Data: 2010-04-21 14:47:23 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. "Pozostałe", kurde Boluś... Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 To było straszne, okropne, ohydne wręcz. To było to takie, co występuje w parze z grzybnią. Że Cracovia gra kupę, zdążyłem przywyknąć (choć nieustannie mnie zaskakuje że aż taką), ale to, co w tym meczu odstawiło Zagłębie przyprawiało o mdłości. I żeby jeszcze nie mogło... ale mogło, tylko nie chciało. W kontekście doniesień o tym, jak to Lenczyk chciał paru graczy z Lubina i może nawet nadal chce, trudno się było pozbyć skojarzeń z pamiętnego pojedynku ze Szczakowianką. Trudno też będzie pozbyć się wspomnienia tego meczu - będzie wracało, budziło w nocy, wywoływało mdłości i inne podobne przypadłości. Ostatnie pięć minut to obustronne: "Pograjmy coś, k... , bo z trybun krzyczą, że nas spalą jak Grundola, ale wiecie... tak ostrożnie i raczej obok bramki". Cracovia zdobyła punkt i jeśli powtórzy się historia, mecz z Zagłębiem może być dla niej czymś podobnym jak jesienny mecz z Polonią. Warszawa. A Zagłębie? A kogo, kuźwa, po takim meczu obchodzi, co Zagłębie? A, jeszcze sędzia Małek. Trudno uwierzyć, ale sędziował gorzej, niż zespoły grały. Lech Poznań - Arka Gdynia 2:0 Bez historii. Lech miał wygrać i wygrał, a Arka niech się cieszy, że tylko dwa - zero. Stilić odżył (pytanie, czy odżył dla Lecha, czy dla menadżerów, którym jeśli klub znowu pokaże faka, to Stilić znowu umrze boiskowo), Peszko grał jak zwykle, czyli szybko, sprawnie i chamsko, świetnie zagrali Wojtkowiak i Injac, Bandrowski jak zwykle harował, a Lewandowski słabiej i wyglądało jakby źle się czuł w sytuacji, gdy zespół nie gra swojej piłki, tylko każdy nawet w stuprocentowej sytuacji zamiast strzelać, szuka właśnie Lewandowskiego (Wojtkowiak, Peszko). Kriwiec miewa przebłyski, ale na razie mnie nie przekonuje. Arka? A co niby miała zagrać Arka? Grała, co mogła, a paradoksalnie najrówniej grała obrona, Witkowski included. Piast Gliwice - Polonia Warszawa 0:2 Nuda, nuda, nuda, nuda, nuda, nuda oraz Adrian Mierzejewski, który po raz kolejny robił różnicę. Piasta można było przebrać w stroje Cracovii i nikt by nie zauważył różnicy. Oj, coś mi się zdaje, że jednego spadkowicza już znamy... Glik grał jak Zosia lat 12, lubię batoniki Milky Way, lalki Barbie i Tokyo Hotel, Szary dobrze zaczął, ale potem mu się odechciało, Muszalik głównie kopał, a Wilczek pokazał się raz. Zabawne były próby Piasta grania w polu karnym szybką klepką z użyciem pięty, no-look-passów i "pikęroli". Kiedyś był taki program "Róże z Montreaux"... Polonia wcale nie grała dobrze, powiedzmy, że prezentowała poziom 1,79 Piasta, Gancarczyk słabo, Brzyski przeciętnie, Mynar parę razy katastrofalnie, a stoperzy bezbłędnie, ale przy takich przeciwnikach... Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:1 Pomysł ze stadionem Polonii był poroniony do imentu. OK, rozumiem czemu nie grano na Legii. Ale nie można było zgrać na czymś normalnym? Kurde, na Zniczu, na Dolcanie czy choćby w Bydgoszczy - i tak nie było widzów na trybunach, więc co za różnica? Mecz jak mecz - Jagiellonia chyba trochę spietrana, zawodnicy Legii grają o nowe kontrakty, obudził się Grzelak, za to zasnął Bruno, Frankowski się błąkał, a kiedy już była idealna sytuacja, to wpieprzał się Jezierski i psuł. Karnego nie było, sędzia Wierzbowski po raz enty dał plamę i może by tak posędziował mecze Włókniarza Zelów alboczego? Tam się gra wolnie i jest czas, żeby się przyjrzeć. Na szczęście "sprawiedliwości stało się zadość", a na miejscu Frankowskiego zacząłbym opowiadać, że nie strzeliłem celowo, bo się karny nie należał, a duch fair play... :-) Lechia Gdańsk - Polonia Bytom 0:0 Działo się sporo, biegali jeszcze więcej i tylko nic kompletnie z tego nie wynikało bramkowo. Lechia może sobie pluć w brodę, Polonia może się cieszyć, a Paweł Nowak może pytać kolegów, czy się dobrze czują i co on jeszcze ma robić, żeby raczyli strzelić? Rekordem była 13 minuta i nietrafienie z pół metra. Polonia grała koszmarnie i tylko do obrony nie można mieść pretensji. Nie, Nowak to nie obrona. To Nowak. Skaba szczęśliwie - nawet jak "pluł piłkami" do przodu to gdańszczanie nie dochodzili do tych piłek. Lechia straciła dwa punkty, Polonia zdobyła jeden, a narzekania mi przeszły, kiedy sobie przypomniałem mecz Cracovii z Zagłębiem - w Gdańsku obie drużyny mają pewne utrzymanie, a jednak coś się działo. Działo się także na trybunach. Przed dokończeniem tej kolejki zakładałem się, że trybuny nie wytrzymają do weekendu i doping będzie jak zwykle. I było, komu strzelcie gola, z kim jazda itd. Nie tylko w Gdańsku. Ale za to jakie dłuuuuugie transparenty były, hoho... Ruch Chorzów - Odra Wodzisław 3:2 Niewiele brakowało, a Odra rozdeptałaby tort urodzinowy Ruchu i to w dodatku rozdeptałaby całkiem zasłużenie. Ruch grał przez kwadrans, a potem siadł na laurach. I Filonach zapewne. Odra natomiast grała coraz lepiej, coraz ambitniej i naprawdę nie zasłużyła na porażkę. Świetny mecz rozegrali Brasilia (i po co go było ściągać?) i Kwiek, Bueno grał lepiej niż zwykle, Cantoro solidnie harował i nawet Kowalczyk, który przykleił się do Sobiecha i nie dał mu pograć, niestety Dymkowski odkleił się od Janoszki, a ten miał dzień konia. Co ja mówię, konia - dzień stada tarpanów, zebr i okapi! Grzyb znowu był motorkiem napędowym, Nykiel nieźle się podłączał, Sadlok z Grodzickim wywoływali u mnie nerwowe drgawki połączone ze słowem ciężkim bardzo, a kiedy pomyślę, że ten pierwszy gra w kadrze... Mecz ogólnie niezły, z tendecją do emocjonującego, Odry szkoda, a kibice Ruchu na urodziny dostali to, na czym im zależało: nerwy, bramki i wygraną. Jak ten Fornalik to robi? Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1:0 Przeciętny mecz, po którym można powiedzieć, że to, co w Wiśle było złe, jest złe nadal, a tego, co było dobre, nadal jest za mało i tym bardziej żal wcześniej gubionych punktów. Paweł Brożek strzelił, ale sytuacji, którą zrobił mu Małecki po prostu nie dało się wykorzystać. Poza tym grał źle, ale z Lechem zagra, bo kto ma zagrać? Boguski i Jirsak przeciętnie, Głowacki głupio i tu się nie ma co burzyć - kartkę można było dać za rękę, ale można było dać za samo wejście. Z Lechem może zagrać Jop i to dobrze, bo będzie na kolgo zwalić, a potem się Jopa publicznie spali. Alvarez nierówno, Marcelo dobrze, że w obronie pewnie, bo w ataku mógł, ale... Nadal w grze Wisły dominują "baloniki" albo rozpaczliwa klepka w stylu "cholera, nie w tę stronę". Łobodziński grał ambitnie, jak czasem i nieudolnie, jak zazwyczaj. Niestety nie bardzo jest go kim zastąpić, więc ambitnie "wystarczy", żeby nadal zajmował miejsce na boisku, bo Kirm ma w nosie i przed MŚ nie chce łapać głupich kontuzji. Małecki jak zwykle ambitnie, produktywnie i kolejne punkty dzięki niemu. Tylko czy można by go było kneblować przed pierwszym gwizdkiem? Śląsk zagrał słabiej od Wisły, grał swoją przeciętną piłkę z dolnej strefy stanów mocno średnich, tylko Madej kopał bardziej niż dotąd. I żeby było zabawnie - w końcówce nawet tak grający Śląsk mógł coś ustrzelić. Kelemen znowu dobrze, obrona nerwowo, ale sama jej obecność wystarczyła, żeby zestresować Brożka. Ćwielong - jak to Ćwielong. Może atmosfera w Śląsku jest lepsza, ale wsparcie na boisku lepsze miał w Krakowie. Korona Kielce - GKS Bełchatów - 1:1 Remis niesprawiedliwy, ale jak się nie potrafi dowieźć wygranej, to się remisuje, że tak bardzo odkrywczo napiszę. Bardzo szybka pierwsza połowa, druga wcale nie gorsza, strzały, kiwki, Gajtkowski, ty kisielu, podania, dośrodkowania, Gajtowski, ty nieboska komedio i co się stało z GKS-em? Korona mogła i powinna wygrać to spokojnym leszczem, okazji miała co niemiara, ale ani zawodnicy, ani trener nie dali rady. Edi miał tylko przebłyski, Wilk był średnio widoczny, Sobolewski z Kiełbem grali w skoczka (jeden w przód, dwa w bok albo dwa w bok, jeden w tył), Mijajlović się mylił, a Vuković sam nie mógł nastarczyć. Na Gajtkowskiego już patrzeć nie mogę. Nieźle pokazał się się ten nowy... yyy... o, Maliszewski! Zaraz po wejściu kiwnął jak Bergkamp za dawnych czasów, potem popracował z przodu, spróbował strzału - a że warunki chłop ma, to może mu Sasal da pograć częściej? Yhy, akurat... W Bełchatowie grał Wróbel, grał Popek, nie grał za to zupełnie Cetnarski, a Drzymont był nawet na minus. Karny wyraźny, Sapela miał strasznego pecha, Ulatowski znowu zamieszał składem i jeśli uda się tę drużynę utrzymać w - pardąsik - kupie, to w przyszłym sezonie Ulatowski będzie miał nie tylko skład, ale i długą ograną ławkę. Tylko co mu z tego, skoro w tym roku puchary znowu idą się kochać. Bramka kolejki Nominowani: Tomasz Kiełbowicz - gol na 1:0 w meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok Adrian Mierzejewski - gol na 0:2 w meczu Piast Gliwice - Polonia Warszawas Semir Stilić - gol na 1:0 w meczu Lech Poznań - Arka Gdynia Wygrywa... .... Adrian Mierzejewski któremu bramka się należała jak mało komu, a jeszcze reprezentacyjnego Glika zamienił w "śrópkę" ;-) Co poza tym?... Poza tym wiadomo, że nic i wiadomo czemu. -- AJK |
|
Data: 2010-04-21 15:50:54 | |
Autor: Mane | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe me cze | |
W dniu 2010-04-21 14:47, AJK pisze:
Lechia Gdańsk - Polonia Bytom 0:0 Działo się także na trybunach. Przed dokończeniem tej kolejki zakładałem Dlaczego liczyles ze tego nie bedzie? |
|
Data: 2010-04-21 16:06:04 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe me cze | |
21-04-2010 o godz. 15:50 Mane napisał:
Lechia Gdańsk - Polonia Bytom 0:0 No przecież wyraźnie piszę, że właśnie nie liczyłem i zakładałem, że będzie. Etap nabierania się na dęte frazesy i łudzenia się, że zapaprane kulfonami prześcieradła są autentycznym przejawem, a nie tylko dyżurnym "sobiectwem" ich autorów, mam za sobą. Gdzieś po śmierci papieża mi przeszło mi ostatecznie i dlatego teraz cynicznie się założyłem i cynicznie wygrałem piwo. Które cynicznie wypiję :-) -- AJK |
|
Data: 2010-04-21 16:16:36 | |
Autor: Mane | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe me cze | |
W dniu 2010-04-21 16:06, AJK pisze:
No przecież wyraźnie piszę, że właśnie nie liczyłem i zakładałem, że Jakos w czytaniu umknielo mi to "się", w takim razie pytanie powinno brzmiec, na jakiej podstawie ktos mogl sie o cos takiego zakladac, mam wrazenie ze to osoba majaca stycznosc z pilka nozna kiedy gra liga mistrzow :D |
|
Data: 2010-04-21 16:23:25 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe me cze | |
21-04-2010 o godz. 16:16 Mane napisał:
W dniu 2010-04-21 16:06, AJK pisze: Nie zgadłeś - osobnik mający stały kontakt z polską ligą, chodzący regularnie na mecze i to w sektory niekoniecznie "piknikowskie". Przy czym nawet ten osobnik zgadzał się, że od następnej kolejki trybuny reagować będą normalnie, ale resztki naiwności kazały mu twierdzić, że w meczach poniedziałkowo-wtorkowych będzie inaczej, bo "żałoba", "szacunek", "honor", "poziom" i... i coś tam, jeszcze, o czym zapomniałem :-) -- AJK |
|
Data: 2010-04-22 14:00:32 | |
Autor: tomus_king | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Oj, coś mi się zdaje, że jednego Dobre :) Ale tak w kontekście kadry to kiepską tę runde ma Glik i chyba nie tylko z powodu że gra w słabym Piaście. Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:1 Przynajmniej było słychać rzeczowe dialogi na boisku :) Bramka kolejki A nie chodziło ci czasem o Wojtkowiaka? -- |
|
Data: 2010-04-22 16:05:01 | |
Autor: Cavallino | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:
Semir Stilić - gol na 1:0 w meczu Lech Poznań - Arka Gdynia Zdecydowanie. Gol Stilica nie był niczym szczególnym. |
|
Data: 2010-04-23 11:20:35 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
22-04-2010 o godz. 16:00 tomus_king napisał:
Oj, coś mi się zdaje, że jednego spadkowicza już znamy... Glik grał Na pewno nie tylko, zwłaszcza, że nawet w Piaście nie powinien się dawać tak żałośnie ogrywać i wkręcać. Wygląda jakby Glik po prostu nie wytrzymywał ciśnienia - póki Piast grał "na wariata", a o nim się mówiło jako o młodym zdolnym, to szło nieźle (nawet wtedy, kiedy grał w parze z Kowalskim), a kiedy przyszło do sprawdzania zdolności w bojach (także kadrowych) i "ojejku, ale zdolnu chłopiec" zamieniło się w "Kamil, od zawodnika twojego formatu oczekujemy...", to mu nerwy nogi pętają. Zobaczymy, czy uda mu się latem zmienić klub na lepszy i jak się tam sprawdzi...
Nie chodziło i nie wywołuj wilka z lasu, bo jak zacznę do każdej nominacji dorabiać uzasadnienie, to przy lekturze "Pozostałych..." albo się pośpicie albo umrzecie z głodu, takie będą długie :-) Zresztą to wszystko jest bardzo subiektywne i indywidualne, ale w "Pozostałych..." to ja jestem kierownikiem tej szatni i co pan nam zrobi? ;-) Wojtkowiakowi niech wystarczy, że jego gola będą pokazywać na szkoleniach, z podkreśleniem i podświetleniem odpowiednich elementów, od wybicia począwszy, na ruchu głową przy uderzeniu skończywszy. -- AJK |
|
Data: 2010-04-23 11:29:12 | |
Autor: Cavallino | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:
Dobre :) Ale tak w kontekście kadry to kiepską tę runde ma Glik i chyba nie Albo jest inna możliwość - chłopak chce Piastowi (który nie zgodził się na transfer) udowodnić, że z niewolnika nie ma pracownika i w ogóle, że jak spadną z ligi, to od razu go sprzedadzą. To by znaczyło że czuje się bardzo pewnie i ma obiecany kontrakt, co źle świadczyłoby o Lechu. |
|
Data: 2010-04-23 15:05:47 | |
Autor: tomus_king | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
>> Oj, coś mi się zdaje, że jednego spadkowicza już znamy... Glik grałnie > tylko z powodu że gra w słabym Piaście. A niech zmieni, może gdy trafi pod skrzydła jakiegoś doświadczonego obrońcy nogi mu się odplątają. W takim Lechu już go pewnie widzą jako następce Bosackiego. >> Tomasz Kiełbowicz - gol na 1:0 w meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Ok, twój cyrk twoje małpy :) -- |
|
Data: 2010-04-24 20:20:13 | |
Autor: CGC | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 14:47:23 +0200, AJK napisał(a):
Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 Naszą ligę drąży choroba o nazwie "środkotabelizm". Polega na niechęci do gry w wykonaniu drużyn w okolicach środka tabeli. Przyczyna jest oczywista, są to drużyny, które grają o nic -- nie grożą im puchary a i spadek jest mało prawdopodobny. Cracovia zagrała kilka dobrych meczów i doszła do środka tabeli. Od tamtej pory grają słabo. Zagłębie zagrało kilka dobrych meczów i doszło do środka tabeli. Od tamtej pory grają słabo. Jaga zagrała kilka dobrych meczów i doszła do środka tabeli. Od tamtej pory grają słabo. Śląsk zagrał kilka dobrych meczów i doszedł do środka tabeli. Od tamtej pory gra słabo. GKS po stwierdzeniu, że na puchary raczej nie ma szans, również oklapł. To nie może być przypadek. :) Pozostaje tylko nadzieja, że Zagłębie i Śląsk, zmotywowani przez kibiców, nie odwalą badziewia we wtorek i da się na to patrzeć bez bólu. -- CGC |
|
Data: 2010-04-26 15:58:38 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
24-04-2010 o godz. 20:20 CGC napisał:
Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 Wisła trzy lata temu doszła do ósmego miejsca i od tej pory zdobyła dwa tytuły mistrza Polski. Aczkolwiek rzeczywiście nadal gra słabo :-) To nie może być przypadek. :) Kiedyś wiedziałbym, kto za tym stoi, ale dziś?... Pozostaje tylko nadzieja, że Zagłębie i Śląsk, zmotywowani przez kibiców, Hmmm... Na dobrą sprawę Zagłębiu wystarczy remis, a Śląskowi w sumie także, bo w dwóch ostatnich spotkaniach gra z Piastem i Arką i powinien sobie spokojnie poradzić. Pocieszyłem? :-) -- AJK |
|
Data: 2010-04-26 20:30:19 | |
Autor: CGC | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
Dnia Mon, 26 Apr 2010 15:58:38 +0200, AJK napisał(a):
To nie może być przypadek. :) Teoria gier oczywiście. :) Zespoły środka tabeli w meczach między sobą mają równowagę na remisie, stabilizującą się proporcjonalnie do bliskości końca meczu. Bramka w 90-tej minucie byłaby anomalią. Pozostaje tylko nadzieja, że Zagłębie i Śląsk, zmotywowani przez kibiców, Taaaa. Prawie wszystko przemawia za tym, że mecz będzie marny. No ale ja jestem nieuleczalnym optymistą. No i robię ekumeniczną imprezę z oglądaniem meczu, więc prócz nadziei, że kibice oby drużyn nie zdemolują mi jamy, mam też nadzieję, że się wszyscy nie pośpimy. ;-) -- CGC |
|
Data: 2010-04-28 17:45:33 | |
Autor: AJK | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe mecze | |
26-04-2010 o godz. 20:30 CGC napisał:
Hmmm... Na dobrą sprawę Zagłębiu wystarczy remis, a Śląskowi w sumie No i jednak nie był marny. Nie był taki jak mecz Korony, ale i tak było nieźle, Micanski podawał konkursowo, bramkarze świetnie bronili, Hanzel znowu zagrał dobry mecz, a Zagłębie... i tu pozwolę sobie pochichotać złośliwie, bo żeby nie wygrać tego meczu to trzeba się było naprawdę postarać :-) Kibice... no, było słychać i można było przeczytać. Oczywiście, nie jest żadna aluzja do Twojej imprezy ;-) -- AJK |
|
Data: 2010-04-27 13:14:41 | |
Autor: WOJSAL | |
[2010-04-09-20] kolejka 24 - pozostałe me cze | |
W dniu 24.04.2010 20:20, CGC pisze:
Cracovia zagrała kilka dobrych meczów i doszła do środka tabeli. Od tamtej Moze tak sie im oplaca? :) Pozdrawiam, Wojtek |