Data: 2009-02-23 12:06:56 | |
Autor: Titus Atomicus | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Witam,
Jakis czas temu w bylem w Szczawniku - Dwoch Dolinach. Tam jest polaczenie z Wierchomla... Rzecz w tym, ze narciarze z Wierchomli rzadko przechodza na strone Szczawnika. I odwrotnie. Powodem jest, jak sie zdaje to, ze od strony Wierchomli trzeba z najwyzszego wyciagu podejsc jeszcze ze 100m na butach. To jakies 5 minut podejscia. Ale to dla 95% narciarzy przeszkoda nie do pokonania. Jechalem na wyciagu (Szczawnik) z jakims gosciem, ktory mi opowiadal ze kilka dni wczesniej byl po drugiej stronie, w Wierchomli, i ze to byla prawdziwa wyrypa. Oczywiscie mi to specjalnie nie przeszkadza. Dzieki temu mozna sobie wybrac stok/wyciag gdzie w ogole nie ma kolejek, tzn. ten Szczawnik (bo w tym samym czasie w Wierchomli kolejki na 15-20 min). Tu przypomina mi sytuacje z jakiegos wyjazdu w Alpy wiele lat temu. Wyjazd byl zorganizowany, autokarowy. I wiekszosc narciarzy awanturowalo sie zeby rano byly zbiorki, i zeby autokar podwozil grupe do wyciagu, jakies 100-200m od hotelu. Ech, kiedys inaczej to narciarstwo wygladalo. Nawet malo doswiadczeni uprawiali to, co teraz nazywamy skituringiem. A teraz - krotkie podejscie, to juz wyrypa, a krotki skiturowy spacer to dla wiekszosci extrema... Pozdrav TA |
|
Data: 2009-02-23 04:19:52 | |
Autor: blackone | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
On 23 Feb, 12:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Witam, Hahaha, podobna sytuacje widzielismy kilka dni temu w Austrii, Mayrhofen;-) Nawet nie 5 minut podejscia. 2-3 minuty podejscia do gondoli Horbergbahn (ktora trzeba bylo wrocic na dol do miasta pod koniec dnia, bo za malo sniegu na zjazd bylo), ale...ludzie sie wola tloczyc i czekac w poteznej kolejce do ruchomego chodnika, ktory ich podwiezie z 20 metrow roznicy poziomow od krzesla do gondoli. Na oko, to tam bylo czekanie na 15 min. Co ciekawe nie widzialam ani jednego snowboardzosty, ktory by stal w kolejce do tego moze 100-metrowego chodnika ruchomego ;-) pozdrowcia Gosia |
|
Data: 2009-02-23 15:04:49 | |
Autor: Jarek Spirydowicz | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
In article <a8ae9859-435e-48be-925e-67b5e51848a8@i38g2000yqd.googlegroups.com>,
blackone <blackone@poczta.onet.pl> wrote: On 23 Feb, 12:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Ja też tam widziałem kolejki, ale na 15 minut? Toć szybciej kanapą do góry i zjechać na nartach/desce :) Co ciekawe nie widzialam ani jednego snowboardzosty, ktory by stal wMoże z deską nie wpuszczali? ;) -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
|
Data: 2009-02-23 06:21:38 | |
Autor: blackone | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
On 23 Feb, 15:04, Jarek Spirydowicz <jar...@kurier.szczecin.pl> wrote:
Ja też tam widziałem kolejki, ale na 15 minut? Toć szybciej kanapą do Chyba ze 300 osob tam czekalo - tlumek az do restauracji przy krzesle, hihi;-))) pozdrowcia Gosia |
|
Data: 2009-02-23 15:58:32 | |
Autor: J.F. | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Uzytkownik "blackone" <blackone@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:a8ae9859-435e-48be-925e-67b5e51848a8i38g2000yqd.googlegroups.com...
Hahaha, podobna sytuacje widzielismy kilka dni temu w Austrii, Ja tam nie jezdzilem, ale pod koniec dnia moze nie maja juz ochoty podchodzic tych 5 minut, wola sobie 15 odpoczac :-) Co ciekawe nie widzialam ani jednego snowboardzosty, ktory by stal w Bo oni leza na sniegu w polowie stoku i czekaja az kolejka sie skroci ? :-) J. |
|
Data: 2009-02-23 12:45:50 | |
Autor: JKK | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-70DD5D.12065623022009news.onet.pl... Wyjazd byl zorganizowany, autokarowy. I wiekszosc narciarzy awanturowaloCiekawe co na to deskarze ;-) Pzdr JKK |
|
Data: 2009-02-23 13:04:40 | |
Autor: Titus Atomicus | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
In article <gnu29e$9m0$1@news.wp.pl>,
"JKK" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> wrote: Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-70DD5D.12065623022009news.onet.pl...Im chyba nawet latwiej chodzic, jak jest w miare twardo? TA |
|
Data: 2009-02-23 13:16:47 | |
Autor: JKK | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-E72AA1.13044023022009news.onet.pl... Jakoś słabo widzę skitur / backcountry na desce :-)> Ech, kiedys inaczej to narciarstwo wygladalo. Nawet malo doswiadczeniIm chyba nawet latwiej chodzic, jak jest w miare twardo? Pzdr JKK |
|
Data: 2009-02-23 13:38:43 | |
Autor: Titus Atomicus | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
In article <gnu43f$ar8$1@news.wp.pl>,
"JKK" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> wrote: Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-E72AA1.13044023022009news.onet.pl...OK, do tego trzeba dokupic rakiety. Ale ja tu pisalem tez o przejsciu 100-200 metrow. Ze to jest ponad sily statystycznego narciarza/snowboardzisty. Raczej wlasnie narciarza. Snowboardzisci sa jakby bardziej wysportowani... TA |
|
Data: 2009-02-23 18:04:08 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 13:38:43 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): In article <gnu43f$ar8$1@news.wp.pl>, Kurczę, tyle to ja mam do bramy. Kiedy listonosz dzwoni, dobiegam do bramy w 2 minuty - nawet po kopnym śniegu i bez rakiet ;-PPP |
|
Data: 2009-02-23 19:26:29 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
On 2009-02-23 13:16, JKK wrote:
Jakoś słabo widzę skitur / backcountry na desce :-) Splitboard. Znane stosowane i calkiem fajne. Kuba |
|
Data: 2009-02-24 15:36:19 | |
Autor: zelan | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
JKK pisze:
Jakoś słabo widzę skitur / backcountry na desce :-) Taka deskę można sobie oglądnąć tu: http://www.telemark-pyrenees.com/shop/index.php?cPath=1_89_434 trochę droga. Na ebayu widziałem w dosyć przystępnej cenie. Nie wiem tylko, ile trzeba czasu, żeby to zmontować do zjazdu. Pzdr Zela |
|
Data: 2009-02-23 20:52:19 | |
Autor: Mirek | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Im chyba nawet latwiej chodzic, jak jest w miare twardo?Tak, pod górę w miękkich butach snowboardowych człapie się całkiem przyjemnie o ile się nie zapadamy zbytnio i nie jest za ślisko, ale na podejście np. na Goryczkową zabrałbym jednak wygodniejsze buty. Używam też twardych butów snowboardowych, które są ponoć pod tym względem gorsze od narciarskich - w nich spacerek to wyzwanie, a zejście po twardym to koszmar. Mirek. |
|
Data: 2009-02-23 21:44:21 | |
Autor: JKK | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości news:gnuupk$v9g$1news.onet.pl... Używam też twardych butów snowboardowych, które są ponoć pod tym względem gorsze od narciarskich - w nich spacerek to wyzwanie, a zejście po twardym to koszmar. Jakiś czas temu w selgrosie były buty narciarskie, tekstylno-plastikowe, z "turystyczną" podeszwą, przeznaczone wg opisu m. in. dla obsługi wyciągów. W tych prawdopodobnie podchodziło by się lepiej :-) Pzdr JKK |
|
Data: 2009-02-23 12:58:33 | |
Autor: RobertB | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Witam.
A ja ci powiem, że jak jestem w Kuźnicach i widzę kolejke to niwiele myśląc maszeruję na Goryczkową. a z deseczką to już "ormalka", że idę pieszo. Polak mało kiedy jest zadowolony ale za to zawsze soie poradzi w przeciwieństwie do innych nacji ;). Pzdr Robert |
|
Data: 2009-02-23 13:36:12 | |
Autor: Titus Atomicus | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
In article <gnu34n$inq$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
"RobertB" <robert.bl@neostrada.pl> wrote: Witam.OK, ale ja znowu mowie o statystyce. Bo ilu jest takich? A ile osob woli jednak postac te kilka godzin? TA |
|
Data: 2009-02-23 18:05:30 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 13:36:12 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): In article <gnu34n$inq$1@atlantis.news.neostrada.pl>, 80 procent. |
|
Data: 2009-02-23 18:05:17 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 12:58:33 +0100, RobertB napisał(a):
Witam. 80 procent ludzi nie jeździ "na narty" po to, aby pojeździć, lecz właśnie po to, aby spotkać znajomych i porównac sprzęt i strój w... kolejce do kolejki :-DDD |
|
Data: 2009-02-25 16:24:08 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Ikselka pisze:
80 procent ludzi nie jeździ "na narty" po to, aby pojeździć, lecz właśnie Mysle, ze idziesz w ocenie za daleko. ;) W moim otoczeniu, nazwijmy je inteligenckim (BTW slowo "inteligencja" dla okreslenia grupy ludzi istnieje chyba tylko w jezyku polskim, po angielsku tez oznacza grupe, ale calkiem inna ;)), jest mnostwo narciarzy (powiedzmy 50-60 dla ustalenia uwagi) i troche deskarzy. W bardzo roznym wieku i o roznych umiejetnosciach, w tym kilku instruktorow. Ze 2-3 naprawde swietnych, kilku dobrych i wielu srednich. Wszyscy jezdza na nartach dosc duzo, choc niewielu jest prawdziwych zapalencow. Jednak gdybym mial z reka na sercu wskazac kto z nich jedzie na narty w innym celu niz to aby pojezdzic, i oczywiscie wypoczac, oderwac sie od codziennosci... nie znalazbym nikogo. Nawet nie znam szpanera, ktory kupowalby sprzet z innych pobudek niz optymalne dopasowanie do potrzeb i umiejetnosci. No prawie. :) Byc moze obracam sie w srodowisku, w ktorym wielu jest tzw. mozgowcow, w tym kilku profesorow wlacznie z wlasna zona, a mniej tzw. nowobogackich, ale przeglad mam niezly. Nie zauwazylem tez tendencji do wybierania tego czy innego osrodka z powodu lepszej lub gorszej jego reputacji. Wszyscy jezdza gdzies w Alpy, czesciej do Wloch niz Austrii, ale kryterium modnosci danego osrodka nie liczy sie zupelnie lub malo. Aha, no i mieszkam w Krakowie. :) Natomiast potwierdzam ogolna niechec do podchodzenia z tzw. buta. Z jednym wyjatkiem: mnie samego. Ja bardzo lubie chodzic i podchodzic z butami narciarskimi i nartami na plecach. Na Kasprowy wyjezdzam kolejka niechetnie, wole podejsc. Powaznie! Andrzej |
|
Data: 2009-02-23 15:55:22 | |
Autor: J.F. | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-70DD5D.12065623022009news.onet.pl...
Powodem jest, jak sie zdaje to, ze od strony Wierchomli trzeba z Co sie dziwisz - 10h przy komputerze, samochod, winda - to i skad ma byc kondycja ? A jeszcze po sniegu, z nartami i pod gore .. ja dziekuje :-) Zalezy oczywiscie jak bardzo pod gore. Oczywiscie mi to specjalnie nie przeszkadza. Dzieki temu mozna sobie A to nie lepiej od razu tam podjechac samochodem ? :-) Ech, kiedys inaczej to narciarstwo wygladalo. Nawet malo doswiadczeni Ale czy jest czego zalowac ? Kto lubi moze sobie kupic biegowki i cieszyc sie jak inni narzekaja na ceny wyciagow :-) J. |
|
Data: 2009-02-23 16:23:42 | |
Autor: Titus Atomicus | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
In article <gnudcj$3f2$1@news.onet.pl>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-70DD5D.12065623022009news.onet.pl... No mowie - jakies 5 minut sie szlo. To dosc daleko z Wierchomli. Nie wiem - pewnie z godzine. A przez gory - 5 minut podejscia z buta.
E, ja nie zaluje tylko ubolewam. I nie mowie tu o biegowkach tylko skiturach. Biegowki tez piekna sprawa, ale to troche inne odczucia. TA |
|
Data: 2009-02-23 18:09:39 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 16:23:42 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): E, ja nie zaluje tylko ubolewam. Niedługo zaznam i ja :-) |
|
Data: 2009-02-23 18:09:05 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 15:55:22 +0100, J.F. napisał(a):
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-70DD5D.12065623022009news.onet.pl... No, tia, zapomniałeś jeszcze o bramie na pilot :-DDD Ciekawe, że dotąd jeszcze nie wymyslono zdalnie sterowanego kibelka, podjeżdzającego pod... na wezwanie. A jeszcze po sniegu, z nartami i pod gore .. ja dziekuje :-) Czyste samobójstwo, panie, ruja i porubstwo :-D |
|
Data: 2009-02-25 15:22:31 | |
Autor: J.F. | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:crghe7djunab.tueno56bskjf$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 23 Feb 2009 15:55:22 +0100, J.F. napisał(a): No moze nie az tak, ale podchodzi sie jednak znacznie ciezej. I efekt taki ze wole odstac 5 minut w kolejce niz 200m podchodzic :-) J. |
|
Data: 2009-02-23 18:02:13 | |
Autor: Ikselka | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Dnia Mon, 23 Feb 2009 12:06:56 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): Ech, kiedys inaczej to narciarstwo wygladalo. Nawet malo doswiadczeni uprawiali to, co teraz nazywamy skituringiem. Tia. I patrzą na człowieka nawet w sklepie ze sprzętem jak na samobójcę,kiedy pyta o narty do back country np. I to w Kielcach - stolicy turystyczno-narciarskiego niegdyś regionu. :-( Ludzie najchętniej samochodem by nawet do sracza przy stoku jeździli... |
|
Data: 2009-02-23 19:36:21 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
lenistwo (?) i narciarstwo [OT] | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam, Tutaj problemem jest raczej duuża kolejka do ostatniego orczyku na górę
Wczoraj wróciłem z ww okolic i przyznam, że strona Szczawnika bardziej mi się podobała: Sczawnik Plusy: -trasa troszkę dłuższa (przynajmniej takie mam odczucie), troszkę bardziej urozmaicona -nowoczesny wyciąg-wypinana 4osobowa kanapa, czyli szybki, bez przestojów awaryjnych -mniejsza kolejka przy wyciągu Szczawnik Minusy: -pewnie z 200 metrów płaskiego, co prawda da się zjechać na desce Druga dolina: -jest co prawda snowpark, ale główna hopka jak na razie dla mnie za trudna (uskok myślę że 1,3 m), pozostałe hopki są zbyt blisko siebie (jedna za drugą i nie jestem w stanie ich wszystkich wykorzystać) -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2009-02-23 20:26:25 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Ech, kiedys inaczej to narciarstwo wygladalo. Nawet malo doswiadczeni uprawiali to, co teraz nazywamy skituringiem. Ono wygladalo inaczej, ale dla waskiej grupy specyficznych ludzi. I dla takich ludzi wyglada wciaz tak samo. Podobnie jak kiedys chodzilo sie po gorach glownie w celu chodzenia po nich. Szukalo sie wtedy wyciszenia, piekna widokow, szumu wiatru i drzew, potu podejscia. I wciaz dla wielu jest tak samo. Np. dla mnie. :) Narciarstwo stalo sie "sportem" masowym. Uprawia sie je z roznych powodow, ale tradycyjne wartosci typu piekno gor i natury licza sie malo. Czy to zle czy dobrze? Nijak. "Takie som ludzie" jak powiedziala mi pewna przekupka na placu. To pewnie dlatego nie moge znalezc dla siebie programow i filmow w telewizji czy radiu. To dlatego prawie nikt nie slucha znakomitych audycji pani Marii Gizy czy "W strone sztuki" pani Bozeny Fabiani w radiowej dwojce, choc to jak dla mnie najwyzsza jakosc przekazu. "Takie som ludzie". :) Andrzej |
|
Data: 2009-02-24 12:35:04 | |
Autor: ikselk | |
lenistwo (?) i narciarstwo | |
On 23 Lut, 20:26, Andrzej Ozieblo <andrzej.ozie...@autograf.pl> wrote:
(...)To pewnie dlatego nie moge znalezc dla Nie jesteś sa-a-am , la la la :-) To dlatego prawie nikt Słucha, słucha :-) |
|