W dniu 2011-11-04 17:54, ...:::fi$her:::... pisze:

cześć!
sytuacja była taka>
wracamy moim samochodem, jestem pod wpływem alkoholu siedze jako
pasażer,
moim samochodem kieruje trzeźwa osoba ale niestety bez prawka,
czy podczas kontroli policyjnej,
interesował by ich tylko kierowca bez prawka czy mogli by do mnie też
mieć jakieś ale jako właściciela oraz że dałem kierować osobie która
nie miała prawka ?

O ile się nie mylę to kierujący dostanie 500zł mandatu za brak uprawnień (chyba, że tylko zapomniał dokumentu to będzie dużo mniej)

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

W dniu 2011-11-05 01:21, Mateusz pisze:

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie
prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

On 2011-11-05 11:08, The_EaGle wrote:

W dniu 2011-11-05 01:21, Mateusz pisze:

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie
prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma
obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

Obstawiam, że nie masz obowiązku sprawdzać, a masz nie dawać. Jak to zrobić to twój problem.

Shrek.

W dniu 2011-11-05 12:54, Shrek pisze:

On 2011-11-05 11:08, The_EaGle wrote:

W dniu 2011-11-05 01:21, Mateusz pisze:

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie
prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma
obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

Obstawiam, że nie masz obowiązku sprawdzać, a masz nie dawać. Jak to
zrobić to twój problem.

A ja obstawiam że właściciela to kompletnie nie interesuje czy ten komu powierzył samochód ma PJ. Jedyny problem jaki widzę to AC bo nie będzie działać jak się okaże że delikwent nie posiada PJ.

Każdy kto siada za kierownicę i prowadzi oraz jest dorosły odpowiada za siebie. Jak nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdami a to robi to w razie wypadku tylko on ma zajebisty problem. Właściciel co najwyżej może się liczyć z nie otrzymaniem od ubezpieczyciela pieniędzy na naprawę auta ale żadne kroki prawne przeciwko niemu nie zostaną podjęte.

Pozdrawiam
Rafał

On 2011-11-05 15:37, The_EaGle wrote:

W dniu 2011-11-05 12:54, Shrek pisze:

On 2011-11-05 11:08, The_EaGle wrote:

W dniu 2011-11-05 01:21, Mateusz pisze:

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie
prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma
obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

Obstawiam, że nie masz obowiązku sprawdzać, a masz nie dawać. Jak to
zrobić to twój problem.

A ja obstawiam że właściciela to kompletnie nie interesuje czy ten komu
powierzył samochód ma PJ. Jedyny problem jaki widzę to AC bo nie będzie
działać jak się okaże że delikwent nie posiada PJ.

Każdy kto siada za kierownicę i prowadzi oraz jest dorosły odpowiada za
siebie.

Nie chce mi się szukać, ale jest obowiązek zabezpieczenia samochodu,

Shrek.

On 2011-11-05 15:00:08 +0000, Shrek <user@domain.invalid> said:

Nie chce mi się szukać,

Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:(...)
  2)   dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień,

--
Bydlę

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie
prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma
obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

Obstawiam, że nie masz obowiązku sprawdzać, a masz nie dawać. Jak to
zrobić to twój problem.

A ja obstawiam że właściciela to kompletnie nie interesuje czy ten komu
powierzył samochód ma PJ.

a co postawiłeś? bo chyba przegrałeś:
Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
(...)
2) dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień,
(...) podlega karze grzywny.

On 2011-11-05 14:37:36 +0000, The_EaGle <thegit@poczta.onet.pl> said:

A ja obstawiam że właściciela to kompletnie nie interesuje czy ten komu powierzył samochód ma PJ.

Powierzył samochód? Zgoda.
Powierzył do kierowania? Nie ma zgody.




--
Bydlę

W dniu 2011-11-05 15:37, The_EaGle pisze:

A ja obstawiam że właściciela to kompletnie nie interesuje czy ten komu
powierzył samochód ma PJ.

Chyba sobie jaja robisz... zrobił byś tak ?

W dniu 2011-11-05 11:08, The_EaGle pisze:

A ja poproszę o podstawę prawną. Gdzie jest napisane że właściciel ma
obowiązek sprawdzać kto ma prawo jazdy a kto nie?

Rzadko mam w rękach kodeks wykroczeń, ale jest tu pewna nieścisłość.

Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
   2)   dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień,

Czyli wychodzi na to, że lepiej zawsze mieć pewność, że osoba, której powierzasz pojazd ma jednak te uprawnienia. Jak dla mnie to logiczne.

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

No to jest ciekawe. Zalozmy, ze jade do warsztatu samochodowego, czy mam prosic wszystkich, ktorzy sa tam i maja dostep do moich zostawionych kluczykow o pokazanie PJ czy tylko tego pierwszego, ktory wsiada, zeby wjechac autem na kanal? :)

prg w <news:4eb56ffa$0$8445$65785112news.neostrada.pl>:

Ty natomiast dostał byś prawdopodobnie mandat za umożliwienie prowadzenia pojazdu osobie bez uprawnień (chyba 300zł)

No to jest ciekawe. Zalozmy, ze jade do warsztatu samochodowego, czy mam prosic wszystkich, ktorzy sa tam i maja dostep do moich zostawionych kluczykow o pokazanie PJ czy tylko tego pierwszego, ktory wsiada, zeby wjechac autem na kanal? :)

A w tym warsztacie to powierzasz pojazd w celu aby /ktoś/ nim kierował po
drogach publicznych, czy żeby /ktoś/ wykonał inne czynności niż kierowanie?

--
Tomasz Nycz

ciach

A w tym warsztacie to powierzasz pojazd w celu aby /ktoś/ nim kierował po
drogach publicznych, czy żeby /ktoś/ wykonał inne czynności niż kierowanie?

To nie jest takie jednoznaczne jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Często mechanicy robią objazd naprawianym samochodem celem testów a to już może odbywać się po drogach publicznych.

--
Citroen Berlingo 2.0 HDI RK329**

ToM w <news:j94324$868$1inews.gazeta.pl>:

ciach

A w tym warsztacie to powierzasz pojazd w celu aby /ktoś/ nim kierował po
drogach publicznych, czy żeby /ktoś/ wykonał inne czynności niż kierowanie?

To nie jest takie jednoznaczne jak się na pierwszy rzut oka wydaje.

Owszem jest bardzo jednoznaczne.

Często mechanicy robią objazd naprawianym samochodem celem testów a to już może odbywać się po drogach publicznych.

Dyskutujemy o *świadomym* powierzeniu co konkretnych celów, Ty powierzyłeś X
do naprawy, i to ten X odpowiada za powierzenie powierzonego mu pojazdu...

--
Tomasz Nycz

W dniu 2011-11-05 18:18, prg pisze:

No to jest ciekawe. Zalozmy, ze jade do warsztatu samochodowego, czy mam
prosic wszystkich, ktorzy sa tam i maja dostep do moich zostawionych
kluczykow o pokazanie PJ czy tylko tego pierwszego, ktory wsiada, zeby
wjechac autem na kanal? :)

Idąc tropem twoich wywodów dojdziemy do tego, że zapłacisz karę jak złodziej który Ci ukradnie samochód nie będzie mieć prawa jazdy.

--
M.

On Sun, 6 Nov 2011, Skimir wrote:

W dniu 2011-11-05 18:18, prg pisze:

No to jest ciekawe. Zalozmy, ze jade do warsztatu samochodowego, czy mam
prosic wszystkich, ktorzy sa tam i maja dostep do moich zostawionych
kluczykow o pokazanie PJ czy tylko tego pierwszego, ktory wsiada, zeby
wjechac autem na kanal? :)

Idąc tropem twoich wywodów dojdziemy do tego, że zapłacisz karę jak złodziej który Ci ukradnie samochód nie będzie mieć prawa jazdy.

  Istotne jest "powierzenie", czyli dobrowolne, zamierzone (ewentualnie
"z łatwością mógł zapobiec") przekazanie, a nie zabrania wbrew woli.
  Nawet przy podatkach czyni to różnicę ;)

pzdr, Gotfryd