Data: 2009-07-30 09:02:38 | |
Autor: falco | |
jeszcze o podnoszeniu | |
Vir pisze:
(Honda CBF 125) Zrobiłem dziś traskę z Wawy do 3miasta ową japonką i co ciekawe - skuterkowcy zaczęli podnosić do mnie łapki, a jakoś niechętnie lub wcale odmachiwali motocykliści i to wcale nie plastiki, a choppery i podobne. Siema, Po pierwsze, to (w/g) Precla (nie)możliwe, aby 125 ruszyć się za miasto a już na pewno nie w ponad 300 km trasę! ;) ;) ;) A na poważnie, to sprawa pozdrawiania jest w/g mnie bardzo prosta... Gdy zaczynałem z kumplami śmigać na góralach (nie mylić z wyrobami hYpermarkIetowymi), to pozdrawialiśmy na szlaku każdego (wtedy baaardzo rzadko) spotykanego górala. ;) Po kilku latach zrobił się tak duży ruch na szlaku rowerowym, że pozdrawianie zanikło, choć bardzo sporadycznie jeszcze się zdarzało. Podobnie jest z motocyklistami, do tego dodać, że jedni powiedzą dzień dobry a inni pocałuj się w dupę (jak to u ludzi) i sprawa jest prosta. ;) Jest zbyt duży ruch, choć na rasie pewnie będzie to długo zachowane i dobrze. ;) Nie ma reguły, ale gdy jadę babcią Jawą, to plastiki (bez obrazy) praktycznie nie machają, ale czoperom też się zdarza, zwłaszcza tym wypasionym... ;) Skuterki machają skuterkom ;) Mając L na plecach machało mi sporo osób i powiem, że to było bardzo miłe, jeden Gość na plastiku (Puławska, Wawa) nawet mnie "podkręcał", by za nim pogonić... ;););) -- Pozdr! falco Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT Popiel 1200 '70 1.2 6V SenNa... Jawa 356 '58 175 |
|
Data: 2009-07-30 03:06:27 | |
Autor: Arex | |
jeszcze o podnoszeniu | |
On Jul 30, 8:02 am, falco <mfa...@wp.pl> wrote:
Po kilku latach zrobił się tak duży ruch A ja sadze ze to raczej kwestia kultury na drodze w ogole. (i nie mowie tu tylko o motocyklistach) W UK jest znacznie wiecej motocykli niz kiedykolwiek widzialem w PL. I jakos wszyscy sie pozdrawiaja, nawet w miastach. Zdarza sie czasami jakis malolat na skuterze w dresach ktory nie wie OCB ale wiekszosc sie pozdrawia na drodze. Pozdrawiam -- Arex Varadero 1000 |
|
Data: 2009-07-30 13:37:32 | |
Autor: Vir | |
jeszcze o podnoszeniu | |
Właśnie bardzo przyjemnie się jechało. Prędkość max 100/h, przelotowa 80-90. 400 km w 7 godzin z obiadkiem po drodze. Vir |
|
Data: 2009-08-01 06:27:23 | |
Autor: zbigi | |
jeszcze o podnoszeniu | |
falco napisał(a):
Vir pisze: Chyba zartujesz? Albo masz na mysli jakiegos nowego, nikomu nieznanego na zywo precla. :/ A na poważnie, to sprawa pozdrawiania jest w/g mnie bardzo prosta...[...] Podobnie jest z motocyklistami, do tego dodać, że jedni powiedzą dzień dobry a inni pocałuj się w dupę (jak to u ludzi) i sprawa jest prosta. ;) Jest zbyt duży ruch, choć na rasie pewnie będzie to długo zachowane i dobrze. ;) Ano... Tu chociaz masz racje :) Motury trafily pod strzechy i tela... -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) |
|
Data: 2009-08-01 08:15:06 | |
Autor: newrom | |
jeszcze o podnoszeniu | |
On Sat, 01 Aug 2009 06:27:23 +0200, zbigi
<zbiegusek@gdzies.w.wirtualnej.Polszcze.pl> wrote: Chyba zartujesz? Albo masz na mysli jakiegos nowego, nikomu nieznanego na zywo precla. :/ Osobiscie zawozilem precle jakies 500-600km i daje byly smaczne. Ano... Tu chociaz masz racje :) Motury trafily pod strzechy i tela... emila dostales ? slalem na jakis adres EC.box.pl czy jakos tak. pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy! |
|