mr misio pisze:

inspiron dokladnie, ktory zniechecil mnie calkowicie do marki dell...

ja wiem, ze teraz laptopa sie wymienia co kwartal, jak tylko wyjdzie
nowszy model i nowe reklamy

A czy ten E5420 to nie jest przypadkiem model z półki economy? Nie widzę ile kosztuje nowy, ale używki na allegro są po 1600 zł max. Może w segmencie modeli biznesowych też spadła jakość? Pamiętam, że kiedy kupowałem aktualnie używanego laptopa, Della można było kupić za 6 kpln.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 2014-02-22 16:33, Piotr Rezmer pisze:

mr misio pisze:

inspiron dokladnie, ktory zniechecil mnie calkowicie do marki dell...

ja wiem, ze teraz laptopa sie wymienia co kwartal, jak tylko wyjdzie
nowszy model i nowe reklamy

A czy ten E5420 to nie jest przypadkiem model z półki economy? Nie widzę
ile kosztuje nowy, ale używki na allegro są po 1600 zł max. Może w
segmencie modeli biznesowych też spadła jakość? Pamiętam, że kiedy
kupowałem aktualnie używanego laptopa, Della można było kupić za 6 kpln.

Seria Latitude to seria biznesowa, rożni się wzmocnioną obudową, matowym ekranem. no i gwarancją.
W hurcie gdzieś widziałem cenę kiedyś 1,7kpln. za skromniejsza wersję jakąś. W tym E5420 to fakt, wzmocniona aluminiowa pokrywa, boki magnezowo aluminiowe i korpus chyb magnezowy, ale dupy dał dell z wierzchem obudowy. Przy klawiaturze plastik się ugina. Pozaokrąglane lekko roki dają mu wygląd iście odpustowy. No i gniazdo eth, kuźwa konia z rzędem temu co wyjmie swobodnie wtyczkę kabelka eth z lapka bez przechylania pokrywy. jak można zastosować takie rozwiązanie to nie mam pojęcia, i gniazdo na samym rogu pod kątem. Gówno po prostu.
I te najbardziej beznadziejne gniazda zasilania i zasilacze. Czekam aĹź padnie znowu wtyczka zasilacza.
Ale teraz mam w pracy jeden zasilacz, pozostałość po starym D630 i drugi w domu więc obsłuży 2 lata zamiast roku :)

Jawi pisze:
..

Seria Latitude to seria biznesowa, rożni się wzmocnioną obudową, matowym
ekranem. no i gwarancją.

A czy została jeszcze na rynku jakaś firma produkująca porządne laptopy (czy też to się po prostu nie opłaca)?

Czy jest jakiś model oferujący:
-obsługę stacji dokującej (2xMonitor, najlepiej 2xDVI/HDMI)
-niski poziom hałasu
-wydajność nie gorszą niż Core i5 520M (akurat z takiego korzystam obecnie)
-matowy ekran o rozdzielczości nie gorszej niż 1600x900



--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Użytkownik Piotr Rezmer napisał:

Jawi pisze:
.

Seria Latitude to seria biznesowa, rożni się wzmocnioną obudową, matowym
ekranem. no i gwarancją.

A czy została jeszcze na rynku jakaś firma produkująca porządne laptopy
(czy też to się po prostu nie opłaca)?

To się nie oplaca, przynajmniej w sektrze do kilku tysiecy za laptop.

Konsument ma zmieniac urzedzenie czesto.

Zeby je zmianil musi sie ono rozlatywać. Rozlatywać z zewnątrz a nie od środka. Dlatego procek i bebechy mają działać. A niszczyć ma się "zewnętrze". W ten sposób można "wine" za uszkodzenia przezucic na uzytkownika.

W koncu to on popsul, bo dotykal. Bo mu spadlo. Bo mial w plecaku. Bo był kurz. itp.



--
Sims, know it. But what the f%!k is Katy Perry?
http://s1.bild.me/bilder/260513/6329006katy.jpg

# pl.rec.gry.komputerowe - thank you very much!
# http://www.youtube.com/watch?v=i1Cs5fPagno ;)

W dniu niedziela, 23 lutego 2014 12:32:51 UTC+1 użytkownik Piotr Rezmer napisał:

Czy jest jakiś model oferujący:

Na pewno jakiś Fujitsu Lifebook :>

L.

Lisciasty pisze:

Na pewno jakiś Fujitsu Lifebook :>

Dowcipniś


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Deep inside the Matrix, convinced that Sat, 22 Feb 2014 21:27:15 +0100
is the real date, Jawi <tajny@poufny.com> has written something quite
wise. But (s)he wasn`t the one.

Seria Latitude to seria biznesowa, rożni się wzmocnioną obudową, matowym ekranem. no i gwarancją.

Wzmocnioną obudową...
Niedawno odratowywałem starego no-nejma firmowanego przez Gericom
(widziałem identyczne z innymi firmówkami): sprzęt sprzed minimum
dekady,  w środku Athlon 1500+, 256MB sdram... płyta główna i zawiasy
ekranu osadzone na grubym na kilka mm ciśnieniowym odlewie z jakiegoś
stopu aluminium.  Na oko kilkadziesiąt deko żelastwa. Sama zewnętrzna
obudowa była z przeciętnego plastiku, ale nie było mowy o tym, żeby
ten laptop giął się w dłoniach.

Nie wiem, ile dzisiaj trzeba by zapłacić za równie pancerny sprzęt.
I równie żywotny: w tych, które widziałem, padało głównie gniazdo
zasilania.

Pozdrawiam,
Mordazy.

--
REMOVE-IT. from my address when replying.

     THE ONLY THING WORTH WAITING FOR                 IS A WORLD-WIDE DISASTER.

W dniu 2014-02-24 12:14, Tomasz Holdowanski pisze:

zmocnioną obudową...
Niedawno odratowywałem starego no-nejma firmowanego przez Gericom
(widziałem identyczne z innymi firmówkami): sprzęt sprzed minimum
dekady,  w środku Athlon 1500+, 256MB sdram... płyta główna i zawiasy
ekranu osadzone na grubym na kilka mm ciśnieniowym odlewie z jakiegoś
stopu aluminium.  Na oko kilkadziesiąt deko żelastwa. Sama zewnętrzna
obudowa była z przeciętnego plastiku, ale nie było mowy o tym, żeby
ten laptop giął się w dłoniach.

Nie wiem, ile dzisiaj trzeba by zapłacić za równie pancerny sprzęt.
I równie żywotny: w tych, które widziałem, padało głównie gniazdo
zasilania.

mam jeszcze z sentymentu IBM600, laptop z 1998 chyba.
Za wyjątkiem akumulatora, jest lepiej utrzymany niż inny z 2012.
Zawiasy w tym IBMie są jak nowe, klawiatura jak nowa, obudowa jak nowa :) Kurde jak ja bym chciał współczesny środek do niego :)

Jawi pisze:

mam jeszcze z sentymentu IBM600, laptop z 1998 chyba.
Za wyjątkiem akumulatora, jest lepiej utrzymany niż inny z 2012.

Tyle że wtedy ten laptop pewnie kosztował coś w okolicach 10-20 kpln. Taka sytuacja.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Deep inside the Matrix, convinced that Tue, 25 Feb 2014 09:07:38 +0100
is the real date, Piotr Rezmer <p.r@bezBzdur.pl> has written something
quite wise. But (s)he wasn`t the one.

Jawi pisze:

mam jeszcze z sentymentu IBM600, laptop z 1998 chyba.
Za wyjątkiem akumulatora, jest lepiej utrzymany niż inny z 2012.

Tyle że wtedy ten laptop pewnie kosztował coś w okolicach 10-20 kpln.

I musiał być wart tej kasy. Żadnego programowania żywotności, żadnej
zarazy zwanej ROHS... Dosłownie kilka dni temu byłem w ni to komisie, ni to warsztacie
komputerowym. Właściciel pokazał mi całą szafę uszkodzonych laptopów.
Znamienne: im nowsze modele, tym poważniejsze awarie: jakieś 80% to
albo losowe zwisy i restarty, niestabilna praca, albo w ogóle brak
znaków życia - ewidentne oznaki połowicznego rozpadu płyt głównych. W
modelach jeszcze sprzed ok. dekady dominowały natomiast uszkodzenia
mechaniczne, głównie z głupoty / nieostrożności właścicieli.

Taka sytuacja.

Tja...

Pozdrawiam,
Mordazy.

--
REMOVE-IT. from my address when replying.

     THE ONLY THING WORTH WAITING FOR                 IS A WORLD-WIDE DISASTER.

Deep inside the Matrix, convinced that Mon, 24 Feb 2014 20:34:11 +0100
is the real date, Jawi <tajny@poufny.com> has written something quite
wise. But (s)he wasn`t the one.

Nie wiem, ile dzisiaj trzeba by zapłacić za równie pancerny sprzęt.
I równie żywotny: w tych, które widziałem, padało głównie gniazdo
zasilania.

mam jeszcze z sentymentu IBM600, laptop z 1998 chyba.
Za wyjątkiem akumulatora, jest lepiej utrzymany niż inny z 2012.
Zawiasy w tym IBMie są jak nowe, klawiatura jak nowa, obudowa jak nowa

Mam 600E, 600 było jeszcze z P1 MMX, E już miało P2. Piękny sprzęt,
kupiony poleasingowo za grosze, bo zahasłowany :) Trzeba było wpiąć
się do płyty z czytnikiem i2c, który wciąż leży gdzieś w klamotach
jako jedno z niewielu popełnionych przeze mnie urządzeń
elektronicznych :)

:) Kurde jak ja bym chciał współczesny środek do niego :)

Tak sobie pomyślałem.... Raspberry Pi?

Pozdrawiam,
Mordazy.

--
REMOVE-IT. from my address when replying.

     THE ONLY THING WORTH WAITING FOR                 IS A WORLD-WIDE DISASTER.

W dniu 2014-02-25 11:16, Tomasz Holdowanski pisze:

Mam 600E, 600 było jeszcze z P1 MMX, E już miało P2. Piękny sprzęt,
kupiony poleasingowo za grosze, bo zahasłowany:)  Trzeba było wpiąć
się do płyty z czytnikiem i2c, który wciąż leży gdzieś w klamotach
jako jedno z niewielu popełnionych przeze mnie urządzeń
elektronicznych:)

O, ja też mam na P2, teraz leży sobie i odpoczywa :)

Dnia 2014-02-22, o godz. 16:33:14
Piotr Rezmer <p.r@bezBzdur.pl> napisał(a):

A czy ten E5420 to nie jest przypadkiem model z półki economy? Nie
widzę ile kosztuje nowy, ale używki na allegro są po 1600 zł max.
Może w segmencie modeli biznesowych też spadła jakość? Pamiętam, że
kiedy kupowałem aktualnie używanego laptopa, Della można było kupić
za 6 kpln.

Za tyle w  Pl. A zakupione w kanale UK były o 30-40% tańsze. Rok temu
kupowałem kilka Dell-i 13XPS. W PL cena za model z i7, 8GB RAM i SSD
256GB zaczynał się od ~6500PLN. Sprowadzone z kanału UK kosztował ~3900.
Wersja z i5, 4GB RAM i SSD 128GB w PL ~5500 i z UK ~3000PLN. Przy czym
w przypadku kanał UK był dodany do kompów darmowy któryś Adobe Photoshop
i Premiere których w PL nie było.

Zdrówko

Maciek Babcia Dobosz pisze:

Za tyle w  Pl. A zakupione w kanale UK były o 30-40% tańsze. Rok temu
kupowałem kilka Dell-i 13XPS. W PL cena za model z i7, 8GB RAM i SSD
256GB zaczynał się od ~6500PLN.

To są ultrabooki, a czy poleciłbyś jakiś przenośny notebook (cichy i wydajny)?




--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Dnia 2014-02-24, o godz. 09:04:23
Piotr Rezmer <p.r@bezBzdur.pl> napisał(a):

Maciek Babcia Dobosz pisze:

> Za tyle w  Pl. A zakupione w kanale UK były o 30-40% tańsze. Rok
> temu kupowałem kilka Dell-i 13XPS. W PL cena za model z i7, 8GB RAM
> i SSD 256GB zaczynał się od ~6500PLN.

To są ultrabooki, a czy poleciłbyś jakiś przenośny notebook (cichy i wydajny)?

Od ~pół roku nie kupowałem sprzętu della poza stacjonarkami więc
nie za bardzo poradzę.

Zdrówko

W dniu 2014-02-24 08:43, Maciek Babcia Dobosz pisze:

Dnia 2014-02-22, o godz. 16:33:14
Piotr Rezmer <p.r@bezBzdur.pl> napisał(a):

A czy ten E5420 to nie jest przypadkiem model z półki economy? Nie
widzę ile kosztuje nowy, ale używki na allegro są po 1600 zł max.
Może w segmencie modeli biznesowych też spadła jakość? Pamiętam, że
kiedy kupowałem aktualnie używanego laptopa, Della można było kupić
za 6 kpln.

Za tyle w  Pl. A zakupione w kanale UK były o 30-40% tańsze. Rok temu
kupowałem kilka Dell-i 13XPS. W PL cena za model z i7, 8GB RAM i SSD
256GB zaczynał się od ~6500PLN. Sprowadzone z kanału UK kosztował ~3900.
Wersja z i5, 4GB RAM i SSD 128GB w PL ~5500 i z UK ~3000PLN. Przy czym
w przypadku kanał UK był dodany do kompów darmowy któryś Adobe Photoshop
i Premiere których w PL nie było.

Czytałem jak wygląda w UK NBD - to tak w ciągu miesiąca ktoś przyjedzie i naprawi, w PL jest z tym zdecydowanie lepiej, bo naprawę masz następnego dnia roboczego. Może dlatego taka różnica w cenach?

Dnia 2014-02-24, o godz. 15:56:31
BQB <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał(a):

Czytałem jak wygląda w UK NBD - to tak w ciągu miesiąca ktoś
przyjedzie i naprawi, w PL jest z tym zdecydowanie lepiej, bo naprawę
masz następnego dnia roboczego. Może dlatego taka różnica w cenach?

Zgłaszałem w ostatnim roku w Polsce kilka napraw sprzętu Della z NBD
kupionych w PL, UK i DE. Nie było żadnej różnicy w obsłudze. Jak sprawa
wygląda z serwisowaniem w UK nie ma pojęcia - choć nie sądzę by były z
tym problemy bo raczej by była chryja o niedotrzymanie warunków
gwarancji za które dodatkowo się dopłaciło.

Zdrówko

On 24/02/2014 14:56, BQB wrote:

W dniu 2014-02-24 08:43, Maciek Babcia Dobosz pisze:

Dnia 2014-02-22, o godz. 16:33:14
Piotr Rezmer <p.r@bezBzdur.pl> napisał(a):

A czy ten E5420 to nie jest przypadkiem model z półki economy? Nie
widzę ile kosztuje nowy, ale używki na allegro są po 1600 zł max.
Może w segmencie modeli biznesowych też spadła jakość? Pamiętam, że
kiedy kupowałem aktualnie używanego laptopa, Della można było kupić
za 6 kpln.

Za tyle w  Pl. A zakupione w kanale UK były o 30-40% tańsze. Rok temu
kupowałem kilka Dell-i 13XPS. W PL cena za model z i7, 8GB RAM i SSD
256GB zaczynał się od ~6500PLN. Sprowadzone z kanału UK kosztował ~3900.
Wersja z i5, 4GB RAM i SSD 128GB w PL ~5500 i z UK ~3000PLN. Przy czym
w przypadku kanał UK był dodany do kompów darmowy któryś Adobe Photoshop
i Premiere których w PL nie było.

Czytałem jak wygląda w UK NBD - to tak w ciągu miesiąca ktoś przyjedzie
i naprawi, w PL jest z tym zdecydowanie lepiej, bo naprawę masz
następnego dnia roboczego. Może dlatego taka różnica w cenach?

Zapewne to potwierdzona informacja od bohatera tego nagrania - http://www.youtube.com/watch?v=fq80iWToXmI . U mnie NBD zawsze przebiega prawidlowo, jedyne na co moglbym narzekac to telefon po naprawie.

--
Pozdr
G