Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   gwarancja

gwarancja

Data: 2009-12-17 16:14:22
Autor: maximus
gwarancja
Jak wygląda kwestia informowania sprzedawcy o długości trwania okresu gwarancji towaru?

Muszą informować przed sprzedażą czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Co w przypadku kiedy producenci celowo nie informują kupującego o okresie gwarancyjnym ponieważ np jest dużo krótszy niż 24mies a kupujący dowiaduje się dopiero z dokumentacji wystawionej po zapłaceniu faktury wraz z odbiorem sprzętu z magazynu ?

Wiem co za różnica skoro konsumentem jest osoba prywatna bo i tak z kodeksu cywilnego ma 24mies rękojmi wiec bez znaczenia.

Co w przypadku takich zabiegów wobec kontrahentów prowadzących działalność?

Data: 2009-12-17 07:26:34
Autor: BK
gwarancja
On Dec 17, 4:14 pm, "maximus" <lot.skasuj...@algrim.skasuj_to.pl>
wrote:
Jak wygląda kwestia informowania sprzedawcy o długości trwania okresu
gwarancji towaru?

Muszą informować przed sprzedażą czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Co w przypadku kiedy producenci celowo nie informują kupującego o okresie
gwarancyjnym ponieważ np jest dużo krótszy niż 24mies a kupujący dowiaduje
się dopiero z dokumentacji wystawionej po zapłaceniu faktury wraz z odbiorem
sprzętu z magazynu ?

Wiem co za różnica skoro konsumentem jest osoba prywatna bo i tak z kodeksu
cywilnego ma 24mies rękojmi wiec bez znaczenia.

Co w przypadku takich zabiegów wobec kontrahentów prowadzących działalność?

Tak po prawdzie to konsument nie ma 24 miesiecy rekojmi z KC, a
wlasnie osoba prowadzaca dzialanosc ma :) czyli jest odwrotnie niz
napisales

Data: 2009-12-17 16:31:54
Autor: maximus
gwarancja
Nie zgodze się z tobą ale nie będę polemizował bo nie o to pytałem.
Dla przypomnienia moje głowne pyutanie to:

Czy sprzedawcy muszą informować kupujacego przed sprzedażą o okresie gwarancji czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Data: 2009-12-17 07:48:56
Autor: BK
gwarancja
On Dec 17, 4:31 pm, "maximus" <lot.skasuj...@algrim.skasuj_to.pl>
wrote:
Nie zgodze się z tobą ale nie będę polemizował bo nie o to pytałem.
Dla przypomnienia moje głowne pyutanie to:

Czy sprzedawcy muszą informować kupujacego przed sprzedażą o okresie
gwarancji czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Ale to nie jest kwestia tego czy sie ze mna zgodzisz czy nie. To jest
kwestia tego czy znasz Kodeks Cywilny czy tez nie. Rekojmia z KC jak
najbardziej obejmuje osoby prowadzace dzialanosc gospodarcza i jest to
AFIR 12 miesiecy. Nie obejmuje zasadniczo konsumentow, ktorzy
korzystaja z ochrony okreslonej w ustawie o szczegolnych warunkach
sprzedazy konsumenckiej - czyli nie z rekojmi, a niezgodnosci towaru z
umowa i tam jest mowa o 24 miesiacach.

Natomiast gwarancja to jest dobrowolna umowa sprzedawcy z kupujacym
[niezaleznie czy konsumentem czy przedsiebiorca] i jest takze
uregulowana w KC. Natomiast nie ma zadnych regulacji dotyczacych
obowiazkow informacyjnych zwiazanych z gwarancja. Gwarancja wynika z
dokumentu przekazanego kupujacego, jesli dokument nie stwierdza
inaczej gwarancja jest na rok od dnia wydania rzeczy.

Data: 2009-12-17 16:44:14
Autor: zly
gwarancja
Dnia Thu, 17 Dec 2009 16:31:54 +0100, maximus napisał(a):

Czy sprzedawcy muszą informować kupujacego przed sprzedażą o okresie gwarancji czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym, więc jeśli nie pytasz to raczej
nie muszą ci o tym specjalnie mówić
--
marcin

Data: 2009-12-17 23:50:49
Autor: pmlb
gwarancja

"maximus" <lot.skasuj_to@algrim.skasuj_to.pl> wrote in message news:hgdhsa$6q7$1news.telbank.pl...
Jak wygląda kwestia informowania sprzedawcy o długości trwania okresu gwarancji towaru?

Muszą informować przed sprzedażą czy nie muszą - potrzebne art prawne?

Co w przypadku kiedy producenci celowo nie informują kupującego o okresie gwarancyjnym ponieważ np jest dużo krótszy niż 24mies a kupujący dowiaduje się dopiero z dokumentacji wystawionej po zapłaceniu faktury wraz z odbiorem sprzętu z magazynu ?

A nie mozesz po odebraniu sprzetu isc do kasy powiedziec, ze zwracasz towar bo ci gwarancja nie odpowiada?

Data: 2009-12-18 01:42:42
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
gwarancja
On 2009-12-18 00:50, pmlb wrote:


A nie mozesz po odebraniu sprzetu isc do kasy powiedziec, ze zwracasz
towar bo ci gwarancja nie odpowiada?

Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12 miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Data: 2009-12-18 05:35:13
Autor: BK
gwarancja
On Dec 18, 1:42 am, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
On 2009-12-18 00:50, pmlb wrote:



> A nie mozesz po odebraniu sprzetu isc do kasy powiedziec, ze zwracasz
> towar bo ci gwarancja nie odpowiada?

Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

Data: 2009-12-18 14:37:32
Autor: spp
gwarancja
W dniu 2009-12-18 14:35, BK pisze:

Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

"Reklama wprowadzająca w błąd" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ... wszystko jasne. :)

--
spp

Data: 2009-12-18 05:58:54
Autor: BK
gwarancja
On Dec 18, 2:37 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2009-12-18 14:35, BK pisze:

>> Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
>> miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

> Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

"Reklama wprowadzająca w błąd" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ....
wszystko jasne. :)

--
spp

cool, cool ale reklama wprowadzajaca w blad nie daje z automatu
uprawnienia do zwrotu towaru, mozna jedynie dochodzic na drodze
cywilnej swoich praw

nie ma tu mechanizmu dzialajacego w jakis szczegolny "pro konsumencki"
sposob np. ze moge odstapic od umowy w okreslonym terminie

to ze moge pozwac sklep - to wiem, kazdy moze, zawsze :) i bez reklamy
wprowadzajacej w blad

nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu - chyba ze
pod tym pojeciem rozumiesz prawo kazdej osoby do pozwania drugiej
osoby na drodze cywilnej :)

Data: 2009-12-18 15:13:13
Autor: spp
gwarancja
W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu

Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do ustawy o nieuczciwych praktykach.
Taka zła reklama jest dobrym argumentem ale nie działa 'z automatu'. :)

--
spp

Data: 2009-12-18 06:17:18
Autor: BK
gwarancja
On Dec 18, 3:13 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

> nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu

Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do
ustawy o nieuczciwych praktykach.
Taka zła reklama jest dobrym argumentem ale nie działa 'z automatu'. :)

--
spp

pytalem o podstawe prawna bo IMO wypowiedz "to możesz skorzystać z
uprawnień konsumenckich do zwrotu. " sugeruje, ze istnieje jakies
szczegolne uprawnienie konsumenckie w tym zakresie ;-) ale rozumiem,
ze chodzilo z zwykly proces cywilny :)

Data: 2009-12-18 15:38:01
Autor: Liwiusz
gwarancja
BK pisze:
On Dec 18, 3:13 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu
Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do
ustawy o nieuczciwych praktykach.
Taka zła reklama jest dobrym argumentem ale nie działa 'z automatu'. :)

--
spp

pytalem o podstawe prawna bo IMO wypowiedz "to możesz skorzystać z
uprawnień konsumenckich do zwrotu. " sugeruje, ze istnieje jakies
szczegolne uprawnienie konsumenckie w tym zakresie ;-) ale rozumiem,
ze chodzilo z zwykly proces cywilny :)


   Ja bym pomyślał o niezgodności z umową, chyba że sprzedawca wyraźnie zastrzegł, że takiej gwarancji nie daje.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-18 07:12:46
Autor: BK
gwarancja
On Dec 18, 3:38 pm, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
BK pisze:





> On Dec 18, 3:13 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
>> W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

>>> nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu
>> Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
>> Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do
>> ustawy o nieuczciwych praktykach.
>> Taka zła reklama jest dobrym argumentem ale nie działa 'z automatu'. :)

>> --
>> spp

> pytalem o podstawe prawna bo IMO wypowiedz "to możesz skorzystać z
> uprawnień konsumenckich do zwrotu. " sugeruje, ze istnieje jakies
> szczegolne uprawnienie konsumenckie w tym zakresie ;-) ale rozumiem,
> ze chodzilo z zwykly proces cywilny :)

   Ja bym pomyślał o niezgodności z umową, chyba że sprzedawca wyraźnie
zastrzegł, że takiej gwarancji nie daje.

--
Liwiusz- Hide quoted text -

- Show quoted text -

No tak ale ciezko bedzie wywodzic, ze reklama byla elementem umowy.
Nie wiem czy by to przeszlo.

Data: 2009-12-19 01:26:15
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
gwarancja
On 2009-12-18 15:38, Liwiusz wrote:

Ja bym pomyślał o niezgodności z umową, chyba że sprzedawca wyraźnie
zastrzegł, że takiej gwarancji nie daje.

Możesz rozwinąć wątek zastrzeżenia przez sprzedawcę, bo nie za bardzo rozumiem, co chciałeś przekazać?

Data: 2009-12-19 01:36:44
Autor: Liwiusz
gwarancja
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-18 15:38, Liwiusz wrote:

Ja bym pomyślał o niezgodności z umową, chyba że sprzedawca wyraźnie
zastrzegł, że takiej gwarancji nie daje.

Możesz rozwinąć wątek zastrzeżenia przez sprzedawcę, bo nie za bardzo rozumiem, co chciałeś przekazać?


   Jeśli sprzedawca umówi się z kupującym, że daje gwarancję na rok, to nie ma mowy o niezgodności z umową, nawet jeśli producent gdzieś w reklamach obiecuje 2 lata.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-19 01:45:28
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
gwarancja
On 2009-12-19 01:36, Liwiusz wrote:
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-18 15:38, Liwiusz wrote:

Ja bym pomyślał o niezgodności z umową, chyba że sprzedawca wyraźnie
zastrzegł, że takiej gwarancji nie daje.

Możesz rozwinąć wątek zastrzeżenia przez sprzedawcę, bo nie za bardzo
rozumiem, co chciałeś przekazać?


Jeśli sprzedawca umówi się z kupującym, że daje gwarancję na rok, to nie
ma mowy o niezgodności z umową, nawet jeśli producent gdzieś w reklamach
obiecuje 2 lata.


W teorii masz oczywiście rację, ale z praktycznego punktu widzenia i znając mechanizm działania sieci dystrybucyjnych, nie za bardzo widzę interes sprzedawcy w takim mechaniźmie.

Data: 2009-12-18 22:35:26
Autor: Marcin Debowski
gwarancja
On 2009-12-18, spp <spp@op.pl> wrote:
W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu

Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do ustawy o nieuczciwych praktykach.

Jeśli zakres ochrony gwarancyjnej uznać za cechę towaru to rozbieżność pomiędzy tym co przyżeczono w reklamie a stanem rzeczywistym jest niezgodnością z umową.

--
Marcin

Data: 2009-12-18 15:49:40
Autor: Liwiusz
gwarancja
Marcin Debowski pisze:
On 2009-12-18, spp <spp@op.pl> wrote:
W dniu 2009-12-18 14:58, BK pisze:

nie ma zas jakiegos konsumenckiego uprawnienia do zwrotu
Dokładnie o to chodziło - pytałeś o podstawę prawą. :)
Ja rzeczywiście nie odnosiłem się ani do ustawy konsumenckiej ani do ustawy o nieuczciwych praktykach.

Jeśli zakres ochrony gwarancyjnej uznać za cechę towaru to rozbieżność pomiędzy tym co przyżeczono w reklamie a stanem rzeczywistym jest niezgodnością z umową.


   Mam wrażenie, że ustawa konsumencka zawłaszczyła sobie wyrażenie "niezgodność z umową". Prawda jest taka, że reklamować z tytułu niezgodności z umową można zawsze, nawet jakby ustawy konsumenckiej nie było, albo jeśli sprzedaż dotyczyła firm.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-19 01:15:46
Autor: Marcin Debowski
gwarancja
On 2009-12-18, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
   Mam wrażenie, że ustawa konsumencka zawłaszczyła sobie wyrażenie "niezgodność z umową". Prawda jest taka, że reklamować z tytułu niezgodności z umową można zawsze, nawet jakby ustawy konsumenckiej nie było, albo jeśli sprzedaż dotyczyła firm.

Zgadza się, ale używając tego wyrażenia piłem do wiadomej ustawy.

--
Marcin

Data: 2009-12-19 01:24:45
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
gwarancja
On 2009-12-18 14:58, BK wrote:

cool, cool ale reklama wprowadzajaca w blad nie daje z automatu
uprawnienia do zwrotu towaru, mozna jedynie dochodzic na drodze
cywilnej swoich praw


Oczywiście, że daje. Klasyczny przykład niezgodności towaru z umową.

Data: 2009-12-19 01:35:38
Autor: Liwiusz
gwarancja
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-18 14:58, BK wrote:

cool, cool ale reklama wprowadzajaca w blad nie daje z automatu
uprawnienia do zwrotu towaru, mozna jedynie dochodzic na drodze
cywilnej swoich praw


Oczywiście, że daje. Klasyczny przykład niezgodności towaru z umową.

   Nie taki klasyczny, bo niezgodność z umową to roszczenie do sprzedawcy, a sprzedawca z reklamą może nie mieć nic wspólnego i może wcale nie obiecywać dłuższej gwarancji.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-19 01:41:45
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
gwarancja
On 2009-12-19 01:35, Liwiusz wrote:
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-18 14:58, BK wrote:

cool, cool ale reklama wprowadzajaca w blad nie daje z automatu
uprawnienia do zwrotu towaru, mozna jedynie dochodzic na drodze
cywilnej swoich praw


Oczywiście, że daje. Klasyczny przykład niezgodności towaru z umową.

Nie taki klasyczny, bo niezgodność z umową to roszczenie do sprzedawcy,
a sprzedawca z reklamą może nie mieć nic wspólnego i może wcale nie
obiecywać dłuższej gwarancji.


Mój nieuprawniony skrót myślowy :-) Ale jeżeli reklama pochodzi od sprzedawcy lub sprzedawca jest elementem kanału sprzedaży, ktory wyemitował tę reklamę (np. franczyza czy tzw. autoryzowany sprzedawca), to jest to niezgodność.

Data: 2009-12-19 02:05:53
Autor: Liwiusz
gwarancja
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-19 01:35, Liwiusz wrote:
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
On 2009-12-18 14:58, BK wrote:

cool, cool ale reklama wprowadzajaca w blad nie daje z automatu
uprawnienia do zwrotu towaru, mozna jedynie dochodzic na drodze
cywilnej swoich praw


Oczywiście, że daje. Klasyczny przykład niezgodności towaru z umową.

Nie taki klasyczny, bo niezgodność z umową to roszczenie do sprzedawcy,
a sprzedawca z reklamą może nie mieć nic wspólnego i może wcale nie
obiecywać dłuższej gwarancji.


Mój nieuprawniony skrót myślowy :-) Ale jeżeli reklama pochodzi od sprzedawcy lub sprzedawca jest elementem kanału sprzedaży, ktory wyemitował tę reklamę (np. franczyza czy tzw. autoryzowany sprzedawca), to jest to niezgodność.


   Żadna franczyza, przecież wówczas sprzedawca to kto inny niż producent. A że jakoś umowami powiązany? To mało ważne imho.

   Ale załóżmy, że to sprzedawca jest odpowiedzialny za reklamę. Reklamuje 2 lata, klient dostaje 1 rok. Niezgodność? Pewności nie mamy, zawsze może być tak, że w danej transakcji strony się umówiły na coś innego niż w reklamach.

   Czy gwarancja jest cechą produktu, którą można reklamować w ten sposób - to już drugi problem. Moim zdaniem nie.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-18 14:31:13
Autor: pmlb
gwarancja

"spp" <spp@op.pl> wrote in message news:4b2b859c$1news.home.net.pl...
W dniu 2009-12-18 14:35, BK pisze:

Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

"Reklama wprowadzająca w błąd" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ... wszystko jasne. :)

A czy prawo w Polsce nie gwarantuje zwrotow np. do 5 dni z powodu "rozmyslenia sie" - tak jest we wszystkich krajach UE! W Uk moge oddac towar nawet w przypadku M&S do 45 dni... Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.
Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow. To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim. Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie "widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania przyczyny nawet w 3 dni?

Data: 2009-12-18 07:20:14
Autor: BK
gwarancja
On Dec 18, 3:31 pm, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"spp" <s...@op.pl> wrote in messagenews:4b2b859c$1news.home.net.pl...
>W dniu 2009-12-18 14:35, BK pisze:

>>> Je eli np. reklama m wi a o 24 miesi cznej gwarancji, a Ty dosta e 12
>>> miesi czn , to mo esz skorzysta z uprawnie konsumenckich do zwrotu.

>> Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

> "Reklama wprowadzaj ca w b d" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ...
> wszystko jasne. :)

A czy prawo w Polsce nie gwarantuje zwrotow np. do 5 dni z powodu
"rozmyslenia sie" - tak jest we wszystkich krajach UE!

Nie jest, np. Polska jest w UE, a w Polsce tak nie ma. Co wiecej zadna
z dyrektyw UE nie przewiduje takiego uprawnienia.

Oczywiscie co innego umowy na odleglosc lub poza lokalem :)

 W Uk moge oddac towar
nawet w przypadku M&S do 45 dni...

A w M&S w Polsce tez :) A w H&M w Polsce tez :)

WTF ze sie tak spytam - bo co to niby ma wspolnego z tematem, ze
niektore sklepy sieci odziezowych daja taki bonus? Jak to sie ma do
tematu gwarancji?

Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

A dasz nam linka do tej ustawy?

Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow..

Zawsze, wszedzie i bez warunkow? :)

To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim.
Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie
"widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej
to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania
przyczyny nawet w 3 dni?

Nie bo sklep to nie wypozyczalnia :) Jesli przyczyna oddania ma byc
to, ze ktos czegos nie doczytal to niech dluzej siedzi na dupie i
czyta w sklepie.

Data: 2009-12-18 17:57:13
Autor: Animka
gwarancja
BK pisze:

Nie bo sklep to nie wypozyczalnia :) Jesli przyczyna oddania ma byc
to, ze ktos czegos nie doczytal to niech dluzej siedzi na dupie i
czyta w sklepie.

A w Szwecji wszystkie sklepy to wypożyczalnie.
Siostra kupiła maszynę do pieczenia chleba (w Polsce jeszcze tego nie było). Mogła piec w niej ile chciała i mogła potem oddać po 7 czy 10 dniach zpowrotem do sklepu jak jej się coś nie podobało.


--
animka

Data: 2009-12-18 22:48:37
Autor: pmlb
gwarancja

"Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message news:hggcav$56a$1node2.news.atman.pl...
BK pisze:

Nie bo sklep to nie wypozyczalnia :) Jesli przyczyna oddania ma byc
to, ze ktos czegos nie doczytal to niech dluzej siedzi na dupie i
czyta w sklepie.

A w Szwecji wszystkie sklepy to wypożyczalnie.

I nie bankrutuja... he dziwne:)

Siostra kupiła maszynę do pieczenia chleba (w Polsce jeszcze tego nie było). Mogła piec w niej ile chciała i mogła potem oddać po 7 czy 10 dniach zpowrotem do sklepu jak jej się coś nie podobało.

Bo potraktowano ja jak konsumenta. W Polsce byla by nazwana oszustka.
W Polsce kazdy to potencjalny zlodziej i kombinator i kazdy wie, ze w Polsce sklepy to wypozyczalnie.

Data: 2009-12-19 06:23:50
Autor: januszek
gwarancja
pmlb napisał(a):

A w Szwecji wszystkie sklepy to wypożyczalnie.

I nie bankrutuja... he dziwne:)

I Ci konsumenci, ktorzy kupuja bez slowa to co inni zwrocili ;P

j.

Data: 2009-12-20 13:07:02
Autor: pmlb
gwarancja

"januszek" <januszek@polska.irc.pl> wrote in message news:slrnhiosbg.c55.januszekgimli.mierzwiak.com...
pmlb napisał(a):

A w Szwecji wszystkie sklepy to wypożyczalnie.

I nie bankrutuja... he dziwne:)

I Ci konsumenci, ktorzy kupuja bez slowa to co inni zwrocili ;P

Maja pelne prawo zwrocic towar!
Czy sadziesz, ze ty kupujesz nigdy nie uzywane rzeczy?
Sadzisz, ze handlowcy w polsce sprzedaja tylko fabrycznie nowe rzeczy?
Wiec sie nie zdziw, ze w polsce popularne jest kupowanie "zwrotow" z magazynow producenta i sprzedawanie jako nowych - aha, w polsce "widzialy galy co braly" :))) nie oddasz...
Milego konsumowania.

Data: 2009-12-20 14:57:38
Autor: Tomek
gwarancja
Dnia 20-12-2009 o 14:07:02 pmlb <pmlb@domino.com> napisał(a):

magazynow producenta i sprzedawanie jako nowych - aha, w polsce  "widzialy galy co braly" :))) nie oddasz...

Caveat emptor się kłania

--
Tomek

Data: 2009-12-20 15:04:15
Autor: Animka
gwarancja
pmlb pisze:

Maja pelne prawo zwrocic towar!
Czy sadziesz, ze ty kupujesz nigdy nie uzywane rzeczy?
Sadzisz, ze handlowcy w polsce sprzedaja tylko fabrycznie nowe rzeczy?
Wiec sie nie zdziw, ze w polsce popularne jest kupowanie "zwrotow" z magazynow producenta i sprzedawanie jako nowych - aha, w polsce "widzialy galy co braly" :))) nie oddasz...
Milego konsumowania.

Sklep internetowy Agito taki towar chyba sprzedaje. Jestem na 99,9% pewna, że kupiłam w tym sklepie towar ze zwrotów.

--
animka

Data: 2009-12-18 22:46:23
Autor: pmlb
gwarancja
Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

A dasz nam linka do tej ustawy?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Postaram sie poszukac!

Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow.

Zawsze, wszedzie i bez warunkow? :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zawsze i bez warunkow! (Choc (mimo iz zabrzmi to jak sprzecznosc) sa wyjatki, ale sa to doslownie wyjatki typu: zjesz pol chleba nie oddasz drugiej polowy do sklepu.
Ewentualnie w Argos pewne towary maja klazure braku zwrotu, jednak to tylko haczyk odstraszajacy... Niestety, wprowadzany -chcoc z przykroscia to musze napisac- po praktykach rodakow, ktorzy kupowali w Argos, wymieniali srodek (np. DVD, Kamera itp) i odnosili do Argosu zadajac zwrotu kasy, nawet w prasie opinsane nie raz, scigane przez policje bo to kradzez.
Argos wiec na elektornike ta powyzej 70 funtow i pewny asoprtyment wprowadzil. polityke nie przyzawania zwrotow. Z tym, ze to tylko straszak jak napisalem i zwroty sa nadal ale trwaja, nie sa natychmiastowe, tylko towar idzie do ogledzin. HJak napisalem sa to wyjatki potwierdzajace regule.)
Kupilem, niepodoba mi sie ide do sklepu mowie "chce oddac" daje paragon (czasami nawet paragon nie wymagany ale bezpiecznie miec) daja kase, sprawdzaja czy wszystko w pudle jest koniec!
Zadrzylo mi sie odsac towary pare razy, przyznam, ze przez to iz, jest ta swiadomosc zwrotu, zakupy robi sie czesciej:) Bo nie w razie czego oddam... Inna sprawa, ze wowczas jest to towar I gatunku. Inaczej sklep mial by 100% zwrotow.
Dotyczy to tez umowy z operatorem telefoni komorkowej. mam 14 dni na rzomyslenie sie. Przed uplywem 14 dni ide do punktu gdzie podpisalem umowe lub innego tego operatora, zanosze telefon, sprawdzaja co wydzwonilem i za to place, wowczas darmowe minuty nie obowiazuja, obowiazuje stawka jak za telefon na karte. Place jesli byly wykonane polaczenia i koniec. Wychodze bez cyrografu. Ma to zalety i to potezne....
Przyklad osobisty:
Ide o therr po telefon na abo za 25 funtow plus Nokia N95 free.
Kupuje podpisuje umowe na 18 miesiecy. Za dwa dni jestem w O2 z kumplem ten kupuje podbny abo (minuty ect.) z N95 za 30 funtow ale umowa na 12 miesiecy! Wiec do domu, umowa skompletowalem wszystko jak nalezy, dzwonie do three by wycofac sie z umowy, mozna telefonicznie a potem w punkcie tylko oddac pudla. I slysze... a co pan na to jak my panu damy 12 miesiecy umowa (zmiana z 18) i obnizymy abo do 18 funtow:))
hehehe - no nie mialem wyjscia musialem zostac z three...
Czy to jest traktowanie klienta powaznie?:))

To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim.
Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie
"widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej
to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania
przyczyny nawet w 3 dni?

Nie bo sklep to nie wypozyczalnia :) Jesli przyczyna oddania ma byc
to, ze ktos czegos nie doczytal to niech dluzej siedzi na dupie i
czyta w sklepie.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No popatrz, mimo takiego prawa nikt wypozyczalni sobie nie robi a nawet sprzedaz jest wyzsza.
Chodzi o t, ze czlowiek to czlowiek. Czasami pod wplywem reklamy cos kupisz co ci kompletnie nie potrzebne w domu, idziesz i to oddajesz. Normalne ludzkie podejscie do czlowieka.
Niech wlasciciel sklepu dluzej posiedzi i napisze np. ostrzezrzenie, ze ten towar nie jest ci tak potrzebny jak w reklamie...
Widzisz, w UK ochrona konsumenta jest bardzo silna. Dlatego towary w UK sa I gatunku. Tu sklep nie pozwli sobie na dziadostwo (pomijam bazary) bo klient odda.
Zastanawiam sie nad tym co ty napisaeles a wyzej ktos inny, ze to bedzie wypozyczalnie... czy nie wmowili wam tak bys tak myslal?
Czy idac do sklepu po radio, chcesz go porzyczyc czy kupic? Jesli porzyczyc nie idsiesz do sklepu...
A jesli idziesz do sklepu by porzyczyc to jake mozna miec zdanie o takim czlowieku ktory nie wie do czego jest sklep? Czy to niejest obrazliwe dla ludzi w Polsce, ze na haslo: dajmy 5 dni na zwroty bez podania przyczy odpwoedzbrzmi sklep to nie wypozyczalnia - czy nie obrazasz sam siebnie i innych?

Data: 2009-12-19 00:28:21
Autor: Liwiusz
gwarancja
pmlb pisze:
Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

A dasz nam linka do tej ustawy?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Postaram sie poszukac!


   MoĹźesz się nauczyć cytować? MoĹźe jakieś kursy w tej UK organizują, dla takich co sami nie dają rady, bo strasznie trudno się Ciebie czyta. Chyba Ĺźe to jakiś nowy sposĂłb cytowania w całej Unii, i tylko my 100 lat za murzynami jesteśmy...

--
Liwiusz

Data: 2009-12-20 13:08:37
Autor: pmlb
gwarancja

"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:hgh36q$5kl$1news.onet.pl...
pmlb pisze:
Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

A dasz nam linka do tej ustawy?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Postaram sie poszukac!


  MoĹźesz się nauczyć cytować? MoĹźe jakieś kursy w tej UK organizują, dla takich co sami nie dają rady, bo strasznie trudno się Ciebie czyta. Chyba Ĺźe to jakiś nowy sposĂłb cytowania w całej Unii, i tylko my 100 lat za murzynami jesteśmy...

Nie wymagam od ciebie bys czytal co pisze....
To twoja nieprzymuszona wola, nie podoba sie to nie czytaj. Dlaczego sie katujesz? Jestes jakims meczennikiem?:))

Data: 2009-12-18 15:38:51
Autor: Liwiusz
gwarancja
pmlb pisze:

"spp" <spp@op.pl> wrote in message news:4b2b859c$1news.home.net.pl...
W dniu 2009-12-18 14:35, BK pisze:

Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

"Reklama wprowadzająca w błąd" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ... wszystko jasne. :)

A czy prawo w Polsce nie gwarantuje zwrotow np. do 5 dni z powodu

   Nie gwarantuje.

"rozmyslenia sie" - tak jest we wszystkich krajach UE! W Uk moge oddac

   Nieprawda.

towar nawet w przypadku M&S do 45 dni... Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

   No i co z tego?

Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow. To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim. Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie "widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania przyczyny nawet w 3 dni?

   Sklep to nie wypożyczalnia.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-18 22:25:10
Autor: pmlb
gwarancja
Jeżeli np. reklama mówiła o 24 miesięcznej gwarancji, a Ty dostałeś 12
miesięczną, to możesz skorzystać z uprawnień konsumenckich do zwrotu.

Polemizowalbym. Bo niby na jakiej podstawie prawnej? :)

"Reklama wprowadzająca w błąd" - ctrl+C, google, ctrl+V, enter i ... wszystko jasne. :)

A czy prawo w Polsce nie gwarantuje zwrotow np. do 5 dni z powodu

  Nie gwarantuje.

Dziwne prawo, jak w dzikiej azji:)

"rozmyslenia sie" - tak jest we wszystkich krajach UE! W Uk moge oddac

  Nieprawda.

Gdzie tak nie ma (poza Polska)?


towar nawet w przypadku M&S do 45 dni... Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

  No i co z tego?

Zajaczek
Ty jestes traktowany jak jelen ktoremu sie wcinie byle gowno, ja w UK jak powazny klient ktory ma prwo zwrocic towar jesli cos mi sie nie spodoba - teraz widzisz roznice "jeleniu"?

Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow. To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim. Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie "widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania przyczyny nawet w 3 dni?

  Sklep to nie wypożyczalnia.

Wypozyczal bys towary? Czy w Polsce kazdy tak ma?
A no to moze i racja, ze nie zwrotow, wszak to dotyczy troche innej cywilizacji, racja, o co ja pytam o cywilizacje w jakims dzikim kraju azjatyckim?
Widzisz, w UK i w krajach cywilizowanych sklepy sa po to by kupic jak cos potrzebujesz. Zwroty sa po to, ze jak by sie okazalo, ze tego nie chcesz lub jest np. nie takiej jak myslales.
Popatrz w UK, nikt ze sklepow nie robi wypozyczalni... czy to znaczy, ze dajesz siwadecto sobie, ze nalezysz do taj mniej cywilizowanej spolecznosci?


-- Liwiusz

Data: 2009-12-19 00:30:49
Autor: Liwiusz
gwarancja
pmlb pisze:


Zajaczek
Ty jestes traktowany jak jelen ktoremu sie wcinie byle gowno, ja w UK jak powazny klient ktory ma prwo zwrocic towar jesli cos mi sie nie spodoba - teraz widzisz roznice "jeleniu"?

   Wolę być traktowany jak człowiek, który odpowiada za swoje decyzje, a nie jak krowa, którą trzeba cały czas trzymać na łańcuchu, bo sama sobie krzywdę zrobi.



Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow. To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim. Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie "widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie latwiej to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania przyczyny nawet w 3 dni?

  Sklep to nie wypożyczalnia.

Wypozyczal bys towary? Czy w Polsce kazdy tak ma?

   Część ma. W każdym kraju. W UK również.

A no to moze i racja, ze nie zwrotow, wszak to dotyczy troche innej cywilizacji, racja, o co ja pytam o cywilizacje w jakims dzikim kraju azjatyckim?
Widzisz, w UK i w krajach cywilizowanych sklepy sa po to by kupic jak cos potrzebujesz. Zwroty sa po to, ze jak by sie okazalo, ze tego nie chcesz lub jest np. nie takiej jak myslales.
Popatrz w UK, nikt ze sklepow nie robi wypozyczalni... czy to znaczy, ze dajesz siwadecto sobie, ze nalezysz do taj mniej cywilizowanej spolecznosci?



    Tak, my tutaj dzikusy, nawet wzrost gospodarczy mamy, a teraz w modzie jest recesja.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-20 13:05:30
Autor: pmlb
gwarancja

   Tak, my tutaj dzikusy, nawet wzrost gospodarczy mamy, a teraz w modzie jest recesja.

I zamaraza po 15 osob dziennie...
Juz wole ta recesje... niz ten wzrost gospodarczy.

Data: 2009-12-20 21:38:18
Autor: Liwiusz
gwarancja
pmlb pisze:

   Tak, my tutaj dzikusy, nawet wzrost gospodarczy mamy, a teraz w modzie jest recesja.

I zamaraza po 15 osob dziennie...

   Zamarza ten, co woli się upić na mrozie, niż być trzeźwy w noclegowni. W tym zakresie jeszcze mamy wolny kraj. Bojówki państwowe jeszcze nie są na tyle sprawne, aby każdego człowieka wsadzić tam gdzie urzędnik każe.


Juz wole ta recesje... niz ten wzrost gospodarczy.


   Jak jeszcze wykażesz, że recesja gospodarcza jest połączona z niezamarzaniem osób w zimie, to zawnioskuję dla Ciebie o Nobla :)

--
Liwiusz

Data: 2009-12-20 22:31:17
Autor: pmlb
gwarancja

"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:hgm1vv$f07$1news.onet.pl...
pmlb pisze:

   Tak, my tutaj dzikusy, nawet wzrost gospodarczy mamy, a teraz w modzie jest recesja.

I zamaraza po 15 osob dziennie...

  Zamarza ten, co woli się upić na mrozie, niż być trzeźwy w noclegowni. W tym zakresie jeszcze mamy wolny kraj. Bojówki państwowe jeszcze nie są na tyle sprawne, aby każdego człowieka wsadzić tam gdzie urzędnik każe.

Uogolniasz, to, ze glowna przyczyna jest alkohol nie oznacza, ze jedyna.
Z zimna umieraja ludzie w domach bo nie stac ich na rachunki. Taki wzrost gospodarczy jest w polsce


Juz wole ta recesje... niz ten wzrost gospodarczy.


  Jak jeszcze wykażesz, że recesja gospodarcza jest połączona z niezamarzaniem osób w zimie, to zawnioskuję dla Ciebie o Nobla :)

Wiec poprosze:
Polska ponoc - jako jedyny kraj nie przeszla recesji, jest jak to mowia Tygrysem Europy a w Poslce jest najwieksza smiertelnosc z powodu ochlodzenia organizmu. W takiej np. Francji ogarnietej kryzysem juz nie...
Od poczatku grudnia w Polsce zmarlo 47 osob z powodu zimna. Doprawdy wielki to sukces...
Jesli na tym ma polega wzrost gospodarczy, ze ma sie w dupie ludzi i niech sobie zamarazja bo to ich sprawa czy maja na opal czy nie - to naprawde ja juz wole ta ogranieta recesja anglie... dobrze, ze w UK nie ma wzrostu gospodarczego tylko recesja przynjamniej nikt nie umiera z wychlodzenia.
ps.
Polska przez ta wiadomosc stala sie jednym z glownych tematow dzisiejszych newsow na BBC.
Tez sie zastanawiali, jak to jest, ze kraj ktorego ominela recesja, ktory ma wspanialy wzrost gospodarczy wychwalanych rzez premiera i prezydenta Polski a w jedna noc zamarza 15 osob! przy czym serwis BBC informowal, ze w Polsce 2-cyfrowe mrozy to nie cos nadzwyczajnego! Zaznaczyli na BBC, ze tak naprawde byla to pierwsza tak zimna noc tej zimy w Poilsce a to dopiero grudzien.
Ale jak sadze dla ciebie to jest ok, bo co, 15 osob pewnie sie schlalo i se zamarzlo... i co z tego - prawda?

-- Liwiusz

Data: 2009-12-20 22:41:21
Autor: pmlb
gwarancja
ps.
wlasnie doczytalem: wczoraj 15 osob dzis do 18 kolejne 14!
w ciagu weekendu (od piatku liczac) 40 osob zamarzlo! Ile zmarlo na swinska grype?
Czy nie czas by "Tygrys Europy" cos wreszcie zrobil, czy rzad ma to gdzies?
40 osob zamarznietych w niecale 72 godziny!!! To przypominac zaczyna czasy II wojny swiatowej!
Czy cos jest nie tak w Polsce? A jesli mrozy potrwaja dluzej? Czy liczba zamarznietych dojdzie przed swietami do 100!?! To sie dzieje w kraju europejskim w UE? Czy moze to Mongolia czy Afganistan?

Data: 2009-12-20 23:47:30
Autor: Liwiusz
gwarancja
pmlb pisze:
ps.
wlasnie doczytalem: wczoraj 15 osob dzis do 18 kolejne 14!
w ciagu weekendu (od piatku liczac) 40 osob zamarzlo! Ile zmarlo na swinska grype?
Czy nie czas by "Tygrys Europy" cos wreszcie zrobil, czy rzad ma to gdzies?


   Obejrzyj sobie w internecie dzisiejsze Fakty (to taki dziennik telewizyjny). Policja i straż miejska chodzi po kanałach, szuka bezdomnych. Jednak nadal są tacy, którzy nie chcą do przytułku - bo pić nie można. W faszystowskiej UK pewnie by się takiego delikwenta aresztowało za włóczęgostwo, ale my tutaj żyjemy jak murzyny - jak ktoś chce sobie odmrozić uszy, to jego sprawa.

40 osob zamarznietych w niecale 72 godziny!!! To przypominac zaczyna czasy II wojny swiatowej!

   LOL :)

Czy cos jest nie tak w Polsce? A jesli mrozy potrwaja dluzej? Czy liczba zamarznietych dojdzie przed swietami do 100!?! To sie dzieje w kraju europejskim w UE? Czy moze to Mongolia czy Afganistan?


   A co tam u was, flegmatycy? Słyszałem, że lekkie mrozy przyszły, i od razu na lotniskach paraliż, a kolejka pod kanałem się zepsuła. Czy wy Mongolia?

--
Liwiusz

Data: 2009-12-21 00:38:59
Autor: pmlb
gwarancja
wlasnie doczytalem: wczoraj 15 osob dzis do 18 kolejne 14!
w ciagu weekendu (od piatku liczac) 40 osob zamarzlo! Ile zmarlo na swinska grype?
Czy nie czas by "Tygrys Europy" cos wreszcie zrobil, czy rzad ma to gdzies?


  Obejrzyj sobie w internecie dzisiejsze Fakty (to taki dziennik telewizyjny). Policja i straż miejska chodzi po kanałach, szuka bezdomnych. Jednak nadal są tacy, którzy nie chcą do przytułku - bo pić nie można. W faszystowskiej UK pewnie by się takiego delikwenta aresztowało za włóczęgostwo, ale my tutaj żyjemy jak murzyny - jak ktoś chce sobie odmrozić uszy, to jego sprawa.

Wystarczy mi BBC.
Poza tym sa ofiary nie tylko pijackie, juz ci pisalem, w domch zamarzali bo nie bylo na ogrzewanie.
A policja to sobie chodzi po kanalach w swietle kamer i fleszow.
W UK popierwsze nie ma faszyzmu (nie ma tu wszechpolakow na szczescie) po drugie opieka spoleczna takim osobom ktre odmowily by pojcia do schroniska czy do przydzielonego mieszkania (tak te jak mowisz faszystowskie UK daly by takiemu nieszczesnikowi mieszkanie) dostarcza mu dopowiedniej odziezy, posilkow i opieki na zasaadzie dozoru regularnego. Masz bardzo male pajecie o cywilizachjie troche wyzszej niz przedmorze azji. Tu bardziej od liberalno-faszystowskiej fali liczy sie czlowiek, nawet ten co chce zyc inaczej.
Bo moze on nie chce isc do schroniska? Moze ma wrogow i boi sie, znasz wszystkie przypadki, wszystkie rozumy pozjadales, jestes wszczechwiedzacy? Nie kazdy jest taki sam jak ty (na szczescie). Ale to niz nzaczy, ze masz mu odmowic pomocy bo nie chce isc na smycz.

40 osob zamarznietych w niecale 72 godziny!!! To przypominac zaczyna czasy II wojny swiatowej!

  LOL :)

Znajdz mi jakis rok od 2008 do 1945 kiedy to w Polsce w ciagu 3dni zamarza ponad 40 osob!
Nie w calym sezonie lae w 72 godzinach!
Przegladalem, pod kontem 15... tez nie znalazlem, za okupacji sa takie wzmianki.
Polska po 20 latach od upadku PRl-u wlasnie osiagnela pozimo okupacji II wojny siwatowej.
No ale polska to Tygrys Europy ktory dal sobie rade z kryzysami dzieki wspanialemu rzadowi Tuska i Kaczynskiego... a ze zamarza dziennie tyle ludzi jak za okupacji...  niewazne, nagrody beda... sylwester za 4mln w miescie to normalka... odnzaczenia, ordery... gratulacjie, oklaski... statuletki tygrysow i 40 zamarznietych w 3 dni... Jak myslisz do swiad dobnie do rownej 100-ki!?

Czy cos jest nie tak w Polsce? A jesli mrozy potrwaja dluzej? Czy liczba zamarznietych dojdzie przed swietami do 100!?! To sie dzieje w kraju europejskim w UE? Czy moze to Mongolia czy Afganistan?


  A co tam u was, flegmatycy? Słyszałem, że lekkie mrozy przyszły, i od razu na lotniskach paraliż, a kolejka pod kanałem się zepsuła. Czy wy Mongolia?

1. nie ma ofiar a to jest podstawa.
2. tunel przestal dzialac po stronie francuskiej wiec ich pytaj (podawali przyczyne, ale sam se poszukaj)
3. paralizu na lotniskach nie ma tylko opoznienia jak i w polsce to normalne, ze wzgledu na bezpieczenstwo pasazerow (oblodzenie samolotu a zwlaszcza elementow ruchomych jak stery)

Nie, w UK raczej nie jest Mongloia w Polsce tez nie, bo mimo mrozow w Mongoli po - 25st. od kilku tygodni tam nikt nie zamarzl...
Obecnie za oknem mam ok 15cm sniegu i leki mroz -1 st. W ostatnia noc bylo -11st.
Drogi, te lokalne sa czarne, posypane. Mimo, braku opon zimowych przez 90% samochodow w UK stluczek i wypadkow jest nieporownywalnie mniej niz w Polsce.

gwarancja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona