Data: 2011-07-26 14:23:49 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Tue, 26 Jul 2011 20:17:44 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: Wysylam ponownie, poprawione i dodatkowo crosspostuje na pl.rec.film... parkowanie w lobby? nie przeginacie panowie/panie troche? cieszcie sie, ze to kino w ogole jeszcze istnieje, bo niewiele brakowalo. <rs> |
|
Data: 2011-07-26 20:39:39 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <kf1u275t8625oq4a0v8f9ugrk9urgdur0b@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: parkowanie w lobby? nie przeginacie panowie/panie troche? ? Czy jestes klientem kina Luna czy tylko tak sobie piszesz, bo nawet zdalnie ci to parkowanie przeszkadza? cieszcie A co to ma do rzeczy? Chciabys je zamknac? TA |
|
Data: 2011-07-27 01:56:45 | |
Autor: Inquirer | |
kino Luna [WAW] | |
On Jul 26, 8:39 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
In article <kf1u275t8625oq4a0v8f9ugrk9urgdu...@4ax.com>, zaraz "rs" poleci "do wora":D |
|
Data: 2011-07-27 12:07:54 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Wed, 27 Jul 2011 01:56:45 -0700 (PDT), Inquirer
<sdaman29@gmail.com> wrote: On Jul 26, 8:39 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: owszem, ale z toba, za takie wtrety. <rs> |
|
Data: 2011-07-27 12:06:27 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Tue, 26 Jul 2011 20:39:39 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <kf1u275t8625oq4a0v8f9ugrk9urgdur0b@4ax.com>, a co to ma do rzeczy? cieszcie a skad takie podejrzenie? <rs> |
|
Data: 2011-07-27 23:16:59 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <iqd037tq7qbtlot7g89joqapjdke8q0uto@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Tue, 26 Jul 2011 20:39:39 +0200,To, ze nie odpowiedziales na pytanie.
To, ze zupelnie nie rozumiem, o co ci chodzi. Albo jestes klientem, i z niezrozumialych dla mnie powodow nie mozesz patrzec na rowery w lobby. Albo nie jestes klientem, a wtedy jeszcze mniej rozumiem. Nie rozumiem tez co ma radosc z niezamkniecia kina do problemu ktory zglosilem. TA |
|
Data: 2011-07-27 19:32:50 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Wed, 27 Jul 2011 23:16:59 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <iqd037tq7qbtlot7g89joqapjdke8q0uto@4ax.com>, bo nie chce mi sie odpowiadac na pytania pozbawione sensu, chyba ze ten sens mi pokarzesz. >>cieszcieTo, ze zupelnie nie rozumiem, o co ci chodzi. zrobili wam stojak, bo zescie sie po lobby z gratami rozbijali, to jeszcze wam malo. niedlugo bedziecie chcieli zeby w restauracjach parkowac przy stoliku. mam juz was serdecznie dosyc jak zapieprzacie bez opamietania po chodnikach. juz wam sie w glowach zaczyna przewracac. a jak chcesz koniecznie wiedziec, to owszem. bywam klientem tego kina. <rs> |
|
Data: 2011-07-28 01:46:47 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <3n7137hq0jsnpebubm3kasv4oinrp57oci@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Wed, 27 Jul 2011 23:16:59 +0200,? Trudno. Mowia ze jak Pan Bog chce kogos pokarac to mu najpierw rozum odbiera.
Bo ten stojak niczego nie rozwiazuje. Po co stawiac stojak do ktorego nie mozna przypiac bezpiecznie roweru? Wiekszosc rowerow ma nozki, ktore dzialaja lepiej niz ten stojak. Pomysl troche mimo wszystko. niedlugo bedziecie chcieli zeby w restauracjach Przesadzasz. Tania erystyka. Tam od lat mozna bylo 'parkowac' w srodku. Jakis rowerzysta ci krzywde zrobil ze masz takie uprzedzenia? mam juz was serdecznie dosyc jak zapieprzacie A tobie cos sie w glowie pokrecilo. Ja jestem przecwny zapieprzaniu po chodnikach, wiec calkiem zly adres. a jak chcesz koniecznie wiedziec, to owszem. bywam klientem tego kina. To w takim razie wytlumacz spokojnie co ci przeszkadzalo parkowanie rowerow w srodku? Czy rower budzi w tobie jakies zle skojarzenia? TA |
|
Data: 2011-07-27 20:35:46 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 01:46:47 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: bo nie chce mi sie odpowiadac na pytania pozbawione sensu, chyba ze? to samo moge o tobie powiedziec, ktory sie domagasz parkowania rowerow we wnetrzu kina, pomimo, ze wlasciciel, jak sam piszesz przygotowal wam miejsce do parkowania. zrobili wam stojak, bo zescie sie po lobby z gratami rozbijali, toBo ten stojak niczego nie rozwiazuje. Po co stawiac stojak do ktorego nie mozna przypiac bezpiecznie roweru? Wiekszosc rowerow ma nozki, ktore dzialaja lepiej niz ten stojak. nie wiem jak wyglada ten stojak. w tym kinie bylem ze trzy miesiace temu i zadnego stojaka nie zauwazylem. jak wydaje ci sie, ze stojak jest badziewny, to wal do zarzadu kina, powiedz co ci nie pasuje, podaj co mozna w nim poprawic, moze podaj lepszy projekt stojaka, mozecie nawet sciepe na nowy zrobic. jak sie nie dogadacie, nie musisz do tego kina chodzic jesli wjezdzanie do kina na rowerze jest dla ciebie az tak wazne. Pomysl troche mimo wszystko. to ty pomysl. lobby jest dla ludzi, nie dla rowerow. nastepny bedzie chcial skuterem wjezdzac. potem motory itd. niedlugo bedziecie chcieli zeby w restauracjachPrzesadzasz. Tania erystyka. bo co masz powiedziec. twoja logika w tym temacie jest pozalowania godna. Tam od lat mozna bylo 'parkowac' w srodku. Jakis rowerzysta ci krzywde zrobil ze masz takie uprzedzenia? owszem. mam uprzedzenia, do ludzi, ktorzy uwazaja ze im sie nalezy mimo, ze proponuje im sie alternatywne wzgledem status quo rozwiazania. mam juz was serdecznie dosyc jak zapieprzacieA tobie cos sie w glowie pokrecilo. wystepujesz jako rzecznik tej grupy, wiec w jej imieniu bedziesz rowniez obrywac. a jak chcesz koniecznie wiedziec, to owszem. bywam klientem tego kina.To w takim razie wytlumacz spokojnie co ci przeszkadzalo parkowanie rowerow w srodku? Czy rower budzi w tobie jakies zle skojarzenia? bo lobby jest dla ludzi. zeby sobie mogli tam stac i smierdziec jak maja taka ochote. bo uwazam to za chory pomysl. bo widocznie zarzad kina przemyslal sprawe. mial podstawy i tak zadecydowal. nie. nie rowery. niektorzy ludzie budza we mnie zle skojarzenia (choc nie ty). <rs> |
|
Data: 2011-07-28 02:54:07 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <dla13715ovtq6nsneggm9fc5oreohlf0te@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Thu, 28 Jul 2011 01:46:47 +0200, Ja przynajmniej znam podstawy ortografii. ktory sie domagasz parkowania rowerow Ale jakie ma to znaczenie, skoro stojak jest afunkcjonalny? To tak jakby go nie bylo. Szkoda tylko wywalonej kasy.
Ale nawet jak zobaczysz to nie zrozumiesz dlaczego jest bezsensowny. w tym kinie bylem ze trzy miesiace Skoro nie chodzisz do tego kina regularnie to co ci tak zalezy? Masz kilkanascie innych kin gdzie rowerow sie do srodka nie wprowadza. jak wydaje ci sie, ze stojak Ale ja juz napisalem maila do dyrektor. Jak dotad nie raczyla odpowiedziec. Wiec pewnie bylem jedynym ktoremu to przeszkadzalo. jak sie nie dogadacie, nie musisz Ale skoro tak sie boisz rowerow, to przeciez nie musiales do tego kina chodzic. Czy w zwiazku z tym, ze jest teraz zakaz wprowadzania rowerow, bedziesz to kino odwiedzal czesciej?
To sa, pardon, typowe teskty cieciow z ochrony. Myslalem ze stac cie na cos lepszego. Rower sie nieco rozni od skuteru czy motoru. Naprawde tego nie zauwazasz? Moja?
Ale to nie jest alternatywne rozwiazanie.
Nie wystepuje jako rzecznik zapieprzajacych po chodniku, choc czasem (rzadko) zdarza mi sie jezdzic chodnikiem.
Ale przeciez jest cala duza sala. Rowery ludzie przypinali do balustradki. Masz jakas rowerowa fobie. bo widocznie zarzad Myslisz ze zarzad otrzymal pismo od jakichs rowerofobow? nie. nie rowery. niektorzy ludzie budza we mnie zle skojarzenia (choc E, jednak sie nie rozumiemy. Sadze, ze dzialasz pod wplywem jakichs emocji. :-( TA |
|
Data: 2011-07-27 21:30:18 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 02:54:07 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <dla13715ovtq6nsneggm9fc5oreohlf0te@4ax.com>, o super. i bardzo rzeczowo i na temat. szkoda, ze ci w zdroworozsadkowym mysleniu nie pomagaja. ktory sie domagasz parkowania rowerowAle jakie ma to znaczenie, skoro stojak jest afunkcjonalny? To tak jakby go nie bylo. Szkoda tylko wywalonej kasy. to nie placz w mankiet na grupie o filmie, tylko wal tam, gdzie mozesz te sprawe popchac. >> zrobili wam stojak, bo zescie sie po lobby z gratami rozbijali, toAle nawet jak zobaczysz to nie zrozumiesz dlaczego jest bezsensowny. jasne. bo tylko ty sie znasz na rowerach i ich parkowaniu. w tym kinie bylem ze trzy miesiaceSkoro nie chodzisz do tego kina regularnie to co ci tak zalezy? to co, to teraz bedziesz ode mnie wymagal zebym chodzil do kina czesciej niz co trzy miesiace. moze co miesiac. a moze codziennie? punkij ty sie pedalem w glowe. jak wydaje ci sie, ze stojakAle ja juz napisalem maila do dyrektor. Jak dotad nie raczyla odpowiedziec. Wiec pewnie bylem jedynym ktoremu to przeszkadzalo. to nie jest moja broszka. moze dyrektor nie kumata w mailowaniu. idz osobiscie albo zadzwon. jak sie nie dogadacie, nie musiszAle skoro tak sie boisz rowerow, to przeciez nie musiales do tego kina chodzic. Czy w zwiazku z tym, ze jest teraz zakaz wprowadzania rowerow, bedziesz to kino odwiedzal czesciej? zastanow sie co chcesz udowodnic zanim znowu zadasz tak idiotyczne pytanie. >Pomysl troche mimo wszystko.To sa, pardon, typowe teskty cieciow z ochrony. Myslalem ze stac cie na cos lepszego. ciecie od ochrony sa fachowcami w tym co robia i jak widac wiedza co mowia, a ty sie bedziesz do tego co mowia stosowal. >> niedlugo bedziecie chcieli zeby w restauracjachMoja? no chyba nie moja. ja nie chce sie pakowac na teren kina z rowerem. >Tam od lat mozna bylo 'parkowac' w srodku. Jakis rowerzysta ci krzywde >zrobil ze masz takie uprzedzenia?Ale to nie jest alternatywne rozwiazanie. bo tobie sie tak wydaje. moze ci sie nie podoba, moze jest nawet zle, ale to wlasnie jest alternatywne rozwiaznie. tu tez sie kladzie twoja logika. >>mam juz was serdecznie dosyc jak zapieprzacieNie wystepuje jako rzecznik zapieprzajacych po chodniku, choc czasem (rzadko) zdarza mi sie jezdzic chodnikiem. co ty dziecko jestes? bedziesz sie teraz w kotka i myszke tutaj bawic? >> a jak chcesz koniecznie wiedziec, to owszem. bywam klientem tego kina.Ale przeciez jest cala duza sala. Rowery ludzie przypinali do balustradki. Masz jakas rowerowa fobie. zapetliles sie w tej domoroslej psychoanalizie. nie idz ta droga, bo nic milego cie nie spotka. bo widocznie zarzadMyslisz ze zarzad otrzymal pismo od jakichs rowerofobow? to twoja broszka zeby to sprawdzic. nie moja. ja nie pisalem. nie. nie rowery. niektorzy ludzie budza we mnie zle skojarzenia (chocE, jednak sie nie rozumiemy. Sadze, ze dzialasz pod wplywem jakichs emocji. nie. tym razem pod wplywem bezzasadnych oczekiwan. <rs> |
|
Data: 2011-07-28 10:21:19 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
kino Luna [WAW] | |
rs napisaĹ:
"zrobili wam stojak, bo zescie sie po lobby z gratami rozbijali, to jeszcze wam malo. niedlugo bedziecie chcieli zeby w restauracjach parkowac przy stoliku. mam juz was serdecznie dosyc jak zapieprzacie bez opamietania po chodnikach. juz wam sie w glowach zaczyna przewracac. " Wy, wam, oni. Generalizujesz na maksa. Czy zdajesz sobie sprawÄ, Ĺźe caĹkiem prawdopodobnie rowerowi klienci Luny i innych kin to zupeĹnie inni osobnicy niĹź ci, co potrÄ cajÄ staruszki na chodniku? Swego czasu czÄsto odwiedzaĹem kina rowerem. Ĺwietny Ĺrodek lokomocji w Warszawie, jeĹli zadba siÄ o pewne minimum kultury czyli nie przyjeĹźdĹźasz ubĹocony ani ĹmierdzÄ cy, to jesteĹ takim samym klientem kina jak profesor UW. Problem pojawia siÄ kiedy trzeba Ăłw rower zaparkowaÄ na czas seansu. I w niektĂłrych kinach formalnie bÄ dĹş pĂłĹformalnie dawaĹo siÄ przypiÄ Ä rower w "lobby", gdzieĹ przy szatni lub z boku. Z wyczuciem, nie ĹadujÄ c siÄ ubĹoconym bieĹźnikiem na siedzenia. Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tyĹ, podobnie jak niektĂłre ĹcieĹźki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerĂłw). Kino, sklep, instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystÄ na zewnÄ trz. To nic, Ĺźe stojak to wyrwikĂłĹka. To nic, Ĺźe jest niepraktyczny. To nic, Ĺźe sprawny dres potrafi nieraz wyrwaÄ taki stojak z podĹoĹźa. To nic, Ĺźe stojak stoi czÄsto w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie noĹźycami w zapiÄciu. I tak dalej. RowerzyĹci (ci "oni") cholernie podpadajÄ pod stereotypy. Fakt, sÄ tacy, co ĹamiÄ przepisy ruchu drogowego, tacy co jeĹźdĹźÄ po piwie i tacy co rozjeĹźdĹźajÄ staruszki na chodnikach. Niestety taka opinia rozkĹada siÄ rĂłwnieĹź na tych normalnych. Czytam czasem na róşnych forach wÄ tki rowerowe i wĹos mi siÄ jeĹźy kiedy widzÄ, jak nie-rowerzyĹci oceniajÄ rowerzystĂłw. W naszym spoĹeczeĹstwie rowerzysta jest chyba gdzieĹ na dole piramidy spoĹecznej w okolicach faszystĂłw i pedofili :-) WracajÄ c do Luny, IMO tam teĹź zadziaĹaĹa alergia na rowery. MoĹźna tak skonstruowaÄ coĹ w rodzaju bezpiecznego parkingu na rowery, Ĺźeby i wilk byĹ syty, i inni goĹcie kina nie narzekali Ĺźe bydĹo wjechaĹo do Ĺrodka. Ale wymaga to oprĂłcz niewielkich nakĹadĂłw, przede wszystkim pomyĹlunku. A przecieĹź Ĺatwiej przykrÄciÄ szeĹcioma Ĺrubami szĂłstkami wyrwikĂłĹkÄ przy wejĹciu i niewygodny "problem" zamieĹÄ pod dywanik. Mam juĹź w Warszawie kilka miejsc, na ktĂłre wzajemnie siÄ obraziliĹmy w ukĹadzie klient-firma, bo rower byĹ niemile widziany. No cóş, w takim duĹźym mieĹcie konkurencja jest tak duĹźa, Ĺźe mogÄ sobie pozwoliÄ na robienie zakupĂłw w innym sklepie na ten przykĹad. Np. mĂłj "obraĹźony" spoĹźywczak traci na tym ponad 1000 zĹ w skali roku, ja zyskujÄ spokĂłj psychiczny, w sumie jest dobrze. Najgorsze, Ĺźe nie znasz dnia ani godziny, kiedy w nastÄpnym miejscu nie podejdzie do ciebie ochroniarz i powie "verboten!". Nie dalej niĹź kilka dni temu, kiedy pod NFZ-em parkowaĹem mieszczucha do wyrwikĂłĹki (ale nie w jej Ĺrodek, tylko z jej boku, Ĺźeby roweru nie zepsuÄ) podbiegĹ ochroniarz i przez dĹuĹźszÄ chwilÄ wyjaĹniaĹ Ĺźe robiÄ Ĺşle, bo rower siÄ przewrĂłci, Ĺźe bez sensu itd. Nawet nie chciaĹo mi siÄ dyskutowaÄ :-) TraktujÄ takie przypadki jako gĹÄboko zakorzeniony folklor, z ktĂłrym trzeba ĹźyÄ :-) Pozdrawiam A. P.S. Po liczbie wysĹanych kilobajtĂłw od razu widaÄ, Ĺźe u mnie w pracy sezon ogĂłrkowy :-) |
|
Data: 2011-07-28 05:22:18 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 10:21:19 +0200, "Alfer_z_pracy"
<alferwywalto@mp.pl> wrote: rs napisał: owszem generalizuje. tak samo jak generalizowal watkotworca. i nie jest to zupelnie istotne w tej sprawie. Swego czasu często odwiedzałem kina rowerem. Świetny środek lokomocji w Warszawie, jeśli zadba się o pewne minimum kultury czyli nie przyjeżdżasz ubłocony ani śmierdzący, o wlasnie. sorry, ale w naszym pieknym kraju slowianskim dezodorant, to nadal czesto produkt rodem z filmow sci-fi. ale nie o tym w tym watku mowa, bo koles/ianka w tramwaju rownie niezle sie moze upocic i smierdziec na kilometr. taki lokalny folklor. rozmawiamy o parkowaniu roweru przed, a nie w. to jesteś takim samym klientem kina jak profesor UW. Problem pojawia się kiedy trzeba ów rower zaparkować na czas seansu. I w niektórych kinach formalnie bądź półformalnie dawało się przypiąć rower w "lobby", gdzieś przy szatni lub z boku. Z wyczuciem, nie ładując się ubłoconym bieżnikiem na siedzenia. jesli obsluga kina pozwala, to po rekach calowac i np. pani Jadzi od sprzatania raz na rok kwiatka wreczyc. Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tył, podobnie jak niektóre ścieżki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerów). Kino, sklep, instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystę na zewnątrz. To nic, że stojak to wyrwikółka. To nic, że jest niepraktyczny. To nic, że sprawny dres potrafi nieraz wyrwać taki stojak z podłoża. To nic, że stojak stoi często w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie nożycami w zapięciu. I tak dalej. to walczcie o lepszy design takiego sprzetu. napiszcie do gazety jakiejs, do miejscowego radnego zeby przemyslal sprawe i jak juz wydaje pieniadze podatnikow, to niech to robi z sensem, ale lamentowaniem na grupie filmowej nic nie zalatwicie. Rowerzyści (ci "oni") cholernie podpadają pod stereotypy. Fakt, są tacy, co łamią przepisy ruchu drogowego, tacy co jeżdżą po piwie i tacy co rozjeżdżają staruszki na chodnikach. Niestety taka opinia rozkłada się również na tych normalnych. Czytam czasem na różnych forach wątki rowerowe i włos mi się jeży kiedy widzę, jak nie-rowerzyści oceniają rowerzystów. W naszym społeczeństwie rowerzysta jest chyba gdzieś na dole piramidy społecznej w okolicach faszystów i pedofili :-) dziala tu tzw. "pamiec hotelarska". pamieta sie jednego, ktory ci kiedys przejechal po nowiutkich glankach, ale nie pamieta sie miliona, ktorzy przejechali grzecznie, przepuscili, ustapili itp. Wracając do Luny, IMO tam też zadziałała alergia na rowery. Można tak skonstruować coś w rodzaju bezpiecznego parkingu na rowery, żeby i wilk był syty, i inni goście kina nie narzekali że bydło wjechało do środka. Ale wymaga to oprócz niewielkich nakładów, przede wszystkim pomyślunku. A przecież łatwiej przykręcić sześcioma śrubami szóstkami wyrwikółkę przy wejściu i niewygodny "problem" zamieść pod dywanik. wiec wlasnie trzeba IM grzecznie wykazac, ze z calym szacunkiem, ale im sie pomysl sypnal. chyba to logiczne, nie? a jak TA wspominal pan Czesio sam "temi recyma" stojak montowal. mogli przeciez olac. pan Czesio moglby tylko grozic kazdemu rowerzyscie, ktory by sie na odleglosc miotly do kina zblizyl, ale jednak postawili stojak. starali sie. moze nie rowerowi sa. trzeba ich tylko uswiadomic. <rs> |
|
Data: 2011-07-28 12:02:31 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
kino Luna [WAW] | |
"rs" napisał:
to walczcie o lepszy design takiego sprzetu. napiszcie do gazety jakiejs, do miejscowego radnego zeby przemyslal sprawe i jak juz wydaje pieniadze podatnikow, to niech to robi z sensem Z jednej strony masz rację, z drugiej w praktyce to może niewiele dać. Bo jak to nazwałeś "lepszy design" będzie kosztował 300% tego co dziadowska wyrwikółka, więc kierownictwo Luny stwierdzi że dla grupki rowerowych maniaków nie będzie wydawać więcej kasy. Co gorsza, stojaki już stoją, więc z pewnością nie wymienią ich na nowe bo wygenerowałoby to dwukrotny koszt tej samej inwestycji. I znów co gorsza, dzięki słabym stojakom w kinie będzie pojawiało się mniej rowerzystów, więc to fajny sposób na pozbycie się niewygodnego klienta. Niestety, samo życie. Owszem, może się zdarzyć, że akurat w tej Lunie po "rowerowej konsultacji społecznej" kierownictwo dojdzie do wniosku że to wspaniały pomysł aby lepiej zorganizować parking na rowery, bo przyniesie im to dodatkowe zyski. Aczkolwiek pesymistycznie obstawiam, że jednak będzie jak zawsze czyli olewka. ale lamentowaniem na grupie filmowej nic nie zalatwicie. O, dopiero teraz zauważyłem że i na .rec.film to leci :-) Pozdrawiam kinomaniaków! To co napisałeś jest oczywistością, nie wiem jak Ty ale ja pisuję tu by podyskutować w szerszym gronie a nie by osiągnąć konkretny cel w postaci np. zamontowania lepszych stojaków pod Luną. Wiadomo, że w takim przypadku TA winien kopsnąć się do Luny właśnie, nie na precle. pamieta sie jednego, ktory ci kiedys przejechal po nowiutkich glankach, ale nie pamieta sie miliona, ktorzy przejechali grzecznie, przepuscili, ustapili itp. Wszystko rozumiem, niemniej wierz mi że wypowiedzi niektórych forumowiczów są niemal przerażające. Naprawdę odnoszę wrażenie, że zwłaszcza dla starszych osób rowerzyści to jakiś postrach jest. Albo zezwierzęcony podgatunek ludzi :-) A w większości rowerzyści, których znam lub widuję, to zupełnie normalni ludzie, w dodatku spora część z nich jest również kierowcami, pieszymi a nawet kinomaniakami :-) starali sie. moze nie rowerowi sa. trzeba ich tylko uswiadomic. Może tak! I to by było fajne. Gorzej, jeśli jest jak pisałem wcześniej że postawili byle co byle wydalić rowerzystów i pozbyć sie problemu raz na zawsze. Ale masz rację, bez bezpośredniego kontaktu z Luną tego się nie dowiemy, to tylko domysły. Miłego dnia! A. |
|
Data: 2011-07-28 12:33:25 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 12:02:31 +0200, "Alfer_z_pracy"
<alferwywalto@mp.pl> wrote: "rs" napisał: ale to jest wlasnie takie polskie: "po co probowac i tak sie nie da." jest grupa rowerowa. jest warszawska grupa lokalna. zrobic rozeznanie ile osob jest faktycznie zainteresowane problemem. jesli tylko pytek, no to sorry. pamieta sie jednego, ktory ci kiedys przejechal po nowiutkich glankach, ale nie pamieta sie miliona, ktorzy przejechali grzecznie, przepuscili, ustapili itp.Wszystko rozumiem, niemniej wierz mi że wypowiedzi niektórych forumowiczów są niemal przerażające. Naprawdę odnoszę wrażenie, że zwłaszcza dla starszych osób rowerzyści to jakiś postrach jest. Albo zezwierzęcony podgatunek ludzi :-) A w większości rowerzyści, których znam lub widuję, to zupełnie normalni ludzie, w dodatku spora część z nich jest również kierowcami, pieszymi a nawet kinomaniakami :-) to ja powiem, ze ja ich rozumiem. nawet jesli jestes z tych ekwilibrystow, ktorzy jezda po chodnikach miedzy ludzmi, ale nidgy nikogo nie potracili, to jest cos takiego jak przestrzen osobista, ktora w zaleznosci od srodowiska stanowi jakies 40cm w odleglosci od ciala. jesli jakis obiekt wpada nagle w te przestrzen, podswiadomie uwazasz ze jestes przez ten obiekt zagrozony. wtedy wiadomo co sie moze dziac. nie raz widzialem i to wcale nie tylko u ludzi starszych jak wypuszczali z reki napoje czy przedmioty, bo sie po prostu przestraszyli kiedy przejechal kolo nich rowerzysta, nawet w bezpiecznej odleglosci. tak dziala nasz umysl i niech tak zostanie. btw. przestrzen osobista niebezpiecznie sie zmniejsza w polskich miastach, ale to oddzielny temat. starali sie. moze nie rowerowi sa. trzeba ich tylko uswiadomic.Może tak! I to by było fajne. Gorzej, jeśli jest jak pisałem wcześniej że postawili byle co byle wydalić rowerzystów i pozbyć sie problemu raz na zawsze. Ale masz rację, bez bezpośredniego kontaktu z Luną tego się nie dowiemy, to tylko domysły. moze tak jest, ze po minimum kosztow i wysilku chcieli zalatwic sprawe. ale to tym bardziej do nich z zalami. <rs> |
|
Data: 2011-07-28 13:02:13 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <4e31346c$0$3500$65785112@news.neostrada.pl>,
"Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote: "rs" napisał: E, przeciez napisalem na poczatku. Pozdrawiam kinomaniaków! To co napisałeś jest oczywistością, nie wiem jak Ty ale ja pisuję tu by podyskutować w szerszym gronie a nie by osiągnąć konkretny cel w postaci np. zamontowania lepszych stojaków pod Luną. A ja liczylem na to, ze osiagne konkretny cel. Znaczy, beda osoby zantersowane przywroceniem poprzedniej sytuacji. Ale widac ci rowerowi klienci Luny nie sa usenetowi. Wiadomo, że w takim przypadku TA winien kopsnąć się do Luny właśnie, nie na precle. TA napisal maila. Zamierzal sie tez kopsnac. Tylko, ze jakos po tym wszytskim nie widze sensu - z reguly w takich sytuacjach slysze - 'ojej, pan jest pierwszy ktory zglasza problem, my przeciez myslimy o rowerzystach - nawet stojak zamontowalismy' Przetrenowane uprzednio w wielu podobnych przypadkach. TA |
|
Data: 2011-07-28 12:22:45 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <ec92379ivur2d4pn4le5a0nqgt0l2db6tc@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Thu, 28 Jul 2011 10:21:19 +0200, "Alfer_z_pracy" >Wy, wam, oni. Generalizujesz na maksa. Czy zdajesz sobie sprawę, że całkiem >prawdopodobnie rowerowi klienci Luny i innych kin to zupełnie inni osobnicy >niż ci, co potrącają staruszki na chodniku?Ale niby w ktorym miejscu generalizowalem? I co jest a co nie jest istotne?
Dryfujesz... taki lokalny folklor. rozmawiamy o parkowaniu No wlasnie ja wciaz nie rozumiem, dlaczego ci to parkowanie w srodku przeszkadza. I jak wielu osobom przeszkadza. >Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tył, podobnie jak >niektóre ścieżki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerów). Kino, sklep, >instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystę na zewnątrz. To >nic, że stojak to wyrwikółka. To nic, że jest niepraktyczny. To nic, że >sprawny dres potrafi nieraz wyrwać taki stojak z podłoża. To nic, że stojak >stoi często w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie nożycami w >zapięciu. I tak dalej. W gazetach pisza (nawet jest jakies rozdawnictwo stojakow co roku w GW). Niestety jakos wciaz ludzie, ktorzy montuja stojaki nie mysla. A raczej mysla stereotypami. Stojak rowery kojarzy sie w Polsce z wyrwykolka spod GS. Podobnie jak rower kojarzy sie z czyms wstydliwym, co trzeba w komorce zamykac. do miejscowego radnego zeby przemyslal sprawe i jak juz Po pierwsze kino Luna to chyba prywatny biznes, wiec co tu radny pomoze? Po drugie nie lamentuje, tylko chcialem zwrocic uwage na problem, ktory powstal, i liczylem na to, ze znajda sie jacys rowerujacy kinomani, ktorzy odezwa sie do dyrekcji, zeby zrezygnowala z tego pomyslu.
Tak sadzisz? W jaki sposob? Można tak >skonstruować coś w rodzaju bezpiecznego parkingu na rowery, żeby i wilk był >syty, A niby jak? Dla 10 w porywach (bo z reguly jest jeden, dwa albo i w ogole) rowerow chcesz wprowdzic monitoring i ochrone? Dotychczsowy system byl bardzo wygodny. i inni goście kina nie narzekali że bydło wjechało do środka. Znaczy - rowerzysta to bydlo? Ale >wymaga to oprócz niewielkich nakładów, przede wszystkim pomyślunku.Nieprawda. Najmniejsze naklady to bylo to co poprzednio. A >przecież łatwiej przykręcić sześcioma śrubami szóstkami wyrwikółkę przy >wejściu i niewygodny "problem" zamieść pod dywanik. Ale wyprodukowanie wyrwikolki jest znacznie drozsze i bardziej praco/czasochlonne niz stojaka rowerowego typu U.
? Pomysl sypnal sie od samego poczatku, bo dobrze bylo jak bylo - od wielu lat. Jak wydali kase na ten bubel to trudno im bedzie wytlumaczyc zeby wydali kase na nowy stojak. Zreszta - po co? a jak TA wspominal pan Ale to jest typowe zachowanie w wielu miejschach/urzedach. Montuje sie te kretynskie stojaki, zeby uzywac tego wlasni argumentu. I nic poza tym. Sorry, rs, ale ty naprawde nic nie rozumiesz. Jestes rowerofobem, akceptujesz rowery i rowerzystow wtedy tylko gdy sa daleko. Wiec dyskusja chyba z toba na tematy rowerowe nie ma sensu. Stoimy po dwoch stronach barykady. Ja liczylem raczej na to, ze znajde tu rowerych klientow kina Luna ktorzy popra moj protest. Niestety, takich tu jak widac nie ma, wiec zostanie ta wyrwikolka. TA |
|
Data: 2011-07-28 12:46:05 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 12:22:45 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <ec92379ivur2d4pn4le5a0nqgt0l2db6tc@4ax.com>, to ty pierwszy w rozmowie uzyles slowa rowerzysta, nie napisales jakich. generalizowales. nie jest to istotne jacy to sa rowerzysci. istotne jest to, ze przyjezdzaja do kina. nie robiles zadnych padac wskazujacych kim oni sa na codzien. >Swego czasu często odwiedzałem kina rowerem. Świetny środek lokomocji w >Warszawie, jeśli zadba się o pewne minimum kultury czyli nie przyjeżdżasz >ubłocony ani śmierdzący,Dryfujesz... na nieszczescie za czesto do srodkow komunikacji miejskiej, taki lokalny folklor. rozmawiamy o parkowaniuNo wlasnie ja wciaz nie rozumiem, dlaczego ci to parkowanie w srodku przeszkadza. I jak wielu osobom przeszkadza. ile razy juz pisalem. >Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tył, podobnie jak >niektóre ścieżki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerów). Kino, sklep, >instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystę na zewnątrz. To >nic, że stojak to wyrwikółka. To nic, że jest niepraktyczny. To nic, że >sprawny dres potrafi nieraz wyrwać taki stojak z podłoża. To nic, że stojak >stoi często w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie nożycami w >zapięciu. I tak dalej.W gazetach pisza (nawet jest jakies rozdawnictwo stojakow co roku w GW). Niestety jakos wciaz ludzie, ktorzy montuja stojaki nie mysla. A raczej mysla stereotypami. Stojak rowery kojarzy sie w Polsce z wyrwykolka spod GS. Podobnie jak rower kojarzy sie z czyms wstydliwym, co trzeba w komorce zamykac. jak wyglada dokladnie ten stojak o ktorym mowisz, nazywajac go wyrwikolka. do miejscowego radnego zeby przemyslal sprawe i jak juzPo pierwsze kino Luna to chyba prywatny biznes, wiec co tu radny pomoze? chodnik nalezy chyba do miasta czy gminy. poza tym parking rowerowy nie musi byc dokladnie przed kinem. z tylu tego kina jest sporo miejsca. Po drugie nie lamentuje, tylko chcialem zwrocic uwage na problem, ktory powstal, i liczylem na to, ze znajda sie jacys rowerujacy kinomani, ktorzy odezwa sie do dyrekcji, zeby zrezygnowala z tego pomyslu. i wyciagnales jakies wnioski jakie reakcje wzbudzil twoj post? >Wracając do Luny, IMO tam też zadziałała alergia na rowery.Tak sadzisz? W jaki sposob? pilnuj sie komu odpowiadasz i nie mieszaj. wiec wlasnie trzeba IM grzecznie wykazac, ze z calym szacunkiem, ale no wlasnie po co? jesli nie chcesz z tym nic zrobic, to masz parkowac tak jak sobie zyczy zarzad kina. na tym powinna byc sprawa zakonczona. a jak TA wspominal panAle to jest typowe zachowanie w wielu miejschach/urzedach. no wiec walcz z tym, a nie lamentuj na grupie filmowej. Sorry, rs, ale ty naprawde nic nie rozumiesz. piepszysz synku bez pojecia, juz ktorys raz zabierasz sie za domorosle psychoanalisy analizy. uprzedzalem cie, ze podazanie ta droga nie bedize dla ciebie przyjemne. Ja liczylem raczej na to, ze znajde tu rowerych klientow kina Luna ktorzy popra moj protest. wlasnie. tak wlasnie bedzie, bo ci sie nie chce dupy ruszyc, zeby cos zalatwic, zaproponowac, albo nawet poskarzyc sie u zrodla problemu, ale na grupie o filmie. w kasku jezdzisz? <rs> |
|
Data: 2011-07-28 22:52:12 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <vq333758nk51mgdpnec0s251tfqr1ugpk0@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Thu, 28 Jul 2011 12:22:45 +0200, A jakie to ma znaczenie? To byli rowerzysci przyjazdzajacy do kina Luna. Nie wiem kim sa z zawodu, ani co robia. Ani czy sa postrachem pieszych na sciezkach. Ale wydaje mi sie, ze ci co slalomuja pomiedzy pieszymi na chodnikach to sa zwykle jacys niewyzyci nieletni. Sporo ludzi jedzi na rowerach.
????
Obawiam sie cie nie rozumiem. >> >Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tył, podobnie jak >> >niektóre ścieżki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerów). Kino, sklep, >> >instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystę na zewnątrz. To >> >nic, że stojak to wyrwikółka. To nic, że jest niepraktyczny. To nic, że >> >sprawny dres potrafi nieraz wyrwać taki stojak z podłoża. To nic, że >> >stojak >> >stoi często w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie nożycami w >> >zapięciu. I tak dalej. Dokladnie tak jak ty wyobrazasz sobie stojak rowerowy. Czyli jednak nie zagladasz do Kina Luna i trollujesz. Raczysz zartowac? Czy musisz znowu publicznie sie wyglupiac? Przepraszam, za slowa, ale znowu dazysz do tego, zeby zniknac rowery z miejsca publicznego. To moze od razu rozdac te rowery zlodziejom? Czy moglbys sie zastanowic, zanim wyglaszasz takie madre rady? Aha. Ze jestes rowerofobem. Wrecz chorobliwym. Tylko pytanie dlaczego? OK, moze jestes w jakis sposob niepelnosprawny, ale to chyba nie jest usprawiedliwnie. I czy taka postawa jest powszechna wsrod klientow Luny. I czy czesciej bedziesz przychodzil do tego kina po wprowdzeniu zakazu wprowadzania rowerow? >> >Wracając do Luny, IMO tam też zadziałała alergia na rowery. JA ty komu teraz odpowiadasz?
Ale ja zamierzam cos z tym zrobic. I chyba kino jest dla widzow, a nie dla zarzadu. Byc moze zarzad przemysli sprawe i uchyli ten zakaz. >>a jak TA wspominal pan Mhm. Przeciez nie lamentuje (czy ty aby nie jestes kolega Czaka Norrisa Grupy Rowerowej), tylko zalozylem watek, zeby sie zorentowac ile osob jest zaintersowana rozwiazaniem tego problemu. Sam nie dam rady. A ty tutaj swoje fobie wylewasz.
A co to sa psychoanalisy analizy? A co mi zrobisz? Predzej tobie zylka peknie. No i uprzedzam pana ze kiedys bylem mistrzem pierwszego kroku. :-) Widze ze jestes dziwnie poirytowany. A z tym uprzedzeniem do rowerow to moze byc powazna sprawa. Nie masz przypadkiem innych fobii?
E, nie chce mi sie jescze raz powtarzac. Piszesz tu tylko zeby sie poklocic. Znaczy, trollowac. Mam tu juz jednego prywatnego trolla. w kasku jezdzisz? <rs>Nie. A co to ma do rzeczy? Czy ty w kasku chodzisz do kina? Przeciez po drodze moze cie jakis rowerzysta przejechac? TA |
|
Data: 2011-07-28 18:18:45 | |
Autor: rs | |
kino Luna [WAW] | |
On Thu, 28 Jul 2011 22:52:12 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: A jakie to ma znaczenie? To byli rowerzysci przyjazdzajacy do kina Luna. Nie wiem kim sa z zawodu, ani co robia. Ani czy sa postrachem pieszych na sciezkach. Ale wydaje mi sie, ze ci co slalomuja pomiedzy pieszymi na chodnikach to sa zwykle jacys niewyzyci nieletni. Sporo ludzi jedzi na rowerach. zapewne robiles pelna analize rozkladu przez spoleczenstwo w grupie rowerzystow korzystajacych z kina Luna. >> >Swego czasu często odwiedzałem kina rowerem. Świetny środek lokomocji w >> >Warszawie, jeśli zadba się o pewne minimum kultury czyli nie przyjeżdżasz >> >ubłocony ani śmierdzący,???? sorry ale nie potrafie prosciej. >>taki lokalny folklor. rozmawiamy o parkowaniuObawiam sie cie nie rozumiem. ja jestem pewien, ze ty nawet sam siebie nie rozumiesz, co wlasciwie chcesz osiagnac. w poprzednim poscie deklarowales, ze konczysz z tym watkiem na grupie o filmie. widze, ze nawet konsekwencji w tak prostym dzialaniu ci brakuje, wiec co tu mowic o walce ze stojakiem na rowery. podobnie jak>> >Niestety zazwyczaj te cudowne "stojaki" to jest krok w tył, >> >niektóre ścieżki rowerowe (przepraszam, drogi dla rowerów). Kino, sklep, >> >instytucja stawia stojak i tym samym wypieprza rowerzystę na zewnątrz. To >> >nic, że stojak to wyrwikółka. To nic, że jest niepraktyczny. To nic, że >> >sprawny dres potrafi nieraz wyrwać taki stojak z podłoża. To nic, że >> >stojak >> >stoi często w miejscu zaciemnionym, idealnym na grzebanie nożycami w >> >zapięciu. I tak dalej.Dokladnie tak jak ty wyobrazasz sobie stojak rowerowy. znam co najmniej kilkanascie projektow stojakow rowerowych, ktore mijam codziennie. pisalem ci juz raz, ze ostatni raz w tym kinie bylem trzy miesiace temu i zadnego stojaka nie zauwazylem. skoro jednak ty, nie potrafisz odpowiedziec na rzeczowe pytanie, bedace sednem twojego problemu, to sam jestes durnym trolem i w sumie nie wiem po co trace czas zeby ci to wykladac. >>do miejscowego radnego zeby przemyslal sprawe i jak juzRaczysz zartowac? sorry, ale nie mam ochoty rozmawiac z twoimi urojeniami o tym co ja mysle. mowielm ci juz pare razy. jestes bardzo marnym psychologiem. >Po drugie nie lamentuje, tylko chcialem zwrocic uwage na problem, ktory >powstal, i liczylem na to, ze znajda sie jacys rowerujacy kinomani, >ktorzy odezwa sie do dyrekcji, zeby zrezygnowala z tego pomyslu.Aha. Ze jestes rowerofobem. Wrecz chorobliwym. zapetliles sie. moze za duzo w kolko na biezni? Tylko pytanie dlaczego? OK, moze jestes w jakis sposob niepelnosprawny, ale to chyba nie jest usprawiedliwnie. zapedziles sie juz za bardzo w wycieczki odobisne. >> >Wracając do Luny, IMO tam też zadziałała alergia na rowery.JA ty komu teraz odpowiadasz? sluchaj. znudzilo mi sie gadac z mazgajem, ktory jeszcze nawet nie wie komu odpowiada. w tym poscie nie ma juz nic dotyczacego tematu watku, a tylko wycieczki osobiste wiec jak dla mnie mozesz zrobic Rejtrana i nawet dac sie nabic na wyrwikolke. malo mnie to juz obchodzi. a jak dojdzie do jakiegos podpisywania petycji o przywrocenie mozliwosci parkowania rowerow we wentrzu kina, to bede jednym z pierwszych na NIE i to wylacznie dzieki twoim idiotycznym textom w tym watku. EOD <rs> |
|
Data: 2011-07-29 00:51:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <mtm337p0k54vuel93o2323n561b0ffppp7@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: On Thu, 28 Jul 2011 22:52:12 +0200, Ja??? Znowu przypisujesz mi cos co sam robisz? Ja przeciez ci wyraznie napisalem, ze nie wiem kim sa ci rowerzysci przyjezdzajacy do Kina Luna. A ty znowu piszesz od rzeczy. >> >> >Swego czasu często odwiedzałem kina rowerem. Świetny środek lokomocji >> >> >w >> >> >Warszawie, jeśli zadba się o pewne minimum kultury czyli nie >> >> >przyjeżdżasz >> >> >ubłocony ani śmierdzący, Trudno. Ciekawe czym sie zajmujesz zawodowo. Nie przeszkadzaja ci luki w pamieci? Bo piszesz jakos dziwnie, cos tam ci wylecialo przy edycji pewnie i sie kupy nie trzyma, a ty dalej brniesz. >> >>taki lokalny folklor. rozmawiamy o parkowaniu Skad ta pewnosc? Pudlo. co wlasciwie No wlasnie nie rozumiem, co ty chciales osiagnac. Poza trollowaniem. Bo jako cierpiacy na rowerofobie i tak niczego konstruktywnego w tym watku nie przynosisz. w poprzednim poscie deklarowales, ze konczysz z tym Och, po prostu pomyslalem sobie, ze zostaniesz bez odpowiedzi na pl.rec.film i bedzie ci smutno. Wiec konsekwentnie odpisalem ci raz jeszcze. Konsekwetnie prowadze tez inne dzialania. >> >> jak wyglada dokladnie ten stojak o ktorym mowisz, nazywajac goOjej, powaznie? Coz za precyzja. Ale i tak nie ma o czym mowic. 'They see but they do not observe. While I see and observe and...' (cytat filmowy) Tez masz fotograficzna pamiec? pisalem ci juz raz, ze ostatni raz w tym kinie bylem Ale coby odpowiedz moja zmienila? Nie jestes strona w tej dyskusji bo: -masz uprzedzenia do rowerow i rowerzystow - masz wrecz jakas fobie, co naprawde nie brzmi dobrze -nie jestes stalym klientem kina Luna -nie rozumiesz co do ciebie pisza -piszesz nie na temat, a co wiecej, wydaje mi sie ze lubisz pisac dla samego pisanie Ergo: jestes trollem, i w sumie nie wiem po co trace czas zeby ci to wykladac..
Znasz lepszego? Pewnie nie.
Ja. Skadze. Znowu piszesz od rzeczy. moze za duzo w kolko na biezni?? A tego znowu nie rozumiem. :-( He? Aha. Zarzucasz mi nieprawde. Zadalem kilka pytan, na ktore unikasz udzielenia odpowiedzi.
OK, pozwolisz, ze zapisze to sobie. Piszesz od rzeczy, ale przyznam, ze dosc zabawnie. Spcjalnie dla ciebie zrobie Rejtrana i dam sie nabic na wyrwikolke. Cokolwiek to znaczy. malo mnie to juz obchodzi. a jak:-) E, krecisz. I od poczatku wykazujesz rowerofobie. TA |
|
Data: 2011-07-28 13:32:49 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
kino Luna [WAW] | |
TA napisał:
Odpowiedziałeś <rs> na niektóre _moje_ wypowiedzi, więc odpowiadam tu :-) Dotychczsowy system byl bardzo wygodny. Na myśli miałem nie zewnętrzny parking, ale właśnie dotychczasową powierzchnię w środku. i inni goście kina nie narzekali że bydło wjechało do środka. Znaczy - rowerzysta to bydlo? Tak, dla części społeczeństwa tak. I cały w tym ambaras żeby tak urządzić tę przechowalnię, żeby ci wrażliwsi nie musieli narzekać. Bo jak będą narzekać to kierownictwo właśnie "dla nich" rowerzystów wywali. Ale wyprodukowanie wyrwikolki jest znacznie drozsze i bardziej praco/czasochlonne niz stojaka rowerowego typu U. A konkrety? Ile kosztuje wyrwikółka a ile U-stojak? Ja nie wiem, ale sądząc po popularności wyrwikółek, nie tylko w /WAW/ ale i na wsiach pod spożywczakami, podejrzewam że nowoczesny stojak jednak jest droższy. Pzdr A. |
|
Data: 2011-07-28 13:54:59 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <4e314996$0$2459$65785112@news.neostrada.pl>,
"Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote: TA napisał:
E tam. Bylo fajne rowerowe kino. Z klimatem. Przeciez nie bylo przymusu przyjezdzania na rowerze. Nawiasem mowiac, kiedys jak mialem samochod kilka razy zdarzylo mi sie przyjaechac tam samochodem. Okazuje sie, ze trzeba przyjezdzac pol godziny przed seansem, bo w okolicy brak miejsc do parkowania. Pozostaje zbiorkom, taksowka, albo limuzyna z szoferem.
A niby dlaczego? Przeciez ta wyrwikolka to jest rama plus te wspawane uchwyty na kola. Identyczna widzialem przed Tesco na Czerskiej. Bez tych dodatkow pozostalaby sama rama. Kilka razy zwracalem im uwage, ze to bez sensu, zwlaszcza ze widze, ze te uchwyty na kola sie lamia. Ale oni wiedza swoje i wciaz je naprawiaja. A co popularnosci wyrwikolek jako takich to dziala tu nastepujacy mechanizm: Panie Stasiu, pan zmajstruje Stojak na rowery. No i Pan Stasio majstruje. Bo Pan Stasio widzial kiedys stojak rowerowy, i innego sobie nie wyobraza. Albo sobie wyobraza, ale przeciez woli zespawaac wyrwikolke, bo mozna wiecej za nia wziac kasy. TA |
|
Data: 2011-07-28 14:23:06 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
kino Luna [WAW] | |
TA napisał:
Nawiasem mowiac, kiedys jak mialem samochod kilka razy zdarzylo mi sie przyjaechac tam samochodem. Okazuje sie, ze trzeba przyjezdzac pol godziny przed seansem, bo w okolicy brak miejsc do parkowania. Welcome to Warsaw :-) Standard, powiedziałbym. Panie Stasiu, pan zmajstruje Stojak na rowery. / No i Pan Stasio majstruje. Bo Pan Stasio widzial kiedys stojak rowerowy, i innego sobie nie wyobraza. / Albo sobie wyobraza, ale przeciez woli zespawaac wyrwikolke, bo mozna wiecej za nia wziac kasy. Ano. Dlatego edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Naprzykład dać panu Stasiowi MTB na oponach 2,3" i niech wstawia go w wyrwikółkę "zaprojektowaną" pod wąskokołowe Ukrainy. Tyle, że taki proces potrwa, nawet latami. Wysłałeś @ do Luny? Czy skończy się na preclach? A. |
|
Data: 2011-07-28 15:10:06 | |
Autor: Titus Atomicus | |
kino Luna [WAW] | |
In article <ec92379ivur2d4pn4le5a0nqgt0l2db6tc@4ax.com>,
rs <no.address@no.spam.pl> wrote: [...] I jeszcze jedno. Przedsionek kina Luna to ostatnie miejsce w tej okolicy gdzie zostawialbym rower. To juz wole przywiazac do drzewa na Marszalkowskiej. W rzeczonym przedsionku jest slabe oswietlenie, a na ostatnich seansach, po po g. 20.00 drzwi do kina sa zamykane wiec nikt postronny tam nawet nie kreci. Hipotetyczny zlodziej ma wiec idealne warunki do pracy, wie nawet ile ma czasu na operacje, (chyba ze jakis kiepski film) bo w czasie seansu raczej nikt nie wychodzi. Reasumujac - pomysl z wystawieniem stojaka rowerowego jest chybiony nie tylko ze wzgledu na afunkcjonalny projekt ale i miejsce gdzie zostal postawiony. Oczywiscie ci ktorzy zadecydowali o jego postawieniu powiedza, ze przeciez lepiej taki niz zaden. Podobnie jak ty argumentujesz. Prawda jest tak, ze lepszy bylby brak stojaka, niz taka marnotracja pieniedzy. A przy okazji - zamykam watek na pl.rec.film, bo to idzie w niewlasciwym kierunku. TA |
|
Data: 2011-07-29 22:52:59 | |
Autor: Wojtas | |
kino Luna [WAW] | |
W dniu 2011-07-28 01:32, rs pisze:
a jak chcesz koniecznie wiedziec, to owszem. bywam klientem tego kina. Rety, kiedy przyjechaĹeĹ? -- TÄskno i nudno jest na tym naszym Ĺwiecie, proszÄ paĹstwa. |