Data: 2010-08-19 17:21:39 | |
Autor: AL | |
kolizja - sprawca w PZU | |
neoniusz pisze:
Mialem wczoraj mala kolizje. Sprawca jest ubezpieczony w PZU. Auto stoi unieruchomione, bo dowiozlem je na lawecie. Problem w tym, ze na cudnej infolinii PZU dowiedzialem sie, ze rzeczoznawca bedzie mial czas najwczesniej 31 sierpnia. Czy to mozliwe? Jak mozna czekac 11 dni na ogledziny? Nie interesuje mnie naprawa w ASO, chcialbym dostac pieniadze. z PZU sie wychodzi fajnie ... ale na reklamach. Niestety - fakty sa takie, ze bedziesz sie z tym PZU bujal dosc dlugo (czego Ci nie zycze) - wpierw rzeczoznawca i 1sza wycena po ilus tam dniach, potem piszesz odwolanie i czekasz kolejne X dni na odpowiedz, etc. Sprawdz, czy przyjdzie do Ciebie 'rzeczoznawca' czy osoba techniczna 'przeszkolona na potrzeby PZU'. Wbrew pozorom jest roznica. (PZU nagminnie nadwyreza slowa rzeczoznawca). -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2010-08-20 04:56:38 | |
Autor: Budzik | |
kolizja - sprawca w PZU | |
Osobnik posiadający mail adam@skads.tam napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Mialem wczoraj mala kolizje. Sprawca jest ubezpieczony w PZU. Auto rozliczałem szkody w PZU i w Linku i w MTU Sopot i akurat PZU szacowało najuczciwiej. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny, że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ |
|