Data: 2012-01-13 08:31:32 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) Tatiany Anodiny przypisywały generałowi Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał drugi pilot mjr Robert Grzywna - ustalili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie."...
"Ustalenia krakowskich biegłych podważają też tezę o słabym wyszkoleniu i zgraniu załogi. Już wcześniej zwracano uwagę, że słowa przypisywane poprzednio gen. Błasikowi to podawane prawidłowo odczyty wysokościomierza."... źródło: Rzeczypospolita Po kolei sypią się wszystkie oskarżające załogę samolotu tezy. |
|
Data: 2012-01-13 08:40:56 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) Tatiany Anodiny przypisywały generałowi Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał drugi pilot mjr Robert Grzywna - ustalili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie."... Tylko pytanie dlaczego skrzydło odpadło na wysokości 26 metrów, skoro samolot nie miał prawa się tam znaleźć ..... ?. Trzeba przyznać, że jakies sprzeczne te wypowiedzi Macierewicza ... I znowu Macierewicz miał rację! http://bombardier.nowyekran.pl/post/47850,i-znowu-macierewicz-mial-racje "[...] W rzeczywistości wszystko aż do 26 metra nad ziemią przebiega tak jak zaplanowano. Piloci podejmują decyzję o odejściu wtedy, gdy na wysokości 100 metrów nad pasem nie widać ziemi. [...] [...] Wbrew twierdzeniom rosyjskich śledczych - tak. Samolot odchodzi, piloci nie popełniają żadnego błędu. Sprawdzili, że nie można lądować, decydują się odejść. W tym momencie na wysokości 26 metrów, gdy idą w górę, odpada skrzydło. Maszyna zaczyna spadać. Na 15 metrach zanika zasilanie. Samolot się rozpada. Części spadają na ziemię. [...]". -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-13 08:47:05 | |
Autor: seba | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
poprzednio gen. Błasikowi to podawane prawidłowo odczyty podejrzane jest to że głos został zmieniony po oddaniu skrzynek przez Rosjan. Typowa manipulacja magnetyczna (pole) Seba |
|
Data: 2012-01-13 09:19:59 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
podejrzane jest to że głos został zmieniony po oddaniu skrzynek przez Rosjan. Typowa manipulacja magnetyczna (pole) Jak zmieniony? Był słabo czytelny. A Klich dopasował go do pasującej mu tezy. |
|
Data: 2012-01-13 10:02:16 | |
Autor: seba | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Jak zmieniony? Był słabo czytelny. A Klich dopasował go do pasującej mu o naiwności!!!! Tyle lat po Katyniu ty wierzysz że KGB trzymając skrzynki nie zmieniła głosów? Seba |
|
Data: 2012-01-13 21:37:34 | |
Autor: mkarwan | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "seba" <sebcio344@ov.pl> napisał w wiadomości news:jeoruh$jn7$1inews.gazeta.pl... >Jak zmieniony? Był słabo czytelny. A Klich dopasował go do pasującej mu Czyj głos na czyj zmieniła? |
|
Data: 2012-01-14 05:18:25 | |
Autor: seba | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Czyj głos na czyj zmieniła? musisz pytać? S |
|
Data: 2012-01-13 08:55:26 | |
Autor: Rafal 'RAV' Miszczak | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik PavveL napisał:
....zamiast tego wspierając tezę o świadomej brawurze. -- Pozdrawiam Rafal "RAV" Miszczak rav@e-rav.pl www.e-rav.pl Skype: rav_wroc_pl_2 GG: 9783 tel: +48-606-198315 |
|
Data: 2012-01-13 09:28:30 | |
Autor: saturn5 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
podważają też tezę o słabym wyszkoleniu i zgraniu załogi. Już wcześniej zwracano uwagę, że słowa przypisywane poprzednio gen. Błasikowi to podawane prawidłowo odczyty wysokościomierza."... Podwarzaja??? Jak??? czytanie wysokosci ze zlego wysokosciomierza jest niby prawidlowe?? Ile jeszcze nonsensow ktos tu splodzi? A czy Blasik byl w kokpicie to niezalezna sprawa, niech sobie glosy analizuja przez nastepne 10 lat. -- |
|
Data: 2012-01-13 11:15:53 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Podwarzaja??? Jak??? czytanie wysokosci ze zlego wysokosciomierza jest niby prawidlowe?? ... Złego, czyli? Ten mit już dawno jest obalony. Mieli prawidłowe informacje o wysokości. http://youtu.be/lci9oF6evps |
|
Data: 2012-01-13 11:30:59 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "PavveL" <lespaf@interia.pl> napisał w wiadomości news:jep08o$d8j$1usenet.news.interia.pl... > Przecież brzoza podskoczyła do góry. Co tam 14 metrów dla takiej brzozy? Przecież nie złamała się na samą myśl, że ją skrzydło samolotu może złamać? |
|
Data: 2012-01-13 20:23:19 | |
Autor: porterhouse | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Złego, czyli? czyli radiowego. Mieli prawidłowe informacje o wysokości. Mieli, bo mieli baro-wysokosciomeirz przed swoim nosem, byly chyba nawet takie dwa, problem w tym ze guzik ich ten przyrzad obchodzil, banda pilotow od siedmiu bolesci. Oni wszystko "mieli" w samolocie tylko czegos brakowalo w glowie. -- |
|
Data: 2012-01-13 23:40:48 | |
Autor: bartekltg | |
kolejny mit obalony (o BĹasiku) | |
W dniu 2012-01-13 11:15, PavveL pisze:
Podwarzaja??? Jak??? A w skrĂłcie? Bo facet mĂłwi powoli, duka i nagrywaĹ dĹşwiÄk czajnikiem. pzdr bartekltg |
|
Data: 2012-01-13 21:43:35 | |
Autor: mkarwan | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "PavveL" <lespaf@interia.pl> napisał w wiadomości news:jeomkj$tae$1usenet.news.interia.pl... "Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) Tatiany Anodiny przypisywały generałowi Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał drugi pilot mjr Robert Grzywna - ustalili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie."... No i ten tytuł "Kto przeprosi generała" http://www.rp.pl/artykul/791445-Kto-przeprosi-generala.html |
|
Data: 2012-01-13 21:27:37 | |
Autor: saturn5 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
No i ten tytuł "Kto przeprosi generała" Jak tylko moga jednoznacznie wyjasnic czy Blasik byl w kokpicie to niech to robia, niech badaja dzwieki na wszystkie strony, zatrudniaja ekspertow, itp. Napewno taka informacja nalezy sie wdowie po Blasiku. Ale tak naprawde niczego to nie wnosi jesli chodzi o sama katastrofe. -- |
|
Data: 2012-01-13 23:58:51 | |
Autor: mkarwan | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "saturn5 " <saturn5@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jeq7k9$bce$1inews.gazeta.pl...
No i ten tytuł "Kto przeprosi generała" Czemu więc temat Błasik był wałkowany od początku katastrofy? Kto go wałkował, dlaczego i po co? |
|
Data: 2012-01-14 00:08:27 | |
Autor: saturn5 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Czemu więc temat Błasik był wałkowany od początku katastrofy? Nie czytales czy udajesz glupka? Bylo walkowane bo jakoby jego obecnosc w kabinie mogla miec zly psychiczny wplyw na pilotow ze jakoby Blasik chcial dopilnowac ze wyladuja, ze naciskal, taka byla teoria. Tylko ze tak naprawde piloci cywilni i wojskowi tez bardzo czesto musza latac z kim na tylnym siedzeniu - check-airmanem czy innymy inspektorem, egzaminatorem ktory sprawdza stopien wyszkolenia pilotow a wiec jesli obecnosc kogos takiego w kabinie wplywa na nich zle - nie powinni wogole byc pilotami, powinni zmienic zawod. Obecnosc Blasika miala wedlug niektorych zwalic na niego wine (i co rozgrzeszyc pilotow??) co zawsze bylo nonsensem. -- |
|
Data: 2012-01-14 16:48:54 | |
Autor: PH | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 2012-01-14 01:08, saturn5 pisze:
czy udajesz glupka?On nie musi. |
|
Data: 2012-01-14 03:50:03 | |
Autor: Ziutek Powsinoga | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Czy to jest grupa o lotnictwie, czy o polityce, czy może o psychiatrii?
|
|
Data: 2012-01-14 09:06:45 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Czy to jest grupa o lotnictwie, czy o polityce, czy może o psychiatrii? Raczej o popierdolonych palantach mających wieśniackie nicki.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-15 16:18:00 | |
Autor: Ziutek Powsinoga | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
A więc jednak o psychiatrii...
|
|
Data: 2012-01-15 12:23:15 | |
Autor: Delfino Delphis | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
PavveL wrote:
Po kolei sypią się wszystkie oskarżające załogę samolotu tezy. A podobno nie było "odchodzimy" tylko "podchodzimy" :P |
|
Data: 2012-01-16 10:04:18 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Delfino Delphis" jeucv3$558$1@news.icm.edu.pl Po kolei sypią się wszystkie oskarżające załogę samolotu tezy. A podobno nie było "odchodzimy" tylko "podchodzimy" :P Odchodzimy -- zamianiemy się w odchody. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-15 16:50:50 | |
Autor: J.F. | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Dnia Fri, 13 Jan 2012 08:31:32 +0100, PavveL napisał(a):
"Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) Tatiany Anodiny przypisywały generałowi Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał drugi pilot mjr Robert Grzywna - ustalili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie."... Mowa o takich odczytach wysokosci ktore tam byly przeplecione z odczytami RW przez nawigatora ? "Ustalenia krakowskich biegłych podważają też tezę o słabym wyszkoleniu i zgraniu załogi. Już wcześniej zwracano uwagę, że słowa przypisywane poprzednio gen. Błasikowi to podawane prawidłowo odczyty wysokościomierza."... No nie bardzo - bo on mial wysokosciomierze prawidlowo ustawione. Wiec albo pierwszy pilot byl glupi albo nie sluchal tego co mu czytaja. A reszta zalogi glupia, odwazna, czy w obliczu generala nie odwazyla sie powiedziec "stary (mlody), co ty wyprawiasz" ? Bo w pierwszej transkrypcji nierozpoznany glos mowi "100 metrow", za chwile nawigator "100", 7s pozniej nawigator nadal "100" a 2P "w normie". Jesli nawigator podaje radiowysokosciomierz, to ta dolinka tlumaczy dwukrotne 100. Ale czemu wtedy 2P przy pierwszym 100 nie mowi "w normie", a nawet wczesniej "decyzja". I nikogo nie dziwi ze na wysokosci decyzji nie odchodza tylko dalej opadaja przez 7 sekund? I to bardzo zwawo opadaja. Strasznie zgrana zaloga - pilot schodzi ponizej poziomu pasa, a oni nawet nie zauwazaja. Pilot ma jeden wysokosciomierz przestawiony, oni - co najmniej trzy dobre. J. |
|
Data: 2012-01-15 16:59:01 | |
Autor: mkarwan | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1feofbhkopzbx$.2z36z6kpi8hh$.dlg40tude.net... I nikogo nie dziwi ze na wysokosci decyzji nie odchodza tylko dalej opadaja Potrafisz odpowiedzieć dlaczego dalej opadają (żwawo) przez 7 sekund? |
|
Data: 2012-01-16 10:05:22 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"mkarwan" 4f12f7c6$0$1229$65785112@news.neostrada.pl przez 7 sekund? I to bardzo zwawo opadaja. Potrafisz odpowiedzieć dlaczego dalej opadają (żwawo) przez 7 sekund? Bo tak to jest przy lądowaniu, że wysokość maleje. :) -=- Gdyby w tym opadaniu było coś niepokojącego, słychać by było modlitwę typu: ,,kurwa mać!!!''. Skoro tej modlitwy tam nie słychać, :) można chyba uznać, że takowej wówczas tam nie było, a co za tym idzie -- że samolot schodził zgodnie z założeniami załogi. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-16 17:49:13 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
OK, zeszli do 20m. To gdzie jest ta brzoza na 6,5m? I trzeba pamiętać że mieli 20m do poziomu lotniska, a przed lotniskiem teren lekko opadał, więc 2km przed pasem startowym ziemia była jeszcze z 5-10m niżej. I następnie, jak wynika z zapisu rejestratorów zaczęli się wznosić.
http://youtu.be/7Kf4t6XoCIo od 0:11:05 |
|
Data: 2012-01-16 18:21:16 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "PavveL" <lespaf@interia.pl> napisał w wiadomości news:jf1ke8$omp$1usenet.news.interia.pl... OK, zeszli do 20m. To gdzie jest ta brzoza na 6,5m? I trzeba pamiętać że mieli 20m do poziomu lotniska, a przed lotniskiem teren lekko opadał, więc 2km przed pasem startowym ziemia była jeszcze z 5-10m niżej. I następnie, jak wynika z zapisu rejestratorów zaczęli się wznosić. Jak to 20 m do poziomu lotniska? Mieli dwadzieścia metrów do ziemi - byli w parowie. Pamiętaj, że o 8:40:44.5 drugi pilot powiedział: "Sto metrów" i nawigator o 8:40:45.4 potwierdził: "... sto". O 8:40:51.7 nawigator powiedział: "... sto". Czyli, że w czasie 7.2 sekundy opadli ok. 50 m i byli na wysokości 50 m nad poziomem lotniska. Autopilot cały czas pracował niezmiennie. Samolot opadał. O 8:40:58.1 nawigator: "Dwadzieścia" (6.4 sekundy niezmienionego opadania). Wyłączenie autopilota przez pociągnięcie wolantu i przestawienie na max pracy silników. Wysokość nad poziomem lotniska - 0 metrów lub niewiele niżej. Ziemia pod samolotem się podnosiła, a nie opadała jak piszesz. |
|
Data: 2012-01-16 22:34:54 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Z 15 min wcześniej rozmawiali o obniżeniu terenu przed lotniskiem, zresztą Protasiuk siadał tam nie raz, mieli mapę, ustawili w wysokościomierzu ciśnienie na płycie lotniska. Potwierdzili że wiedzą wszystko co trzeba. Przy 100 czy 90 metrach kapitan powiedział "odchodzimy", dał ognia, samolot zaczął się rozpędzać czyli zwiększać siłę nośną. Drugi pilot spokojnie odliczał wysokość bo przecież byli "na kursie i na ścieżce", samolot w końcu zaczął się wznosić. Tak wynika z zapisów parametrów lotu.
A co do bezpośredniej przyczyny katastrofy czyli utraty końcówki skrzydła: Symulacje które zrobili amerykańsko-polscy naukowcy trafiają do mnie. Akurat mam pojęcie o metodzie elementów skończonych, komputerowej symulacji ruchu, wytrzymałości materiałów konstrukcyjnych (drewna na przykład i profili aluminiowych). Oni wzięli pod uwagę wszystko co trzeba. Dobrze zrobione symulacje nie odbiegają od rzeczywistości więcej niż o 10% - taki jest stan dzisiejszej nauki. Wcześniejsze "symulacje" sygnowane przez Klichów, Anodinę, Millera, wykonane przez połączenie linijką na mapie kilku punktów mnie nie przekonują. Zresztą wszyscy widzieliśmy wiele zdjęć z katastrof w których samoloty spadały na las karczując setki drzew. |
|
Data: 2012-01-16 22:02:59 | |
Autor: porterhouse | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
aluminiowych). Oni wzięli pod uwagę wszystko co trzeba. Dobrze zrobione symulacje nie odbiegają od rzeczywistości więcej niż o 10% - taki jest stan dzisiejszej nauki. Jesli ich symulacja bylaby taka dobra to by pokazali ze daja prawidlowe wyniki w kilku pozostalych wypadkach bardzo podobnych do tego Tu-154. Naprzyklad lotu Air Algerie Boeinga 737 ktoremu tez obcielo skrzydlo na podejsciu po zawadzeniu o podpore elektryczna i ktory tez doznal obrotu i wyladowal do gory nogami. Na tym polegaja profesjonalne wykonane symulacje ze kalibruje sie wyniki do znanych rezultatow z przeszlosci. Oni niczego takiego nie zrobili, zaden szanujacy sie naukowy journal nie przyjalby takiej pracy. Symulacje ktore nie zostaly odpowiednio "wykalibrowane" nie maja zadnych szans zblizyc sie do tych "10%". To byla symulacja zrobiona na polityczne zamowienie bezwartosciowa z naukowego punktu widzenia. -- |
|
Data: 2012-01-17 15:19:15 | |
Autor: mkarwan | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "porterhouse " <porterhouse@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jf26qj$gni$1inews.gazeta.pl...
Naprzyklad lotu Proszę i link do informacji o tym wypadku. |
|
Data: 2012-01-17 18:46:51 | |
Autor: P.B. | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Dnia Tue, 17 Jan 2012 15:19:15 +0100, mkarwan napisał(a):
Naprzyklad lotu http://en.wikipedia.org/wiki/Air_Algérie_Flight_702P Raport: http://news.bbc.co.uk/1/hi/england/coventry_warwickshire/4113833.stm Typowy wypadek: mgła, zejście poniżej wysokości decyzji, kolizja z przeszkodą, pół beczki i zderzenie z ziemią. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2012-01-19 10:05:22 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
.....Naprzyklad lotu Według @mkarwan słup wysokiego napięcia i pojedyncze drzewo mają zbliżoną wytrzymałość na zginanie i udary? Na całym świecie energetycy męczą się ze stawianiem ogromnych konstrukcji kratownicowych, a wystarczyło by dać 1 drewniany słup... znalezione w necie porównanie wymiarów Tu-154 i 30cm brzozy: http://img833.imageshack.us/img833/2669/katastrofa.jpg |
|
Data: 2012-01-19 12:32:36 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"PavveL" jf8mch$47v$1@usenet.news.interia.pl znalezione w necie porównanie wymiarów Tu-154 i 30cm brzozy: To porównanie nie ma sensu. Stosunkowo bardzo mały ptak potrafi zniszczyć stosunkowo ogromny silnik samolotowy. Małe ziarenko piachu może uszkodzić oko. Malutki pyłek potrafi doprowadzić alergika (mnie na przykład) do śmierci. Małą kulą/pociskiem można zestrzelić ogromny samolot. Wystarczy dobrze trafić. :) -=- Tyle krzyczano o strzelaniu do ocalałych. I wyobraź sobie, że naprawdę ktoś do kogoś strzelił, a adwersarz narysował porównanie kuli/pocisku i człowieka, twierdząc, iż tak malutki pocisk nie może uczynić krzywdy tak wielkiemu człowiekowi. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-16 22:41:01 | |
Autor: saturn5 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Symulacje które zrobili amerykańsko-polscy naukowcy I tu jest najwiekszy problem ze "amerykansko-polscy". Znajdz mi czysto amerykanskich naukowcow bez zadnych zawiazkow z polskim politycznym bagienkiem ktorzy wykonaja podobna symulacje i wtedy moze bedzie to miec jakas wiarygodnosc dowodowa. -- |
|
Data: 2012-01-17 10:02:46 | |
Autor: PavveL | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Znajdz mi czysto
amerykanskich naukowcow bez zadnych zawiazkow z polskim politycznym bagienkiem ktorzy wykonaja podobna symulacje i wtedy moze bedzie to miec jakas wiarygodnosc dowodowa. Nie, to ty znajdź inną symulację potwierdzającą że 30cm brzoza odcina skrzydło 100tonowego samolotu. I symulację toru ruchu skrzydła frunącego z wysokości 6,5m na odległość 111m. Ha, nie ma takich symulacji, komisje Anoddinowo-Millerowe zrobiły animacje. Jeden z tych amerykańsko-polskich profesorów zaprasza do naukowej polemiki, poczekamy zobaczymy czy znajdą się fachowcy potrafiący wskazać błędy w jego obliczeniach. |
|
Data: 2012-01-17 11:38:23 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "PavveL" <lespaf@interia.pl> napisał w wiadomości news:jf3dfm$l03$1usenet.news.interia.pl... Znajdz mi czysto Po coż ci symulacja? Zobacz to na własne oczęta: http://www.youtube.com/watch?v=4D3dmy5bE7M |
|
Data: 2012-01-17 12:50:52 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Bogdan Idzikowski" 4f154f9f$0$1218$65785112@news.neostrada.pl Po coż ci symulacja? Zobacz to na własne oczęta: Dodam jeszcze, że drewno jest bardzo dobrym elementem konstrukcyjnym. Budowano zeń podkłady kolejowe, więźby dachowe, całe dachy i całe domy. :) Budowano też tak zwane stemple w kopalniach. :) Także samoloty. :) Bóg stworzył drzewa. Nie możemy budować tak dobrze, jak Bóg. Włosy są mocne w stosunku do ich masy i ich średnicy. Szkliwo zębów jest bardzo mocne; trawa bije rekordy stosunku pola swego przekroju do swej wysokości... :) Znacie takie coś, co można deptać i deptać, i niewiele wydeptać? :) [znają -- głupotę moherów uparcie szukających prawdy Macierewicza] Drzewo to nie patyk! Zwłaszcza drzewo rosnące, żywe! Brzoza nie należy do sosnowatych czy lipnych, miękkich drzew. Samolot nie jest czołgiem czy bunkrem! Drzewo musi sprostać codziennie wichurom a ma latem solidną powierzchnię, na którą naciska wiatr... I zazwyczaj drzewo stoi niewzruszone. Skrzydło w tych kierunkach musi sprostać sile tarcia -- oporowi powietrza. Nie musi być wcale potężne, nie musi być odporne na łomotanie w drzewa!!! Jest w tym kierunku całkiem opływowe -- aby samolot tracił jak najmniej paliwa w czasie lotu. :) (a w czasie poziomego lotu traci paliwo prawie wyłącznie na pokonywanie oporu powietrza -- siła nośna nie pochłania paliwa, póki jest prostopadła do siły ciągu silników; stojąc na płycie lotniska, samolot nie zużywa paliwa, choć też unosi się, nie zapada w głąb ciągnącej go Ziemi, czyli ,,wytwarza'' jakąś siłę zwalczającą siłę grawitacji) -=- Drzewo (o obwodzie przekraczającym jeden metr) to nie żaden patyk. Na filmie widać, jak słup dosłownie wcina się w skrzydło!!! DC7 to niby taki mały samolot? :) Masa własna 33 tony, startowa 65 ton. :) To samolot o masie niewiele mniejszej niż wiadomy Tupolev. Masa ma się nijak do wytrzymałości. Proszę uderzyć kołem jakiegoś samochodu o ścianę i szybą tego samego tę samą ścianę... :) Ręką (ale tylko w myślach!) zwiniętą w pięść i wyprostowaną, z palcami ułożonymi akurat do łamania. :) Co ma do tego masa człowieka? :) Pionowo skrzydło unosi pół samolotu razem z przeciążeniami, ale poziomo tak wiele nie musi. Ponadto inaczej pracuje coś w ciągłym obciążeniu a inaczej w gwałtownym uderzeniu. Samolot ma 100 ton i ma szybkość 77 m/s -- ma zatem swoją energię kinetyczną. Znaczną część tej energii musi pochłonąć drzewo wraz ze skrzydłem. Słabsze ustąpi silniejszemu, a może być i tak, że ani drzewo nie przetrwa, ani skrzydło -- IMO tak się stało. :) Nawet człowiek siekierą może odrąbać takie skrzydło. :) Może będzie potrzebował wielu uderzeń, ale odrąbie, jeśli zechce. :) Na pewno przerąbie taką brzozę. :) [czy inną Rosjankę -- i to nawet bez siekiery, gołym...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-17 19:45:06 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Po coż ci symulacja? Zobacz to na własne oczęta: Durniu ile razy jeszcze będziesz nawiedzał tutaj wszystkich filmem w którym skrzydło wytrzymało.... ? http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=4D3dmy5bE7M#t=9s -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-17 21:47:44 | |
Autor: Marcin N | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 2012-01-17 19:45, Endriu pisze:
Po coż ci symulacja? Zobacz to na własne oczęta: Przecież tam są dwa słupy. Skrzydło wytrzymało uderzenie tego, które wbiło się między silnikami. To bliżej krawędzi ścięło skrzydło, co widać w późniejszej części filmu. Wiem, że jesteś fanatykiem. Dziwię się, dlaczego, bo sprawiasz wrażenie bardzo bystrego. |
|
Data: 2012-01-18 07:13:46 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Przecież tam są dwa słupy. Skrzydło wytrzymało uderzenie tego, które wbiło się między silnikami. To bliżej krawędzi ścięło skrzydło, co widać w późniejszej części filmu. Durniu zanim wkleisz kolejny raz filmik który obnaża tylko twoją własną głupotę polecam ci do obejrzenia zdjęcia z poniższego artykułu .... http://acontrario.nowyekran.pl/post/45734,preludium-do-smolenska ... gdzie tutka po zaoraniu sporej części lasu jest cały czas w całości razem ze swoimi skrzydłami .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 10:56:57 | |
Autor: Marcin N | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 2012-01-18 07:13, Endriu pisze:
Przecież tam są dwa słupy. Skrzydło wytrzymało uderzenie tego, które wbiło Durniu zanim wkleisz kolejny raz filmik który obnaża tylko twoją własną Ehem... Nie wkleiłem żadnego linka obnażającego moją głupotę. Zacytowałem tylko część Twojego posta z Twoim linkiem. Czyją głupotę Ty obnażyłeś? Zresztą nieważne. Cofam słowa o Twojej rzekomej bystrości umysłu. Musiałem Cię z kimś pomylić. Nie musisz się ze mną żegnać. |
|
Data: 2012-01-18 12:13:52 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Endriu" jf5nua$c57$1@usenet.news.interia.pl Durniu zanim wkleisz kolejny raz filmik który obnaża tylko twoją własną głupotę polecam ci do obejrzenia zdjęcia z poniższego artykułu .... http://acontrario.nowyekran.pl/post/45734,preludium-do-smolenska .. gdzie tutka po zaoraniu sporej części lasu jest cały czas w całości razem ze swoimi skrzydłami .... Może orała drzewa cieńsze i mniej wytrzymałe? Można rękami złamać tysiąc zapałek, łamiąc jedną za drugą [albo raczej -- jedną przed drugą], natomiast próba złamania kilkunastu zapałek naraz -- może zakończyć się niepowodzeniem. Zauważ też, że ta Tutka nie musi opierać się na skrzydłach, podczas gdy Tupolev rządowy po łomotnięciu w drzewo musiał wspierać się na swoich skrzydłach. Jeśli nawet skrzydło nie oderwało się w wyniku uderzenia, lecz złamało drzewo, mogło zostać tak mocno uszkodzone tym uderzeniem, iż nie utrzymało ciężaru samolotu i złamało się w chwilę później. IMO tak właśnie było. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 12:31:14 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Zauważ też, że ta Tutka nie musi opierać się na skrzydłach, podczas Nie wiem czy zauważyłeś , ale na twoje opinie wysnute z twojej pustej pały i nie poparte żandymi obliczneiami to już nawet twoi antykaczystowscy koledzy nie reagują.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 13:01:16 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Endriu" jf6ahl$963$1@usenet.news.interia.pl Zauważ też, że ta Tutka nie musi opierać się na skrzydłach, podczas Nie wiem czy zauważyłeś , ale na twoje opinie wysnute z twojej Nie ma potrzeby reagowania, więc i nie reagują. :) BTW -- ja zaliczam się do antykaczystowskich. Za pieniądze podatników (czyli także za moje) zorganizowali w Białymstoku spotkanie z wyborcami, na które mnie nie wpuszczono. :) Na dodatek mieli pecha, bo zorganizowali to spotkanie w białostockiej filharmonii. :) () Ja zazwyczaj ;) jestem wpuszczany tam, gdzie chcę być wpuszczany. () Filharmonia jest dla mnie miejscem szczególnym, zwłaszcza białostocka filharmonia. () Jestem jednym z tych, którzy opłacili zorganizowanie tego spotkania. Obecnie władze miasta Białegostoku skarbią ;) sobie moje kolejne niezadowolenie, budując nową filharmonię za pieniądze, które mnie odbierają wbrew mojej woli. I tym razem przyglądam się temu zjawisku spokojnie, bez emocji... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-17 11:50:29 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"PavveL" jf3dfm$l03$1@usenet.news.interia.pl Nie, to ty znajdź inną symulację potwierdzającą że 30cm brzoza Te 100 ton ma nijakie znaczenie. Wystaw rękę z lecącego samolotu -- nadal ten samolot waży 100 ton, ale znacznie cieńsza brzózka te rękę odetnie bez trudu. z wysokości 6,5m na odległość 111m. Ha, nie ma takich symulacji, Raczej do pseudonaukowej. Cisnieniem równowazy ciężar. :) poczekamy zobaczymy czy znajdą się fachowcy potrafiący wskazać błędy w jego obliczeniach. W skrzydle jest paliwo, które skutecznie zmienia środek masy oderwanego fragmentu. Nie wiemy, jak rozleje sie to paliwo, bo nie wiemy, jak zachowaja się wewnętrzne zbiorniki, jako że ich powtarzalność jest znikoma. Od położenia środka masy takiego skrzydła zależy ułożenie skrzydła wzgledem powietrza, a od tego ułozenia zalezy czas lotu i odległość, na jaką skrzydło doleci. -- -- -- -- -- -. <-- tak to skrzydło wygląda w jednym rzucie \ to na końcu, pochylone do dołu, to klapka Skrzydło leci wraz z samolotem zgodnie ze strzałką narysowana wyżej. Po oderwaniu będzie obracało się we wszystkich trzech osiach. Od | tego, czy będzie leciało tak -- -- -- - czy tak | zależy, jak daleko zaleci. :) | Siła nośna rwie do góry w czasie odrywania od samolotu, siła oporu rwie wtedy do tyłu a klapka obraca. :) Ale wewnątrz jest paliwo w zbiornikach, które jakoś ucierpiały w czasie (w efekcie) uderzenia i to paliwo rozlewając się zaburza tak skutecznie poruszanie się skrzydła względem wiatru/powietrza (stawiającego opór zależny od ustawienia tegoż skrzydła) że przewidzenie odległości, upadku jest niemożliwe. Pojmujesz? Wystaw rękę przez szybę samochodu w czasie jazdy. Zobacz, jak zmienia się opór powietrza w zależności od ustawienia tej ręki. Skrzydło tańczy na wietrze, ten jakoś wieje niezależnie od samolotu, na dodatek samolot powoduje wianie wiatru, za samolotem są silniki wiejące siła 30 ton... Ułożenie skrzydła determinuje czas lotu i miejsce upadku. Wpadnie skrzydło pod strugi silnika -- poleci wówczas nie do przodu (razem z samolotem) ale do tyłu. :) Ustawi się poziomo -- zaleci dalej, pionowo -- bliżej. A może wpaść w te strugi bez trudu, bo odrywa się właśnie tak, iż leci do góry, w kierunku samolotu. -- -- -- -- -- -()-- -- -- -- -- - Jedna siła rwie do góry (bo tak pracuje skrzydło) ale ona rwie niejednakowo. Przy samolocie rwie do góry a samolot ciągnie w dół. Ale na końcu siła nośna rwie do góry i nic je nie powstrzymuje, zatem skrzydło obraca się tuż po oderwaniu jakoś tak: '. '. '. '-- -- -- ()-- -- -- -- -- - Podobnie sprawa sie ma z obracaniem wokolo osi pionowej, tyle tylko, że koniec skrzydła odrywa się do tyłu. [] [] [] -- -- -- -- -- -[]-- -- -- -- -- - [] [] [] -- -[]-- - [] [] [] [] .-- -- -- []-- -- -- -- -- - .' [] .' [] [] -- -[]-- - [] Pojmujesz? Końcówka porusza się tuż po oderwaniu do góry, nad samolot i do tyłu samolotu. Ma szybkość samolotu, ale w chwilę po oderwaniu traci na szybkości z uwagi na opór powietrza -- samolot ma silniki, skrzydło ich nie ma. Ma tylko energie kinetyczna nadaną przez samolot. Jeśli skrzydło wpadnie w strugi silników (a może wpaść) to zostanie nagle łomotnięte siłą 30 ton. :) Może nie aż 30, może mniejszą, ale siła rzędu 10 ton!! i Skierowaną do tyłu. W mgnieniu oka stosunkowo lekki fragmencik stanie w miejscu i poszybuje do tyłu, zamiast do przodu. :) Spadnie nie za brzozą, ale przed nią. :) Na dodatek to skrzydło obraca się za sprawą wychylonej klapki. Klapka na pewno jest wychylona w czasie urywania, bo samolot chce wzbić się w powietrze i takie ułożenie zwiększa siłę nośną. Ale po oderwaniu skrzydła ta klapka obraca skrzydłem wokoło osi biegnącej (oby zadyszki nie dostała od biegania) wzdłuż skrzydła. :) W skrzydle są zbiorniki paliwa. Paliwo wylewa się, zbiorniki są nieszczelne, porozrywane. Nie wiemy, jak są uszkodzone, bo tego nikt nie może nijak przewidzieć. Wylewające się paliwo mocno zaburza lot skrzydła a jest tego paliwa stosunkowo dużo; można by powiedzieć, że masa skrzydła to w przeważającej części masa paliwa. Zobacz taniec na lodzie. Tancerka kręci się i rozkłada ręce szeroko lub otula się nimi. Zasada zachowania momentu pędu sprawia, że choć tancerka nie odbija się od niczego, nie napędza się, może zmienić szybkość obracania. I zmienia! Zaczyna powoli z rozpostartymi rękami a kończy skulona i szybko. :) Paliwo wewnątrz może przelewać się -- przegrody mogą być uszkodzone. Wylewa się na zewnątrz, drastycznie zmieniając masę wciąż wirującego we wszystkich płaszczyznach skrzydła. I to paliwo ma duży wpływ na ustawienie się skrzydła względem wiatru a to ustawienie warunkuje długość lotu i miejsce upadku. -=- Michał Kawecki też był ekspertem międzynarodowym. :) Też polsko-amerykańskim. I ja (nieskromnie rzecz ujmując) kilkoma uwagami przyczyniłem się do skompromitowania tegoż expierda. Ekspert Macierewicza myli ciśnienie z grawitacją. Kawecki pisał o ATAPI w HDD. :) (ATAPI to raczej w napędzie optycznym, bo taki jest sposób przesyłania danych) Kawecki myślał, że MTBF wylicza się jakoś dzieląc coś przez coś. Nazwał mnie trollem, gdy zwróciłem mu uwagę. Ale termin MTBF istniej od ,wieków''. Także w lotnictwie -- samolot (czy silnik) ma czas bezawaryjnej pracy lub czas pomiędzy przeglądami. Ale chyba gwoździem do trumny była rada, jakiej Kawecki udzielił przy naprawie partycji NTFS. Radził skopiowanie zapasowej MFT w miejsce podstawowej. W NTFS jest tylko jedna pełna MFT -- tak miało być od zarania dziejów tego FS, a lustrzana MFT jest jedynie szcząkową. $MFTMirr <-- lustro $MFT <-- zasadnicza (i jedyna na partycji NTFS) MFT Kawecki znał (pobieżnie) budowę partycji FAT. Tam są dwie (a bywa, że więcej niż dwie) tablice zwane też (jak cała partycja) FAT. Można zatem druga potraktować jako zapasową, bo normalnie obie powinny mieć tę sama zawartość. W NTFS tak nie jest -- i jest to podstawa budowy tej partycji. 4 KB $MFTMirr <-- tyle miejsca zajmuje lustro na jednej z partycji 41.8 MB $MFT <-- miejsca zajmuje zasadnicza/jedyna MFT na tej partycji Lustro jest szczątkowe -- zawiera tylko znikomą część informacji MFT. Tak jakbyś miał 10 tysięcy imion a ktoś zapamiętałby tylko Twoje jedno imię. :) Jeśli ktoś nie wie, że NTFS nie ma kopii MFT, to znaczy, że nie ma pojęcia o budowie tego FS, bo właśnie budowa NTFS pozwala na bezpieczne życie bez kopii MFT. Ale Kawecki udawał wielkiego mistrza i wielkiego znawcę partycji i dysków. :) Miał tytuł MS MVP i był ceniony przez znawców takich jak on sam -- Palusińskiego i Niemirowskiego. Ten ostatni nie tylko nic o NTFS nie wiedział, ale nawet nie rozumiał tego, co mu inni (chyba Rusinowicz) tłumaczyli prostym językiem. :) Ale niezjamomość (czy słaba znajomość) NTFSu nie przeszkodziła Niemirowskiemu w pisaniu pracy dyplomowej o tym FS. :) Kawecki nawet nie znał programów, które polecał do odzyskiwania danych czy naprawiania logicznych uszkodzeń partycji dyskowych. :) Kłócił się ze mną, gdy pisałem, że PhotoRec jest (i był od czasu, gdy sięgam pamięcią) składnikiem TestDisku. -=- Ale Michał Kawecki był oficjalnym ekspertem Microsoft Corporation. :) Był nim, choć nie miał pojęcia o budowie partycji używanych (oficjalnie nawet pisanych) przez MS. :) Oficjalnie MS jest autorem NTFS. W istocie jest inaczej -- MS nie pisał i nie projektował NTFS, choć nie ma to żadnego znaczenia w tym miejscu. BTW -- właśnie dlatego możemy mieć zaufanie do NTFS, że nie MS jest jego projektantem i nie MS jest jego wykonawcą. :) Podwaliny pod NTFS powstawały jeszcze w latach osiemdziesiątych. Wtedy świat wyglądał inaczej niż wygląda teraz. Dziś wiele rozwiązań z tamtych lat -- śmieszy. :) Na przykład niesławny SAM. :) -=- Nie można powaznie traktowac kogoś, kto nie odróznia ciśnienia od siły. Moja koleżanka z Fisyki ukończyła studia i jest nauczycielką fizyki. Twierdzi zawzięcie, że mamy pięć sił: grawitację elemagnetyzm (czy po prostu elektryczność -- elektron i proton przyciągają się; ee lub pp -- odpychają się) oddziaływania silne oddziaływania słabe sprężystość Jeśli ktoś nie pojmuje, o co tu chodzi, nigdy nie powinien nikogo niczego uczyć z fizyki. :) Ale ta dziewczyna (mgr Mirosława Biegluk) uczy (lub uczyła) w szkołach (podstawowej, gimnazjum i w średniej) dzieci fizyki. I ktoś (Macierewicz dla przykładu) może powoływać się na wywody magister Biegluk. :) -=- Fizyk NIGDY nie pomyli ciśnienia z parciem czy z siłą. :) Ciśnienie (zwłaszcza w cieczy i w gazie) jest na tyle fascynujące, że chyba :) nie można go z niczym pomylić. :) Co być powiedział o kimś, kto mówi, że Einstein napisał poemat Pan Tadeusz, aby pokrzepić serca trawione chorobą wieńcową? ;) Albo o kimś, kto by powiedział, że Jezus był ojcem Maryi i Józefa? :) (poniekąd był, bo był Bogiem a Bóg jest ojcem ludzi? -- niby tak, ale cieleśnie to jednak był synem Maryi, nie zaś jej ojcem; ojcem był jedynie od strony duchowej) -=- Niech Cię nie masturbuje słowo Ameryka czy słowa amerykański_ekspert! Fizyka jest ta sama tam i tu. I nigdzie nie można ciśnieniem zrównoważyć grawitacji. Są miejsca niedostępne rozumowi ludzkiemu, wielu spraw ludzie nie znają, ale akurat tu wszystko jest jasne. :) Samolotem lecieli najwyżsi dostojnicy, także oficerowie NATO. Gdyby Macierewicz miał rację, sam Obama by o tym mówił głośno, bo w końcu i jego ta sprawa dotyczy. Zauważ, że wielki poseł Ziobro wszedł w konflikt z policją niemiecką, inny wielki poseł Rokita wszedł w konflikt z obsługą samolotu... To wielcy ludzie -- ale w swoich kręgach. :) Pamiętaj o tym, że Macierewicz tak skonstruował lustrację zdrajców i morderców polskiego narodu, że tej lustracji już nie udało się przeprowadzić w ogóle. Co powiesz o myśliwym strzelającym na postrach w lesie w czasie polowania na zwierzynę? :) Że ma dobre zamiary? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-17 19:22:24 | |
Autor: Delfino Delphis | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
PavveL wrote:
Nie, to ty znajdź inną symulację potwierdzającą że 30cm brzoza odcina Czy widziałeś kiedyś efekt zderzenia samochodu z drzewem przy prędkości większej niż 150 km/h? Co się stało z samochodem, a co z drzewem? Samolot to nie samochód - skrzydła samolotu są puste w środku, wypełnione najwyżej paliwem. W porównaniu do samochodu są kruche jak papier. Ja nie wiem, czy wy naprawdę nie macie odrobiny wyobraźni? |
|
Data: 2012-01-17 19:38:36 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:jf4e91$t1a$1news.icm.edu.pl... PavveL wrote: Nie mają. Oni słuchają Kaczyńskiego i Macierewicza o bombowcu przerobionym na samolot pasażerski (ja twierdzę, że to łódź podwodna - mają podobne kształty kadłuba) i pancernej brzozie, no i jakiegoś profesorka z Usiech. |
|
Data: 2012-01-17 19:46:38 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
kształty kadłuba) i pancernej brzozie, no i jakiegoś profesorka z Usiech. A co mam słuchac idioty Millera który porównuje katastrofę lotniczą z wypadkiem samochodowym.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-17 19:50:04 | |
Autor: PH | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 2012-01-17 19:22, Delfino Delphis pisze:
Samolot to nie samochód - skrzydła samolotu są puste w środku, wypełnione Nie szkoda Ci czasu, oni są zaimpregnowani na argumenty. Im dłużej to będą ciągnąć to więcej kasy da się wyciągnąć na komisje/ekshumacje/pseudo fachowe ekspertyzy itp. Nikt i nic ich nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne. |
|
Data: 2012-01-17 19:53:11 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Nikt i nic ich nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne. Tumanie Tutka gnije w Smoleńsku a ty nadal udajesz idiotę ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-17 22:39:12 | |
Autor: V | |
kolejny mit obalony (o B�asiku) | |
W dniu 2012-01-17 19:53, Endriu pisze:
Nikt i nic ich nie przekona, ďż˝e biaďż˝e jest biaďż˝e a czarne jest czarne. Ja teĹź nie czujÄ siÄ dobrze z faktem, Ĺźe nie mamy Ĺźadnego wpĹywu na to co dzieje siÄ z wrakiem Naszego najwaĹźniejszego samolotu. ZauwaĹź jednak, Ĺźe stek bzdurnych opracowaĹ, ktĂłry promujesz wyzywajÄ c przy tym ludzi, jest rĂłwnieĹź przyczynÄ tego, Ĺźe nie jesteĹmy traktowani powaĹźnie. V. |
|
Data: 2012-01-18 07:22:14 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
Ja też nie czuję się dobrze z faktem, że nie mamy żadnego wpływu na to co dzieje się z wrakiem Naszego najważniejszego samolotu. Na drodze do prawdy stoi pookrągłostołowa banda rodowodem z WSI która odpowiedzialna jest za ten zamach i za brak międzynarodowego śledztwa. Aby tą bandę rozliczyć i powsadzać do pierdla potrzebne jest społeczne poparcie i odrzucenie antykaczystowskiej retoryki którą prezentują tutaj różnego tupu jegomościowie typu Porethouse i Dev-y i inne typy spod ciemnej gwiazdy... Mówię ci odrzuć ta retorykę, odrzuć okrągły stół a będzie ci lepiej .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 10:48:21 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:jf5oe5$cum$1usenet.news.interia.pl... >Ja też nie czuję się dobrze z faktem, że nie mamy żadnego wpływu na to co >dzieje się z wrakiem Naszego najważniejszego samolotu. Odrzuć uprzedzenia i teorie spiskowe, wrzuć rozum i włącz myślenie, a będzie ci lepiej... |
|
Data: 2012-01-18 12:38:19 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
Odrzuć uprzedzenia i teorie spiskowe Bogdan przyznaj się jestes częścią systemu, a twój tatuś pracował kiedyś w ORMO ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 13:47:09 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:jf6auu$9qq$1usenet.news.interia.pl... Odrzuć uprzedzenia i teorie spiskowe Jesteś w błędnym błędzie. Mój tatuś był władcą Polski i Wszechrusi oraz Alaski z częścią Kanady oraz Antarktydy i nieco Australii. Na śniadanie zjadał jednodniowe niemowlęta. Itd... Na takich bardzo niemądrych ludzików jak ty wcale nie zwracał uwagi, tylko rozkazywał hurtem obcinać głowy tępymi nożami. Chyba, że byli bogaci, to łby obcinano im dobrze naostrzonym toporem. Howgh! |
|
Data: 2012-01-18 14:19:08 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
"Bogdan Idzikowski" 4f16bf4e$0$26693$65785112@news.neostrada.pl Jesteś w błędnym błędzie. Mój tatuś był władcą Polski i Wszechrusi oraz Alaski z częścią Kanady oraz Antarktydy i nieco Australii. Na śniadanie zjadał jednodniowe niemowlęta. Itd... Kogo zatem ścinał mieczem? Henryk di ejt ;) tak mocno ukochał swą drugą żonę, matkę późniejszej królowej Elżbiety Tudor, bezbiustną Annę Boleyn o ziemistej cerze, że sprowadził specjalnie dla niej kata ścinającego mieczem. Coby rozwiać wątpliwości i ukrócić ewentualne plotki, wyjaśniam, iż nie sprawdzałem osobiście/namacalnie, ;) czy owa Anna ma (bądź miała) biust i zdałem się w tej materii na opinie innych znawców. :) A może Twój tatuś był okrutnikiem omijającym miłosierne ścięcia mieczem?... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 14:49:18 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" jf6gsi$c1h$1@inews.gazeta.pl Kogo zatem ścinał mieczem? Henryk di ejt ;) tak mocno ukochał swą drugą żonę, A może Twój tatuś był okrutnikiem omijającym miłosierne ścięcia mieczem?... Hde (Henryk di ejt) nie był już tak łaskawy dla swej drugiej od końca żony, Katarzyny Howard. Jak głosi Wikipedia, piąta żona Hde umarła w sposób typowy tamtym czasom: 10 lutego Katarzynę przewieziono do londyńskiej twierdzy Tower, gdzie została ścięta 13 lutego 1542 r. toporem, a nie mieczem jak Anna Boleyn. Razem z nią wyrok śmierci wykonano na jej damie dworu Jane Parker. BTW -- malutka Elżbieta Tudor, późniejsza królowa Elżbieta Wielka, była obecna na egzekucji swej matki i musiała przyglądać się śmierci swej rodzicielki, wielbiąc później (gdy dorosła) swego ojca za sprowadzenie kata ścinającego wprawdzie drogo, ale miłosiernie, bo długim mieczem, obejmującym całą szyję... Topór był o tyle niewygodny, że zazwyczaj trzeba było aż kilku ciosów, aby głowa w całości odpadła od reszty tułowia... :) -=- Elżbieta I Tudor nie wyszła za mąż -- profilaktycznie, aby nie popaść w niełaskę małżonka. :) Nie wiem, dlaczego nazywamy ją królową, nie zaś królem. Nasza Jadwiga Andegaweńska była królem, zanim wyszła za mąż za Jagiełłę, pogromcę (a następnie niestety miłośnika) papieskiej armii szpitalników z czarnymi krzyżami... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 12:04:19 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
Przypominam, że w nawiasach kwadratowych zapisuję swoje myśli -- nie wolno tego czytać!!! Za czytanie tego rodzaju (czyli nienależnych) treści grozi w Polsce kara pozbawienia wolności do lat dwóch. :) "Endriu" jf5oe5$cum$1@usenet.news.interia.pl Na drodze do prawdy stoi pookrągłostołowa banda rodowodem z WSI która odpowiedzialna jest za ten zamach i za brak międzynarodowego śledztwa. Aby tą bandę rozliczyć i powsadzać do pierdla potrzebne jest społeczne poparcie i odrzucenie antykaczystowskiej retoryki którą prezentują tutaj [szczyt chamstwa! umieścił mnie wśród popleczników ludzi takich jak Kaczyńscy!! nie wymienił mnie z imienia!!! a to właśnie mnie powinien był umieścić na czele antykaczystowskich... znieważył mnie swoim milczeniem!!! to oburzające!] Nie stawiajmy spraw tak ostro... W życiu różnie bywa... [muszę coś napisać -- coś głupiego, coś interpretowanego różnie, tak aby każdy uznał, że napisałem coś dobrego] Mówię ci odrzuć ta retorykę, odrzuć okrągły stół a będzie ci lepiej .... [chyba nie wie, co znaczy -- życie bez mebli...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 18:55:11 | |
Autor: V | |
kolejny mit obalony (o B?asiku) | |
W dniu 2012-01-18 07:22, Endriu pisze:
Ja teďż˝ nie czujďż˝ siďż˝ dobrze z faktem, ďż˝e nie mamy ďż˝adnego wpďż˝ywu na to co OK co do zasady, Ĺźe brak transparentnoĹci rodzi podziaĹy. Powiedz mi natomiast co nazywasz poparciem spoĹecznym, jakie postawy? UwaĹźam, Ĺźe szeroko pojÄci zleceniodawcy jak i autorzy przywoĹywanego przez ciebie raportu, osĹabiajÄ ewentualne poparcie spoĹeczne, wĹaĹnie poprzez raĹźÄ cÄ nierzetelnoĹÄ swojego opracowania. SzaleĹstwem jest robienie wciÄ Ĺź tych samych rzeczy (tak samo Ĺşle) i oczekiwanie innego efektu. V. |
|
Data: 2012-01-18 11:47:10 | |
Autor: /dev/SU45 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Tumanie Tutka gnije w Smoleńsku a ty nadal udajesz idiotę ?. Duraluminium nie podlega procesom gnilnym - chyba? Gdzie powinno stanąć Narodowe Sanktuarium Wraku Smoleńskiego? Mi się wydaje że można by do tej roli przystosować Stadion Narodowy, oszczędziłoby to kosztów utrzymywania obiektu. Wrak byłby umieszczony na płycie boiska, a widownia by podziwiała różne akademie, fakelcugi, występy zaangażowanych artystów typu A. Rosiewicz albo Kapela znad Baryczy... |
|
Data: 2012-01-18 13:21:49 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Gdzie powinno stanąć Narodowe Sanktuarium Wraku Smoleńskiego? Mi się wydaje że można by do tej roli przystosować Stadion Narodowy, oszczędziłoby to kosztów utrzymywania obiektu. Wrak byłby umieszczony na płycie boiska, a widownia by podziwiała różne akademie, fakelcugi, występy zaangażowanych artystów typu A. Rosiewicz albo Kapela znad Baryczy... Kolego Dev tu zwykły chuju .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 13:27:20 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Kolego Dev tu zwykły chuju .... I mówię ci to jako wyborca UPR-u z lekka pogardzający Kaczyńskimi i całym PiS-em za podpisanie traktatu lisbońskiego .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-18 13:40:18 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Endriu" jf6dgf$dq1$1@usenet.news.interia.pl Gdzie powinno stanąć Narodowe Sanktuarium Wraku Smoleńskiego? Mi się wydaje że można by do tej roli przystosować Stadion Narodowy, oszczędziłoby to kosztów utrzymywania obiektu. Wrak byłby umieszczony na płycie boiska, a widownia by podziwiała różne akademie, fakelcugi, występy zaangażowanych artystów typu A. Rosiewicz albo Kapela znad Baryczy... Kolego Dev tu zwykły chuju .... W tym zameldowaniu się -- brak przecinka i niepotrzebna jest litera 'u' na końcu słowa, jakim określił siebie Endriu. :) Niepotrzebna jest także spacja po tym 'u'. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 10:12:25 | |
Autor: /dev/SU45 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W tym zameldowaniu się -- brak przecinka i niepotrzebna jest Może być, on tak gwarowo, coś w stylu "tu wuju", sens zrozumiały :) |
|
Data: 2012-01-19 12:19:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"/dev/SU45" jf8mpp$lqi$1@inews.gazeta.pl W tym zameldowaniu się -- brak przecinka i niepotrzebna jest Może być, on tak gwarowo, coś w stylu "tu wuju", sens zrozumiały :) A, to przepraszam. Zwracam honor. Jeśli to zawołanie gwarowe -- to OK. :) Istotnie, znam takie właśnie konstrukcje gramatyczne. I oczywiście uznaję je za poprawne -- gwary są poprawne. :) Googla pokazuje miliony wystąpień 'ten gościu'. Około 27,600,000 wyników (0,30 s) -- Ten gościu ma problem. :) Zamiast -- Ten gość ma problem. :) OK -- wycofuję się z tą literką 'u', ale spacja jest niepotrzebna. :) -=- A teraz coś, co śmierdzi, ;) skacze, gania jak opętane... http://www.youtube.com/watch?v=p8t41avFuCc&feature=player_embedded Sam Bóg chyba może pozazdrościć!!! Tylko cena trochę na razie wysoka. :) http://www.zabawka-od-slawka.pl/helikopter-spalinowy-t-rex-600-nitro-super-pro.html Nawet ważka tak nie potrafi. :) Ja to bym chciał taki z dużą nośnością. :) Aby podczepić kamerki (; itp. ;) Za kilka lat dzieciaki będą bawiły się w prawdziwe wojny. Będą strzelały z armat i karabinów maszynowych, będą bombardowały z samolotów itp... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 13:37:08 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"/dev/SU45" jf6bg2$pha$1@inews.gazeta.pl Tumanie Tutka gnije w Smoleńsku a ty nadal udajesz idiotę ?. Duraluminium nie podlega procesom gnilnym - chyba? U Boga możliwe jest to, co u ludzi niemożliwe. ;) Gdzie powinno stanąć Narodowe Sanktuarium Wraku Smoleńskiego? Na Wawelu. :) -=- W Smoleńskim bagnie gniją szczątki Lecha Kaczyńskiego. Nawet bliźniak, Jarosław Kaczyński nie rozpoznał ciała pokazanego mu jako ciało jego brata. Zatem chyba można uznać, iż rzeczywiste szczątki Lecha Kaczyńskiego gniją naprawdę w bagnach przedpasia Siewiernego. :) Bóg moim parobkiem oczywiście :) nie jest, ale wdzięczny Mu jestem za tę śmierć -- przedwczesną śmierć tego, kto mnie uraził tak mocno. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 10:13:28 | |
Autor: /dev/SU45 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Na Wawelu. :) Na Wawelu nie bo za dużo tego szczęścia. Warszawa też chce coś dla siebie. Poza tym na Wawelu jest czakram czyli gruczoł energetyczny Ziemi i wrak by mógł drżeć... |
|
Data: 2012-01-19 12:21:00 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"/dev/SU45" jf8mro$lqi$2@inews.gazeta.pl Na Wawelu. :) Na Wawelu nie bo za dużo tego szczęścia. Warszawa też chce coś dla siebie. Poza tym na Wawelu jest czakram czyli gruczoł energetyczny Ziemi i wrak by mógł drżeć... Więc może rozczłonkować i rozesłać jako relikwie do różnych miejsc pamięci. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 05:30:35 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"PH" jf4fsq$vsi$1@node2.news.atman.pl Im dłużej to będą ciągnąć to więcej kasy da się wyciągnąć na komisje/ekshumacje/pseudo fachowe ekspertyzy itp. I o to chodzi. :) Po to Kaczyńskie (i jemu podobne) rodzą (czy płodzą) dzieci, aby mieć z nich pieniądze. :) Gdy dziecko takich ludzi jest... Hm... Niegramotne ;) -- można posłać na księdza, aby choć zbierało na tacę... :) Dlatego ja mówię, że tacy ludzie powołują dzieci na świat, aby mieć z nich części zapasowe. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 05:32:55 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Delfino Delphis" jf4e91$t1a$1@news.icm.edu.pl Samolot to nie samochód - skrzydła samolotu są puste w środku, Bez przesady -- skrzydła są bardzo wytrzymałe, ale brzozy tej wielkości też są odporne na uderzenia. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-18 20:32:57 | |
Autor: Delfino Delphis | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
Bez przesady -- skrzydła są bardzo wytrzymałe, aleMoże inny argument. Gdy byłem na podstawowym szkoleniu teoretycznym na licencję prowadzący podał taki obrazowy przykład. Zwykła winda w bloku ma wpisany maksymalny udźwig np. 500 kilogramów. A ile jest w stanie wytrzymać w praktyce? Myślę, że swobodnie liny wytrzymają ciężar 5 ton. Po prostu w tego typu konstrukcji stosuje się ogromny margines bezpieczeństwa, bo to prawie nic nie kosztuje. W samolocie to jednak niemożliwe - samolot jest bardzo kosztownym kompromisem między trwałością konstrukcji, a ciężarem. Jeśli w samolocie masz wpisaną np. maksymalną prędkość 200 km/h, to przy jakiej prędkości urwą się skrzydła? Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem przy 215 km/h. Na więcej marginesu nikogo nie stać. Całkiem możliwe jest, że już samo pociągnięcie drążka sterowego maksymalnie na siebie powodowało w zaistniałej sytuacji trwałe uszkodzenie konstrukcji wraz z urwaniem skrzydeł mimo, iż na drodze nie było żadnej brzozy. Wszyscy znamy pojęcie prędkości manewrowej (z ciekawości ktoś wie ile wynosi dla Tu-154?). Nawet jeśli prędkość była mniejsza od manewrowej to sam wiek maszyny i ew. zmęczenie materiału już mogło prowadzić do urwania skrzydła. Naprawdę tylko ktoś pozbawiony wyobraźni może twierdzić, że skrzydło przetrzyma uderzenie w kilkudzisięciocentymetrowej grubości brzozę w sytuacji obciążenia maksymalnym wychyleniem sterów. Nawet gdyby samo uderzenie nie odcinało skrzydła, to po prostu musi ono odpaść na skutek zaistniałych sił. Na przytaczanym tutaj filmie widzimy końcówkę skrzydła odpadającą pod własnym ciężarem. Ciężar całego samolotu jest zdecydowanie większy. |
|
Data: 2012-01-18 20:42:07 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Nawet gdyby samo uderzenie nie odcinało skrzydła, to po prostu musi ono odpaść na Masz na to Delfino jakiesz obliczenia czy tylko tak jak Eneuel pierdolisz od rzeczy ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-19 04:10:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Endriu" jf779u$ob8$1@usenet.news.interia.pl Nawet gdyby samo uderzenie nie odcinało skrzydła, to po prostu musi ono odpaść na skutek zaistniałych sił. Masz na to Delfino jakiesz obliczenia czy tylko tak jak Eneuel pierdolisz od rzeczy ?. Ma. Wie o tym, że skrzydło w tym kierunku ma wytrzymałość niewiele większą niż opór powietrza stawiany w czasie lotu powiększony o różne przeciążenia poziome, że tak je nazwę. I wie, że samolot to nie samochód, który jeśli waży półtora razy więcej niż musi, nie budzi oporów -- po prostu tai samochód spala więcej akcyzowanego paliwa. :) Samolot musi być możliwie jak najlżejszy, zatem nikt nie zbuduje pancernego skrzydła. Pobieżne przeliczenia mówią, że skrzydło mogło przetrwać takie uderzenie, ścinając drzewo, ale nie mogło już pełnić swoich funkcji. I rzeczywistość zdaje się potwierdzać tę wersję -- i skrzydło odpadło, i drzewo zostało ścięte. -=- Twoi adwersarze najwyraźniej mają pojęcie o konstrukcjach lotniczych, Ty zaś najwyraźniej ani o fizyce nic :) nie wiesz, ani o samolotach. Twój zaś profesor myli ciśnienie z siłą. :) -=- Najsilniejsze dźwigi powietrzne (dwuwirnikowe, lub nawet jednowirnikowe helikoptery) mają udźwig rzędu ciężaru samolotu Tu 154. Ale wirniki tych helikopterów są tak delikatne, iż nie przeżyją uderzenia nawet w całkiem cienkie drzewo, czy choćby w wodę. :) Wiesz, dlaczego tak jest? Dlatego, że te wirniki mają inne zadanie -- nie służą koszeniu drzew, :) choć Kanadyjczycy takimi dźwigami posługują się w wyrębie lasów. Tyle tylko że oni tymi dźwigami transportują drzewa, nie zaś je ścinają. :) Wszystko ma swoje przeznaczenie i nie ma potrzeby budowania skrzydeł odpornych na uderzenia w tak grube drzewa. Drzewa można ścinać piłami czy siekierami. :) Niektórzy nawet ścinają materiałami wybuchowymi. Niby człowieka można uderzyć w głowę całkiem mocno za pomocą gumowego młotka, nie czyniąc uderzonemu żadnej szkody. Jednak znacznie słabsze uderzenie może okaleczyć tego człowieka -- wystarczy uderzenie palcem w oko. Potrzebujesz obliczeń i symulacji, aby zobaczyć efekt uderzenia palcem w ludzkie oko? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 03:35:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Delfino Delphis" jf76pa$nje$1@news.icm.edu.pl Bez przesady -- skrzydła są bardzo wytrzymałe, ale Może inny argument. Gdy byłem na podstawowym szkoleniu teoretycznym na Znamionowe (tabliczkowe) 500 kG to udźwig statycznego obciążenia. Gdy winda jakoś przyspiesza -- z tych 500 kG mamy więcej lub mniej. Czuć to wyraźnie w szybkich windach -- podchodzenie wnętrzności ;) do gardła w czasie jazdy w dół i odpływanie krwi z głowy w czasie wspinaczki. [mógłbym 'odpływanie krwi napisać z mózgu', ale nie chcę wiadomych dywagacji] tego typu konstrukcji stosuje się ogromny margines bezpieczeństwa, bo to Dokładnie tak. Im cięższy samolot, tym więcej trzeba silników i paliwa, a to znaczy, że więcej trzeba dźwigać kilogramów, czyli więcej trzeba silników i paliwa... Itd... Dodatnie sprzężenie zwrotne. Co więcej -- im samolot cięższy, tym podatniejszy na zniszczenia, czyli tym więcej musi mieć wzmocnień, które ważą, czyli domagają się kolejnych kilogramów... Malutki helikopterek spada z dowolnej (osiąganej przez siebie) wysokości bezstratnie. :) http://www.zabawka-od-slawka.pl/jednowirnikowy-helikopter-double-horse-9100.html Prawdziwy helikopter po wyłączeniu wirnika spadnie niemal jak kamień. :) Pole powierzchni rośnie kwadratowo, zaś objętość sześcianowo/sześciennie, zatem opór stawiany przez powietrze rośnie wolniej niż masa. Bakteria może spadać na betonowe podłoże z wysokości kilometra, nie czyniąc sobie żadnej szkody. ;) Słoń raczej poturbuje się w wyniku upadku z wysokości jednego metra. :) Jeśli w samolocie masz wpisaną np. maksymalną prędkość 200 km/h, to przy Raczej nie. :) Ale istotnie -- zapas jest tu znacznie mniejszy niż w windzie. :) Całkiem możliwe jest, że już samo pociągnięcie drążka sterowego maksymalnie Pewne -- dlatego dość często ,,komputer'' czuwa nad tym, aby nie manewrować zbyt ostro. wraz z urwaniem skrzydeł mimo, iż na drodze nie było żadnej brzozy. Dokładnie. :) Wszyscy A że skrzydła mają to do siebie, że stale pracują i są metalowe -- zmęczenie nie jest im obce. Co innego, gdyby były drewniane lub plastykowe. :) Albo gdyby choć były z kutego duraluminium. ;) Tu dygresja do zwykłego chuja. ;) Wiesz Endriu, co to zmęczenie i dlaczego omija plastyki oraz drewno? :) To wybijanie cząsteczek (lub atomów) z ich miejsca, z wiązadeł. Dzieje się tak w wyniku stalego gniecenie w jednym miejscu. Nie można zatem zbudować zawiasów z kawałka blachy, choć bez trudu takie zawiasy można zbudować z kawałka platyku. :) Substancje krystaliczne (a metale zwykle takimi bywają) sa gorsze pod tym względem od szklistych subsatncji, czyli od amorficznych, Kute żelazo (lub szybko chłodzone) ma postać podobną do amorficznej. Naprawdę tylko ktoś pozbawiony wyobraźni może twierdzić, że skrzydło Dokładnie. Skrzydło to nie monolit. :) Gdy człowiek łupnie w ścianę, na głowie może nie być dziur, ale wewnątrz może być wszystko złomotane zupełnie. Skrzydło to ogromny zbiornik paliwa, który powinien wytrzymać opory powietrza (niebagatelne -- naddźwiękowe samoloty musiały mieć specjalne osłony termiczne, a uszkodzenie takowych w promach kosmicznych prowadzą do spalenia się promu) i niewiele więcej. Nikt zdrowy na umyśl nie buduje pancernych skrzydeł. :) Zwłaszcza a samolotach pasażerskich. Tak skonstruowane -- z masy elementów skrzydło po uderzeniu w tak grube drzewo zostaje mocno osłabione w swych mocowaniach, dlatego nawet jeśli przetrwa takie uderzenie, ścinając drzewo, najprawdopodobniej rozpadnie się pod wpływam naprężeń. Samolot waży 100 ton (co stale powtarzają ludzie tacy jak Endriu) zatem na jedno skrzydło przypada połowa, czyli 50 ton (bo jednak cały samolot jest unoszony skrzydłami, nie zaś kosmykiem włosów jakiegoś świętego) z czego kilkanaście ton to paliwo. W czasie łomotania w drzewo samolot maksymalnie przyspieszał, leciał wprawdzie z małą szybkością, ale stale przyspieszał, a to znaczy, że naprężenia były całkiem spore -- i poziome, i pionowe. Porównywanie z tutką koszącą na ziemi las jest złe, bo tamta tutka nie unosi się już na skrzydłach, ale sunie na brzuchu i nie przyspiesza, ale stale hamuje. Skrzydła wiszą pod własnym ciężarem. I zapewne las lasowi nie jest równy. Inna jest wytrzymałość lipy czy sosny a inna brzozy czy dębu. :) Inna drzewa o średnicy 10 cm, a inna drzewa o średnicy 35 cm. Endriu (zwykły chuju, jak chyba się określiłeś w innym wątku) zauważ podobieństwo do windy. Samolot maksymalnie przyspiesza poziomo i pionowo. Na skrzydła, obok statycznych obciążeń (100 ton) działają obciążenia związane z przyspieszaniem samolotu. Weź nitkę i zaczep na niej obciążnik tak duży, że gdyby był większy (cięższy) to nić by pękła. Póki obciążnik spokojnie wisi, jest OK, ale gdy spróbujesz nadać przyspieszenie q górze ciągnąc za tę nitkę, do obciążenia statycznego (grawitacją zwanego) dojdzie przeciążenie dynamiczne związane z nadawanym przez Ciebie przyspieszeniem dodatkowym. Nie zapominaj ani na chwilę o tym, że ten samolot utrzymuje się na skrzydłach -- na powietrzu! Silniki pchają go do przodu, nie pionowo do góry. To nie jest startująca rakieta i nie helikopter. To samolot, w którym ciąg silników skierowany jest poziomo, wzdłuż skrzydeł, a siła nośna skierowana jest zgodnie z grawitacją, czyli pionowo. :) Wprawdzie w czasie wznoszenia samolot ma dziób pochylony do przodu, ale nadal wisi na skrzydłach i ma klapki opuszczone do dołu. Do statycznych 100 ton (przyspieszenia ziemskiego) należy jakoś dodać kolejne tony, zależne od przyspieszenia nadawanego silnikami. Na przytaczanym tutaj filmie widzimy końcówkę skrzydła odpadającą pod -=- Jestem dzisiaj (; quasi-writeonly ;) -- jeśli są jakieś rażące błędy ortograficzne, to przepraszam. :) [wiem, wiem -- 'quasi' należy do innego języka niż 'write', zatem powinno być 'quasi-piszącyonly', by zachować niekon_sekwencję, ale wówczas będzie mniej zrozumiale] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 04:19:11 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" jf7vnd$t4$1@inews.gazeta.pl [mógłbym 'odpływanie krwi napisać z mózgu', ale nie chcę wiadomych dywagacji]+ [mógłbym napisać 'odpływanie krwi z mózgu', ale nie chcę wiadomych dywagacji] i niewiele więcej. Nikt zdrowy na umyśl nie buduje pancernych skrzydeł. :)+ Zwłaszcza w samolotach pasażerskich. w czasie wznoszenia samolot ma dziób pochylony do przodu, ale nadal wisi+ w czasie wznoszenia samolot ma dziób pochylony do góry, ale nadal wisi -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-16 23:32:20 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "PavveL" <lespaf@interia.pl> napisał w wiadomości news:jf255t$kki$1usenet.news.interia.pl... Z 15 min wcześniej rozmawiali o obniżeniu terenu przed lotniskiem, zresztą Protasiuk siadał tam nie raz, mieli mapę, ustawili w wysokościomierzu ciśnienie na płycie lotniska. Potwierdzili że wiedzą wszystko co trzeba. Przy 100 czy 90 metrach kapitan powiedział "odchodzimy", dał ognia, samolot zaczął się rozpędzać czyli zwiększać siłę nośną. Drugi pilot spokojnie odliczał wysokość bo przecież byli "na kursie i na ścieżce", samolot w końcu zaczął się wznosić. Tak wynika z zapisów parametrów lotu. Nie ten scenariusz czytałeś. Oto prawdziwy przebieg: O 8:40:44.5 drugi pilot powiedział: "Sto metrów" i nawigator o 8:40:45.4 potwierdził: "... sto". O 8:40:51.7 nawigator powiedział: "... sto". Czyli, że w czasie 7.2 sekundy opadli ok. 50 m i byli na wysokości 50 m nad poziomem lotniska. Autopilot cały czas pracował niezmiennie. Samolot opadał. O 8:40:58.1 nawigator: "Dwadzieścia" (6.4 sekundy niezmienionego opadania). Wyłączenie autopilota przez pociągnięcie wolantu i przestawienie na max pracy silników. Wysokość nad poziomem lotniska - 0 metrów lub niewiele niżej. Ziemia pod samolotem się podnosiła. A co do bezpośredniej przyczyny katastrofy czyli utraty końcówki skrzydła: Symulacje które zrobili amerykańsko-polscy naukowcy trafiają do mnie. Akurat mam pojęcie o metodzie elementów skończonych, komputerowej symulacji ruchu, wytrzymałości materiałów konstrukcyjnych (drewna na przykład i profili aluminiowych). Oni wzięli pod uwagę wszystko co trzeba. Dobrze zrobione symulacje nie odbiegają od rzeczywistości więcej niż o 10% - taki jest stan dzisiejszej nauki. Wcześniejsze "symulacje" sygnowane przez Klichów, Anodinę, Millera, wykonane przez połączenie linijką na mapie kilku punktów mnie nie przekonują. Zresztą wszyscy widzieliśmy wiele zdjęć z katastrof w których samoloty spadały na las karczując setki drzew. Na filmiku zobaczysz jak wygląda spotkanie skrzydeł samolotu ze słupami telegraficznymi: http://www.youtube.com/watch?v=4D3dmy5bE7M |
|
Data: 2012-01-17 09:03:22 | |
Autor: Endriu | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Nie ten scenariusz czytałeś. Oto prawdziwy przebieg: A to jest ta ostateczna wersja czy może jeszcze się zmieni (bo Bater i Szojgu swego czasu podawali inaczej...): Medytacje smoleńskie 6: "godzina Batera" http://freeyourmind.salon24.pl/380030,medytacje-smolenskie-6-godzina-batera "[...] Bater więc wylicza wtedy wieczorem 10-go, że do Zdarzenia doszło o 8.36 pol. czasu, bo otrzymał informację o Zdarzeniu od D. Górczyńskiego (który też powinien się szykować do dłuższego przesłuchania) o 8.40 pol. czasu. Zauważmy, że Bater wcale nie liczy tak źle, jak na okoliczności "tamtego dnia", albowiem już w ciągu tej najdłuższej doby w polskiej historii, czyli 10-go Kwietnia, "wskazówka smoleńskiego zegara" zacznie się wyraźnie cofać, a już wieczorem będzie "wiadome", iż 8.56 pol. czasu podawana zrazu w mediach jako "moment katastrofy", to nie jest "ta właściwa godzina". Będzie zatem "oczywiste" (także dla Batera i innych dziennikarzy), że moment katastrofy zostanie "dokładnie wyznaczony" jako wcześniejszy aniżeli słynna 8.56. Z tej więc godziny 8.56 cofnie się wskazówka na godz. 8.50 pol. czasu (nie tylko w ruskich, najlepiej poinformowanych mediach ale i taką godzinę "zniknięcia z radarów" będzie na wieczornej konferencji z carem Putinem podawał sam S. Szojgu; "Biała Księga", s. 159), a następnie na smoleńskiej nocnej "konferencji prokuratorów" wskazówka cofnie się jeszcze o 10 minut na godz. 8.40 pol. czasu (por. "Biała Księga" Zespołu, s. 160-161). [...] " -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2012-01-17 07:07:22 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"PavveL" jf255t$kki$1@usenet.news.interia.pl Przy 100 czy 90 metrach kapitan powiedział "odchodzimy", dał ognia, samolot Dał ognia dużo później. [dorzucił drew do pale_niska pod kotłem tu_poleva?] zaczął się rozpędzać czyli zwiększać siłę nośną. Drugi pilot spokojnie Bo przecież nie podlegali prawom -- a prawo (w tamtych warunkach) zabraniało im schodzenia poniżej 100 metrów. :) I za ten lekceważący stosunek do prawa -- zapłacili swoim życiem. -=- Bogu niech będą dzięki za to, że życie stracili winni, nie zaś cały naród pchany do katastrofy :) przez tych, którzy ignorują prawa i zalecenia. :) Dorobek przodków (w tym i zakaz schodzenia) warto szanować, gdyż za ten dorobek przodkowie zapłacili sporo, nierzadko tracąc życie na eksperymentowaniu. -=- Można długo i namiętnie (jak AMacierewicz) dowodzić czy wywodzić, opowiadać i szukać ekspertów (takich jakim był Michał Kawecki, zanim ściął się :) ze mną, ukazując swą bezdenną głupotę i zarazem kończąc swą karierę ;) dyskowego eksperta M$, spadając do roli ogólnego ;) eksperta M$) i symulować komputerowo dogodną :) pseudorzeczywistość... Można powoływać komisje posłuszne sprawie, aby szukać wygodnej prawdy... Na szczęście Bóg rozstrzygając śmiercią -- gasi wszelką nadzieję na rozgrzeszenie. :) -=- Mnie na religii zakonnica uczyła, że gdyby Bóg nie wprowadził śmierci, człowiek bez końca :) dowodziłby przed Bogiem swej niewinności. :) Bóg śmiercią gasi wszelkie pretensje i arbitralnie zamyka sprawę życia swego stworzenia (także człowieka) na tak zwane zawsze :) bez względu na opory, prośby, tłumaczenia, wyjaśnienie, wyliczenia... Tu widać, że miała rację. :) -=- () Załoga popełnia **szereg** karygodnych uchybień. () Wcześniej Kaczyński (będąc oficjalnie dowódcą polskich sił zbrojnych -- wg konstytucji RP) nakazuje absurdalne lądowanie we mgle na terenie Gruzji. () Protasiuk fałszuje swoje uprawnienia a i inni załoganci nie mają prawa do takiego lotu. (ilu miało? -- jeden z nich?) Ta katastrofa to parodia!! Takim lotem powinni byli zająć się najlepsi piloci itp. osoby, nie zaś ci, którzy umieli latać jedynie w sfałszowanych dokumentach. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-16 19:22:34 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"PavveL" jf1ke8$omp$1@usenet.news.interia.pl OK, zeszli do 20m. To gdzie jest ta brzoza na 6,5m? I trzeba pamiętać że mieli 20m do poziomu lotniska, a przed lotniskiem teren lekko opadał, więc 2km przed pasem startowym ziemia była jeszcze z 5-10m niżej. I następnie, jak wynika z zapisu rejestratorów zaczęli się wznosić. Zanim samolot zaczął wznosić się, zeszli na wysokość (raczej -- niskość) paru metrów -- trudno powiedzieć, na ilu, bo jeśli samolot ma 11 metrów wysokości a zszedł aż tak nisko, iż kosił :) na wysokości paru metrów, to trudno określić, na jakiej wysokości wówczas był. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 13:01:40 | |
Autor: Marek A. | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 2012-01-13 08:31, PavveL pisze:
"Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski Międzypaństwowy Komitet http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/spisanie_odsluchanych_tresci_IES-Zaklad_Kryminalistyki.pdf legenda: http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/informacje_dodatkowe.pdf Zwróć uwagę na ilość nieodczytanych i nie przypisanych konkretnej osobie wypowiedzi. Jaką masz pewność, że wypowiedzi Błasika nie są częścią z nich? M.A. |
|
Data: 2012-01-19 13:47:33 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Użytkownik "Marek A." <marekaszyk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4f180626$0$1274$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-01-13 08:31, PavveL pisze: "Analizując stenogramy warto chyba pamiętać, że ten trzeci został przygotowany w celach procesowych a pierwsze dwa w celu wyjaśnienia przyczyn. Biegli "procesowi" muszą być ostrożniejsi zwłaszacza, gdy do dyspozycji mają kilka słów wypowiedzianych przez daną osobę (tego się nie da oczyścić żadna techniką). Dlatego w trzecim stenogramie jest tak dużo znaków zapytania (czyli wszędzie tam, gdzie nie ma 100% pewności). I jeszcze jedno. Jak dobrze zrozumiałem, to ci biegli to fonoskopowie a nie lotnicy a to oznacza, że nie są otrzaskani z wydobywaniem informacji z charkotu i szumów na codzień wysłuchiwanych przez wszystkich mających do czynienia z wojskowymi radiostacjami i nie tylko." z forum: lotnictwo.net.pl |
|
Data: 2012-01-19 13:50:12 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
"Marek A." 4f180626$0$1274$65785112@news.neostrada.pl Zwróć uwagę na ilość nieodczytanych i nie przypisanych konkretnej Co za różnica, czy Błasik tam był w czasie lotu, czy go tam wówczas nie było? Nie wystarczy, że był na pokładzie? Nie wystarczy, że Karski oskarżał innego pilota, który trzeźwo ocenił sytuację i odmówił lądowania w Gruzji? Czy ktokolwiek może uznać, że przewożenie (przelecanie?) tak ważnych osobistości nie ma wpływu na samopoczucie załogi? Błasik mógł tam być i nic nie mówić. Mogło go tam nie być -- wystarczy, że był dwie ściany dalej. :) Że po wylądowaniu mógł (a mógł, bo był lekko ;) zachwiany) zgłaszać pretensje. IMO jeśli był w czasie tak trudnego lądowania, to nic strasznego. Straszne jest (czy byłoby) to, że będąc w kokpicie, nie zabronił lądowania. Jeśli nie było go w kokpicie, to nadal nie można twierdzić, że załoga nie była poddana presji. Tej presji załoga była poddana już wówczas, gdy rąbała się :) ze swoimi żonami kilka (czy kilkanaście) godzin przed lotem... Ważne jest to, że Błasik lubiał wypić, że stwierdzono u niego alkohol, że wcześniej Kaczyński ,,nakłaniał'' pilota do podobnego, samobójczego manewru. Ważne jest, że Protasiuk pochodził z zapyziałej miejscowości, że ta praca była dla niego niesamowitą szansą życiową, że tej szansy nie chciał tracić... Był Błasik czy go nie było w kokpicie -- niewiele to wnosi. Oczywiście kłamstwa jakiejś komisji nie są obojętne, ale akurat obecność Błasika w kokpicie nie jest istotna. Presję wywierać mógł bez mówienie czegokolwiek, a nawet bez wchodzenia do kokpitu. -=- Macierewicz suka prawdy? I zakłada, że obecność na pokładzie osób tak wysokich rangą nie wywołuje żadnej presji na załodze? -=- Boże!! Jakże ja jestem Tobie wdzięczny za tę śmierć pod Smoleńskiem!!! () Macierewicz stale drwiąc z prawdy szuka prawdy! () Pupil arcybiskupa (metropolity białostockiego) jako profesor uniwersytetu mówi studentom teologicznej katedry, że nie ma prawdy i nie ma Boga! () Nade mną władze miasta Białegostoku znęcają się, pozbawiając mnie najpierw jedzenia, a teraz powietrza, a ja na dodatek jestem alergikiem i astmatykiem? () Zakład energetyczny w porozumieniu z tymi władzami, okrada mego ojca z pieniędzy (zleca mu prace, za które nie płaci) i dotuje filharmonię białostocką!! () Mnie, choć muzyka nie jest mi (jest wysokie prawdopodobieństwo tego, że słuchając muzyki mógłbym zgłodnieć, siedząc przy stole zastawionym smakołykami) obojętna, nie stać na koncerty w tej filharmonii, ale pupil mego prześladowcy pójdzie do filharmonii, za cudze pieniądze, aby zdrzemnąć się w czasie koncertu, bo Kopania do muzykalnych nie należy. Boże!! Jakże ja jestem Tobie wdzięczny za tę śmierć pod Smoleńskiem!!! I za to, że w ciele Błasika (najwyższego dowódcy lotniczego w Polsce) znaleziono alkohol w czasie, gdy wybierał się na tak ważną uroczystość!!! Kopania na koncercie będzie spał, Błasik ukazał swój stosunek do zbrodni NKWD -- pijąc alkohol! Gdy byłem nastolatkiem (i wcześniej) wszem i wobec rozgłaszałem o zbrodniach naszych ówczesnych rzekomych przyjaciół, co najmniej narażając się ówczesnym władzom. Ale w wolnej Polsce ci, którym rzekomo prawda leży na sercu, kazali mnie gnoić, głodzić, truć, wyzywać od trolli!!! Boże!! Jakże ja jestem Tobie wdzięczny za tę śmierć pod Smoleńskiem!!! -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-01-19 16:32:18 | |
Autor: Smok Eustachy | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 19.01.2012 13:50, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
/.../ Co za różnica, czy Błasik tam był w czasie lotu, czy go tam Beszczelny Błasik ni mógł latać. Tyko furmanką jechać. Nie wystarczy, że był na pokładzie? Nie wystarczy, że Karski oskarżał innego pilota, który trzeźwo Tam nie było niebezpieczeństwa lotniczego i nawigacyjnego, na którym się pilot zna. Tylko polityczne - na którym się pilot zna już gorzej. A prezydent może nawet lepiej. Czy ktokolwiek może uznać, że przewożenie (przelecanie?) tak ważnych osobistościDramat jak oni se mogą radzić. Błasik mógł tam być i nic nie mówić.Bez związku z realiami. |
|
Data: 2012-01-19 16:55:12 | |
Autor: Smok Eustachy | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 19.01.2012 13:50, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
/.../ Błasik mógł tam być i nic nie mówić. Ech o naciskach: > Zapominacie, że parę dni wcześniej Tusk naciskał, jak ptok walnął w Pradze w samolot. Żeby nie wracać na lotnisko tylko lecieć do Wawki. Więc niedozwolenie naciskał i mieli traumę po tym. http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/tupolew-zderzyl-sie-z-ptakiem_144747.html Tupolew zderzył się z ptakiem Publikacja: 02.07.2010 11:44 | Aktualizacja: 19.04.2011 10:26 Prezydencki tupolew, który 10 kwietnia roztrzaskał się pod Smoleńskiem 30 godzin wcześniej zderzył się z ptakiem. Samolot startował właśnie z lotniska w Pradze. Na pokładzie Tu-154 był premier Donald Tusk, który wracał ze stolicy Czech ze spotkania z Barackiem Obamą. Piloci nie zawrócili na lotnisko mimo że na nosowej części kadłuba samolotu były odpryski lakieru. [...] |
|
Data: 2012-01-19 19:05:03 | |
Autor: saturn5 | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
Więc niedozwolenie naciskał i mieli traumę po tym. No to fatalnie, tacy piloci powinni zmienic zawod. Jesli nie potrafisz byc odporny na naciski nie masz biznesu latania z glowami panstwa. Dobry wyszkolony pilot wie czym grozi taka improwizacja w powietrzu. Nikt im pistoletu do glowy nie przykladal, nawet jakby mi grozili wywaleniem z pracy nie ryzykowalbym wlasnej smierci, chory wybor. -- |
|
Data: 2012-01-19 22:27:18 | |
Autor: Smok Eustachy | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 19.01.2012 20:05, saturn5 pisze:
Chyba że to Kaczor naciska. Wtedy to bohatery.Więc niedozwolenie naciskał i mieli traumę po tym. |
|
Data: 2012-01-19 16:24:25 | |
Autor: Smok Eustachy | |
kolejny mit obalony (o Błasiku) | |
W dniu 19.01.2012 13:01, Marek A. pisze:
/.../ Zwróć uwagę na ilość nieodczytanych i nie przypisanych konkretnej osobieA może to Chuck Norris? |