Sytuacja hipotetyczna.

Mój samochód zarejestrowany jest na dwie osoby, przekraczam prędkość i "łapie" mnie radar. Twarz niewidoczna.

Żądają wskazania kierowcy, ja wskazuję drugiego właściciela on wskazuje mnie.

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

PlaMa wrote:

Sytuacja hipotetyczna.

Mój samochód zarejestrowany jest na dwie osoby, przekraczam prędkość i "łapie" mnie radar. Twarz niewidoczna.

Żądają wskazania kierowcy, ja wskazuję drugiego właściciela on wskazuje mnie.

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

Nie, ze nie mogą tylko im się nie chce dochodzić kto kłamie.
Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hot87r$eor$8inews.gazeta.pl...

Nie, ze nie mogą tylko im się nie chce dochodzić kto kłamie.

Obyś nie trafił na "chcącego".
Albo na takiego, co to po przesłuchaniu zdjęcie podostrzy i ktoś beknie z art.233 K.K  ;))

Nostradamus wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hot87r$eor$8inews.gazeta.pl...

Nie, ze nie mogą tylko im się nie chce dochodzić kto kłamie.

Obyś nie trafił na "chcącego".
Albo na takiego, co to po przesłuchaniu zdjęcie podostrzy i ktoś beknie z art.233 K.K  ;))

toż właśnie o tym napisałem.

Użytkownik Nostradamus lesiosan@onet.pl ...

Nie, ze nie mogą tylko im się nie chce dochodzić kto kłamie.

Obyś nie trafił na "chcącego".
Albo na takiego, co to po przesłuchaniu zdjęcie podostrzy i ktoś
beknie z art.233 K.K  ;))

Nie pamietam, nie jestem pewien, ale wydaje mi sie ze kierował X.
Chce widziec z tego 233 - pewnie delikwent bedzie miał okazje w TVN-ie wystapic.

P.S. Dzieki sejmowi korepetycje z niepamietania w ostatnim czasie mielismy bardzo konkretne!

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hot87r$eor$8@inews.gazeta.pl...

Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Można.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

qwerty wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hot87r$eor$8@inews.gazeta.pl...

Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Można.

nie o tym myślałem
wowczas jest jasne kto byl w pracy i kto kierowal.

witek w <news:hotauj$eor$12inews.gazeta.pl>:

qwerty wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hot87r$eor$8@inews.gazeta.pl...

Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Można.

nie o tym myślałem
wowczas jest jasne kto byl w pracy i kto kierowal.

Taaa -- dwóch wspólników S.C. obaj maja uprawnienia do kierowania pojazdem
zarejestrowanym na obu, i obaj w spornym czasie pracowali na rzecz spółki.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

'Tom N' wrote:

witek w <news:hotauj$eor$12inews.gazeta.pl>:

qwerty wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hot87r$eor$8@inews.gazeta.pl...

Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Można.

nie o tym myślałem
wowczas jest jasne kto byl w pracy i kto kierowal.

Taaa -- dwóch wspólników S.C. obaj maja uprawnienia do kierowania pojazdem
zarejestrowanym na obu, i obaj w spornym czasie pracowali na rzecz spółki.

przy czym jeden siedział w biurze i wykonywał telefony co może potwierdzić kilka osób do których dzwonił.
Tylko, że policji dla głupiego mandatu sie nie bedzie chciało tego dochodzić.
Pewnie, ze da sie zakombinować, ale nie o tym mowa.

witek w <news:hotc9e$eor$14inews.gazeta.pl>:

'Tom N' wrote:

witek w <news:hotauj$eor$12inews.gazeta.pl>:

qwerty wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hot87r$eor$8@inews.gazeta.pl...

Nie da sie prowadzic i byc jednoczesnie w pracy, co łatwo udowodnić.

Można.

nie o tym myślałem
wowczas jest jasne kto byl w pracy i kto kierowal.

Taaa -- dwóch wspólników S.C. obaj maja uprawnienia do kierowania pojazdem
zarejestrowanym na obu, i obaj w spornym czasie pracowali na rzecz spółki.

przy czym jeden siedział w biurze i wykonywał telefony co może potwierdzić kilka osób do których dzwonił.

Ale ja Ci opisałem rzeczywista sytuację -- i nie ma "biura"

Tylko, że policji dla głupiego mandatu sie nie bedzie chciało tego dochodzić.

Chyba dobrze, że uwierzyli w zeznania wspólników i nie tracili czasy, żeby
je potwierdzić "u osób trzecich" -- billingi z komórek wskazywałyby, że obaj
rozmawiali w tym samym czasie, będąc w zasięgu tych samych stacji bazowych i
w będąc w ruchu...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

'Tom N' wrote:

Chyba dobrze, że uwierzyli w zeznania wspólników i nie tracili czasy, żeby
je potwierdzić "u osób trzecich" -- billingi z komórek wskazywałyby, że obaj
rozmawiali w tym samym czasie, będąc w zasięgu tych samych stacji bazowych i
w będąc w ruchu...

a jaki to procent takich przypadkow, kiedy jeden mowi, ze prowadzil drugi, drugi mowil, ze prowadzil pierwszy i faktycznie byla to prawda?
I jeszcze przemnóż przez prawdopodobieństwo, że obaj kierowcy są właścicielami tegoz pojazdu.

Reszta kwalifikuje sie pod "czape".

Użytkownik "PlaMa" <mariush.pWYTNIJTO@wp.pl> napisał w wiadomości news:hot7gf$2rb$1inews.gazeta.pl...

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

Przejrzyj archiwum, było dziesiątki razy. Ze swej strony powiem tylko, że policja i sądy jakoś sobie z tym radzą.
Największy problem mają grupowi "filozofowie" ;)).

Użytkownik Nostradamus lesiosan@onet.pl ...

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

Przejrzyj archiwum, było dziesiątki razy. Ze swej strony powiem tylko,
że policja i sądy jakoś sobie z tym radzą.

ewidetnie musisz jeszcze napisac, jak sobie radza.

Największy problem mają grupowi "filozofowie" ;)).

najwiekszy problem z grupowymi filozofami maja ludzie z klapkami na oczach.
Ale wiesz- niektorzy nawet wypelnianie pitów potrafia uznac za działanie dla własnego dobra :)

Dnia 2010-03-31 01:58, Użytkownik Budzik napisał:

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

Przejrzyj archiwum, było dziesiątki razy. Ze swej strony powiem tylko,
że policja i sądy jakoś sobie z tym radzą.

ewidetnie musisz jeszcze napisac, jak sobie radza.

Sądy jak powszechnie wiadomo nie radzą sobie z niczym a zwłaszcza
z kolejką oczekujących. Policja sobie radzi ale tylko w stosunku
do niewykształconego i niemającego żadnego pojęcia o prawie
czy przepisach obywatela.
Stąd taki obywatel ucieszony że nie można go rozpoznać na
zdjęciu idzie na wezwanie z członkiem rodziny lub przyjacielem
mającym prawo jazdy ale nie mającym i nie używającym samochodu.
Policja szczęśliwa bo mandat wręczyła czyli na plus w statystyce,
winny szczęśliwy bo wprawdzie zapłacił ale unikną punktów i
i szczęśliwy ten co punkty mu naliczyli ale ma wdzięczność
lub flaszkę od winowajcy.
A jak trafi się obywatel wykształcony to ani mandatu, ani
do sądu się nie wyśle i statystyka wykrywalności policji
spada. :(


Pozdrawiam

Użytkownik RadoslawF radoslawfl@wp.pl ...

Z tego jak pojmuję prawo nie mogą ukarać nikogo?

Przejrzyj archiwum, było dziesiątki razy. Ze swej strony powiem tylko,
że policja i sądy jakoś sobie z tym radzą.

ewidetnie musisz jeszcze napisac, jak sobie radza.

Sądy jak powszechnie wiadomo nie radzą sobie z niczym a zwłaszcza
z kolejką oczekujących. Policja sobie radzi ale tylko w stosunku
do niewykształconego i niemającego żadnego pojęcia o prawie
czy przepisach obywatela.
Stąd taki obywatel ucieszony że nie można go rozpoznać na
zdjęciu idzie na wezwanie z członkiem rodziny lub przyjacielem
mającym prawo jazdy ale nie mającym i nie używającym samochodu.
Policja szczęśliwa bo mandat wręczyła czyli na plus w statystyce,
winny szczęśliwy bo wprawdzie zapłacił ale unikną punktów i
i szczęśliwy ten co punkty mu naliczyli ale ma wdzięczność
lub flaszkę od winowajcy.
A jak trafi się obywatel wykształcony to ani mandatu, ani
do sądu się nie wyśle i statystyka wykrywalności policji
spada. :(

czyli rżną głupa :(

On 30 Mar, 18:05, PlaMa <mariush.pWYTNI...@wp.pl> wrote:

Sytuacja hipotetyczna.

Z tego jak pojmuj prawo nie mog ukara nikogo?

A co by bylo, gdyby kazdy sie przyznal?


Nie mozna dwoch osob ukarac za jedno wykroczenie

(06.04.2010 11:46), VoyteG wrote:

On 30 Mar, 18:05, PlaMa <mariush.pWYTNI...@wp.pl> wrote:

Sytuacja hipotetyczna.

Z tego jak pojmuj prawo nie mog ukara nikogo?

A co by bylo, gdyby kazdy sie przyznal?


Nie mozna dwoch osob ukarac za jedno wykroczenie

Można jednej osobie dać wiarę a drugiej nie.

p. m.