Data: 2011-09-07 20:26:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
jazda za ambulansem | |
W dniu 07.09.2011 11:23, grzech pisze:
Witam. Jechałem swoim tempem w kanionie i "dogoniłem" ambulans na A kto tak powiedział?? Wyprzedzić na obszarze zabudowanym nie wolno, ale jechać za (z dokładnością do przestrzegania innych przepisów - w szczególności tych o zachowaniu bezpiecznego odstępu) jak najbardziej wolno. Natomiast jest to ryzykowne z uwagi na to, że (jak wspominali inni) kierujący samochodami mają tendencję do wracania na "swoje" miejsce na ślepo. |
|
Data: 2011-09-07 20:30:08 | |
Autor: Monster | |
jazda za ambulansem | |
W dniu 2011-09-07 20:26, Andrzej Lawa pisze:
Natomiast jest to ryzykowne z uwagi na to, że (jak wspominali inni) Otóż to,chłopaki z pogotowia czy innymi szklankami z tego powodu nie lubią latać jeden za drugim -- Tomek BMW R1100S Dniepr z wozem |
|
Data: 2011-09-07 23:47:00 | |
Autor: grzech | |
jazda za ambulansem | |
Wyprzedzi na obszarze zabudowanym nie wolno, ale jecha za (z Wyprzedzić nie, a wyminąć? Utknęli za puszkami a to już nie wyprzedzanie:) grzech pegi |
|
Data: 2011-09-08 09:01:18 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
jazda za ambulansem | |
W dniu 08.09.2011 08:47, grzech pisze:
Wyprzedzi na obszarze zabudowanym nie wolno, ale jecha za (z Jeśli już to "ominąć". I ominąć jak najbardziej można, aczkolwiek jeśli tkwi za samochodami to jest szansa, że ktoś spróbuje jednak zrobić miejsce, więc ktoś może nagle znaleźć się na kursie kolizyjnym. W sumie jedyna w miarę bezpieczna sytuacja do wykorzystania pojazdu uprzywilejowanego to gęsty korek i niska prędkość "przebijania" pozwalająca na stosunkowo niewielką ale bezpieczną odległość. Jak przebija się dość szybko, to albo ustępujący zdążą już zacząć wracać, albo trzeba by jechać niebezpiecznie blisko za pojazdem uprzywilejowanym. |
|