Data: 2009-07-02 23:17:21 | |
Autor: arek_w | |
emocje | |
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.poczta.onet.pl> napisał
Czy grając na giełdzie emocjonujecie się tym co się dzieje i czasem Polecam szkolenie na ten temat. Ostatnio było takie prowadzone przez www.stopazwrotu.pl. Trading wręcz jako (cytuję prowadzącego) "rzemiosło" czyli chłodna kalkulacja ryzyka+zdyscyplinowane zarządzanie kapitałem. Jasno i rzeczowo... bo "co ma się wydarzyć to się wydarzy" :)). Emocje są zawsze.Sztuka chyba polega na tym żeby nad nimi panować. Starsi stażem giełdziarze, są poddawani podobnym emocjom jak nowicjusz, ale potrafią (nauczyli się) sobie z tym radzić. Osobiście stawiam stopy i alarmy cenowe lub wykresu ale dla odmiany nie wytrzymuję ciśnienia take profit :) i często wychodzę dużo za wcześnie. |
|
Data: 2009-07-02 15:18:10 | |
Autor: macieks | |
emocje | |
On 2 Lip, 23:17, "arek_w" <are...@pro.onet.pl> wrote:
Osobiście stawiam stopy i alarmy cenowe lub wykresu ale dla odmiany Nie ma złotej reguły. Ty za wcześnie, ja wychodzę za późno :) Przy dużym ruchu spoko, przydaje się taka taktyka, czasami "widze", że rynek zrobi ruch na zapas, przed USA. Ale przy niezdecydowaniu rynku. Hmmmm. Przy ruchu ok 50 pkt po mojej stronie, widzę mniej więcej miejsce gdzie przywali druga strona, ale czekam. Czekam, czekam i z 50 zostaje 10 :( Zamknięcie i później rynek robi "zawijas" i tak jak była pozycja :( "Wali to w psyche konkretnie" Delfino Delphis czy macie powyznaczane żelazne stopy Z moich doświadczeń. Tak mam. Poziom wyjścia ustalony. ALE pól na pól, sztywny wpisany lub z palca. Możesz dzięki temu zarobić / oszczędzić pare punktów albo odwrotnie :) Nie ma na to reguły. Tak samo jest z lukami otwarcia. Jeżeli grasz, że zarabiasz, to luki będą po twojej stronie. Jeżeli tracisz, to "luki będą w zmowie" przeciwko tobie :) A wszystko to siedzi w głowie. Książka Komara jest dobra. A ja osobiście ZAWSZE podchodzę do KAŻDEJ zostawianej na noc pozycji, że jutro MOGĘ dostać bombę 80 pktów przeciwko mojej pozycji i NIE MOŻE to załatwić mojego portfela. |
|
Data: 2009-07-03 01:24:36 | |
Autor: Delfino Delphis | |
emocje | |
macieks wrote:
A wszystko to siedzi w głowie. Książka Komara jest dobra. Hehe. Zastanawiam się, bo pootwierałem dzisiaj trochę krótkich pozycji na spadek, ale po fixingu zdecydowałem się połowę zamknąć, bo co prawda na 95% jestem pewnien, że jutro WIG20 otworzy się poniżej 1825 i poleci dalej w dół, to obsówki powiedzmy do 1880 na tylu kontraktach przez noc mógłbym nie znieść psychicznie. No i teraz pytanie - czy zrobiłem dobrze ucinając potencjalny zysk, a chroniąc zdrowie psychiczne, czy to zbytnia asekuracja? Zaznaczam, że taka obsówka nie nadwyrężyła by mi za bardzo portfela, ale z drugiej strony psychicznie nie akceptuję takich strat, bo nie chcę w krótkim czasie wydoić całego portfela, gdy wiedzę o inwestowaniu mam jeszcze nikłą. |
|
Data: 2009-07-02 23:14:53 | |
Autor: macieks | |
emocje | |
On 3 Lip, 01:24, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote: No i teraz pytanie - czy zrobiłem dobrze ucinając A odpowiedź uzyskasz tylko i wyłącznie dnia następnego. Odpowiedzi udzieli rynek :) |
|
Data: 2009-07-03 10:14:05 | |
Autor: DJ | |
emocje | |
Hehe. Zastanawiam się, bo pootwierałem dzisiaj trochę krótkich pozycji na Dam Ci jedna dobra rade. Jesli nie masz doswiadczenia na FW20 to graj 1 lub maksymalnie 2 kontraktami przez co najmniej pol roku. I to bez wzgledu na to jak dobrze Ci idzie. Pozdrawiam Darek |