Data: 2010-10-27 18:56:55 | |
Autor: Zboj | |
mares abyss 22 extreme-opinie | |
Mam i starsze, i nowsze Abyssy. Nowszy, ladniejszy ICE (bo niebieski) jest ukochanym automatem mojej zony. Brak regulacji zewnetrznej jest tutaj idealna cecha - nic sie nie przestawi, nie trzeba kombinowac, nie wzbudzi sie, ani nie trzeba martwic, ze sie skreci. Idealny, ten model do tego lekki. ;-) No i jak sie rzeklo - jest niebieski. Extrema nie mialem w paszczy, ale co do zasady to ta sama konstrukcja.
Ja sam od lat plywam na starszych i nie narzekam. I sprawdzaja sie zupelnie dobrze troszke glebiej niz wskazane przez Ciebe resq/dm. ;-) W praktyce zreszta widac, ze dobrze ustawionego automatu pod woda praktycznie nie trzeba przestawiac. Wyjatek moga stanowic: 1. na prawde glebokie nurkowania, w casie których zauwazalnie wzrasta gestosc gazów i rozkrecenie automatu moze zmniejszyc wysilek oddechowy. Ale to raczej nie dotyczy opisanego przypadku; 2. skrecenie automatów na stage'ach, jesli plywasz z jakichkolwiek powodów z odkreconymi zaworami lub wisza na depozytach lub w deco odkrecone na wszelki wypadek - ale i to raczej przyklad spoza Twoich nurkowan. Ergo - dobrze wyregulowany Abyss w szerokim zakresie glebokosci i gazów radzi sobie zupelnie dobrze. A wlasna korekte mozesz w prosty sposób zrobic na powierzchni imbusem. Ja bym go oddal niewiascie. ;-) Pozdrawiam, -- -- - Zboj (Piotr Marciniak) zboj \at/ mnc.pl |
|