Pracował czy bawił się?
Na to brał Sikorski pieniądze: strzelanki, wyżerki i kampanie

Zmuszony, by się tłumaczyć z poselskiej „kilometrówki” marszałek Sejmu
Radosław Sikorski (51 l.) wygrzebał z pamięci kilka miejsc, do których jako
parlamentarzysta dojeżdżał prywatnym autem. Sprawdziliśmy, co to były za
spotkania! Cóş, partyjne pikniki, imprezy kulinarne czy zawody strzeleckie
chyba trudno uznać za wizyty poselskie

– Jako poseł swoim autem jeździłem w wiele różnych miejsc. Nie prowadzę
księgi podróży, ale mogę podać przykłady – przekonywał w Polskim Radiu
Sikorski. Potem podał kilka imprez, na które, rzekomo zawitał, siedząc za
kółkiem swego prywatnego auta, jako poseł zatroskany o sprawy lokalne.
Leciało to tak...

WyĹźerka
„Byłem na Festiwalu Smaku w Grucznie, tam spotkałem panią poseł Pomaską”.
Zgoda – z tym że nie w 2011 r., jak twierdzi, a rok później, ale to
szczegół. Ze zdjęć dostępnych w internecie wynika, że to było bardzo ważne
wydarzenie, ale... kulinarne. Taką też aktywność Sikorskiego uwiecznił tam
jeden z wystawcĂłw.

Kampania wyborcza
„Wielokrotnie byłem w Biskupinie, gdzie prowadziłem kampanię wyborczą”. A i
owszem, był. Po muzeum oprowadził byłego szefa MSZ sam dyrektor – w stroju
Indiany Jonesa. A kampania? Zgodnie z zarządzeniem marszałka, ryczałt na
biuro poselskie – a więc i samochód – nie może być wykorzystywany m.in. „na
finansowanie działalności charytatywnej i sponsorskiej oraz na prowadzenie
kampanii wyborczej”. Czyli tego wyjazdu Sikorski w ogóle nie mógł w
kilometrówce legalnie rozliczyć.

Rzut podkową
„Byłem w Romanowie”. Faktycznie, w lipcu 2011 r. brał tam udział w pikniku
rodzinnym... regionalnej Platformy. „Spotkanie zaszczycił minister Radosław
Sikorski, który brał udział w rozgrywanych konkurencjach. Pana ministra nie
zabrakło w rzucie podkową” – informuje strona partii. Czy to rzeczywiście
miało jakieś znaczenie dla wyborców i ich problemów?!

Strzelnica
„9 czy 10 razy widziałem się z bractwem kurkowym w Kcyni". Potwierdza to
Władysław Kurek, wiceprezes bractwa, którego Sikorski jest honorowym
członkiem. Jakie obowiązki poselskie realizował w Kcyni marszałek? –
Przyjeżdżał postrzelać z synami, czasem z kolegą, a czasem sam – wspomina
Kurek. To mĂłwi samo za siebie.

DO BUDY PARSZYWY KUNDLU!!!

Path: news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: Mark Woydak <mark.woydak@forest.de>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Subject: Komunistyczna idiotka premierem Polski
Date: Fri, 12 Dec 2014 21:26:15 -0600
Organization: Precz z PO i mafia tuska
Lines: 52
Message-ID: <sq4u3evxm6pz$.wqkian1bxdta.dlg@40tude.net>
Reply-To: mark.woydak@forest.gmx.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org; posting-host="5703aab575cb57cd9dcc8075b1719e43";
 logging-data="8461"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org"; posting-account="U2FsdGVkX1/q6oy2eg7U4La0FbpMahXE"
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Cancel-Lock: sha1:wotsHzf3M1Cd1RT6YEInaSOrEZU=
Xref: news.albasani.net pl.soc.polityka:991846

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:tkh9e662bll3.1d19xyawmie3f.dlg40tude.net...

Pracował czy bawił się?
Na to brał Sikorski pieniądze: strzelanki, wyżerki i kampanie

Zmuszony, by się tłumaczyć z poselskiej „kilometrówki” marszałek Sejmu
Radosław Sikorski (51 l.) wygrzebał z pamięci kilka miejsc, do których jako
parlamentarzysta dojeżdżał prywatnym autem. Sprawdziliśmy, co to były za
spotkania! Cóş, partyjne pikniki, imprezy kulinarne czy zawody strzeleckie
chyba trudno uznać za wizyty poselskie

– Jako poseł swoim autem jeździłem w wiele różnych miejsc. Nie prowadzę
księgi podróży, ale mogę podać przykłady – przekonywał w Polskim Radiu
Sikorski. Potem podał kilka imprez, na które, rzekomo zawitał, siedząc za
kółkiem swego prywatnego auta, jako poseł zatroskany o sprawy lokalne.
Leciało to tak...

WyĹźerka
„Byłem na Festiwalu Smaku w Grucznie, tam spotkałem panią poseł Pomaską”.
Zgoda – z tym że nie w 2011 r., jak twierdzi, a rok później, ale to
szczegół. Ze zdjęć dostępnych w internecie wynika, że to było bardzo ważne
wydarzenie, ale... kulinarne. Taką też aktywność Sikorskiego uwiecznił tam
jeden z wystawcĂłw.

Kampania wyborcza
„Wielokrotnie byłem w Biskupinie, gdzie prowadziłem kampanię wyborczą”. A i
owszem, był. Po muzeum oprowadził byłego szefa MSZ sam dyrektor – w stroju
Indiany Jonesa. A kampania? Zgodnie z zarządzeniem marszałka, ryczałt na
biuro poselskie – a więc i samochód – nie może być wykorzystywany m.in. „na
finansowanie działalności charytatywnej i sponsorskiej oraz na prowadzenie
kampanii wyborczej”. Czyli tego wyjazdu Sikorski w ogóle nie mógł w
kilometrówce legalnie rozliczyć.

Rzut podkową
„Byłem w Romanowie”. Faktycznie, w lipcu 2011 r. brał tam udział w pikniku
rodzinnym... regionalnej Platformy. „Spotkanie zaszczycił minister Radosław
Sikorski, który brał udział w rozgrywanych konkurencjach. Pana ministra nie
zabrakło w rzucie podkową” – informuje strona partii. Czy to rzeczywiście
miało jakieś znaczenie dla wyborców i ich problemów?!

Strzelnica
„9 czy 10 razy widziałem się z bractwem kurkowym w Kcyni". Potwierdza to
Władysław Kurek, wiceprezes bractwa, którego Sikorski jest honorowym
członkiem. Jakie obowiązki poselskie realizował w Kcyni marszałek? –
Przyjeżdżał postrzelać z synami, czasem z kolegą, a czasem sam – wspomina
Kurek. To mĂłwi samo za siebie.

Użytkownik Mark Woydak mark.woydak@forest.de ...

Pracował czy bawił się?
Na to brał Sikorski pieniądze: strzelanki, wyżerki i kampanie

Gdybys napisał to nie podszywając się pod kolege to moze i to miałby jakies znaczenie i wartość merytoryczną.
A tak niestety robisz tylko za strachliwego oszoloma...

W dniu .12.2014 o 04:27 Mark Woydak <mark.woydak@forest.de> pisze:

Pracował czy bawił się?
Leśny dziadek w piaskownicy?

Buda, parszywy kundlu.

--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/