W dniu 2011-12-06 18:57, frank drebin pisze:

u Quentina na stronie.
http://quentin.blox.pl/html
Kurde, rozmach niesamowity, historia też wydaje się fajna a to tylko
koreański film.
Porównać do tego, co i jak się u nas kręci to aż żal.
Na dodatek, takiego filmu wręcz wymagającego dużego ekranu u nas nie
zobaczymy.
Trzeba będzie jakiegoś divxa zassać

Szkoda, że Q zapomniał o prf i sam takich niusów tu nie wrzuca :(

Może i zapowiada się ciekawie, ale ilość krwi i strzępów ciała oraz innych podobnych "atrakcji" wizualnych w scenach batalistycznych przekracza już wszelkie pojęcie. Osobiście mam tego dość i zaczynam tęsknić za kinem wojennym sprzed 20 lat...
Co prawda nie brałem udziału w żadnej bitwie, ale mam dziwne wrażenie, że w pogoni za coraz większym naturalizmem obrazy kinowe przebiły już dawno rzeczywistość.
S.

Skylla wrote:

W dniu 2011-12-06 18:57, frank drebin pisze:

u Quentina na stronie.
http://quentin.blox.pl/html
Kurde, rozmach niesamowity, historia też wydaje się fajna a to tylko
koreański film.
Porównać do tego, co i jak się u nas kręci to aż żal.
Na dodatek, takiego filmu wręcz wymagającego dużego ekranu u nas nie
zobaczymy.
Trzeba będzie jakiegoś divxa zassać

Szkoda, że Q zapomniał o prf i sam takich niusów tu nie wrzuca :(

Może i zapowiada się ciekawie, ale ilość krwi i strzępów ciała oraz
innych podobnych "atrakcji" wizualnych w scenach batalistycznych
przekracza już wszelkie pojęcie. Osobiście mam tego dość i zaczynam
tęsknić za kinem wojennym sprzed 20 lat...
Co prawda nie brałem udziału w żadnej bitwie, ale mam dziwne wrażenie,
że w pogoni za coraz większym naturalizmem obrazy kinowe przebiły już
dawno rzeczywistość.

to nie pogoń za naturalizmem, po prostu publika się tego domaga.
Daaaawno temu zauważono przecież, że najlepiej sprzedaje się seks, przemoc i krwistość.
Zobacz na popularność wszelakich pił i przeznaczeń, publika tego łaknie.
Tak samo telewizja, w czasie największej oglądalności w telewizjach komercyjnych prym wiodą wszelkie programy z przemocą, czyjąś krzywdą czy tragedią.
O tabloidach to szkoda nawet pisać.
Chore czasy chore społeczeństwo.

--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

On Tue, 6 Dec 2011 21:06:46 +0100, "frank drebin" <blabla.bla@vip.pl>
wrote:

Skylla wrote:

W dniu 2011-12-06 18:57, frank drebin pisze:

u Quentina na stronie.
http://quentin.blox.pl/html
Kurde, rozmach niesamowity, historia też wydaje się fajna a to tylko
koreański film.
Porównać do tego, co i jak się u nas kręci to aż żal.
Na dodatek, takiego filmu wręcz wymagającego dużego ekranu u nas nie
zobaczymy.
Trzeba będzie jakiegoś divxa zassać

Szkoda, że Q zapomniał o prf i sam takich niusów tu nie wrzuca :(

Może i zapowiada się ciekawie, ale ilość krwi i strzępów ciała oraz
innych podobnych "atrakcji" wizualnych w scenach batalistycznych
przekracza już wszelkie pojęcie. Osobiście mam tego dość i zaczynam
tęsknić za kinem wojennym sprzed 20 lat...
Co prawda nie brałem udziału w żadnej bitwie, ale mam dziwne wrażenie,
że w pogoni za coraz większym naturalizmem obrazy kinowe przebiły już
dawno rzeczywistość.

to nie pogoń za naturalizmem, po prostu publika się tego domaga.
Daaaawno temu zauważono przecież, że najlepiej sprzedaje się seks, przemoc i krwistość.
Zobacz na popularność wszelakich pił i przeznaczeń, publika tego łaknie.
Tak samo telewizja, w czasie największej oglądalności w telewizjach komercyjnych prym wiodą wszelkie programy z przemocą, czyjąś krzywdą czy tragedią.
O tabloidach to szkoda nawet pisać.
Chore czasy chore społeczeństwo.

aaaatam. z wyjatkiem samej technologii przekazu takiej rozrywki, nic
nowego od paru tysiecy lat sie w tej kwestii nie zmienilo, i sadze, ze
nic sie nie zmieni. a moze, kiedy dojdziemy juz do wniosku, ze UFC to
za malo i trzeba bedzie z filmu takiego jak. np "immortals" zrobic
reality show, to w koncu wroca dobre, stare igrzyska w rzymskim stylu.
jakby nie bylo zyjemy w czasach, kiedy wszystko jest na nowo
przetwarzane, wiec moze i spalimy od czasu, do czasu kogos na stosie
pod czujnym okiem kamer. juz slyszalem nawet takie postulaty. ech.
rozmarzylem sie. <rs>

Użytkownik "frank drebin" <blabla.bla@vip.pl> napisał w wiadomości news:jblskk$2abs$1news.ett.com.ua...

Skylla wrote:

W dniu 2011-12-06 18:57, frank drebin pisze:

u Quentina na stronie.
http://quentin.blox.pl/html
Kurde, rozmach niesamowity, historia też wydaje się fajna a to tylko
koreański film.
Porównać do tego, co i jak się u nas kręci to aż żal.
Na dodatek, takiego filmu wręcz wymagającego dużego ekranu u nas nie
zobaczymy.
Trzeba będzie jakiegoś divxa zassać

Szkoda, że Q zapomniał o prf i sam takich niusów tu nie wrzuca :(

Może i zapowiada się ciekawie, ale ilość krwi i strzępów ciała oraz
innych podobnych "atrakcji" wizualnych w scenach batalistycznych
przekracza już wszelkie pojęcie. Osobiście mam tego dość i zaczynam
tęsknić za kinem wojennym sprzed 20 lat...
Co prawda nie brałem udziału w żadnej bitwie, ale mam dziwne wrażenie,
że w pogoni za coraz większym naturalizmem obrazy kinowe przebiły już
dawno rzeczywistość.

to nie pogoń za naturalizmem, po prostu publika się tego domaga.
Daaaawno temu zauważono przecież, że najlepiej sprzedaje się seks, przemoc i krwistość.
Zobacz na popularność wszelakich pił i przeznaczeń, publika tego łaknie.
Tak samo telewizja, w czasie największej oglądalności w telewizjach komercyjnych prym wiodą wszelkie programy z przemocą, czyjąś krzywdą czy tragedią.
O tabloidach to szkoda nawet pisać.
Chore czasy chore społeczeństwo.

Nie przesadzaj, od wiekow nic sie nie zmienia. A jesli juz to jednak na lepsze, mimo wszystko.