Data: 2009-08-18 08:58:10 | |
Autor: Mikolaj Rydzewski | |
Zostawianie auta w myjni | |
Witam,
Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy biurowców. Klient auto odstawia z kluczykami, odbiera po zakupach bądź wychodząc z pracy. A w międzyczasie obsługa wjeżdża do boksu, wyjeżdża, kręci bączki, etc. Sądząc po fizjonomiach pracowników myjni i warsztatów większe zaufanie miałbym jednak do mechanika niż gościa od obsługi karchera. |
|
Data: 2009-08-18 08:54:54 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Mikolaj Rydzewski" <miki@ceti.pl> wrote in message news:h6djdb$27sn$1news2.ipartners.pl... Witam, Bez wpisania PINu wiecej niz 500 metrow nie odjada, a jesli zaczna krecic silnik powyzej 300RPM, po 10 sekundach poprosi o PIN, silnik zgasnie i tyle z zabawy. Raz niestety zapomnialem mechanikowi instrukcje zostawic, zdziwil sie chlopina za rogiem i na szczescie tracker nie zdzayl sie uaktywnic, bo mialby klopoty :) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-18 08:55:18 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"kamil" <kamil@spamwon.com> wrote in message news:h6dmog$g6s$1inews.gazeta.pl...
tfu, 3000 |
|
Data: 2009-08-18 09:00:07 | |
Autor: Grejon | |
Zostawianie auta w myjni | |
Mikolaj Rydzewski pisze:
Witam, Ja do myjni wjeżdżam i zabieram kluczyki. Zostawiam auto otwarte ale nic wartościowego w środku nie ma. A gdyby było i zniknęło, to myjnia trafia na czarną listę. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2009-08-18 09:15:18 | |
Autor: Massai | |
Zostawianie auta w myjni | |
Mikolaj Rydzewski wrote:
Witam, Ja myję samochód w jednej myjni w pobliżu, zostawiam kluczyki, po skończonej robocie parkują mi samochód i przynoszą kluczyki do domu ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-08-18 11:37:58 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Zostawianie auta w myjni | |
Massai pisze:
(...) Ja myję samochód w jednej myjni w pobliżu, zostawiam kluczyki, po No proszę :) U mnie podobnie - jak trzeba umyć to żona bierze ten do umycia i jedzie nim do pracy. Przychodzi młody z myjni, dostaje kluczyki, jedzie samochodem na myjkę, po umyciu odstawia i odnosi kluczyki :) Z warsztatem podobnie, ale tutaj samochód już trzeba dostarczyć i odebrać osobiście :) |
|
Data: 2009-08-18 09:34:12 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
Mikolaj Rydzewski pisze:
Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród... |
|
Data: 2009-08-18 09:48:47 | |
Autor: Michas | |
Zostawianie auta w myjni | |
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi.. |
|
Data: 2009-08-18 10:12:35 | |
Autor: Tomek | |
Zostawianie auta w myjni | |
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi.. a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :) U nas mentalnosc inna. Jednak nie ma sie co dziwic, jezeli ktos kupuje auto na 10-letni kredyt, ktory pozera 3/4 jego dochodow. -- Tomek |
|
Data: 2009-08-18 10:46:38 | |
Autor: Camel | |
Zostawianie auta w myjni | |
Tomek pisze:
WitamA, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi.. Heheh, a Amerykanie kupuja za gotowke :) Moze ze 4 dekady temu, teraz malo co jest sprzedawane bez kredytu w tym kraju. Inna mentalnosc, inny system prawny. W polsce jak Ci na myjni spier... auto to latmai bedziesz dochodizl swoich praw. Niewazne, reczna czy automatyczna - efekt jest ten sam. Pozdrawiam Camel |
|
Data: 2009-08-18 20:40:19 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Zostawianie auta w myjni | |
Dnia Tue, 18 Aug 2009 10:12:35 +0200, Tomek napisał(a):
a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :) No. A jak ładnie taki myjok poprosi, to mu jeszcze córkę dadzą poruchać - tacy mili ci Amerykanie... T. |
|
Data: 2009-08-18 22:37:52 | |
Autor: Ra | |
Zostawianie auta w myjni | |
Tomek pisze:
u nas nie ma poszanowania czyjejś własności, położyłem parkiet wiadomo trochę to kosztuje, przychodzi gość od kablówki z boxem pełnym narzędzi i tak po prostu wypuszcza go z ręki albo ekipa która montuje drzwi - człowiekowi ze 3x wypada metalowy klucz z rękiA, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi.. wiem napewno nie stać mnie na parkiet ;) |
|
Data: 2009-08-18 11:21:52 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
Michas pisze:
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi.. Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę. |
|
Data: 2009-08-18 12:23:45 | |
Autor: WIHEDCNF | |
Zostawianie auta w myjni | |
Użytkownik "bartekk"
Auto Daewoo to nie Lexus tylko LANOS !!! ;-) |
|
Data: 2009-08-18 13:03:28 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
WIHEDCNF pisze:
Auto Daewoo to nie Lexus tylko LANOS !!! ;-) Tfoja stara! :P |
|
Data: 2009-08-18 13:01:06 | |
Autor: pavellz | |
Zostawianie auta w myjni | |
Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani Przenoszę się do tej Twojej Hameryki, skoro na myjni można wyciągnąć tyle, że idzie kupić Lexusa. Nie ma co. Dyplom do szuflady i kupuję bilet w jedną stronę. :D Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-08-18 13:05:36 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
pavellz pisze:
Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani Proszę bardzo. Jedź i próbuj. Każdy ma równe szanse. |
|
Data: 2009-08-18 20:20:51 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Zostawianie auta w myjni | |
Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:h6e1u5$rb0$1news.onet.pl... pavellz pisze: Eee, ja wolę jak ktoś myje moje auto niż ja miałbym myć cudze ... -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2009-08-18 09:49:23 | |
Autor: Tomek | |
Zostawianie auta w myjni | |
W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród... zawsze mozna zamknac dzieciaka w srodku, zeby pilnowal :) A tak powaznie, tez tego nie ogarniam. Auto to zwykla rzecz, ktorej sie uzywa i tak nalezy ja traktowac. Nie rozumiem jak mozna marnowac swoj czas na pilnowanie auta u mechanika czy na myjni. W nocy parkujecie na parkingu pod blokiem? I co, rodzina ma dyzury w oknie? Znam takich, powaga!! :) -- Tomek |
|
Data: 2009-08-19 15:47:36 | |
Autor: Zbylut | |
Zostawianie auta w myjni | |
Tomek zapodal(a):
na pilnowanie auta u mechanika czy na myjni. W nocy parkujecie na parkingu pod blokiem? I co, rodzina ma dyzury w oknie? Znam takich, powaga!! :) Znasz Weronike Styke? ;) -- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't * |
|
Data: 2009-08-18 09:53:39 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Zostawianie auta w myjni | |
bartekk pisze:
(...) W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród... Hi, hi, hi. Na szczęście nie wszyscy są tak pokręceni :) |
|
Data: 2009-08-18 10:23:38 | |
Autor: Arek (G) | |
Zostawianie auta w myjni | |
bartekk pisze:
Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód i sie z tego cieszy, przecież powinien zostawiać na noc z kluczykami w środku aby każdy mógł sobie pojeździć wedle potrzeb, menele mogły przenocować itp. Przecież to tylko samochód. A. |
|
Data: 2009-08-18 11:25:13 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
Arek (G) pisze:
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród... Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują. |
|
Data: 2009-08-18 11:55:38 | |
Autor: Arek (G) | |
Zostawianie auta w myjni | |
bartekk pisze:
Arek (G) pisze: No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie. A. |
|
Data: 2009-08-18 10:59:56 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Arek (G)" <aaaa@bbbb.pl> wrote in message news:h6dtqq$ifi$1inews.gazeta.pl... bartekk pisze: "Jedziemy do kraju kapitalistycznego, który to kraj ma może nawet jakieś plusy. Rozchodzi się jednak o to, aby te plusy nie przysłoniły nam minusów." Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-18 12:10:09 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Zostawianie auta w myjni | |
kamil pisze:
Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie. Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski, aby zobaczyć taką egzotykę jak np. regularne bitwy gangów i całe dzielnice bezprawia, do których policja się zapuszcza jeśli w ogóle, to tylko w dużych grupach i środkiem najszerszych ulic z bronią gotową do strzału. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-08-18 12:22:32 | |
Autor: CeSaR | |
Zostawianie auta w myjni | |
Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski, Nie muszą. Wystarczy im własne podwórko albo sąsiednie Detroit. Wyczuwam sarkazm ale nie przesadzajmy - wiadomo, że wszędzie są dzielnice w których lepiej się nie pokazywać po zmroku, są takie gdzie lepiej się nie pokazywać wogóle, ale jeśli porównujemy to porównujmy w sposób uczciwy. Na parking piętrowy za Forum nie dał bym nikomu samochodu do parkowania. W centrum NY jest to powszechne. C |
|
Data: 2009-08-18 12:42:06 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Zostawianie auta w myjni | |
CeSaR pisze:
Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski, Akurat w odniesieniu do samochodów i stosunku do nich pewnie masz rację. Ale rozmowa zeszłą już na tematy np. zostawiania otwartych domów itp, czyli w ogóle przestępczości i poczucia bezpieczeństwa. A ta (przestępczość) jest w USA generalnie o wiele wyższa niż w Europie, o czym świadczą obiektywne dane, choćby o ilości zabójstw, czy odsetek obywateli przebywających w zakładach karnych (jakieś 8 razy wyższy niż u nas). Ale Ameryka jest tak wielka i różnorodna, że z pewnością można znaleźć pełne spektrum, od dziczy do obszarów niemal idealnego spokoju, więc jeśli chcemy uczciwie porównywać, to jak? I czy uprawnione jest generalizowanie, że tam cacy, a tu be? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-08-18 13:39:55 | |
Autor: CeSaR | |
Zostawianie auta w myjni | |
I czy uprawnione jest generalizowanie, że tam cacy, a tu be? Oczywiście że jakiekolwiek generalizowanie nie jest na miejscu bo wszędzie jest syf i wszędzie są miejsca jak z bajki. Po moim pierwszym wyjeździe do tej przebrzydłej hameryki uzmysłowiłem sobie, że nie mamy się czego jakoś strasznie wstydzić w Polsce. Byłem w szoku kiedy wychodziłem z właścicielem z domu po to, aby pojeździć na motorze i zostawiliśmy otwarty garaż, dwa samochody z kluczami w stacyjce (zawsze zwracał mi uwagę, żebym zostawiał klucze w samochodzie a nie przynosił do domu bo on później musi się wracać i wogóle :-)), całą chałupę otwartą itd. To są różnice, które bolą bo widzisz że można. Ale w Polsce też pewnie są miejsca, gdzie nikt ci nie zawinie samochodu jak tylko od niego odejdziesz i nie zamkniesz. Jeśli miałbym jednak z lekka przygeneralizować to powiedziałbym, żew Polsce istnieje generalnie założenie, że jeśli nie zamkniesz to prosisz się o kłopot... C |
|
Data: 2009-08-19 12:51:37 | |
Autor: .Peeter | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Arek (G)" wrote:
No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie. "A ci amerykanie, to wcale nie są tacy źli. Najpierw napadną, a potem przeproszą. A mnie nikt k***a nie przeprasza." Tak mi się nasunęło podczas czytania tego wątku. :-) Pozdrawiam ..Peeter |
|
Data: 2009-08-18 12:03:50 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Zostawianie auta w myjni | |
bartekk pisze:
Arek (G) pisze: Tam gdzie byłem ostatnio na wakacjach, zostawiało się otwarte domy. I to nie tylko wychodząc, a np. wyjeżdżając na weekend. A w środku: wypasione meble, sprzęt sportowy, barek pełen dobrych alkoholi (wszystko ot tak stoi sobie na widoku). Na terenie jest otwarta tancbuda (podłoga + dach) z niezłym sprzętem grającym (kolumny, wzmacniacze itd) - stoi sobie to od wiosny do jesieni praktycznie bez żadnego dozoru i.. nic się nie dzieje. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-08-18 10:55:27 | |
Autor: pavellz | |
Zostawianie auta w myjni | |
Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:h6dlhr$jhl$1news.onet.pl... Mikolaj Rydzewski pisze: Jakby nie było nawet za granicą jesteś jego reprezentantem, więc idąc twoim tokiem rozumowania albo musisz się tego wstydzić albo zaakceptować. :) Przyznam że widać też się zaliczam do tego dziwnego grona przeczulonych, a to zaraz po tym jak zamówiłem w myjni mycie silnika (bo mechanik nie umiał zlokalizować wycieku spod pokrywy zaworów), licząc na to że jest to profesjonalna usługa. Ku mojemu zdziwieniu panowie otworzyli maskę i zaczęli wszystko pryskać ciśnieniowym Karcherem. Dodam że umyli mi dokładnie wszystkie wodoszczelne styki od środka, cewkę zapłonową i parę innych rzeczy, co spowodowało że zaraz potem zjawiłem się w tym samym serwisie z zupełnie inną usterką. Auto było niewiele warte i rok później i tak poszło do innego właściciela, ale chociażby z troski o własny czas wolę trzymać rękę na pulsie i unikać specjalistów jak się tylko da... Może w USA macie lepszych specjalistów. :) Acha - jakby ktoś chciał sobie sprawdzić odporność elektryki samochodowej na zamoczenie to myjnia jest w Warszawie, róg Płaskowickiej i KEN. |
|
Data: 2009-08-18 11:23:54 | |
Autor: bartekk | |
Zostawianie auta w myjni | |
pavellz pisze:
Przyznam że widać też się zaliczam do tego dziwnego grona przeczulonych, a to zaraz Przez czas kiedy tam pracowałem (a było to 2 miesiące) nikt nie mył silnika... Niektórzy przyjeżdżali myć swoje samochody codziennie, ale silnika nikt nie mył, więc nie mogę nic powiedzieć o takiej technice :) |
|
Data: 2009-08-18 11:31:40 | |
Autor: CeSaR | |
Zostawianie auta w myjni | |
W USA pracowałem w myjni. Końgratulejszyn. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. Nie wiem jak opisać opad szczeny.... No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. No i? Czy to tak trudno zrozumieć że wartość takiego samego samochodu w usiech i w PL będzie różna? W NY odstawia się samochody na parking oddając parkingowemu klucze w zamian za kwitek gorszy, niż u nas w pralni. Czy z tego coś wynika? Taka specyfika i przyzwyczajenia. W Holandii nie ma płotów między domami. W Skandynawii można znaleźć klucz do sklepu pod wycieraczką do butów. No i? Może u nas też tak będzie. Kiedyś. C |
|
Data: 2009-08-18 11:28:00 | |
Autor: Michał | |
Zostawianie auta w myjni | |
Witajcie,
Zostawilem firmowe Mondeo w gdyńskim centrum serwisowym W.M. Autko mialo przejść dokladne mycie+ "ozonowanie"( przy tym zabiegu auto stoi przez duższy czas z podpiętym sprzętem do usuwania zapachów). Jakie bylo moje zdziwienie jak przy okazji postanowilem dolać plynu do spryskiwaczy- silnik gorący- mam uwierzyć, że stal nieruszany?? Przy znacznie późniejszej wizycie ( już pilnując auta) zaobserwowalem "testowanie" Alfy 156 po naprawie el. zawieszenia- wspólczuje wlaścicielowi:( Widzać, że pan "mechanik" nie mógl się rozstac z wloszką. Podsumowując: radzę jednak poczekać w poczekalni:) Oddając prywatne autko do mechanika też zawsze stalem i czekalem, więc doskonale rozumiem wcześniejszy temat- teraz mam juz zaufaną osobę. Po ostatniej drobnej ingerencji blacharskiej+ pelne zabezpieczenie antykorozyjne pojazdu w polecanym serwisie(musialem zostawić chyba na 4 dni- więc trudno patrzyć na ręce), gratisowo przez kolejny tydzień odnajdywalem: obicie lakieru, nie do końca poprawnie poskladane elementy itp. Auto z racji mieszkania w bloku zostawiam na parkingu strzeżonym. Nie bawi mnie obijanie drzwi, bo parking ciasny, olane przez psy alufelgi i nie wiem co jeszcze;). Użytkownik "Mikolaj Rydzewski" <miki@ceti.pl> napisał w wiadomości news:h6djdb$27sn$1news2.ipartners.pl... Witam, |
|
Data: 2009-08-18 11:43:27 | |
Autor: gonzales | |
Zostawianie auta w myjni | |
Użytkownik "Michał" <michalkondratowicz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6ds75$9e7$1news.onet.pl...
Witajcie, ciach odpisuj pod cytatem zbrodniarzu :) |
|
Data: 2009-08-18 22:55:14 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Zostawianie auta w myjni | |
Michał pisze:
Witajcie, Akurat przy ozonowaniu ztcw, należy uruchomić nawiew przy jednoczesnym obiegu zamkniętym. Jeśli tak faktycznie ma być - to jak mieli to zrobić bez uruchomionego silnika? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." |
|
Data: 2009-08-19 09:54:35 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <kenickie@pudelkopoangielsku43.pl> wrote in message news:h6f4g6$psc$2news.dialog.net.pl... Michał pisze: Znasz samochod, w ktorym do wlaczenia nawiewu konieczny jest pracujacy silnik? Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-19 10:59:20 | |
Autor: Brzezi | |
Zostawianie auta w myjni | |
śro, 19 sie 2009 o 10:54 GMT, kamil napisał(a):
A jezeli ozonowany byl tez uklad klimatyzacji? Pozdrawiam Brzezi |
|
Data: 2009-08-19 11:01:10 | |
Autor: Brzezi | |
Zostawianie auta w myjni | |
śro, 19 sie 2009 o 10:54 GMT, kamil napisał(a):
Do tego "Autko mialo przejść dokladne mycie", czyli po myciu bedzie mokre, w srodku, czyli trzeba je wysuszyc, najczesciej w takich myjniach ustawiaja ogrzewanie na dosyc cieplo, uchylaja np tylnie szyby albo klape bagaznika i zostawiaja samochod wloczony aby sie suszyl... Pozdrawiam Brzezi |
|
Data: 2009-08-19 10:13:28 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Brzezi" <brzezi@gmail.com> wrote in message news:slrn.pl.h8nfqm.87s.brzezibrzezi.chello.pl... śro, 19 sie 2009 o 10:54 GMT, kamil napisał(a): Do tego "Autko mialo przejść dokladne mycie", czyli po myciu bedzie mokre, Daje czasem samochod do umycia chlopakom przy centrum handlowym gdzie mieszkam - dzierzawia kawalek wielopietrowego parkingu. Co prawda poodkurzac lubie sam pod domem, wiec myja mi auto tylko z zewnatrz kiedy czekam obok, ale widzialem jak prali tapicerke w jednym samochodzie - naustawiali jakichs wentylatoro-dmuchaw przy otwartych drzwiach. W sumie nie dziwie sie, bo to skuteczniejsze i szybsze niz dmuchajace jak chory na astme nawiewy w samochodzie, a dla nich im szybciej, tym wiecej klientow dadza rade obsluzyc, wiec pewnie po prostu nie chce im sie bawic w suszenie pol dnia. Takie myjnie przy sklepach maja jeszcze te zalete, ze obsluga nie wie czy wyjdziesz po 40 czy 15 minutach i nie przylapiesz ich na "jezdzie testowej". A w razie watpliwosci sa tam kamery. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-19 11:09:45 | |
Autor: Cyprian Prochot | |
Zostawianie auta w myjni | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spamwon.com> napisał w wiadomości news:h6gekc$ckl$1inews.gazeta.pl... Znasz samochod, w ktorym do wlaczenia nawiewu konieczny jest pracujacy silnik? np Citroen Xantia, Citroen Xsara podejrzewam ze jeszcze troche sie znajdzie -- pozdrawiam Cyprian Prochot |
|
Data: 2009-08-19 10:12:13 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
"Cyprian Prochot" <cyppis@NOSPAMe-koncept.pl> wrote in message news:h6gffm$pf1$1news.onet.pl...
Zartujesz, nie wystarczy przekrecic kluczyka w pozycje zaplon, czy jak to sie nazywa? W moich francuzach takich wynalazkow na przekor calemu swiatu na szczescie nie bylo :) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-19 12:21:22 | |
Autor: żółta pięta | |
Zostawianie auta w myjni | |
Zartujesz, nie wystarczy przekrecic kluczyka w pozycje zaplon, czy jak to sie nazywa? W moich francuzach takich wynalazkow na przekor calemu swiatu na szczescie nie bylo :) w oplu frontera nawiew dziala dopiero po uruchomieniu silnika. nie wiem co za debil to wymyslil. |
|
Data: 2009-08-19 12:56:33 | |
Autor: .Peeter | |
Zostawianie auta w myjni | |
"kamil" wrote:
Zartujesz, nie wystarczy przekrecic kluczyka w pozycje zaplon, czy jak to sie nazywa? U mnie wystarczy do uruchomienia nawiewu, ale klimatyzacja nie będzie działać bez uruchomionego silnika... Pozdrawiam ..Peeter |
|
Data: 2009-08-19 13:29:27 | |
Autor: kamil | |
Zostawianie auta w myjni | |
".Peeter" <peeter993@nospam.gazeta.pl> wrote in message news:h6gls3$nk9$1inews.gazeta.pl... "kamil" wrote: Klimatyzacja to oczywiste, ale mowa byla o samym nawiewie. Skoro nie we wszystkich samochodach dziala, cofam pytanie. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-08-19 15:12:57 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Zostawianie auta w myjni | |
kamil pisze:
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <kenickie@pudelkopoangielsku43.pl> wrote in message news:h6f4g6$psc$2news.dialog.net.pl... A chciałbyś przy odbiorze auta mieć konieczność zawołania chłopków-roztropków do pchnięcia? To trochę trwa i aku można rozładować. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." |
|
Data: 2009-08-19 15:58:17 | |
Autor: Mikolaj Rydzewski | |
Zostawianie auta w myjni | |
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
A chciałbyś przy odbiorze auta mieć konieczność zawołania chłopków-roztropków do pchnięcia? To trochę trwa i aku można rozładować. Serwis klimatyzacji all-happy w Krakowie - na czas ozonowania podlaczaja prostownik do akumulatora. |
|
Data: 2009-08-19 16:44:31 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Zostawianie auta w myjni | |
Mikolaj Rydzewski pisze:
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: Widać, wyuczeni w używaniu mózgów. Niestety, nie o wszystkich usługodawcach można tak powiedzieć. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." |
|
Data: 2009-08-20 22:14:53 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Zostawianie auta w myjni | |
Dnia Wed, 19 Aug 2009 09:54:35 +0100, kamil napisał(a):
Znasz samochod, w ktorym do wlaczenia nawiewu konieczny jest pracujacy silnik? Citroen Xantia: sterownik klimatyzacji uruchamia wentylator nawiewu kilka sekund po uruchomieniu silnika. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2009-08-22 20:32:52 | |
Autor: Jacek_P | |
Zostawianie auta w myjni | |
kamil napisal:
Znasz samochod, w ktorym do wlaczenia nawiewu konieczny jest pracujacy silnik? Xsara Picasso? ;) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-08-18 20:55:08 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Zostawianie auta w myjni | |
Myjnia to pryszcz - mycie trwa kilka minut, akurat tyle, żeby przejrzeć
gazetę lub nowe samochody w komisie na placu obok. Jeśli jest kolejka dłuższa niż kilka aut, to po prostu przyjeżdżam później. Ale u mechanika (ASO) - no problemo, mówię, co zostawiam w środku i zazwyczaj jest OK. Zazwyczaj. Bo raz, kiedy auto stało ponad tydzień, ściągnięto mi prawie całe paliwo, płyn do spryskiwaczy (sic!), a ponadto uszkodzono plastikowe listwy przyszybowe (mechaniorowi nie chciało się walczyć z jakimś kablem lub wężem i ciągnął na siłę przez całą halę, nie zwracając na nic uwagi). ASO oczywiście zachowało się w miarę na poziomie i naprawiło szkody, ale niesmak zostaje. Pozostawianie samochodu z kluczami na myjni ma swoje poważne minusy - np. jeśli samochód jest w leasingu, a obsługa zechce sobie "potestować" i spowoduje wypadek, to primo - nici z ubezpieczenia, secundo - leasingodawca może rozwiązać umowę. W ogóle jakikolwiek taki problem, niezależnie od leasingu, to jedne wielkie schody - każdy kto ma choć kawałek mózgu łatwo sobie wyobrazi ile można mieć udręki z tego powodu. Pal sześć napierdziane fotele, smród petów czy drobne uszkodzenia - problemy ubezpieczeniowe i prawne to dopiero radocha dla uczynnego właściciela! Tak więc, jeśli kto ma zaufanie do obsługi, to niech zostawia... T. |