Data: 2009-06-07 10:32:51 | |
Autor: Batman | |
na rozweselenie | |
Leci sobie duży pasażerski samolot.
Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie sie nudzi i zaczyna wqrwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego: - Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej! Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejśtam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje: - Oki deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa? - Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp. na Twój koszt! - Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń! Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce: - Dobra skończyłem. - A co to kufa miało niby być?!? - Byłem się odlać. ____________________ Pozdrawiam Batman batman@(a po co)op.pl |
|
Data: 2009-06-07 13:51:18 | |
Autor: placebo | |
na rozweselenie | |
słabe...
|
|
Data: 2009-06-07 16:47:40 | |
Autor: Inead | |
na rozweselenie | |
Użytkownik "placebo" <tomekd@tkdami.net> napisał w wiadomości news:h0g74a$2as$1news.vectranet.pl... słabe...Chyba niedokończone ;-) |
|
Data: 2009-06-07 17:22:58 | |
Autor: JJR | |
na rozweselenie | |
Użytkownik "Inead" <a.frost@gazeta.pl> napisał
Chyba niedokończone ;-) Dokończone, tylko trza było przewinąć do końca :) Ja to znam w innej wersji. Po komendzie "no to zrób to co ja" i minucie niczego myśliwiec pyta co on niby zrobił i dostaje odpowiedź "właśnie wyłaczyłem dwa silniki". -- pzdr, Jędrzej Na początku był chaos. Od tamtej pory entropia rośnie. |
|