Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   czy to oszustwo?

czy to oszustwo?

Data: 2016-02-01 01:47:44
Autor: PiteR
czy to oszustwo?
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod oszustwo?


--
Piter

Let me see your war face.

Data: 2016-02-01 02:07:21
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 01:47, PiteR pisze:
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod oszustwo?

Nie.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 08:04:42
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-02-01 o 01:47, PiteR pisze:
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod oszustwo?

Nie.

IMHO Gdyby któryś klient "się zaparł" u chciało mu się "walczyć o pietruszkę"
to by znalazł w końcu łamany przepis _już obowiązującego_ prawa także
zdaniem sądu. Niekoniecznie podpadłoby to pod oszustwo.

Chociaż pewnie gdyby klientowi się udało naprawdę szeroko nagłośnić
sprawę w mediach to już mogłaby być dla hipermarketu okrutna kara
"negatywnego marketingu" czego *synom złośliwie życzę.

--
A. Filip
DuĹźa głowa ma duĹźe troski.  (Przysłowie uzbeckie)

Data: 2016-02-01 09:42:04
Autor: Budzik
czy to oszustwo?
Użytkownik A. Filip anfi@buntownik.pl ...

Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen
blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada
czasem pod oszustwo?

Nie.

IMHO Gdyby któryś klient "się zaparł" u chciało mu się "walczyć o
pietruszkę" to by znalazł w końcu łamany przepis _już obowiązującego_
prawa także zdaniem sądu. Niekoniecznie podpadłoby to pod oszustwo.

Podpowiedz prosze, jaką ustawę łamie sie wyjątkowo wysoką marża?

Data: 2016-02-01 08:18:19
Autor: Danusia
czy to oszustwo?
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n8mb4s$u30$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-02-01 o 01:47, PiteR pisze:
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod oszustwo?

Nie.


A co w przypadku zmowy cenowej, monopolu itp przypadków, które dotyczą pojedynczego artykułu.





-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2016-02-01 14:33:18
Autor: J.F.
czy to oszustwo?
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n8mb4s$u30$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-02-01 o 01:47, PiteR pisze:
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić
pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.
Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko
200% na niektĂłre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod
oszustwo?

Nie.

No widzisz, a jak banki wpisze w umowe "wysokosc odsetek i kurs waluty okresli zarzad w tabeli" to juz odpowiedz nie jest taka krotka.
Jak firma TAKI napisze "przewoz osob - 18.00 zl/km" to odpowiedz wrecz przeciwna.

Gdzies tam jeszcze UOKIK kary naklada za rozne "wykroczenia" ... marza nadal dowolna, wrecz ustalanie jej jest karalne, ale jak np sklep najpierw podniesie cene, a potem obnizy i napisze "promocja", to tez moze sie z kara spotkac.


J.

Data: 2016-02-01 03:00:44
Autor: Budzik
czy to oszustwo?
Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.

Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko 200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod oszustwo?

A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Data: 2016-02-01 01:13:27
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...
 
A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Andrzej.

Data: 2016-02-01 08:53:18
Autor: witek
czy to oszustwo?
On 2/1/2016 3:13 AM, nkab@toya.net.pl wrote:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.



Ty se powinienies z Kaczynskim rękę podać.
Centralne sterowanie za pomoca dekretów.
Komuna już była. Przespałeś.

Data: 2016-02-01 10:24:55
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
UĹźytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...
 
A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,


Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów w
internecie. To chyba nawet waĹźniejsze od pilnowania cen +20%.


wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Zacna głupota - cena zaakceptowana przez obie strony, ale wg Andrzejka,
nieuczciwa...

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 01:30:38
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 10:25:16 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?


Sprzedawcę, bo wykorzystuje niewiedzę klienta.
Oczywiście klient musiałby wystąpić do odpowiedniej organizacji,
która wyprostuje sprzedawcy tę cenę (vide ceny w telekomunikacji).

Andrzej.

Data: 2016-02-01 10:43:49
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 10:30, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 10:25:16 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?


Sprzedawcę, bo wykorzystuje niewiedzę klienta.

To nie wina sprzedawcy, Ĺźe klient Ĺźyje w niewiedzy.

Oczywiście klient musiałby wystąpić do odpowiedniej organizacji,
która wyprostuje sprzedawcy tę cenę (vide ceny w telekomunikacji).

Co "vide"? Są taryfy, gdzie minuta kosztuje 29gr, są takie, gdzie
kosztuje 0zł. Każdy wybiera co chce.

Wiem, że nie ogarniasz otaczającego świata, ale nie bierz się za
prawodawstwo, a w szczególności za wymyślanie kogo by tu wsadzać do
wiezienia i za co.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 02:13:24
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 10:44:10 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-02-01 o 10:30, nkab@toya.net.pl pisze:

Co "vide"? Są taryfy, gdzie minuta kosztuje 29gr, są takie, gdzie
kosztuje 0zł. Każdy wybiera co chce.


Dałem przykład telekomunikacji bo ceny zagraniczne były znacznie
niższe niż ceny w Polsce i musieli je obniżyć, a 29 groszy to
według mnie jest stanowczo za drogo i powinni te cenę obniżyć.



Wiem, że nie ogarniasz otaczającego świata, ale nie bierz się za
prawodawstwo, a w szczególności za wymyślanie kogo by tu wsadzać do
wiezienia i za co.


Nie do więzienia a do korekty ceny i zwrot nadpłaty
dla staruszki, którą jakiś cwaniaczek zwany agentem
naciągnął na niższą cenę energii elektrycznej od niby
dostawcy energii a tak naprawdę to tylko wystawcy drogich
faktur.

Od państwa zależy czy jest ono stabilne czy rozhuśtane.

Co prawda nie lubię tych audycji ale jak patrzysz na
takie amerykańskie produkcje gdzie handlują antykami
to tam widzisz, że starają się wyceniać uczciwie te antyki.

Andrzej.

Data: 2016-02-01 17:00:42
Autor: Budzik
czy to oszustwo?
Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...

Co "vide"? Są taryfy, gdzie minuta kosztuje 29gr, są takie, gdzie
kosztuje 0zł. Każdy wybiera co chce.

Dałem przykład telekomunikacji bo ceny zagraniczne były znacznie
niższe niż ceny w Polsce i musieli je obniżyć, a 29 groszy to
według mnie jest stanowczo za drogo i powinni te cenę obniżyć.

To obnizaj!

Wiem, że nie ogarniasz otaczającego świata, ale nie bierz się za
prawodawstwo, a w szczególności za wymyślanie kogo by tu wsadzać do
wiezienia i za co.

Nie do więzienia a do korekty ceny i zwrot nadpłaty
dla staruszki, którą jakiś cwaniaczek zwany agentem
naciągnął na niższą cenę energii elektrycznej od niby
dostawcy energii a tak naprawdę to tylko wystawcy drogich
faktur.

Mylisz swobodne kształtowanie cen z oszustwem.
co innego wysoka cena a co innego agent ktory oszukuje (bedzie pani miała nizsze rachunki) zeby podpisać umowe...

Od państwa zależy czy jest ono stabilne czy rozhuśtane.

Co prawda nie lubię tych audycji ale jak patrzysz na
takie amerykańskie produkcje gdzie handlują antykami
to tam widzisz, że starają się wyceniać uczciwie te antyki.

ROTFL
10 mln dolarów za obraz - a co tam tyle kosztowało?
Zobacz jaka to przebitka!

Data: 2016-02-05 14:52:31
Autor: Icek
czy to oszustwo?
ROTFL
10 mln dolarów za obraz - a co tam tyle kosztowało?
Zobacz jaka to przebitka!

może był fabrycznie nowy ;P





Icek

Data: 2016-02-11 21:09:48
Autor: Tomasz Chmielewski
czy to oszustwo?
On 02/02/2016 02:00 AM, Budzik wrote:

Co prawda nie lubię tych audycji ale jak patrzysz na
takie amerykańskie produkcje gdzie handlują antykami
to tam widzisz, że starają się wyceniać uczciwie te antyki.

ROTFL
10 mln dolarów za obraz - a co tam tyle kosztowało?
Zobacz jaka to przebitka!

Farba - 20 dolarów.
Płótno - 10 dolarów.
Pędzle - 15 dolarów.


Wychodzi na to, że artystom należy się dożywocie!



Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-02-01 14:37:22
Autor: J.F.
czy to oszustwo?
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:61c41b2a-3cd3-498b-a72d-5509425416e3@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 10:25:16 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

Sprzedawcę, bo wykorzystuje niewiedzę klienta.
Oczywiście klient musiałby wystąpić do odpowiedniej organizacji,
która wyprostuje sprzedawcy tę cenę (vide ceny w telekomunikacji).

No widzisz - jeden urzad naklada kary za zmowy cenowe czyli ustalanie cen sprzedazy miedzy roznymi podmiotami, a drugi urzad organizuje konferencje w celu uzgodnienia wspolnej ceny miedzyoperatorskiej. A potem wrecz nadaje w drodze decyzji.

Unia najpierw wymysla przepisy zakazujace tych zmow, a potem okresla gorne ceny w roamingu ...

J.

Data: 2016-02-01 15:15:25
Autor: z
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 14:37, J.F. pisze:

Unia najpierw wymysla przepisy zakazujace tych zmow, a potem okresla
gorne ceny w roamingu ...

I jest ruch w interesie. :-)
To taki symptomatyczny przykład głupot unijnych z którymi potulne europejskie lemingi czerpią pożywkę dla swoich wypranych mózgów ;-)

z

Data: 2016-05-03 12:29:43
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
On Mon, 1 Feb 2016, J.F. wrote:

Użytkownik  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:61c41b2a-3cd3-498b-a72d-5509425416e3@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 10:25:16 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> > Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

> Sprzedawcę, bo wykorzystuje niewiedzę klienta.
> Oczywiście klient musiałby wystąpić do odpowiedniej organizacji,
> która wyprostuje sprzedawcy tę cenę (vide ceny w telekomunikacji).

No widzisz - jeden urzad naklada kary za zmowy cenowe czyli ustalanie cen
sprzedazy miedzy roznymi podmiotami, a drugi urzad organizuje konferencje
w celu uzgodnienia wspolnej ceny miedzyoperatorskiej.
A potem wrecz nadaje w drodze decyzji.

 Pierwotną przyczyną, tłumaczącą nieco takie motanie się ustawodawcy,
jest fakt iż chodzi o "dobro rzadkie" - nie limitowane gospodarczo, lecz
fizycznie.
 Jaka miałaby być koncepcja "wolnego rynku" w zakresie stawiania
nadajników radiowych o "publicznym" zasięgu, tak aby przy okazji
nie wyhodować monopolu i zapewnić (w miarę) równomierne pokrycie kraju?
 Przypomnieć wypada, że "tak w ogóle" prawo do takiego limitowania,
zarówno od góry jak i od dołu, zapisane jest w Kodeksie Cywilnym.

Unia najpierw wymysla przepisy zakazujace tych zmow, a potem okresla gorne
ceny w roamingu ...

 Jak widać w KC "prawo do limitowania" wcale nie jest takie "unijne" :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-02-01 10:36:21
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
UĹźytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...
 
A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,


Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów
w internecie. To chyba nawet waĹźniejsze od pilnowania cen +20%.

W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo" :-)

wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Zacna głupota - cena zaakceptowana przez obie strony, ale wg Andrzejka,
nieuczciwa...

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

A co trzeba zrobić by podpaść pod "doprowadzenie do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem"?  Twoje +20% trudno podciągnąć pod łamanie
(jakiegoś) prawa. Oryginalne +100% na drogie produkty znacznie łatwiej a
czy "opłacalnie" dla pozywającego to już zupełnie inne pytanie :-)

--
A. Filip
Piwo i dziewczęta mają wiele szczęścia: piwo pije się z pragnienia, a z
dziewczętami Ĺźenimy się bez prĂłby.  (Przysłowie fińskie)

Data: 2016-02-01 08:55:25
Autor: witek
czy to oszustwo?
On 2/1/2016 3:36 AM, A. Filip wrote:
W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo":-)


Masz komórkę?
Tam jest grubo ponad 1000%

Data: 2016-02-01 10:42:12
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 10:36, A. Filip pisze:

wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Zacna głupota - cena zaakceptowana przez obie strony, ale wg Andrzejka,
nieuczciwa...

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

A co trzeba zrobić by podpaść pod "doprowadzenie do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem"?  Twoje +20% trudno podciągnąć pod łamanie

Wprowadzić w błąd. Na przykład deklarować, że produkt posiada cechy,
ktĂłrych nie ma.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 11:08:29
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-02-01 o 10:36, A. Filip pisze:

wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Zacna głupota - cena zaakceptowana przez obie strony, ale wg Andrzejka,
nieuczciwa...

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

A co trzeba zrobić by podpaść pod "doprowadzenie do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem"?  Twoje +20% trudno podciągnąć pod łamanie

Wprowadzić w błąd. Na przykład deklarować, że produkt posiada cechy,
ktĂłrych nie ma.

Normalnie "prawo nie działa wstecz".  Wystarczy jednak niezapomniany
kanclerz niemiec Adolf H. zdobywający przestrzeń życiową albo
zaledwie Leszek B. zwalczający hiperinflacje by już mogło być inaczej.
[ "niemcy" Adolfa H. nie zasługują na dużą literę ]

Ty masz (wielkie) kłopoty z wyobrażeniem sobie przekroczenia bariery aż
takiego wkurwienia (społeczeństwa) by normalne i _słuszne_ reguły
(swobody kształtowania cen) przestały obowiązywać.  Ja zawsze doceniam
moĹźliwości kapitalistĂłw.  Ten przypadek samodzielnie tego (raczej) nie
zrobi.  Miałby szansę co najwyĹźej jako "kropla przepełniająca czarę".

„Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka”

--
A. Filip
Korzystaj z wiosny, człowiecze — szybko się skończy i przybędzie
starość.  (Przysłowie wietnamskie)

Data: 2016-02-01 11:11:28
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 11:08, A. Filip pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-02-01 o 10:36, A. Filip pisze:

wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Zacna głupota - cena zaakceptowana przez obie strony, ale wg Andrzejka,
nieuczciwa...

Podpowiedz mi tylko - chcesz karać tylko sprzedawcę, czy także i nabywcę?

A co trzeba zrobić by podpaść pod "doprowadzenie do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem"?  Twoje +20% trudno podciągnąć pod łamanie

Wprowadzić w błąd. Na przykład deklarować, że produkt posiada cechy,
ktĂłrych nie ma.

Normalnie "prawo nie działa wstecz".  Wystarczy jednak niezapomniany
kanclerz niemiec Adolf H. zdobywający przestrzeń życiową albo
zaledwie Leszek B. zwalczający hiperinflacje by już mogło być inaczej.
[ "niemcy" Adolfa H. nie zasługują na dużą literę ]

Ty masz (wielkie) kłopoty z wyobrażeniem sobie przekroczenia bariery aż
takiego wkurwienia (społeczeństwa) by normalne i _słuszne_ reguły
(swobody kształtowania cen) przestały obowiązywać.  Ja zawsze doceniam
moĹźliwości kapitalistĂłw.  Ten przypadek samodzielnie tego (raczej) nie
zrobi.  Miałby szansę co najwyĹźej jako "kropla przepełniająca czarę".

„Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka”

Masz coś z Eneuela. Tak samo pieprzy.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 11:36:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 10:36, A. Filip pisze:
Liwiusz<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  pisze:
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
UĹźytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,


Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów
w internecie. To chyba nawet waĹźniejsze od pilnowania cen +20%.

W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo" :-)

Wiesz, Wujek (lata 90) miał firmę produkcyjna, jakieś różnego rodzaju meble robił. Ponieważ wtedy popularne było wymienianie karniszy na drewniane, też takie rzeczy robił na zamówienie. Miał też własny sklep, tam sprzedawał swoje wyroby + zbierał zamówienia na karnisze. I ktoś kiedyś przyszedł do niego, żeby kupić żabki do zasłonek. Wujek nie chciał sprzedać, bo to drobnica niewarta zabawy była, więc dał cenę zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy i gość z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl/promocje

Data: 2016-02-01 02:55:22
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 11:36:35 UTC+1 użytkownik Tomasz Kaczanowski napisał:

więc dał cenę zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy i gość z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.


Czyli, że klient nie czuł się oszukany bo cena rynkowa mieściła
się w akceptowalnym zakresie a żabki prawdopodobnie były jakąś
nowością, cena niższa o 20% byłaby ceną zaniżoną.

Marża to nie koszt produkcji.

Andrzej.

Data: 2016-02-01 12:42:58
Autor: Tomasz Kaczanowski
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 11:55, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 11:36:35 UTC+1 użytkownik Tomasz Kaczanowski napisał:

więc dał cenę
zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy i gość
z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten
asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.


Czyli, że klient nie czuł się oszukany bo cena rynkowa mieściła
się w akceptowalnym zakresie a żabki prawdopodobnie były jakąś
nowością, cena niższa o 20% byłaby ceną zaniżoną.

Tia - nowością... chyba nigdy nie przypinałeś firanek/zasłonek, skoro uważasz to za nowość...


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl/promocje

Data: 2016-02-01 03:59:32
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 12:42:57 UTC+1 użytkownik Tomasz Kaczanowski napisał:
W dniu 2016-02-01 11:55, nkab@toya.net.pl pisze:
> W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 11:36:35 UTC+1 użytkownik Tomasz Kaczanowski napisał:
>
>> więc dał cenę
>> zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy i gość
>> z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten
>> asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.
>>
>
> Czyli, że klient nie czuł się oszukany bo cena rynkowa mieściła
> się w akceptowalnym zakresie a żabki prawdopodobnie były jakąś
> nowością, cena niższa o 20% byłaby ceną zaniżoną.

Tia - nowością... chyba nigdy nie przypinałeś firanek/zasłonek, skoro uważasz to za nowość...


-- Kaczus
http://kaczus.ppa.pl/promocje

Taka szklanka, jedna jest zwykła, druga ma nowatorski dizajn.
Ta zywkła ma zwykłą cenę, ta dizajnerska jest drogą nowością,
nowością do czasu aż się zwyczajnie opatrzy i też może się stać
zwykłą szklanką ze zwykłą ceną.

Andrzej.

Data: 2016-02-02 00:54:53
Autor: Kviat
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 12:59, nkab@toya.net.pl pisze:

Taka szklanka, jedna jest zwykła, druga ma nowatorski dizajn.
Ta zywkła ma zwykłą cenę, ta dizajnerska jest drogą nowością,
nowością do czasu aż się zwyczajnie opatrzy

Komu się opatrzy?
Ile osób musi na nią popatrzeć żebyś mógł stwierdzić, że się opatrzyła i przestała być nowością? I w jakim czasie?

10 osób? 100 osób? 1000 osób? Przez 3 miesiące?

A jak w godzinę po dostawie tej nowości do sklepu wejdzie mała wycieczka 5000 Chińczyków i popatrzą na szklankę, a ty wejdziesz godzinę później to będziesz się domagał 20% zniżki bo się opatrzyła?

i też może się stać
zwykłą szklanką ze zwykłą ceną.

Jak 5000 Chińczyków na taką szklankę popatrzy to się zrobi magiczna, a nie zwykła.

Dawno nie czytałem takich idiotyzmów...

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2016-02-02 02:07:18
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu wtorek, 2 lutego 2016 00:54:56 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:
W dniu 2016-02-01 o 12:59, nkab@toya.net.pl pisze:
>
> Taka szklanka, jedna jest zwykła, druga ma nowatorski dizajn.
> Ta zywkła ma zwykłą cenę, ta dizajnerska jest drogą nowością,
> nowością do czasu aż się zwyczajnie opatrzy

Komu się opatrzy?
Ile osób musi na nią popatrzeć żebyś mógł stwierdzić, że się opatrzyła i przestała być nowością? I w jakim czasie?

10 osób? 100 osób? 1000 osób? Przez 3 miesiące?

A jak w godzinę po dostawie tej nowości do sklepu wejdzie mała wycieczka 5000 Chińczyków i popatrzą na szklankę, a ty wejdziesz godzinę później to będziesz się domagał 20% zniżki bo się opatrzyła?

>i też może się stać
> zwykłą szklanką ze zwykłą ceną.

Jak 5000 Chińczyków na taką szklankę popatrzy to się zrobi magiczna, a nie zwykła.

Dawno nie czytałem takich idiotyzmów...

Pozdrawiam
Piotr

Opatrzyła oznacza, że straciła walor atrakcyjności
fachowo nazywają to starzeniem się moralnie lub
degradacją moralną produktu.

Stąd na urządzenia komputerowe ustalono szybszą
amortyzację z uwagi szybki postęp technologiczny
(szybkie starzenie się moralne).

Szybka hiperinflacja zaaplikowana przez Balcerowicza
spowodowała hiperszybkie zubożenie społeczeństwa
polskiego a zarazem hiperszybkie bogacenie się dawnej
nomenklatury. Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.
Brak przewidywalności w tej sferze powoduje brak chęci
do rozwijania przedsiębiorczości bo tworzy duże ryzyko
a przysłowie "kto ryzykuje ten ma" jest celowo rozpowszechniane
wśród mocherów.

Zapamiętajcie - dobry biznesmen stara się zawsze unikać ryzyka
i ceni stabilizację, biznesmen nieuczciwy wywołuje zamęt.

Andrzej.

Data: 2016-02-02 12:50:44
Autor: kosmos
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wrażenie, że dla Ciebie idealnym rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, że to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym Twoje podejście zrozumiał.

Data: 2016-02-02 04:46:12
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu wtorek, 2 lutego 2016 12:50:51 UTC+1 użytkownik kosmos napisał:
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
> Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
> bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wrażenie, że dla Ciebie idealnym rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, że to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym Twoje podejście zrozumiał.

Ty masz nie rozumieć moje podejście
tylko podejście mądrzejszych od nas
czyli ludzi świata zachodniego.
Oni właśnie opierają się na planowaniu
przedsięwzięć, a w USA są to opracowania
w najdrobniejszych szczegółach.
My jesteśmy tylko kiepskimi naśladowcami.
Dobry przedsiębiorca stara się o zadowolenie
klienta u nas niestety z klienta chce się robić
jelenia i to niestety władza powinna zwalczać.

Komuchy nie tworzyli wolności twórczej
oni ją ograniczali a ich plany były sztucznymi
tworami eliminującymi rynkowość, konkurencyjność,
dbałość o klienta.

Andrzej.

Data: 2016-02-02 14:36:35
Autor: kosmos
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-02 o 13:46, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu wtorek, 2 lutego 2016 12:50:51 UTC+1 użytkownik kosmos napisał:

Tak jak sobie to czytam to mam wrażenie, że dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, że to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym
Twoje podejście zrozumiał.

Ty masz nie rozumieć moje podejście
tylko podejście mądrzejszych od nas
czyli ludzi świata zachodniego.

Bardzo przepraszam, ale mów za siebie - ja nie uważam się za mniej mądrego od "ludzi świata zachodniego".

Oni właśnie opierają się na planowaniu
przedsięwzięć, a w USA są to opracowania
w najdrobniejszych szczegółach.
My jesteśmy tylko kiepskimi naśladowcami.
Dobry przedsiębiorca stara się o zadowolenie
klienta u nas niestety z klienta chce się robić
jelenia i to niestety władza powinna zwalczać.

No ale dlaczego władza ma w tym przypadku cokolwiek zwalczać? Jeżeli jest klient chcący płacić za daną rzecz/usługę więcej niż Ty byś sobie wyobrażał, to widocznie ma ku temu powody, np. nie ma czasu na poszukiwanie lepszych ofert albo ma mnóstwo pieniędzy i ma cenę w nosie.
[boję się żebyśmy nie zaczęli dyskusji jak to możliwe, że ktoś ma więcej pieniędzy niż inni...]
Jeżeli klienci zrezygnują z zakupów u danego sprzedawcy (bo im przestanie odpowiadać cena, albo nie spodoba im się wygląd sklepu) to taki sprzedawca zniknie z rynku i będzie po temacie.
Władza ma co najwyżej pilnować, żeby wszyscy działali według takich samych reguł i mieli w miarę wyrównane szanse (stąd zakaz zmów cenowych, monopoli, teraz podatek od sklepów wielkopowierzchniowych itp.)

Komuchy nie tworzyli wolności twórczej
oni ją ograniczali a ich plany były sztucznymi
tworami eliminującymi rynkowość, konkurencyjność,
dbałość o klienta.

No ale Ty też chcesz tę szansę na konkurencyjność ograniczyć - "dbałość o klienta" to tylko jedno z możliwych kryteriów oceny danego sprzedawcy, ceną również można konkurować.

Data: 2016-02-02 17:55:57
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 02.02.2016 o 15:46, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu wtorek, 2 lutego 2016 12:50:51 UTC+1 użytkownik kosmos napisał:
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, Ĺźe to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym
Twoje podejście zrozumiał.

Ty masz nie rozumieć moje podejście
tylko podejście mądrzejszych od nas
czyli ludzi świata zachodniego.

He heh he, mĂłw za siebie :)


Oni właśnie opierają się na planowaniu
przedsięwzięć, a w USA są to opracowania
w najdrobniejszych szczegółach.
My jesteśmy tylko kiepskimi naśladowcami.
Dobry przedsiębiorca stara się o zadowolenie
klienta u nas niestety z klienta chce się robić
jelenia i to niestety władza powinna zwalczać.

Jednak marzy Ci się komuna:)


Komuchy nie tworzyli wolności twórczej
oni ją ograniczali a ich plany były sztucznymi
tworami eliminującymi rynkowość, konkurencyjność,
dbałość o klienta.

Ale na pewno wiesz o czym piszesz?



--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-03 10:41:38
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
On Tue, 2 Feb 2016, nkab@toya.net.pl wrote:

Oni właśnie opierają się na planowaniu
przedsięwzięć, a w USA są to opracowania
w najdrobniejszych szczegółach.

 Ale odróżniasz planowanie *przez władze* co dać
do zrobienia *przedsiębiorcom*, oraz planowanie
*przez przedsiębiorców* co i jak mają *sami*
zrobić, od planowania *przez władze* co przedsiębiorcy
mają zrobić? (hint: wersja 1. przewiduje, że
*mogą* *ewentualnie* *wybrać sobie* co chcą
zrobić, wersja 2. obejmuje formalnoprawne
"powinni" znane jako potoczne "muszą").

My jesteśmy tylko kiepskimi naśladowcami.
Dobry przedsiębiorca stara się o zadowolenie
klienta

 Zgadza się. A ponieważ z "ich" p. widzenia
jesteśmy gdzieś na peryferiach i płacimy jakieś
grosze, to właśnie ci "dobrzy przedsiębiorcy"
starają się wcisnąć proszek do prania z niższą
zawartością czynników czynnych (bo wszak wiadomo,
że Polak wybierze GORSZE BO TAŃSZE, czyż nie
tak właśnie?)

u nas niestety z klienta chce się robić
jelenia i to niestety władza powinna zwalczać.

 Jak chcesz zwalczyć fakt, że klient wybiera co
wybiera? Stawiając go przed wyborem "to nie kupisz
wcale"? W jakimś stopniu to rzeczywiście działa,
tylko pytanie, w jakim powinno.

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-02-02 13:09:20
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-02 o 12:50, kosmos pisze:
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, Ĺźe to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym
Twoje podejście zrozumiał.

Nie każdy nadaje się na przedsiębiorcę, i to zrozumiałe, gorzej jednak
jest, jak ludzie o takim małostkowym rozumku chcą dyrygować innymi i
mówić innym jak mają żyć i jak mają prowadzić swoje biznesy. Jak
pokazuje historia, od tego juĹź tylko krok do ludobĂłjstwa.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-02 13:41:55
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
kosmos <atman@upc.pl> pisze:
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że
wbrew pozorom nie jest to koncepcja korzystna.
Chyba, Ĺźe to siebie widzisz w roli centralnego planisty - wtedy bym
Twoje podejście zrozumiał.

Idealnym rozwiązaniem jest kapitalizm ustawionych przetargów, zmów
cenowych, monopoli i _bezczelnego_ rżnięcia klienta vel frajera? Czas pokazał, że wbrew pozorom jest to koncepcja mogącą przy masowym
zastosowaniu przegrać ekonomicznie nawet z gospodarką centralnie
planowaną bo już nie aż tak wiele zostało do takiej przegranej IMHO.

Wolność/swoboda kształtowania cen to całkiem niezła idea ale "niektórzy
kapitaliści" z palcem w dupie potrafi nawet w tym aż tak bardzo przegiąć
pałę że zdrowy na umyśle "nie obcinający kupony kapitalista" chce
_jakichś_ ograniczeń.

--
A. Filip
Kto do Indii z niczym jedzie, z niczym powraca  (Przysłowie portugalskie)

Data: 2016-02-02 17:51:27
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 02.02.2016 o 14:50, kosmos pisze:
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:
Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.

Tak z ciekawości: Co pokazał czas?
Obecnie jestem w kraju z centralnym planowaniem i ewidentnie jest w lepszej sytuacji niĹź Polska po 26 latach wolnego rynku.



--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-02 19:41:08
Autor: Borys Pogoreło
czy to oszustwo?
Dnia Tue, 2 Feb 2016 17:51:27 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.

Tak z ciekawości: Co pokazał czas?

Ty tak serio pytasz, czy kupowałeś w sklepach dla tych z lepszego sortu?

Obecnie jestem w kraju z centralnym planowaniem i ewidentnie jest w lepszej sytuacji niĹź Polska po 26 latach wolnego rynku.

Jasne, Białoruś na rosyjskiej kroplówce, świetny przykład.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2016-02-03 00:32:47
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 02.02.2016 o 21:41, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Tue, 2 Feb 2016 17:51:27 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

Tak jak sobie to czytam to mam wraĹźenie, Ĺźe dla Ciebie idealnym
rozwiązaniem byłoby tzw. "centralne planowanie". Czas pokazał, że wbrew
pozorom nie jest to koncepcja korzystna.

Tak z ciekawości: Co pokazał czas?

Ty tak serio pytasz, czy kupowałeś w sklepach dla tych z lepszego sortu?

Serio serio... nie kupowałem w innych sklepach.


Obecnie jestem w kraju z centralnym planowaniem i ewidentnie jest w
lepszej sytuacji niĹź Polska po 26 latach wolnego rynku.

Jasne, Białoruś na rosyjskiej kroplówce, świetny przykład.


Uważasz, że polska na europejskiej kroplówce lepiej przędzie?

Bo o ile Białoruś jest w całkiem dobrej formie, to RP3 (4.... 5...) jest w agonii.




--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-02 23:51:23
Autor: Borys Pogoreło
czy to oszustwo?
Dnia Wed, 3 Feb 2016 00:32:47 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

Tak z ciekawości: Co pokazał czas?

Ty tak serio pytasz, czy kupowałeś w sklepach dla tych z lepszego sortu?

Serio serio... nie kupowałem w innych sklepach.

O ile było co kupić.

Jasne, Białoruś na rosyjskiej kroplówce, świetny przykład.

Uważasz, że polska na europejskiej kroplówce lepiej przędzie?

Akurat wymianę handlową to mamy całkiem nieźle zróżnicowaną.

Bo o ile Białoruś jest w całkiem dobrej formie, to RP3 (4.... 5...) jest w agonii.

Chyba za dużo się nasłuchałeś o "Polsce w ruinie". --
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2016-02-03 04:00:33
Autor: Budzik
czy to oszustwo?
Użytkownik Borys Pogoreło borys@pl.edu.leszno ...

Bo o ile Białoruś jest w całkiem dobrej formie, to RP3 (4.... 5...)
jest w agonii.

Chyba za dużo się nasłuchałeś o "Polsce w ruinie".

Ale to juz sie zmieniło - gdzies tak około listopada...

Data: 2016-02-03 08:00:33
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 03.02.2016 o 01:51, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Wed, 3 Feb 2016 00:32:47 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

Tak z ciekawości: Co pokazał czas?

Ty tak serio pytasz, czy kupowałeś w sklepach dla tych z lepszego sortu?

Serio serio... nie kupowałem w innych sklepach.

O ile było co kupić.

No, głodu nie było. Co prawda wybór towarów był znacznie mniejszy ale z drugiej strony, na ki chuj mi 100 rodzajów szynki (babuni, dziadunia, wiejskiej, miejskiej i chgw jakiej jeszcze), skoro były dwa-trzy ale za to przebijające jakością wszystkie obecne?

Jasne, Białoruś na rosyjskiej kroplówce, świetny przykład.

Uważasz, że polska na europejskiej kroplówce lepiej przędzie?

Akurat wymianę handlową to mamy całkiem nieźle zróżnicowaną.

Bo o ile Białoruś jest w całkiem dobrej formie, to RP3 (4.... 5...) jest
w agonii.

Chyba za dużo się nasłuchałeś o "Polsce w ruinie".


Możliwe, ale opieram się też na tym, co widzę wokół.
Zresztą sam powiedz, co się stało z naszą armią, naszym rybołówstwem dalekomorskim, przemysłem ciężkim, wydobywczym, co ze stoczniami, i tak dalej?
Myślę, że to czego się nasłuchałem to tylko kropla w morzu tego, co się dzieje w rzeczywistości.

--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-03 19:54:40
Autor: Borys Pogoreło
czy to oszustwo?
Dnia Wed, 3 Feb 2016 08:00:33 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

No, głodu nie było. Co prawda wybór towarów był znacznie mniejszy ale z drugiej strony, na ki chuj mi 100 rodzajów szynki (babuni, dziadunia, wiejskiej, miejskiej i chgw jakiej jeszcze), skoro były dwa-trzy ale za to przebijające jakością wszystkie obecne?

Nadal możesz kupić wędliny wysokiej jakości. Ale skoro ludzie chcą kupować
jak najtaniej, to dostają w zamian odpowiedni produkt. Choć akurat do wielu
tamtejszych norm nie zaszkodziłoby wrócić.

Chyba za dużo się nasłuchałeś o "Polsce w ruinie".

Możliwe, ale opieram się też na tym, co widzę wokół.
Zresztą sam powiedz, co się stało z naszą armią,

Dostosowała się do nowych realiów. To nie te czasy, gdy trzeba trzymać
kilka milionów żołnierzy w gotowości. Obejrzyj sobie kilka filmów
promocyjnych WP.

naszym rybołówstwem dalekomorskim, przemysłem ciężkim, wydobywczym, co ze
stoczniami, i tak dalej?

O rybołóstwie się nie wypowiem. Przemysł ciężki i wydobywczy to było coś,
co bardzo lubiły rozwijać demoludy, w kompletnym oderwaniu od jakiekolwiek
rachunku ekonomicznego. Dodaj jeszcze do tego nieudolność państwa w
zarządzaniu i uległość wobec nacisku różnych grup. Teraz jest czas na
wysokie technologie, ale tu trzeba kapitału (a nasz dopiero się buduje) i
kadr.

Myślę, że to czego się nasłuchałem to tylko kropla w morzu tego, co się dzieje w rzeczywistości.

Narzekać jest najłatwiej i to najbardziej słychać.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2016-02-19 22:58:23
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 03.02.2016 o 21:54, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Wed, 3 Feb 2016 08:00:33 +0300, Wiesiaczek napisał(a):

No, głodu nie było. Co prawda wybór towarów był znacznie mniejszy ale z
drugiej strony, na ki chuj mi 100 rodzajĂłw szynki (babuni, dziadunia,
wiejskiej, miejskiej i chgw jakiej jeszcze), skoro były dwa-trzy ale za
to przebijające jakością wszystkie obecne?

Nadal możesz kupić wędliny wysokiej jakości. Ale skoro ludzie chcą kupować
jak najtaniej, to dostają w zamian odpowiedni produkt.

Ale to znaczy,  ze ich stać na lepsze ale wolą jednak gorsze?

Choć akurat do wielu
tamtejszych norm nie zaszkodziłoby wrócić.

Co tak nieśmiało postulujesz?


Chyba za dużo się nasłuchałeś o "Polsce w ruinie".

Możliwe, ale opieram się też na tym, co widzę wokół.
Zresztą sam powiedz, co się stało z naszą armią,

Dostosowała się do nowych realiów. To nie te czasy, gdy trzeba trzymać
kilka milionów żołnierzy w gotowości. Obejrzyj sobie kilka filmów
promocyjnych WP.

Mam oglądać demo? :)

Rozumiem, że nowe realia to niewolnictwo i jako takie nie potrzebuje własnej armii?



naszym rybołówstwem dalekomorskim, przemysłem ciężkim, wydobywczym, co ze
stoczniami, i tak dalej?

O rybołóstwie się nie wypowiem.

Bo?


Przemysł ciężki i wydobywczy to było coś,
co bardzo lubiły rozwijać demoludy, w kompletnym oderwaniu od jakiekolwiek
rachunku ekonomicznego.

Tzn. nie budowaliśmy maszyn, statków, nie wydobywaliśmy węgla, siarki, miedzi etc.?


Dodaj jeszcze do tego nieudolność państwa w
zarządzaniu i uległość wobec nacisku różnych grup. Teraz jest czas na
wysokie technologie, ale tu trzeba kapitału (a nasz dopiero się buduje) i
kadr.

Ciekaw jestem, jak za pomocą "wysokiej technologi" wyhodujesz marchewkę?

A kapitał już był, teraz właśnie odpływają jego resztki na zachód, więc o czym Ty do mnie rozmawiasz?

Myślę, że to czego się nasłuchałem to tylko kropla w morzu tego, co się
dzieje w rzeczywistości.

Narzekać jest najłatwiej i to najbardziej słychać.

No to powiedz wreszcie do k... nędzy coś pozytywnego!
Bo ja ni ch... nie zauważam wzrostu emerytur, obniżenia wieku emerytalnego, wzrostu połowów naszego rybołówstwa, wzrostu zawartości mięsa w mięsie ani cukru w cukrze. Nie wybudowaliśmy mieszkań komunalnych, szkół, szpitali, a młodzież z roku na rok jest coraz głupsza.



--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-15 14:32:36
Autor: rg
czy to oszustwo?
Wed, 3 Feb 2016 08:00:33 +0300, w <n8s1hh$c0a$1@node2.news.atman.pl>,
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> napisał(-a):

Zresztą sam powiedz, co się stało z naszą armią, naszym rybołówstwem dalekomorskim, przemysłem ciężkim, wydobywczym, co ze stoczniami, i tak dalej?

A ile karabinów, czołgów, węgla i statków kupiłeś?

Data: 2016-02-02 18:46:55
Autor: Kviat
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-02 o 11:07, nkab@toya.net.pl pisze:

Opatrzyła oznacza, że straciła walor atrakcyjności

Dla kogo straciła?
Dlaczego ty (albo ktoś inny) ma o tym decydować zamiast klienta?

fachowo nazywają to starzeniem się moralnie lub
degradacją moralną produktu.

Szklanka? Omg...

Stąd na urządzenia komputerowe ustalono szybszą
amortyzację z uwagi szybki postęp technologiczny
(szybkie starzenie się moralne).

A szklanka ze starości się rozpadnie :)

Ale czy ty rozumiesz, że nie można do jednego worka wrzucać różnych rzeczy?

Dla jednego szklanka (np.jej kształt) będzie brzydka i nie zapłaci za nią ani centa, a ktoś inny uzna, że jest tak piękana, że jest gotów za posiadanie jej zapłacić 1000 zł.
Walor użytkowy (jak w przypadku komputerów - a i to nie zawsze) ma znaczenie, ale to nie jedyne kryterium.

Szybka hiperinflacja zaaplikowana przez Balcerowicza
spowodowała hiperszybkie zubożenie społeczeństwa
polskiego a zarazem hiperszybkie bogacenie się dawnej
nomenklatury.

Bzdury pieprzysz, aż przykro czytać.
Większość swoje biznesy zaczynała na łóżkach polowych przy dworcu i deptakach. Sprzedawali wszystko co się da, kasety magnetofonowe, książki, skarpety, wiertarki, gumki do mazania, papier toaletowy, plastikową tandetę i cholera wie co jeszcze - czyli wszystko się sprzedawało, bo za komuny tylko ocet był w sklepach (i to nie zawsze).

Ich cały "magazyn" mieścił się na tym łóżku, a nocami zapieprzali zdezelowanymi maluchami, czy czym tam kto miał, po kilkaset kilometrów po towar. Przynajmniej tym, którym się chciało.

Dzisiaj wielu z nich ma przyzwoite sklepy, hurtownie itp. Osobiście znam kilku takich co tak zaczynali.
Jeśli myślisz, że ci ludzie ze "szczęk" (kto pamięta ten wie o co chodzi) i z łóżek polowych to dawna nomenklatura, to znaczy, że jesteś nieźle pogięty.

Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Dzięki takim "inteligentnym" zarządzaniu państwem ludzie stali po kawę i mięso w kolejkach od czwartej rano. To znaczy wstawali o czwartej, bo wcześniej kimali półleżąc pod ścianą sklepu.

Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Zahibernowany byłeś przez ostatnie 100 lat?

Brak przewidywalności w tej sferze powoduje brak chęci
do rozwijania przedsiębiorczości bo tworzy duże ryzyko
a przysłowie "kto ryzykuje ten ma" jest celowo rozpowszechniane
wśród mocherów.

Zapamiętajcie - dobry biznesmen stara się zawsze unikać ryzyka
i ceni stabilizację, biznesmen nieuczciwy wywołuje zamęt.

Zapamiętaj: pieprzysz od rzeczy.

No chyba, że celowo sobie jaja robisz - to przepraszam.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2016-02-02 22:56:27
Autor: m4rkiz
czy to oszustwo?
"Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> wrote in message news:56b0eb90$0$22844$65785112news.neostrada.pl...
Dzisiaj wielu z nich ma przyzwoite sklepy, hurtownie itp. Osobiście znam kilku takich co tak zaczynali.
Jeśli myślisz, że ci ludzie ze "szczęk" (kto pamięta ten wie o co chodzi) i z łóżek polowych to dawna nomenklatura, to znaczy, że jesteś nieźle pogięty.

mysle ze chodzilo mu o graczy na poziomie nieco wyzszym

Zapamiętaj: pieprzysz od rzeczy.

a to swoja droga ;)

--
http://db.org.pl/

Data: 2016-02-03 02:09:40
Autor: nkab
czy to oszustwo?


> Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
> dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Dzięki takim "inteligentnym" zarządzaniu państwem ludzie stali po kawę i mięso w kolejkach od czwartej rano. To znaczy wstawali o czwartej, bo wcześniej kimali półleżąc pod ścianą sklepu.

> Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
> bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Zahibernowany byłeś przez ostatnie 100 lat?

> Brak przewidywalności w tej sferze powoduje brak chęci
> do rozwijania przedsiębiorczości bo tworzy duże ryzyko
> a przysłowie "kto ryzykuje ten ma" jest celowo rozpowszechniane
> wśród mocherów.
>
> Zapamiętajcie - dobry biznesmen stara się zawsze unikać ryzyka
> i ceni stabilizację, biznesmen nieuczciwy wywołuje zamęt.

Zapamiętaj: pieprzysz od rzeczy.

No chyba, że celowo sobie jaja robisz - to przepraszam.

Pozdrawiam
Piotr




Uprawiasz hejt.



> Opatrzyła oznacza, że straciła walor atrakcyjności
Dla kogo straciła?

Dla rynku a nie tylko dla jednej osoby.



A szklanka ze starości się rozpadnie :)

Nie rozpadnie się i dlatego ją dałem za przykład.



Dla jednego szklanka (np.jej kształt) będzie brzydka i nie zapłaci za nią ani centa, a ktoś inny uzna, że jest tak piękana, że jest gotów za posiadanie jej zapłacić 1000 zł.

Ale ten jeden klient to nie rynek i tu jest świadoma akceptacja ceny
a nie robienie z klienta jelenia.



Bzdury pieprzysz, aż przykro czytać.
Większość swoje biznesy zaczynała na łóżkach polowych przy dworcu i deptakach. Sprzedawali wszystko co się da, kasety magnetofonowe, książki, skarpety, wiertarki, gumki do mazania, papier toaletowy, plastikową tandetę i cholera wie co jeszcze - czyli wszystko się sprzedawało, bo za komuny tylko ocet był w sklepach (i to nie zawsze)..

Ich cały "magazyn" mieścił się na tym łóżku, a nocami zapieprzali zdezelowanymi maluchami, czy czym tam kto miał, po kilkaset kilometrów po towar. Przynajmniej tym, którym się chciało.

Dzisiaj wielu z nich ma przyzwoite sklepy, hurtownie itp. Osobiście znam kilku takich co tak zaczynali.
Jeśli myślisz, że ci ludzie ze "szczęk" (kto pamięta ten wie o co chodzi) i z łóżek polowych to dawna nomenklatura, to znaczy, że jesteś nieźle pogięty.

To właśnie pokazuje jak sowieci nas gnębili.

To pokazuje jaka pasja była w tamtym czasie w ludziach
i nomenklatura musiała zrobić z tym "porządek" i zrobiła
to centralnie a nie rynkowo.




> Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
> dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Dzięki takim "inteligentnym" zarządzaniu państwem ludzie stali po kawę i mięso w kolejkach od czwartej rano. To znaczy wstawali o czwartej, bo wcześniej kimali półleżąc pod ścianą sklepu.

> Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
> bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Zahibernowany byłeś przez ostatnie 100 lat?

Nie byłem zahibernowany.

Miałem biznes w PRLu a i otworzyłem biznes w latach '90
więc mam porównanie.
Przed biznesem, który prowadzę do tej pory byłem urzędnikiem
samorządowym stąd poznałem wielu ludzi i system władzy.

Cały czas piszesz o zarządzaniu komunistycznym a ja o kapitalistycznym.






> Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
> dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Dzięki takim "inteligentnym" zarządzaniu państwem ludzie stali po kawę i mięso w kolejkach od czwartej rano. To znaczy wstawali o czwartej, bo wcześniej kimali półleżąc pod ścianą sklepu.

> Osobiście cenię stabilizację w obszarze gospodarczym
> bo umożliwia przewidywalność czyli planowanie.

Zahibernowany byłeś przez ostatnie 100 lat?

> Brak przewidywalności w tej sferze powoduje brak chęci
> do rozwijania przedsiębiorczości bo tworzy duże ryzyko
> a przysłowie "kto ryzykuje ten ma" jest celowo rozpowszechniane
> wśród mocherów.
>
> Zapamiętajcie - dobry biznesmen stara się zawsze unikać ryzyka
> i ceni stabilizację, biznesmen nieuczciwy wywołuje zamęt.

Zapamiętaj: pieprzysz od rzeczy.


Zarządzaniu inteligentnym a nie komunistycznym i nie pieprzę od rzeczy.

Przykład złego zarządzania państwem pokazał Bush.
Za jego rządów rozpasał się system szukania jeleni,
który wywołał aktualny kryzys światowy.


Już nie widzę sensu zabierania głosu w tym wątku
ale na zakończenie BARDZO ale to BARDZO polecam
obejrzenie pozycji nadanej w ostatnią niedzielę
pod tytułem:

TVP KULTURA: "Style życia - Design Braun Phonosuper".

Ku mojemu zaskoczeniu, tam jest dosłownie wszystko
co ja chcę propagować.

Ten materiał obowiązkowo powinni obejrzeć wszyscy,
którzy chcą władzy.

Tam jest przykład prawidłowego programowania państwa.




Pozdrawiam wszystkich.

Andrzej.

Data: 2016-02-03 23:09:58
Autor: Kviat
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-03 o 11:09, nkab@toya.net.pl pisze:

Zapamiętaj: pieprzysz od rzeczy.

No chyba, że celowo sobie jaja robisz - to przepraszam.

Pozdrawiam
Piotr


Uprawiasz hejt.

Nie, to przeciwstawianie się głupocie.

Na innej grupie ktoś mi napisał, że powinno się ignorować.
Ja tak nie uważam. Nie wolno ignorować głupoty.
Normalni ludzie chcieli być grzeczni, kulturalnie rozmawiać i myśleli, że "samo przejdzie". Nie przeszło i skutki widzimy dzisiaj w sejmie.

Opatrzyła oznacza, że straciła walor atrakcyjności
Dla kogo straciła?

Dla rynku a nie tylko dla jednej osoby.

I ten rynek ci to powiedział? Ale cię okłamał...

A szklanka ze starości się rozpadnie :)

Nie rozpadnie się i dlatego ją dałem za przykład.

Ironii też nie rozumiesz?
Omg... z kim ja dyskutuję...?

Dla jednego szklanka (np.jej kształt) będzie brzydka i nie zapłaci za
nią ani centa, a ktoś inny uzna, że jest tak piękana, że jest gotów za
posiadanie jej zapłacić 1000 zł.

Ale ten jeden klient to nie rynek
(...)
Zarządzaniu inteligentnym a nie komunistycznym

Komunistom też się wydawało, że zarządzają inteligentnie. I że klient to nie rynek.

i nie pieprzę od rzeczy.

Komuniści też tak uważali.

Jak chcesz dyskutować, to zacznij od nauki cytowania.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2016-02-09 14:01:05
Autor: rg
czy to oszustwo?
Tue, 2 Feb 2016 02:07:18 -0800 (PST), w
<b2cad91d-65d6-40f9-adf9-bc678d473dbf@googlegroups.com>, nkab@toya.net.pl
napisał(-a):

Szybka hiperinflacja zaaplikowana przez Balcerowicza
spowodowała hiperszybkie zubożenie społeczeństwa
polskiego a zarazem hiperszybkie bogacenie się dawnej
nomenklatury. Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Rozważałeś wyjazd na Kubę?

Data: 2016-02-09 14:08:11
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
"rg" <nie_ma_emaila@onet.pl> pisze:
Tue, 2 Feb 2016 02:07:18 -0800 (PST), w
<b2cad91d-65d6-40f9-adf9-bc678d473dbf@googlegroups.com>, nkab@toya.net.pl
napisał(-a):

Szybka hiperinflacja zaaplikowana przez Balcerowicza
spowodowała hiperszybkie zubożenie społeczeństwa
polskiego a zarazem hiperszybkie bogacenie się dawnej
nomenklatury. Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Rozważałeś wyjazd na Kubę?

A po co _na Kubę_ ?
Niemcy więcej razy inflacją "zmieniały" sytuację, nieprawdaż?
Z szacunkiem do szwabskich metod!

--
A. Filip
Uderz lub zamachnij się - to wszystko jedno.  (Przysłowie jakuckie)

Data: 2016-02-09 20:02:30
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 09.02.2016 o 16:01, rg pisze:
Tue, 2 Feb 2016 02:07:18 -0800 (PST), w
<b2cad91d-65d6-40f9-adf9-bc678d473dbf@googlegroups.com>, nkab@toya.net.pl
napisał(-a):

Szybka hiperinflacja zaaplikowana przez Balcerowicza
spowodowała hiperszybkie zubożenie społeczeństwa
polskiego a zarazem hiperszybkie bogacenie się dawnej
nomenklatury. Przy inteligentnym zarządzaniu państwem
dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej.

Rozważałeś wyjazd na Kubę?


Dlaczego na Kubę?
Białoruś jest za miedzą i może chcesz się czegoś dowiedzieć o zarządzaniu państwem?
Kiedyś proponowano mi wyjazd na Białoruś i t.d. ale okazuje się, że było to zbyt łatwe do weryfikacji i wszyscy propagandziści się już z tego wycofali.
A ja jestem tu na miejscu i chętnie podpowiem:)

--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-16 10:21:24
Autor: rg
czy to oszustwo?
Tue, 9 Feb 2016 20:02:30 +0300, w <n9d638$54m$1@node2.news.atman.pl>,
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> napisał(-a):

A ja jestem tu na miejscu i chętnie podpowiem:)

Rząd chętnie się dowie jak kupować tak tanio ropę, doradź im :).

Data: 2016-02-19 23:01:15
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 16.02.2016 o 12:21, rg pisze:
Tue, 9 Feb 2016 20:02:30 +0300, w <n9d638$54m$1@node2.news.atman.pl>,
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> napisał(-a):

A ja jestem tu na miejscu i chętnie podpowiem:)

Rząd chętnie się dowie jak kupować tak tanio ropę, doradź im :).


Trzeba było nie pluć na rurę, która miała iść przez nasz kraj.
A tak Rosjanie razem z Niemcami ominęli tę Polskę przez Bałtyk, tak jak omija się gówno leżące na drodze.



--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-20 00:06:03
Autor: Robert Tomasik
czy to oszustwo?
W dniu 19-02-16 o 21:01, Wiesiaczek pisze:
W dniu 16.02.2016 o 12:21, rg pisze:
Tue, 9 Feb 2016 20:02:30 +0300, w <n9d638$54m$1@node2.news.atman.pl>,
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> napisał(-a):

A ja jestem tu na miejscu i chętnie podpowiem:)

Rząd chętnie się dowie jak kupować tak tanio ropę, doradź im :).


Trzeba było nie pluć na rurę, która miała iść przez nasz kraj.
A tak Rosjanie razem z Niemcami ominęli tę Polskę przez Bałtyk, tak jak
omija się gówno leżące na drodze.

Moim zdaniem nadmiernie upraszczasz, choć sedno sprawy pozostaje podobne. Polska była uzależniona od dostaw z Rosji. Rosjanie to wykorzystywali i dyktowali wysokie ceny. Polscy politycy postanowili zagrać cenami za przesył. Rosjanie podnosili nam cenę ropy, a my im opłaty za transfer przez nasz kraj. W Polsce się to jakoś bilansowało, ale cierpieli na tym Niemcy, bo naturalną koleją rzeczy dostawali droższą ropę o opłatę przesyłową.

Rosjanie postanowili nas obejść. Naruralnym odwetem z naszej strony pozostałą dywersyfikacja dostawców, bo inaczej zaczęli by nas doić, jak Ukrainę. Zrobiliśmy gazoport i teraz jeśli jeszcze by się jakoś udało ropę zdywersyfikować, to się okaże, że teraz my mogli dyktować ceny Niemcom - gdyby nie rura przez Bałtyk. I dlatego nasz rząd się tak piekli.

Data: 2016-02-20 08:25:54
Autor: Wiesiaczek
czy to oszustwo?
W dniu 20.02.2016 o 02:06, Robert Tomasik pisze:
W dniu 19-02-16 o 21:01, Wiesiaczek pisze:
W dniu 16.02.2016 o 12:21, rg pisze:
Tue, 9 Feb 2016 20:02:30 +0300, w <n9d638$54m$1@node2.news.atman.pl>,
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> napisał(-a):

A ja jestem tu na miejscu i chętnie podpowiem:)

Rząd chętnie się dowie jak kupować tak tanio ropę, doradź im :).


Trzeba było nie pluć na rurę, która miała iść przez nasz kraj.
A tak Rosjanie razem z Niemcami ominęli tę Polskę przez Bałtyk, tak jak
omija się gówno leżące na drodze.

Moim zdaniem nadmiernie upraszczasz, choć sedno sprawy pozostaje
podobne. Polska była uzależniona od dostaw z Rosji. Rosjanie to
wykorzystywali i dyktowali wysokie ceny. Polscy politycy postanowili
zagrać cenami za przesył. Rosjanie podnosili nam cenę ropy, a my im
opłaty za transfer przez nasz kraj. W Polsce się to jakoś bilansowało,
ale cierpieli na tym Niemcy, bo naturalną koleją rzeczy dostawali
droższą ropę o opłatę przesyłową.

Rosjanie postanowili nas obejść. Naruralnym odwetem z naszej strony
pozostałą dywersyfikacja dostawców, bo inaczej zaczęli by nas doić, jak
Ukrainę. Zrobiliśmy gazoport i teraz jeśli jeszcze by się jakoś udało
ropę zdywersyfikować, to się okaże, że teraz my mogli dyktować ceny
Niemcom - gdyby nie rura przez Bałtyk. I dlatego nasz rząd się tak piekli.

Oficjalnie podawano, ze powodem zerwania umowy o rurę był problem położenia razem z nią światłowodu Rosja - Niemcy.
Czy to faktycznie prawda, dokładnie nie wiadomo. Podejrzewam, że albo któryś z naszych decydentów za mało dostał do kieszeni albo tak jak piszesz, chodziło o interes narodowy, w co raczej trudno mi uwierzyć.

--
Wiesiaczek (dziś z Нясвіжa - Białoruś)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2016-02-11 21:19:09
Autor: Tomasz Chmielewski
czy to oszustwo?
On 02/02/2016 08:54 AM, Kviat wrote:

A jak w godzinę po dostawie tej nowości do sklepu wejdzie mała wycieczka
5000 Chińczyków i popatrzą na szklankę, a ty wejdziesz godzinę później
to będziesz się domagał 20% zniżki bo się opatrzyła?

i też może się stać
zwykłą szklanką ze zwykłą ceną.

Jak 5000 Chińczyków na taką szklankę popatrzy to się zrobi magiczna, a
nie zwykła.

Dawno nie czytałem takich idiotyzmów...

Powoła się Ministerstwo Opatrzności z delegaturą w każdej gminie, które będą opracowywały listy produktów, które już się opatrzyły...


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-02-01 11:45:41
Autor: A. Filip
czy to oszustwo?
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-02-01 10:36, A. Filip pisze:
Liwiusz<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  pisze:
W dniu 2016-02-01 o 10:13, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
UĹźytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,


Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów
w internecie. To chyba nawet waĹźniejsze od pilnowania cen +20%.

W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo" :-)

Wiesz, Wujek (lata 90) miał firmę produkcyjna, jakieś różnego rodzaju
meble robił. Ponieważ wtedy popularne było wymienianie karniszy na
drewniane, też takie rzeczy robił na zamówienie. Miał też własny
sklep, tam sprzedawał swoje wyroby + zbierał zamówienia na karnisze. I
ktoś kiedyś przyszedł do niego, żeby kupić żabki do zasłonek. Wujek
nie chciał sprzedać, bo to drobnica niewarta zabawy była, więc dał
cenę zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy
i gość z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten
asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.

To nie podpada pod mój "groszowy" wyjątek?

Bo z kolei perfidną praktykę marketowych "promocji" ja doskonale
zapamiętałem.  Promocja jest na bardzo konkretny wariant towaru a
ekspozycja "może sprawiać wrażenie" nastawianej na celowe zwabienie
klienta do kupienia towaru nie w promocji w przekonaniu Ĺźe kupuje w
promocji.  Z wariantem "super-perfidnym" podwyĹźszenia ceny wariantĂłw
nie w promocji.

--
A. Filip
Kiedy młynarz pobije się z kominiarzem, młynarz wróci czarny, a
kominiarz biały.  (Przysłowie Ĺźydowskie)

Data: 2016-02-01 12:15:06
Autor: Borys Pogoreło
czy to oszustwo?
Dnia Mon, 01 Feb 2016 11:45:41 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

cenę zaporową + 300% - okazało się, że miał najtańsze żabki w okolicy
i gość z zadowoleniem kupił i przysłał jeszcze innych klientów na ten
asortyment. Więc widzisz wszystko zależy.

To nie podpada pod mój "groszowy" wyjątek?

I gdzie jest granica?

Bo z kolei perfidną praktykę marketowych "promocji" ja doskonale
zapamiętałem.  Promocja jest na bardzo konkretny wariant towaru a
ekspozycja "może sprawiać wrażenie" nastawianej na celowe zwabienie
klienta do kupienia towaru nie w promocji w przekonaniu Ĺźe kupuje w
promocji.  Z wariantem "super-perfidnym" podwyĹźszenia ceny wariantĂłw
nie w promocji.

Czyli nawet nie popatrzyłeś, co kupujesz, a teraz przez własną nieuwagę
chcesz wprowadzać zasady, których by się Minc nie powstydził?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2016-02-01 14:56:57
Autor: J.F.
czy to oszustwo?
UĹźytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+xhpsjcjuyf-g211@buntownik.pl...
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów
w internecie. To chyba nawet waĹźniejsze od pilnowania cen +20%.
W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo" :-)

Niekoniecznie groszowe - w niektorych branzach mowi sie, ze te 100% jest normalne.
Elektronika, meble, artykuly sezonowe - np narty. Z tym, ze to moze byc podzielone na kilka etapow dystrybucji - importer, hurtownia, sklep.

Tak np patrze na niektore sklepy w galeriach handlowych - zegarki, droga odziez czy buty.
Klienci chodza, patrza ... ale nie kupuja.
To ile trzeba zarobic na zegarku, zeby sie wystawa zwrocila ?

Pamietam jakies zabawki z Lidla - cena rzedu 100zl. To samo na allegro mozna bylo kupic za pol ceny.
A przeciez ten z allegro tez na tym zarabia.
No chyba, ze to jednak nie to samo ...

No i takie np paliwa. Jak stacja sprzedaje beznyne czy ON po np 3.80, to VAT jest znany, akcyza i oplata paliwowa sa znane, cena paliwa na gieldzie w Rotterdamie, a nawet cena "hurtowa" Orlenu.
No i wychodzi, ze taka stacja niewiele moze na paliwie zarobic. ale zarabia i ma sie dobrze.
A obok stoi stacja z cena 4.20.  Czy to nie jest okradanie klienta ? :-)

J.

Data: 2016-02-09 13:59:23
Autor: rg
czy to oszustwo?
Mon, 01 Feb 2016 10:36:21 +0100 (CET), w <anfi+xhpsjcjuyf-g211@buntownik.pl>,
"A. Filip" <anfi@buntownik.pl> napisał(-a):

> Ja bym od razu wprowadził także jakąś karę za pisanie bzdurnych postów
> w internecie. To chyba nawet ważniejsze od pilnowania cen +20%.

W poście otwierającym wątek jest 200% czyli +100%.  Ja czegoś takiego
osobiście (może poza "groszowymi" produktami) nie pamiętam a raczej bym
wkurwiony zapamiętał "na długo" :-)

Idź do MediaMarktu po kabelek :)

Data: 2016-02-01 11:00:31
Autor: Budzik
czy to oszustwo?
Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...

Data: 2016-02-01 03:17:55
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 12:00:32 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...

> Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
> wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...

Ale marża to dodatek do ceny zakupu od producenta,
który ustalił jakąś tam cenę na podstawie jakichś tam badań
rynkowych, czyli to nie jest koszt produkcji +20%.

Andrzej.

Data: 2016-02-01 12:35:12
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 12:17, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 12:00:32 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
UĹźytkownik  nkab@toya.net.pl ...

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...

Ale marĹźa to dodatek do ceny zakupu od producenta,

Nie znasz nawet definicji marĹźy... Ĺťal.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-01 03:48:16
Autor: nkab
czy to oszustwo?
W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 12:35:33 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2016-02-01 o 12:17, nkab@toya.net.pl pisze:
> W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 12:00:32 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
>> Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...
>>
>>> Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
>>> wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.
>>
>> Obawiam się ze:
>> - nie masz pojecia o marzach na rynku
>> - szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak >> szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...
> > Ale marża to dodatek do ceny zakupu od producenta,

Nie znasz nawet definicji marży... Żal.

-- Liwiusz

WIKIPEDIA:

Marża - różnica między ceną sprzedaży dobra a ceną jego zakupu, określająca nadwyżkę (zysk) uzyskiwaną ze sprzedaży dobra ponad bezpośrednie koszty jego uzyskania. Może być wyrażona kwotowo lub procentowo.

Mówiąc prostym językiem dodatek do ceny zakupu
(dodatek uwzględnia również inne koszty handlowca).

Andrzej.

Data: 2016-02-01 08:58:51
Autor: witek
czy to oszustwo?
On 2/1/2016 5:00 AM, Budzik wrote:
Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak
szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...


Spoko.
Załatwiłoby się to nakazowo.
Każdy musiałby mieć w sprzedaży i basta.
Bo jak nie to kara.

Data: 2016-02-01 16:12:19
Autor: P.B.
czy to oszustwo?
Dnia Mon, 1 Feb 2016 08:58:51 -0600, witek napisał(a):

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak
szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...


Spoko.
Załatwiłoby się to nakazowo.
Każdy musiałby mieć w sprzedaży i basta.
Bo jak nie to kara.

Tak. I znowu od połowy czerwca, Dziennik Telewizyjny ekscytowałby się czy
starczy sznurka do snopowiązałek :)

--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2016-02-01 09:18:37
Autor: witek
czy to oszustwo?
On 2/1/2016 9:12 AM, P.B. wrote:
Dnia Mon, 1 Feb 2016 08:58:51 -0600, witek napisał(a):

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak
szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...


Spoko.
Załatwiłoby się to nakazowo.
Każdy musiałby mieć w sprzedaży i basta.
Bo jak nie to kara.

Tak. I znowu od połowy czerwca, Dziennik Telewizyjny ekscytowałby się czy
starczy sznurka do snopowiązałek :)


dokładnie tak.

Data: 2016-05-03 12:42:38
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
On Mon, 1 Feb 2016, witek wrote:

On 2/1/2016 5:00 AM, Budzik wrote:
> Użytkownik  nkab@toya.net.pl ...
> > > Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
> > wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.
> > Obawiam się ze:
> - nie masz pojecia o marzach na rynku
> - szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak
> szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...
> Spoko.
Załatwiłoby się to nakazowo.
Każdy musiałby mieć w sprzedaży i basta.
Bo jak nie to kara.

 W sumie jakoś to działało: w mięsnym np. można było dostać ocet.
(jak "wszystko" to "wszystko", bez wyjątków poproszę :D)

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-02-01 12:14:40
Autor: Liwiusz
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-01 o 12:00, Budzik pisze:
UĹźytkownik  nkab@toya.net.pl ...

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyşsza róşnica ma cechy ceny nieuczciwej.

Obawiam się ze:
- nie masz pojecia o marzach na rynku
- szybko by sie okazało ze takie przykładowo kołka z wkretem to byś tak szybko nie kupił, bo nikt by sie w taka drobnice za 20% marzy nie bawił...

Zaraz ci odpowie, że kołek do groszowa sprawa.

Sam (nomen omen kołek ;) nie wiedząc, że nie kupiłby też na przykład
pralki, bo tam narzut fabryki teĹź jest nielichy.

Pomysł tak samo poroniony jak kiedyś słyszałem w radiu maryja (w latach
'90), aby na cenach w sklepach był obowiązek umieszczania ceny, po
której handlarz kupił dany produkt.

--
Liwiusz

Data: 2016-02-03 09:45:52
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
On Mon, 1 Feb 2016, nkab@toya.net.pl wrote:

W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
> Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...
 > A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

 To ja mam dla Ciebie trudne pytanie.
 Czy zdajesz sobie sprawę, przy jakim handlu udaje sie uzyskiwać
marże rzędu ++100% "w standardzie"?
(hint: usiłowałem dojść, komu @$#!@$%! opłaca się stosowanie
ryczałtu przy w pełni legalnym obrocie, znaczy bez "szarych"
i "czarnych" składników)
 Bo mi wychodzi, ze właśnie przy... starociach i antykach.

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-05-03 13:16:06
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
 Poproszę bez złotych łopatek ;), ale przypomniało mi się,
a ruch na grupie umierkowany:

On Mon, 1 Feb 2016, nkab@toya.net.pl wrote:

W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 04:00:46 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
> Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...
 > A jaka według uciebie maksymalna marża (urzedowa) byłaby ok?

Według mnie tak.

Dowolna cena wyłącznie na absolutnie nowe produkty,
którą to cenę z upływem czasu zweryfikuje rynek.
Rynek działa nie na: kto wystawi wyższą cenę ale kto da niższą.

Dla rzeczy nie nowych cena nie powinna mieć różnicy rzędu 20%,
wyższa różnica ma cechy ceny nieuczciwej.

 Otóż, o ile pamiętam, w archiwach .podatki (o ile gdzieś
są i dadzą się łatwo przeszukać, "czymś" bo akurat googlem
"inteligentniejszym od szukającego" niekoniecznie) był
opis, jak to US w 100% zgodził się z Twoją tezą.

 Opis był, z p. widzenia sklepikarza.
 Onże US przyszedł do sklepikarza, popatrzył na ceny
i dowalił "domiar". Nie tak z palca, jak to w PRL bywało,
na podstawie obliczeń, a jakże.
 Z tytułu nieuczciwej konkurecji.
[komentarz -> 1]
 Wszak to czynność zabroniona, ergo patrz wyżej (i komentarz).

 Na pytanie sklepikarza, dlaczego czepiają się JEGO o to,
że ma TANIEJ niż okoliczni sklepikarze, a nie czepiają
się marketów, które mają JESZCZE TANIEJ, odpowiedzi nie
dostał.

 Możesz spytać do czego zmierza mój post.
 Otóż jest to ostrzeżenie: domniemanie, że "urzędowe
regulacje" zadziałają, że zadziałają w tę stronę
co trzeba oraz że zadziałają nie powodując złych
skutków obocznych o skali większej niż cel
"zwalczania", może okazać się nadmiernym optymizmem.
 Skutkiem może być właśnie "zakaz opuszczania cen" :P

 Coś mniej więcej tak samo, jak aktualnie obowiązujący
"zakaz sadzenia drzew nieowocowych" (no dobra, ogólnie
"nieużytkowych").

 Jak nałożysz sankcję za skutki, to ludzie będą się
starali, żeby do tych skutków nie dopuścić.
 Niekoniecznie na ostatnim kroku ich powstawania!
 Sprzedawcy to też ludzie... i wiele nie poradzisz.
 Poradzić może klient - czyniąc dane zachowanie
bezużytecznym. Nie kupi, to sprzedawca nie sprzeda.

[1]
 Sprawa ma się tak, że w art. bodaj 3. ustawy o podatku
dochodowym jest zapis, iż ustawę stosuje się do czynności
zgodnych z prawem (inaczej należałby się podatek np.
od rzeczy ukradzionych, co z jednej strony powodowałoby
zatrzymanie ukradzionej rzeczy po jej odzyskaniu - wszak
podatek od niej nie byłby opłacony - a z drugiej stawiało
państwo w roli pasera).
 Nie każdy i nie zawsze zdaje sobie sprawę ze skutków - ale
powoduje to np. że w przypadku "nieprawej czynności"
znika podstawa do stosowania kosztów uzyskania przychodów.
 A "nienależny przychód" to jednak przychód.

pzdr, Gotfryd

Data: 2016-02-02 13:47:22
Autor: m4rkiz
czy to oszustwo?
"PiteR" <email@fauszywy.pl> wrote in message news:XnsA5A112440F551PanElektroniklocalhost.net...
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić
pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.
Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko
200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod
oszustwo?

a co jezeli ja chcialbym prowadzic sklep, nie uzerac sie z byle kim,
miec marze skalkulowana tak ze sprzedaje mniej ale zarabiam tyle samo
a za to moge doradzic klientowi z czego bedzie najbardziej zadowolony
zamiast "pip, pip, pip, siedemdziesiat zlotych, nastepny prosze" czy
w koncu po to zeby stac mnie bylo zeby wymienic mu ew. wadliwy produkt od
reki zamiast czekac na decyzje gwarancyjna producenta?

--
http://db.org.pl/

Data: 2016-02-02 17:37:08
Autor: ddddddddd
czy to oszustwo?
W dniu 2016-02-02 o 13:47, m4rkiz pisze:
"PiteR" <email@fauszywy.pl> wrote in message
news:XnsA5A112440F551PanElektroniklocalhost.net...
Tak mnie ciekawi. Niby teraz każdy może robić co chce, zamrozić
pieniądze i ze sklepu zrobić sobie magazyn.
Czy sama ta czynność, czyli wystawianie przez hipermarkety cen blisko
200% na niektóre towary i czekanie na jelenia nie podpada czasem pod
oszustwo?

a co jezeli ja chcialbym prowadzic sklep, nie uzerac sie z byle kim,
miec marze skalkulowana tak ze sprzedaje mniej ale zarabiam tyle samo
a za to moge doradzic klientowi z czego bedzie najbardziej zadowolony
zamiast "pip, pip, pip, siedemdziesiat zlotych, nastepny prosze" czy
w koncu po to zeby stac mnie bylo zeby wymienic mu ew. wadliwy produkt od
reki zamiast czekac na decyzje gwarancyjna producenta?


no i dlaczego ktoś miałby mi zabronić kupić droższego produktu?? sam czasem idę do "Żabki" chociaż wiem że tam jest drożej niż w "Biedronce", ale np. nie będę stał tyle w kolejce

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2016-02-03 10:25:01
Autor: G.S.
czy to oszustwo?
On Tue, 2 Feb 2016, m4rkiz wrote:

a co jezeli ja chcialbym prowadzic sklep, nie uzerac sie z byle kim,
miec marze skalkulowana tak ze sprzedaje mniej ale zarabiam tyle samo
a za to moge doradzic klientowi z czego bedzie najbardziej zadowolony
zamiast "pip, pip, pip, siedemdziesiat zlotych, nastepny prosze" czy
w koncu po to zeby stac mnie bylo zeby wymienic mu ew. wadliwy produkt
od reki zamiast czekac na decyzje gwarancyjna producenta?

 W "scenariuszu zakazu" zwyczajnie stanąłbyś przed sądem i już.
 Wałkowane w wątku zjawisko ma zresztą miejsce, tak w Polsce jak
i reszcie świata ("starej europy" i USA nie wyłączając) np. przy
klęskach żywiołowych.

 Z jednej strony takie podejście prezentowane jest jako "zapobieganie
spekulacji" (jak jeden z drugim chce spekulacji zapobiegać, to proszę
niech zapobiegnie skokowi kursu złotówki do dolara i euro
jak w 2008/2009 x2,5 albo skokowi kursu franka :>), z drugiej
bardzo skutecznie "odcina" wszelką pomoc prowadzoną drogą biznesową.
 W mediach i sądzie prezentowani są "żerujący na dotkniętych"
(katastrofą) w postaci sprzedających chleb z łodzi po 12 zł sztuka
(Polska, "powódź stulecia") albo pompy z marżą ponad 100%
(USA, niestaty namiarów na link na youtubie nie pomnę), zaś
skutki są takie, że wygląda iż ważne jest *przede wszystkim*
żeby poszkodowani nie dostali tego chleba ani pomp :P
(rzeczone pompy oczywiście przeleżały dłuższy czas w roli
dowodu rzeczowego przestępstwa spekulacji, zalani mogli
spokojnie wylewać wodę wiadrami), zaś oczywiście wszyscy oburzeni,
jakby mieli ruszyć własne 4 litery, to "nie mogą bo przecież
muszą do pracy a w ogóle oni nie od tego są" :>"
 Odnośnie spekulacji, jest oczywiscie problem etyczny, jak
odróżnić spekulację polegającą na wykupieniu wszelkiej
żywności (albo pomp) na terenie objętym katastrofą (celem
sprzedaży po cenie x5) od przytargania tych dóbr własnym
sumptem i na własne ryzyko (do czego marża +100% to może
być dużo za mało) i przełożenia tegoż na przepisy.
 Ja się nie podejmuję :>

 IMO, grunt żeby pamiętać, że uszczęśliwianie na siłę skutkuje
całkiem często unieszczęśliwieniem na siłę.
 W przypadku handlu PRLowskim "brakiem sznurka do snopowiazałek"
tudzież nie tylko sznurka.
 W przypadku katastrofy brakiem chleba i pomp.

 Tym co wypadałoby zwalczać w zakresie wcześniej opisanym w wątku,
są np. "fałszywe obniżki cen", na które remedium stanowiłby
historiogram ceny (danego towaru).
 Ale to chyba zabronione (prezentowanie historii ceny, aby ujawnić
próby manipulacji) nie jest, tylko natychmiast pojawi się
problem o którym wyżej (przy klęskach): kto ma to zrobić,
żeby "wszystkim zrobić dobrze". I... za ile.
 Bo na dzis, to w sumie kupujący mogą zacząć od obejrzenia,
że są sprzedawcy którzy sami, dobrowolnie, takie historiogramy
prazentują.

pzdr, Gotfryd

czy to oszustwo?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona