Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym? Z czego ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma? Przychodzą jacyś dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?
Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs. Nie mam innych możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie tylko czy gdzieś dostanę?

On 11-08-14 22:16, GD wrote:

Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których
mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt
na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym? Z czego
ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma? Przychodzą jacyś
dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?
Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić
prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs. Nie mam innych
możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to
firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie
tylko czy gdzieś dostanę?

A kokos.pl na ten przyklad? (plus inne sociallendingi, ktore jeszcze jakos dzialaja? ;)


--
http://macierzynski.blip.pl/

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <pbb@macierzynski.pl> napisał w wiadomości news:4e4837c4$1news.home.net.pl...

On 11-08-14 22:16, GD wrote:

Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których
mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt
na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym? Z czego
ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma? Przychodzą jacyś
dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?
Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić
prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs. Nie mam innych
możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to
firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie
tylko czy gdzieś dostanę?

A kokos.pl na ten przyklad? (plus inne sociallendingi, ktore jeszcze jakos dzialaja? ;)

Słyszałem o tych stronach, ale pewnie trafiłbym tysiąca w totolotku niż ktoś by mi tam pożyczył z zerowym stażem w tym serwisie, dlatego wolę coś zinstytucjowanego.

On 8/14/2011 5:14 PM, GD wrote:

okos.pl na ten przyklad? (plus inne sociallendingi, ktore jeszcze
jakos dzialaja? ;)

Słyszałem o tych stronach, ale pewnie trafiłbym tysiąca w totolotku niż
ktoś by mi tam pożyczył z zerowym stażem w tym serwisie, dlatego wolę
coś zinstytucjowanego.

wcale nie.
najpierw sprobuj, a potem krytykuj.
korzystalem z takowych, ale zagranicznych i bez problemu dostalem kase, za ktora bys i samochod kupil.

Użytkownik "GD" <toja@onie.pl> napisał w wiadomości news:j29aef$5k0$1usenet.news.interia.pl...

Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym? Z czego ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma? Przychodzą jacyś dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?
Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs. Nie mam innych możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie tylko czy gdzieś dostanę?

Odpowiem wprost - nie wiem. Troche dziwny ten twoj post
najpierw sie pytasz jak sciagaja gdy ktos nie ma (nie oddaje)
potem wykluczasz rodzine i znajomych, wiec albo duma wlasna,
albo brak zaufania do ciebie ze oddasz, albo nie wiem co
Sama suma nie jest jakas "zawrotna" wiec raczej szukalbym
mozliwosci zarobienia a nie pozyczenia na lichwiarski %
prawko nie zajac - nie ucieknie ;)

Użytkownik "Waldek" <spam@nie.cpam> napisał w wiadomości news:j29ddg$a3k$1news.onet.pl...

Użytkownik "GD" <toja@onie.pl> napisał w wiadomości news:j29aef$5k0$1usenet.news.interia.pl...

Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym? Z czego ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma? Przychodzą jacyś dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?
Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs. Nie mam innych możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie tylko czy gdzieś dostanę?

Odpowiem wprost - nie wiem. Troche dziwny ten twoj post
najpierw sie pytasz jak sciagaja gdy ktos nie ma (nie oddaje)
potem wykluczasz rodzine i znajomych, wiec albo duma wlasna,
albo brak zaufania do ciebie ze oddasz, albo nie wiem co
Sama suma nie jest jakas "zawrotna" wiec raczej szukalbym
mozliwosci zarobienia a nie pozyczenia na lichwiarski %
prawko nie zajac - nie ucieknie ;)

Pytam i jednocześnie zastanawiam się jak to działa,
zakładam również że nie udałoby mi się spłacić i dlatego nie wiem co by mnie spotkało ewentualnie. Nie znasz mojej sytuacji, dlatego napisałem że rodzina i znajomi odpadają, albo sami nie mają, albo inne względy. Jestem oczywiście w stanie odłożyć taką kwotę w jakimś czasie, ale w międzyczasie zawsze pojawiają się jakieś inne wydatki i kurs podrożeje, tylko teraz jest po tysiaka.
Domyślałem się, że dla niektórych to śmieszna kwota, tygodniówka być może, ale nie każdy ma tak dobrze.
To z której firmy lichwiarskiej warto skorzystać, jeśli jednak mam zamiar ubrudzić się tym g...em?

To z której firmy lichwiarskiej warto skorzystać, jeśli jednak mam zamiar ubrudzić się tym g...em?

Tak, wiem - nie znam Twojej sytuacji, ale moj kumpel
wlasnie w tych providentach zadluzyl sie na calkiem spora kwote.
Oczywiscie zaczelo sie od pozyczek typu 500zl, 1000zl max.
Dodatkowo "pozapozyczal" sie po znajomych - masakra...

On 8/14/2011 3:16 PM, GD wrote:

Jak to naprawdę jest z tymi providentami, bocianami i innymi, których
mnóstwo ogłoszeń widzę na latarniach? Możliwe jest, żeby dostać kredyt
na sam dowód, bez zaświadczeń i w dodatku będąc bezrobotnym?

O ile wczesniej sie z nich korzystalo i splacilo to tak.
Przy piewszym razie tudziez wyzszej kwocie niz do tej pory pozyczanej zwykle chca zaswiadczenia o dochodach.
Szybciej juz bez zaswiadczen dostanie sie cos na raty, ale nie gotowke.

Z czego
ewentualnie ściągają pieniądze gdy ktoś nic nie ma?

z niczego.

  Przychodzą jacyś

dresiarze i przypalają żelazkiem, albo wystawiają głową w dół za balkon?

raczej ida do sadu dostaja wyrok, a komrnik juz cos tam sciagnie, jak nie teraz to za 10 lat.
odsetki leca im sie nie spieszy.
A co nie sciagna, to idzie w straty. Po to wlasnie ten procent taki wysoki zeby golodupocw :) w koszta wrzucic.

Potrzebowałbym 1000zł do spłaty w ciągu dwóch miesięcy, chcę zrobić
prawo jazdy i potrzebuje tych pieniędzy na kurs.

jak na dwa miesiace tylko, to zrob kurs za dwa miesiace. a tymczasem spalacej te dwie raty do skarpety. wyjdzie cie ten kredyt taniej bo na zero procent.

Nie mam innych
możlwości pożyczenia gotówki, rodzina i znajomi odpadają. Wiem, że to
firmy to lichwa i spłace 1,5 razy tyle, ale nie mam wyjścia. Pytanie
tylko czy gdzieś dostanę?

kokos.pl i innej takie social lending.