Data: 2009-12-05 21:07:17 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
czy tzw. Wielcy na starość dziadzieją w swojej twórczości? | |
TeleV pisze:
y
w dodatku jest to film starszy od młodszy o 5 lat, a nie starszy o 6.
1. różnica materiału literackiego - Sienkiewicz to była ówczesna pop kultura, Prus to rodzaj historiozofii. Trochę tak, jakbyś dziś zrobił ekranizację "Szachisty" Łysiaka z jednej strony, a "Warunku" Rylskiego z drugiej. Tu i tu masz wojny napoleońskie, ale rodzaj literatury zupełnie inny. 2. właśnie te kwestie finansowe, o których wspominasz. Quo Vadis było bolesną porażką właśnie ze względu na budżet filmu. No i ten pech, że niemal jednocześnie wszedł do kin "Gladiator".... jak to możliwe że pod tymi oboma filmami podpisany jest ten sam człowiek? nie jedyne, patrz powyżej. widzę, że np. Wajda i Polański nie wykazują [jeszcze] objawów tej swoistej heh...Wajda? "Panna Nikt", Wielki tydzień", "Pierśionek z orłem w koronie", "Katyń"......jakby tego nie zestawiać z "Popiołem i diamentem", "Kanałem", "Człowiekiem z marmuru", "WEselem" czy "Pannami z Wilka" - wychodzi dupa zbita. Zresztą Polański też swoje najlepsze filmy zrobił na początku kariery ("Nóż w wodzie" i "Wstręt") a ostatnim jego naprawdę dobrym filmem jest "Frantic". |
|
Data: 2009-12-06 18:46:42 | |
Autor: Robson | |
czy tzw. Wielcy na starość dziadzieją w swojej twórczości? | |
Przemek Budzyński pisze:
Zresztą Polański też swoje najlepsze filmy zrobił na początku kariery ("Nóż w wodzie" i "Wstręt") a ostatnim jego naprawdę dobrym filmem jest "Frantic". E, no. "Pianista" był całkiem, całkiem. -- ==R== |
|
Data: 2009-12-07 17:18:56 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
czy tzw. Wielcy na starość dziadzieją w swojej twórczości? | |
Robson <r0bs0n@b0cznica.0rg> napisał(a):
E, no. "Pianista" był całkiem, całkiem. całkiem, całkiem nie w stylu Polańskiego. Bez czarnego humoru, bez suspensu, bez mrocznych zagadek psychiki.....sprawna rzemieslnicza robota i nic więcej. -- |
|