Data: 2012-06-29 13:03:52 | |
Autor: Fabian | |
(moto) rowery Sachs | |
On 24.06.2012 03:50, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Witam,[ciach] Ciekawe rozwiazanie. I co, fajnie Ci się jechało w towarzystwie takie prykania i zapachu spalin? Ja miałem okazję jechać na masie krytycznej w Gdyni obok takiego jednego i niepodobamisie. Zdecydowanie wolę elektryczne rozwiązania, ale nie te z ograniczeniem do 25km/h, bo nie ma z nich pożytku jeżeli chodzi o dyktowanie tempa ;) Fabian. |
|
Data: 2012-06-29 16:04:16 | |
Autor: Titus Atomicus | |
(moto) rowery Sachs | |
In article <jsk22p$agj$1@inews.gazeta.pl>,
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> wrote: On 24.06.2012 03:50, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:E, ja z nimi nie jezdzilem. Tylko do nich podjechalem. Ale jak odjechali to pyrkania z kilku metrow nie bylo juz slychac a i smrodu tez nie poczulem. Ja miałem okazję jechać na masie krytycznej w Gdyni obok takiego jednego i niepodobamisie. Mial tego wlasnie Sachsa? Bo ja wieki temu prawie kupilem Gnoma, ten polski wynalazek z lat 60. Ten 'moj' egzemplarz byl juz leciwu i faktycznie pyrkal i kopcil, wiec po tygodnowym tescie zwrocilem sprzedajacemu. Zdecydowanie wolę elektryczne rozwiązania, ale nie te z ograniczeniem do 25km/h, bo nie ma z nich pożytku jeżeli chodzi o dyktowanie tempa ;) Elektryczne odpadaja w warunkach turystycznych. -- TA |
|