Data: 2011-12-12 20:49:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
W dniu 12.12.2011 14:22, trok pisze:
Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję. Czyli chcesz się podstępem wdzierać do zakładu pracy i zakłócać spokój? Krótka piłka: chcesz odzyskać rzeczywistą należność, czy zrobić rozróbę? Bo jeśli to pierwsze, to wysyłasz polecony za potwierdzeniem odbioru i już masz doręczony - nawet jeśli nie odbierze. wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach. Jakichś światkach? To coś tak z przewodnikami i półprzewodnikami, tylko w odniesieniu do półświatka? |
|
Data: 2011-12-13 10:32:51 | |
Autor: Kamil | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
Dnia Mon, 12 Dec 2011 20:49:19 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Czyli chcesz się podstępem wdzierać Nastepny :) Skąd wiesz że podstępem, a już skąd domniemanie że chce się wdzierać. Może po prostu ... WEJŚĆ. Przecież to takie proste :) do zakładu pracy i zakłócać spokój? A to w zakładzie pracy musi być spokój? Pomijam krematoria i np. prosektorium :) |
|
Data: 2011-12-13 10:41:53 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
W dniu 13.12.2011 10:32, Kamil pisze:
Dnia Mon, 12 Dec 2011 20:49:19 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych i w takich sytuacjach klienci są wpuszczani to jest OK. Ale jeśli udajesz, że wchodzisz w tej sprawie, a tak na prawdę chcesz zrobić komuś "dym", to jest to już formalnie podstęp i normalnie nie byłbyś w tej sprawie wpuszczony. do zakładu pracy i zakłócać spokój? Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz pod KW. |
|
Data: 2011-12-13 10:59:16 | |
Autor: Nixe | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych Zadłużenie u dostawcy to jak najbardziej sprawa firmowa, a nie prywatna. Ale jeśli udajesz, Nie wspominał, że zamierza udawać, że wchodzi w innej sprawie. Zresztą taki numer można nomen omen wykręcić też przez telefon. Oszukać sekretarkę, że dzwoni się z dużym zamówieniem, a w rzeczywistości wezwać do zapłaty długu. Czyli co - dzwonić też nie wolno? ;-) Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz Tę awanturę to już sam sobie dodałeś. A co do meritum - ja bym nigdzie nie chodziła, bo to kompletnie bezcelowe i strata czasu. Dłużnik może przecież wysłuchać roszczeń, odpowiedzieć, że zrozumiał, podziękować za informację i ... koniec. I co dalej? Nic. Pozostajemy w punkcie wyjścia. Przecież nikt go nie zmusi do jakiegokolwiek działania w tym akurat momencie. N. |
|
Data: 2011-12-13 11:06:28 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
W dniu 13.12.2011 10:59, Nixe pisze:
Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych Moment... Inicjator wątku pisał, że chce przyjść do kogoś "do pracy" - czyli dłużnikiem jest osoba fizyczna, a on chce udać się do firmy w której pracuje. To NIE JEST "sprawa firmowa". Ale jeśli udajesz, Dosłownie mamy "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ;-> Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz Napisał "publicznie i głośno". |
|
Data: 2011-12-13 11:31:33 | |
Autor: Nixe | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
Moment... Inicjator wątku pisał, że chce przyjść do kogoś "do pracy" - Ano chyba, że tak. Wówczas masz rację. N. |
|
Data: 2011-12-13 11:35:03 | |
Autor: Kamil | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
Dnia Tue, 13 Dec 2011 11:06:28 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Nie wspominał, że zamierza udawać, że wchodzi w innej sprawie. Próbę odzyskania NALEŻNEJ mi kwoty nazywasz KORZYŚCIĄ MAJĄTKOWĄ?? Masz słaby dzień dzisiaj, idź się przewietrz, idź :) Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz Więc twoim zdaniem głośno i PUBLICZNIE to AWANTURA? O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie? Jakies kijowe to zielsko :) |
|
Data: 2011-12-13 11:40:11 | |
Autor: Liwiusz | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
W dniu 2011-12-13 11:35, Kamil pisze:
O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie? Co polecasz?:) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-13 12:16:15 | |
Autor: Nixe | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jc7a29$jl9$2inews.gazeta.pl... W dniu 2011-12-13 11:35, Kamil pisze: No ja bym chyba nie ryzykowała. Strasznie go nosi po tych jego specyjałach ;-) N. |
|
Data: 2011-12-13 12:11:21 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
dłużnik - nie chce przyjmować pism | |
W dniu 13.12.2011 11:35, Kamil pisze:
Dosłownie mamy "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści To czy jest należna oceni sąd. Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz Nie sądź innych po sobie, ćpunie. |