Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze

[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze

Data: 2010-09-27 16:40:51
Autor: AJK
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach. Polonia Warszawa - Polonia Bytom 2:2

Prezes Wojciechowski odstawił szklaneczkę i zaczął rzeźbić kolejne
nacięcie na poręczy swojego fotela. "Grabisz sobie, Pawełku, oj
grabisz..." - mruczał, ryjąc w twardym drewnie, obok kreseczki trenera
Zielinskiego, kreseczki trenera Grembockiego, kreseczki...
Nie bardzo wiem, czy bardziej chwalić drużynę Szatałowa, czy bardziej
wzruszać ramionami nad drużyną Janasa. Bo niby "czarne koszule" grały
ofensywnie, ale nie pokazały nic ponad to, co u Bakero. Bełcha...
przepraszam... warszawiacy bardzo starali się na początku, przycisnęli
przy 1:2 i w ostatnim kwadransie, ale przecież mogli ten mecz spokojnie
wygrać i to nawet przy tak niedysponowanych liniowych. Smolarek
cieniutko, Sobiech walecznie (i niech się, cieszy, że nie wyleciał),
dobrą zmianę dał Gołębiewski, Rachwał... jak to Rachwał, a Bruno prawie
niewidoczny. Polonia Bytom grała to, co dotychczas i to przecież bez
Bażika, Barcika, za to z niepewnym Chomiukiem i grożącym w każdej chwili
wybuchem Mysoną. MVP spotkania - Gąsiński, a ja się zastanawiam, na ile
na moje rozczarowanie wpływa fakt, że  pierwszy kwadrans to było
prawdziwe trzęsienie ziemi, a potem było już coraz gorzej i dochodzę do
wniosku, że wpływa bardzo. Cracovia - Arka Gdynia 2:0

W przekroju całego meczu Cracovia była lepsza i teoretycznie na wygraną
zasłużyła. Niestety, nie wywalczyła jej sobie, tylko dostała w prezencie
na otwarcie stadionu. Pierwszy gol po tradycyjnie chamskim zagraniu
Polczaka czyli celowym waleniu łokciem po twarzy i jak tego sędziowie
nie zauważyli... Choć po reakcji głównego widać było, że widział. Cóż,
gdyby to było w Gdyni - gwizdnąłby na 200%, a Polczak jeszcze dostałby
kartkę, ale u gospodarzy, po takim ładnym ugoszczeniu... jakoś głupio mu
pewnie było. Druga bramka po ręce Matusiaka i tu drugi liniowy się
popisał ślepotą. Przykre i niesmaczne to było, tym bardziej, że Cracovia
pewnie i tak dałaby radę. Plus taki, że te punkty to niemal gwarancja
utrzymania (coś jak mecz z Polonią Warszawa w zeszłym sezonie), bo
kolejna przegrana dobiłaby "Pasy" mimo stadionu. A sam stadion w TV kusi
i przyciąga, więc niech no tylko Puchar Polski tam zawita, to się
wybiorę z aparatem.  Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:1

Wreszcie jakiś nudny mecz. W zeszłym sezonie było tego na kopy, a teraz
jakoś o klasyczną kichę trudniej. Tym bardziej trzeba zauważyć,
odnotować i docenić. Więc zauważam, odnotowuję i doceniam: mecz Ruchu z
Widzewem nudny był okropecznie i dlatego, tym bardziej doceniam
strzelców bramek, bo ja w takich okoliczność przyrody przysypiałbym
wsparty o boczną chorągiewkę, a nie latał za futbolówką. "Sennik
egipski" mówi: "W Ruch grać - kości jarzmowe pękną z trzaskiem" i
naprawdę szkoda Olszara, tym bardziej, że zaczynał się w Ruchu
rozkręcać, a kiedy zobaczyłem jak Piech zderza się z Mielcarzem, który
jeszcze potem usiadł na malutkim napastniku Ruchu, to zamknąłem oczy, bo
bałem się tego, co mógłbym zobaczyć, gdy Mielcarz już wstanie. Mecz
obejrzałem sobie po spotkaniu Cracovii. To był błąd - stadion przy
Cichej  wył mi potem w pamięci i straszył w nocy.


GKS Bełchatów - Wisła Kraków 1:1

Narzekałem na mecz Ruchu z Widzewem? To bardzo przepraszam. Tamto
spotkanie było pasjonującym widowiskiem, przywodzącym na myśl bitwy
Aleksandra Wielkiego i przedsklepowe obrazki z późnego socjalizmu, gdy
do sklepów rzucano towary deficytowe. Mecz w Bełchatowie był nudą
stężoną, był syropem z nudy, był Wielką Nudną Kichą, kurde, normalnie,
słów brakuje. W pierwszej połowie nie działo się nic. Kompletnie,
absolutnie nic. Już lepiej byłoby, gdyby piłkarze usiedli i grali w
szarady, bo przynajmniej jakieś opary absurdu by się unosiły. A tu nic.
Pustka. Nuda. Kura. Kaczka. Drób. W drugiej połowie  były dwie bramki, z
których pierwszą Wisła strzeliła sobie sama, a drugą strzelił GKS-owi
Grzegorz Baran. Nowe nabytki Wisły? Tajasne. Zwłaszcza Chavez - kiedy
grał sam włos się jeżył, kiedy grał z przeciwnikiem, przeciwnikowi
jeżyły się piszczele, a kiedy grał w parze z Cleberem, to leżałem i
kwiczałem, bo to było lepsze niż Flip i Flap. No, ale Wisła ma problem z
głowy - Cleber będzie teraz odpoczywał za cztery żółte, a Chaveza
zawiesi Komisja Ligi. Chciałem oparów absurdu? No to będę je miał, kiedy
Wisła ogłosi, kto w następnym meczu zagra w obronie :-) Żurawski jak
zwykle do duszy, Brożek cienko, ale przynajmniej skutecznie
zacwaniakował, Sobolewski niech już idzie na grzyby, jedynie na grę
Pajlicia patrzyło się z przyjemnością, no i czasem na Riosa.
Bełchatów... chyba po prostu nie chciał wygrać. Bramka kolejki
Nominowani
Janusz Gancarczyk - gol na 2:2 w meczu Polonia Warszawa - Polonia Bytom
Michał Hanek - gol na 1:2 w meczu Warszawa - Polonia Bytom
Michał Kucharczyk - gol na 1:1 w meczu Legia Warszawa - Lech Poznań
Amadou Traore - gol na 1:0 w meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze

Złotego Basket-Volley-Hand-Balla wygrywa
za kuriozalność
Michał Hanek


Co poza tym?...

Poza tym mamy lidera, Garbarnia, mamy lidera! Choć zapewne tylko na jedną
kolejkę, bo nie takie hopy Grabarnia wyczyniać potrafi. Janina Libiąż
zremisował z Wierną małogosdzcz, z czego skorzystała Garbarnia i
wygrywając 2:0 z Naprzodem Jędrzejów wyskoczyła na pierwsze miejsce w
tabeli. Górnik Wieliczka nie grał, bo mecz w Połańcu odwołano, a Kmita
Zabierzów przegrał 1:4 z MKS Stąporków, co nie brzmi dumnie, a w dodatku
Stąporków jest tuż za plecami Kmity, co z kolei brzmi sprośnie. Kmita na
miejscu 13., Górnik Wieliczka wciąż w strefie spadkowej.
IV-ligowy Hutnik Kraków wygrał 1:0 z Alwernią i jest na miejscu
trzynastym. V liga: Broniowianka przegrała 0:3, Tramwaj przegrał 1:4, a Borek i Orzeł
Piaski Wielkie zremisowały po 1:1. Orzeł spokojnie na miejscu trzecim i
tylko 3 punkty straty do lidera, ale reszta ktakowskich drużyn
cieniutko: Borek i Wróblowianka wciąż balansują na granicy strefy
spadkowej (raz jedno spada, raz drugie), a Bronowianka i Tramwaj mają
już 5 punktów dystansu do bezpiecznego miejsca. Nie jest dobrze... VI liga: Clepardia wciąż walczy i utrzymuje zaledwie punktową stratę do
lidera. Tym razem wygrała 3:0 z Płomieniem Jerzmanowice. Wieczysta
przegrała 2:3 ze Świtem Krzeszowice i zbliża się do strefy spadkowej.
A-klasowa Prądniczanka przegrała 2:3 z Partyzantem Dojazdów, ale
siedmiopunktową stratę do lidera utrzymała, bo Bibiczankę zlał
Grzgórzecki i to aż 5:2. Prądniczanka nadal szósta. Lepiej wiedzie się kobietom - w I lidze kobiet Bronowianka wygrała 3:1 z
ISD-AJD Częstochowa, a w drużynie Podgórze przebudziła się Renata
Warunek i strzelając trzy bramki poprowadziła zespół do wygranej 5:1 nad
Unią II Racibórz. Trener Smuda może mieć dylemat: Magda Knysak czy
Renata Warunek? No bo Niedzielana nie chce, a ktoś przecież bramki
strzelać musi. --
AJK

Data: 2010-09-27 13:59:33
Autor: Roberto
kolejka 07 - pozostałe mecze
On 27 Wrz, 16:40, AJK <to-co-w-podpi...@post.pl> wrote:
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach.

Polonia Warszawa - Polonia Bytom 2:2

Prezes Wojciechowski odstawił szklaneczkę i zaczął rzeźbić kolejne
nacięcie na poręczy swojego fotela. "Grabisz sobie, Pawełku, oj
grabisz..." - mruczał, ryjąc w twardym drewnie, obok kreseczki trenera
Zielinskiego, kreseczki trenera Grembockiego, kreseczki...
Nie bardzo wiem, czy bardziej chwalić drużynę Szatałowa, czy bardziej
wzruszać ramionami nad drużyną Janasa. Bo niby "czarne koszule" grały
ofensywnie, ale nie pokazały nic ponad to, co u Bakero. Bełcha...
przepraszam... warszawiacy bardzo starali się na początku, przycisnęli
przy 1:2 i w ostatnim kwadransie, ale przecież mogli ten mecz spokojnie
wygrać i to nawet przy tak niedysponowanych liniowych. Smolarek
cieniutko, Sobiech walecznie (i niech się, cieszy, że nie wyleciał),
dobrą zmianę dał Gołębiewski, Rachwał... jak to Rachwał, a Bruno prawie
niewidoczny. Polonia Bytom grała to, co dotychczas i to przecież bez
Bażika, Barcika, za to z niepewnym Chomiukiem i grożącym w każdej chwili
wybuchem Mysoną. MVP spotkania - Gąsiński, a ja się zastanawiam, na ile
na moje rozczarowanie wpływa fakt, że  pierwszy kwadrans to było
prawdziwe trzęsienie ziemi, a potem było już coraz gorzej i dochodzę do
wniosku, że wpływa bardzo.

Cracovia - Arka Gdynia 2:0

W przekroju całego meczu Cracovia była lepsza i teoretycznie na wygraną
zasłużyła. Niestety, nie wywalczyła jej sobie, tylko dostała w prezencie
na otwarcie stadionu. Pierwszy gol po tradycyjnie chamskim zagraniu
Polczaka czyli celowym waleniu łokciem po twarzy i jak tego sędziowie
nie zauważyli... Choć po reakcji głównego widać było, że widział. Cóż,
gdyby to było w Gdyni - gwizdnąłby na 200%, a Polczak jeszcze dostałby
kartkę, ale u gospodarzy, po takim ładnym ugoszczeniu... jakoś głupio mu
pewnie było. Druga bramka po ręce Matusiaka i tu drugi liniowy się
popisał ślepotą. Przykre i niesmaczne to było, tym bardziej, że Cracovia
pewnie i tak dałaby radę. Plus taki, że te punkty to niemal gwarancja
utrzymania (coś jak mecz z Polonią Warszawa w zeszłym sezonie), bo
kolejna przegrana dobiłaby "Pasy" mimo stadionu. A sam stadion w TV kusi
i przyciąga, więc niech no tylko Puchar Polski tam zawita, to się
wybiorę z aparatem.  

Ruch Chorzów - Widzew Łódź 1:1

Wreszcie jakiś nudny mecz. W zeszłym sezonie było tego na kopy, a teraz
jakoś o klasyczną kichę trudniej. Tym bardziej trzeba zauważyć,
odnotować i docenić. Więc zauważam, odnotowuję i doceniam: mecz Ruchu z
Widzewem nudny był okropecznie i dlatego, tym bardziej doceniam
strzelców bramek, bo ja w takich okoliczność przyrody przysypiałbym
wsparty o boczną chorągiewkę, a nie latał za futbolówką. "Sennik
egipski" mówi: "W Ruch grać - kości jarzmowe pękną z trzaskiem" i
naprawdę szkoda Olszara, tym bardziej, że zaczynał się w Ruchu
rozkręcać, a kiedy zobaczyłem jak Piech zderza się z Mielcarzem, który
jeszcze potem usiadł na malutkim napastniku Ruchu, to zamknąłem oczy, bo
bałem się tego, co mógłbym zobaczyć, gdy Mielcarz już wstanie.. Mecz
obejrzałem sobie po spotkaniu Cracovii. To był błąd - stadion przy
Cichej  wył mi potem w pamięci i straszył w nocy.

GKS Bełchatów - Wisła Kraków 1:1

Narzekałem na mecz Ruchu z Widzewem? To bardzo przepraszam. Tamto
spotkanie było pasjonującym widowiskiem, przywodzącym na myśl bitwy
Aleksandra Wielkiego i przedsklepowe obrazki z późnego socjalizmu, gdy
do sklepów rzucano towary deficytowe. Mecz w Bełchatowie był nudą
stężoną, był syropem z nudy, był Wielką Nudną Kichą, kurde, normalnie,
słów brakuje. W pierwszej połowie nie działo się nic. Kompletnie,
absolutnie nic. Już lepiej byłoby, gdyby piłkarze usiedli i grali w
szarady, bo przynajmniej jakieś opary absurdu by się unosiły. A tu nic.
Pustka. Nuda. Kura. Kaczka. Drób. W drugiej połowie  były dwie bramki, z
których pierwszą Wisła strzeliła sobie sama, a drugą strzelił GKS-owi
Grzegorz Baran. Nowe nabytki Wisły? Tajasne. Zwłaszcza Chavez - kiedy
grał sam włos się jeżył, kiedy grał z przeciwnikiem, przeciwnikowi
jeżyły się piszczele, a kiedy grał w parze z Cleberem, to leżałem i
kwiczałem, bo to było lepsze niż Flip i Flap. No, ale Wisła ma problem z
głowy - Cleber będzie teraz odpoczywał za cztery żółte, a Chaveza
zawiesi Komisja Ligi. Chciałem oparów absurdu? No to będę je miał, kiedy
Wisła ogłosi, kto w następnym meczu zagra w obronie :-) Żurawski jak
zwykle do duszy, Brożek cienko, ale przynajmniej skutecznie
zacwaniakował, Sobolewski niech już idzie na grzyby, jedynie na grę
Pajlicia patrzyło się z przyjemnością, no i czasem na Riosa.
Bełchatów... chyba po prostu nie chciał wygrać.

Bramka kolejki
Nominowani
Janusz Gancarczyk - gol na 2:2 w meczu Polonia Warszawa - Polonia Bytom
Michał Hanek - gol na 1:2 w meczu Warszawa - Polonia Bytom
Michał Kucharczyk - gol na 1:1 w meczu Legia Warszawa - Lech Poznań
Amadou Traore - gol na 1:0 w meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze

Złotego Basket-Volley-Hand-Balla wygrywa
za kuriozalność
Michał Hanek

Co poza tym?...

Poza tym mamy lidera, Garbarnia, mamy lidera! Choć zapewne tylko na jedną
kolejkę, bo nie takie hopy Grabarnia wyczyniać potrafi. Janina Libiąż
zremisował z Wierną małogosdzcz, z czego skorzystała Garbarnia i
wygrywając 2:0 z Naprzodem Jędrzejów wyskoczyła na pierwsze miejsce w
tabeli. Górnik Wieliczka nie grał, bo mecz w Połańcu odwołano, a Kmita
Zabierzów przegrał 1:4 z MKS Stąporków, co nie brzmi dumnie, a w dodatku
Stąporków jest tuż za plecami Kmity, co z kolei brzmi sprośnie. Kmita na
miejscu 13., Górnik Wieliczka wciąż w strefie spadkowej.
IV-ligowy Hutnik Kraków wygrał 1:0 z Alwernią i jest na miejscu
trzynastym.
V liga: Broniowianka przegrała 0:3, Tramwaj przegrał 1:4, a Borek i Orzeł
Piaski Wielkie zremisowały po 1:1. Orzeł spokojnie na miejscu trzecim i
tylko 3 punkty straty do lidera, ale reszta ktakowskich drużyn
cieniutko: Borek i Wróblowianka wciąż balansują na granicy strefy
spadkowej (raz jedno spada, raz drugie), a Bronowianka i Tramwaj mają
już 5 punktów dystansu do bezpiecznego miejsca. Nie jest dobrze...
VI liga: Clepardia wciąż walczy i utrzymuje zaledwie punktową stratę do
lidera. Tym razem wygrała 3:0 z Płomieniem Jerzmanowice. Wieczysta
przegrała 2:3 ze Świtem Krzeszowice i zbliża się do strefy spadkowej.
A-klasowa Prądniczanka przegrała 2:3 z Partyzantem Dojazdów, ale
siedmiopunktową stratę do lidera utrzymała, bo Bibiczankę zlał
Grzgórzecki i to aż 5:2. Prądniczanka nadal szósta.

Lepiej wiedzie się kobietom - w I lidze kobiet Bronowianka wygrała 3:1 z
ISD-AJD Częstochowa, a w drużynie Podgórze przebudziła się Renata
Warunek i strzelając trzy bramki poprowadziła zespół do wygranej 5:1 nad
Unią II Racibórz. Trener Smuda może mieć dylemat: Magda Knysak czy
Renata Warunek? No bo Niedzielana nie chce, a ktoś przecież bramki
strzelać musi.

--
AJK

Co Ci powiem to Ci powiem ale pisane to ty masz:)

Data: 2010-09-28 00:25:38
Autor: AJK
kolejka 07 - pozostałe mecze
27-09-2010  o godz. 22:59 Roberto napisał:


Co Ci powiem to Ci powiem ale pisane to ty masz:)

To się nazywa grafomania ;-)

Nie wiem natomiast jak się nazywa cytowanie całego długaśnego posta po to
tylko, żeby pod nim dopisać jedno zdanie. Znaczy wiem, ale nie użyję tego zwrotu. Jeszcze.
Netykieta (http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html, punkt "Pisanie listów
jako takie"). Dobre wychowanie. Zdrowy rozsądek. Pliiiiiz, nie bądź
Polczakiem usenetu :-)

--
AJK

Data: 2010-09-28 07:34:42
Autor: Roberto
kolejka 07 - pozostałe mecze
No dobra. Zgodze się choć do Polczaka nic nie mam a nawet go lubie.
Ale z krytyką swojego wpisu się zgadzam

Data: 2010-09-27 22:46:43
Autor: Raf \"Ostry\"
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
W dniu 2010-09-27 16:40, AJK pisze:
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach.


coś mnie ominęło, czy PZPN okroił ligę do 8 zespołów... :(

Data: 2010-09-27 23:10:49
Autor: Cavallino
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
Użytkownik "Raf "Ostry"" <raf@raf.pl> napisał w wiadomości news:i7qvqc$3mq$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-09-27 16:40, AJK pisze:
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach.


coś mnie ominęło, czy PZPN okroił ligę do 8 zespołów... :(


O reszcie meczów już było na grupie.

Data: 2010-09-28 00:28:01
Autor: AJK
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
27-09-2010  o godz. 22:46 Raf "Ostry" napisał:

Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach.


coś mnie ominęło, czy PZPN okroił ligę do 8 zespołów... :(

Ominął Cię tytuł i pierwszy akapit :-) "Pozostałe..." - bo o meczach
Legii z Lechem, Lechii z Górnikiem, Jagiellonii z Zagłębiem i Korony ze
Śląskiem już na grupie pisano, a skoro pisano, to nie ma sensu pisać o
tym jeszcze raz. "Pozostałe..." zaczęły się w czasach, kiedy o meczach
swoich drużyn pisali wyłącznie kibice Legii, Wisły, Lecha (jeśli wygrał),
czasem jeszcze Topek odrywał się od promocyjnego łososia i pisał o GKS-ie
Bełchatów. I tak co tydzień: Lech, Legia, Wisła, Lech, Legia, Wisła...
Tom zaczął uzupełniać luki, bo przecież inne zespoły też grają, też się
meczą i też im się parę linijek należy. I tak zostało - "pozostałe" są
"pozostałe" i ich liczba zależy od aktywności grupowiczów i tego, o ilu
meczach napiszą wcześniej. --
AJK

Data: 2010-09-28 11:34:16
Autor: Raf \"Ostry\"
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
W dniu 2010-09-28 00:28, AJK pisze:

Ominął Cię tytuł i pierwszy akapit :-) "Pozostałe..." - bo o meczach
Legii z Lechem, Lechii z Górnikiem, Jagiellonii z Zagłębiem i Korony ze
Śląskiem już na grupie pisano, a skoro pisano, to nie ma sensu pisać o
tym jeszcze raz.


ALE kolega ma fajny punkt widzenia i lubię sobie poczytać kolegi oceny (mimo, iż czasami się nie zgadzam :)
dlatego tak jakoś...

Data: 2010-09-28 14:45:22
Autor: AJK
[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze
28-09-2010  o godz. 11:34 Raf "Ostry" napisał:

Ominął Cię tytuł i pierwszy akapit :-) "Pozostałe..." - bo o meczach
Legii z Lechem, Lechii z Górnikiem, Jagiellonii z Zagłębiem i Korony ze
Śląskiem już na grupie pisano, a skoro pisano, to nie ma sensu pisać o
tym jeszcze raz.

ALE kolega ma fajny punkt widzenia i lubię sobie poczytać kolegi oceny (mimo, iż czasami się nie zgadzam :)
dlatego tak jakoś...

Miło mi bardzo oreaz niezmiernie, ale "zlitowania, ludeczkowie,
proszę..." :-) Zresztą wtedy mógłby zainterweniować Urząd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów, mógłby dojść do wniosku, że monopolizuję
Ekstraklasę na grupie i jeszcze kazałby mi się podzielić albo wbudować
sobie okno wyboru przegladarki :-)

--
AJK

[2010-09-24-26] kolejka 07 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona