Data: 2009-07-01 19:54:05 | |
Autor: Archangell | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
jakies pomysly, zanim zaczne rozbierac zasilacz? Kiedys tez tak mialem z kompem. U mnie to byly ostatnie podrygi zasilacza. Zakup nowego zasilacza rozwiazal problem. Arch |
|
Data: 2009-07-01 14:18:59 | |
Autor: rs | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
On Wed, 1 Jul 2009 19:54:05 +0200, "Archangell" <Robercisko77@op.pl>
wrote: jakies pomysly, zanim zaczne rozbierac zasilacz? dzieki za odpowiedz. a jak juz wystartowal, to nie miales problemow? ten komp moze byc wlaczony przez pare dni i nie ma problemu. tylko wlasnie czasami z wlaczaniem. <rs> |
|
Data: 2009-07-02 19:01:13 | |
Autor: Archangell | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
a jak juz wystartowal, to nie miales problemow? ten komp moze byc To bylo dosc dawno temu ale nie przypominam sobie zeby byly jakies problemy. Po prostu pewnego dnia juz sie nie dalo zastartowac kompa. Zasilacz byl definitywnie martwy. Arch |
|
Data: 2009-07-02 13:24:32 | |
Autor: rs | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
On Thu, 2 Jul 2009 19:01:13 +0200, "Archangell" <Robercisko77@op.pl>
wrote: a jak juz wystartowal, to nie miales problemow? ten komp moze byc no kurcze, ale to nie jest moja sytuacja. przeczytaj jeszcze raz to co napisalem. <rs> |
|
Data: 2009-07-02 20:22:39 | |
Autor: Archangell | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
a jak juz wystartowal, to nie miales problemow? ten komp moze byc No kurcze, przeczytalem jeszcze raz i co? U mnie efekt byl taki ze po wylaczenia komputera np. na drugi dzien po nacisnieciu przycisku power nic sie nie dzialo. Wyciagalem i wkladalem wtyczke od zasilania komputera kilka razy i za któryms tam razem komp startowal. Wszystko do czasu dopoki przestal startowac definitywnie bo zasilacz definitywnie sie zepsul. Arch |
|
Data: 2009-07-02 14:40:14 | |
Autor: rs | |
bo sie mi komputer nie wlacza | |
On Thu, 2 Jul 2009 20:22:39 +0200, "Archangell" <Robercisko77@op.pl>
wrote: a jak juz wystartowal, to nie miales problemow? ten komp moze byc no to, ze chwilowo wprowadziles mnie w blad, bo to co piszesz nizej, nie znaczy: "Po prostu pewnego dnia juz sie nie dalo zastartowac kompa" U mnie efekt byl taki ze po wylaczenia komputera np. na drugi dzien po nacisnieciu przycisku power nic sie nie dzialo. Wyciagalem i wkladalem wtyczke od zasilania komputera kilka razy i za któryms tam razem komp startowal. Wszystko do czasu dopoki przestal startowac definitywnie bo zasilacz definitywnie sie zepsul. ok. to juz pasuje. trudno w takim razie jak nie ma innych pomyslow bede rzezbic w zasilaczu. <rs> |
|