|
Data: 2012-02-13 11:14:06 | |
Autor: Maseł | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 2012-02-12 22:30, rs pisze:
jakby nie bylo internet to troszki iine zwierze, niz odbieranie pola A jak osiedle spelnia standardy brytyjskie? Czyli hektary identycznych domkow/szeregowcow... To ju ta czarna wolga z antenkami zaczyna miec sens. Pozdro Maseł |
|
Data: 2012-02-13 23:08:57 | |
Autor: MaW | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:7jbgj75m7tbjmueju5irjmcld635ooi8ae4ax.com...
On Sun, 12 Feb 2012 21:16:50 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote: Na innej grupie ktos podał linka: http://www.bbc.co.uk/pressoffice/pressreleases/stories/2003/06_june/24/licensing_detector_vans.shtml No chyba że chcemy polemizować z wiarygodnością BBC MaW |
|
Data: 2012-02-13 22:12:10 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Mon, 13 Feb 2012 23:08:57 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote:
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:7jbgj75m7tbjmueju5irjmcld635ooi8ae4ax.com... czy przeczytales to tam jest napisane i jak? na innej grupie juz starales sie dac mi do zrozumienia, ze wierzysz prasie. owszem, ze chcemy polemizowac z tym textem. BBC nie jest wyrocznia, nie jest zadna pier-reviewed publikacja, na ktorej mozna sie jako tako oprzec. nie raz BBC popisalo sie pisaniem bzdur ssanym z palca. ten text nie jest wyjatkiem, i atuje ich tylko to, ze powoluje sie na pracownika TV Licensing, ale jesli podejmuja temat, to mogli sie potrudzic, o jakis doglebniejszy research i fact check. w necie jest masa sprzecznych ze soba informacji na ten temat, ale im wiecej czytam, tym sklaniam sie ku temu, ze te specjalne samochody to jest jedna wielka sciema, dokladnie taka jak nasze czarne wolgi, wymyslona wylacznie po to (jak to juz uzgodnilismy na innej grupie), zeby nastraszyc abonentow, zeby pognali na poczte uiscic abonament. i tylko z tego powody takie specjalne samochody sie sprawdzaja. a zeby nie byc goloslownym to mam dla ciebie do rozwazenia dwie rzeczy: dlaczego w historii brytyjskiej TV nie ma, ponoc, ani jednego przypadku sprawy sadowej (choc sprawy sadowe dotyczace abonamentu telewizyjengo jest od metra), w ktorej wykorzystane by byly dane, otrzymane dzieki sprzetowi z takiego samochodu? dwa takie postepowanie jest sprzeczne z poszanowaniem praw obywatelskich, bo TV musialaby miec zezwolenie sadowe, zeby taki "podsluch" nalozyc, a i tak to tylko policja albo sluzby specjalne mogly by to wykonac, no chyba zeby sprawa zajmowal sie Murdock. to co innego, ale tez do czasu. nie chce mi sie rozpisywac na temat cytatow uzytych w tym linku, ale dokopalem sie do calego dokumentu, z ktorego wynika, ze po UL takich samochodow jezdzi tylko 26 zakladajac, ze wszysktie sa prawne. a teraz przyjrzyj sie tym numerkom, ile oni zgarneli tych bez abonamentu i w jaki tajemny sposob moga obslyzyc cale UK. no chyba ze tam nikt abonamentu nie wykupuje, to wredy wystarczy kamieniem w dowolna strone rzucic i sie takiego bez abonamentu trafi i zadny samochod nie jest potrzebny. jest jeszcze wiecej, ale mam nadzieje, ze to na razie ci powinno wystarczyc. <rs> |
|
Data: 2012-02-12 21:19:55 | |
Autor: jerzu | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 12 Feb 2012 21:16:50 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1268780.html#6336380 Nie wyobrażam soebie takiego "mierzenia" w blokowiskach. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@interia.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 |
|
Data: 2012-02-12 22:22:56 | |
Autor: Street Fighter | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik jerzu napisał:
On Sun, 12 Feb 2012 21:16:50 +0100, "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> wrote:Zwlaszcza w zelbetowych puszkach faradaya :D A czy oni po prostu nie mogliby zaszyfrowac syfrowego sygnalu i kto chce ogladac wykupuje karte, jak normalnie robia to firmy sprzedajacekodowane kanaly? po kiego grzyba jakis specjalny abonament, ustawy, samochody wykrywajace nieplacacych? |
|
Data: 2012-02-12 23:00:29 | |
Autor: grzeda | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 2012-02-12 22:22, Street Fighter pisze:
A czy oni po prostu nie mogliby zaszyfrowac syfrowego sygnalu i kto chce Sa swiadomi, ze zaplaciloby za to gowno mniej osob, niz teraz oplaca abonament. pozdr PG |
|
Data: 2012-02-13 00:03:24 | |
Autor: Street Fighter | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik grzeda napisał:
W dniu 2012-02-12 22:22, Street Fighter pisze: się gówno emituje, to się gówno dostaje. |
|
Data: 2012-02-13 20:04:48 | |
Autor: JA | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On 2012-02-12 21:22:56 +0000, Street Fighter <"street.fighter"@amorki.pl> said:
Zwlaszcza w zelbetowych puszkach faradaya :DTo nie jest abonament, za program rtv. To jest PODATEK za posiadanie odbiornika R or TV. Ĺťeby jakiĹ kolejny szfagier miaĹ na czym zarobiÄ. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czuĹoĹÄ jak 100. Nie odpowiadam na treĹci nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |
|
Data: 2012-02-13 20:15:06 | |
Autor: Street Fighter | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
UĹźytkownik JA napisaĹ:
On 2012-02-12 21:22:56 +0000, Street Fighter <"street.fighter"@amorki.pl> said: Podatek za posiadanie ruchomosci to jakis absurdzik, zwlaszcza, ze placi sie podatek przy kupnie. A placi sie, bo ze niby mozna odbierac gowno co nadaja za darmo. Dlatego proponuje zminic model biznesowy - plac za to co ogladasz. Pobieraj oplaty za to co emitujesz. o to toĹťeby jakiĹ kolejny szfagier miaĹ na czym zarobiÄ. |
|
Data: 2012-02-13 12:06:16 | |
Autor: yabba | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik "MaW" <niepisztu@aaa.bbb> napisał w wiadomości news:jh96ng$6ud$1usenet.news.interia.pl...
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:v16gj7duakqr8fvad3pnpl384n0dbojamn4ax.com... Nie ma szans na namierzenie telewizora w bloku, bez stosowania aparatury rodem z NASA. Taniej i prościej będzie namówić sąd na wydanie nakazów rewizji we wszystkich mieszkaniach w bloku. Próbowałem wyszukiwać uszkodzone kable CATV metodą pelengacyjną. Trafiałem na sytuacje, że największy sygnał miałem w klatce schodowej na półpiętrach, które były najbardziej oddalone od wszystkich kabli. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2012-02-12 21:24:09 | |
Autor: bookeh | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On 12/02/2012 19:21, rs wrote:
sorry, jesli cos pokrece. zupelnie nie jestem w temacie. czeĹÄ w UK nie pĹaci siÄ za odbiornik, a za odbiĂłr. JeĹli nie oglÄ dasz telewizji, nie musisz pĹaciÄ abonamentu. moje pytanie brzmi. -- bookeh (Marek Bernat) |
|
Data: 2012-02-13 22:37:47 | |
Autor: Qkam | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik "bookeh" <bookeh@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jh9alq$2n3$1inews.gazeta.pl...
A skąd wiadomo czy ktoś ogląda, czy nie? :) Ma odbiornik, ma podłączoną antenę, czyli w każdej chwili może odbierać i oglądać audycje, więc płaci. A propos UK... tam to z abonamentu robia kilka ładnych programów (proponuję obejrzeć ramówkę BBC), u nas jedynie Klan, Galeria i jakieś baby, co giną w wypadkach z udziałem samochodu i sterty kartonów. -- Pozdrawiam Qkam |
|
Data: 2012-02-14 00:40:47 | |
Autor: Street Fighter | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
Użytkownik Qkam napisał:
A skąd wiadomo czy ktoś ogląda, czy nie? :) Ma odbiornik, ma podłączoną antenę, czyli w każdej chwili może odbierać i oglądać audycje, więc płaci. Mozna nie miec podlaczonej anteny :) Np. TV wykorzystywac jako monitor do konsoli... A propos UK... tam to z abonamentu robia kilka ładnych programów (proponuję obejrzeć ramówkę BBC), u nas jedynie Klan, Galeria i jakieś baby, co giną w wypadkach z udziałem samochodu i sterty kartonów. Smutna prawda. Za dobre rzeczy to sie samemu chce placic. A za chlam... jakos nie bardzo... |
|
Data: 2012-02-14 20:36:04 | |
Autor: JA | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On 2012-02-13 23:40:47 +0000, Street Fighter <"street.fighter"@amorki.pl> said:
Mozna nie miec podlaczonej anteny :) Np. TV wykorzystywac jako monitor do konsoli... I naleĹźy pĹaciÄ abonament. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czuĹoĹÄ jak 100. Nie odpowiadam na treĹci nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |
|
Data: 2012-02-14 21:05:20 | |
Autor: Street Fighter | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
UĹźytkownik JA napisaĹ:
On 2012-02-13 23:40:47 +0000, Street Fighter <"street.fighter"@amorki.pl> said: No z tego co wyczytalem powyzej to w UK nie. |
|
Data: 2012-02-14 22:20:01 | |
Autor: JA | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On 2012-02-14 20:05:20 +0000, Street Fighter <"street.fighter"@amorki.pl> said:
Sorki. Faktycznie przeoczyĹem, Ĺźe idzie o UK. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czuĹoĹÄ jak 100. Nie odpowiadam na treĹci nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |
|
Data: 2012-02-14 13:01:05 | |
Autor: identifikator: 20040501 | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
dlaczego nie zapytasz na pl.misc.elektronika, tam zapewne coś wiedzą...
|
|
Data: 2012-02-14 12:33:27 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Tue, 14 Feb 2012 13:01:05 +0100, "identifikator: 20040501"
<NOSPAMtestowanije@go2.pl> wrote: dlaczego nie zapytasz na pl.misc.elektronika, tam zapewne coś wiedzą... moze dlatego, ze sam jestem elektronikiem (przyjamniej mam jeszcze na to papier), wiec wolalem rozpoznac problem z innego punktu widzenia. owszem. sprawdzilem co elektronicy mowia. nic jednoznacznego i niektorzy z nich, tez wierza w urban legends. <rs> |
|
Data: 2012-02-15 10:01:31 | |
Autor: Jumal | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On 14/02/2012 17:33, rs wrote:
moze dlatego, ze sam jestem elektronikiem (przyjamniej mam jeszcze na Bo to są urban legends. Wykrycie pracującego odbiornika jest niemożliwe. Poziom emisji e-m jest po prostu znikomy. Równie dobrze można by wykryć lodówkę albo komputer - gdyby było to możliwe, a nie jest. Na zachodzie po prostu 99% TV jest podłączonych do kabla. I tak, tu jest możliwość wykrycia że ktoś podłączył odbiornik. Przy łapaniu z powietrza - nie ma szans. Co do tajemnicy handlowej - np w Irlandii operator kablówki jest zobowiązany _prawem_ do przekazywania takich informacji do TV Licensing. I tyle. Nie neguję tu fachowości wypowiadających się publicznie specjalistów. Oni nie są niekompetentni - po prostu kłamią. To jest przecież gołym okiem widoczna propaganda na straszenie maluczkich. Jumal |
|
Data: 2012-02-15 19:02:14 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Wed, 15 Feb 2012 10:01:31 +0000, Jumal <jumal@wp.pl> wrote:
On 14/02/2012 17:33, rs wrote: no to jest naa juz dwoch. <rs> |
|
Data: 2012-05-03 17:25:49 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
moze dlatego, ze sam jestem elektronikiem (przyjamniej mam jeszcze na Poziom promieniowania heterodyny (bo tylko tak namierzysz działający odbiornik) jest sprawdzany i podawany dla profesjonalnego sprzętu. Mało tego jest (nie wiem jak TV ale radiakomunikacyjnym sporzęcie to się o to dba). Te legendy mogły mieć miejsce dla RP w przeszłości. Stare radia lampowe w drewnianych/bakielitowych skrzynkach na zapadłej wiosce gdzie jest jedna chata na kilometr albo więcej, cisza i spokuj na pewno dadzą się namierzyć wia heterodyna a znając konstrukcje ustalisz częstotliwość odbieraną. To pewnik bo kiedyś próbowałem na kilkadziesią metrów więc z porządną anteną w takim radiu da się na więcej. Rzekomo w latach ~50 XXw były jakieś ekipy służb ciemnych co realnie robiły naloty w ten sposób (kary za słuchanie radia wolna europa) ale tego to naturalnie osobiście nie potwierdzę. W blokowisku obecnie to raczej baśnie. Tym bardziej że przecież blokersi oglądają TV nałogowo, większość ma zbliżone kanały, jakieś kable płatnych tv, sieczka od netu, komputerów, to nie powiedzmy słuchanie CB na jakimś szaleńczym mieszaczu własnej konstrukcji z antena 5/8 nad blokowiskiem :) W domkach wolnostojących na wsiach przeciętnych to masz anteny, zazwyczaj do TV są typowe i bardzo różne od profesjonalnych anten dowolnych, łączy wcz. czy radiostacji. To co tu namierzać? -- JS |
|
Data: 2012-05-03 16:59:46 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Thu, 03 May 2012 17:25:49 +0200, Jaroslaw Sakowski <js@budrys.loc>
wrote: rs <no.address@no.spam.pl> writes: dlatego m.in. wlozylem te opowiesc w urban legends, albo jak kto woli w official conpiracy theories. <rs> |
|
Data: 2012-05-04 14:39:48 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
dlatego m.in. wlozylem te opowiesc w urban legends, albo jak kto woli Coś mi się z UK przypomniało. Tam był jakiś myk z dekoderami starego typu (tylko szczegółów zupełnie nie pamiętam) i rozprowadzaniem sygnału przez kable. I rzekomo można było łapać pajęczarzy na tej zasadzie jakbyś do typowej sieci net podłączył się na dhcp (mające wejście na każdy macadres karty z puli i sieć typu kabel 50 om :)) i później sprawdził kto ma jakie mac adresy legalne a jakie są lewe. Rzecz jest naturalnie realna ale sam temat to jakieś 10-15 lat wstecz. Oczywiście w bardzo określonych warunkach instalacyjnych to zadziała, rynku lewych dekoderów/łączy, odpowiedniego okablowania (gdzie można bez problemu podłączyć się na lewo), konfiguracji dhcp itp. Niestety szczegółów zupełne nie pamiętam (ani literatury gdzie to było). A realnie to w UK robią łapanki na niezabezpieczone WiFI (oczywiście jako ostrzeżenie do adminów jeżeli da się ich zidentyfikować i jeżeli wyjdziesz na publiczny Internet na lewo z łącza). Może to z tego się uroiły takie bajki. Bo są balony z nadajnikiem testowym. Oczywiście to z namierzaniem pelengacyjnym nie ma nic wspólnego, z łącznościa na paru Ghz tak. Ogolnie UK to zalatuje Orwellem ale to inny temat zupelnie (naturalnie nie z powodu WiFi). -- JS |
|
Data: 2012-05-04 12:45:00 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Fri, 04 May 2012 14:39:48 +0200, Jaroslaw Sakowski <js@budrys.loc>
wrote: rs <no.address@no.spam.pl> writes: kabel to co innego. to faktycznie da sie wylapac i znam ludzi, ktorzy wpadli, ale nie w UK. A realnie to w UK robią łapanki na niezabezpieczone WiFI (oczywiście nie. nie. takie bajki byly propagowane juz w latach 30tych, a nawet wczesniej z sygnalem radiowym. jezdzily po miescie samochody z antenami i pewnie to wszystko co robily. teraz pewnie montowanie takich atrap bylo juz za drogie, wiec zrezygnowano i jezdza gole, nieoznakowane ciezarowki, a moze juz nic nie jezdzi, a tylko trzymaja mit w sieci, zeby ci bajki wierza sie bali i zaplacili. Ogolnie UK to zalatuje Orwellem ale to inny temat zupelnie (naturalnie sadze, ze powoli caly zachodni swiat zaczyna Orwellem zalatywac. kazdy kraj ma swojego konika. <rs> |
|
Data: 2012-05-05 11:00:56 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
nie. nie. takie bajki byly propagowane juz w latach 30tych, a nawet Facet ktory mi opowiadal o latach 50 twierdzil ze to nie jest bajka. W bardzo rzadko zabudowanym obszarze wiejskim i odbiorniku klasy "Pionier" czy podobnie namierzenie częstotliwości heterodyny i pozycji jest realne, przy dobrej antenie w radiu mozna sie bawic na co najmniej kilkaset metrow. Zwlaszcza dla wyzszego pasma KF charakterystycznego dla radia Wolna Europa. Heterodyny tych odbiornikow mialy tam moce rzedu wata (zazwyczaj na podwojnej lampie, triota - pentoda, trioda generator, pendota mieszacz), ekranowania praktycznie brak. Na kilkadziesiat metrow sam probowalem i dzialalo. Niestety nie powtorze bo jedyny odbiornik Pionier gdzies sie zgubil podczas przeprowadzki a militarny radziecki R250M (jedyny dzialajacy u mnie zreszta poza CB) to ma takie ekranowanie ze wszystkie obecne wymiekaja, srebrzone plytki, nasadki na lampy, skrzynke, szok. Ogolnie UK to zalatuje Orwellem ale to inny temat zupelnie (naturalnie No to jest nas dwoch. Ja stawiam na Ameryke Srodkowa, Chiny, Indie i Afryke jako przyszlosc swiata. EU to jakies 20-30 lat ma do gospodarczej klapy. Ciekawe co bedzie z NZ, tam jeszcze tak tragicznie nie jest. W Indiach to bym chcial emeryturke spedzic jak sie da :) -- JS |
|
Data: 2012-05-05 13:46:56 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sat, 05 May 2012 11:00:56 +0200, Jaroslaw Sakowski <js@budrys.loc>
wrote: rs <no.address@no.spam.pl> writes: nie przesadzasz czasem? kilka metrow gora, co w wiejskiej, albo innej pojedynczej zabodowie moglowby nawet wystarczyc. wlasnie prawdopodobnie ten argument, jaki tutaj przytoczyles, posluzyl za przedluzanie tego mitu do dnia dzisiejszego. Niestety nie powtorze bo jedyny odbiornik jak juz w tym watku bylo obgadane, emisja heterodyny moze byc odebrana, ale tak bylo ponad pol wieku temu. nie teraz, nie w obecnej zabudowie, a mowa tuaj o wspolczesnym Londynie. Ogolnie UK to zalatuje Orwellem ale to inny temat zupelnie (naturalniesadze, ze powoli caly zachodni swiat zaczyna Orwellem zalatywac. kazdy hehehe. chiny nie istnieja bez zachodniego rynku (raczej nie beda mieli szansy stworzyc wewnetrzna klase srednia, a jesli juz to ktos bedzie zywil narod), a szybkosc rozwoju ich przemyslu ma od paru lat trend spadajacy. indie po szybkim wzroscie sa obecnie w stagnacji. afryka jest zbyt niestabilna (a zmainy klimatyczne dolaza tam jeszcze swoje) zeby cos tam dalo sie zrobic, chyba, ze chinczycy ja wykupia i stworza, dodatwowy rynek, produkcji i zbytu dla swoich produktow, ale z paru powodow jest to sadze, niewykonalne. ametyka poludniowa wyglada ciekawie, ale mamy chyba za malo informacji jak moze sie sytuacja tam rozwinac. sadze, ze nie ma gdzie uciekac, choc NZ jest kuszaca, szczegolnie, ze WETA Digital (zeby nie byc 100% NTG) nadal sie rozwija. sadze, ze obecnie orwellowskim wielkim bratem, nie sa jakiej tajne sluzby wywiadowcze, mimo, ze na osrodki wszelkiego typu "podsluchu" i zbierania informacji o obywatelach nie skapi sie kasy, ale my sami z trzaskajacy fotki gdzie i komu popadnie, udostepniajacy informacje na FB, G+ itp. a potem narzekamy, ze nam kradna dane osobowe. emerytura w indiach? przemysl to jeszcze. na pieknym i ciekawym poludniu pol roku monsun. druga polowa turysci z australii i izraela. na polnocy brud i chaos, ktory moze byc uroczy i stymulujacy, ale nie kazdy z zachodu moze to wytrzymac przez dluzszy czas. pare lat szlajac sie po klasztorach, da sie jednak wykonac. <rs> |
|
Data: 2012-05-06 09:32:12 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
kilkaset metrow. Zwlaszcza dla wyzszego pasma KF charakterystycznego dla Nie. Przy ~20-30 Mhz pareset mW wystarczy na pare kilometrow (walke talke klasy Echo mialo chyba 50 mW, dziala co najmniej na kilometr przy antenie rzedu 1-2 m). Ustaw sobie zreszta 1 V z generatora na kablu poza koncentrykiem rzedu metra. wstroj sie na jaks nieuzywany kanal CB i potestuj sam gdzie to odbierzesz (najlepiej nosna bez modulacji i wlaczyc sobie wstege w odbiorniku). A naprawde strasznie cieklo z tych radi. No i oczywiscie mowimy o pasmie odbieranym rzedu 20 Mhz i posredniej 456 kHz. Mowie o uwarunkowaniach technicznych, nie wiem jak z czescia spoleczna tych opowiesci. jak juz w tym watku bylo obgadane, emisja heterodyny moze byc Tu jestem sceptykiem. z paru powodow jest to sadze, niewykonalne. ametyka poludniowa wyglada No wlasnie. sadze, ze obecnie orwellowskim wielkim bratem, nie sa jakiej tajne Ale ja nie mowie o jakims smiesznym wywiadzie bo to zbieranie danych to mi sie wydaje ze jakas histeria spoleczna jest. Zbieraja dane i co z nimi zrobia dalej? Jakie znaczenie ma to co pisze tutaj albo ze kupuje ksiazki o spawalnictwie czy obrobce metali? Co z tym mozna zrobic tak praktycznie, nic. No i kwestia identyfikacji osoby (nie jakies sprawy karne ale tak normalnie). A kwestia otrzymania pracy to jest przezemnie w UE wlasnie krytykowana (jezeli korporacje jakiekolwiek dane zbieraja, nie wiem bo nie pracowalem). O FB i podobnych ot ja sie z pracy czasami dowiaduje (jak w moje II praycy wejde niespodziewanie do pokoju powiedzmy). I innych durnych portalach. Pojecia nie mam co wiara w tym widzi. Pomijam powiedzmy banki, tranzakcje handlowe ogolnie zwlaszcza wieksze, tego typu klimaty, to moze byc zagrozenie. Mi chodzi o prawodastwo w panstwach UE/okolice (z takich co nie ominiesz: podatki, ograniczenia budowy, jakies durne pozwolenia, tworzenie odmian enklaw np blokowisko z wlasnym prawodastwem), tredy prawodawcze, straszliwy nacisk na panstwo socjalne (tu najlepiej wypada Arabia Saudyjska z tych co znam bo nie ma nic tylko pensja, zadnych ulg, prywatna pomoc medyczna i tak bezwzglednie powinno byc ale prawodastwo tez ma kiepskie poza tym), belkot o demokracji, brak postepu w ogole efektywnego (skracanie czasu pracy przykladowo w wyniku postepu technicznego), astronomiczna biurokracje, kiepskie oferty pracy powiazane z ksztaltowaniem mody, drastyczny przyrost naturalny, calkowicie zbedny itp. Choc musze przyznac ze od czasu przerowadzki na wies to bardzo duzo problemow u mnie zniklo. Zeby to jeszcze wieksze odludzie bylo. Ale mieszkane w miescie w bloku w UE to dla mnie koszmar (w sensie ze nie masz szans na zmiane na wies i sensowne zycie w jakis efektywny sposob po danym czasie bo przeciez pare lat to i w M$ i NY z zaciesnietymi zebami i za odpowiednia oplata bym wytrzymal). Tak ze ekstrapolujac to NZ by bylo idealne (tam mozna mieszkac swobodnie na odludziu, jest na to realny rynek, oferty pracy, male warsztaty przy chatach i duzo samodzielnosci itp). Minus to socjal w panstwie, opeika spoleczna itp. ale da sie chyba wytrzymac. emerytura w indiach? przemysl to jeszcze. na pieknym i ciekawym Ale nikt sie nie przyczepia, jest niezly przelicznik dolar-lokalna forsa w sensie przezycia do konca miesiaca, chate stawiasz z byle czego, mozna miec dowolnego psa i dowolny samochod, chyba (nie testowalem) latwo uzyskac legalne prawo pobytu, malo socjalu, duzo luzu ogolnie itp. -- JS |
|
Data: 2012-05-06 14:09:06 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 06 May 2012 09:32:12 +0200, Jaroslaw Sakowski <js@budrys.loc>
wrote: rs <no.address@no.spam.pl> writes: no wlasnie. ty porownujesz zupelnie inny sprzet, inne czestotliwosci, w warunkach prawie laboratoryjnych. wiadomo, ze cieklo, ale bez przesady. moim zdaniem juz znacznie latwiej, taniej i skuteczniej bylo wypuscic szpicla, z notesem, zeby popatrzyl przez okna i podsluchal pod drzwiami. jak juz w tym watku bylo obgadane, emisja heterodyny moze bycTu jestem sceptykiem. sceptykiem, ze mozna czy sceptykiem, ze nie mozna? sadze, ze obecnie orwellowskim wielkim bratem, nie sa jakiej tajne to nie jest histerie spoleczna. w kazdym razie nie tylko. http://www.wired.com/threatlevel/2012/03/ff_nsadatacenter/all/1 "histeria spoleczna" jak to nazywasz, jest generowana jednak na podstawie tego co wyprawiaja korporacje, a to jest jeszcze sprytniejsze niz to co robic NSA i sadze, ze skuteczniejsze. target jest chyba w awangardzie. ja tam nie mam wiele przeciwko dzialaniu googla, ktory mi wciska mi np. obecnie reklamy maszynek do golenia. bo akurat szukam, jak znajde, zmienie profil, bedzie mi podsuwal co innego czego szukam. nie widze w tym problemu. zamiast plakac, ze nas google podglada, lepiej sie nauczyc korzystac z tych gadgetow. na ulicy tez nas widza i co? mam w czapce niewidce chodzic? a nie daj bog jak nam zrobia zdjecie. co sie dzieje. niektore ludziska zachowuja sie jak "ciemni czarni", ktorym zdjecie dusze wykradnie. Zbieraja dane i co z zatrudniaja cala mase postdoc'ow z rosji czy iranu z dyplomami z matematyki w dziedzinie statystyki, ktorzy im pisza algorytmy na przeszukiwanie tej calej masy danych, w poszukiwaniu slow, fraz, zwiazkow miedzy osobami albo adresami itp. jak widzisz wyzej, pompowana w to jest gigantyczna kasa. problem jednak zaczyna sie wtedy, kiedy wyniki takiego data mining wyciekna gdzies poza struktury NSA (czy innej lokalnej organizacji bezpieczenstwa, a kazdy kraj ma juz chyba swoja) i dostana sie w kregi kryminalne, albo np. prywatne agencji ubezpieczen zdrowotnych. O FB i podobnych ot ja sie z pracy czasami dowiaduje (jak w moje II kontakt miedzy ludzmi z calego swiata. prenumerate czasopism, portali. dostep do organizacji i ich imprez. tlumaczyc czym jest FB, to tak jak tlumaczyc czym sa narkotyki. kazdy ma inne doswiadczenia, kazdy sobie inaczej dzialanie tego portalu ustawia. Pomijam powiedzmy banki, tranzakcje handlowe ogolnie no wlasnie. i jest. Mi chodzi o prawodastwo w panstwach UE/okolice (z takich co nie tez tak sadze, pod warunkiem, ze zapewnisz wszystkim godziwa prace, za godziwa stawke. w innym wypadku to kolejny utopijny, w najlepszym wypadku ulomny system. a co z tymi, ktorzy wyjda z wieku produkcyjnego? skoro zero panstwa socjalnego, to jak widzisz oplacenie przez nich, rosnacych z wiekiem kosztow leczenia? byc ale prawodastwo ok. a z tym co zrobisz? w krajach trzeciego swiata, sa skuczecznie, choc powoli, implementowane metody ograniczenia przyrostu, ale w krajach zachodnich? zreszta spoleczenstwa zachodnie i daleko azjatyckie dosc szybko sie starzeja, a przyrost naturalny spada. podtrzymuja go glownie emigrancji, co tez sie moze skonczyc. poza tym juz jest nas stanowczo za duzo. Choc musze przyznac ze od czasu przerowadzki na troche za pozno sie zaczales interesowac NZ bo wyglada na to, ze tam tez wlasnie dotarl kryzys. od poczatku tego roku bezrobocie podskoczylo znacznie, choc na razie i tak jest stosunkowo male ok. 7%. juz zapowiedziano ciecia w budzecie panstwa. wszedzie da sie wytrzymac, jesli masz na tyle kasy, zeby wytrzymac, albo stabilna prace, ktora ci pozwoli wytrzymac. nie ma znaczenia gdzie jestes, kwestia tylko w psychice (i wytrzymalosci fizycznej), czy dane miejsce ci podpasuje i bedziesz potrafil dopasowac sie do wymagan lokalnej kultury, jesli bedzie restrykcyjna. niektorzy lubia wies inni wielkie, szybkie miasta. emerytura w indiach? przemysl to jeszcze. na pieknym i ciekawymAle nikt sie nie przyczepia, nikt sie nie przyczepia do tzw. nietykalnych. sprobuj jednak zalatwic cos bez lapowki. nawet kabla do TV ci nie zaloza, jesli nie posmarujesz, monterowi i cieciowi budynku i to jest juz wpisane w dzialanie tego systemu. jest niezly przelicznik dolar-lokalna forsa to tylko zalezy jak i kiedy bujnie sie dolar. jesli zarabiasz w dolarach, to indie sa stosunkowo tanie, tym bardziej jesli masz upodobanie w ichniej, tradycyjnej kuchni. w sensie przezycia do konca miesiaca, chate stawiasz z byle czego, mozna nadal kwestia kasy. jesli, dysponowana kasa, albo zarobkami potrafilbys utrzymac poziom zycia klasy sredniej, to nie ma to znaczenia. ale jesli nie, to nie wiem, czy chata z byle czego, a tym byle czym, jest np. niebieski brezent kradziony z ciezarowek przewozacych rude zelaza, razem z paroma czerwonymi kamieniami, kradziez pradu z pobliskiego slupa. luz zapewne bys mial. dopuki by cie pierwsza biegunka nie dorwala. <rs> |
|
Data: 2012-05-07 15:55:03 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
no wlasnie. ty porownujesz zupelnie inny sprzet, inne czestotliwosci, Jezeli przyjmiemmy ze poczatek legend byl w realnych wydarzeniach z lat ~50 to powyzszy model jest realny. Sprawdz sobie w ogole czy to tak malo ten 1V na metrowym kablu przy 27 Mhz. Serio. odebrana, ale tak bylo ponad pol wieku temu. nie teraz, nie w obecnejTu jestem sceptykiem. Nie mozna. Zbieraja dane i co z No dobrze ale co sie robi z takimi danymi praktycznie jezeli nie pracujesz w korporacji bo nie chcesz. A to jest warunek tej dyskusji. Rozbiora mnie na czesci do przeszczepu czy jak? Raczej mi nie grozi :) Poza tym sensowniej juz by bylo haknac jakis medyczyny serwer, zazwyczaj masz dane teleadresowe, dane medyczne takie normalne i pewne itp. W USa masz dowolnosc ubezpieczen a w RP przymus wiec jakos nie widze za bardzo zagrozen w tym zakresie. Znaczy sie nie dane sa zagrozeniem. Bo albo na system lejesz albo nic z nim nie zrobisz niezaleznie czy ktos te dane ma czy nie. Pomijam powiedzmy banki, tranzakcje handlowe ogolnie Tu sie zgadzamy. Masz identyfikacje (obu stron tranzakcji w zasadzie), czas itp. Trudne do ominiecia (karty bankmatowe/podobne tranzakcje naturalnie tak samo). Co do istotnosci danych z sieci takich rozproszonych to dalej sceptykiem jestem. A teorie o reklamach mnei nie przekonuja. Reklamy sa dla idiotow. Innym tematem jest obnizanie poziomu pradukcji przedmiotow dla ich masowosci, przedmioty o niechcianych cechach (przykladowo trudno kupic laptop ktory ja chcialbym miec, mozna sobie zrobic ale kupic trudno) i podobnie. Ale to nie jest wynik bezposredni jakiegos Orwella, bardzo posredni moze (okreslanie i lansowanie mody). Mi chodzi o prawodastwo w panstwach UE/okolice (z takich co nie Wcale nie. Jednostka jest wolna i decyduje. I tak ma byc. A nie ze wpisanie obywatelstwa w rubryczke determinuje dosc mocno los jednostki. produkcyjnego? skoro zero panstwa socjalnego, to jak widzisz oplacenie Nie beda sie tyle leczyc i juz. Uwazam ogolnie ze medycyna jest przesadzona, histeryczna i rozbuchana. Co innego operacje wyrostkam szczepienia, stoatologia prosta, epidemiologia ogolnie i podobne (na to odlozysz zawsze) a co innego jakies wariacje z nowotworami itp. eksperymenty to jest bezsensowne przedluzanie agonii albo bzdury (operacje plastyczne, zmiany plci i inne takie) a nie terapia. W glorii chwaly. Widzialem z bliska pare przypadkow, raz mnie zakwalifikowano (blednie na szczescie) wstepnie do nowotworu mozgu. Wiec mniej wiecej wiem co i jak mnie interesuje z medycyny, na jakie operacje sie zdecyduje a jakie uwazam za kompletna bzdure i sie nie zgodze (wiec nie chce na nie zbierac ani lozyc na rozwoj medycyny w ym zakresi eskladkami) itp. Jest tez kwestia stylu zycia itp. To jest ogolnie szerszy temat. Kluczowa kwestia zdaje mi sie co zrobisz z tym czasem ktory jest dany i na ile jestes w tym wolny a nie histeryczne przedluzanie sredniej po to by sie chwalic spoelczenstwu cyferka po nic. Co histerycznie jest ostatnio rozbuchane w EU (sa nawet przypadki naruszen ustawy o danych osobowych i jakis badan). A jak ktos chce mimo wszystko to sie ubezpiecza i juz. tez ma kiepskie poza tym), belkot o demokracji, brak postepu w ogole I czas zeby sie skonczylo. wszedzie da sie wytrzymac, jesli masz na tyle kasy, zeby wytrzymac, Pewne znaczenie ma. Kwestia prawodastwa ktore jest lokalnie. Przymusowe oplaty na emerytury i swiadczenia zdrowotne przykladowo. To automatycznie generuje pewne niekorzystne zjawiska mi. bardzo rozbudowany aparat biurokratyczny i zbierajacy dane. Poza tym musisz na to jakos bulic posrednio tez. Jak systemu nie ma to nie ma problemu. Aparat tez moze sie przeksztalcic i ewoulowac w grozne dla jednostki frakcje jak jest w Rosji przykladowo (rozszerzanie uprawnien decydentow). czy dane miejsce ci podpasuje i bedziesz potrafil dopasowac sie do W Indiach jest problem kulturowy? Mi sie wydawalo ze bialy klasyfikowany jest automatycznie jako ktos "obok". Kulturowy problem to mozna powiedzmy w Pakistanie miec. Da sie zyc przy odrobinie wprawy ale trzeba uwazac, to meczace. Ja bym troche stracha mial. Relacja mi starczyla zeby miec gesia skurke a gosci co sie tam pchali turystyczni eto podziwiam szczerze. Ogolnie tam sa jakies jaja, nie mozna swobodnie podrozowac jak dane kraje sie nie lubia i podobnie. Basen morza Srodziemnego jakis kiepski ogolnie (zwlaszcza ten od strony Afryki). Turcja juz jest luzniejsza bo co prawda jest tam dosc duzo Islamu w prawodastwie ale to za grozne nie jest, w koncu normalni nie cpaja/itp (nie wiem jak z szyfrowaniem danych w sieci, mailami, z WWW trzeba uwazac ale kto stawia swoje prywatne WWW i po co, maniacy). Poza ty sa wolne przestrzenie, mozna byc samotnym a to jest kluczowe (przeciez nie postawia kolchoznika z modlami komus samotnie mieszkajacemu na wyzynie Anatolijskiej). W pracy zawsze musisz sie pilnowac jezeli musi sie pracowac jakos (zwlaszcza najemnie) wiec jezeli te kulturowe ograniczenia to nie jakas paranoja to nie ma znaczenia. Oczywiscie ta Turcja to jest przyklad, nie pracowalem tam. Rosja to juz jest chyba gorzej, duzo biurokracji, wszechwladza sluzb roznych, moga sie czepiac do obcych, realnie mozna zarobic guza za glupote itp. Mala probka paranoi i Orwella jest juz w miescie RP w spoldzielni mieszkaniowej tyle ze tam za dowolne chece nie nabija guza na szczescie realnego. No i mozna z tego zwiac. I tu sie nie zgodze absolutnie ze miasto/wies to jest upodobanie, wcale nie, im bardziej mozesz byc na odludziu (efektywnie dojezdzajac do pracy) tym wieksza jest jednak wolnosc. Przynajmnie wg moich doswiadczen sie to sprawdza. wies inni wielkie, Ok, ale po co mi kabel do TV i budynek :) Ogolnie rozumiem ale malo grozne to sie wydaje, mozna tez nie dawac. Ominiesz. Grozne jest prawodastwo lokalne w szerokim sensie (z tych ograniczajacych). I jakies odpaly lokalnego folkloru przestepczego czy lapowniczego. potrafilbys utrzymac poziom zycia klasy sredniej, to nie ma to Jeden z wariantow, niekoniecznie musisz krasc. Antene tez mozna zbudowac (do sieci lacznosci, po co mi TV?). kradziez pradu z pobliskiego slupa. luz zapewne bys mial. dopuki by E, fotobateria starczy do laptopa, do wiekszej mocy wlasny generator. Poza tym mozna bez pradu/z doskoku, cos na ten temat wiem. Kwestia gdzie pracujesz i czy pracujesz. cie pierwsza biegunka nie dorwala. <rs> To jest problem zagrozen epidemiologicznych. To co innego. Tu mozesz miec racje ale to tez kwestia miejsca zycia. Jak na odludziu to raczej nic nie bedzie, zagrozeniem sa duze skupiska. -- JS |
|
Data: 2012-05-08 02:40:24 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Mon, 07 May 2012 15:55:03 +0200, Jaroslaw Sakowski <js@budrys.loc>
wrote: rs <no.address@no.spam.pl> writes: legenda pochodzi jeszcze z lat dwudziestych (czynawet nastych) i nadal jest jedynie legenda, a chyba najlepszym dowodem na to moze byc to, ze (z tego co wiem) ani razu dowody pozyskane przy uzyciu takiego samochodu, nie zostaly uzyte w sadzie przeciwko oskarzonemu pajaczarzowi. Zbieraja dane i co z nie wiem czy nic. komputery wysledza w twoich mailach jakis pattern, albo jakies wideo z kradziezy czy napadu, a postac rabusia komputerowi sie wyda, ze jest podobna do foty, ktora twoja kolezanka umiescila na FB. nieszczesliwie, nie bedziesz mial alibii w tym momencie i maaaaasa klopotow z odkrecaniem, a kto wie czy do konca skutecznym. moim zdaniem takie centra sa zdrowo nadmuchane, a ich skutecznosc chyba tez przesadzona. jesli kogos szukaja, to znacznie lepiej sie sprawdza zwykly wywiad srodowiskowy, ale z drugiej strony coraz wiecej kontaktow odbywamy w sieci, a oprocz tego juz w internecie trwa regularna wojna, ktorych powazniejszych konsekwencji mozna sie spodziewac nie za dlugo. juz zreszta bylo pare glosnych zadym. Poza tym sensowniej juz by bylo haknac jakis medyczyny serwer, zazwyczaj w polsce na razie moze jeszcze nie, ale nizej rozmawiamy o emeryturze spedzanej tu czy tam. Znaczy sie nie dane sa zagrozeniem. Bo albo na gole dane chyba nigdy nie byly zagrozeniem. informacje i ich ich interpretacja juz tak. Pomijam powiedzmy banki, tranzakcje handlowe ogolnie nie wiem czy wiesz, ze najwieksza sile nabywcza maja dzieci do lat 15 i to nie w kwestii nowej plyty Bibera, ale w takich sprawach jak wystroj mieszkania, kupno samochodu, wakacje czy nawet kupno domu. oczywiscie nie jest to wplyw bezposredni, ale jednak. dlatego m.in. zakazane, przynajmniej teoretycznie, jest targetowaie tej grupy wiekowej. to ze reklamy sa dla idiotow to zapewne tylko stereotyp. zreszta obecny marketing posluguje sie znacznie ciekawszymi narzedziami niz tylko zwykla reklama w mediach. Innym tematem jest obnizanie poziomu nie za bardzo rozumiem o czym wyzej piszesz. znaczy sie niby rozumiem, ale nie potrafie tego z tematem polaczyc. Mi chodzi o prawodastwo w panstwach UE/okolice (z takich co nie hehehe. wolny jest tylko ten, ktory nic nie ma. zebrak. a nawet i ten nie jest wolny, bo jest na lasce tych ktorzy mu cos sypna, no chyba ze pogodzil sie z rychla smiercia, a moze nawet jej wyczekuje. produkcyjnego? skoro zero panstwa socjalnego, to jak widzisz oplacenie Nie beda sie tyle leczyc i juz. tez mialem kiedys takie zdanie, ale przestalem byc buntowniczym anarchista i jakkolwiek mam jak najgorsze mniemanie o ludzkosci i generalnie sadze, ze wielkosc jej populacji powinna byc drastycznie zredukowana wszystkimi mozliwymi sposobami, to jesli obracam sie w tematach socjologicznych mam odmienne zdanie. nie wiem czy wiesz, ze jesli tacy ludzie sie nie lacza, to sa wlasnie najwiekszym obciazeniem dla budzetu panstwa, bo chyba nie ma kraju, w ktorym takie osoby, jesli np. zostaly by znalezione na ulicy odeslane do umieralni. je sie leczy, czesto dlugo i drogo, a placa za to podatnicy. nie zyjemy juz w wiekach ciemnych. Uwazam ogolnie ze medycyna jest zalezy jaka i gdzie i do czego ma sluzyc. z drugiej strony jesli ktos sam placi za botox czy implanty, to nie moja broszka. ja sie do tego nie dokladam. Co innego operacje wyrostkam a np. dlaczego stomatologia mialaby byc szczegolna? boli cie zab, prosisz kumpla zeby ci brzyjebal kamieniem (albo lyzwa jak to bylo na filmie "cast away" zeby nie bylo, ze zupelnie NTG) i z glowy. eksperymenty to jest bezsensowne przedluzanie agonii albo bzdury a ja wspolpracowalem ze swiatowej klasy darwinista, ktory w wieku lat 3x lat mial rowniez zdiagnozowanego raka mozgu. na wszczesnym etapie wiec standardowa radiacja i chemoteriapia, ktore daly mu do prawie 30 lat zycia. zmarl w ciagu trzech tygodni. tez na raka mozgu. Jest tez kwestia stylu zycia itp. raczej jakkosci zycia, ale to bardzo pojemny temat. kazdy moze miec inne je wyobrazenie. niektorym samo zycie wystarcza, jego rodzinie rowniez. i inne permutacje. To jest ogolnie co zrobisz z wolnoscia jesli juz ja moze keidys bedziesz mial? co w ogole rozumiesz przez wolnosc? bycie wolnym? w ogole zanim zabralismy sie za ten temat, powinnismy uzgodnic czy rozmawiamy z punktu widzenia jednostki, czy spoleczenstwa czy moze konkretnej grupy spolecznej. I czas zeby sie skonczylo.tez ma kiepskie poza tym), belkot o demokracji, brak postepu w ogoleok. a z tym co zrobisz? w krajach trzeciego swiata, sa skuczecznie, owszem, ale pytanie jak to osiagnac? wszedzie da sie wytrzymac, jesli masz na tyle kasy, zeby wytrzymac, wiadomo, ze biurokracja kosztuje, kosztuje tez utrzymanie aparatu panstwa. w takim systemie zyjemy i nie widze sposobu zeby to zmienic. czy dane miejsce ci podpasuje i bedziesz potrafil dopasowac sie do zalezy gdzie. Kulturowy problem to mozna czy kraje sie lubia czy nie lubia to jest malo istotne. wazne jest, ze jako odmieniec mozesz stac sie zwyklym lupem w celu wyludzenia pieniedzy, a przy odrobinie szczescia tylko okradzionym, ewentualnie pobitym. to dotyczy Indii rowniez. nikt sie nie przyczepia do tzw. nietykalnych. sprobuj jednak zalatwicemerytura w indiach? przemysl to jeszcze. na pieknym i ciekawymAle nikt sie nie przyczepia, chcialem zwrocic uwage, ze nawet takich trywialnosci nie zalatwisz. Ogolnie rozumiem ale malo grozne to sie wydaje, mozna tez nie dawac. Ominiesz. to pomysl teraz o operacjach chirurgicznych, do ktorych przeprowadzenia lekarz mowi, ze nie ma narzedzi. on nie moze nie bierze lapowki, ale odsyla, tam gdzie taki sprzet sprzedaja, a pochodzi on ze zrodel juz przeroznych. polecam ksiazke gawande "lepiej". Grozne jest prawodastwo lokalne w szerokim sensie (z tych owszem to tez jest grozne i funkcjonuje rownolegle ze wszysktimi innymi przejawami kultury, w szerszym i waskim ujeciu, ktore tez sie na siebie nakladaja. dla uproszczenia pomysl sobie o swojej wolnosci jesli bys byl kobieta. potrafilbys utrzymac poziom zycia klasy sredniej, to nie ma toJeden z wariantow, niekoniecznie musisz krasc. Antene tez mozna zbudowac hehehe. no dobrze. ale pomysl. masz juz te swoja upragniona lepianke. masz nawet panel sloneczny do zasilania laptopa i co. musisz go wszedzie targac ze soba. nawet jak pojdziesz sie zalatwic, bo w lepiance przeciez nie bedziesz, bo ci go buchna bo nikt we wsi takiego swiecidelka nie bedize mial. tu tez powinnismy na poczatku uzgodnic czy rozmawiamy doslownie o czlowieku z zachodu, ktory jedzie gdzies w daleki folklor czy rozpatrujemy sytuacje tambylcow. kradziez pradu z pobliskiego slupa. luz zapewne bys mial. dopuki byE, fotobateria starczy do laptopa, do wiekszej mocy wlasny generator. wlasnie. z tego co wiem nie pracujesz, jedziesz na emeryture do indii. ten scenariusz chyba rozpatrywalismy. z tego co jednak wiem, to z pradem w indiach nie ma wiekszego problemu. to znaczy jest. pada ten czy tamten kwartal jak za duzo na czarno sie podepnie. cie pierwsza biegunka nie dorwala. <rs>To jest problem zagrozen epidemiologicznych. To co innego. Tu mozesz zalezy jak na to patrzec. w duzych skupiskach masz jednak szanse, ze jak cie cos dopadnie, to bedzie jakis szpital albo chocby domokrazny znachor. na odludziu, bedziesz sobie sam musial banki albo pijawki stawiac, albo sie po prostu modlic, zeby przeszlo. <rs> |
|
Data: 2012-05-09 18:20:53 | |
Autor: Jaroslaw Sakowski | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
rs <no.address@no.spam.pl> writes:
legenda pochodzi jeszcze z lat dwudziestych (czynawet nastych) i nadal Ok, no niech bedzie. Do konca przekonany nie jestem, zwlaszcza RP i lata 50. Obecnie to masz racje. No dobrze ale co sie robi z takimi danymi praktycznie jezeli nie To jest kwestia prawodastwa. Np. czy mozna przyjac za dowod jakies durnoty ze smiesznej sieci czy podobnych uslug. Ja rozumiem ze teraz doszedl Internet niejako dodatkowo (w sensie wynalazkow cywilizacyjnych) i przez rozne zadymy (mi. z piractwem) nastapili swoiste rozmycie prawodastwa zwlaszcza w niektorych panstwach (USA jest najbardziej drastycznym przykladem klapy) i odejsci od "twardych" dowodow itp. I ze moze jakby tego nie bylo to nie doszlo by do tych negatywnych zjawisk na taka skale. Ale to zawsze jest prawodastwo w tym lokalne ktore cos tam ksztaltuje. Tu jest tez prawne pozwolenie na wyjatki (np. te jajaj na ktore sie zgadzas idac na koncert jakiejs grupy muzycznej). Przynajmnie w RP byl regulamin jakis tma wyjcow do ksiezyca ze zgadzasz sie na koncercie na rewizje, konfiskate nosnikow danych, cos tam jeszcze bylo tak z respektem. Najbardziej mnie dziwila reakcja gosci ktorzy sie na to zgadzali. No ja rozumiem ze jak mi zaplaca bardzo konkretnie i sie zdecyduje dobrowolnie to moge sie do naga rozebrac i byc jakis korpociuchach czy cos takiego, konfiskata wszystkiego itp. Ale zebym ja za to placil?!!! Oczywiscie tu niebezpieczne jest samo zjawisko bo to sie moze rozszerzyc na elementy zycia ktore sa potrzebne np. sklepy czy cos w tym guscie. moim zdaniem takie centra sa zdrowo nadmuchane, a ich skutecznosc Sugerujesz ze lamie sie powiedzmy AES256 ? Bo przeciez dane w mailach prywatnych dotyczacych czegos sensownego (poza powiedzmy zakupami drobnymi, ty jest kiepsko bo sprzedawcy t albo lamy albo w ogole o to nie dbaja a czesc procesu jest narzucona przez sprzedawce) to nie szyfruja chyba tylko idioci :) regularna wojna, ktorych powazniejszych konsekwencji mozna sie A co masz na mysli? Jakies glupoty z piractwem? To jest zreszta inny temat, ja uwazam ze w ogole tak ksztaltowac prawodastwa nie wolno. Powinien byc przymus zabezpieczania danych na okreslonym poziomie tak by nie mozna bylo tego kopiowac przypadkowo czy nieswiadomie (i w domysle rozmywac prawodastwo bo niby to jest powszechne i udaja sie naciski koncernow). Dyskutowany abonament tez jest tego przykladem. Jak komus nie pasuje ze inni ogladaja to powinien *niedyskusyjnie i przymusowo* zainstalowac szyfrowanie i sprzedawac dekodery. A nie jeczec i wariowac ze ktos za darmo oglada (czy uzywa). Pojac tez nie moge dlaczego DVD ma taki sam format plyty i jej srednice jak takie do nagrywania danych prywatnych. Chece M$ to pomijam calkowicie, nie wiem jak Win7 ale te wczesniejsze to byly do piractwa w miare latwo (tak mi sie wydaje, uzywam to g tylko sluzbowo a tam zawsze wszystko jest legalne, prywatnie to dla mnie ciekawostka wiec jak z tym piratowaniem do konca to nie wiem bo po prostu nie testowalem tego, moze to i trudne jest ale watpie sadzac z powszechnosic zjawiska). Nie mozna bylo miec DVDRom do systemu i DVD do nagrywania? Przeciez nawet DVDROM byl produkowany (taki co nie nagrywa). Poza tym sensowniej juz by bylo haknac jakis medyczyny serwer, zazwyczaj A mozesz to rozwinac? Jak to wplywa na emeryture? To znaczy jakie znaczenie maja dane rozproszone kontra takie konkretne wna serwerze medycznym ktore moga byc naprawde konkretne (historia, decyzkje, operacje, rokowania itp.). To jest juz zagrozenie na powaznie. gole dane chyba nigdy nie byly zagrozeniem. informacje i ich ich Glownie poprzez nieudolne prawodastwo. Tu sie zgadzamy. Masz identyfikacje (obu stron tranzakcji w zasadzie), Ok, mnie nie dotyczylo, nie dotyczy, dotyczyc nie bedzie :)) to ze reklamy sa dla idiotow to zapewne tylko stereotyp. zreszta A co masz na mysli. Tworzenie struktur typu spoldzielnia mieszkaniowa? Z prezesem, zasadami, wewnetrznym prawodastwem? No tu sie zgodze tylko ze to nie reklama raczej tylko dzialania powiazane strukturalnie, spolecznie (obsada stanowisk) i to mocno powiazane. Fakt, moze nie Orwell ale paranoja to jest. Slyszalem tez o naciskach co do zakupow w korporacjach (np. nie wolno jezdzic tanim samochodem itp.). Ale korporacje ogolnie sa straszne wiec to jest konsekwencja ich istnienia a nie reklamy jako takiej. sobie zrobic ale kupic trudno) i podobnie. Ale to nie jest wynik To zostawmy na razie :) wypadku ulomny system. a co z tymi, ktorzy wyjda z wieku Trywializujesz i nie na temat to jest. Nie mowimy tu o jakiejs teorii wolnosci (z zakusmi na hipisow czy cos) tylko o sytuacji czy ma byc przymusowy system emerytalny i leczniczy czy tez zupelna dowolnosc ze szczegolnym uwzglednieniem odciecia sie jednostki od systemu ubezpieczenia (co nie implikuje braku leczenia powiedzmy za gotowke rzecz jasna). produkcyjnego? skoro zero panstwa socjalnego, to jak widzisz oplacenie To nie jest anarchia. Sa kraje na swiecie ktore to maja i w tym zakresie sa dla mnie wzorem. generalnie sadze, ze wielkosc jej populacji powinna byc drastycznie Nie wolno wg mnie odsylac do jakis umieralni. Uwazam ogolnie ze medycyna jest Ale doklada sie do eksperymentalnych teriapii nowotworowych, histerycznej intensywnej terapii bez wzgledu na rokowania i wielu innych elementowe medycyny z ktorych ja nie bede korzystal bez wzgledu na okolicznosci bo nie chce. Albo nie doklada sie (a przynajmniej nie w tak mocnym sensie) jezeli nie chce systemu skladkowego. Poza tym placac za gotowke eliminuje sie jakiekolwiek chece w zakresie zmian zasad co jest powszechne (zwlaszcza w emeryturach - tez dyskutowane). Co innego operacje wyrostkam Zaplace za dentyste. Byla mowa o systemie ubezpieczeniowym (jest/ nie ma przymusonwy /nie) a nie o tym czy (podstawowa w sumie) opieka medyczna ma sens. Obecnie w RP to tak dziala jak mowie bo ja w zyciu nie bylem u dentysty z ubezpieczenia. W zasadzie od 20 lat u zadnego lekarza (poza badaniami okresowymi) nie bylem z ubezpieczenia tylko za gotowke. Pare razy w sumie. Moze mam szczescie, moze nie ale nawet u takiej totalnej ofermy finansowej jak ja nie bylo to obciazeniem istotnym. Za to jak podsumuje 11 lat posiadania firmy dodatkowo poza praca glowna i oplaty zdrowotne to mnie szlak trafia. Wyrostek, zlamania i inne mozliwe do wymyslenia rzeczy sa jak nic. chwaly. Widzialem z bliska pare przypadkow, raz mnie zakwalifikowano Ok, ale wg mojego modelu bedzie podzial na tych co placa ustawicznie i buduja system ubezpieczen i badan oraz na tych co placa doraznie za te terapie ktore chca (i tym samym mniej sie przyczyniaja do rozwoju). Jak rozpatrujemy jakis model racjonalny to trzeba cos takiego tez dopuszczac w rozwazaniu. Tu chodiz o wolnosc i kto chce z czego korzystac a nie o medyczne wyjatki.
Odpowiednie prawodastwo, efektywne decydowane o sobie, nacisk na samodzielnosc decyzyjna i finansowa jednostki po osiagnieciu okreslonego wieku w bardzo szerokim sensie, odpowiednio duza zlozonosc struktur zycia ogolnie a w tym pracy zawodowej, odpowiednie, racjonalne zaludnienie i zagesczenia lokalne (miasta sa w celu realizacji zadan a nie z powodow politycznych czy dominacji ekonomicznej jednej grupy nad druga), odpolitykowanie i odreligijnienie zycia w czesci wspolnej (praca, przestrzen publiczna). w ogole zanim zabralismy sie za ten temat, powinnismy uzgodnic czy Mi sie jakas potezna epidemia wywolujaca tylko trwala bezplonosc marzy (powiedmzy lekka grypa i po problemie :)) Nie dotyczy psow z grupy molosow naturalnie !!!! Pewne znaczenie ma. Kwestia prawodastwa ktore jest lokalnie. Przymusowe Moze samo sie zmieni jak UE padnie :)) Jakas sa panstwa gdzie nie ma ubezpieczen i emerytur. Widac mozna jak sie chce. powiedzmy w Pakistanie miec. Da sie zyc przy odrobinie wprawy ale trzeba Dla przyjezdnego to wazne. jako odmieniec mozesz stac sie zwyklym lupem w celu wyludzenia No moze ale w tych Pakistanopodobnych to naprawde sa jaja. Latwo podpasc nieswiadomie i to porzadnie. Ogolnie rozumiem ale malo grozne to sie wydaje, mozna tez nie dawac. Ominiesz. Zaraz poszukam. znaczenia. ale jesli nie, to nie wiem, czy chata z byle czego, a tymJeden z wariantow, niekoniecznie musisz krasc. Antene tez mozna zbudowac Nie no dobra moze te Indie to przesadzilem, za malo mam danych. NZ w tym sensie jest normalny. Ciekawa socjologicznie jest tez Islandia. W ogole kraje majace roznorodnosc i "zakamarki" (np. wyspy) to jakos naturalnie wypracowaly pewne zachowania (z takich kulturowych w ktore sie wchodzi niejako naturalnie - ciezkie przestepstwa, morderstwo itp.) i maja dosc normalne cechy. W NZ musza byc mechanizmy eliminacji przestepstw powaznych juz od dawna bo przeciez jak jedziesz do kogos na wyspe to nie zabije ot tak a tam przeciez w miare latwo doprowadzic do znkniecia goscia bez sladu jak mi sie wydaje i to sie nie dzieje jednak. Kraje sztuczne jak np RP (polac gruntu targny politycznymi dewiacjami) to sa jednak w znacznie gorszej sytuacji. cie pierwsza biegunka nie dorwala. <rs>To jest problem zagrozen epidemiologicznych. To co innego. Tu mozesz Ale zarazic sie epidemipologicznie trudniej, o tym byla mowa. Wode gotujesz i juz. czekaj powinno byc o filmie tu No to widzialem ostatnio: "Babilon ad cos tam" - dno total. "Awatar" (we zwiastunie) dno total, odpuscilem. "Trojkat" dno total. Zasnolem pod koniec pierwszej plyty. Chcialem kupic "100 feet" ale mi oddali forse i skasowali tranzakcje bo nie bylo filmu na skladzie mimo ze system (pewnie na windows) twierdzil ze film jest. Ponoc kiepski. "Twister" Taki tam lekko nad dnem, za duzo pod publike i wyciskania lez. "Pandorium" Poczatek swietny, koniec do chrzanu. Nie dosc ze kopiuja Obcego (glownie 4 - reaktor, przelazenie pod swiezo wyklutymi dzikusami itp..) i cos tam jeszcze, pelno tego o dzikusach miesozernych jest to jeszcze jakies takie bez sensu, pelno bledow w uniwersum i podobnie. Psychologicznie byl fajny (te fobie) ale to sie jakos rozmylo. No i wkurzaja mnie takie wpadki w konstrukcji statku, odpal reaktora to juz w ogole, no litosci nie dosc ze pod woda sa (ktora zalala pozniej wszystko jak jakas szybka pekla) to cos wypala z dyszy reaktora, niszczy be-ludzi i leci gdzie? "Stalker" No moze byc ale przereklamowany, za duzo polityki, za duzo elementow religijnych. Strefa fajna ale widac niedostatki (mi. za duza roznorodnosc lokacji i to widac). "Walerie na schodach" (z serii mistrzowie horroru). O to bylo fajne nawet. Fabua oklepana (gosciu jest postacia napisana) ale fajnie zrealizowane, niepewnosc, klimat. I pasuje wszystko, nawet "osobista komnata tortur demona" do calosci. W wakacje wybieram sie na "Prometeusza". Do kina. Po 25 latach nieobecnosci w tym przybytku :)) Zobaczymy co z magii "I Obcego" ocalalo (tez widzialem w kinie pierwszy raz i to jakas dziwna wersje, miejscami szersza niz wersja rezyserska). Boje sie troche (komputery na zwiastunie mi sie nie spodobaly, jednak kokpity na Nostromo mimo ze prymitywne to jakas magie przyszlosci mialy) ale zobaczymy. -- JS |
|
Data: 2012-05-10 01:27:15 | |
Autor: aL | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 2012-05-06 20:09, rs pisze:
no wlasnie. ty porownujesz zupelnie inny sprzet, inne czestotliwosci, CzytaĹeĹ tÄ ksiÄ ĹźkÄ Wrighta, ktĂłrÄ Ci kiedyĹ polecaĹem. To o byĹ pomysĹodawcÄ operacji RAFTER. Ĺťyeby nie byĹo offtopicznie to mogliby zekranizowaÄ jego wspomnienia. Tylko kto by chciaĹ oglÄ daÄ dwugodzinny film o facetach w sĹuchawkach, w przepoconych swetrach popijajÄ cych herbatkÄ z termosu i zajadajÄ cych kanapki. to nie jest histerie spoleczna. w kazdym razie nie tylko. WspaniaĹe przedsiÄwziÄcie, ale szkoda mi tych, ktĂłrzy na serio biorÄ pomysĹ, Ĺźe to czemukolwiek zapobiegnie. CIA juĹź przerabiaĹa zachĹyĹniÄcie siÄ technologiÄ elektronicznego nasĹuchu w latach osiemdziesiÄ tych i dziewiÄÄdziesiÄ tych, a potem sama przyznaĹa, Ĺźe polegĹa w najgĹoĹniejszych sprawach z powodu braku agentĂłw w terenie i ĹşrĂłdeĹ w Ĺrodowiskach, ktĂłre pozostawaĹy w krÄgu zainteresowania. aL -- Thereâs no normal life, Wyatt. Thereâs just life. |
|
Data: 2012-05-06 20:45:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 05.05.2012 19:46, rs pisze:
trend spadajacy. indie po szybkim wzroscie sa obecnie w stagnacji. Ciekaw jestem, jakby się historia potoczyła, jakby ruszył projekt Atlantropy... Może jakiś film ktoś kiedyś popełni? ;) |
|
Data: 2012-05-06 16:21:09 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 06 May 2012 20:45:17 +0200, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: W dniu 05.05.2012 19:46, rs pisze: skoro Hitler sie na tym nie poznal, to juz nic z tego nie wyjdzie. <rs> |
|
Data: 2012-05-06 22:57:53 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
W dniu 06.05.2012 22:21, rs pisze:
Ciekaw jestem, jakby się historia potoczyła, jakby ruszył projekt Hitler niejako "z definicji" się nie mógł tym projektem zainteresować, bo jego interesował szybki wojskowy podbój skierowany głównie na wschód, a nie ogólnoeuropejska współpraca i wieloletni projekt inżynierski. To był projekt stricte pacyfistyczny w założeniach - oczywiście w czasach kolonialnych, więc zdanie "czarnego luda" się nie liczyło i ewentualne konflikty z ludnością rdzenną nie liczyłyby się dla OP jako "prawdziwa wojna"... Chociaż patrząc jak się teraz w Afryce sami rządzą, może lepiej by na tym wyszli? |
|
Data: 2012-05-06 17:48:31 | |
Autor: rs | |
[OT] o abonamencie za telewizor - cross | |
On Sun, 06 May 2012 22:57:53 +0200, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: W dniu 06.05.2012 22:21, rs pisze: jego interesowalo "rasowo" zamkniete imperium i glownie z tego powodu nie byl tym zainteresowany. traktowal ten projekt wrecz jako wrogi swojej wizja NWO. wschod traktowal jako kolonie z tania sila robocza, ktorej sie nie musial do konca brzydzic. To był projekt stricte pacyfistyczny w założeniach - oczywiście w czasach kolonialnych, więc zdanie "czarnego luda" się nie liczyło i ewentualne konflikty z ludnością rdzenną nie liczyłyby się dla OP jako "prawdziwa wojna"... niemniej teraz by on mial znacznie wiecej sensu (w calym jego bezsensie bo w sumie po co osuszac i dodatkowo rozpieprzac caly ekosystem?), choc nie ze wzgledu na uzyznienie Sahary, ale zainstalowania tam zrodel energii slonecznej (z praktycznych wzgledow sadze, ze tez nierealne w naszych czasach, choc takie plany juz sa) ale podejrzewam, ze Chinczycy wczesniej osusza ocean indyjski, niz EU Morze Srodziemne. Chociaż patrząc jak się teraz w Afryce sami rządzą, może lepiej by na tym wyszli? w kazdym razie zmiany praktycznie w calej Afryce sa obecnie tak dynamiczne, ze nie wiadomo co z tego wyjdzie. dodac do tego coraz to odkrywane poklady tego czy tamtego zloza (i brutalne czasami wejscia film zachodnich i wschodnich), zmiany klimatyczne, gospodarcze, polityczno-kulturowe, a tym samym przemieszczanie sie ogromne masy ludnosci. a Chinczycy i tak beda tam robic swoje i na nic nie ogladac. przynajmniej przez czas jakis, choc tez cholera wie, bo u nich zaraz wybory. <rs> |
|