Data: 2009-06-06 23:21:00 | |
Autor: ToMasz | |
[OT] Zdarzenie na pasach | |
witam
Miałem dzisiaj takie dziwne zdarzenie. Ani to pasy, ani samochód, dlatego napisałem ze OT, ale dotyczy każdego(prawie) z nas. JAse sobie rowerem do pracy, spieszy mi sie, chce miec to za sobą. CEntrum miasta, skrzyżowanie typu "krzyż" dość pozastawiane, słaba widoczność, brak znaków. Gdzieś tam kątem oka widze pieszego, chyba jakieś dziecko. Na wszelki wypadek łapa na klakson, i przestaje deptać. Zbliżam sie, widze już prawie całą dziewczynke. zatrzymała się - czyli widzi mnie, i "puszcza". Wtem z za dziewczynki wyskakuje ( wchodzi szybkim krokiem) na jezdnie jakaś kobita, drac sie ( rozmawiając głośno) do facetów idących za nią. Tak zdębiałem, ze trąbnąłem, i gwałtownie zahamowałem. Dziecko krzyknęło "mamo uważaj!", a ja zatrzymałęm sie już bokiem, 50cm przed nimi. Kobita oszołomiona, moze pijana, zero reakcji (normalnie: praszam, ale oso chodzi?). faceci taki tekst: spokojnie panie kierowco, nikomu nic sie nie stało, choć szybko Jokla juz nas niema..." Ja sie słowem nie odezwałem. (bo być moze należało pijaczków przeprosic..) FAktycznie chyba tylko dziewczynka była trzeźwa, chociaż faceci szybko myśleli. Mimo ze było blisko skrzyżowania, wszyscy wiedzieli ze nie powinni tak właźić na jezdnie, i chcieli załagodzić sprawe i zapomniec. JEdnak gdyby to niebył rower jadący 20km tylko samochód, 40 km/h to byłoby nieszczęście. Tylko w tym wypadku byłoby tak, że to były "witrualne" pasy na których należało puscić pieszych, wszyscy trzeźwi, rozglądali sie.... Kierowca dostałby 3 lata (moze w zawiasach) Czy mogła by go uchronić kamera nagrywająca niepoprawnych pieszych? ToMasz |
|
Data: 2009-06-07 10:49:05 | |
Autor: JanKo | |
[OT] Zdarzenie na pasach | |
Nie poleci. Trollować to trzeba umieć...
|
|