On Sun, 27 Jun 2010 16:06:09 +0000 (UTC), "trusoria"
<f.c.trusoria.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

To co zrobił asystent sędziego poprostu zmieniło dalszy przebieg.
Niemcy byli w szoku i tylko dzieki temu jeszcze przerwa uratowała ich od tego ,żeby sędzia nie zrobił znowu coś antypiłkarskiego.

Dlaczego Niemcy mieli byc w szoku?
Grali lepiej od Anglikow, uznana bramka nie wiele by zmienila.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Danpe <danpe_@poczta.onet.pl> napisał(a):

On Sun, 27 Jun 2010 16:06:09 +0000 (UTC), "trusoria"
<f.c.trusoria.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:


>To co zrobił asystent sędziego poprostu zmieniło dalszy przebieg.
>Niemcy byli w szoku i tylko dzieki temu jeszcze przerwa uratowała ich od >tego ,żeby sędzia nie zrobił znowu coś antypiłkarskiego.

Dlaczego Niemcy mieli byc w szoku?

Jakby Niemieccy pilkarze prowadzili 4 :1 i potem nie zostalaby uznana bramka Anglikow to mozna by powiedziec ,ze bardziej nie

Grali lepiej od Anglikow,

Wolalbym ,zeby to byla lepsza gra w pilke.
Byli lepsi w ferworze fair play przez pierwszy kwadrans,
a potem zdecydowanie gorsi

uznana bramka nie wiele by zmienila.

Niemcy mieli szanse zeby to wykazac przez 90 minut na boisku bez pomocy sedziego.
Nie da sie tak poprostu wyciac z pamieci bledu sedziego i udawac ze nic sie nie stalo, chociaz oficjalnie wynik juz jest niezmienny.
Anglicy mogli byc przygotowani, ze nie bedzie im sprzyjajace gwizdanie,
ale ze mozna zrobic cos az tak na takim szczeblu...
to tylko teraz jest pewne.
Wole rozgrywki UEFA, ale mnie troche szkoda rangi turnieju FIFA.





--

 tezter <tezter.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Danpe <danpe_@poczta.onet.pl> napisał(a): > On Sun, 27 Jun 2010 16:06:09 +0000 (UTC), "trusoria"
> <f.c.trusoria.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:
> > > >To co zrobił asystent sędziego poprostu zmieniło dalszy przebieg.
> >Niemcy byli w szoku i tylko dzieki temu jeszcze przerwa uratowała ich

od

> >tego ,żeby sędzia nie zrobił znowu coś antypiłkarskiego.
> > Dlaczego Niemcy mieli byc w szoku?
Jakby Niemieccy pilkarze prowadzili 4 :1 i potem nie zostalaby uznana

bramka

Anglikow to mozna by powiedziec ,ze bardziej nie

mozna zrozumiec ,zatrzymanie akcji po kontrowersyjnym "minimalnym spalonym" ,
dyskusyjna ręka, jakiś problematyczne zgranie faul,
a to było zabicie europejskiego futbolu.
JAK MOZNA NIE UZNAC BRAMKI PRZEZ DWOCH LUDZI?
Oboje sedziowie albo byli w szoku emocji ,albo bez komentarza

> Grali lepiej od Anglikow, Wolalbym ,zeby to byla lepsza gra w pilke.
Byli lepsi w ferworze fair play przez pierwszy kwadrans,
a potem zdecydowanie gorsi

W drugiej polowie nie bylo jeszcze pozamiatane dla arbitrow,
ale jak sie okazało po musztardzie bylo juz po przerwie.
Sedzie nie wywalil Niemca - zreszta nie musial, tylko ,ze swojego bledu nie naprawil.
Dalej to juz Niemcy mogli grac co chca...
Anglicy pozniej nie wiedzieli czy maja grac w piłke czy w picipolo

>uznana bramka nie wiele by zmienila.
Niemcy mieli szanse zeby to wykazac przez 90 minut na boisku bez pomocy sedziego.
Nie da sie tak poprostu wyciac z pamieci bledu sedziego i udawac ze nic

sie

nie stalo, chociaz oficjalnie wynik juz jest niezmienny.
Anglicy mogli byc przygotowani, ze nie bedzie im sprzyjajace gwizdanie,
ale ze mozna zrobic cos az tak na takim szczeblu...
to tylko teraz jest pewne.
Wole rozgrywki UEFA, ale mnie troche szkoda rangi turnieju FIFA.

Spektakl byl dobry przez wiekszosc czasu, ale pozostalo zniesmaczenie
skali tego co sie wydarzylo i nie zmienia po tym tego nawet przewaga 3 goli (2).



--

On Sun, 27 Jun 2010 16:30:44 +0000 (UTC), " tezter"
<tezter.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:

Niemcy mieli szanse zeby to wykazac przez 90 minut na boisku bez pomocy sedziego.
Nie da sie tak poprostu wyciac z pamieci bledu sedziego i udawac ze nic sie nie stalo, chociaz oficjalnie wynik juz jest niezmienny.
Anglicy mogli byc przygotowani, ze nie bedzie im sprzyjajace gwizdanie,
ale ze mozna zrobic cos az tak na takim szczeblu...
to tylko teraz jest pewne.
Wole rozgrywki UEFA, ale mnie troche szkoda rangi turnieju FIFA.

Ale tak jak pisalem takich sytuacji bylo tysiace, troche teraz
pokrecimy nosem i co z tego.
Oczywiscie ogromny blad sedziego, pilka chyba z 50cm poza linia
bramkowa byla :D

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Oczywiscie ogromny blad sedziego, pilka chyba z 50cm poza linia
bramkowa byla :D

to istny ewenement.
Tym bardziej popsuto mecz ,ze po polgodziny gry Niemcy by siadli na dupy.

A teraz jeszcze uparli sie zeby Argentynie , ktora ma znimi grac,
odebrac usmiech na twrzy Messiego.
Australia , ktora dostala czerwona kartke , gwizdano im nastepnie kazde najmniejsze przewinienie ...
Argentynczycy moga przeczuwac , ze z Niemcami bedzie zatrzymywany kazdy prawie ofasjd (Argentyny) .


--

 swaper <swaper0.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

> Oczywiscie ogromny blad sedziego, pilka chyba z 50cm poza linia
> bramkowa byla :D
> to istny ewenement.
Tym bardziej popsuto mecz ,ze po polgodziny gry Niemcy by siadli na dupy.

A teraz jeszcze uparli sie zeby Argentynie , ktora ma znimi grac,
odebrac usmiech na twrzy Messiego.
Australia , ktora dostala czerwona kartke , gwizdano im nastepnie kazde najmniejsze przewinienie ...
Argentynczycy moga przeczuwac , ze z Niemcami bedzie zatrzymywany kazdy prawie ofasjd (Argentyny) .

offside sory za pospiech i inne literowki


--

Osobnik posiadający mail swaper0.WYTNIJ@gazeta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

sory za pospiech i inne literowki

Nie przejmuj sie.
Styl taki, ze i tak nie da sie tego czytac ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić,  odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,  i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło."  Stephen King

 swaper <swaper0.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

> Oczywiscie ogromny blad sedziego, pilka chyba z 50cm poza linia
> bramkowa byla :D
> to istny ewenement.
Tym bardziej popsuto mecz ,ze po polgodziny gry Niemcy by siadli na dupy.

A teraz jeszcze uparli sie zeby Argentynie , ktora ma znimi grac,
odebrac usmiech na twrzy Messiego.
Australia , ktora dostala czerwona kartke , gwizdano im nastepnie kazde najmniejsze przewinienie ...
Argentynczycy moga przeczuwac , ze z Niemcami bedzie zatrzymywany kazdy prawie ofasjd (Argentyny) .

off side sory za pospiech i inne literowki


--

 swaper <swaper0.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

> Oczywiscie ogromny blad sedziego, pilka chyba z 50cm poza linia
> bramkowa byla :D
> to istny ewenement.
Tym bardziej popsuto mecz ,ze po polgodziny gry Niemcy by siadli na dupy.

moze tak moze nie. Moze po drugiej uznanej Anglikow, odkuliby sie
jak Anglicy oddali by im pole

A teraz jeszcze uparli sie zeby Argentynie , ktora ma znimi grac,
odebrac usmiech na twrzy Messiego.
Australia , ktora dostala czerwona kartke , gwizdano im nastepnie kazde najmniejsze przewinienie ...
Argentynczycy moga przeczuwac , ze z Niemcami bedzie zatrzymywany kazdy prawie ofasjd (Argentyny) .

Niemcy beda sie bac pilkarzy Diego i sie cofna chyba,
a zawodnicy Argentyny raczej juz zdecydowanie obawiaja sie sedziego i beda sie czaic .
To sie zle zapowiada.

--

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:s7ue26931ar23bnemftbam6jo9dbtpe2ip4ax.com...

On Sun, 27 Jun 2010 16:06:09 +0000 (UTC), "trusoria"
<f.c.trusoria.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

To co zrobił asystent sędziego poprostu zmieniło dalszy przebieg.
Niemcy byli w szoku i tylko dzieki temu jeszcze przerwa uratowała ich od
tego ,żeby sędzia nie zrobił znowu coś antypiłkarskiego.

Dlaczego Niemcy mieli byc w szoku?
Grali lepiej od Anglikow, uznana bramka nie wiele by zmienila.

-- pozdrawiam, danpe
gg:827748

Zmieniłaby wynik na 2:2
I mogłoby być różnie; wiem, niekoniecznie, ale zawsze...

--
Pozdrawiam,
Heniek
www.kihltd.eu

Użytkownik "Henryk "Plumski" Plumowski" <usenet@kihltd.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c277c41$0$19172$65785112@news.neostrada.pl...

Zmieniłaby wynik na 2:2
I mogłoby być różnie; wiem, niekoniecznie, ale zawsze...

Zmieniłoby wiele. Schodzisz do szatni z remisem po inną taktykę niż przy 2:1. Angole nie musieliby się odkrywać w drugiej połówce i w zasadzie były to mecz od nowa.

moze nawet Anlgicy nie czekaliby ze strzeleniem trzeciego gola niesieni zupelnie innymi okoliczosciami i poszliby za ciosem.
Zgodnie z powiedzeniem jesli atak niewychodzi nieatakujemy , jesli obrona , nie bronimy

--