Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   kampania antyskladakowa ? [skladak]

kampania antyskladakowa ? [skladak]

Data: 2012-06-18 15:17:39
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Witam,
Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce. No i pan Sytner z wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w glosie wyglaszal opinie nt skladakow. Ze w turystyce (przypominam ze p. Sytner nie propaguje wacale turystyki sakwowej tylko rodzinno-wycieczkowa) skladaki sie nie sprawdza. Bo m.in. nie mozna sie nimi 'szybko przemieszczac na dluzszych dystansach'. A to z powodu malych kolek.
:(
Co za brednie.
--
TA

Data: 2012-06-18 07:15:57
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
"Kampania" pana Sytnera (nazywając rzecz po imieniu - jedna audycja) -
to absolutnie nic przy Twojej kampanii pro-składakowej na preclu.

Tak zanudzasz tymi tekstami - że powoli zaczynam się zastanawiać czy
to nie jest zwyczajny marketing za który wziąłeś jakieś pieniądze. Nie
od dziś wiadomo, że firmy marketingowe zatrudniają ludzi do takich
działań w internecie; podszywających się pod z pozoru normalne pytania
typu czym się różni model A firmy X od modelu B firmy X
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-18 16:39:20
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <803d6ddd-5dc8-4df3-9b9f-115650a707d9@v9g2000vbc.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

"Kampania" pana Sytnera (nazywając rzecz po imieniu - jedna audycja) -
to absolutnie nic przy Twojej kampanii pro-składakowej na preclu.

Tak zanudzasz tymi tekstami - że powoli zaczynam się zastanawiać czy
to nie jest zwyczajny marketing za który wziąłeś jakieś pieniądze. Nie
od dziś wiadomo, że firmy marketingowe zatrudniają ludzi do takich
działań w internecie; podszywających się pod z pozoru normalne pytania
typu czym się różni model A firmy X od modelu B firmy X

E, moja kampania to nic w porownaniu z twoimi nachalnymi probami lansowania (na preclu i poza nim) twojej zalosnej osoby. Rozumiem, ze chcesz znalesc jakiegos sponsora, i to jest ok, ale naprawde robisz to wyjatkowo nachalnie.

--
TA

Data: 2012-06-18 08:18:35
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 18 Cze, 16:39, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

E, moja kampania to nic w porownaniu z twoimi nachalnymi probami
lansowania (na preclu i poza nim) twojej zalosnej osoby. Rozumiem, ze
chcesz znalesc jakiegos sponsora, i to jest ok, ale naprawde robisz to
wyjatkowo nachalnie.

Jaki jest koń każdy widzi, więc daruj sobie te przedszkolne wycieczki;
a ja chcesz mi dorównać osiągnięciami rowerowymi - to zacznij jeździć
na rowerze, a nie pluć na preclu.

I przestań tak nachalnie promować te składaki - bo podejrzenia o
pobudki materialne takiego działania będą coraz mocniejsze. Składak to
rower niszowy, jego lata świetności przypadały na czasy PRL i już nie
wrócą (a i wówczas był popularny głównie dlatego, że dostać inne
rowery było trudniej) - więc nie zasypuj grupy setkami przygłupich
pytań typu "siodełko do składaka", "nóżka do składaka", "dzwonek do
składaka", "Lusterko do składaka", "gripy do składaka", "czym się ten
składak różni od tamtego", "a ten pan zaatakował składaki" itd.
Załóż sobie grupę "Składaki", a najlepiej forum, gdzie będziesz
administratorem (i jedynym piszącym ;)) - i tam zanudzaj takimi
odkryciami. Nie słuchałem tej audycji - ale bardzo powątpiewam by była
poświęcona w całości składakom - ot pewnie wymienili sobie parę typów
rowerów i Sytner akurat składaki uznał za kiepskie. Można z jego
zdaniem się zgodzić, można się nie zgodzić, ale żeby to nazywać
kampanią antyskładakową - to trzeba mieć poważne zmiany w mózgu..
EOT bo z takimi ludźmi się nie dyskutuje, takich ludzi się leczy
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-18 17:28:31
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <5e128d6f-45e1-4245-b30c-deb1fd3fd703@m3g2000vbl.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 18 Cze, 16:39, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> E, moja kampania to nic w porownaniu z twoimi nachalnymi probami
> lansowania (na preclu i poza nim) twojej zalosnej osoby. Rozumiem, ze
> chcesz znalesc jakiegos sponsora, i to jest ok, ale naprawde robisz to
> wyjatkowo nachalnie.

Jaki jest koń każdy widzi, więc daruj sobie te przedszkolne wycieczki;
a ja chcesz mi dorównać osiągnięciami rowerowymi - to zacznij jeździć
na rowerze, a nie pluć na preclu.

Ja nie probuje ci dorownywac. Jestes burakiem. Ja po prostu jezdze sobie na rowerze i czerpie z tego przyjemnosc.

I przestań tak nachalnie promować te składaki - bo podejrzenia o
pobudki materialne takiego działania będą coraz mocniejsze. Składak to
rower niszowy, jego lata świetności przypadały na czasy PRL i już nie
wrócą (a i wówczas był popularny głównie dlatego, że dostać inne
rowery było trudniej) - więc nie zasypuj grupy setkami przygłupich
pytań typu "siodełko do składaka", "nóżka do składaka", "dzwonek do
składaka", "Lusterko do składaka", "gripy do składaka", "czym się ten
składak różni od tamtego", "a ten pan zaatakował składaki" itd.

Znowu piszesz bzdury i dajesz dowdd swojego zacietrzewienia.
Bo jestes zakompleksionym burakiem.

Załóż sobie grupę "Składaki", a najlepiej forum, gdzie będziesz
administratorem (i jedynym piszącym ;)) - i tam zanudzaj takimi
odkryciami.

He, he, to po co odzywasz sie w moich watkach, Dyrektorze Precla?

Nie słuchałem tej audycji - ale bardzo powątpiewam by była
poświęcona w całości składakom - ot pewnie wymienili sobie parę typów
rowerów i Sytner akurat składaki uznał za kiepskie. Można z jego
zdaniem się zgodzić, można się nie zgodzić, ale żeby to nazywać
kampanią antyskładakową - to trzeba mieć poważne zmiany w mózgu.

Owszem, skladaki byly przy okazji.
O 'kampanii antyskladakowej' napisalem w tytule.
Tytul ma to do siebie ze musi byc w miare zwiezly.
Znowu sie zacietrzewiasz.
EOT bo z takimi ludźmi się nie dyskutuje, takich ludzi się leczy

Czy kiedykolwiek leczyles sie lub leczysz psychiatrycznie?

--
TA

Data: 2012-06-18 15:23:21
Autor: bans
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-18 15:17, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce.
No i pan Sytner z wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w
glosie wyglaszal opinie nt skladakow.

Nie pierwszy raz tak pitoli. Ja jak słyszę ten jego zniewieściały głos, to zmieniam kanał.


--
bans

Data: 2012-06-18 15:52:11
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <jrna9e$7hi$1@mx1.internetia.pl>, bans <goc@o2.pl> wrote:

W dniu 2012-06-18 15:17, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce.
> No i pan Sytner z wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w
> glosie wyglaszal opinie nt skladakow.

Nie pierwszy raz tak pitoli. Ja jak słyszę ten jego zniewieściały głos, to zmieniam kanał.

Ja nie przecze ze lata pracowal na swoje nazwisko. I ma duze zaslugi w upowszechnianiu rowerowania w Polsce. Ale zdaje sie uwierzyl w to, ze jest wszystkowiedzacy (to zupelnie tak jak jeden z kolegow preclowiczow). Poza tym - zdaje sie ze do tego doprowadzila ta jego wspolpraca ze Skiteamem. Tak jakby nie odwiedzal zadnych innych sklepow. No i zapraszani do studia 'eksperci' to z reguly ludzie ze Skiteamu, z prezesem wlacznie.

A podobne nonsensy wygadywal pan Sytner wczesniej, m.in. w temacie kaskow, czy przyczepek rowerowych.

--
TA

Data: 2012-06-18 17:02:19
Autor: zly
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Dnia Mon, 18 Jun 2012 15:52:11 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

Ja nie przecze ze lata pracowal na swoje nazwisko.

Pierwsze słyszę :)


--
marcin

Data: 2012-06-18 17:18:57
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <dp6m9hfacmmt$.dlg@piki.fixed>,
 zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Dnia Mon, 18 Jun 2012 15:52:11 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> Ja nie przecze ze lata pracowal na swoje nazwisko.

Pierwsze słyszę :)

?
Pewnie nie sluchasz Trojki.
Sytner prowadzi akcje 'Wakacje na dwoch kolkach' od 1970 roku.
Wygooglaj sobie.
--
TA

Data: 2012-06-18 19:38:34
Autor: zly
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Dnia Mon, 18 Jun 2012 17:18:57 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

Pewnie nie sluchasz Trojki.

Jeżdżę na rowerze ;)

Sytner prowadzi akcje 'Wakacje na dwoch kolkach' od 1970 roku.
Wygooglaj sobie.

Dzięki, ale jakoś mi się nie chce.
--
marcin

Data: 2012-06-18 19:52:18
Autor: Paveu
kampania antyskladakowa ? [skladak]
A ja się zastanawiam nad składakiem uniwersalnym, tzn. na miasto i poza, na dużych kołach, np. takim:

http://goo.gl/QjUnt
albo takim:
http://goo.gl/TBN45

plus jakieś błotniki i bagażniki pod sakwy...

Paveu

Data: 2012-06-18 15:37:45
Autor: A. Filip
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce.  No i pan Sytner z
wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w glosie wyglaszal
opinie nt skladakow. Ze w turystyce (przypominam ze p.  Sytner nie
propaguje wacale turystyki sakwowej tylko rodzinno-wycieczkowa)
skladaki sie nie sprawdza. Bo m.in. nie mozna sie nimi 'szybko
przemieszczac na dluzszych dystansach'. A to z powodu malych kolek.
:(
Co za brednie.

A podasz dystans po płaskim (dziennie) na którym tobie dopiero zaczynają
robić różnicę mniejsze koła?

Bo co z tego Ĺźe facet ma w zasadzie rację jeśli  są ludzie nie
zamierzający się "męczyć" na takich dystansach żeby wady mniejszych kół przeważały zalety łatwego podjechania "zwykłym samochodem" [bez (montowania) specjalnych bagażników] na miejsce rowerowej wycieczki.

Składaki mają wady przez które zyskują zalety, nieprawdaż? :-)
Jak przeważnie mamy "coś za coś".

Data: 2012-06-18 23:00:47
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <8762aod9li.fsf@bat.anfi.homeunix.org>,
 "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce.  No i pan Sytner z
> wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w glosie wyglaszal
> opinie nt skladakow. Ze w turystyce (przypominam ze p.  Sytner nie
> propaguje wacale turystyki sakwowej tylko rodzinno-wycieczkowa)
> skladaki sie nie sprawdza. Bo m.in. nie mozna sie nimi 'szybko
> przemieszczac na dluzszych dystansach'. A to z powodu malych kolek.
> :(
> Co za brednie.

A podasz dystans po płaskim (dziennie) na którym tobie dopiero zaczynają
robić różnicę mniejsze koła?
Po pierwsze mam skladaka na rzeczywiscie malych kolach (16 cali). I przerzutka wewn. 3 biegowa. Uzywam go do jazdy po miescie. W porywach do 30km dziennie. Odczuwalnie roznica jest in plus w porownanianiu holendrem na kolach 26" (tez z piasta 3 biegowa)
Problem jest cholerne siodelko, ktore chce zmienic.


Bo co z tego że facet ma w zasadzie rację

Z zasadzie nie ma racji, bo predkosc jest wypadkowa srednicy kolek, wielkosci zebatki przedniej i tylnej. Do tego dochodzi przerzutka.
 Co wiecej, oprocz skladakow na kolach 12, 16, 20, ale rowniez 26 i 28 cali.

jeśli  są ludzie nie
zamierzający się "męczyć" na takich dystansach

No, chyba ze maja Wigry 3. Albo cos rownie nieergonomicznego.

Ale nikt sieżeby wady mniejszych kół przeważały zalety łatwego podjechania "zwykłym samochodem" [bez (montowania) specjalnych bagażników] na miejsce rowerowej wycieczki.

Nie tylko smochodem, ale przede wszytskim autobusem, autokarem, pociagiem i samolotem.

Składaki mają wady przez które zyskują zalety, nieprawdaż? :-)
Jak przeważnie mamy "coś za coś".

IMHO wady skladaka to mniejszy komfort na dziurawych drogach (ale to dotyczy skladakow na malych kolach), cena, a takze relatywnie wiekszy ciezar (czytaj: normalny rower o porownywalnej wadze bedzie tanszy od skladaka). W przypadku turystyki sakwowej (a to akurat nie jest domena pana Sytnera) dochodzi problem z bagazami (nie ma jak ich zamocowac).
--
TA

Data: 2012-06-19 00:18:08
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Wysylam raz jeszcze, bo poprzedni post nie jest widoczny na czesci serverow.
In article <8762aod9li.fsf@bat.anfi.homeunix.org>,
 "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wlasnie sluchalem audycji H. Sytnera w Trojce.  No i pan Sytner z
> wlasciwa sobie pewnoscia siebie i poblazliwoscia w glosie wyglaszal
> opinie nt skladakow. Ze w turystyce (przypominam ze p.  Sytner nie
> propaguje wacale turystyki sakwowej tylko rodzinno-wycieczkowa)
> skladaki sie nie sprawdza. Bo m.in. nie mozna sie nimi 'szybko
> przemieszczac na dluzszych dystansach'. A to z powodu malych kolek.
> :(
> Co za brednie.

A podasz dystans po płaskim (dziennie) na którym tobie dopiero zaczynają
robić różnicę mniejsze koła?
Po pierwsze mam skladaka na rzeczywiscie malych kolach (16 cali). I przerzutka wewn. 3 biegowa. Uzywam go do jazdy po miescie. W porywach do 30km dziennie. Odczuwalnie roznica jest in plus w porownanianiu holendrem na kolach 26" (tez z piasta 3 biegowa)
Problem jest cholerne siodelko, ktore chce zmienic.


Bo co z tego że facet ma w zasadzie rację

Z zasadzie nie ma racji, bo predkosc jest wypadkowa srednicy kolek, wielkosci zebatki przedniej i tylnej. Do tego dochodzi przerzutka.
 Co wiecej, oprocz skladakow na kolach 12, 16, 20, ale rowniez 26 i 28 cali.

jeśli  są ludzie nie
zamierzający się "męczyć" na takich dystansach

No, chyba ze maja Wigry 3. Albo cos rownie nieergonomicznego.

Ale nikt sieżeby wady mniejszych kół przeważały zalety łatwego podjechania "zwykłym samochodem" [bez (montowania) specjalnych bagażników] na miejsce rowerowej wycieczki.

Nie tylko smochodem, ale przede wszytskim autobusem, autokarem, pociagiem i samolotem.

Składaki mają wady przez które zyskują zalety, nieprawdaż? :-)
Jak przeważnie mamy "coś za coś".

IMHO wady skladaka to mniejszy komfort na dziurawych drogach (ale to dotyczy skladakow na malych kolach), cena, a takze relatywnie wiekszy ciezar (czytaj: normalny rower o porownywalnej wadze bedzie tanszy od skladaka). W przypadku turystyki sakwowej (a to akurat nie jest domena pana Sytnera) dochodzi problem z bagazami (nie ma jak ich zamocowac).
--
TA

Data: 2012-06-19 00:42:38
Autor: cichybartko
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Witam Grupę.

W dniu wtorek, 19 czerwca 2012 00:18:08 UTC+2 użytkownik (Nieznane) napisał:
Po pierwsze mam skladaka na rzeczywiscie malych kolach (16 cali). I przerzutka wewn. 3 biegowa. Uzywam go do jazdy po miescie. W porywach do 30km dziennie.

Czy możesz szczerze powiedzieć ile razy używasz tej kluczowej właściwości składaka jaką jest możliwość złożenia go do kupy?

Pozdrawiam,
Bartko.

Data: 2012-06-19 11:24:41
Autor: z
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-19 09:42, cichybartko pisze:
Czy możesz szczerze powiedzieć ile razy używasz tej kluczowej właściwości składaka jaką jest możliwość złożenia go do kupy?


Ja 4 razy dziennie :-)

z

PS. O co Wy się tu kłócicie? Składak jest składak. Kupuje się go gdy jest potrzebny.

Data: 2012-06-20 19:19:15
Autor: cichybartko
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-19 11:24, z pisze:
W dniu 2012-06-19 09:42, cichybartko pisze:
Czy możesz szczerze powiedzieć ile razy używasz tej kluczowej
właściwości składaka jaką jest możliwość złożenia go do kupy?


Ja 4 razy dziennie :-)


Więc widzę że kupiłeś go zgodnie z przeznaczeniem.

PS. O co Wy się tu kłócicie? Składak jest składak. Kupuje się go gdy
jest potrzebny.

Osobiście nic do nikogo w tej dyskusji nie mam, a pytanie mimo że wydaje się lekko zaczepne to było z czystej ciekawości.
Na rower składany patrze z perspektywy moich innych hobby, gdzie często w jakimś urządzeniu bardzo mi zależało na niszowej funkcji.
Potem praktyka pokazywała że było to teoretyzowanie i po prostu mogę coś wykorzystać od czasu do czasu.
Co do samych rowerów to chyba nikt nie będzie się upierać że są jakieś super uniwersalne konstrukcje które sprostają wszystkim wyzwaniom.

Pozdrawiam,
Bartko.

Data: 2012-06-19 18:10:00
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <7c7f98d5-8637-4a0f-b30f-58c24b46b8d5@googlegroups.com>,
 cichybartko <cichybartko@gmail.com> wrote:

Witam Grupę.

W dniu wtorek, 19 czerwca 2012 00:18:08 UTC+2 użytkownik (Nieznane) napisał:
> Po pierwsze mam skladaka na rzeczywiscie malych kolach (16 cali). I > przerzutka wewn. 3 biegowa. Uzywam go do jazdy po miescie. W porywach do > 30km dziennie. Czy możesz szczerze powiedzieć ile razy używasz tej kluczowej właściwości składaka jaką jest możliwość złożenia go do kupy?

No, od czasu do czasu.
Kilka razy w tygodniu. Jak odwiedzam znajomych, jak wchodze do baru mlecznego...  Ale ja nie mam samochodu, i z komunikacji miejskiej tez nie korzystam...

W kazdym razie jestem zdania, ze dla przecietnego uzytkownika rekreacyjno-miejskiego skladak to rower idealny.

--
TA

Data: 2012-06-19 16:27:56
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
TA, 

W kazdym razie jestem zdania, ze dla przecietnego uzytkownika 
rekreacyjno-miejskiego skladak to rower idealny.

Jakos nie podzielam Twojego entuzjazmu. Moze moj przyklad nie jest reprezentatywny ale z tym "idealem" to chyba lekka przesada .Nie wiem czy kiedykolwiek mialem potrzebe skladania roweru. Moze jak sie zepsul I chcialbym go do autobusu zapakowac. 
A poza tym? Do pociagu czy samolotu lamac roweru nie na pol nie trzeba, do windy tez nie. Do autobusu roweru nie pakuje. Do samochodu I tak mam bagaznik. Do znajomych nie wjezdzam rowerem do mieszkania, do baru tez nie. 

No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic. O gustach sie nie dyskutuje ;)


Pozdrawiam, 

Iguan 


-
Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
--

Data: 2012-06-20 03:25:41
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 20 Cze, 01:27, Iguan_007 <iguan...@gmail.com> wrote:

No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic. O gustach sie nie dyskutuje ;)

http://www.athensbybike.gr/wp-content/uploads/2012/04/big-man-on-small-bike.jpg

;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-21 00:12:19
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <bdd7ec7f-8999-41d6-8401-356518faf5ad@fr28g2000vbb.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 20 Cze, 01:27, Iguan_007 <iguan...@gmail.com> wrote:

> No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. > Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic. O gustach > sie nie dyskutuje ;)

http://www.athensbybike.gr/wp-content/uploads/2012/04/big-man-on-small-bike.jp
g

No wlasnie. O gustach sie nie dyskutuje.
Ja na przyklad uwazam ze facet z wasami wyglada na skladaku idiotycznie. Zreszta, na kazdym innym rowerze rowniez.

--
TA

Data: 2012-06-20 16:06:35
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 00:12, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

No wlasnie. O gustach sie nie dyskutuje.
Ja na przyklad uwazam ze facet z wasami wyglada na skladaku idiotycznie.
Zreszta, na kazdym innym rowerze rowniez.

No niczego innego po największej pipie precla nikt nie oczekiwał ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-21 01:25:43
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <b501d199-cb6d-48ed-ba9a-bf8e32b98b0b@a16g2000vby.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 00:12, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> No wlasnie. O gustach sie nie dyskutuje.
> Ja na przyklad uwazam ze facet z wasami wyglada na skladaku idiotycznie.
> Zreszta, na kazdym innym rowerze rowniez.

No niczego innego po największej pipie precla nikt nie oczekiwał ;))

E, wyciales swoj poprzedni 'dowcip'.
No dobra. Nie chcialem ci tego mowic, bo wiedzialem ze ci moze zylka peknac. Ale skoro tak sie dopominasz... Widzisz, bez roweru tez wygladasz idiotycznie z tymi wasami.
ROTFL
A swoje zaklecia skieruj sobie do swoich fanow.
--
TA

Data: 2012-06-20 06:56:44
Autor: z
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-20 01:27, Iguan_007 pisze:

No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic. O gustach sie nie dyskutuje ;)


No to sobie wyobraź 100kg grubasa + 30 kg przedszkolak na bagażniku (młody ma frajdę co nie miara) Do przedszkola, do pracy (pod biurko), do przedszkola, do domu i nocowanie w bagażniku samochodu.
Ale to musi być wiocha NIE :-)
Ostatnio jak auto trzeba trochę reperować to mechanicy walą wielkie oczy jak odbieram z naprawy :-)

z

Data: 2012-06-20 05:20:07
Autor: rmikke
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On Wednesday, June 20, 2012 6:56:44 AM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-06-20 01:27, Iguan_007 pisze:

> No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic. O gustach sie nie dyskutuje ;)
>
>
No to sobie wyobraź 100kg grubasa + 30 kg przedszkolak na bagażniku (młody ma frajdę co nie miara) Do przedszkola, do pracy (pod biurko), do przedszkola, do domu i nocowanie w bagażniku samochodu.
Ale to musi być wiocha NIE :-)
Ostatnio jak auto trzeba trochę reperować to mechanicy walą wielkie oczy jak odbieram z naprawy :-)

Ale w sensie, że ładujesz auto na bagażnik roweru?

Data: 2012-06-20 14:40:23
Autor: z
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-20 14:20, rmikke pisze:

Ale w sensie, że ładujesz auto na bagażnik roweru?

:-)

Ludziska nie wiedzą że takie coś istnieje, że kosztuje parę stówek i że pod takim "ciężarem" nie wymięka :-)

z

Data: 2012-06-20 05:52:35
Autor: rmikke
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On Wednesday, June 20, 2012 2:40:23 PM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-06-20 14:20, rmikke pisze:

> Ale w sensie, że ładujesz auto na bagażnik roweru?
>
:-)

Ludziska nie wiedzą że takie coś istnieje, że kosztuje parę stówek i że pod takim "ciężarem" nie wymięka :-)

A, kapuję, jak zwijasz rower i chowasz w kieszeń.
Ale oni to wielkie oczy robili, jak przyjechałem rowerem, wyciągnąłem z bagaznika samochodu te dziwne rurki i dwei minuty później adjeżdżałem z rowerem na klapie.

Data: 2012-06-20 15:35:00
Autor: A. Filip
kampania antyskladakowa ? [skladak]
rmikke <spamcatch@mailinator.com> pisze:
On Wednesday, June 20, 2012 2:40:23 PM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-06-20 14:20, rmikke pisze:

> Ale w sensie, że ładujesz auto na bagażnik roweru?
>
:-)

Ludziska nie wiedzą że takie coś istnieje, że kosztuje parę stówek i że pod takim "ciężarem" nie wymięka :-)

A, kapuję, jak zwijasz rower i chowasz w kieszeń.
Ale oni to wielkie oczy robili, jak przyjechałem rowerem, wyciągnąłem
z bagaznika samochodu te dziwne rurki i dwei minuty później
adjeżdżałem z rowerem na klapie.

Rower na klapie samochodu?
To po kiego wuja aż składak?

Data: 2012-06-20 06:54:05
Autor: rmikke
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On Wednesday, June 20, 2012 3:35:00 PM UTC+2, A. Filip wrote:
rmikke <spamcatch@mailinator.com> pisze:
> On Wednesday, June 20, 2012 2:40:23 PM UTC+2, z wrote:
>> W dniu 2012-06-20 14:20, rmikke pisze:
>> >> > Ale w sensie, że ładujesz auto na bagażnik roweru?
>> >
>> :-)
>> >> Ludziska nie wiedzą że takie coś istnieje, że kosztuje parę stówek i że >> pod takim "ciężarem" nie wymięka :-)
>
> A, kapuję, jak zwijasz rower i chowasz w kieszeń.
> Ale oni to wielkie oczy robili, jak przyjechałem rowerem, wyciągnąłem
> z bagaznika samochodu te dziwne rurki i dwei minuty później
> adjeżdżałem z rowerem na klapie.

Rower na klapie samochodu?
To po kiego wuja aż składak?

A ja nie pisałem, że mam składaka. Ja pisałem, że nie potrzeba składaka, żeby panowie w warsztacie zrobili wielkie oczy.

Data: 2012-06-20 16:12:10
Autor: Fabian
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 20.06.2012 15:54, rmikke wrote:
A ja nie pisałem, że mam składaka. Ja pisałem, że nie potrzeba składaka, żeby panowie w warsztacie zrobili wielkie oczy.

Moi jakoś nie robią jak wyciągam z bagażnika rower, pewnie dlatego, że w warsztacie stoi kilka podpartych pod ścianą :)

Fabian.

Data: 2012-06-20 22:45:31
Autor: z
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-20 15:54, rmikke pisze:
A ja nie pisałem, że mam składaka. Ja pisałem, że nie potrzeba składaka, żeby panowie w warsztacie zrobili wielkie oczy.


Ja z naciskiem na inny aspekt.
"Panie takie składaki to za komuny dla małych dziewczynek były. To jest wbrew tradycji. Nie przystoi. Strach siadać"
:-)

z

Data: 2012-06-21 00:10:15
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <e8ec0cec-84af-4f98-8d61-bf4ded3d11c1@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:


A poza tym? Do pociagu czy samolotu lamac roweru nie na pol nie trzeba,
Jesli liczysz sie z doplata za rower to nie trzeba.
W innym przypadku - trzeba...

do windy tez nie.

To zalezy. Ja znam wiele wind do ktorych holender nie wchodzi. Moj trekking tez nie. Skladak  (mam wyjatkowo malego :-) wchodzi na styk (nawet bez skladania).

Do autobusu roweru nie pakuje.
Ale jesli chodzi o miedzymiastowe, to sytuacja jest jescze gorsza niz pociagach. Pewien madrala z precla, z reguly dosc pewny siebie, zostal na dworcu z rowerem. A bylo to zdaje sie w Wilnie. Bardzo potem pomstowal...
W przypadku skladakow tego rodzaju problemy nie istnieja.

Do samochodu I tak mam bagaznik. Do znajomych nie wjezdzam rowerem do mieszkania,  
Ok
Ale wygodniej nie zakadac bagaznika. No i nie wszyscy maja bagazniki.
do baru tez nie.
Moge sie zalozyc ze moj skladak nawet do opery mi wpuszcza. Znaczy do szatni.

No I tak na koniec, troche przekornie - MZ facet na skladaku wyglada zle. Troche jakby na kozie siedzial. No dobra, mozesz sie nie zgodzic.
Iiii..,

O gustach sie nie dyskutuje ;)

O, wlasnie.

--
TA

Data: 2012-06-20 16:12:31
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 00:10, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Ale jesli chodzi o miedzymiastowe, to sytuacja jest jescze gorsza niz
pociagach. Pewien madrala z precla, z reguly dosc pewny siebie, zostal
na dworcu z rowerem. A bylo to zdaje sie w Wilnie. Bardzo potem
pomstowal...
W przypadku skladakow tego rodzaju problemy nie istnieja.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jeśli się łudzisz, że kierowca w Wilnie
zgodziłby się na przewóz złożonego składaka jako zwykłego bagażu - to
jesteś naiwny jak dziecko. W moim przypadku bagażnik autokaru był
puściutki, więc nie rozmiar roweru tu decydował, a niechęć kierowcy. I
jest to niestety podejście bardzo charakterystyczne dla rusków i
Pribałtyki, miałem tam już parę takich przepraw; przy nich to polscy
kierowcy autobusów to są miłośnikami rowerów ;)
 Jeśli kierowca widzi, że to rower - natychmiast to wykorzysta;
składak by coś zmienił tylko jeśli dałoby się przed kierowcą ukryć, że
jest to rower.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-21 02:38:50
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <9775a8cd-cc67-4693-a402-942594b0fb63@k5g2000vbf.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 00:10, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Ale jesli chodzi o miedzymiastowe, to sytuacja jest jescze gorsza niz
> pociagach. Pewien madrala z precla, z reguly dosc pewny siebie, zostal
> na dworcu z rowerem. A bylo to zdaje sie w Wilnie. Bardzo potem
> pomstowal...
> W przypadku skladakow tego rodzaju problemy nie istnieja.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jeśli się łudzisz, że kierowca w Wilnie
zgodziłby się na przewóz złożonego składaka jako zwykłego bagażu - to
jesteś naiwny jak dziecko.

Nie wprowadzaj ludzi w blad. Spakowany w torbe skladak wyglada jak zwykla torba.
W moim przypadku bagażnik autokaru był
puściutki, więc nie rozmiar roweru tu decydował, a niechęć kierowcy.

Tej niecheci by nie bylo, gdyby to byl skladak w torbie.

Sluchaj, ty trollujesz czy rzeczywiscie jestes przyglupem?,

I
jest to niestety podejście bardzo charakterystyczne dla rusków i
Pribałtyki, miałem tam już parę takich przepraw; przy nich to polscy
kierowcy autobusów to są miłośnikami rowerów ;)

Mhmm, jak sie ich skorumpuje.
Poza kierowcami PolskiegoBusa, za ktorych reczysz.
Zieeeew!

 Jeśli kierowca widzi, że to rower - natychmiast to wykorzysta;
składak by coś zmienił tylko jeśli dałoby się przed kierowcą ukryć, że
jest to rower.

Wlasnie dlatego skladak zmienia zasadniczo sytuacje.
Bo mozna chowajac go do torby mozna ukryc fakt, ze w torbie jest rower.
Co bylo do udowodnienia.
Ja juz odpadam, Wilk. :(
Nie trolluj wiecej na ten temat!
--
TA

Data: 2012-06-21 01:01:50
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 02:38, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Tej niecheci by nie bylo, gdyby to byl skladak w torbie.
Sluchaj, ty trollujesz czy rzeczywiscie jestes przyglupem?,

Kto tu jest przygłupem to na preclu wszyscy wiedzą, nie o tym
rozmawiamy - ja tylko wyjaśniam jak wygląda w praktyce transport
roweru autobusem, a nie gadam o swoich wyobrażeniach owego transportu,
wprowadzając nieświadomych w błąd jak robisz to Ty. Torba absolutnie
niczego nie zmieni - bo dalej widać co się w niej znajduje; musiałaby
to być sztywna walizka, której z oczywistych powodów się na żaden
poważniejszy wyjazd nie zabierze. Torbę na rower - to ja ze sobą
miałem i guzik to dało. Rower szosowy, zresztą każdy pełnowymiarowy
jak się zdejmie koła i widelec, kierownicę przyczepi do ramy - to
zajmuje niewiele mniej miejsca niż złożony składak na dużych kołach
(choć jest to czasochłonne). Ale dalej oczywiście widać że jest to
rower - i to dla nastawionego niechętnie kierowcy jest powód do odmowy
transportu. Bo najczęściej w regulaminie przewozu jest informacja albo
o zabraniu/nie zabraniu ROWERU decydują kierowcy, albo o opłacie za
nadbagaż za ROWER. A złożony składak rowerem być nie przestaje

Wlasnie dlatego skladak zmienia zasadniczo sytuacje.
Bo mozna chowajac go do torby mozna ukryc fakt, ze w torbie jest rower.

Nie ośmieszaj się, żeby ukryć fakt że to jest rower - musiałaby to być
sztywna walizka, lub masywna torba rowerowa z grubą warstwą gąbki
(obie wersje fatalne do przewozu na dłuższym kawałku); w przeciwnym
razie od razu widać co to jest. Kierowca to nie jest inteligent, ale
jak wiele prymitywnych osób - swój spryt ma, szczególnie jeśli pojawia
się okazja oskubania kogoś z paru złotych.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-21 22:19:35
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <08a19430-2f21-4e3c-a2e6-c26035d90db8@l17g2000vbj.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 02:38, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Tej niecheci by nie bylo, gdyby to byl skladak w torbie.
> Sluchaj, ty trollujesz czy rzeczywiscie jestes przyglupem?,

Kto tu jest przygłupem to na preclu wszyscy wiedzą, nie o tym
rozmawiamy

Wszyscy wiedza, ze niejaki Wilk jest oslizglym namolnym trollem i wielokrotnym klamca - co wykazalem rowniez i w tym watku.
A i przyglupem rowniez, bo wydaje mu sie, ze nikt jego trollowania nie widzi.

- ja tylko wyjaśniam jak wygląda w praktyce transport
roweru autobusem, a nie gadam o swoich wyobrażeniach owego transportu,
wprowadzając nieświadomych w błąd jak robisz to Ty. Torba absolutnie
niczego nie zmieni - bo dalej widać co się w niej znajduje; musiałaby
to być sztywna walizka, której z oczywistych powodów się na żaden
poważniejszy wyjazd nie zabierze. Torbę na rower - to ja ze sobą
miałem i guzik to dało. Rower szosowy, zresztą każdy pełnowymiarowy
jak się zdejmie koła i widelec, kierownicę przyczepi do ramy - to
zajmuje niewiele mniej miejsca niż złożony składak na dużych kołach
(choć jest to czasochłonne).

Czy po wlozeniu roweru do torby bylo widac czy w srodku jest rower?
Bo po wlozeniu skladaka do torby (nie mowiac juz o walizce; owszem walizke tez mozna zabrac w sytuacji kiedy jedziesz do miasta z ktorego bedziesz wracal) z zewnatrz nie widac ze jest to rower. Nie spotkalem sie z sytuacja, zeby kierowca dopytywal sie co mam w bagazu. Albo przeprowadzal rewizje.

Ale dalej oczywiście widać że jest to
rower - i to dla nastawionego niechętnie kierowcy jest powód do odmowy
transportu.

W przypadku skladaka - nie widac.

najczęściej w regulaminie przewozu jest informacja albo
o zabraniu/nie zabraniu ROWERU decydują kierowcy, albo o opłacie za
nadbagaż za ROWER. A złożony składak rowerem być nie przestaje

> Wlasnie dlatego skladak zmienia zasadniczo sytuacje.
> Bo mozna chowajac go do torby mozna ukryc fakt, ze w torbie jest rower.

Nie ośmieszaj się, żeby ukryć fakt że to jest rower - musiałaby to być
sztywna walizka, lub masywna torba rowerowa z grubą warstwą gąbki
(obie wersje fatalne do przewozu na dłuższym kawałku); w przeciwnym
razie od razu widać co to jest.

Aha, bo kierowca ma rentgen w oczach?
Wilku, nie osmieszaj sie.

Kierowca to nie jest inteligent, ale
jak wiele prymitywnych osób - swój spryt ma, szczególnie jeśli pojawia
się okazja oskubania kogoś z paru złotych.

Przychodzi mi do glowy, ze te twoje przygody mialy miejsce bo probales ukryc fakt posiadania roweru w torbie majac na sobie te idiotyczne kolorowe rowerowe ciuszki, na glowie kask, a na nogach SPDy.
Nie, tak sie nie da, Wilku.
Byl kiedys taki dowcip o amerykanskim agencie, co to go Amerykanie wyslali do ZSRR z misja. Ale Ruscy wciaz na jego 'Zdrastwujtie' odpowiadali 'Hielou'. W koncu sie zaczal im zalic. -Mowie jak Ruski, pije wodke, jak Ruski, to skad wiecie ze ja jestem amerykanskim szpiegiem? -Bo u nas Niegrow niet.

Jak zwykle wyszedles na durnia.
--
TA

Data: 2012-06-21 22:21:21
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <08a19430-2f21-4e3c-a2e6-c26035d90db8@l17g2000vbj.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 02:38, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Tej niecheci by nie bylo, gdyby to byl skladak w torbie.
> Sluchaj, ty trollujesz czy rzeczywiscie jestes przyglupem?,

Kto tu jest przygłupem to na preclu wszyscy wiedzą, nie o tym
rozmawiamy

Wszyscy wiedza, ze niejaki Wilk jest oslizglym namolnym trollem i wielokrotnym klamca - co wykazalem rowniez i w tym watku.
A i przyglupem rowniez, bo wydaje mu sie, ze nikt jego trollowania nie widzi.

- ja tylko wyjaśniam jak wygląda w praktyce transport
roweru autobusem, a nie gadam o swoich wyobrażeniach owego transportu,
wprowadzając nieświadomych w błąd jak robisz to Ty. Torba absolutnie
niczego nie zmieni - bo dalej widać co się w niej znajduje; musiałaby
to być sztywna walizka, której z oczywistych powodów się na żaden
poważniejszy wyjazd nie zabierze. Torbę na rower - to ja ze sobą
miałem i guzik to dało. Rower szosowy, zresztą każdy pełnowymiarowy
jak się zdejmie koła i widelec, kierownicę przyczepi do ramy - to
zajmuje niewiele mniej miejsca niż złożony składak na dużych kołach
(choć jest to czasochłonne).

Czy po wlozeniu roweru do torby bylo widac czy w srodku jest rower?
Bo po wlozeniu skladaka do torby (nie mowiac juz o walizce; owszem walizke tez mozna zabrac w sytuacji kiedy jedziesz do miasta z ktorego bedziesz wracal) z zewnatrz nie widac ze jest to rower. Nie spotkalem sie z sytuacja, zeby kierowca dopytywal sie co mam w bagazu. Albo przeprowadzal rewizje.

Ale dalej oczywiście widać że jest to
rower - i to dla nastawionego niechętnie kierowcy jest powód do odmowy
transportu.

W przypadku skladaka - nie widac.

najczęściej w regulaminie przewozu jest informacja albo
o zabraniu/nie zabraniu ROWERU decydują kierowcy, albo o opłacie za
nadbagaż za ROWER. A złożony składak rowerem być nie przestaje

> Wlasnie dlatego skladak zmienia zasadniczo sytuacje.
> Bo mozna chowajac go do torby mozna ukryc fakt, ze w torbie jest rower.

Nie ośmieszaj się, żeby ukryć fakt że to jest rower - musiałaby to być
sztywna walizka, lub masywna torba rowerowa z grubą warstwą gąbki
(obie wersje fatalne do przewozu na dłuższym kawałku); w przeciwnym
razie od razu widać co to jest.

Aha, bo kierowca ma rentgen w oczach?
Wilku, nie osmieszaj sie.

Kierowca to nie jest inteligent, ale
jak wiele prymitywnych osób - swój spryt ma, szczególnie jeśli pojawia
się okazja oskubania kogoś z paru złotych.

Przychodzi mi do glowy, ze te twoje przygody mialy miejsce bo probales ukryc fakt posiadania roweru w torbie majac na sobie te idiotyczne kolorowe rowerowe ciuszki, na glowie kask, a na nogach SPDy.
Nie, tak sie nie da, Wilku.
Byl kiedys taki dowcip o amerykanskim agencie, co to go Amerykanie wyslali do ZSRR z misja. Ale Ruscy wciaz na jego 'Zdrastwujtie' odpowiadali 'Hielou'. W koncu sie zaczal im zalic. -Mowie jak Ruski, pije wodke, jak Ruski, to skad wiecie ze ja jestem amerykanskim szpiegiem? -Bo u nas Niegrow niet.

Jak zwykle wyszedles na durnia.
--
TA

Data: 2012-06-21 17:23:31
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 22:21, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
In article
<08a19430-2f21-4e3c-a2e6-c26035d90...@l17g2000vbj.googlegroups.com>,

Wszyscy wiedza, ze niejaki Wilk jest oslizglym namolnym trollem i
wielokrotnym klamca - co wykazalem rowniez i w tym watku.
A i przyglupem rowniez, bo wydaje mu sie, ze nikt jego trollowania nie
widzi.

Nie kompromituj się już więcej facet bo z każdym postem pogrążasz się
coraz bardziej. Jedyne co wszyscy wiedzą - to to, że nie masz
zielonego pojęcia o podróżowaniu autokarem z rowerem, bo nigdy tak nie
podróżowałeś, o trasach zagranicznych już nawet nie wspominam; ja
natomiast podróżowałem z rowerem wszelakimi środkami transportu -
wielokrotnie. Więc gadka jak ze ślepym kolorach - bo ja mówię jak
jest, mówię o realnych doświadczeniach - Ty mówisz o tym co Ci się w
Twojej główce uroiło.

Kolejny raz Ci objaśniam - jak chcesz żeby ktokolwiek w ogóle brał Cię
na poważnie - to zamiast pisać o jeżdżeniu musisz jeździć zacząć;
jedynie w ten sposób możesz częściowo pozbyć się kompleksu mojej
osoby, zbliżyć się do moich osiągnięć rowerowych - bo to że napiszesz
setny raz że jestem przygłupem i trollem nikogo do Twoich argumentów
nie przekona, ludzie takie teksty tylko przewijają ze znudzeniem. A
jak zaczniesz sam więcej  jeździć - to nabierzesz i sporo doświadczeń
i nie będziesz wstawiał takich komicznych tekstów, bo własne
doświadczenie Ci podpowie jakie są realia.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-22 11:55:34
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <bda18205-95cd-4a64-8ce6-87df368c222f@d17g2000vbv.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

Hm, widze ze znowu wyciales moje argumenty.

Kolejny raz Ci objaśniam - jak chcesz żeby ktokolwiek w ogóle brał Cię
na poważnie - to zamiast pisać o jeżdżeniu musisz jeździć zacząć;
jedynie w ten sposób możesz częściowo pozbyć się kompleksu mojej
osoby, zbliżyć się do moich osiągnięć rowerowych - bo to że napiszesz
setny raz że jestem przygłupem i trollem nikogo do Twoich argumentów
nie przekona, ludzie takie teksty tylko przewijają ze znudzeniem. A
jak zaczniesz sam więcej  jeździć - to nabierzesz i sporo doświadczeń
i nie będziesz wstawiał takich komicznych tekstów, bo własne
doświadczenie Ci podpowie jakie są realia.

Drogi Wilku, rzecz w tym ze to nie miesci sie w twojej wasatej glowie, ale ja naprawde nie mam zadnych kompleksow twojej osoby, nie imponuja mi twoje 'dokonania', ani nie zamierzam sie do nich zblizac. To w twojej chorej wasatej glowie uzbzduralo sie, ze wszyscy naokolo musza cie podziwiac. I sie na tobie wzorowac. Jestes oblakany.
A jesli tego nie robia to jest to dla ciebie podejrzane, i wzbudza to twoja agresje.

Poza tym - masz jakies tam osiagniecia w jednej tylko dziedzinie (mowie jakies tam, bo sa dziesiatki lepszych od ciebie - zdaje sie ze w konfrontacji z innymi milosnikami dlugich dystansow zajales ostatecznie miejsce w 3 dziesiatce) - w kreceniu pedalami.
Ale _nawet_ gdybys byl w tej dziedzinie najlepszy....

OK, podam ci prosty przyklad. Uwazaj, Wolff teraz...

Adam Malysz. Zgodzisz sie chyba, ze to wybitny sportowiec.
Czy ty chcesz zostac Adamem Malyszem?
A moze sadzisz ze kazdy chce zostac Adamem Malyszem?
Otoz nie.

No i czy ten Adam Malysz jest albo byl zapraszany jako ekspert do komentowania chocby Pucharu Swiata w narciarstwie alpejskim albo skituringu. A moze jakes zawody w narciarstwie wodnym?
Tez nie.

Pomysl o tym. Nie sadze zebys to pojal ale moze jakis znajomy ci to wytlumaczy. Jestes chorym biednym czlowiekiem.
To, ze trollujesz to w sumie pewnie twoj najmniejszy problem.
--
TA

Data: 2012-06-20 16:20:27
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
TA


A poza tym? Do pociagu czy samolotu lamac roweru nie na pol nie trzeba, 
Jesli liczysz sie z doplata za rower to nie trzeba. 
W innym przypadku - trzeba... 

No dobrze, Troche sie rozpedzilem . Przyznaje ze nie wiem jak jest w Polsce z doplatami za rower w pociagu. U mnie nie ma zadnych.

Do samolotu to juz wcale nie jest takie oczywiste. Jesli w regulaminie jest wyszczegolniona oplata "za rower" (o ile dobrze pamietam to np. Lufthansa tak ma) to jest to oplata za _rower_ niezaleznie jaki, jak spakowany I czy miesic sie w limicie wagowym. Oczywiscie jak upchasz go do walizki I nie powiesz obsludze to pewnie przejdzie. Ale to wcale nie jest tak ze skladak ma inne oplaty w samolocie.

do 
windy tez nie. 

To zalezy. Ja znam wiele wind do ktorych holender nie wchodzi. Moj 
trekking tez nie. Skladak  (mam wyjatkowo malego :-) wchodzi na styk 
(nawet bez skladania). 

Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga. Jesli musze gdzies winda wjechac to rower gorski czy szosowy po prostu stawiam na kolo. Mniej klopotu niz skladanie I rozkladanie ramy.

Do autobusu roweru nie pakuje. 
Ale jesli chodzi o miedzymiastowe, to sytuacja jest jescze gorsza niz 
pociagach. Pewien madrala z precla, z reguly dosc pewny siebie, zostal 
na dworcu z rowerem. A bylo to zdaje sie w Wilnie. Bardzo potem 
pomstowal... 
W przypadku skladakow tego rodzaju problemy nie istnieja. 

Ale istnieja inne problemy. Nie bardzo chce sie w ta swieta wojne wtracac ale zdaje mi sie ze on na rowerze do tego Wilna dojechal. Pewnie sie nie znam, ale czy ten Twoj skladak na malutkich kolach nadawalby sie do takiego przejazdu? Czy to ze lepiej zmiesci sie w luku bagazowym jest wazniejsze od wartosci praktycznych podczas jazdy?


Do samochodu I tak mam 
bagaznik. Do znajomych nie wjezdzam rowerem do mieszkania, ďż˝ 
Ok 
Ale wygodniej nie zakadac bagaznika. No i nie wszyscy maja bagazniki. 

Zgadzam sie ze pewnie latwiej rozlozyc rower niz zalozyc bagaznik. Ale szczerze mowiac dla mnie na rowerze bardziej licza sie walory uzytkowe niz sposob jego transportu. Zwlaszcza ze (oczywiscie moim zdaniem), jest bardzo niewiele sytuacji gdzie zwykly rower ustepuje skladakowi. 

do baru tez nie. 
Moge sie zalozyc ze moj skladak nawet do opery mi wpuszcza. Znaczy do 
szatni. 

Akurat do baru czy opery wolalbym jechac samochodem czy komunikacja miejska niz na rowerze.

O gustach 
sie nie dyskutuje ;) 

O, wlasnie. 

I na tym najlepiej zakoncznmy.


Pozdrawiam, 

Iguan 



Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
-

Data: 2012-06-20 23:39:41
Autor: rmikke
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On Thursday, June 21, 2012 1:20:27 AM UTC+2, Iguan_007 wrote:

Zgadzam sie ze pewnie latwiej rozlozyc rower niz zalozyc bagaznik. Ale szczerze mowiac dla mnie na rowerze bardziej licza sie walory uzytkowe niz sposob jego transportu. Zwlaszcza ze (oczywiscie moim zdaniem), jest bardzo niewiele sytuacji gdzie zwykly rower ustepuje skladakowi. 

A niekoniecznie. Ja mam taki http://u.42.pl/2IGD i swego czasu był codziennie zakładany i zdejmowany. Może i Brompton składa się trzy razy szybciej, jak się ma wprawę, ale też kosztuje kilkanaście razy więcej, a tak przynajmniej woziłem taki rower, na którym mi się fajnie jeździ...

Data: 2012-06-21 02:22:25
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <9290a1d3-d9dc-461f-802c-5072c5b89ecb@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:


>> A poza tym? Do pociagu czy samolotu lamac roweru nie na pol nie trzeba, 
>Jesli liczysz sie z doplata za rower to nie trzeba. 
>W innym przypadku - trzeba... 

No dobrze, Troche sie rozpedzilem . Przyznaje ze nie wiem jak jest w Polsce z doplatami za rower w pociagu. U mnie nie ma zadnych.

To znaczy gdzie?
Bo w u sasiadow jest podobnie jak u nas...

Do samolotu to juz wcale nie jest takie oczywiste. Jesli w regulaminie jest wyszczegolniona oplata "za rower" (o ile dobrze pamietam to np. Lufthansa tak ma) to jest to oplata za _rower_ niezaleznie jaki, jak spakowany I czy miesic sie w limicie wagowym. Oczywiscie jak upchasz go do walizki I nie powiesz obsludze to pewnie przejdzie. Ale to wcale nie jest tak ze skladak ma inne oplaty w samolocie.

Ale wydaje mi sie ze spakowany skladak jest po prostu bagazem.
http://www.sklep.dahon.pl/AIRPORTER-44.html
http://www.sklep.dahon.pl/AIRPORTER_MINI-168.html


>> do 
>> windy tez nie. 

>To zalezy. Ja znam wiele wind do ktorych holender nie wchodzi. Moj 
>trekking tez nie. Skladak  (mam wyjatkowo malego :-) wchodzi na styk 
>(nawet bez skladania). 

Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga. Jesli musze gdzies winda wjechac to rower gorski czy szosowy po prostu stawiam na kolo. Mniej klopotu niz skladanie I rozkladanie ramy.

Ale zlozenie skladaka na pol to jest 3 s.
Za to stawianie na kole w malej windzie w przypadku trekinga/holendra oznacza czesto ze albo uszkodzisz tylny blotnik/lampke, albo kolem czy kierownica stluczesz lustro albo conajmniej zasmarujesz sciane.

>> Do autobusu roweru nie pakuje. 
>Ale jesli chodzi o miedzymiastowe, to sytuacja jest jescze gorsza niz 
>pociagach. Pewien madrala z precla, z reguly dosc pewny siebie, zostal 
>na dworcu z rowerem. A bylo to zdaje sie w Wilnie. Bardzo potem 
>pomstowal... 
>W przypadku skladakow tego rodzaju problemy nie istnieja. 

Ale istnieja inne problemy. Nie bardzo chce sie w ta swieta wojne wtracac ale zdaje mi sie ze on na rowerze do tego Wilna dojechal. Pewnie sie nie znam, ale czy ten Twoj skladak na malutkich kolach nadawalby sie do takiego przejazdu?
Jasne ze nie. Przeciez mowilem ze moj jest zdecydowanie miejski (city/commuting). I kupilem go m.in. po to zeby jechac Z NIM do innego miasta.
Ale dahonowy flagowy model do turystyki wyglada tak: http://www.sklep.dahon.pl/SPEED_TR-25.html

I mowilem tez, ze sa i skladaki na wiekszych kolach -  26 i 28. Patrz strona Dahona.

Czy to ze lepiej zmiesci sie w luku bagazowym jest wazniejsze od wartosci praktycznych podczas jazdy?

Zalezy od wielu czynnnkow.
Nie twierdze ze skladak to unwiwersalny rower do wszystkiego.
Powtarzam ze ja odkrylem skladaka jako znakomity rower codzienny do miasta.

Zgadzam sie ze pewnie latwiej rozlozyc rower niz zalozyc bagaznik. Ale szczerze mowiac dla mnie na rowerze bardziej licza sie walory uzytkowe niz sposob jego transportu. Zwlaszcza ze (oczywiscie moim zdaniem), jest bardzo niewiele sytuacji gdzie zwykly rower ustepuje skladakowi. 

No to ja mam inne _doswiadczenia_.

>>do baru tez nie. 
>Moge sie zalozyc ze moj skladak nawet do opery mi wpuszcza. Znaczy do 
>szatni. 

Akurat do baru czy opery wolalbym jechac samochodem czy komunikacja miejska niz na rowerze.
Z opera moze faktycznie nieco przesadzilem.
Ale w pozostalych sytuacjach?
Myslalem o czyms takim: http://www.youtube.com/watch?v=JXzkXICuE7g
Juz to zakupilem.
:-)

Disclaimer - podaje przyklady z tej firmy, bo u nas poza Dahonem inne produkty praktycznie nie wystepuja. No i jak kupilem Dahona. Ale sa oczywiscie dziesiatki innych firm produkujacych skladaki.
--
TA

Data: 2012-06-20 19:06:35
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <9290a1d3-d9dc-461f-802c-5072c5b89ecb@googlegroups.com>, 
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote: 


No dobrze, Troche sie rozpedzilem . Przyznaje ze nie wiem jak jest w Polsce z 
doplatami za rower w pociagu. U mnie nie ma zadnych. 

To znaczy gdzie? Bo w u sasiadow jest podobnie jak u nas... 

Nie u sasiadow. Wlasciwie to bardzo daleko od sasiadow :)

Do samolotu to juz wcale nie jest takie oczywiste. Jesli w regulaminie jest 
wyszczegolniona oplata "za rower" (o ile dobrze pamietam to np. Lufthansa tak 
ma) to jest to oplata za _rower_ niezaleznie jaki, jak spakowany I czy miesic 
sie w limicie wagowym. Oczywiscie jak upchasz go do walizki I nie powiesz 
obsludze to pewnie przejdzie. Ale to wcale nie jest tak ze skladak ma inne 
>oplaty w samolocie. 

Ale wydaje mi sie ze spakowany skladak jest po prostu bagazem. 

Okazuje sie ze nie jest. Zadalem dokladnie to pytanie bo kiedys planowalem leciec bez innego bagazu a rower miec rozlozony w torbie rowerowej. I dostalem odpowiedz ze nawet jesli mieszcze sie w limicie I rower jest jedynym bagazem zapakowanym w torbe to I tak jest to rower a jako taki podlega oplacie (obowiazuja tzw. "Charges based on the Piece Concept". Nie mamy sie o co tutaj klocic. Sprawdz regulamin Lufthansy albo do nich zadzwon jesli mi nie wierzysz. 

A w liniach gdzie nie ma osobnej oplaty za rower mozliwosc zlamania na pol wiele nie zmienia - jesli miescisz sie w limicie wagowym to bagaz tak samo nadajesz. 


>> do  
>> windy tez nie.  
 
>To zalezy. Ja znam wiele wind do ktorych holender nie wchodzi. Moj  
>trekking tez nie. Skladak  (mam wyjatkowo malego :-) wchodzi na styk  
>(nawet bez skladania).  
 
Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga. Jesli musze gdzies 
winda wjechac to rower gorski czy szosowy po prostu stawiam na kolo. Mniej 
klopotu niz skladanie I rozkladanie ramy. 

Ale zlozenie skladaka na pol to jest 3 s. 
Za to stawianie na kole w malej windzie w przypadku trekinga/holendra 
oznacza czesto ze albo uszkodzisz tylny blotnik/lampke, albo kolem czy 
kierownica stluczesz lustro albo conajmniej zasmarujesz sciane.

Powtorze co napisalem: "Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga". Nie mam tez 13 lat zeby postawienie roweru na kole przekraczalo moje fizyczne mozliwosci. Bez rozbijania lamp czy scian.

Ale dahonowy flagowy model do turystyki wyglada tak: http://www.sklep.dahon.pl/SPEED_TR-25.html 

4,500zl za 15kg rowerek na malych kolach? Wiesz, wolabym normalny, mniej wazacy rower turystyczny.

I mowilem tez, ze sa i skladaki na wiekszych kolach -  26 i 28. Patrz 
strona Dahona. 

No I jak juz zlozysz na pol takiego skladaka 26" czy 28" to pewnie okaze sie ze zajmuje niewiele mniej miejsca niz normalna szosowka ze sciagnietymi kolami. A pewnie szosowka bedzie lzejsza I tansza.

Nie twierdze ze skladak to unwiwersalny rower do wszystkiego. 
Powtarzam ze ja odkrylem skladaka jako znakomity rower codzienny do 
miasta. 

Do Twoich zastosowan pewnie tak. Ja nigdy w normalnych sytucjach nie mam potrzeby skladania roweru na pol. 

Nie bede juz dalej ciagnal tego watku, nie chce zeby sie z tego flejm zrobil. Po prostu troche z przymruzeniem oka patrze na te Twoje zachwyty nad tymi skladakami.

Pozdrawiam, 

Iguan 



Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
-

Data: 2012-06-21 01:21:56
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 04:06, Iguan_007 <iguan...@gmail.com> wrote:
In article <9290a1d3-d9dc-461f-802c-5072c5b89ecb@googlegroups.com>,

A w liniach gdzie nie ma osobnej oplaty za rower mozliwosc zlamania na pol wiele nie zmienia - jesli miescisz sie > w limicie wagowym to bagaz tak samo nadajesz.

Jest dokładnie tak jak mówisz, Titus z rowerem leciał na jeden jedyny
wyjazd - to i nie ma pojęcia o realiach. W tanich liniach najczęściej
jest opłata za rower/sprzęt sportowy, roweru żadnego rodzaju czy
wielkości nie można zabrać jako zwykłego bagażu; przy odprawie
bagażowej są najczęściej skanery, więc nawet rower w sztywnej walizce
raczej nie przejdzie - bo tanie linie do tego podchodzą restrykcyjnie,
bo to dla nich zysk - a pracownicy są uczulani na takie kwestie,
podobnie jak i na np. nadwymiarowy bagaż podręczny. A jeśli jest tylko
limit wagowy czy na ilość sztuk - to jego złożenie nic nie zmienia; co
więcej tylko tracimy ze względu na fatalną wagę składaków.

 Nie mam tez 13 lat zeby postawienie roweru na kole przekraczalo moje fizyczne mozliwosci. Bez rozbijania lamp > czy scian.

Ponownie się pod tym podpisuję. Jak ktoś jest taką pierdołą, że roweru
z błotnikiem czy lampką nie umie na sztorc postawić w windzie - to
niech nie sugeruje, że wszyscy tego nie potrafią; rzadko to robię bo
nie mam u siebie windy, ale jak czasem jadę do znajomych - to nie mam
z tym żadnego problemu.

4,500zl za 15kg rowerek na malych kolach? Wiesz, wolabym normalny, mniej wazacy rower turystyczny.

No to jest nieporozumienie totalne, za tyle to kupisz nową szosówkę
przyzwoitej jakości, lub złożysz wypasiony treking. Rozumiem jeszcze
ideę takich rowerów na poziomie cenowym 500-1000zł, ale dawać 4,5 tys
za taki sprzęt to już tylko dla wierzących wyznawców ;)

No I jak juz zlozysz na pol takiego skladaka 26" czy 28" to pewnie okaze sie ze zajmuje niewiele mniej miejsca niz normalna szosowka ze sciagnietymi kolami. A pewnie szosowka bedzie lzejsza I tansza.

Dokładnie, jedyna różnica to czas potrzebny na złożenie.

Do Twoich zastosowan pewnie tak. Ja nigdy w normalnych sytucjach nie mam potrzeby skladania roweru na pol.

Podobnie jak i mnóstwo osób. Jeśli nie korzysta się w mieście z
komunikacji, nie łazi z rowerem po teatrach i filharmoniach, opanuje
się tajemną sztukę stawiania roweru z błotnikiem i lampką na sztorc w
windzie - to średnio się to składanie roweru przydaje ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-21 22:19:48
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <98509d21-96c2-4571-81b8-c091ecb9f838@q29g2000vby.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 04:06, Iguan_007 <iguan...@gmail.com> wrote:
> In article <9290a1d3-d9dc-461f-802c-5072c5b89ecb@googlegroups.com>,

> A w liniach gdzie nie ma osobnej oplaty za rower mozliwosc zlamania na pol > wiele nie zmienia - jesli miescisz sie > w limicie wagowym to bagaz tak > samo nadajesz.

Jest dokładnie tak jak mówisz, Titus z rowerem leciał na jeden jedyny
wyjazd - to i nie ma pojęcia o realiach.
Drogi Wilku. Titus wylecial z rowerem... A potem wrocil. Co daje juz dwa loty z rowerem.
Natomiast Tytus w sumie sporo podrozuje tu i tam. Samolotami od jakichs 35 lat. Wiec argument jak zwykle z dupy.

W tanich liniach najczęściej
jest opłata za rower/sprzęt sportowy, roweru żadnego rodzaju czy
wielkości nie można zabrać jako zwykłego bagażu; przy odprawie
bagażowej są najczęściej skanery, więc nawet rower w sztywnej walizce
raczej nie przejdzie - bo tanie linie do tego podchodzą restrykcyjnie,
bo to dla nich zysk - a pracownicy są uczulani na takie kwestie,

Tu zes Wilku znowu trafil jak kula w plot. Skanowanie odbywa sie niezaleznie od przyjecia bagazu. Z reguly jest tak, ze przyjety bagaz leci na tasme i tyle go widzisz. Skanowaniem zajmuje sie nie pani od przyjmowania, pracowniczka linii lotniczej, a security, gdzies w czelusciach lotniska.
Istnieja rowniez tzw. loty wysokiego ryzyka (np. loty do Izraela czy USA), gdzie zdarza sie ze jest skaner na hali lotniska (tak jest na niektorych lotniskach).
Tylko ze znowu - tym zajmuje sie z reguly jakis mundurowy, a nie przedstawiciel linii lotniczej. Co wiecej, NIGDY nie spotkalem sie z sytuacja zeby przedstawiciel linii lotniczej przy przyjmowaniu bagazu pytal sie, co mam w srodku w walizce!!!
Wiec uprzedzam twoj zarzut ze trzeba kogos oklamywac.
Przepraszam za ten dlugi wywod, ale jak widzisz latwo udowodnic, ze JAK ZWYKLE mowisz od sprawach o ktorych nie masz pojecia. Czy jestes wiec przyglupem, czy trollem? Bo nie widze innej opcji.



>  Nie mam tez 13 lat zeby postawienie roweru na kole przekraczalo moje >  fizyczne mozliwosci. Bez rozbijania lamp > czy scian.

Ponownie się pod tym podpisuję. Jak ktoś jest taką pierdołą, że roweru
z błotnikiem czy lampką nie umie na sztorc postawić w windzie - to
niech nie sugeruje, że wszyscy tego nie potrafią; rzadko to robię bo
nie mam u siebie windy, ale jak czasem jadę do znajomych - to nie mam
z tym żadnego problemu.

Nie opowiadaj bzdur. Nie wierze, ze nie widziales malych wind w blokach. I nie wierze ze nie widziales rowerow z pelnymi blotnikami. Z reguly z lampka z tylu na blotniku. Powiedzialbym, ze ma tak wiekszosc typowych rowerow miejskich i trekkingowych.
Jestes wiec trollem czy przyglupem? Wszystko wskazuje na to, ze i jednym i drugim.

> 4,500zl za 15kg rowerek na malych kolach? Wiesz, wolabym normalny, mniej > wazacy rower turystyczny.

No to jest nieporozumienie totalne, za tyle to kupisz nową szosówkę
przyzwoitej jakości, lub złożysz wypasiony treking. Rozumiem jeszcze
ideę takich rowerów na poziomie cenowym 500-1000zł, ale dawać 4,5 tys
za taki sprzęt to już tylko dla wierzących wyznawców ;)

Nie stac cie i dorabiasz ideologie. A normalny rower turystyczny (z pelnymi blotnikami, i przednim i tylnym bagaznikiem) wazy niewiele mniej.


> No I jak juz zlozysz na pol takiego skladaka 26" czy 28" to pewnie okaze > sie ze zajmuje niewiele mniej miejsca niz normalna szosowka ze sciagnietymi > kolami. A pewnie szosowka bedzie lzejsza I tansza.

Dokładnie, jedyna różnica to czas potrzebny na złożenie.

Niedokladnie i nieprawda.


> Do Twoich zastosowan pewnie tak. Ja nigdy w normalnych sytucjach nie mam > potrzeby skladania roweru na pol.

Podobnie jak i mnóstwo osób. Jeśli nie korzysta się w mieście z
komunikacji, nie łazi z rowerem po teatrach i filharmoniach, opanuje
się tajemną sztukę stawiania roweru z błotnikiem i lampką na sztorc w
windzie - to średnio się to składanie roweru przydaje ;))

To, ze TY nie korzystasz z roweru na codzien, nie oznacza, ze nie ma takich ludzi. Powiedzialbym, ze jest ich coraz wiecej.
Zaryzuje nawet twierdzenie, ze jest ich znacznie wiecej niz osob ktore jezdza rowerem na kilkusetkilometrowe wypadu, tak jak ty.
Patrz czasem dalej niz czubek wlasnego wasa...
 I dlaczego znowu BREDZISZ ze nie ma w Polsce malych wind i rowerow z pelnymi bagaznikami?

Jestes wiec trollem czy przyglupem? Wszystko wskazuje na to, ze i jednym i drugim.

--
TA

Data: 2012-06-21 17:07:56
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 21 Cze, 22:19, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
In article

> Jest dokładnie tak jak mówisz, Titus z rowerem leciał na jeden jedyny
> wyjazd - to i nie ma pojęcia o realiach.

Drogi Wilku. Titus wylecial z rowerem... A potem wrocil. Co daje juz dwa
loty z rowerem.

Kolejny raz naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem "Titus z
rowerem leciał na jeden jedyny WYJAZD" - a to jest oczywiste że w tym
przypadku chodzi o dwa loty, bo doskonale wiem, że powrót rowerem z
Egiptu daleko przekracza Twoje rowerowe możliwości. Więc zanim
wymyślisz tekst o argumencie z dupy - PRZECZYTAJ.


Natomiast Tytus w sumie sporo podrozuje tu i tam. Samolotami od jakichs
35 lat.

Tylko nie z rowerami, więc to sobie w tej dyskusji można o kant d.
potłuc. Przeciętny pasażer samolotu nie ma zielonego pojęcia o
realiach przewozu roweru.

Tu zes Wilku znowu trafil jak kula w plot. Skanowanie odbywa sie
niezaleznie od przyjecia bagazu. Z reguly jest tak, ze przyjety bagaz
leci na tasme i tyle go widzisz. Skanowaniem zajmuje sie nie pani od
przyjmowania, pracowniczka linii lotniczej, a security, gdzies w
czelusciach lotniska.

Nie kolego - to Ty trafiłeś jak kulą w płot, widać że ostatnio mało/w
ogóle nie latasz. Obecnie na większości lotnisk niewielkie skanery
"wstępne" są przy stanowisku każdej linii gdzie się nadaje bagaże -
tam sprawdza je pracownik linii lotniczej; a oprócz tego oczywiście są
i skanery "główne", gdzie kontrole przeprowadza Straż Graniczna czy
jej odpowiedniki.

Istnieja rowniez tzw. loty wysokiego ryzyka (np. loty do Izraela czy
USA), gdzie zdarza sie ze jest skaner na hali lotniska (tak jest na
niektorych lotniskach).

Różnie to wygląda na różnych lotniskach, gdy leciałem z Schoenefeld na
Islandię - też był taki wstępny skaner żeby w ogóle wejść na halę
odpraw - cudem mi przepuścili pustą butelkę od kuchenki benzynowej,
twierdząc że wydobywają się opary benzyny.

Co wiecej, NIGDY nie spotkalem sie z sytuacja zeby przedstawiciel linii
lotniczej przy przyjmowaniu bagazu pytal sie, co mam w srodku w
walizce!!!

Kolejny raz - widać, że nie latasz w ostatnich latach i nie wiem z
jakiej racji sobie założyłeś że w tej materii od lat jest tak samo. A
właśnie w ostatnich latach w tych kwestiach (ze względu na obsesję
bezpieczeństwa oraz bardzo dynamiczny rozwój tanich linii) wiele się
zmienia.

ale jak widzisz latwo udowodnic, ze JAK
ZWYKLE mowisz od sprawach o ktorych nie masz pojecia.
Czy jestes wiec przyglupem, czy trollem? Bo nie widze innej opcji.

I widzisz jak w kontekście tego co napisałem się ośmieszyłeś? Zanim
zaczniesz wyjeżdżać z takimi tekstami - powinieneś być na 200% pewny
swoich racji; ale Ty kolejny raz przepięknie się skompromitowałeś
wykazując się skrajnym dyletanctwem wynikającym z braku doświadczenia
z przewozu roweru samolotem; gdybyś odbył z rowerem tyle lotów co ja -
doskonale zdawałbyś sobie sprawę z lotniskowych realiów.

Nie opowiadaj bzdur. Nie wierze, ze nie widziales malych wind w blokach.
I nie wierze ze nie widziales rowerow z pelnymi blotnikami. Z reguly z
lampka z tylu na blotniku. Powiedzialbym, ze ma tak wiekszosc typowych
rowerow miejskich i trekkingowych.

Ja w mieście też używam pełnych błotników, bagażnika i sakwy i właśnie
z rowerem z pełnymi błotnikami jechałem parę razy małą windą, więc
mnie nie rozbawiaj takimi tekstami. Jak ktoś sobie z tym rady nie daje
- to jest skończoną pierdołą; a że Ty właśnie z tego jesteś na preclu
słynny - to oczywiście taki tekst nie dziwi - bo pierdoła nie byłaby
pierdołą gdyby potrafiła się do bycia pierdołą przyznać :)))

Nie stac cie i dorabiasz ideologie. A normalny rower turystyczny (z
pelnymi blotnikami, i przednim i tylnym bagaznikiem) wazy niewiele mniej.

Może Twój, bo mój z pełnym osprzętem waży koło 11kg

To, ze TY nie korzystasz z roweru na codzien, nie oznacza, ze nie ma
takich ludzi. Powiedzialbym, ze jest ich coraz wiecej.

Ciekawe założenie ;))
Mam w tym celu na Bikestats taką specjalną kategorię "Użytkowo" -
wejdź sobie w nią i zobacz ile kilometrów przejechałem w ten sposób po
mieście; grubo przekracza to Twoje całkowite roczne przebiegi ;)))

I dlaczego znowu BREDZISZ ze nie ma w Polsce malych wind i rowerow z
pelnymi bagaznikami?

A gdzie ja napisałem, że nie ma małych wind i rowerów z pełnymi
błotnikami? ;)))
Z jednej strony zalecałbym leczenie u fachowca - ale z drugiej strony
śmiech to zdrowie, a ja się doskonale bawię odpowiadając na tak
komiczne wypowiedzi jak ta; tak jak tutaj to już nawet Ty się dawno
nie podłożyłeś ;)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-22 04:09:41
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <29623426-657a-4310-995a-145108b3c973@m3g2000vbl.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 21 Cze, 22:19, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> In article

> > Jest dokładnie tak jak mówisz, Titus z rowerem leciał na jeden jedyny
> > wyjazd - to i nie ma pojęcia o realiach.

> Drogi Wilku. Titus wylecial z rowerem... A potem wrocil. Co daje juz dwa
> loty z rowerem.

Kolejny raz naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem "Titus z
rowerem leciał na jeden jedyny WYJAZD" - a to jest oczywiste że w tym
przypadku chodzi o dwa loty, bo doskonale wiem, że powrót rowerem z
Egiptu daleko przekracza Twoje rowerowe możliwości. Więc zanim
wymyślisz tekst o argumencie z dupy - PRZECZYTAJ.

Znowu manipulujesz. Nie pisalem o tym co sobie myslisz (bo mnie to srednio interesuje) a o tym co pisales. Tekst o argumencie z dupy dotyczyl nie poprzedniego, a nastepnego ustepu co zrecznie (w swoim mniemaniu) przestawiles.

> Natomiast Tytus w sumie sporo podrozuje tu i tam. Samolotami od jakichs
> 35 lat.

Tylko nie z rowerami, więc to sobie w tej dyskusji można o kant d.
potłuc. Przeciętny pasażer samolotu nie ma zielonego pojęcia o
realiach przewozu roweru.'

Jasne. Zas Wilk potrafi wypowiadac sie z duza pewnoscia o jezdzie na nartach, fotografowaniu, motoryzacji oraz charakterystyce piaskow w rejonie Wadi Halfa.
Nie osmieszaj sie.
Zreszta zgdnie z twoja godna wariata logika nie powinienes sie tez wypoawiadac na temat skladakow i podrozowaniu z nimi poniewaz chyba nawet takiego nie posiadasz. Nie mowiac o podrozowaniu z nimi gdziekolwiek.

> Tu zes Wilku znowu trafil jak kula w plot. Skanowanie odbywa sie
> niezaleznie od przyjecia bagazu. Z reguly jest tak, ze przyjety bagaz
> leci na tasme i tyle go widzisz. Skanowaniem zajmuje sie nie pani od
> przyjmowania, pracowniczka linii lotniczej, a security, gdzies w
> czelusciach lotniska.

Nie kolego - to Ty trafiłeś jak kulą w płot, widać że ostatnio mało/w
ogóle nie latasz. Obecnie na większości lotnisk niewielkie skanery
"wstępne" są przy stanowisku każdej linii gdzie się nadaje bagaże -
tam sprawdza je pracownik linii lotniczej; a oprócz tego oczywiście są
i skanery "główne", gdzie kontrole przeprowadza Straż Graniczna czy
jej odpowiedniki.

A to ci nowina. Nigdy takiego skanera nie widzialem. Co wiecej niedawno rozmawialem w tej sprawie ze znajoma ktora pracuje w firmie lotniczej i niczego takiego mi nie mowila. Sprawdze przy okazji ale na razie zakladam ze to sie urodzilo w twojej chorej wyobrazni (po co by byly duze skanery skoro niewielki sprywtny skaner wykryl nawet twoja butelke od maszynki)



> Co wiecej, NIGDY nie spotkalem sie z sytuacja zeby przedstawiciel linii
> lotniczej przy przyjmowaniu bagazu pytal sie, co mam w srodku w
> walizce!!!

Kolejny raz - widać, że nie latasz w ostatnich latach i nie wiem z
jakiej racji sobie założyłeś że w tej materii od lat jest tak samo. A
właśnie w ostatnich latach w tych kwestiach (ze względu na obsesję
bezpieczeństwa oraz bardzo dynamiczny rozwój tanich linii) wiele się
zmienia.

Znaczy w ostatnich dwoch latach nastapila jakas rewolucja o ktorej nikt poza toba nie wie?

> ale jak widzisz latwo udowodnic, ze JAK
> ZWYKLE mowisz od sprawach o ktorych nie masz pojecia.
> Czy jestes wiec przyglupem, czy trollem? Bo nie widze innej opcji.

I widzisz jak w kontekście tego co napisałem się ośmieszyłeś? Zanim
zaczniesz wyjeżdżać z takimi tekstami - powinieneś być na 200% pewny
swoich racji; ale Ty kolejny raz przepięknie się skompromitowałeś
wykazując się skrajnym dyletanctwem wynikającym z braku doświadczenia
z przewozu roweru samolotem; gdybyś odbył z rowerem tyle lotów co ja -
doskonale zdawałbyś sobie sprawę z lotniskowych realiów.

Chcesz powiedziec ze na codzien latasz samolotem do pracy, startujac z coraz to innych lotnisk?
Wilku, jestes CHORY.

> Nie opowiadaj bzdur. Nie wierze, ze nie widziales malych wind w blokach.
> I nie wierze ze nie widziales rowerow z pelnymi blotnikami. Z reguly z
> lampka z tylu na blotniku. Powiedzialbym, ze ma tak wiekszosc typowych
> rowerow miejskich i trekkingowych.

Ja w mieście też używam pełnych błotników, bagażnika i sakwy i właśnie
z rowerem z pełnymi błotnikami jechałem parę razy małą windą, więc
mnie nie rozbawiaj takimi tekstami. Jak ktoś sobie z tym rady nie daje
- to jest skończoną pierdołą; a że Ty właśnie z tego jesteś na preclu
słynny - to oczywiście taki tekst nie dziwi - bo pierdoła nie byłaby
pierdołą gdyby potrafiła się do bycia pierdołą przyznać :)))

Wilku, zastanow sie co mowisz. W twoim oswiadczeniu brak jest elementarnej logiki. Nie wmawiaj przy swiadkach idiotyzmow.
Naprawde chcesz powiedziec ze jestes najwiekszym na swiecie specjalista od jezdzenia windami, jezdzisz nimi codziennie i bez przerwy i testujesz w nich ustawianie rowerow w pionie. Jasne, jasne...

> Nie stac cie i dorabiasz ideologie. A normalny rower turystyczny (z
> pelnymi blotnikami, i przednim i tylnym bagaznikiem) wazy niewiele mniej.

Może Twój, bo mój z pełnym osprzętem waży koło 11kg
Owszem - moj. 15-16kg. To pewnie dlatego nie osiagam takich rezultatow jak ty.

> To, ze TY nie korzystasz z roweru na codzien, nie oznacza, ze nie ma
> takich ludzi. Powiedzialbym, ze jest ich coraz wiecej.

Ciekawe założenie ;))
Mam w tym celu na Bikestats taką specjalną kategorię "Użytkowo" -
wejdź sobie w nią i zobacz ile kilometrów przejechałem w ten sposób po
mieście; grubo przekracza to Twoje całkowite roczne przebiegi ;)))

No widzisz.
A ja nawet nie mam licznika zalozonego na codzien. Wiec nie moge konkurowac z twoimi bikestatami. Ale szczerze mowiac jakos to mnie smuci.

> I dlaczego znowu BREDZISZ ze nie ma w Polsce malych wind i rowerow z
> pelnymi bagaznikami?

A gdzie ja napisałem, że nie ma małych wind i rowerów z pełnymi
błotnikami? ;)))
Z jednej strony zalecałbym leczenie u fachowca - ale z drugiej strony
śmiech to zdrowie, a ja się doskonale bawię odpowiadając na tak
komiczne wypowiedzi jak ta; tak jak tutaj to już nawet Ty się dawno
nie podłożyłeś ;)))

Wiem, ze smiech to zdrowie (znasz takie powiedzenie - 'smieje sie jak glupi do sera'). No to na zdrowie.

--
TA

Data: 2012-06-22 18:30:42
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <Titus_Atomicus-F06536.04094122062012@node2.news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> > > Tu zes Wilku znowu trafil jak kula w plot. Skanowanie odbywa sie
> > niezaleznie od przyjecia bagazu. Z reguly jest tak, ze przyjety bagaz
> > leci na tasme i tyle go widzisz. Skanowaniem zajmuje sie nie pani od
> > przyjmowania, pracowniczka linii lotniczej, a security, gdzies w
> > czelusciach lotniska.
> > Nie kolego - to Ty trafiłeś jak kulą w płot, widać że ostatnio mało/w
> ogóle nie latasz. Obecnie na większości lotnisk niewielkie skanery
> "wstępne" są przy stanowisku każdej linii gdzie się nadaje bagaże -
> tam sprawdza je pracownik linii lotniczej; a oprócz tego oczywiście są
> i skanery "główne", gdzie kontrole przeprowadza Straż Graniczna czy
> jej odpowiedniki.

A to ci nowina. Nigdy takiego skanera nie widzialem. Co wiecej niedawno rozmawialem w tej sprawie ze znajoma ktora pracuje w firmie lotniczej i niczego takiego mi nie mowila. Sprawdze przy okazji ale na razie zakladam ze to sie urodzilo w twojej chorej wyobrazni (po co by byly duze skanery skoro niewielki sprytny skaner wykryl nawet twoja butelke od maszynki)

No dobra. Obdzwonilem klku podrozujacych znajomych. W tym te dziewczyne zajmujaca kierownicze stanowisko w jednej z firm lotniczych. Zadalem tez pytanie na grupach turystycznych.
Nikt nic nie slyszal na temat skanowania bagazu podczas check-inu. Zwlaszcza przez pracownikow linii lotniczych.
Oczywiscie nie wykluczaja czegos takiego - ale po prostu - nikt sie z czyms takim nie spotkal.
Tak wiec wynika z tego ze jestes IDIOTA za wszelka cene probujacym pokazac ze to TY masz racje.
IMHO masz sklonnosci do mylenia faktow, wyciagania ogolnych wnioskow z pojedynczych pasujacych ci przypadkow oraz generalnie do konfabulacji
Jestes malo wiarygodny.
A, jeszcze taki drobiazg: kontroli bagazu w Polsce nie przeprowadza Straz Graniczna, a osobna formacja - Sluzba Ochrony Lotniska (wczesniej to sie nazywalo Straz Ochrony Lotniska).
Podejrzewam ze mylisz tez bagaz podreczny z rejestrowanym, kontrole bagazu z odprawa i kilka innych rzeczy.
Jak mawial nasz ulubiony klasyk (lubisz chyba Papcia Chmiela, Wilku):
'rozum splynal ci w pedaly'.
A teraz spadaj!
--
TA

Data: 2012-06-22 13:12:43
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
Tak gwoli scislosci to jednak na grupie turystycznej dostales odpowiedz ze bagaz nadawany jest skanowany

Pozdrawiam,  

Iguan  

-
Iguan007  
Sezon caly rok:  
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia  
--  

Data: 2012-06-22 22:30:41
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <65d17c66-ed47-40fd-a5df-fcf3b229b18e@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

Tak gwoli scislosci to jednak na grupie turystycznej dostales odpowiedz ze bagaz nadawany jest skanowany

Gwoli scislosci - na grupie turystycznej podales linka do brytyjskiej (chyba) firmy ktora takie urzadzenia PRODUKUJE.
Tylko, ze wciaz nikt poza watpliwym przypadkiem Wilka, nie zglaszal zeby sie z czyms takim spotkal. Jakbys zajrzal dalej do linkow, ktore podales znalazlbys linki ze zdjeciami jak te urzadzenia wygladaja.

No i to nie jest to dowod na to kto do tego skanowania mialby dostep - pracownik linii lotniczej czy security.

Wiec twoj glos sie nie liczy jako argument w tej dyskusji.
--
TA

Data: 2012-06-22 13:48:26
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
To ze ktos produkuje takie urzadzenia sugeruje ze raczej ktos z nich korzysta. Powtorze to co Ci napisalem na turystycznej:

http://www.smithsdetection.com/x-ray_inspection_check-in_applications.php :
"(...)includes X-ray systems for use in the airport check-in area. These systems usually are integrated in counters to provide non-intrusive inspection of passengers' baggage during the check-in procedure. ". Na 100% powie Ci tylko przedstawiciel linii lotniczej ale skoro istnieja systemy wbudowane w biurka do check-in to nie ma sie co upierac ze nikt nie widzi co wieziesz. Pomijajac fakt ze przedstawiciel linii moze poprosic o otwarcie bagazu przy check-in ( i pisze to z doswiadczenia). Podalem Ci tez link do wypowiedzi pracownika lotniska ktory pisal ze bagaz nadawany jest sprawdzany.
http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20080115124942AAWj7Qh

 Ale dobrze, moj glos sie nie liczy. Nie pasuje do teorii ktora sobie zalozyles. Wiec szkoda czasu na bezcelowe dyskusje.EOT mojej strony.

Pozdrawiam,  

Iguan  

-
Iguan007  
Sezon caly rok:  
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia  
--  

Data: 2012-06-22 13:49:06
Autor: Iguan_007
kampania antyskladakowa ? [skladak]
To ze ktos produkuje takie urzadzenia sugeruje ze raczej ktos z nich korzysta. Powtorze to co Ci napisalem na turystycznej:

http://www.smithsdetection.com/x-ray_inspection_check-in_applications.php :
"(...)includes X-ray systems for use in the airport check-in area. These systems usually are integrated in counters to provide non-intrusive inspection of passengers' baggage during the check-in procedure. ". Na 100% powie Ci tylko przedstawiciel linii lotniczej ale skoro istnieja systemy wbudowane w biurka do check-in to nie ma sie co upierac ze nikt nie widzi co wieziesz. Pomijajac fakt ze przedstawiciel linii moze poprosic o otwarcie bagazu przy check-in ( i pisze to z doswiadczenia). Podalem Ci tez link do wypowiedzi pracownika lotniska ktory pisal ze bagaz nadawany jest sprawdzany.
http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20080115124942AAWj7Qh

 Ale dobrze, moj glos sie nie liczy. Nie pasuje do teorii ktora sobie zalozyles. Wiec szkoda czasu na bezcelowe dyskusje.EOT mojej strony.

Pozdrawiam,  

Iguan  

-
Iguan007  
Sezon caly rok:  
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia  
--  

Data: 2012-06-22 23:28:32
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <8d10a8c9-e2ed-4a5b-bfca-f8c8c194595c@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

To ze ktos produkuje takie urzadzenia sugeruje ze raczej ktos z nich korzysta. Powtorze to co Ci napisalem na turystycznej:

http://www.smithsdetection.com/x-ray_inspection_check-in_applications.php :
"(...)includes X-ray systems for use in the airport check-in area. These systems usually are integrated in counters to provide non-intrusive inspection of passengers' baggage during the check-in procedure. ". Na 100% powie Ci tylko przedstawiciel linii lotniczej ale skoro istnieja systemy wbudowane w biurka do check-in to nie ma sie co upierac ze nikt nie widzi co wieziesz.

A ja ci odpowiadam tym co ci odpisalem na grupie trampingowej.
Jakbys zapoznal sie dokladniej z linkami ktore wklejales to sa tam dokladnejsze opisy tych urzadzen. Wraz ze zdjeciami.
Ja nigdy na lotnisku czegos takiego nie widzialem. I nie znam nikogo ktoby to widzial. To jest strona PRODUCENTA. Nie wiem, moze w USA czy w twojej Australii to jest powszechne. W Europie - nie.

Tak sie sklada ze znam dziewczyne ktora pracuje na kierowniczym stanowisku w linii lotniczej. I ona tez z czyms takim sie nie spotkala.

Pomijajac fakt ze przedstawiciel linii moze poprosic o otwarcie bagazu przy check-in ( i pisze to z doswiadczenia).

Ja sie z tym nie spotkalem. I nie znam nikogo ktoby sie spotkal.

Podalem Ci tez link do wypowiedzi pracownika lotniska ktory pisal ze bagaz nadawany jest sprawdzany.
http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20080115124942AAWj7Qh

Czyzbys manipulowal a la Wilk?
Gdzie tam jest _wypowiedz pracownika lotniska ktory twierdzi, ze bagaz jest jest sprawdzany podczas check-in przez pracownika linii lotniczej_ ?
???

 Ale dobrze, moj glos sie nie liczy. Nie pasuje do teorii ktora sobie  zalozyles. Wiec szkoda czasu na bezcelowe dyskusje.EOT mojej strony.

Nie liczy sie bo niczego KONKRETNEGO nie wnosi do tej dyskusji.
Co dowiodlem powyzej.

Data: 2012-06-23 22:59:56
Autor: Wilk
kampania antyskladakowa ? [skladak]
On 22 Cze, 23:28, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
In article <8d10a8c9-e2ed-4a5b-bfca-f8c8c194595c@googlegroups.com>,

>  Ale dobrze, moj glos sie nie liczy. Nie pasuje do teorii ktora sobie
>  zalozyles. Wiec szkoda czasu na bezcelowe dyskusje.EOT mojej strony.

Nie liczy sie bo niczego KONKRETNEGO nie wnosi do tej dyskusji.
Co dowiodlem powyzej.

Z tym facetem po prostu nie ma nawet co próbować dyskutować, wszystkie
dyskusje wszystkie wątki z jego udziałem wyglądają dokładnie tak, - te
cytaty to kliniczny pokaz jego możliwości, opisują jego dyletanctwo w
pełni - gość nie ma zielonego pojęcia o tym jak obecnie wyglądają
odprawy, bo nimi nie lata - ale wie lepiej, od ludzi którzy po prostu
skanery przy stanowiskach widzieli na własne oczy; tak samo wie jak
wygląda kwestia przewozu autokarami rowerów - choć nigdy go nie
przewoził, ale to mu wcale nie przeszkadza kwestionować zdania osób
które robiły to wielokrotnie. Facet ma z góry założoną tezę, a jak się
z nią nie zgadzasz - to nic nie wnosisz.

Dlatego można go jedynie olewać jak to słusznie zrobiłeś; lub
ośmieszać jak to bardzo skutecznie robię ja - dzięki czemu już od paru
lat nikt na preclu nie traktuje go poważnie, jest tylko swoistym
folklorem tej grupy, smutnym, podtatusiałym gościem, któremu w życiu
zupełnie się nie powiodło - i z tego powodu pełnym frustracji, którą
tu wylewa. Internet takim ludziom daje złudzenie, że oni też są ważni,
też coś znaczą. Ale by zaistnieć (w pozytywnym sensie} w internecie -
to coś trzeba sobą reprezentować, robić coś ciekawego, mieć jakąś
pasję; dlatego działania Titusa, który za wszelką cenę usiłuje wziąć
ze mnie wzór i próbować ośmieszać mnie - są skazane na niepowodzenie,
bo ja nie jestem internetową wydmuszką jak on, tylko autentycznym
fanatykiem roweru, którego wyjazdy, doświadczenia, trasy interesują
wielu ludzi, nawet jak za mną osobiście nie przepadają. I dopóki facet
tego nie zrozumie - będzie pośmiewiskiem; nie widzi, że im bardziej
się ciska, im większe obelgi wymyśla - tym bardziej się pogrąża

Choć jest też możliwe że to jest jego celem - w myśl "nieważne co o
nas mówią, byle mówili"; tylko że taka postawa charakteryzuje zupełne
zera.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-06-24 11:07:40
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <1e17904e-8524-467b-ab46-529e6ed15ce5@cu1g2000vbb.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 22 Cze, 23:28, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> In article <8d10a8c9-e2ed-4a5b-bfca-f8c8c194595c@googlegroups.com>,

> >  Ale dobrze, moj glos sie nie liczy. Nie pasuje do teorii ktora sobie
> >  zalozyles. Wiec szkoda czasu na bezcelowe dyskusje.EOT mojej strony.
>
> Nie liczy sie bo niczego KONKRETNEGO nie wnosi do tej dyskusji.
> Co dowiodlem powyzej.

Z tym facetem po prostu nie ma nawet co próbować dyskutować, wszystkie
dyskusje wszystkie wątki z jego udziałem wyglądają dokładnie tak, - te
cytaty to kliniczny pokaz jego możliwości, opisują jego dyletanctwo w
pełni - gość nie ma zielonego pojęcia o tym jak obecnie wyglądają
odprawy, bo nimi nie lata - ale wie lepiej, od ludzi którzy po prostu
skanery przy stanowiskach widzieli na własne oczy;

Jak to 'ostatnio' skoro za argument masz incydent sprzed 5 lat kiedy to na lotnisku w Berlinie okazales sie podejrzanym osobnikiem i poodany bardziej drobiazgowej kontroli.
Jak narazie nikt ne potwierdzil twojej tezy o wszechobecnosci skanerow.
Przypominam ze chodzi o twoje : " Obecnie na większości lotnisk niewielkie skanery "wstępne" są przy stanowisku każdej linii gdzie się nadaje bagaże - tam sprawdza je pracownik linii lotniczej"
Czy chcesz powiedziec ze jestes jedynym ktory wszedzie widzi skanery?
Moze naogladales sie jakichs amerykanskich filmow sensacyjnych?
Wilku, przeciez to sa jakies urojenia. :-(

tak samo wie jak
wygląda kwestia przewozu autokarami rowerów - choć nigdy go nie
przewoził, ale to mu wcale nie przeszkadza kwestionować zdania osób
które robiły to wielokrotnie. Facet ma z góry założoną tezę, a jak się
z nią nie zgadzasz - to nic nie wnosisz.

Znowu manipulujesz. Nie kwestionuje zdania osob ktore robily to wielokrotnie, a niejakiego Wilka ktory, jak zwykle opowiada pierdoly albo klamie.
I dlatego NIE JEST WIARYGODNY.
Nie jestes jedeynym, ktory przewozil rower autokarami. Wiec ne bredz. Mi to tez sie zdarzalo.
Natomiast zgodnie z twoja WARIACKA logika powinienes sie juz wylaczyc, bo NIGDY nie przewoziles autobusem skladaka. Co wiecej, podejrzewam ze nie widziales skladka z bliska (moze poza Wigry 3).
Ale twoja wariacka logika nie przeszkadza ci wypowiadac sie wciaz na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia. Nie chce mi sie ponownie tego wyliczac.


Dlatego można go jedynie olewać jak to słusznie zrobiłeś;[...]
[Ciach Wilkowe mantry i zaklinanie rzeczywisosci.]


dlatego działania Titusa, który za wszelką cenę usiłuje wziąć
ze mnie wzór

ja nie jestem internetową wydmuszką jak on, tylko autentycznym
fanatykiem roweru, którego wyjazdy, doświadczenia, trasy interesują
wielu ludzi, nawet jak za mną osobiście nie przepadają.

Ale juz ci pisalem. Byc moze masz tu jakichs fanow, ale ja do nich nie naleze. Byc moze pomyliles mnie z Karweta.
Juz ci to tlumaczylem na przykladzie Malysza. _Nie wszyscy chca byc Wollfem._ Ja uwazam, ze jestes po prostu nudny podobnie jak twoje bajkstaty, a ty nie chcesz tego przyjac do wiadomosci. Ubzdurales sobie ze jestes Czakiem Norism.
Ale to nie jedyne natrectwo, ktore wykazujesz. Przepraszam, ze zabrzmi to brutalnie, ale czy kiedykolwiek leczyles sie psychiatrycznie?

[ciach zenujace popisy wilkowe, te co zwykle]

--
TA

Data: 2012-06-23 00:01:17
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <Titus_Atomicus-685F7E.22304122062012@news.icm.edu.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <65d17c66-ed47-40fd-a5df-fcf3b229b18e@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

> Tak gwoli scislosci to jednak na grupie turystycznej dostales odpowiedz ze > bagaz nadawany jest skanowany
> Gwoli scislosci - na grupie turystycznej podales linka do brytyjskiej (chyba) firmy ktora takie urzadzenia PRODUKUJE.

Scislej mowiac: amerykanskiej.

I dopisuje: PRODUKUJE nie oznacza ze sa w powszechnym uzyciu.
To tak jak z tym 'rowerem lepszym od dahon'a w sasiednim watku'.

--
TA

Data: 2012-06-22 18:51:34
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <Titus_Atomicus-29AD57.18304222062012@news.icm.edu.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Podejrzewam ze mylisz tez bagaz podreczny z rejestrowanym, kontrole bagazu z odprawa i kilka innych rzeczy.
Jak mawial nasz ulubiony klasyk (lubisz chyba Papcia Chmiela, Wilku):
'rozum splynal ci w pedaly'.

Jeszcze jedno - wspomniany przez ciebie indydent z maszynka do gotowania mial, jak widze miejsce w roku 2007. To musiala byc dla ciebie straszna trauma skoro wciaz tak to przezywasz.
Wydaje mi sie ze wszytsko ci sie pomylilo. Przyznaj sie, pewnie z powodu twojego glupiego wygladu uznano cie za pomylonego i poddano dokladniejszej kontroli. Pewnie doszly jescze jakies klopoty jezykowe...
No zdarza sie podobno. He, he.
A ty na podstawie tego incydentu wyciagasz tu jakies ogolne wnioski. Jak rozumiem, na dorazne cele dyskusji (w przeciwnym wypadku nie wiem co o tym sadzic).
--
TA

Data: 2012-06-25 22:55:49
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak][wilkowe brednie]
In article <29623426-657a-4310-995a-145108b3c973@m3g2000vbl.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

 Obecnie na większości lotnisk niewielkie skanery
"wstępne" są przy stanowisku każdej linii gdzie się nadaje bagaże -
tam sprawdza je pracownik linii lotniczej; a oprócz tego oczywiście są
i skanery "główne", gdzie kontrole przeprowadza Straż Graniczna czy
jej odpowiedniki.

Poniewaz czlowiek jest omylny, zapytalem co sadza nt temat inni na kilku grupach dyskusyjnych: pl.rec.turystyka, pl.rec.lotnictwo i pl.pregierz.
Wyniki ponizej:
<https://groups.google.com/forum/?fromgroups#!topic/pl.rec.lotnictwo/yAu2
25pWg_k>
<https://groups.google.com/forum/?fromgroups#!topic/pl.rec.turystyka.tram
ping/pYYPb7RdaKw>
<https://groups.google.com/group/pl.pregierz/browse_frm/thread/1584f77df5
860ab1?hl=pl#>

Poza kol. Iguanem, ktory teze Wilka probowal udowodnic poprzez wklejenie linka do strony producenta nikt istnienia takich skanerow na lotniskach w dyspozycji uzrzednkow przyjmujacych bagaz nie potwierdzil.
Podobne wyniki przyniosla kwerenda wsrod moich duzo latajacych znajomych.
Tak wiec wszytsko wskazuje na to, ze byl to tylko przyklad wilkowych bredni.
Od dzisiaj zamierzam opatrywac jego wymysly stosownym tagiem.
--
TA

Data: 2012-06-21 23:04:00
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <bb796368-9149-488c-9956-b8c039b1a97b@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

In article <9290a1d3-d9dc-461f-802c-5072c5b89ecb@googlegroups.com>, 
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote: 



>> Do samolotu to juz wcale nie jest takie oczywiste. Jesli w regulaminie >> jest 
>> wyszczegolniona oplata "za rower" (o ile dobrze pamietam to np. Lufthansa >> tak 
>> ma) to jest to oplata za _rower_ niezaleznie jaki, jak spakowany I czy >> miesic 
>> sie w limicie wagowym. Oczywiscie jak upchasz go do walizki I nie powiesz 
>> obsludze to pewnie przejdzie. Ale to wcale nie jest tak ze skladak ma >> inne 
> >oplaty w samolocie. 
Ale ja wlasnie mowie o sytuacji 'ze upycham skladaka do walizki'

>Ale wydaje mi sie ze spakowany skladak jest po prostu bagazem. 

Okazuje sie ze nie jest.

Jest, w sensie jak powyzej.

Zadalem dokladnie to pytanie bo kiedys planowalem leciec bez innego bagazu a rower miec rozlozony w torbie rowerowej. I dostalem odpowiedz ze nawet jesli mieszcze sie w limicie I rower jest jedynym bagazem zapakowanym w torbe to I tak jest to rower a jako taki podlega oplacie (obowiazuja tzw. "Charges based on the Piece Concept". Nie mamy sie o co tutaj klocic. Sprawdz regulamin Lufthansy albo do nich zadzwon jesli mi nie wierzysz. 

Ale czy pracownik Lufthansy podczas przyjmowania bagazu pyta sie co masz bagazu i dlaczeg jest to rower?
Bo jesli nie to jest martwy przepis.

A w liniach gdzie nie ma osobnej oplaty za rower mozliwosc zlamania na pol wiele nie zmienia - jesli miescisz sie w limicie wagowym to bagaz tak samo nadajesz. 

W takich liniach oczywiscie masz racje.
 
> >> do  
> >> windy tez nie.  

> >To zalezy. Ja znam wiele wind do ktorych holender nie wchodzi. Moj  
> >trekking tez nie. Skladak  (mam wyjatkowo malego :-) wchodzi na styk  
> >(nawet bez skladania).  

>> Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga. Jesli musze >> gdzies 
>> winda wjechac to rower gorski czy szosowy po prostu stawiam na kolo. >> Mniej 
>> klopotu niz skladanie I rozkladanie ramy. 
Bo oba powyzsze rowery nie maja pelnego blotnika.
Co z kolei jest wada w przypadku uzywania ich jako rowerow miejskich.


>Ale zlozenie skladaka na pol to jest 3 s. 
>Za to stawianie na kole w malej windzie w przypadku trekinga/holendra 
>oznacza czesto ze albo uszkodzisz tylny blotnik/lampke, albo kolem czy 
>kierownica stluczesz lustro albo conajmniej zasmarujesz sciane.

Powtorze co napisalem: "Tutaj pisalem o sobie. Nie mam ani holendra ani trekinga". Nie mam tez 13 lat zeby postawienie roweru na kole przekraczalo moje fizyczne mozliwosci. Bez rozbijania lamp czy scian.
Ale jesli winda jest mala (a winda jest mala skoro decydujesz sie postawic rower w pionie) to z reguly smarujesz sciany oponami. Sorry, ale cudow nie ma.

>>Ale dahonowy flagowy model do turystyki wyglada tak: >>http://www.sklep.dahon.pl/SPEED_TR-25.html 

4,500zl za 15kg rowerek na malych kolach? Wiesz, wolabym normalny, mniej wazacy rower turystyczny.

Coz, widocznie cie nie stac. No i normalny rower turystyczny na stalowej ramie z blotnikami i bagaznikami wazy mniej wiecej tyle samo. Albo niewiele mniej.
 

>>I mowilem tez, ze sa i skladaki na wiekszych kolach -  26 i 28. Patrz 
strona Dahona. 

No I jak juz zlozysz na pol takiego skladaka 26" czy 28" to pewnie okaze sie ze zajmuje niewiele mniej miejsca niz normalna szosowka ze sciagnietymi kolami. A pewnie szosowka bedzie lzejsza I tansza.
Pewnie bedzie lzejsza, za to sporo wieksza. Jakis czas temu podawalem linka do latwo rozkladalnej szosowki od Dahona:
Dahon Tournado Z tym ze nie jest to rower _skladany_

>Nie twierdze ze skladak to unwiwersalny rower do wszystkiego. 
>Powtarzam ze ja odkrylem skladaka jako znakomity rower codzienny do 
miasta. 

Do Twoich zastosowan pewnie tak. Ja nigdy w normalnych sytucjach nie mam potrzeby skladania roweru na pol. 
Nie wiem co jest dla ciebie normalna sytuacja. Czy ja ci probuje sprzedac jakiegos skladaka?
Rozumiem, ze tobie sie nie przyda. Pisze tylko, ze dla wiekszosci miejsko-rekreacyjnych uzytkownikow to jest idealny rower.

Nie bede juz dalej ciagnal tego watku, nie chce zeby sie z tego flejm zrobil. Po prostu troche z przymruzeniem oka patrze na te Twoje zachwyty nad tymi skladakami.

Ale ja oprocz skladaka mam kilka innych rowerow. Kazdy jest inny i ma inne zastsowanie. Co do skladakow to imho sa one po prostu niedoceniane.
--
TA

Data: 2012-06-21 09:35:40
Autor: z
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-21 02:22, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Myslalem o czyms takim: http://www.youtube.com/watch?v=JXzkXICuE7g
Juz to zakupilem.
:-)

Chwila.
To dahon za kupę szmalu nie ma w zestawie torby?
Mój składak jak najbardziej posiada :-)

z

Data: 2012-06-20 19:31:10
Autor: cichybartko
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-19 18:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
W kazdym razie jestem zdania, ze dla przecietnego uzytkownika
rekreacyjno-miejskiego skladak to rower idealny.

Ja niestety jak patrzę na infrastrukturę rowerową w Polsce to dochodzę do wniosku że rower powinie mieć pancerną konstrukcję. Poza tym jak patrze na zachowanie ludzi na ścieżkach, chodnikach i w ogóle na nastawienie do rowerzystów to po mieście rowerem poruszam się jedynie na trasie baza > las.

Pozdrawiam,
B.

Data: 2012-06-21 00:13:07
Autor: Titus Atomicus
kampania antyskladakowa ? [skladak]
In article <jrt1d1$p1k$1@inews.gazeta.pl>,
 cichybartko <cichybartko@gmail.com> wrote:

W dniu 2012-06-19 18:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> W kazdym razie jestem zdania, ze dla przecietnego uzytkownika
> rekreacyjno-miejskiego skladak to rower idealny.

Ja niestety jak patrzę na infrastrukturę rowerową w Polsce to dochodzę do wniosku że rower powinie mieć pancerną konstrukcję. Poza tym jak patrze na zachowanie ludzi na ścieżkach, chodnikach i w ogóle na nastawienie do rowerzystów to po mieście rowerem poruszam się jedynie na trasie baza > las.

E, masz jakas fobie.
:-(
Serio.
--
TA

Data: 2012-06-21 18:52:30
Autor: cichybartko
kampania antyskladakowa ? [skladak]
W dniu 2012-06-21 00:13, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <jrt1d1$p1k$1@inews.gazeta.pl>,
  cichybartko <cichybartko@gmail.com> wrote:

W dniu 2012-06-19 18:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
W kazdym razie jestem zdania, ze dla przecietnego uzytkownika
rekreacyjno-miejskiego skladak to rower idealny.

Ja niestety jak patrzę na infrastrukturę rowerową w Polsce to dochodzę
do wniosku że rower powinie mieć pancerną konstrukcję. Poza tym jak
patrze na zachowanie ludzi na ścieżkach, chodnikach i w ogóle na
nastawienie do rowerzystów to po mieście rowerem poruszam się jedynie na
trasie baza > las.

E, masz jakas fobie.
:-(
Serio.

To fakt jestem trochę przewrażliwiony.
Zbyt dużo rzeczy mnie irytuje.

Pozdrawiam,
Bartko.

kampania antyskladakowa ? [skladak]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona