Data: 2009-07-20 13:53:31 | |
Autor: Pawel | |
do poczytania i refleksji | |
Witam
Właśnie znalazłem tekst, wklejam więc i proszę o opinię dotyczącą tematyki grupy - a jakże :) http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6840313,Kancelaria_Prezydenta_oglosila_przetarg_nie_do_wygrania.html |
|
Data: 2009-07-20 23:12:19 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 20.07.2009 22:53, Pawel pisze:
Witam Pomijając ewentualne niemożliwe do spełnienia warunki prze- targu (jeżeli faktycznie takie są -- nie analizowałem), chętnie bym się skontaktował z ludźmi, którzy to pisali, żeby mi dali kurs takiego tworzenia SIWZów, żeby pasował konkretny model urządzenia konkretnego producenta. Bo mimo tworzenia coraz dłuższych SIWZów, cały czas dostaję zasilacze Tracera i płyty ASrocka i cholera mnie bierze, bo po dwóch latach cały sprzęt nadaje się do wymian gwarancyj- nych. Przetargi mają ograniczać konkurencję niby? Przetargi na sprzęt komputerowy są, obawiam się, wyrzucaniem państwowych pieniędzy na sprzęt tani, ale niskiej jakości, wymagający wymiany po kilkunastu miesiącach użytkowania. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-21 14:03:50 | |
Autor: Marrcino | |
do poczytania i refleksji | |
Radosław Sokół pisze:
W dniu 20.07.2009 22:53, Pawel pisze: Się skontaktuj z np. Dellem. Taki Ci SIWZ strzelą, że mucha nie siada. Marcin |
|
Data: 2009-07-21 20:55:31 | |
Autor: Łukasz Ledóchowski | |
do poczytania i refleksji | |
Radosław Sokół wrote:
Bo mimo tworzenia coraz dłuższych SIWZów, cały czas dostaję Może umieszczenie w specyfikacji wymogu dłuższej gwarancji coś da? Takie ograniczenie raczej kontrowersji nie budzi, w przeciwieństwie do wymogu posiadania pamięci DDR3. Myślę, że w przypadku takich zamówień (sprzętu komputerowego) trzeba się liczyć z tym, że kupiony sprzęt nie będzie najwyższej jakości (w przypadku sprzętu komputerowego). Należy się przed tym zabezpieczyć. Dobrym pomysłem, tak mi się wydaje, byłoby też odrzucanie najtańszych ofert, ale to wymaga dosyć elastycznych warunków i nie można tego zamieścić w specyfikacji:) Spojrzałem na to zamówienie i zauważyłem, że w jednym z punktów określone jest 'Kamera - NIE'. Czy to oznacza, że komputer nie może mieć kamery? Po co umieszczać takie zastrzeżenie? Przy okazji. Jak wchodzę na Twoją stronę w IE8 to Avira wyrzuca mi podejrzany kod HTML w mailaddr.js. Pewnie to błąd antywirusa, ale myślę, że warto na to spojrzeć i jakoś zmienić, bo jednak może kogoś przestraszyć. -- Łukasz Ledóchowski GG:503647 lukled@tlen.pl |
|
Data: 2009-07-22 18:25:23 | |
Autor: Rako | |
do poczytania i refleksji | |
"Łukasz Ledóchowski" <lukled@tlen.pl> wrote in message news:h45a03$67l$1nemesis.news.neostrada.pl...
Radosław Sokół wrote:Wzgledy bezpieczenstwa? PS: tak wiem, w praktyce i tak kazdy ma w kieszeni telefon z kamerka, ale na potrzeby SIWZu uzasadnienie styka. Przy okazji. Jak wchodzę na Twoją stronę w IE8 to Avira wyrzuca mi |
|
Data: 2009-07-22 21:06:22 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 21.07.2009 22:55, Łukasz Ledóchowski pisze:
Może umieszczenie w specyfikacji wymogu dłuższej gwarancji coś da? Nic nie daje, bo: 1) skutkuje to tylko podniesieniem ceny urządzenia, bo do- stawca wlicza sobie w cenę ryzyko konieczności wymiany urządzenia na nowe, 2) nie zmienia to dostaw komputerów w stanie DOA (*), wynikającym z marnej jakości komponentów i procesu składania, 3) zwiększa to koszty, bo pracownicy techniczni odpowie- dzialni za pracę sprzętu muszą, zamiast zajmować się utrzymywaniem wszystkiego w ruchu, co chwila dzwonić i umawiać się na kolejne wymiany gwarancyjne, a sprzęt stoi i nie działa. Dobrym pomysłem, tak mi się wydaje, byłoby też odrzucanie najtańszych Pytanie, jakie możliwości w tym zakresie daje ustawa. Poza tym czasem członkowie komisji przetargowej nie są specjalnie zainteresowani najlepszym rozwiązaniem, bo sprzęt i tak jest dla kogoś innego. Spojrzałem na to zamówienie i zauważyłem, że w jednym z punktów Bo w wielu środowiskach (np. rządowych właśnie, ale i w przemysłowych często) nie wolno używać urządzeń posiadają- cych możliwość rejestrowania obrazu. Np. ja mam biznesową wersję telefonu i nie mam w nim aparatu fotograficznego, choć to standard -- bo w wielu firmach jak się ma telefon z aparatem to trzeba go zostawiać na stanowisku ochrony przy wejściu. Przy okazji. Jak wchodzę na Twoją stronę w IE8 to Avira wyrzuca mi Błąd antywirusa, plik służy do szyfrowania adresów e-mail. Aviry nie używam, więc niespecjalnie mogę debugować problem. A sam IE8 działa dobrze. (*) Dead On Arrival -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-20 23:14:54 | |
Autor: Jwzw | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Pawel" <pawelek456@googlemail.com> napisał w wiadomości news:e452c44f-3c24-446b-a410-d9eee6bec93ci6g2000yqj.googlegroups.com...
Witam No i co? Nie widzę w tym nic nienormalnego. Jest to typowe i stosowane na szeroką skalę obchodzenie przepisów. Tak robią wszyscy - o przepraszam - większość, która nie płaci swoimi pieniędzmi. Normalnego burżuja, który na wszystko musi sobie zapracować własnymi rękami, nie stać na taką rozrzutność. Ale biedny urzędnik/budżetożerca spokojnie może sobie na to pozwolić. |
|
Data: 2009-07-20 23:33:24 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 20.07.2009 23:14, Jwzw pisze:
Normalnego burżuja, który na wszystko musi sobie zapracować własnymi Czy wiesz, o czym piszesz? Normalny użytkownik pójdzie do sklepu i kupi to, co *chce*, płacąc za to *normalną* rynkową cenę. A instytucja państwowa musi rozpisać przetarg, dostaje ba- dziewie, a płaci i tak jak za zboże, bo wszyscy startujący w przetargu już zacierają rączki na 100% marży. A potem i tak wszystko się psuje i trzeba kupować nowe, bo obciążenie zazwyczaj jednak dosyć spore, a co wychodzi z używania po 10 h na dobę bez przerwy komputera z najtańszą płytą, obudową i zasilaczem to wszyscy wiedzą. W efekcie płaci się dodatkowo za pracę człowieka, który obsługuje reklamacje i naprawy sprzętu, a potem drugi raz płaci za te same komputery kupując nowe na szybką wymianę tych, które leżą w serwisie lub w kolejce do reklamacji. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-21 23:53:38 | |
Autor: radxcell | |
do poczytania i refleksji | |
*Radosław Sokół* wrote in <news:2009072021333200grush.one.pl>:
Normalny użytkownik pójdzie do sklepu i kupi to, co *chce*, "poleminowałbym" (1) czy cena sklepowa jest rynkowa. pozdr, rdx (1) http://miniurl.pl/cenyfikcyjne |
|
Data: 2009-07-22 18:38:22 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 21.07.2009 23:53, radxcell pisze:
Normalny użytkownik pójdzie do sklepu i kupi to, co *chce*, "Teraz o cenie stanowi rynek, czyli tak naprawdę pomysłowość działu marketingu". Czyli -- cena rynkowa, jak najbardziej. Właśnie o to chodzi. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-22 18:46:45 | |
Autor: radxcell | |
do poczytania i refleksji | |
*Radosław Sokół* wrote in <news:2009072216383100grush.one.pl>:
"Teraz o cenie stanowi rynek, czyli tak naprawdę pomysłowość aaaa, w tym sensie ;) ok, pozdr, R http://czyinternetdziala.pl |
|
Data: 2009-07-27 15:28:20 | |
Autor: Artur\(m\) | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009072021333200grush.one.pl...
Też uczestnicze w przygotowaniu przetargów i cały czas mam nieodparte wrażenie, ze robię dużo czasochłonnej, (jednak) nikomu niepotrzebnej roboty. Początkowo myślałem, że jest to dla dobra ludzi. Żeby taniej, lepiej... A tu wychodzi jak na dłoni, że jest a) -drożej b) -gorzej c) -dłużej Wiem również, że tego nie możemy minąć, bo takie jest prawo Możemy utyskiwać i nic więcej...!? Początkowo myślałem, aby skrzyknąć parę osób zajmujących się przetargami (choćby z uczelni) i wylobbować u jakiegoś kumatego posła wniesienie stosownych zmian do prawa o zamówieniach publicznych (przynajmniej w zakresie sprzętu komputerowego). Bo taka jest jedyna możliwość. Teraz jakoś mnie to opuściło. Może to ktoś zrozumie, że tak robione przetargi walą w błoto niezłe miliony PLN ów. (Nie wiem czy taka procedura nie wymogła na nas EU?) Pozdrawiam Artur(m) |
|
Data: 2009-07-20 23:31:26 | |
Autor: rs | |
do poczytania i refleksji | |
On Mon, 20 Jul 2009 13:53:31 -0700 (PDT), Pawel
<pawelek456@googlemail.com> wrote: Witam ja tylko z ciekawosci. czy naprawde te 20 laptopow i troche sprzetu pomocniczego to jest wiadomosc warta takiego szumu? jesli nawet ten przetarg jest "zoptymalizowany" na konkretne modele czy linie, to te laptopy sa chyba rozprowadzane przez kilka firm. niech sie wiec tluka, ktora sprzeda taniej. nie sadze, by lenovo czy inan duza firma maczala palce w matactwach wartych 20 laptopow. <rs> |
|
Data: 2009-07-21 06:54:35 | |
Autor: Patryk Włos | |
do poczytania i refleksji | |
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6840313,Kancelaria_Prezydenta_oglosila_przetarg_nie_do_wygrania.html A ja *w ogóle* nie rozumiem, w czym problem. Gdyby ten (czy dowolny inny) przetarg był rozpisany pod konkretnego dystrybutora, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że to jakaś tam forma korupcji, czy czegoś (chociaż też niekoniecznie, bo ktoś może uczciwie preferować np. byłego pracodawcę i dać kolegom wyrobić targety z czystej sympatii, bez żadnych motywów korupcyjnych). Ale tutaj mówimy raptem o rozpisaniu przetargu pod konkretne modele sprzętu, które można kupić od wielu dystrybutorów - i naprawdę nie widzę nic dziwnego w tym, że przyszli użytkownicy tych laptopów chcą kupić konkretne modele, a nie jakieś przypadkowe najtańsze trupy. -- Zobacz, jak się pracuje w Google: http://pracownik.blogspot.com |
|
Data: 2009-07-21 08:33:01 | |
Autor: JoteR | |
[OT] do poczytania i refleksji | |
"Patryk Włos" napisał:
A ja *w ogóle* nie rozumiem, w czym problem. W tym, że źródłem szumu są koła zbliżone do (za przeproszeniem) Agory a celem ataku pracownicy kancelarii prezydenta (za przeproszeniem) Kaczyńskiego. Nie od dziś ulubionym orężem w walce politycznej są samoloty i laptopy (coś o tym wie były na szczęście minister Ziobro). Tyle że ten ostatni oręż jest bronią obosieczną, jako że moje dzieci nadal czekają na realizację ogłaszanego z takim hukiem panatuskowego programu "laptop dla gimnazjalisty" ;-> JoteR |
|
Data: 2009-07-21 12:47:50 | |
Autor: venioo | |
do poczytania i refleksji | |
rs pisze:
On Mon, 20 Jul 2009 13:53:31 -0700 (PDT), Pawel Tu nie chodzi o 20 laptopow, ale skoro przetarg na laptopy za 100kpln to daje do myslenia jak jest z przetargami na np. samochody, ktore sa duzo drozsze. "Obojetnie jaki samochod, ale zeby nazwa zaczynala sie na B.., miala 3 literki w nazwie..., silnik tds" itd. itp. a to juz sa duzo drozsze "zabawki", ktore sa kupowane z naszych pieniedzy. pzdr -- venioo |
|
Data: 2009-07-21 20:10:57 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 21.07.2009 12:47, venioo pisze:
Tu nie chodzi o 20 laptopow, ale skoro przetarg na laptopy za 100kpln to No i? Wolisz, żeby warunki na zakup samochodów były takie luźne, żeby zamiast faktycznych limuzyn na B wartych np. 2 mln zł jakaś firma-krzak podstawiła chińskie podróby war- te 0.5 mln zł i skasowała 1.9 mln zł, wygrywając przetarg i narzynając państwo na 1.4 mln? Przetargi są po prostu *do niczego*. Kupujący musi mieć prawo wyraźnie napisać, *co* chce kupić. To dystrybutorzy i dostawcy mają ze sobą konkurować, a nie producenci. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-22 00:09:49 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
do poczytania i refleksji | |
"venioo" h446vf$hla$2@nemesis.news.neostrada.pl Tu nie chodzi o 20 laptopow, ale skoro przetarg na laptopy za 100kpln to daje do myslenia jak jest z przetargami na np. samochody, ktore sa duzo drozsze. "Obojetnie jaki samochod, ale zeby nazwa zaczynala sie na B.., miala 3 literki w nazwie..., silnik tds" itd. itp. a to juz sa duzo drozsze "zabawki", ktore sa kupowane z naszych pieniedzy. Gdy interesowałem się przetargami publicznymi w Białymstoku przed 10 laty -- niemal dokładnie tak właśnie było, jak napisałeś. :) Nie aż tak chamsko, że to ma być BMW u tego konkretnego sprzedawcy, ale warunki przetargu ustawiano pod konkretne osoby. :) I nawet sprytny kontroler w pierwszej chwili nie znalazłby uchybień, a co najwyżej by był zdumiony zagmatwaniem tych warunków. :) Podobnie wyglądała wcześniej (nie od zawsze publiczne pieniądze trzeba było wydawać na drodze przetargów, a i teraz nie zawsze każda złotówka tak jest wydawana) sprawa kosztorysów, w których ukrywano to i owo, aby cenę przebić dziesięciokrotnie. :) Jeśli gdzieś pieniądze publiczne wydawane są uczciwie, to NA PEWNO nie w Polsce. :) Jakieś tam 100 kilo złotych to chyba kpina. :) To dosłownie kropla w oceanach. :) Tyle tylko, że chyba 10 lat temu obowiązywała zasada wiary -- jeśli firma zarabiającą nie oddawała co piątej zarobionej złotówki ,,Kościołowi'', przegrywała przetarg, gdyż ,,Bóg tak chciał''. :) Obecnie (na przykład w encyklice) Benedykt XVI apeluje o zaniechanie korupcji a wcześniej jako powód kryzysu podawał chciwość. :) ZTCoMnieWiadomo i Król Żelatyny, i Biedronka -- nie chciały te osoby poddać się presji ,,Kościoła'', więc miały kłopoty, choć nie korzystały z pieniędzy podatników, a z własnych, zarobionych przez siebie. Teraz mam Biedronkę koło siebie i widzę wyraźnie, że to dobry sklep. :) (tyle tylko, że nie można tam płacić kartami, a ja surowców wtórnych zazwyczaj nie mam przy sobie) Fajna jest szczególnie cena mleka z Mlekowity, ale i inne ceny są śmiesznie niskie. Wkrótce Auchan będzie dla mnie zbyt drogim sklepem. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-07-23 22:53:07 | |
Autor: Michal AKA Miki | |
[OT] Re: do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:h45ecl$nvs$4inews.gazeta.pl...
ZTCoMnieWiadomo i Król Żelatyny, i Biedronka -- nie chciały te osoby Z moich wizyt w biedronkach (chyba ze 4 razy): - wizyta 1 - OK. - wizyta 2 - jak wszedlem do sklepu, to przeszedl obok mnie pijak, trzymajac w jednej rece flaszke wodki z polki, a w drugiej zaje... dlugi srubokret, zeby sie mogl przebic przez ochrone... Skonczylo sie bijatyka i wyniesieniem pijaka tylnym wyjsciem (na ziemi zostal srubokret i noz, znaleziony przy pijaczku) - wizyta 3 - OK (po 2 latach przerwy) - wizyta 4 (w ostatnia niedziele) - mialem nieszczescie byc na drodze uciekajacego gnojka (nie wiem, co ukradl, wlasnie wychodzilem), a gnojek wyskoczyl mi na plecy, przewrocil i polecial dalej... niestety, ani ja, ani ochroniarz nie dogonilismy gnojka... no coz... nastepna wizyta moze za 2 lata? Bo sklep moze i dobry, ale nie na moje nerwy... Pozdrawiam Michal |
|
Data: 2009-07-25 13:12:06 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
[OT] Re: do poczytania i refleksji | |
"Michal AKA Miki" h4aijk$p2r$1@inews.gazeta.pl Z moich wizyt w biedronkach (chyba ze 4 razy): Przypomina się mi gnojek z PeKaO SA. Problem w tym, że tam nie było ochrony. Co do sprzedaży alkoholu -- na tym oparto budowanie klasy średniej (ja nazywam ją klasą pośrednią i mogą napisać, dlaczego tak nazywam) po upadku tak zwanego komunizmu. Zyski z alkoholu pozwoliły na budowanie dobrobytu ;) klasy średniej, na budowanie przejść granicznych, na budowanie finansowej pozycji Kościoła w Polsce.... Niestety obok tych zysków są i straty -- jak w każdym biznesie są ,,przychody'' i ,,rozchody''. ;) IMO sprzedaż alkoholu to jak eutanazja -- zabijanie na życzenie. Problem w tym, że pijak zabija nie tylko siebie, ale i innych ze swego otoczenia. Teraz chyba Kościół szuka innej metody zarabiania. Ja proponuję zapładnianie za pieniądze. :) (proponuję artykuł w ostatnim Wprost) Zbudowana dzięki alkoholu (dzięki zabijaniu) klasa [po]średnia tak sobie ma ochotę na budowanie dobrobytu w Polsce i na opiekowanie się mniej zaradnymi, czyli pracownikami. Nie potrafi też budować cywilizacji przez wielkie C -- potrafi jedynie tanio kupić wódkę, ,,pomodlić się'' (de facto -- poprzeklinać) i drogo sprzedać pijaczkom, okradającym nierzadko swoje rodziny. Ja nie pije alkoholu prawie wcale. Ostatni raz wypiłem dwa kieliszki wina w czasie Wielkanocy roku 2007. Nie palę papierosów i nie ćpam leków czy innych narkotyków. (jem takie coś, jak: aspiryna, witamina C w sokach, sporadycznie leki typu antybiotyki) Mieszkam w Białymstoku, którego centrum przebudowano (za 25milionów złotych) w ostatnich paru latach tak, aby można było w centrum miasta sprzedawać piwo. :) Każda impreza w tym mieście to praktycznie popijawa. Rozstawia się dodatkowe stoliki, sponsorem imprezy zwyczajowo jest browar... Policjant z patrolu klnie -- może i piwo daje jakieś zyski miastu, ale pilnowanie pijaków kosztuje znacznie więcej... To w czasie juwenaliów.... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-07-21 05:50:42 | |
Autor: Jacek | |
do poczytania i refleksji | |
Ja tam sie nie dziwie, skoro dokument podpisywala/akceptowala BABA:P
|
|
Data: 2009-07-21 07:40:07 | |
Autor: Jacek | |
do poczytania i refleksji | |
To jak ogloszenie matrymonialne:
poznam pana w srednim wieku, urodzonego 14.07.1957, zamieszkalego w sredniej wielkosci miescie - Grudziadz, ul. Kopernika 5b/17. Niewazne jaki bedzie, najwazniejsze, zeby jego PESEL to 57071400382;) |
|
Data: 2009-07-21 14:31:41 | |
Autor: Paweł | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Pawel" <pawelek456@googlemail.com> napisał w wiadomości news:e452c44f-3c24-446b-a410-d9eee6bec93ci6g2000yqj.googlegroups.com...
Witam Prawo o Zamówieniach Publicznych jest cholernie niedoskonałe. Zwłaszcza w sektorze komputerowym. Trudno jest tak się opisać by dostać to, czego naprawdę się chce. Chciałbym COMPAQA a dostanę SQUADAKA :) -- Paweł |
|
Data: 2009-07-21 20:37:55 | |
Autor: Michal AKA Miki | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Paweł" <billg@microsoft.com> napisał w wiadomości news:h44d22$r77$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pawel" <pawelek456@googlemail.com> napisał w wiadomości news:e452c44f-3c24-446b-a410-d9eee6bec93ci6g2000yqj.googlegroups.com... No skoro warunkiem wygrania przetargu jest w 100% cena, to dlaczego mialoby byc inaczej :) A nie mozna w warunkach zamowienia ustawic np. 4letniej gwarancji NBD np w calej Polsce? Taka daje np DELL (oczywiscie kosztuje to nieco wiecej niz normalnie). Nie wydaje mi sie, zeby niewielcy skladakowcy byli w stanie zapewnic taki support. Pozdrawiam Michal |
|
Data: 2009-07-21 21:22:24 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 21.07.2009 20:37, Michal AKA Miki pisze:
A nie mozna w warunkach zamowienia ustawic np. 4letniej gwarancji NBD np w Można. Składakowcy po prostu podniosą cenę do poziomu nieco niższego od oferującej te same warunki gwarancji firmy i zgarną wielką kasę wychodząc z założenia, że nawet, jeśli coś po roku czy dwóch padnie, to z zysku będą w stanie i tak kupić nowe części na wymianę. Będą troszkę mniej do przodu, ale dalej do przodu. W efekcie problem dalej nie rozwiązany, a nawet się pogar- sza, bo za ten sam badziewny sprzęt płacisz jeszcze więcej. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-21 21:48:43 | |
Autor: Marek | |
do poczytania i refleksji | |
Można. Składakowcy po prostu podniosą cenę do poziomu niecoA żądanie CE ? Właśnie je próbjuję zastosować, obawiam się jednak,że składakowcy z garażu zostaną zastąpieni składakowcami z duża kasą i niekoniecznie większą /a czasem niższą/ jakością. |
|
Data: 2009-07-21 22:01:10 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 21.07.2009 21:48, Marek pisze:
A żądanie CE ? Właśnie je próbjuję zastosować, obawiam się jednak,że a) Obecnie każdy sprzedawany sprzęt komputerowy musi mieć IIRC oznaczenie CE, więc warunek jest żaden. Oczywiście, CE elementów składowych nie oznacza CE dla zestawu, ale producent składakowiec nie będzie robił badań certyfika- cyjnych, tylko założy, że skoro części spełniają normy, to zestaw też spełnia. b) Oznaczenie CE jest *oświadczeniem* producenta zestawu. W zasadzie trzeba producentowi udowodnić, że jednak nie spełnia norm. A biorąc pod uwagę, że jednak zazwyczaj normy nie będą przekroczone -- marna szansa na sukces. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-23 23:01:38 | |
Autor: Michal AKA Miki | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009072119223100grush.one.pl... W dniu 21.07.2009 20:37, Michal AKA Miki pisze: To moze gwarancja jako jedna ze skladowych... W sumie zdaje sobie sprawe, ze nie rozwiazuje to problemu w calosci, ale jesli damy np takie warunki: - dostawca musi dzialac na rynku co najmniej 5 lat (zeby zmniejszyc ryzyko, ze firma kogucik nie zniknie z rynku) - minimalne roczne obroty dostawcy musza przekroczyc pewien zalozony poziom, np. 2 miliony zl. - 3 lub 4 lata gwarancji na sprzet w trybie NBD na terenie kraju - kary umowne za niedotrzymanie warunkow gwarancji - opcjonalnie jakies wadium na przetarg (chociaz to chyba niezbyt dobry pomysl) To powinno wyeliminowac garazowcow i firmy "domowe", a co wiecej - w tym przypadku tym wiekszym bardziej sie bedzie oplacac markowy sprzet z dluga gwarancja producenta i duzym, zorganizowanym serwisem - czyli de facto zostana tylko duze, liczace sie firmy... Pytanko, czy takie warunki mozna zawszec w specyfikacji... Pozdrawiam Michal |
|
Data: 2009-07-25 21:42:46 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 23.07.2009 23:01, Michal AKA Miki pisze:
To moze gwarancja jako jedna ze skladowych... W sumie zdaje sobie sprawe, ze Przedłużona gwarancja i tak jest jest wpisywana. I czasem, prawdę mówiąc, bardziej to szkodzi, niż pomaga, bo właśnie zwiększa tylko cenę, a nie zmienia klasy sprzętu. nie rozwiazuje to problemu w calosci, ale jesli damy np takie warunki: Wiele marnych firm działa już bardzo długo. Szczerze mówiąc, nie ufam *żadnemu* polskiemu "firmowemu" składaczowi ;) - minimalne roczne obroty dostawcy musza przekroczyc pewien zalozony poziom, To nie wykluczy wcale firm, które składają dużo badziewia. - kary umowne za niedotrzymanie warunkow gwarancji Cóż... Są wpisywane, ale akurat w jednostkach państwowych zazwyczaj nie ma woli, by je egzekwować. A przynajmniej mam takie doświadczenia z mojej uczelni. - opcjonalnie jakies wadium na przetarg (chociaz to chyba niezbyt dobry Jest. To powinno wyeliminowac garazowcow i firmy "domowe", a co wiecej - w tym Można. Ale one nie zlikwidują problemu. Z tymi warunkami mo- żesz bowiem dalej poskładać komputer z kawałków lub byle ja- ki i wygrać z gotowcem typu Lenovo, Dell czy HP. W przypadku serwerów można się jeszcze jakoś zastrzegać, bo niektórych warunków składacze nie są w stanie spełnić. Ale z komputerami biurkowymi i przenośnymi jest problem. Czym bowiem różni się taki np. Acer od HP, skoro często ich fabryki są obok siebie nawet? -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-26 00:59:40 | |
Autor: Michal AKA Miki | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009072519425600grush.one.pl...
W dniu 23.07.2009 23:01, Michal AKA Miki pisze:Bo samodzielnie rzeczywiscie problemu nie rozwiazuje... Problem tkwi w warunkach oceny - zazwyczaj jest to 100% cena... to jest wlasnie strzelanie we wlasne kolano... Szkoda ze nie ma jakichs "autoryzowanych" rankingow awaryjnosci - tak jak ma to miejsce w przypadku samochodow... Wtedy mozna sie oprzec na takich badaniach i zazadac komputerow z odpowiednio niska klasa awaryjnosci. - kary umowne za niedotrzymanie warunkow gwarancji To rowniez moja (byla) uczelnia :)
Nawet w przypadku ogolnokrajowego serwisu? Mozna tez zazadac serwisu miedzynarodowego (nawet jesli nie ma sensu z praktycznego punktu widzenia), to wyeliminuje skladaki ostatecznie.
No coz... Acer to juz jest *jakas* marka :D Ja ostatnio poznalem zadowolonego uzytkownika acera. Uzywal go ze 2 razy w tygodniu, po 2-3 godziny... Acer obecnie ma 3 lata i dziala niemal bezawaryjnie. Pozdrawiam Michal |
|
Data: 2009-07-26 08:47:17 | |
Autor: Patryk Włos | |
do poczytania i refleksji | |
No coz... Acer to juz jest *jakas* marka :D Ja mam od ponad 2 lat laptopa Acera. Laptop ten jest włączony 24/7 i sprawuje się właściwie idealnie, jestem z niego naprawdę zadowolony. Jedyne ale: ten laptop działa w domu, na kablach. Wynoszony z domu był ze 3-4 razy i traktowany wówczas jak jajko. Zatem nie miał nigdy szans doświadczyć warunków "polowych". -- Zobacz, jak się pracuje w Google: http://pracownik.blogspot.com |
|
Data: 2009-07-26 10:59:46 | |
Autor: Radosław Sokół | |
do poczytania i refleksji | |
W dniu 26.07.2009 00:59, Michal AKA Miki pisze:
Problem tkwi w warunkach oceny - zazwyczaj jest to 100% cena... to jest Ale trudno wymusić inne warunki. Administracji zależy na jak najszybszym i najtańszym rozstrzygnięciu przetargu, a sami zainteresowani (nie wiem, czy z powodu chęci zapobieg- nięcia stronniczości, czy z jakich powodów) zazwyczaj nie mają większego prawa głosu podczas rozstrzygania przetargu. Szkoda ze nie ma jakichs "autoryzowanych" rankingow awaryjnosci - tak jak ma Komponentów nawet. Nie mam nic przeciwko składakom, póki są budowane z markowych składników. Ale jak zamiast płyty Gigabyte czy ASUSa dostaję ASrocka (który według mnie jed- nak jest o klasę niżej), a zamiast zasilacza np. Chiefteca czy Tagana -- Tracera, to mnie coś bierze, bo w efekcie komputer chodzi głośniej i krócej, a często zaraz po dos- tawie nie chce wystartować "a bo ta płyta ASrocka gryzie się z tymi pamięciami GoodRAMa". No coz... Acer to juz jest *jakas* marka :D Nie wiem, jak słyszę od znajomych o "padach" notebooków to zazwyczaj dotyczy to Acerów ;) Aczkolwiek możliwe jest fak- tycznie, że statystycznie Acer będzie tylko troszeczkę bar- dziej awaryjny od innych. -- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../ |
|
Data: 2009-07-26 11:20:38 | |
Autor: MC | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009072608594900grush.one.pl...
Acer nie jest bardziej awaryjną marką od innych. Tylko ma większy kawał tortu. |
|
Data: 2009-07-27 14:30:21 | |
Autor: Paweł | |
do poczytania i refleksji | |
Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości news:h4h6vb$ts2$1node2.news.atman.pl...
Acer nie jest bardziej awaryjną marką od innych. Tylko ma większy kawał tortu. Pozwolę sobie na wyrażenie odmiennej opinii. W mojej firmie zakupiono kilkadziesiąt laptopów (Acer, Fujitsu, HP). Praca w porównywalnych warunkach (intensywne po kilka godzin dziennie). Wszystkie ACERy co do sztuki cierpiały na różne awarie. Począwszy od pękających obudów, a skończywszy na spalonych układach zasilania. Wśród pozostałych awarie były sporadyczne. Ja jestem wyleczony z tej marki. -- Paweł |
|
Data: 2009-07-27 14:32:32 | |
Autor: Andrzej Libiszewski | |
do poczytania i refleksji | |
Dnia Mon, 27 Jul 2009 14:30:21 +0200, Paweł napisał(a):
Tak było kiedyś. Teraz częściej zdarza mi się widzieć padniętego HP niż Acera. -- |Andrea|Gigabyte Triton 180, Gigabyte GA-MA69G-S3H, HP Pavilion W2408H AMD Athlon 64X2 4400+, Gigabyte Radeon HD4850, Arctic Freezer 64 Pro 4x1GB RAM PC6400, ST3160815AS 160GB, ST3500320AS 500GB, WD2000JS 200GB Pioneer DVR-115, Tagan TG480-U15 480W, VideoMate E850F, Asus Xonar DX |
|
Data: 2009-07-21 18:47:11 | |
Autor: Marek | |
do poczytania i refleksji | |
Dnia Mon, 20 Jul 2009 13:53:31 -0700 (PDT), Pawel napisał(a):
Witam Ja się wcale nie dziwię. Właśnie piszę specyfikację na komputery i klnę, bo nie moge sobie wpisac tego, co powinno w tym komputerze mieć. DObrze, że chociaż można zażądać CE, a nie trzeba pisać "komputer spełnia normy bezpieczeństwa, polegające na tym, że.... " Gdybym do pracy chciał kupić np monitor EIZO (akurat na taki poluję do domu, stąd skojarzenie), to bym się chyba nie udało. Kazdy producent wystawi coś z PVA, rozdzielczoscią i plamką jak w specyfikacji.Ba, będzie nawet krótszy czas reakcji i jaśniejszy obraz :) Prawo zamówień publicznych w IT jest nie tylko głupie, ale szkodliwe. Nawet ministerstwo finansów wtopiło... http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,2405500.html |
|
Data: 2009-07-21 18:51:57 | |
Autor: z | |
do poczytania i refleksji | |
Pawel pisze:
Witam Ja pie... Chcesz mnie zarazić jakiś świństwem na tej stronie. TFUUUU.... z |