Przegląd piątkowej prasy
"Rzeczpospolita" na pierwszej stronie informuje, że spółdzielnie mieszkaniowe szykują pozwy sądowe o odszkodowanie przeciwko skarbowi państwa. Spółdzielnie uważają, że odszkodowanie należy się im za to, że Parlament pozwolił lokatorom na tani wykup mieszkań.

W środku numeru zaskakująca informacja o tym, że ABW zajęła się sprawą Pekao SA, Katarzyny Niezgody i jej chłopaka, telewizyjnego prezentera Tomasza Kammela. A chodziło o to, że Niezgoda jako wiceprezes tego banku dawała intratne zlecenia spółce Sparrow, związanej niegdyś z Kammelem. Mogę zrozumieć, że prokuratura na wniosek szefów banku miałaby sprawdzić czy Niezgoda nie jest winna nadużyć. Ale dlaczego ABW miałaby badać, jak z zarządzaniem kadrami radzi sobie prywatny - bądź co bądź - bank? Tego z artykułu się nie dowiemy. Ja sądzę jednak, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna zajmować się zupełnie innymi rzeczami.

Na stronach opinii "Rz" tekst Rafała Ziemkiewicza "Rząd Tuska zdemolował finanse państwa". Ziemkiewicz pisze: "Rządy "chłopców z boiska" niemających żadnego doświadczenia ani w administracji publicznej, ani nawet w poważnym biznesie, doprowadziły do chaosu, który zaczyna zagrażać państwu". Publicysta ten przeszedł bardzo ciekawą drogę od dość racjonalnego recenzowania rozmaitych gospodarczych kwestii do wrogości wobec Platformy Obywatelskiej. Owa wrogość popycha go do formułowania populistycznych tez, godnych polityków pokroju Jacka Kurskiego. Bo kto poważnie weźmie pod uwagę zdanie o "demolowaniu budżetu"? Dodajmy przy tym, że część zarzutów pod adresem rządu Tuska jest słuszna, część wynika z tego, że Ziemkiewicz chyba niedokładnie śledzi doniesienia prasowe. Publicysta rwie włosy z głowy, że ministerstwo utajnia rozmaite dane. Ale jakie? O tym, że deficyt osiągnął zastraszające rozmiary już po czterech miesiącach 2009 roku przecież rząd poinformował od razu. Ziemkiewicz nie zauważył też, że prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego zmieniają się jak kalejdoskopie i nie jest to przypadłość li tylko polskich analityków i polityków, ale także najpoważniejszych instytucji międzynarodowych takich jak choćby MFW.

Z nadzieją na bardziej stonowane diagnozy zaglądam do zielonych stron "Rz". A tam zapowiedź rozmowy z szefem Komisji Nadzoru Finansowego Stanisławem Kluzą: Kluza nie wyklucza, że kryzys doprowadzi do upadłości niektórych naszych banków! Strach chwycił mnie za gardło. Pomyślałam natychmiast o swoich oszczędnościach.

Szybko przewracam kartki, aby dowiedzieć się czegoś więcej o możliwych bankructwach. W końcu kto jak kto, ale Kluza ma dostęp do wszelkich informacji dotyczących banków. I czytam zachłannie początek wywiadu z szefem KNF: "Obecnie w polskim systemie finansowym praktycznie nie występuje ryzyko upadku żadnej instytucji". No chyba, że kryzys bardzo, bardzo by się pogłębił.

Dziękuję bardzo, wszystko jest chyba jasne.

W dzienniku "Polska. The Times" Cezary Mech, doradca prezesa NBP, prognozuje, że ZUS będzie miał deficyt o kilkanaście miliardów złotych większy niż zakłada to plan rządu.

"Super Express" informuje, że Tomasz Lis nie będzie prezesem TVP. A przewiduje to na podstawie wypowiedzi dwóch publicystów Grzegorza Miecugowa oraz Jacka Żakowskiego.

"A "Fakt" znęca się nad szefem Kancelarii Prezydenta Piotrem Kownackim. "Szok! On miał 31 tys. zł dziennie!" Bowiem odprawa Kownackiego z PKN Orlen (był tam prezesem z nadania PiS) wyniosła 1,44 mln zł. A pełniąc swoją funkcję Kownacki zarobił 1,8 mln zł. Kto szermował hasłem "Polska solidarna", ten teraz zbiera burzę.



http://wyborcza.pl/1,75968,6637085,Ziemkiewicz_siegnal_poziomu_Jacka_Kurskiego.html

łazoł


--
Brońmy Polskę i Polaków przed picowcami!
To antypolska hołota!

http://wyborcza.pl/1,75968,6637085,Ziemkiewicz_siegnal_poziomu_Jacka_Kurskiego.html


"ł"

--
Brońmy Polskę i Polaków przed picowcami!
To antypolska hołota!