https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zbigniew-ziobro-i-beata-morawiec-sluzby-w-domu-sedzi/m688xlf

"Beata Morawiec to jedna z najbardziej znanych polskich sędziów, szefowa
Stowarzyszenia "Themis", która otwarcie krytykuje wdrażane przez PiS zmiany
w sądownictwie.
............................................
Doszło do sytuacji, w której funkcjonariusze tj. prokurator i dwóch agentów
CBA przyszło z prokuratorskim nakazem przeszukania mieszkania sędziego,
któremu nikt nie uchylił immunitetu, i który nie ma postawionych żadnych
zarzutów - mówi Onetowi rzecznik Stowarzyszenia "Themis" sędzia Dariusz
Mazur. - Jako powód przeszukania podano zamieszczoną wczoraj na Twitterze
przez Stowarzyszenie informację, że prezes "Themis" dysponuje opracowaniem,
którego rzekomy brak stał się podstawą wystąpienia prokuratury o uchylenie
jej immunitetu - podkreśla.

- Sędzia dobrowolnie pokazuje na Twitterze, że ma ten dokument, co
jednoznacznie wskazuje, że nie zamierza tego dowodu ukrywać. W odpowiedzi
na to nikt z organów ścigania nie wzywa jej do przekazania tego dowodu,
tylko o 6.30 rano przychodzą "smutni panowie", żeby dokonać przeszukania -
wskazuje sędzia Mazur. - Do fizycznego przeszukania mieszkania nie doszło
tylko dlatego, że sędzia od razu dobrowolnie przekazała laptopa, bo nie ma
nic do ukrycia, a poza tym trudno, żeby szarpała się z funkcjonariuszami.
To jeszcze jednak nie był koniec "atrakcji" tego dnia. Kiedy tylko sędzia
Morawiec dotarła do pracy okazało się, że i w sądzie czekają na nią "smutni
panowie", którzy - za zgodą dyrektora sądu - zabezpieczyli służbową
drukarkę i wydruk opracowania."

Nawet nie pytam w jakim trybie to wszystko się odbyło, ale może ktoś biegły
w prawie wyciemni, po co CBA zabrało drukarkę. O wydruk nie wrzeszczę, bo
wiadomo, że ciemny lud darzy papier należnym szacunkiem.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

W dniu 18.09.2020 o 12:44, Olin pisze:

Nawet nie pytam w jakim trybie to wszystko się odbyło, ale może ktoś biegły
w prawie wyciemni, po co CBA zabrało drukarkę. O wydruk nie wrzeszczę, bo
wiadomo, że ciemny lud darzy papier należnym szacunkiem.

Nie wiem, jak w tej konkretnej sprawie, ale może chodzić o wykazanie, że jakiś wydruk został (albo nie został) wykonany na tej właśnie drukarce.

Kolorowe drukarki drukują na każdej stronie swój identyfikator, czarno-białe mogą zostawiać plamy/skazy z wałka. Pole do popisu dla biegłego jest.

   MJ

Dnia Fri, 18 Sep 2020 13:00:25 +0200, Michał Jankowski napisał(a):

Nie wiem, jak w tej konkretnej sprawie, ale może chodzić o wykazanie, że jakiś wydruk został (albo nie został) wykonany na tej właśnie drukarce.

No dobrze, po grzyba?
CBA właśnie twierdzi, że Morawiec nie wykonała analizy, za którą wzięła
pieniądze. Jak nie wykonała, to przecie nie mogła jej wydrukować.
Chyba nie będą szukali w drukarce telefonu komórkowego, który rzekomo
dostała jako łapówkę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

W dniu 18.09.2020 o 13:21, Olin pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2020 13:00:25 +0200, Michał Jankowski napisał(a):

Nie wiem, jak w tej konkretnej sprawie, ale może chodzić o wykazanie, że
jakiś wydruk został (albo nie został) wykonany na tej właśnie drukarce.

No dobrze, po grzyba?
CBA właśnie twierdzi, że Morawiec nie wykonała analizy, za którą wzięła
pieniądze. Jak nie wykonała, to przecie nie mogła jej wydrukować.
Chyba nie będą szukali w drukarce telefonu komórkowego, który rzekomo
dostała jako łapówkę.

W drugim ruchu może się okazać, że łapówki nie ma, ale prywatną ekspertyzę wydrukowała na służbowej drukarce.

Tak jak kiedyś podstawowym środkiem represji za cokolwiek była grzywna za pirackie windowsy, które znajdowano u każdego.

Albo za brak zameldowania przy dowolnej sąsiedzkiej sprzeczce.

   MJ

Zabezpieczenie drukarki utrudni cudowne odnalezienie się analizy.


-- -- -

Jak nie wykonała, to przecie nie mogła jej wydrukować.

Dnia Fri, 18 Sep 2020 14:34:16 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Zabezpieczenie drukarki utrudni cudowne odnalezienie się analizy.

No przecie "Kiedy tylko sędzia Morawiec dotarła do pracy okazało się, że i
w sądzie czekają na nią "smutni panowie", którzy - za zgodą dyrektora sądu
- zabezpieczyli służbową drukarkę i wydruk opracowania."

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1a13bbuf1ctbs$.jnjiod8b8clp$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 18 Sep 2020 14:34:16 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Zabezpieczenie drukarki utrudni cudowne odnalezienie się analizy.

No przecie "Kiedy tylko sędzia Morawiec dotarła do pracy okazało się, że i
w sądzie czekają na nią "smutni panowie", którzy - za zgodą dyrektora sądu
- zabezpieczyli służbową drukarkę i wydruk opracowania."

Teoretycznie moga sprawdzic, czy rzeczona analiza z 2013 roku nie zostala wydrukowana teraz.

Tylko ... jesli zostala przekazana w 2013r, to powinna byc odpowiednim miejscu w sadzie, i nie powinno byc sprawy.

A jesli pani chce pokazac, ze opracowanie bylo przygotowane - to mogla wydrukowac ponownie.

No chyba, ze Ziobro planuje sprawe rozwojową - wezmie sie osobe odpowiedzialną, co mowi ze kurzy sie jej to opracowanie w szafce od 2013, a ekspertyza mowi, ze wydrukowane na drukarce z 2019 ... ale co - znalazlo sie to opracowanie ?

Tylko tak miedzy wierszami mozna wyczytac, ze to ona to opracowanie miala ... wiec co - sad zamowil i wziął ?

J.

Dnia Fri, 18 Sep 2020 15:50:33 +0200, J.F. napisał(a):

Teoretycznie moga sprawdzic, czy rzeczona analiza z 2013 roku nie zostala wydrukowana teraz.

Co zupełnie niczego nie dowodzi. Zresztą sam zauważyłeś, że teraz mogła
wydrukować jeszcze raz, żeby pokazać jako dowód.
Nawiasem mówiąc, równie dobrze mogła przekazać opracowanie w formie
elektronicznej, a zamawiający przeczytał je z ekranu albo sam wydrukował, w
zależności od upodobań.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

W dniu 18.09.2020 o 13:21, Olin pisze:

No dobrze, po grzyba?
CBA właśnie twierdzi, że Morawiec nie wykonała analizy, za którą wzięła
pieniądze. Jak nie wykonała, to przecie nie mogła jej wydrukować.

Może przeczytali na fachowej grupie dyskusyjnej, że muszą podać powód czynności, ale niekoniecznie prawdziwy. To podali z dupy a ty teraz kombinujesz.

Albo znajdą w buforze drukarki pedozdjęcia.


--
Shrek

W dniu 2020-09-18 o 12:44, Olin pisze:

(...)
Nawet nie pytam w jakim trybie to wszystko się odbyło, ale może ktoś biegły
w prawie wyciemni, po co CBA zabrało drukarkę. O wydruk nie wrzeszczę, bo
wiadomo, że ciemny lud darzy papier należnym szacunkiem.

Drukarki przeznaczone dla "grup roboczych" oraz niektóre biurowe z reguły na swoim HDD (albo innej pamięci) zapisują pliki, zanim one trafią do mechanizmu drukującego. Pliki takie są trzymane, aż nie zostaną zastąpione nowszymi z rotacji, albo, aż admin ich nie skasuje.
Czasami są zapisywane tylko logi.
Takie drukarki też często miewają klawiaturę i możliwość fizycznego wydruku dopiero po wpisaniu hasła - tak jest w wielu korporacjach.


--
Pozdrawiam.

Adam

Dnia Fri, 18 Sep 2020 14:07:14 +0200, Adam napisał(a):

Drukarki przeznaczone dla "grup roboczych" oraz niektóre biurowe z reguły na swoim HDD (albo innej pamięci) zapisują pliki, zanim one trafią do mechanizmu drukującego. Pliki takie są trzymane, aż nie zostaną zastąpione nowszymi z rotacji, albo, aż admin ich nie skasuje.
Czasami są zapisywane tylko logi.
Takie drukarki też często miewają klawiaturę i możliwość fizycznego wydruku dopiero po wpisaniu hasła - tak jest w wielu korporacjach.

W istocie mamy takie w pracy, atoli pliki do wydruku są raczej
przechowywane na serwerze, bo są dwie i to w miejscach oddalonych od
siebie. Można drukować dokument na dowolnej po zalogowaniu się osobistym
numerkiem.
Ciekawe, czy w krakowskim sądzie też tak mają, bo wtedy CBA pozbawia
drukarki szersze grono osób.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

W dniu 2020-09-18 o 12:44, Olin pisze:

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zbigniew-ziobro-i-beata-morawiec-sluzby-w-domu-sedzi/m688xlf

"Beata Morawiec to jedna z najbardziej znanych polskich sędziów, szefowa
Stowarzyszenia "Themis", która otwarcie krytykuje wdrażane przez PiS zmiany
w sądownictwie.
...........................................
Doszło do sytuacji, w której funkcjonariusze tj. prokurator i dwóch agentów
CBA przyszło z prokuratorskim nakazem przeszukania mieszkania sędziego,
któremu nikt nie uchylił immunitetu, i który nie ma postawionych żadnych
zarzutów - mówi Onetowi rzecznik Stowarzyszenia "Themis" sędzia Dariusz
Mazur. - Jako powód przeszukania podano zamieszczoną wczoraj na Twitterze
przez Stowarzyszenie informację, że prezes "Themis" dysponuje opracowaniem,
którego rzekomy brak stał się podstawą wystąpienia prokuratury o uchylenie
jej immunitetu - podkreśla.

- Sędzia dobrowolnie pokazuje na Twitterze, że ma ten dokument, co
jednoznacznie wskazuje, że nie zamierza tego dowodu ukrywać. W odpowiedzi
na to nikt z organów ścigania nie wzywa jej do przekazania tego dowodu,
tylko o 6.30 rano przychodzą "smutni panowie", żeby dokonać przeszukania -
wskazuje sędzia Mazur. - Do fizycznego przeszukania mieszkania nie doszło
tylko dlatego, że sędzia od razu dobrowolnie przekazała laptopa, bo nie ma
nic do ukrycia, a poza tym trudno, żeby szarpała się z funkcjonariuszami.
To jeszcze jednak nie był koniec "atrakcji" tego dnia. Kiedy tylko sędzia
Morawiec dotarła do pracy okazało się, że i w sądzie czekają na nią "smutni
panowie", którzy - za zgodą dyrektora sądu - zabezpieczyli służbową
drukarkę i wydruk opracowania."

Nawet nie pytam w jakim trybie to wszystko się odbyło, ale może ktoś biegły
w prawie wyciemni, po co CBA zabrało drukarkę. O wydruk nie wrzeszczę, bo
wiadomo, że ciemny lud darzy papier należnym szacunkiem.

Jakie to wszystko popieprzone w dzisiejszych czasach. Na dodatek hiena na hienie.
Zabierają ludziom wszystko co tylko możliwe i nie wiedzą, że jeszcze kiedyś tym wszystkim się udławią.


--
animka