Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na temat swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
    Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
zx

Użytkownik "zeusx" <zeusy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:go775b$25k$1news.onet.pl...

Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na temat swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
   Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.

Zajrzyj sobie kilkanaście wątków wcześniej.
Nie warto.

Takie Megane to najgorszy samochód jaki miałem w życiu.
Wielu innych byłych użytkowników podziela tą opinię.

zeusx wrote:

Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na
temat swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
   Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie
wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.
Będę wdzięczny za odpowiedź.

http://www.autocentrum.pl/adac/rankingi_awaryjnosci_klasa_nizsza_srednia.html
ponoć od 2004 ponoć poprawiło się...
i rzeczywiście - tragedii nie ma
ojciec ma lagunę - 130kkm na zrobione i jakoś zepsuć się nie chce

choć o trwałości mówić jeszcze nie można - zawieszenie dość delikatne, elektronika lubi czasem zwariować
ale nie ma już tragedii jaka była...


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Użytkownik "zkruk [Lodz]" <zkruk_spam_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:go7ca2$4bk$1inews.gazeta.pl...

zeusx wrote:

Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na
temat swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
   Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie
wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.
Będę wdzięczny za odpowiedź.

http://www.autocentrum.pl/adac/rankingi_awaryjnosci_klasa_nizsza_srednia.html
ponoć od 2004 ponoć poprawiło się...

tylko kiedy się pogorszyło: ja jeździłem poprzednim modelem Megane i był to jeden z najlepszych fun-carów. Nie do zajeżdzenia. Jak już się coś stało (urwana poduszka pod skrzynią) to koszty naprawy pomijalne. Co się takiego stało przy przechodzeniu na MII, że jest taka tragedia? A co potem, że po 2004 jest znowu nie najgorzej? Produkcje do Niemiec albo Anglii przenieśli?

--
vpw

vpw wrote:

tylko kiedy się pogorszyło: ja jeździłem poprzednim modelem Megane i
był to jeden z najlepszych fun-carów. Nie do zajeżdzenia. Jak już się
coś stało (urwana poduszka pod skrzynią) to koszty naprawy pomijalne.
Co się takiego stało przy przechodzeniu na MII, że jest taka
tragedia? A co potem, że po 2004 jest znowu nie najgorzej? Produkcje
do Niemiec albo Anglii przenieśli?

Pojawiło się dużo osób z nissana, a główny szef zapowiedział, że Renault stanie się bezawaryjne
on chyba też zarządzał nissanem do tej pory


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Użytkownik "vpw" <vpw@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

tylko kiedy się pogorszyło:

W modelach Megane II i Laguna II.

Wiesz co to jest zarządzanie jakością? Po prostu producent zdecydował się,
że opłaca mu się taki to a taki poziom awaryjności i do tego dopasował
produkcję, kontrolę jakości itd.
Jeśli ktoś wierzy dzisiaj, że określona średnia awaryjność modelu to
przypadek, to jest naiwny. Oczywiście, pojedyncze wpadki - czy to w postaci
"pechowych egzemplarzy", czy wadliwych rozwiązań usuwanych w akcjach - mogą
się zdarzyć, ale generalna jakość, trwałość i awaryjność modelu są
parametrami planowanymi na etapie projektowania modelu i przygotowania
produkcji. Zbyt wysoka jakość i trwałość może się nie kalkulować, tak samo
jak zbyt niska, i tym się po prostu steruje

T.

On 27 Lut, 00:04, "zeusx" <ze...@poczta.onet.pl> wrote:

Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na temat
swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
    Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie
wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
zx

O marce renault moge napisac ze elementy zawieszenia zuzywaja sie w
tempie bardzo szybkim. Oczywiscie mozna z tym zyc, naprawy nie sa
drogie, ale warto miec tego swiadomosc.
Natomiast ma tez swoje zalety, uzywane renowki sa tanie, wygodne,
dobrze wykonane (materialy wnetrza), trwale wnetrze
Poprzednio mialem renault i sprawowal sie rewelacyjnie poza tym, ze
wlasnie elementy metalowo-gumowe zawieszenia, czy tez laczniki
stabilizatora, lozyska kol, co chwila byly do wymiany.
Teraz mam fiata i co by nie powiedziec, zawieszenia nie dotykam mimo
duzego przebiegu - natomiast psuja sie od czasu do czasu rozne
pierdolki typu przelaczniki, tylna wycieraczka, klamki, ograniczniki
drzwi, w srodku jest plaskikowo i tandetnie, siedzenia sie zuzywaja
szybko. W renault nic takiego nie bylo, a teraz mnie to wkurza w
fiaciku (choc tez nienajnowszym).
Renault niestety nie jest tez calkowicie nierdzewny, w odroznieniu od
peugeot/citroen czy nawet wloskich aut, ale i tak jest pod tym
wzgledem na plus w porownaniu z autami niemieckimi, a od opla czy
forda dzieli go epoka. Wg mnie jest to bardzo wazne, naprawy
blacharsko lakiernicze sa bardzo drogie, trudne i praktycznie
niewykonalne amatorsko w sposob poprawny i skuteczny. W znanych mi
renowkach (powiedzmy > 10 letnich) zdarza sie lekka korozja nadkoli.

Użytkownik "zeusx" <zeusy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:go775b$25k$1news.onet.pl...

Witam,
ponieważ różnie piszą o Renault proszę "meganowców" o kilka słów na temat swojego samochodu. Interesuje mnie usterkowość.
   Przymierzam się do takiej z lat 2003-2005. Benzyna ale zupełni nie wiem,czy warto i ewentualnie jaki silnik.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
zx

Mam Megane II 2004 Dci 100KM
Pisałem wątek poniżej - ja jestem zadowolony, nic się nie dzieje.
Ale co ci to da? Są inni pechowcy którzy piszą horrory.
Wszystko zależy czy masz szczęście w życiu.

MS