Data: 2011-06-20 10:42:09 | |
Autor: jan | |
kraj z³odziejski oto polska katolicka!!!!!!!!! | |
cirrus <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisa³(a):
# Oto najnowsze zestawienie 100 najbogatszych Polaków. Choæ na nasze warunki ich maj±tki wydaj± siê zawrotne, to jednak w porównaniu do ¶wiatowych krezusów to zaledwie p³otki. -- |
|
Data: 2011-06-20 13:27:59 | |
Autor: obserwator | |
kraj z³odziejski oto polska katolicka!!!!!!!!! | |
jan <janonet4-4@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisa³(a): co ty pierdzielisz trollinski? Co ma z tymi esbeckimi milionerami wspolnego
katolicyzm? To przeciez przepoczwarzeni komunisci, ktorzy tylko dzieki opiece i pomocy aparatu komunistycznego, dorobili sie szybko majatkow. Gdyby nie *okragly stol*, nigdy by nie byli milionerami. Na miliony w kraju kapitalistycznym, trzeba bylo ciezko pracowac przez kilka pokolen. Nawet teraz w demokracjach cywiliowanych NIKT nie dorabia sie majatkow w tak blyskawicznym tepie. Ale w Polsce, komunisci wmowili spoleczenstwu, ze pierwszy milion trzeba ukrasc, a durne spoleczenstwo w to uwierzylo i glosowalo nawet na zlodziei z przepoczwarzonej PZPR i jej sluzb. Np. jeden z wymienionych w artykule *milionerow*, zaczynal od tzw. spolki polonijnej. Spolki polonijne byly poligonem doswiadczalnym dla komunistycznego aparatu wladzy, na ktorym dzialali tylko i wylacznie komunisci i czlonkowie aparatu bezpieczenstwa oraz WSI. *Poligon w³adz (i s³u¿b) Pierwszym obszarem, na którym zjawisko takiej konwersji wyst±pi³o na masow± skalê, by³y powstaj±ce od 1982 r. tzw. spó³ki polonijne. Spó³ki polonijne sta³y siê dla w³adz – a w szczególno¶ci dla funkcjonariuszy s³u¿b specjalnych (zarówno SB, jak i s³u¿b wojskowych) – rodzajem poligonu do¶wiadczalnego. Testowano w nich zachowania podmiotów opieraj±cych siê w swoim dzia³aniu na mechanizmach rynkowych i wykorzystywano je do tajnych dzia³añ operacyjnych. Równocze¶nie nasila³o siê zjawisko fraternizacji w³a¶cicieli spó³ek z osobami nale¿±cymi do aparatu w³adzy PRL. Proces ten nie doczeka³ siê jak dot±d rzetelnej analizy historycznej, ale na jego rozmiary wskazuje wyst±pienie szefa kontrwywiadu SB z Poznania pp³k. Wojciecha Sobisiaka, który ju¿ w lutym 1987 r. wskazywa³ na zjawisko zatrudniania siê w spó³kach polonijnych „osób, które w przesz³o¶ci zajmowa³y eksponowane stanowiska w gospodarce narodowej lub sprawowa³y wysokie funkcje w administracji pañstwowej i instancjach partyjnych i nadal posiadaj± okre¶lone uk³ady i powi±zania w sferach decydenckich. W¶ród tej kategorii osób odnotowali¶my: 15-tu by³ych dyrektorów du¿ych przedsiêbiorstw pañstwowych, 6 sekretarzy instancji wojewódzkiej, 1-go wojewodê, 1-go prokuratora nie mówi±c ju¿ o by³ych [funkcjonariuszach], jak i cz³onkach rodzin aktualnych funkcjonariuszy resortu [MSW]”. Mimo werbalnych prób przeciwstawienia siê takim zjawiskom ekipa Jaruzelskiego w praktyce akceptowa³a proces, w ramach którego ludzie z aparatu w³adzy przechodzili do sektora prywatnego. W latach 80. sektor ten, jako jedyna czê¶æ gospodarki, prze¿ywa³ rozwój: w latach 1981-85 zwiêkszy³ on poziom produkcji o 13,8 proc., podczas gdy w tym samym czasie wytwórczo¶æ sektora pañstwowego zmniejszy³a siê o 0,2 proc. Mimo oczywistej niezgodno¶ci z pryncypiami ideologicznymi, stan ten by³ tolerowany, gdy¿ to w³a¶nie tzw. prywaciarze przynajmniej czê¶ciowo ³agodzili chroniczny brak towarów konsumpcyjnych, a tym samym odsuwali gro¼bê kolejnych niepokojów spo³ecznych. http://tygodnik.onet.pl/1,25737,druk.html Teraz ci zlodzieje i oszusci, trzymaja was krotko za pysk, naiwny motlochu. -- |
|