Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   jak zacząć wędrówki z plecakiem

jak zacząć wędrówki z plecakiem

Data: 2009-09-04 16:27:06
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Małgorzata Kruszewska bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Trochę mnie jednak przeraża noszenie całego "dobytku" na
grzbiecie.

Prosta sprawa.
W czasie wkładania rzeczy do plecaka zastanów się dwa razy, czy możesz
przeżyć (we względnym komforcie, oczywiście) bez rzeczy, którą właśnie
wkładasz do plecaka. Jeżeli stwierdzisz, że możesz to ją odłóż na bok, a
potem na koniec sprawdź czy nie jest za ciężko (zawsze jest za ciężko ;-)
). Jeżeli jest - przejrzyj jeszcze raz rzeczy. ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-04 17:02:34
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Prosta sprawa.
W czasie wkładania rzeczy do plecaka zastanów się dwa razy, czy możesz
przeżyć (we względnym komforcie, oczywiście) bez rzeczy, którą właśnie
wkładasz do plecaka. Jeżeli stwierdzisz, że możesz to ją odłóż na bok, a
potem na koniec sprawdź czy nie jest za ciężko (zawsze jest za ciężko ;-)
). Jeżeli jest - przejrzyj jeszcze raz rzeczy. ;-)


O to właśnie chodzi!

Zbyt często pakujemy plecak wg zasady 'co by tu jeszcze dołożyć', a powinno być 'co by tu jeszcze wyrzucić'; albo jeszcze lepiej 'tylko to bez czego nie dam rady przeżyć'. Wtedy plecak będzie ważył 8 a nie 18 kG.
Dla mnie to 'sucho i ciepło'.

http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?
group=pl.rec.gory&tid=1134209&MID=%3Cr8jo2zmis2na.dlg%40pedaluje.ile.moze%3E

Szczegóły pozwalające zmniejszyć wagę:
*Niezbyt duży, lekki plecak. Duży plecak prowokuje, aby tam jeszcze coś dorzucić:-). Mały na to nie pozwoli. (Np. 30L Black Diamond waży 0,800 kG.)
Współczesne plecaki są jak wieszaki; większość i tak wieszamy na zewnątrz.

*Alumata zamiast karimaty. Lżejsza, mniejsza i skuteczniejsza.

*Nie dać się szantażować modzie (np. kubki tytanowe; czy na pewno lżejsze?). Wiele elementów wyposażenia turyści plecakowi nieświadomie przejęli z turystyki samochodowej: miski, talerze, kubki z stali nierdzewnej;-)

*Zamiast ręcznika (czym pachnie ręcznik już po jednokrotnym użyciu?) stosuję duży płat gazy; waży kilkakrotnie mniej niż ręcznik i w przeciwieństwie do ręcznika -schnie błyskawicznie.

*Czy kurtka goretexowa na pewno dobrze chroni przed deszczem? Woda podsiąka coraz wyżej, najpierw kapie z. a potem i z krawata:)
W niższych górach praktyczniejszy jest płaszcz deszczowy (+ stuptuty). Śpiąc w ubraniu mogę nosić lżejszy śpiwór (to dla śpiących w krzakach).

*Czy wiecie, że butelka 0,5 l  idealnie wsuwa się w obciętą puszkę po piwie? Taki kubek nie zajmuje miejsca, waży kilka G. (Trochę ostra krawędź.)

*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie zrobić po ciemku.

*Zawsze warto mieć w plecaku większy kawał folii, folię NRC, zapałki i ogarek świeczki. Pozwala rozpalić ognisko i przeżyć nieprzewidziany nocleg pod gołym niebem. Wiele by można jeszcze pisać, ale pewnie uznany zostanę za uprawiającego 'własną dość specyficzną formułę uprawiania turystyki'.
(Pozdrowienie dla Jacka G.)

Ps. Bardzo cenię zobie to co napisał [serak]

--


Data: 2009-09-04 12:08:42
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie
zrobić po ciemku.
Całkowita nieprawda, wrecy bydura.. Nie raz szedłem otoczny
wianuszkiem tych co nie mieli światła. No chyba, ze mówimy o
Krupowkach.

Data: 2009-09-04 19:39:41
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
serak <serak@poczta.onet.pl> napisał(a):
> *Czy na pewno w niskich g=F3rach potrzebna jest latarka?
> U=BFyteczno=B6=E6 przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie
ka=BFdy=
 umie
> zrobi=E6 po ciemku.
Ca=B3kowita nieprawda, wrecy bydura.. Nie raz szed=B3em otoczny
wianuszkiem tych co nie mieli =B6wiat=B3a. No chyba, ze m=F3wimy o
Krupowkach.

Mam odmienne doświadczenia. Gdy są upały lubię chodzić nocą.
Po półgodzinnym przebywaniu w ciemności wystarczy światło gwiazd, aby oczy przełączyły się na 5 bieg. Przy świetle księżyca można nawet czytać. Wystarczy to do bezpiecznego marszu. Ps. Na Krupówkach nigdy nie byłem. --


Data: 2009-09-04 21:50:17
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząć wędrówki z plecakiem
"wobo1704" <wobo1704@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Mam odmienne doświadczenia. Gdy są upały lubię chodzić nocą.
Po półgodzinnym przebywaniu w ciemności wystarczy światło gwiazd, aby oczy przełączyły się na 5 bieg. Przy świetle księżyca można nawet czytać. Wystarczy to do bezpiecznego marszu.

Chyba ze np. niebo jest zachmurzone i praktycznie cale swiatlo tych
gwiazd jest pochlaniane, albo np. idziesz w lesie, albo ksiezyc swieci
Ci w oczy, albo jestes w cieniu np. jakiejs gory itd.

Owszem, da sie chodzic w nocy bez latarki (i wtedy nalezy tak robic
oczywiscie, nawet w trudniejszym terenie moze nie byc z tym problemu),
ale tylko w niektorych przypadkach. Mozna oszczedzac w ten sposob
baterie, ale latarke trzeba miec.
Dodatkowo w przypadku jakiejs awarii w nocy latarka to sprawa krytyczna.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-04 20:02:49
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> napisał(a):

Chyba ze np. niebo jest zachmurzone i praktycznie cale swiatlo tych
gwiazd jest pochlaniane, albo np. idziesz w lesie, albo ksiezyc swieci
Ci w oczy, albo jestes w cieniu np. jakiejs gory itd.

Owszem, da sie chodzic w nocy bez latarki (i wtedy nalezy tak robic
oczywiscie, nawet w trudniejszym terenie moze nie byc z tym problemu),
ale tylko w niektorych przypadkach.

Zgoda.

Mozna oszczedzac w ten sposob
baterie, ale latarke trzeba miec.
Dodatkowo w przypadku jakiejs awarii w nocy latarka to sprawa krytyczna.

Przyzwyczaiłem się do radzenia sobie bez latarki.
Gdy jest zbyt ciemno i nie da się chodzić - rzucam folię na sznurek i idę spać.
Ps. Jestem długodystansowcem. Nosić tyle baterii...:)



--


Data: 2009-09-05 13:16:03
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząć wędrówki z plecakiem
"wobo1704" <wobo1704@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Przyzwyczaiłem się do radzenia sobie bez latarki.
Gdy jest zbyt ciemno i nie da się chodzić - rzucam folię na sznurek i idę spać.

Ale wiesz, czesto nie jest to akceptowalne. Jasne jest ze po ciemku da
sie spac bez latarki :-)

Ps. Jestem długodystansowcem. Nosić tyle baterii...:)

Tzn. ile? Uzywam starego zooma, komplet (3*AA) NiMH wystarcza
przynajmniej na kilka dni, tydzien. LEDy powinny byc troche
korzystniejsze.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-04 20:33:48
Autor: Michał Wasiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On Fri, 04 Sep 2009 21:50:17 +0200, Krzysztof Halasa wrote:

Owszem, da sie chodzic w nocy bez latarki (i wtedy nalezy tak robic
oczywiscie, nawet w trudniejszym terenie moze nie byc z tym problemu),
ale tylko w niektorych przypadkach. Mozna oszczedzac w ten sposob
baterie, ale latarke trzeba miec.

Kiedyś schodziłem po ciemku z Pilska do chatki w Sopotni
Wielkiej. Było absolutnie ciemno, i bez latarki nie
byłoby nic widać, a w świetle latarki nawet salamandry się
pojawiały, choć najpierw się je słyszało. Jakiś czas po nas do chatki dotarł gostek, który też chyba szedł z tego kierunku, ale nie miał latarki. Pokazywał komuś, jak jest poobijany. Dziwię się, że w ogóle doszedł.

Jeśli tylko się da, to nie używam w nocy latarki, bo
lubię naturalną ciemność. Ale bywa czasem tak, że jest
zupełnie ciemno, więc uważam branie latarki w jakikolwiek teren za rzecz najoczywistszą. Za to radzenie komuś, by
jej nie brał za głupie radzenie.

--
Michał Wasiak

Data: 2009-09-04 21:01:59
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Michał Wasiak <mwasiak@wytnij.p.lodz.pl> napisał(a):
On Fri, 04 Sep 2009 21:50:17 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
>
> Owszem, da sie chodzic w nocy bez latarki (i wtedy nalezy tak robic
> oczywiscie, nawet w trudniejszym terenie moze nie byc z tym problemu),
> ale tylko w niektorych przypadkach. Mozna oszczedzac w ten sposob
> baterie, ale latarke trzeba miec.

Kiedyś schodziłem po ciemku z Pilska do chatki w Sopotni
Wielkiej. Było absolutnie ciemno, i bez latarki nie
byłoby nic widać, a w świetle latarki nawet salamandry się
pojawiały, choć najpierw się je słyszało. Jakiś czas po nas do chatki dotarł gostek, który też chyba szedł z tego kierunku, ale nie miał latarki. Pokazywał komuś, jak jest poobijany. Dziwię się, że w ogóle doszedł.

Jeśli tylko się da, to nie używam w nocy latarki, bo
lubię naturalną ciemność. Ale bywa czasem tak, że jest
zupełnie ciemno, więc uważam branie latarki w jakikolwiek teren za rzecz najoczywistszą.

Jeżeli jest za ciemno to kładę się spać.
Ładowanie do plecaka wszystkiego co być może w jakichś skrajnie rzadkich przypadkach może się przydać powoduje, że plecak puchnie do np. 18 kG.

Za to radzenie komuś, by
jej nie brał za głupie radzenie.


Ja nie radzę. Ja informuję jak można zredukować ciężar.
Ja noszę 8kG, a nie korzystam z schronisk i chodzę w bardzo długie trasy.

Ps. Czy wiesz, że 60% populacji po 50-tce ma kłopoty z stawami?
Nadmierne i długotrwałe obciążenie ma na to także wpływ.

--


Data: 2009-09-05 01:54:14
Autor: Tomasz Sójka
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Fri, 4 Sep 2009 21:01:59 +0000 (UTC), wobo1704 napisał(a):


Ja nie radzę. Ja informuję jak można zredukować ciężar.
Ja noszę 8kG, a nie korzystam z schronisk i chodzę w bardzo długie trasy.

Ps. Czy wiesz, że 60% populacji po 50-tce ma kłopoty z stawami?
Nadmierne i długotrwałe obciążenie ma na to także wpływ.

Zapominasz tylko dodać że gros tych problemów jest wywołany przez permanentną nadwagę rzędu 10-15 i więcej kg. Co robi większą szkodę stawom: targanie ze sobą 24/7 ekstra tłuszczyku, czy bardzo okazjonalne ponoszenie latarki, gore, ulubionego kubka czy np. kilkunastoletniego żółtego Karrimora nie do zdarcia?...
A z latarka generalnie przeginasz; czy komuś nieobytemu z danym szlakiem, ledwo co czytającemu mapę (albo i nie) i wogóle nie planującemu łazikowania nocą też będziesz doradzał przyoszczędzenie takich np. 27g (e+lite z bateriami) bo ty radzisz sobie doskonale bez?... Rozumiem że klucze od domu deponujesz w sobie wiadomym tylko miejscu - wszakże ważą sporo więcej i do niczego w górach się nie przydadzą...
Pozdrawiam Tomek
P.S. Z całym szacunkiem - to co jest dobre dla ciebie, czy nawet dla jakiejś tam
mniejszej-większej grupy ludzi nie musi być równie dobre dla każdego...

Data: 2009-09-05 07:14:18
Autor: nuroslaw
jak zacząćwędrówki z plecakiem


Ja nie radzę. Ja informuję jak można zredukować ciężar.
Ja noszę 8kG, a nie korzystam z schronisk i chodzę w bardzo długie trasy.
nie zapominaj że wypowiadasz się w wątku dla początkującej, a więc wypowiedź jest dla niej, a nie o Nas


Ps. Czy wiesz, że 60% populacji po 50-tce ma kłopoty z stawami?
Nadmierne i długotrwałe obciążenie ma na to także wpływ.

bo niezapewniło sobie właściwej odziezy, spało bezpośrednio na ziemi i przeziębiło stawy ?

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.

pozdr.


--


Data: 2009-09-05 18:10:57
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząćwędrówki z plecakiem
Użytkownik nuroslaw@poczta.fm napisał:
Ja nie radzę. Ja informuję jak można zredukować ciężar.
Ja noszę 8kG, a nie korzystam z schronisk i chodzę w bardzo długie trasy.
nie zapominaj że wypowiadasz się w wątku dla początkującej, a więc wypowiedź jest dla niej, a nie o Nas


Ps. Czy wiesz, że 60% populacji po 50-tce ma kłopoty z stawami?
Nadmierne i długotrwałe obciążenie ma na to także wpływ.

bo niezapewniło sobie właściwej odziezy, spało bezpośrednio na ziemi i przeziębiło stawy ?

Bo zaczynali chodzić w czasach kiedy zapas ciuchów i żarcia na dwutygodniową wyprawę w Bieszczady to było 30-40kg??? Jak się chciało zjeść mięsko to trzeba było handgranaty w plecaku targać, liofilizatów nie było. Jak na ciepło - bańki z benzyną albo stalową butlę gazową (opowieści o jednorazowych kartuszach gazowych słuchało się jak bajki o żelaznym wilku...) Takoż nie było polartecu, goreteksu, kordury, latarek diodowych, komplet baterii alkalicznych do latarki kosztował ćwierć pensji (a ogniwa Leclanchego wystarczały na godzinę świecenia i też trzeba było zapas nosić bo po drodze kupić się raczej nie dało). Łatwo mówić że można zmniejszyć ciężar plecaka jak się ma do dyspozycji współczesna technologię i współczesną łatwość zaopatrzenia - trzydzieści lat temu trochę inaczej wszystko wyglądało. Obecnie idzie przetrwać w okolicach cywilizacji za całe wyposażenie mając jeden cudowny kawałek plastiku...

--
Darek

Data: 2009-09-05 20:50:43
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząćwędrówki z plecakiem
"Dariusz K. Ładziak" <ladzk@waw.pdi.net> writes:

komplet baterii alkalicznych do latarki kosztował
ćwierć pensji

Jesli byly w ogole gdziekolwiek dostepne, bo tak normalnie to w handlu
byly dostepne weglowo-cynkowe Elektrony 3R12 swiecace przez kwadrans,
noo moze ew. wykonane ta sama technologia Centry (dziwnym trafem
swiecace dluzej).

Gdzie byly te LR*, w Peweksie? Pierwsze 3LR12 to ja spotkalem w Polsce
zdecydowanie po 1989 roku.

(a ogniwa Leclanchego wystarczały na godzinę świecenia

W kazdym razie nie Elektrony. Centra, no moze ewentualnie, ze slaba
zarowka. Chyba ze R14/R20, wtedy tak.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-05 21:12:14
Autor: Grzegorz Lipnicki
jak zacząćwędrówki z plecakiem

normalnie to w handlu
byly dostepne weglowo-cynkowe Elektrony 3R12 swiecace przez kwadrans,

są dalej dostępne;)
http://www.allegro.pl/item695142199_zabytkowa_bateria_elektron.html

noo moze ew. wykonane ta sama technologia Centry (dziwnym trafem
swiecace dluzej).

nie pamiętam już co konkretnie, ale jednak krajowa "płaska"
to wytrzymywała te ze 3 godziny;

 g.

Data: 2009-09-05 21:38:43
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząćwędrówki z plecakiem
"Grzegorz Lipnicki" <grzdodanelipni@poczta.onet.pl> writes:

nie pamiętam już co konkretnie, ale jednak krajowa "płaska"
to wytrzymywała te ze 3 godziny;

Chyba z zarowka 3.5V 100 mA (byly tez chyba 75 mA ale nie pamietam juz
dokladnie). Albo swiecenia przerywanego.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-06 22:20:15
Autor: Grzegorz Lipnicki
jak zacząćwędrówki z plecakiem

nie pamiętam już co konkretnie, ale jednak krajowa "płaska"
to wytrzymywała te ze 3 godziny;

Chyba z zarowka 3.5V 100 mA (byly tez chyba 75 mA ale nie pamietam juz
dokladnie). Albo swiecenia przerywanego.


bodaj 3,6V, amperów nie pamiętam, ale kupowałem
zupełnie "typowe" żarówki, tj. te, które  były;
świecenie ciągłe;
albo żyliśmy w innych krajach:)

 g.

Data: 2009-09-07 13:29:07
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząćwędrówki z plecakiem
"Grzegorz Lipnicki" <grzlipnidodane@poczta.onet.pl> writes:

Chyba z zarowka 3.5V 100 mA (byly tez chyba 75 mA ale nie pamietam juz
dokladnie). Albo swiecenia przerywanego.


bodaj 3,6V,

Szczerze mowiac pewny nie jestem, ale mam wrazenie ze to nie byly
typowe, takimi byly 2,5 V i (bardziej) 3,5 V. Ale moze to bylo 3,6 V?
Troche czasu juz minelo.

amperów nie pamiętam, ale kupowałem
zupełnie "typowe" żarówki, tj. te, które  były;

No to 75 mA (2.5 V) nie byly typowe ale dostepne, 100 mA - bardziej
(napiecia nie pamietam), ale najbardziej typowe byly chyba 3,5 V 300 mA
czy jakos tak.

Nawet sprawdzilem jakies stare zarowki, mam tu jedna "3,5 V 0,3 A" ale
czy ona jest na pewno "socjalistyczna" to nie mam pewnosci.

świecenie ciągłe;
albo żyliśmy w innych krajach:)

Kwestia pochodzenia (producenta) baterii, nie krajow :-)
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-05 08:26:11
Autor: Marcin Kysiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
wobo1704 pisze:

Jeżeli jest za ciemno to kładę się spać.
Ładowanie do plecaka wszystkiego co być może w jakichś skrajnie rzadkich przypadkach może się przydać powoduje, że plecak puchnie do np. 18 kG.

I to jest właśnie typowy przykład egocentrycznej głupoty - zamiast udzielić rady na postawione przez Małgorzatę pytanie, chwalisz się jak Ty robisz.

Zwróciłeś uwagę, że pytająca szykuje się sprzętowo na schroniska, a na wędrówkę jedzie po raz pierwszy?

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-09-05 02:23:27
Autor: Małgorzata Kruszewska
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Nie spodziewałam sie aż tak szerokiego odzewu na moje pytanie, za
wszystkie rady dziekuję :)
Kilka na pewno wykorzystam, choćby ręcznik szybkoschnący, zabranie
dresów zamiast piżamy, bo mozna je wykorzystać jako zapasowy strój,
zakup czołowki. Nastawiając się na noclegi w schroniskach z karimaty
raczej zrezygnuję. Niestety, cięzar bagażu powiększa mi aparat
fotograficzny, ale z niego nie zrezygnuje :)

Zapraszam tez do obejrzenia kilkunastu moich zdjęć z wycieczki w
słoweńskie Alpy Kamnicko -Sawiński i Julijskie (wycieczka z biurem
podrózy, z przewodnikiem, chodzenie "na lekko")
http://picasaweb.google.com/mkruszewska13/SOwenia200902?feat=directlink

Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam

Data: 2009-09-05 11:31:50
Autor: J_K_K
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik "Małgorzata Kruszewska" <mkrusz@mailcity.com> napisał w wiadomości news:47e4449d-26eb-421f-8408-c1149fdb83b2l13g2000yqb.googlegroups.com...
 Niestety, cięzar bagażu powiększa mi aparat
fotograficzny, ale z niego nie zrezygnuje :)

Za to przy zakupie kolejnego będziesz mieć dylemat
- lepszy/ większy/cięższy, czy słabszy/mniejszy/lżejszy ;-)

Pzdr

JKK

Data: 2009-09-05 12:21:40
Autor: Marcin Kysiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
J_K_K pisze:
Użytkownik "Małgorzata Kruszewska" <mkrusz@mailcity.com> napisał w wiadomości news:47e4449d-26eb-421f-8408-c1149fdb83b2l13g2000yqb.googlegroups.com...
 Niestety, cięzar bagażu powiększa mi aparat
fotograficzny, ale z niego nie zrezygnuje :)

Za to przy zakupie kolejnego będziesz mieć dylemat
- lepszy/ większy/cięższy, czy słabszy/mniejszy/lżejszy ;-)

Eeee, przy wadze obiektywów aparat to pikuś ;-)

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-09-05 14:34:41
Autor: J_K_K
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "Marcin Kysiak" <mkysiak@gmail.com> napisał w wiadomości news:h7te3p$st2$1news.onet.pl...
J_K_K pisze:
Użytkownik "Małgorzata Kruszewska" <mkrusz@mailcity.com> napisał w wiadomości news:47e4449d-26eb-421f-8408-c1149fdb83b2l13g2000yqb.googlegroups.com...
 Niestety, cięzar bagażu powiększa mi aparat
fotograficzny, ale z niego nie zrezygnuje :)

Za to przy zakupie kolejnego będziesz mieć dylemat
- lepszy/ większy/cięższy, czy słabszy/mniejszy/lżejszy ;-)

Eeee, przy wadze obiektywów aparat to pikuś ;-)

Niejako łączy się to z pierwszą częścią mojej wypowiedzi ;-)

Pzdr

JKK

Data: 2009-09-05 14:41:50
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
J_K_K bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Użytkownik "Małgorzata Kruszewska" <mkrusz@mailcity.com> napisał w wiadomości news:47e4449d-26eb-421f-8408-c1149fdb83b2l13g2000yqb.googlegroups.com...
 Niestety, cięzar bagażu powiększa mi aparat
fotograficzny, ale z niego nie zrezygnuje :)

Za to przy zakupie kolejnego będziesz mieć dylemat
- lepszy/ większy/cięższy, czy słabszy/mniejszy/lżejszy ;-)

Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
której po zalaniu nie będzie szkoda...

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-05 14:52:02
Autor: Jacek Krywult
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
której po zalaniu nie będzie szkoda...


też  miałem KM A200 i uważam że dobry zakup zrobiłem.
fakt że zalałem i nie ma :(
(http://www.foto.pwsk.pl/2007/10/29/wodospad-w-sopotni-wielkiej-czyli-udany-atak-na-pilsko/)


ale to mi tylko wyszło na dobre, bo lustrzankę kupiłem i znowu postęp w jakości zdjeć :-)))
(no ale kosztem dzwigania. choć z tym jest lepiej niż mi sie wydawało).

Co do roweru to myślę, że tu waga aparatu jest bardziej istotna, bo w plecaku na grzbiecie
bardziej to się czuje.

--
Serdecznie pozdrawiam,   Jacek Krywult
Internetowy foto-pamiętnik: turystyka, przyroda, fotografia.
www.foto.pwsk.pl

Data: 2009-09-05 15:27:33
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Jacek Krywult bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Co do roweru to myślę, że tu waga aparatu jest bardziej istotna, bo w plecaku na grzbiecie
bardziej to się czuje.

Torby na kierowcę czynią cuda.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-05 18:16:31
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik Jacek Krywult napisał:
Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
której po zalaniu nie będzie szkoda...


też  miałem KM A200 i uważam że dobry zakup zrobiłem.
fakt że zalałem i nie ma :(
(http://www.foto.pwsk.pl/2007/10/29/wodospad-w-sopotni-wielkiej-czyli-udany-atak-na-pilsko/) ale to mi tylko wyszło na dobre, bo lustrzankę kupiłem i znowu postęp w jakości zdjeć :-)))
(no ale kosztem dzwigania. choć z tym jest lepiej niż mi sie wydawało).

Co do roweru to myślę, że tu waga aparatu jest bardziej istotna, bo w plecaku na grzbiecie
bardziej to się czuje.

Bo na rowerze to się plecaka nie wozi - bagaż częściowo troczy się do roweru, częściowo zaś do pasa biodrowego - w zasadzie ramiona powinny pozostać wolne, nawet zwykły camelbag zauważalnie utrudnia oddychanie.

--
darek

Data: 2009-09-09 14:46:27
Autor: stepow
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Jacek Krywult napisał:

> Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
> to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
> której po zalaniu nie będzie szkoda...


też  miałem KM A200 i uważam że dobry zakup zrobiłem.
fakt że zalałem i nie ma :(
(http://www.foto.pwsk.pl/2007/10/29/wodospad-w-sopotni-wielkiej-czyli-udany-atak-na-pilsko/)

Pozwolę sobie dodać komentarz odnoście aparatu,
podczas ostatniego wyjazdu plecakowego stwierdziłem, że nie chcie mi się
już brać lustrzanki z obiektywami (trochę to wszystko waży a lata lecą),
zabrałem więc leciwą KM z10 jakie 3 Mpx (dobrze że jej nie puściłem na
za 100 zł Allegro ;-) ),
poniżej próbka:
http://stepow.blogspot.com/search/label/Karkonosze

pozdrawiam,
Marek, Wroclaw

Data: 2009-09-09 16:29:45
Autor: Wojtek Stec
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia 09-09-2009 o 14:46:27 stepow <WYWAL_TO@.z.pl> napisał(a):

poniżej próbka:
http://stepow.blogspot.com/search/label/Karkonosze

Ojjj.... Pocieło mi gałki oczne.

--
H.M.

Data: 2009-09-09 19:57:31
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Wojtek Stec bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Dnia 09-09-2009 o 14:46:27 stepow <WYWAL_TO@.z.pl> napisał(a):

poniżej próbka:
http://stepow.blogspot.com/search/label/Karkonosze

Ojjj.... Pocieło mi gałki oczne.

Nie wiem jak po kiepskich zdjęciach (moje łącze nie da mi ich załadować),
ale po ciężkich ortach w postach można wsadzić oczy do soli fizjologicznej
i po nocce w takich warunkach są ok. ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-18 20:18:00
Autor: Dusha
jak zacząć wędrówki z plecakiem
W dniu 2009-09-09 19:57, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Nie wiem jak po kiepskich zdjęciach (moje łącze nie da mi ich załadować),
ale po ciężkich ortach w postach można wsadzić oczy do soli fizjologicznej
i po nocce w takich warunkach są ok. ;-)

  Miałeś na myli "orty" albo jesteś "pauka" :P

Data: 2009-09-05 18:13:38
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał:

Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
której po zalaniu nie będzie szkoda...

Wozić idiotenkamerę Olympusa której zalanie nie straszne. Małe, lekkie, pływać z tym można. Bez siekiery nie zniszczysz.

--
Darek

Data: 2009-09-05 23:33:45
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
"Dariusz K. Ładziak" bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Użytkownik Marek 'marcus075' Karweta napisał:

Ta... Też mam ten dylemat, jednak bardziej w kwestiach rowerowych. Wozić
to, co mam (nic świetnego co prawda: KM A200), czy kupić idiotenkamerę,
której po zalaniu nie będzie szkoda...

Wozić idiotenkamerę Olympusa której zalanie nie straszne. Małe, lekkie, pływać z tym można. Bez siekiery nie zniszczysz.

Z drugiej strony: filtr polaryzacyjny też jej pewnie nie grozi.
Oto chodzi właśnie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-06 00:30:36
Autor: Krzysztof Halasa
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> writes:

Wozić idiotenkamerę Olympusa której zalanie nie straszne. Małe, lekkie, pływać z tym można. Bez siekiery nie zniszczysz.

Z drugiej strony: filtr polaryzacyjny też jej pewnie nie grozi.

Do rozmaitych kompaktow filtry sa dostepne. Nie mowie ze do free-focusow
oczywiscie.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-09-05 14:40:33
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Małgorzata Kruszewska bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Nastawiając się na noclegi w schroniskach z karimaty
raczej zrezygnuję.

No offence, ale to akurat akt głupoty.
Karimata aż tak dużo nie waży, a jak pośpisz dwa dni na drewnianej podłodze
albo płytkach to ani Ci się chodzić nie będzie chciało, ani zdjęć robić.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-05 15:21:39
Autor: Jacek G.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Marek 'marcus075' Karweta napisał(a)::
Małgorzata Kruszewska bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Nastawiając się na noclegi w schroniskach z karimaty
raczej zrezygnuję.

No offence, ale to akurat akt głupoty.
E, no nie przesadzajmy. Fakt, że karimata wiele nie waży, i gdy się nie jest pewnym gdzie się będzie spało, to warto mieć, ale prawdopodobieństwo tłoku w większości beskidzkich schronisk w zwykły weekend, a już tym bardziej w środku tygodnia jest niewielka.
Chyba, że się na jakąś zorganizowana imprezę trafi, ale to też nie tak często się ostatnio zdarza. Przy w miarę ustalonym planie wyjazdu można zadzwonić i się upewnić.
--
Jacek G.

Data: 2009-09-05 16:20:40
Autor: Wojciech Wierba
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Jacek G. pisze:
Marek 'marcus075' Karweta napisał(a)::
Małgorzata Kruszewska bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Nastawiając się na noclegi w schroniskach z karimaty
raczej zrezygnuję.

No offence, ale to akurat akt głupoty.
E, no nie przesadzajmy. Fakt, że karimata wiele nie waży, i gdy się nie jest pewnym gdzie się będzie spało, to warto mieć, ale prawdopodobieństwo tłoku w większości beskidzkich schronisk w zwykły weekend, a już tym bardziej w środku tygodnia jest niewielka.

Ostatnio, zwłaszcza zimą, przekonałem sie do karimaty składanej w kostkę
(Bundeswehr'a) za ~3€. Sluży do siedzenia podczas postojów, a awaryjnie
można nawet sie na niej przespać (nawet na sniegu).

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-09-09 14:59:14
Autor: Smok Eustachy
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Sat, 05 Sep 2009 14:40:33 +0200, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):
/.../
No offence, ale to akurat akt głupoty. Karimata aż tak dużo nie waży, a
jak pośpisz dwa dni na drewnianej podłodze albo płytkach to ani Ci się
chodzić nie będzie chciało, ani zdjęć robić.

Ja kiedyś pospałem na stalowej płycie 5 i żyje. Trza wiedzieć jak się ułożyć. Nie wiem jak wygląda obciążenie tych schronisk tłuszczą ale w góry tez nie biorę karimaty. Główne obciążenie to jedzonko.


--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Data: 2009-09-09 19:55:59
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Smok Eustachy bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Ja kiedyś pospałem na stalowej płycie 5 i żyje. Trza wiedzieć jak się ułożyć.

Ja nie mówię, że się nie da. Mówię, że wolę dołożyć sobie gramów do wygody.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-06 01:17:43
Autor: Jacek G.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Małgorzata Kruszewska napisał(a)::
Zapraszam tez do obejrzenia kilkunastu moich zdjęć z wycieczki w
słoweńskie Alpy Kamnicko -Sawiński i Julijskie
Obejrzałem. Parę lat temu byłem też w Słowenii i bardzo miło te rejony wspominam. Taka drobna uwaga do jednego podpisu. Czy ten fiołek alpejski to nie jest przypadkiem raczej to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyklamen_perski

--
Jacek G.

Data: 2009-09-05 17:56:43
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik wobo1704 napisał:

Mam odmienne doświadczenia. Gdy są upały lubię chodzić nocą.
Po półgodzinnym przebywaniu w ciemności wystarczy światło gwiazd, aby oczy przełączyły się na 5 bieg. Przy świetle księżyca można nawet czytać.

A jak nie ma księżyca? A jak musisz w mapę popatrzeć? Jasne że na prostej drodze latarka nie jest potrzebna - toteż nie musi być to latarka na sześć baterii R20, włącza się bździdło chwilami tylko do popatrzenia ma mapę (dobrze mieć możliwość wyboru między światłem białym do przechodzenia odcinków tak trudnych i ciemnych że bez światła się nie da i światłem czerwonym - do spoglądania na mapę - światło czerwone nie odczula oczu).

Wystarczy to do bezpiecznego marszu.

Nie wystarczy. Uwierz, bywałem w warunkach w których nie widziałem wyciągniętej przed siebie własnej reki. Kumpel kiedyś na szerokiej górskiej drodze trafił czołowo w faceta idącego z naprzeciwka (obaj szli na zasadzie że jak im twarde z którejś strony się kończy to trzeba w przeciwna odbić).
Nie ma co kozaczyć - jak się daje to należy oczywiście iść bez światła (szkoda baterii, mogą się przydać w trudniejszych sytuacjach) ale latarkę mieć należy.

--
Darek

Data: 2009-09-05 18:25:35
Autor: Michal Jankowski
jak zacząć wędrówki z plecakiem
"Dariusz K. Ładziak" <ladzk@waw.pdi.net> writes:

A jak musisz w mapę popatrzeć?

Mapy teraz elektroniczne 8-)

  MJ

Data: 2009-09-06 13:31:09
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Michal Jankowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
"Dariusz K. Ładziak" <ladzk@waw.pdi.net> writes:

A jak musisz w mapę popatrzeć?

Mapy teraz elektroniczne 8-)

I baterie do nich trzeba nosić, a to MASA, panie, MASA! ;-))

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-07 08:53:16
Autor: Przemek
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@waw.pdi.net> napisał w wiadomości news:h7u1sa$t6e$1atlantis.news.neostrada.pl...

Uwierz, bywałem w warunkach w których nie widziałem wyciągniętej przed siebie własnej reki.

Dokładnie. Bezksiężycowa noc, gęsty las i własnej ręki przyłożonej do nosa nie widzisz.

--
Pozdrawiam:
Przemek

Data: 2009-09-07 00:52:28
Autor: wiecho
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On 7 Wrz, 08:53, "Przemek" <galu...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <la...@waw.pdi.net> napisał w wiadomościnews:h7u1sa$t6e$1atlantis.news.neostrada.pl...

>> Uwierz, bywałem w warunkach w których nie widziałem wyciągniętej przed
>> siebie własnej reki.

Dokładnie. Bezksiężycowa noc, gęsty las i własnej ręki przyłożonej do nosa
nie widzisz.


Jakieś 30 lat temu szedłem do "Chatki Elektryków" na Laku na imprezę,
na której kolega żegnał się przed wyjazdem do wojska. Może ktoś
pamięta te czasy. Ponieważ żwawo chodziłem po górach, to zaplanowałem,
że nie pojadę od razu do Koszarawy, tylko PKP do Suchej Beskidzkiej, a
potem szlakami czerwonym i żółtym. Niestety nie wyrobiłem się z czasem
i w Koszarawie byłem o zmroku. Do chatki było jeszcze koło godziny.
Księżyc chyba był w nowiu, bo było tak ciemno, że w pewnym momencie
gałęzie zaczęły kłuć mnie po oczach. Nie miałem latarki, bo to miał
być tylko spacer po górach. Musiałem zawrócić i we wsi zapytać o
nocleg. Tu już nie będę zdradzał szczegółów, ale nie było ciekawie.
Dobrze pamiętam tę przygodę.
Pani, która wywołała ten temat, który przerodził się głównie w
dyskusję o latarce, radziłbym, żeby kupiła sobie poradnik turysty
górskiego. Wszak Internet, jak mawiał pewien profesor, jest źródłem
wiedzy bałamutnej. My sobie tu możemy pociskać różne takie p.., ale
jaki z tego pożytek?

Data: 2009-09-07 09:58:46
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "wiecho" :

Pani, która wywołała ten temat, który przerodził się głównie w
dyskusję o latarce, radziłbym, żeby kupiła sobie poradnik turysty
górskiego. Wszak Internet, jak mawiał pewien profesor, jest źródłem
wiedzy bałamutnej. My sobie tu możemy pociskać różne takie p.., ale
jaki z tego pożytek?

Możesz podać konkrety ?

Pytam dlatego, że w dyskusjach biorą udział dwie osoby, które taki poradnik napisały.

B.

Data: 2009-09-07 01:10:25
Autor: wiecho
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On 7 Wrz, 09:58, "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> wrote:

Możesz podać konkrety ?

Nie dyskutować o latarce!  O to mi chodzi.

Data: 2009-09-07 10:32:33
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "wiecho" :

Możesz podać konkrety ?

Nie dyskutować o latarce!  O to mi chodzi.


Poleciłeś zakup poradnika.
A poradniki jak wykazuje doświadczenie też bywają różne, w końcu piszą je ludzie, którzy bywają omylni.

Dlatego zapytałam jaki konkretnie poradnik polecasz.

B.

P.S.
Wcale nie uważam że nasz jest najlepszy. Teraz napisałabym to zupełnie inaczej, Wojtek przypuszczam że też.

Data: 2009-09-09 15:09:43
Autor: Smok Eustachy
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Mon, 07 Sep 2009 01:10:25 -0700, wiecho napisał(a):

On 7 Wrz, 09:58, "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> wrote:

Możesz podać konkrety ?

Nie dyskutować o latarce!  O to mi chodzi.

Niech weźmie chociaż takie maleństwo na 2 paluszki. I baterii nie zapomni. --
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Data: 2009-09-07 10:06:07
Autor: bans
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. pisze:

Pytam dlatego, że w dyskusjach biorą udział dwie osoby, które taki poradnik napisały.

Hm, ja kojarzę jedną, tę, która uważa, że zamek w stoptutach koniecznie musi być z tyłu (!) i jakiegokolwiek poradnika tej osoby nie polecam. No, chyba że ktoś chce poczytać anegdoty.


Czy ta druga osoba to ty? ;)


--
bans

Data: 2009-09-07 10:17:05
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "bans" :


Hm, ja kojarzę jedną, tę, która uważa, że zamek w stoptutach koniecznie musi być z tyłu (!) i jakiegokolwiek poradnika tej osoby nie polecam. No, chyba że ktoś chce poczytać anegdoty.


O, a tego nie kojarzę zupełnie.
Musiałabym chyba zajrzeć do tekstów które mam na dysku, czy ja lub Wojtek nie napisaliśmy czegoś podobnego.
Jednak jakkolwiek sama zecydowanie preferuję zamek z przodu (nie lubię uprawiać ekwilibrystyki na śniegu) to uważam że jest to kwestią indywidualnych upodobań.


Czy ta druga osoba to ty? ;)



Bo ja wiem, czy druga czy trzecia ?

http://ksiegarnia.pascal.pl/ksiazka.php?id=930

B.

Data: 2009-09-07 01:35:49
Autor: wiecho
jak zacząć wędrówki z plecakiem
> Czy ta druga osoba to ty? ;)
Bo ja wiem, czy druga czy trzecia ?

No to znalazłem się w doborowym towarzystwie. Ja miałem taki poradnik
chyba z lat 50-tych i miał on taki walor, że była w nim prosta lista
rzeczy, które ma mieć turysta. Ponieważ, jak stwierdziłem wcześniej,
poradnik należy mieć przeczytany, to potem trzeba zrobić sobie tabelkę
z ścisłym określeniem rzeczy, które się zabierze. Jak jeżdżę z dziećmi
na rowerowe "wyprawy", to drukujemy tabelkę
http://www.kraus.ovh.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=2&lang=pl
Są w niej kolumny z imionami dzieci i każdy zaznacza krzyżykiem jak
spakuje wyznaczona rzecz do swojego bagażu.

Data: 2009-09-07 10:53:59
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "wiecho" :

No to znalazłem się w doborowym towarzystwie. Ja miałem taki poradnik
chyba z lat 50-tych i miał on taki walor, że była w nim prosta lista
rzeczy, które ma mieć turysta.

No od lat 50 to się trochę zmieniło  :-)

(też chodze po górach ponad 30 lat, lat 50 nie pamiętam ale 70 całkiem nieźle i zmiana jakościowa sprzętu jest ogromna, plecak moze być dzięki temu o 1/3 lżejszy)

Pozdrowienia

Basia


P.S.
Poniżej wklejam moją listę na 2 tygodnie, zalecaną uczestnikom obozów wędrownych w górach nielodowcowych poza Polską, zakładając że nie śpimy w namiotach (pomijam jedzenie):

- Dokumenty paszport (ważny co najmniej pół roku po zakończeniu obozu), wszelkie dokumenty uprawniające do zniżek w tym kartę Euro < 26 jeśli ktoś posiada.
- Śpiwór.
- Odzież:
Kurtka od deszczu z kapturem;
Dwa polary, cienki i grubszy;
Trzy pary spodni długich, w tym dwie pary lekkie, jedne nieco grubsze (np. polar);
Dwie pary spodni krótkich;
Dobre i wygodne buty powyżej kostki;
Buty na zmianę (sandały, adidasy);
Skarpety wg uznania (co najmniej 6 par w tym dwie grubsze);
Bielizna wg uznania;
Kilka podkoszulków bawełnianych, lub oddychających;
Czapka, lub apaszka od słońca, okulary słoneczne.
Stuptuty, czyli ochraniacze na nogi, chronią przed błotem i podarciem odzieży przez kosówkę.

- Inne
Przybory kosmetyczne (nie zapomnieć o mydle do prania), krem z filtrem UV, środek przeciwko komarom;
Ręcznik;
Podstawowa apteczka i zapas leków, jeśli się stale zażywa;
Środki higieny osobistej, papier toaletowy;
Latarka (najlepiej czołówka) zapasowa żaróweczka i bateria;
Kijki trekkingowe, jeśli ktoś posiada.

Oczywiscie lista jest modyfikowalna, jezeli obóz jest "bazowy" konieczny jest drugi mały plecaczek na wycieczki jednodniowe.
Poza tym ja osobiscie preferuję ostatnio zestaw softshell + peleryna zamiast kurtki.
Ale upodobania są różne, a wiele tez zależy od rodzaju gór.
Trochę inne rzeczy zabiera się w Tatry, inne w Beskidy.

B.

Data: 2009-09-07 02:20:06
Autor: wiecho
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Poniżej wklejam moją listę na 2 tygodnie, zalecaną uczestnikom obozów wędrownych
w górach nielodowcowych poza Polską, zakładając że nie śpimy w namiotach
(pomijam jedzenie):

Dziękuję Pani Barbaro. Teraz wszyscy, którzy pisali te swoje ble ble,
niech zobaczą jak się udziela rzeczowej odpowiedzi. Mam też
satysfakcję, że sprowokowałem ustawienie tematu na właściwych torach.

Data: 2009-09-07 03:03:51
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dziękuję Pani Barbaro. Teraz wszyscy, którzy pisali te swoje ble ble,
niech zobaczą jak się udziela rzeczowej odpowiedzi. Mam też
satysfakcję, że sprowokowałem ustawienie tematu na właściwych torach.
Powalające.

Data: 2009-09-07 04:03:33
Autor: wiecho
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On 7 Wrz, 12:03, serak <se...@poczta.onet.pl> wrote:
Powalające.

Cytat w Pańskim profilu to motto życiowe?

Data: 2009-09-07 04:40:57
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Cytat w Pańskim profilu to motto życiowe?
Nie, to obietnica jednego z internautów.

Data: 2009-09-07 20:40:44
Autor: Piotr D.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. wrote:

Poniżej wklejam moją listę na 2 tygodnie, zalecaną uczestnikom obozów wędrownych w górach nielodowcowych poza Polską,

z całym szacunkiem, ale wyposażenie na 2-3 dni jednak różni się od tego na 2 tygodnie. Tutaj to była by opcja targania na plecach całego dobytku ;-) czego akurat założycielka wątku się boi. Choć oczywiście wtedy napewno niczego jej nie zabraknie ;)
Podana przez Ciebie lista jest dobrą bazą, moim skromnym zdaniem ilość odzieży podzielić przez 3 i na krótką wyprawę będzie w sam raz.


Ale upodobania są różne, a wiele tez zależy od rodzaju gór.

Ja akurat jestem zwolennikiem turystyki opartej na harcersko/wojskowych doświadczeniach, czyli zupełny minimalizm i zabieranie ze sobą tylko tego co jest naprawdę koniecznie niezbędne.


pozdrawiam

Data: 2009-09-07 23:07:17
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "Piotr D." <piotr@nie.lubie.reklam.cn> napisał w wiadomości news:h83k3e$u6u$1news2.ipartners.pl...
Basia Z. wrote:

Poniżej wklejam moją listę na 2 tygodnie, zalecaną uczestnikom obozów wędrownych w górach nielodowcowych poza Polską,

z całym szacunkiem, ale wyposażenie na 2-3 dni jednak różni się od tego na 2 tygodnie. Tutaj to była by opcja targania na plecach całego dobytku ;-) czego akurat założycielka wątku się boi.


Mam tego świadomość i wyraźnie to zaznaczyłam  :-)

Chodzilo mi raczej nie tyle o odzież, której na krótki wyjazd bierze się zdecydowanie mniej, a o inne rzeczy, których ilosć raczej się nie zmienia.
Zresztą jadąc na 2 tygodnie w "bliską zagranicę" zabieram plecak 60 l do którego pakuję to co wyżej + żywność, naczynia, palnik itd. Karimat i namiot (tzn. jego część która na mnie przypada) już się w środku nie mieszczą. Plecak ze wszystkim waży wtedy ok. 25 kg.

Natomiast jadąc w polskie góry na kilka dni zabieram mniej ciuchów, mniejszy i lżejszy śpiwór, nie biorę palnika, menażki i ostatecznie mieszczę się w plecaku 40 l.
Jednak w taką pogodę jak obecnie zabieram przynajmniej jeden komplet zapasowej odzieży ciepłej i jeden letniej.
Zdarzalo mis ię już wiele razy przemoknąć do suchej nitki, a wtedy trzeba się w coś przebrać.

No chyba że to jest zima - to znów jest inaczej.
Luib jadę z kimś samochodem z nastawieniem "bazowym" i nie muszę się tak bardzo ograniczać.
Lub jadę na imprezę i zabieram np. rzutnik  ;-)

Dodałabym jeszcze to, ze niezależnie od reklamowanej wodoodporności plecaka zawsze pakuję wszystko w worki foliowe, a śpiwór w dwa worki.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-09-08 07:14:29
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. <bjz_tego_nie_ma_@poczta.onet.pl_i_tego_tez> napisał(a): ...
Plecak ze wszystkim waży wtedy ok. 25 kg.

Natomiast jadąc w polskie góry na kilka dni zabieram mniej ciuchów,
mniejszy
i lżejszy śpiwór, nie biorę palnika, menażki i ostatecznie mieszczę się w plecaku 40 l.

Podziwiam niespożyte siły Pani i kilku innych osób.
Niezależnie od tego czy to wyjazd na 3 dni czy na 3 tygodnie (Beskidy)
mój plecak (30 l) waży 8kg. ( W tym zestaw do spania w krzakach). 
Jednak w taką pogodę jak obecnie zabieram przynajmniej jeden komplet zapasowej odzieży ciepłej i jeden letniej.
Zdarzalo mis ię już wiele razy przemoknąć do suchej nitki, a wtedy trzeba się w coś przebrać.


Nie rozumiem co to znaczy przemoknąć w Beskidach. Płaszcz deszczowy (lub peleryna) + długie stuptuty wystarczają, aby być całkowicie suchym nawet w czasie wielogodzinnego marszu w ulewie. --


Data: 2009-09-08 00:25:31
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Podziwiam niespożyte siły Pani i kilku innych osób.
Niezależnie od tego czy to wyjazd na 3 dni czy na 3 tygodnie (Beskidy)
mój plecak (30 l) waży 8kg. ( W tym zestaw do spania w krzakach).
A jak pada w nocy deszcz, to Twój zestaw do spania radzi sobie? Jak on
wygląda?

Data: 2009-09-08 08:21:33
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
serak <serak@poczta.onet.pl> napisał(a):
... ( W tym zestaw do spania w krzakach).
A jak pada w nocy deszcz, to Tw=F3j zestaw do spania radzi sobie? Jak on
wygl=B1da?

Najprostszy jaki można sobie wyobrazić. Aż wstyd opisywać.
Szczegóły (wersja komfort): folia PE;  trapez h=2,50 m; podstawy: a=2,20 m; b=1,20 m;
kilka metrów cienkiej (2 mm) linki.
Zacisnąć pętlę na drzewie (krzaku), drugi koniec do kołka w ziemi, narzucić folię, brzegi docisnąć do gleby kamieniami, butami itp. (Od wewnątrz, aby można ewentualnie w nocy poprawić naciąg bez wyłażenia z tunelu!) Na osi symetrii folii można zrobić znaczki (np. z folii Al); nie musimy się wtedy wieczorem kombinować gdzie góra, dół, ...

Śpię na alumacie. Uwaga: wewnątrz skropliny spływają po folii!; pozwolić im spływać w glebę a nie na alumatę. Gdy zawiewa można dodatkowo rozpiąć na lince np. płaszcz deszczowy.
W wersji na tereny ubogie w kamienie -można dodatkowo wypalić kilka dziur na brzegach (koniecznie wzmocnić taśmą power). Szpilek w lesie nie brakuje:)
Całość (zwinięta razem z alumatą) waży ok. 0,4 kg. Plecak na zewnątrz -przykryty folią (szczególnie w Bieszczadach).
 --


Data: 2009-09-08 14:24:02
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "wobo1704" :


Nie rozumiem co to znaczy przemoknąć w Beskidach. Płaszcz deszczowy (lub
peleryna) + długie stuptuty wystarczają, aby być całkowicie suchym nawet w
czasie wielogodzinnego marszu w ulewie.



No cóż, widać nigdy nie przeżyłeś w górach prawdziwej, kilkugodzinnej ulewy.

B.

Data: 2009-09-08 13:54:55
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał(a):
... No cóż, widać nigdy nie przeżyłeś w górach prawdziwej, kilkugodzinnej
ulewy.

B.

Mieszkam w znacznej odległości od gór, chodzę więc wyłącznie w b. długie (np. miesięczne) trasy. Nigdy nie korzystam z schronisk. Więc jest mało prawdopodobne , abym nie przeżył takiej ulewy. Nie przeszkadzają mi także wielodniowe opady.

Kiedy  pojawił się goretex także rzuciłem się na tę nowość. Szybko zrezygnowałem i wróciłem do tradycyjnego płaszcza deszczowego. I jestem zawsze suchy.

Ps. Włóczę się wyłącznie pomiędzy Bramą Morawską a Siankami. Być może w innych, wysokich górach trzeba przyjąć inna taktykę.

--


Data: 2009-09-08 16:23:50
Autor: Jarek Kardasz
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Tue, 8 Sep 2009 13:54:55 +0000 (UTC), wobo1704 napisał(a):

Ps. Włóczę się wyłącznie pomiędzy Bramą Morawską a Siankami. Być może w innych, wysokich górach trzeba przyjąć inna taktykę.
Z płaszczem może być niewygodnie.

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2009-09-08 10:24:54
Autor: Marek
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Co za wątek... dobre rady dla debiutanta w turystyce
międzyschroniskowej, elektrowspominki z PRL-u, autokreacja minimalisty
i jeżdżenie po sto razy rozjechanym autorze poradników. I ani razu nie
pojawił się skrót OT. A mogły się tu rozwijać ze trzy piękne wątki :).
Małgorzato, skoro chcesz chodzić z plecakiem między schroniskami, to
pewnie motywację już masz i drobne kiksy na początku chyba Cię do tego
nie zniechęcą. Przeciwnie, nauka na błędach jest przecież
najtrwalsza :).
Drugą rzeczą jest plecak. 30 l wystarczy mało wymagającemu facetowi..
Lecz taka pojemność wymusza kompromis między standardem własnego domu
w mieście czy pensjonatu odwiedzonego z biurem podróży, a komfortem
wędrówki. I jeśli już zrezygnuje się z suszarki do włosów i innych
bambetli, wystarczy także bardziej wymagającej kobiecie. Bezpieczniej
mieć jednak plecak ciut za duży niż ciut za mały. Zawsze można
ściągnąć troki lub puścić go na Allegro, jak już dorobimy się swojego
optimum. Ważna jest też jego waga i ergonomia. Do schroniska nie
trzeba pancernej cordury, ale wygodny, sprawdzony system nośny
(ewentualnie dostosowany do kobiecej anatomii) zapewni komfortową i
przyjemną wędrówkę. Kijki rzecz niegłupia, jak już się człek z nimi
oswoi. I raczej dwa niż jeden ;). Mała diodowa czołówka na "te
mniejsze" paluszki (a nawet na guzikowe ogniwka) waży tyle co nic, a
może się przydać w najmniej spodziewanym momencie. Tu lepiej sugerować
się prawem Murphyego niż faktem, że niektórych userów góry (jak dotąd)
kochają i idą im na rękę. Problemem z rzadko (awaryjnie) używaną
czołówką może być nie fakt że jest i waży, ale jej rozładowanie przez
przypadkowe włączanie. Niektóre niedopracowane modele mają taką
skłonność, więc jeśli latarka nie ma bezpiecznego etui, warto wyjąć
ogniwa i trzymać je w jednym worku z latarką lub dodatkowo przerwać
obwód kawałeczkiem folii wsuniętej między ogniwo a styk.
O reszcie powiedziano już chyba wszystko, przedstawiając prawdy szkoły
falenickiej, otwockiej i kilku innych. Jest w czym wybierać :).
Ponieważ nasze góry raczej nie są okrutne nawet dla tych w klapkach i
z reklamówką, możesz pozwolić sobie na tej bazie na eksperymentowanie
i wypracowanie własnej szkoły.
I jeszcze o fotografii. Jeśli to pasja, nie szukaj kompromisów. Ja
jestem zmuszony do minimalizmu formułą mojej turystyki i redukuję
gramy gdzie się tylko da, ale wożę na biodrze lustrzankę z
półkilogramowym obiektywem, a przy plecaku statyw i nie wyobrażam
sobie innej opcji (co najwyżej jeszcze pół kilograma drugiego
obiektywu) ani nie widzę w tym problemu.

--
Marek

Data: 2009-09-09 01:42:34
Autor: Slawomir Gorniak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On Sep 8, 8:24 pm, Marek <h....@op.pl> wrote:
Drugą rzeczą jest plecak. 30 l wystarczy mało wymagającemu facetowi.
Lecz taka pojemność wymusza kompromis między standardem własnego domu
w mieście czy pensjonatu odwiedzonego z biurem podróży, a komfortem
wędrówki. I jeśli już zrezygnuje się z suszarki do włosów i innych
bambetli, wystarczy także bardziej wymagającej kobiecie.

W przypadku poruszania sie tylko miedzy schroniskami, plecak 32-37 l
calkiem starczy nawet i kobiecie. Lekki spiwor, polar+goretex, klapki
pod prysznic, czolowka, 2-3 pary bielizny, mini plyn do kapieli i
szampon, apteczka, butelka wody 1.5 l, peleryna, aparat foto na szyje
i jeszcze zostaje troche miejsca..

S.

Data: 2009-09-10 09:44:23
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Jarek Kardasz <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał(a):
Z płaszczem może być niewygodnie.

W np. Tatrach na pewno.
W Beskidach nie ma problemu.

--


Data: 2009-09-14 11:26:51
Autor: Tomasz Sójka
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Tue, 8 Sep 2009 13:54:55 +0000 (UTC), wobo1704 napisał(a):


Mieszkam w znacznej odległości od gór, chodzę więc wyłącznie w b. długie (np. miesięczne) trasy. Nigdy nie korzystam z schronisk. Więc jest mało prawdopodobne , abym nie przeżył takiej ulewy. Nie przeszkadzają mi także wielodniowe opady.

Kiedy  pojawił się goretex także rzuciłem się na tę nowość. Szybko zrezygnowałem i wróciłem do tradycyjnego płaszcza deszczowego. I jestem zawsze suchy.


Witam!
Być może dla kogoś nie pocącego się Twój wariant jest OK; dla mnie (i
wielu, wielu innych) płaszcz czy peleryna jest nieakceptowalna. Chyba że
się stoi w miejscu. Jakikolwiek nieduży wysiłek i nawet największa ulewa
już mi zwisa totalnie :) Jestem bardziej (i gorzej) mokry od wewnątrz niż
gdybym stał na deszczu w flaneli... Goreteks - choć nie pozbawiony wad -
jak dla mnie sprawuje się o niebo lepiej
Pozdrawiam Tomek

Data: 2009-09-08 14:31:20
Autor: bans
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. pisze:

No cóż, widać nigdy nie przeżyłeś w górach prawdziwej, kilkugodzinnej ulewy.

To raz. A dwa - mieliśmy ostatnio ze znajomymi ledwo tylko czasu, żeby popatrzyć na siebie i zdążyć zapytać "Ej, co tak szumi? Wiatr?! Nie, cholera, to deszcz!" :) Peleryny i kurtki zdążyliśmy założyć dosłownie na kilka sekund przed tym, jak lunęła na nas ściana wody...


--
bans

Data: 2009-09-08 15:04:20
Autor: Jarek Kardasz
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Tue, 8 Sep 2009 14:24:02 +0200, Basia Z. napisał(a):

Użytkownik "wobo1704" :


Nie rozumiem co to znaczy przemoknąć w Beskidach. Płaszcz deszczowy (lub
peleryna) + długie stuptuty wystarczają, aby być całkowicie suchym nawet w
czasie wielogodzinnego marszu w ulewie.


No cóż, widać nigdy nie przeżyłeś w górach prawdziwej, kilkugodzinnej ulewy.

Ja przeżyłem (deszcz przez 3 dni z rzędu, a trasę trzeba było kontynuować)
- suche miałem tylko to, co na sobie i śpiwór (w dwóch workach foliwych).
Reszta nadawała się do wykręcenia. Z tego wyjazdu nauczyłem się 2 rzeczy:
1. Absolutnie wszystko co jest w plecaku i chcę aby zawsze było suche
należy zawijać w worki foliowe.
2. Porządny Gore-Tex spełnia swoje zadanie, więc nie ma co nosić zapasowych
ubrań (w tym przypadku mokrych) w plecaku...


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2009-09-08 00:22:19
Autor: Jacek G.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. napisał(a)::
Trzy pary spodni długich, w tym dwie pary lekkie, jedne nieco grubsze (np. polar);
Dwie pary spodni krótkich;
OK, ale z tą ilością spodni, to Basiu przesadziłaś chyba ;-) Ja ostatnio preferuję spodnie 2 w 1 czyli długie z odpinanymi nogawkami. Jak jadę pod dach, to w rezerwie jakieś polarkowe lub dresowe, jak pod namiot w nieco wyższe rejony, to cienkie kalesonki w razie chłodnych wieczorów.

Buty na zmianę (sandały, adidasy);
Skarpety wg uznania (co najmniej 6 par w tym dwie grubsze);
Też bym wyciął ze 2 pary. Dawniej chodziłem w dwóch na raz, teraz stosuję jedną, jako że zarówno współczesne buty jak i skarpety są znacznie lepszej jakości niż dawniej i mojej nodze taki wariant wystarcza.

Stuptuty, czyli ochraniacze na nogi,
Biorę, ale ostatnio coraz rzadziej stosuję poza okresem zimowym - głównie gdy ostro leje i grozi nalaniem do butów od góry, lub w jakichś wysokich, mokrych trawach.
chronią przed błotem i podarciem odzieży przez kosówkę.
Błoto, to akurat wyjątkowo chętnie się przyczepia do ochraniaczy właśnie ;-) Bez nich znacznie mniej się błocę.
(nie zapomnieć o mydle do prania)
może być to samo co do mycia.

Można też podejść do sprawy inaczej - koleżanka Małgorzata ma niejakie doświadczenie w wycieczkach jednodniowych, zatem wystarczy pomyśleć co powinna dopakować przy wyjeżdzie 2 - 3 dniowym z noclegiem w schronisku. Nie będzie tego wiele - jakiś cienki śpiwór (bo pościeli schroniskowej bym nie ufał), kosmetyczka i ręcznik, obuwie zmienne - np. sandały lub klapki, dodatkową koszulkę, bieliznę na zmianę, do spania. Reszta ta sama co na wycieczkę 1 - dniową. Można ewentualnie wziąć kubek i parę torebek herbaty jeśli chce się skorzystać z wrzątku.
Latarkę, na wyjazd 1 dniowy też bierzemy więc nie wspominam ;-)
--
Jacek G.

Data: 2009-09-08 07:53:30
Autor: Basia Z.
jak zacząć wędrówki z plecakiem

Użytkownik "Jacek G." :

OK, ale z tą ilością spodni, to Basiu przesadziłaś chyba ;-) Ja ostatnio preferuję spodnie 2 w 1 czyli długie z odpinanymi nogawkami. Jak jadę pod dach, to w rezerwie jakieś polarkowe lub dresowe, jak pod namiot w nieco wyższe rejony, to cienkie kalesonki w razie chłodnych wieczorów.


Juz pisałam - to akurat był zestaw "dwa tygodnie z noclegami w bacówkach lub innych dziwnych miejscach".
Więc odzieży jest nieco więcej na wypadek przemoczenia.
W sumie mam 3 pary spodni długich - jedne ciepłe, elastyczne getry "z cicikiem", które ubieram kiedy jest zimno, jedne "górskie" i jedne cieniutkie długie na podróż.
Poza tym w trakcie 2-tygodniowego wyjazdu trzeba jednak te spodnie ze 2-3 razy przeprać, więc chodzi się wtedy w tych drugich.

Jednak nawet na wyjazd trzy-cztero dniowy zabieram 2 pary , na wypadek przemoczenia.

Po latach doświadczeń doszłam do tego jaki materiał na spodnie jest najlepszy (ale nie wiem jak się nazywa). Faktycznie jest cieńki, lekki, mocny i błyskawicznie schnie.

Buty na zmianę (sandały, adidasy);
Skarpety wg uznania (co najmniej 6 par w tym dwie grubsze);
Też bym wyciął ze 2 pary. Dawniej chodziłem w dwóch na raz, teraz stosuję jedną, jako że zarówno współczesne buty jak i skarpety są znacznie lepszej jakości niż dawniej i mojej nodze taki wariant wystarcza.


No a ja zawsze noszę po 2 pary (zgodnie ze wskazówkami Inżyniera  ;-)  ).
Od czasu kiedy z 5 lat temu w Słowackim Krasie zrobiłam sobie ogromne bąble na piętach nosząc tylko jedną parę.

Stuptuty, czyli ochraniacze na nogi,
Biorę, ale ostatnio coraz rzadziej stosuję poza okresem zimowym - głównie gdy ostro leje i grozi nalaniem do butów od góry, lub w jakichś wysokich, mokrych trawach.
chronią przed błotem i podarciem odzieży przez kosówkę.
Błoto, to akurat wyjątkowo chętnie się przyczepia do ochraniaczy właśnie ;-) Bez nich znacznie mniej się błocę.

To był zastaw w Gorgany, lub inne podobne góry (konkretnie przekleiłam chyba z zestawu na wyjazd do Rumunii), tam ochraniacze się przydają.

(nie zapomnieć o mydle do prania)
może być to samo co do mycia.


Ostatnio na długie wyjazdy zabieram pastę do prania w tubkach, bardzo praktyczne.
Na krótkich 3-4 dniowych wyjazdach nie ma potrzeby prania.

Można też podejść do sprawy inaczej - koleżanka Małgorzata ma niejakie doświadczenie w wycieczkach jednodniowych, zatem wystarczy pomyśleć co powinna dopakować przy wyjeżdzie 2 - 3 dniowym z noclegiem w schronisku. Nie będzie tego wiele - jakiś cienki śpiwór (bo pościeli schroniskowej bym nie ufał), kosmetyczka i ręcznik, obuwie zmienne - np. sandały lub klapki, dodatkową koszulkę, bieliznę na zmianę, do spania. Reszta ta sama co na wycieczkę 1 - dniową. Można ewentualnie wziąć kubek i parę torebek herbaty jeśli chce się skorzystać z wrzątku.
Latarkę, na wyjazd 1 dniowy też bierzemy więc nie wspominam ;-)
--


No i tak jest OK.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-09-08 09:10:11
Autor: Michał Wasiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On Tue, 08 Sep 2009 00:22:19 +0200, Jacek G. wrote:

bym nie ufał), kosmetyczka i ręcznik, obuwie zmienne - np. sandały lub klapki, dodatkową koszulkę, bieliznę na zmianę, do spania. Reszta ta

Ja biorę i klapki, i buty schroniskowe. Klapki służą za
pośrednika między mną a dnem prysznica, któremu nie ufam.
Schroniskowym oczywiście nie ufam, a klapki nie są
ciężkie.

--
Michał Wasiak

Data: 2009-09-08 12:04:13
Autor: Jarek Kardasz
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Tue, 8 Sep 2009 09:10:11 +0000 (UTC), Michał Wasiak napisał(a):

Ja biorę i klapki, i buty schroniskowe. Klapki służą za
pośrednika między mną a dnem prysznica, któremu nie ufam.
Schroniskowym oczywiście nie ufam, a klapki nie są
ciężkie.
To w klapkach (prysznicowych) źle chodzić po schronisku, aby zabierać buty
schroniskowe?

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2009-09-08 18:00:47
Autor: Michał Wasiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
On Tue, 8 Sep 2009 12:04:13 +0200, Jarek Kardasz wrote:
Dnia Tue, 8 Sep 2009 09:10:11 +0000 (UTC), Michał Wasiak napisał(a):

Ja biorę i klapki, i buty schroniskowe. Klapki służą za
pośrednika między mną a dnem prysznica, któremu nie ufam.
Schroniskowym oczywiście nie ufam, a klapki nie są
ciężkie.
To w klapkach (prysznicowych) źle chodzić po schronisku, aby zabierać buty
schroniskowe?

W mokrych -- dość kiepsko.

--
Michał Wasiak

Data: 2009-09-08 23:10:33
Autor: Jarek K.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
W dniu 8 wrz 2009, o godzinie 20:00, Michał Wasiak napisał(a):

To w klapkach (prysznicowych) źle chodzić po schronisku, aby zabierać buty
schroniskowe?

W mokrych -- dość kiepsko.
To prysznic trzeba brać tuż przed spaniem ;)

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2009-09-09 14:27:01
Autor: jacob.p.pantz@gazeta.pl
jak zacząćwędrówki z plecakiem

Trzy pary spodni długich,
Dwie pary spodni krótkich

no tak, to by tłumaczyło dlaczego (gdym odwedził zeszłego lata
Twój obóz w Dziumalałrarał) miałaś plecak niewiele lżejszy od mojego
tzn. idiotycznie ciężki - te 4 pary zapasowych spodni własnych
plus kilkanaście należących do uczestników (którzy to - zwłaszcza płci
niesłabej - targali plecaki o gabarytach sugerujących zabranie najwyżej zapasowych stringów...)

Serdeczności,

Kuba  --


Data: 2009-09-09 16:04:08
Autor: Basia Z.
jak zacząćwędrówki z plecakiem

Użytkownik <jacob.p.pantz@gazeta.pl> :

no tak, to by tłumaczyło dlaczego (gdym odwedził zeszłego lata
Twój obóz w Dziumalałrarał) miałaś plecak niewiele lżejszy od mojego
tzn. idiotycznie ciężki - te 4 pary zapasowych spodni własnych
plus kilkanaście należących do uczestników (którzy to - zwłaszcza płci
niesłabej - targali plecaki o gabarytach sugerujących zabranie
najwyżej zapasowych stringów...)



Sugerujesz, że nosiłam za uczestników ich zapasowe spodnie ?

B.

Data: 2009-09-07 10:24:54
Autor: bans
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. pisze:

O, a tego nie kojarzę zupełnie.

To była wersja z tomiku o turystyce narciarskiej - bo niby zamek z przodu przy jeździe na nartach się zapycha/obladza/niszczy. OK, rozumiem, ale dodatkowo był wtręt, że autor "w ogóle nie rozumie, po co robi się stoptuty z zamkiem z przodu..."

Aż mam ochotę dorwać w ręce jego książkę o turystyce "pieszej" - tylko w   celu sprawdzenia, czy w niej tez się upiera co do tego zamka ;)

http://ksiegarnia.pascal.pl/ksiazka.php?id=930

O, dobrze mi dzwoniło. W takim razie ten pierwszy to żadne z was ;)


--
bans

Data: 2009-09-07 10:26:26
Autor: Marcin Kysiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
bans pisze:

Aż mam ochotę dorwać w ręce jego książkę o turystyce "pieszej" - tylko w  celu sprawdzenia, czy w niej tez się upiera co do tego zamka ;)

O kajakowej też była - ponoć już realnie niebezpieczna dla zdrowia i życia.

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-09-08 04:08:55
Autor: Wojciech Wierba
jak zacząć wędrówki z plecakiem
bans pisze:


To była wersja z tomiku o turystyce narciarskiej - bo niby zamek z przodu przy jeździe na nartach się zapycha/obladza/niszczy. OK, rozumiem, ale dodatkowo był wtręt, że autor "w ogóle nie rozumie, po co robi się stoptuty z zamkiem z przodu..."

Aż mam ochotę dorwać w ręce jego książkę o turystyce "pieszej" - tylko w  celu sprawdzenia, czy w niej tez się upiera co do tego zamka ;)

W zasadzie chyba może na pewno wiem o którego autora chodzi :-)
To zresztą mój ulubiony autor 'różnych szkół', którego często cytuję
na grupie.

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-09-07 10:12:04
Autor: Marcin Kysiak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Basia Z. pisze:

Pani, która wywołała ten temat, który przerodził się głównie w
dyskusję o latarce, radziłbym, żeby kupiła sobie poradnik turysty
górskiego.

Możesz podać konkrety ?

Pytam dlatego, że w dyskusjach biorą udział dwie osoby, które taki poradnik napisały.

....i dlatego im nie wypada? :-P

BP, NMSP ;-)

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-09-09 09:11:12
Autor: jacob.p.pantz@gazeta.pl
jak zacząćwędrówki z plecakiem

że w dyskusjach biorą udział dwie osoby, które taki poradnik napisały.


jeżeli pisały przy świetle, a już szczególnie sztucznym
- to zarówno rzeczony poradnik, jak i udział w dyskusji wystarczająco to kompromituje

Serdeczności,

Kuba

--


Data: 2009-09-09 14:25:17
Autor: Basia Z.
jak zacząćwędrówki z plecakiem

Użytkownik <jacob.p.pantz@gazeta.pl> :

jeżeli pisały przy świetle, a już szczególnie sztucznym


Pisały na komputerze.

B.

Data: 2009-09-04 12:33:38
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie
zrobić po ciemku.
Jak najbardziej jest potrzebna.
Nie raz szedłem otoczny wianuszkiem tych co nie mieli światła. Mało co
jest tak użyteczne przy nocnym marszu jak księżyc lub latarka.
A dlaczego  akurat  w "górach niskich"  latarka jest niepotrzebna,
Twoim zdaniem???

Data: 2009-09-04 19:44:06
Autor: wobo1704
jak zacząć wędrówki z plecakiem
serak <serak@poczta.onet.pl> napisał(a):
...
A dlaczego  akurat  w "g=F3rach niskich"  latarka jest niepotrzebna,
Twoim zdaniem???

Bo na wysokich się nie znam.
Bo w niskich dobrze sobie radzę bez latarki.

--


Data: 2009-09-04 12:52:45
Autor: serak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Bo w niskich dobrze sobie radzę bez latarki.
Chyba w dzień.

Data: 2009-09-05 18:17:30
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik serak napisał:
Bo w niskich dobrze sobie radzę bez latarki.
Chyba w dzień.

Chyba tylko szosami chodzi...

--
Darek

Data: 2009-09-04 21:47:16
Autor: nuroslaw
jak zacząćwędrówki z plecakiem

Szczegóły pozwalające zmniejszyć wagę:
*Niezbyt duży, lekki plecak. Duży plecak prowokuje, aby tam jeszcze coś dorzucić:-). Mały na to nie pozwoli. (Np. 30L Black Diamond waży 0,800 kG.)
Współczesne plecaki są jak wieszaki; większość i tak wieszamy na zewnątrz.
Myslę ze jednak początkującej warto polecić plecak o poj. 40-55 l jako bardziej uniwersalny. 30l. to już skrajny minimalizm, który nie kazdy potrafi osiągnąć. I nie wszystko warto wieszać na zewnątrz.

*Alumata zamiast karimaty. Lżejsza, mniejsza i skuteczniejsza.
a komfort? poleciłbym jednak karimate, ale dobrej firmy. te tanie maja zbyt miekką piankę lub o dużej ilości otwartych porów przez co jest duża, cięzka i nie izoluje dobrze. Alumata dobrze izoluje, ale nie daje komfortu. Natomiast o samopompujących nawet nie myśl, za ciężkie i zbyt awaryjne aby to nosić na plecach, szczególnie że i tak planujesz głównie spać po schroniskach.


*Zamiast ręcznika (czym pachnie ręcznik już po jednokrotnym użyciu?) stosuję duży płat gazy; waży kilkakrotnie mniej niż ręcznik i w przeciwieństwie do ręcznika -schnie błyskawicznie.
lub ogólnie ręcznik szybkoschnący - znacznie lżejszy i zajmujący mniej miejsca niż tradycyjny ręcznik i bardzo łatwo wyciska sie z niego wodę, pozostawiąjąc go lekko wilgotnego ale nie mokrego.



*Czy wiecie, że butelka 0,5 l  idealnie wsuwa się w obciętą puszkę po piwie? Taki kubek nie zajmuje miejsca, waży kilka G. (Trochę ostra krawędź.)
lepszy typowy kubek Alu - lekki, niewielki, bez ostrych krawedzi, z uchwytem. Też można postawic na ognisku/kuchence itp.

*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie zrobić po ciemku.
pomysleć o dobrej latarce, a szczególnie czołówce. szczególnie podczas wedrówek w terenie zalesionym, gdzie nawet światło gwiazd ledwo dociera, pozwala na zdecydowanie szybszy marsz, a prace obozowe to juz miodzio. bo ręce wolne.
 pozdr. Nuroslaw


--


Data: 2009-09-04 12:55:11
Autor: serak
jak zacząćwędrówki z plecakiem
pomysleć o dobrej latarce, a szczególnie czołówce. szczególnie podczas
wedrówek w terenie zalesionym, gdzie nawet światło gwiazd ledwo dociera,
pozwala na zdecydowanie szybszy marsz, a prace obozowe to juz miodzio. bo ręce
wolne.
A , to nie tylko ja używam latarki w nocy.

Data: 2009-09-04 20:10:30
Autor: wobo1704
jak zacząćwędrówki z plecakiem
Nuroslaw;
serak;
Jak coś dobrze działa to nie warto tego zmieniać.
Poza tym jestem za stary, aby zmieniać przyzwyczajenia.

--


Data: 2009-09-04 22:21:05
Autor: Wojciech Wierba
jak zacząćwędrówki z plecakiem
wobo1704 pisze:
Nuroslaw;
serak;
Jak coś dobrze działa to nie warto tego zmieniać.

Owszem, ale nie należy tego doradzać nowicjuszce, bo to po prostu
nieodpowiedzialnosć.

Poza tym jestem za stary, aby zmieniać przyzwyczajenia.

No właśnie, stary i ...

Szymon Słupnik spędził życie na słupie.
Admiranda no se imitanda. (o ile dobrze pamietam)

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-09-05 00:10:21
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząćwędrówki z plecakiem
nuroslaw@poczta.fm bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Natomiast o samopompujących nawet nie myśl, za ciężkie i zbyt awaryjne aby to nosić na plecach, szczególnie że i tak planujesz głównie spać po schroniskach.

A tutaj się wykażę ignorancją, bo o ile cenię swoje plecy w dzień, to cenię
je również w nocy. I noszę matę samopomującą po górach. Moje 600 gram (może
700? Cholera wie...) komfortu :-) Co nie znaczy, że polecam. Polecam to, co
komu wygodne. Taki kompromis między łóżkiem a turystyką.
Awaryjna? Gdybyś widział w jakich warunkach spałem przy Magistrali
Jadranskiej (w Chorwacji)...

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-05 00:38:14
Autor: live_evil
jak zacząćwędrówki z plecakiem
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
nuroslaw@poczta.fm bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Natomiast o samopompujących nawet nie myśl, za ciężkie i zbyt awaryjne aby to nosić na plecach, szczególnie że i tak planujesz głównie spać po schroniskach.

A tutaj się wykażę ignorancją, bo o ile cenię swoje plecy w dzień, to cenię
je również w nocy. I noszę matę samopomującą po górach. Moje 600 gram (może
700? Cholera wie...) komfortu :-) Co nie znaczy, że polecam. Polecam to, co
komu wygodne. Taki kompromis między łóżkiem a turystyką.
Awaryjna? Gdybyś widział w jakich warunkach spałem przy Magistrali
Jadranskiej (w Chorwacji)...


Na dwie wyprawy rowerowe w ogóle nie wziąłem karimaty, bo mi się nie zmieściła. Spałem w namiocie, czasem na jakiś deskach albo gołym betonie, i żyję.
Dla mnie najcieńsza nawet karimata zapewnia optimum komfortu. Matę samopompującą rozpatrywałem w kontekscie rozmiaru po spakowaniu, ale jednak waga mnie nie zachęca. Zamiast nieść dodatkowy kilogram, wolę wziąć piwko albo flaszeczkę na drogę ;-)

--
live_evil

Data: 2009-09-05 01:09:35
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
jak zacząćwędrówki z plecakiem
live_evil bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Zamiast nieść dodatkowy kilogram, wolę wziąć piwko albo flaszeczkę na drogę ;-)

Dziwnym nie jest, ale na wyprawie rowerowej to piwo kupuję lokalne... ;-)
Z resztą: co kto lubi. Ja ani nie namawiam, ani nie odradzam maty
samopompującej. Dla mnie to jest zbawienie (mogę wypocząć w nocy, karimata
tego komfortu MNIE nie daje), dla innego to będzie przekleństwo.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-05 00:54:12
Autor: Jacek G.
jak zacząć wędrówki z plecakiem
wobo1704 napisał(a)::
Dla mnie to 'sucho i ciepło'.
Na pewno po 3 dniowej zlewie jest ci sucho i ciepło pod kawałkiem folii na sznurku ?
(Np. 30L Black Diamond waży 0,800 kG.)
Współczesne plecaki są jak wieszaki; większość i tak wieszamy na zewnątrz.
Tego nie lubię i unikam. Plecak obwieszony wszelakim sprzętem ani nie wygląda zbyt pięknie, ani nie jest wygodny - np w jakichś chaszczach, czy w środkach komunikacji. Lepiej mieć trochę większy, ale porządnie spakowany. A 30-tki to używam na 1 dniowe wycieczki.

*Czy kurtka goretexowa na pewno dobrze chroni przed deszczem?
Zapewne nie, ale chroni czasem przy okazji przed wiatrem i zimnem. Kurtka + parasol nieźle chronią przed deszczem, choć też do czasu ;-)

  > *Czy wiecie, że butelka 0,5 l  idealnie wsuwa się w obciętą puszkę po piwie?
Taki kubek nie zajmuje miejsca, waży kilka G. (Trochę ostra krawędź.)
Nie, no jakoś nie bardzo smakowałaby mi herbatka z obciętej puszki po piwie. Wolę jednak swój niezniszczalny, "ogólnowojskowy" kubek ;-) I niech tam waży te parę deko więcej. A z puszki po piwie to wolę piwo ;-)

*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie zrobić po ciemku.
Ten akapit skomentowało już parę osób, do których i ja się przyłączę. Ty zakładasz, że nie musisz chodzić po ciemku, gdzie dojdziesz za dnia tam śpisz i już. Ale są sytuacje, że chcemy lub musimy gdzieś dotrzeć, a nieprzewidziane okoliczności nie pozwoliły tego dokonać za dnia. Latarka wchodzi u mnie do zestawu obowiązkowego - jak zapałki, świeczka, czy apteczka. Aż tak wiele nie waży.

*Zawsze warto mieć w plecaku większy kawał folii, folię NRC, zapałki i ogarek świeczki. Pozwala rozpalić ognisko i przeżyć nieprzewidziany nocleg pod gołym niebem.
Z tym jak najbardziej się zgodzę. Zawsze mam taki zestaw.

Wiele by można jeszcze pisać, ale pewnie uznany zostanę za uprawiającego 'własną dość specyficzną formułę uprawiania turystyki'.
(Pozdrowienie dla Jacka G.)
A, dziękuję bardzo. Ale chyba nie napisałem nic złego ? Sam nie zaliczasz zapewne siebie do średniej przeciętnej wśród turystów.
Początkującym nie należy jednak doradzać rozwiązań skrajnych. To z czym poradzisz sobie Ty - po latach doświadczeń, ktoś kto dopiero zaczyna może mieć poważne problemy, albo zwyczajnie się zniechęci do wędrówki - nie z powodu za dużego ciężaru plecaka lecz zbytnich ograniczeń i uciążliwości. Z wędrówki trzeba mieć też jakąś przyjemność w końcu ;-) I dlatego zawsze można znaleźć jakiś kompromis między wagą plecaka, a komfortem, bezpieczeństwem, przyjemnością itp.
--
Jacek G.

Data: 2009-09-05 17:48:33
Autor: Dariusz K. Ładziak
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Użytkownik wobo1704 napisał:
*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka?
Użyteczność przy nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie zrobić po ciemku.


Latarka jest elementem przetrwania - tak jak mapa, busola, gwizdek i krzesiwo (nie zapałki - te lubią zamoknąć).

Osobna sprawa to wielkość tej latarki - ma wystarczyć do poświecenia na mapę i pod nogi, stumetrowy zasięg do niczego potrzebny nie jest (bo i tak nic nam nie pomoże). Jedna mała diodowa czołówka i koniec.

--
Darek

Data: 2009-09-07 09:21:15
Autor: bans
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dariusz K. Ładziak pisze:

- tak jak mapa, busola, gwizdek i krzesiwo (nie zapałki - te lubią zamoknąć).

Zgadzam się, ale przypomniał mi się fragment jednej z przygód Pana Samochdzika ;)


"Nosił bluzę, jaką nabyć można w zagranicznych sklepach rybackich, upstrzoną dziesiątkami mniejszych i większych kieszonek. Podobnie bogate w kieszenie miał spodnie. A ponieważ
wszystkie kieszenie były wypchane, wydawało się, że osobnik ten jest jakby miniaturą
wielkiego domu towarowego; można by się u niego zaopatrzyć nie tylko w szpulę
nici żądanego koloru, ale i w igłę żądanej grubości, każdy rodzaj haczyka do wędki,
kamienie do zapalniczek, sznurki, żyłki, składane wieszaki do ubrania, sprężynki do
spinningu, nożyczki, sznurowadła do butów, tasiemki, agrafki i tym podobne akcesoria,
łącznie z zapasowymi śledziami do namiotu.
Miałem niemal pewność, że pan ten przez dwa tygodnie przygotowywał się starannie
do urlopu, uwzględniając każdą sytuację, jaka mu się może przydarzyć na kempingu.
A więc w lewej górnej kieszeni nosił na pewno zapalniczkę na benzynę wraz z
zapasowymi kamieniami. Na wypadek gdy benzyna się wyczerpie, w prawej dolnej kieszeni
trzymał zapalniczkę na gaz. A gdyby i ona przestała działać, w prawej górnej kieszeni
krył pudełeczko zapałek. Byłem też przekonany, że gdy już rozbije swój namiot,
okaże się, że właśnie zapomniał zabrać czegoś niezwykle ważnego i nieodzownego.
U szerokiego pasa wisiał mu przyrząd stanowiący skrzyżowanie toporka z piłą,
saperką, młotkiem i nożem fińskim. U drugiego boku kołysał się na łańcuszku ogromny
scyzoryk o kilku ostrzach i jakiś składany aparat, którego przeznaczenia nie znali chyba
sami producenci. Na przegubie lewej ręki nosił zegarek, a na przegubie prawej tkwiła
busola. Na nogach miał papucie wełniane ręcznej roboty ze specjalnie przyszytymi
podeszwami.
Gdy tylko wysiadł z wozu, żona podała mu buty. Pan spojrzał najpierw na zegarek,
potem na busolę.
— Jedziemy w prawidłowym kierunku — rzekł do pary z drugiego wozu. A potem
zdjął papucie i wzuł trzewiki.
— Uważam — rzucił pod adresem szpakowatego pana, zapewne swego przyjaciela
— że twoja żona również powinna ci uszyć podobne papucie. Gdy prowadzisz
samochód i trzymasz nogę na gazie, nie męczy ci się stopa. O nogi należy dbać podczas
podróży. Pamiętaj: na kempingu noga rzecz najważniejsza. Na obolałych nogach
niczego nie zdziałasz.
Mówił to takim tonem, jakby przyszedł tu z Warszawy pieszo, a nie przyjechał
samochodem."

;)


--
bans

Data: 2009-09-09 15:01:10
Autor: Smok Eustachy
jak zacząć wędrówki z plecakiem
Dnia Sat, 05 Sep 2009 17:48:33 +0200, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

Użytkownik wobo1704 napisał:
*Czy na pewno w niskich górach potrzebna jest latarka? Użyteczność przy
nocnym marszu iluzoryczna, a siusiu prawie każdy umie zrobić po ciemku.


Latarka jest elementem przetrwania - tak jak mapa, busola, gwizdek i
krzesiwo (nie zapałki - te lubią zamoknąć).

To zapalniczka lepsza

--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

jak zacząć wędrówki z plecakiem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona