http://lubczasopismo.salon24.pl/prezydentdlawarszawy/post/261017,zamulanie-umyslow

Ile czasu antenowego w każdej niemal stacji zajęła niedyspozycja artykulacyjna Ludwika Dorna, język Joachima Brudzińskiego, niezręcznoœć Jarosława Kaczyńskiego w  interpretowaniu passusów z prywatnej korespondencji, złoœliwoœci  naszych, z bożej łaski,polityków obficie serwowane w całym pejzażu medialnym?

Gwiazdy ekranu tv za grube tysišce swoich gaży  tropiš: "a powiedział pan, a nie powiedział" ? Albo: " tamten powiedział i co pan na to ?"  Ciężka dziennikarska robota,  trudny warsztat.  Mistrzostwo -  wywiady Moniki Olejnik, które  sprowadzajš się dziœ do plotkarskiego wywlekania   cytatów wzajemnie okładajšcych sie polityków. (Oczywiœcie dziennikarka tropi z jednego, słusznego punktu widzenia) Analitycy przeglšdów tygodniowych sięgajš do tych samych wštków nie baczšc, że tego dnia zrobiło to już 10-u dziennikarzy tej samej stacji. Żyjemy pijaństwem Ludwika Dorna, prostactwem Joachima Brudzińskiego i obsesjami Jarosława Kaczyńskiego.  Jednoczeœnie nikt już  nie zadaje pytań o polskie interesy, o gwarancje funkcjonowania portów  w Œwinoujœciu i Szczecine, o  gazoport, co wynika dla  Polski z zaakceptowania  Start II,  jakie jest za i przeciw szybkiego wejœcia w strefę euro, jakie sš polskie, oryginalne propozycje przygotowywane  na forum UE, czy choćby  stanowisko np.  ws.zamrożenia budżetu  UE, co to znaczy dla polskich inwestycji ? Czy ktoœ w tym kraju patrzy globalnie na nasze interesy ? Tylko gombrowiczowskie przechwałki o naszej pozycji międzynarodowej ilustrowane  iloœciš spotkań i wizyt przywódców, Co z nich wynika?  Polska opinia publiczna o waznych sprawach nie jest informowana.

Polska debata sięga dna. Dziennikarze grajš lokalnymi plotkami, nawet nie muzykš tej jakoœci  jak orkiestra na Titanicu. Na galach odbierajš statuetki.

W pełni popieram Oœwiadczenie Rady Etyki Mediów, która stwierdza:

"Od dłuższego czasu obserwujemy przede wszystkim wymianę epitetów, jakimi obrzucajš się przedstawiciele dwu głównych partii, a dziennikarze wielekroć je powtarzajš, nierzadko jštrzšc i zachęcajšc do wzajemnoœci. (...)
            Dzieje się to ze szkodš dla odbiorców,  Zamiast dowiadywać się o ważnych sprawach międzynarodowych, gospodarczych, społecznych, edukacyjnych, kulturalnych etc., zarzucani sš plotkami z marginesów życia publicznego."

P.S. W pogoni za zwierzynš - Ludwikiem Dornem - powtórzę za prof. Sadurskim -  "Granice przyzwoioœci zostały przekroczone. (....) poza kategoriami prawnymi, do których należy wolnoœć prasy, jest także etyka."

Użytkownik "Ptica" <popierdolka75@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:in40gm$7ti$1inews.gazeta.pl...

http://lubczasopismo.salon24.pl/prezydentdlawarszawy/post/261017,zamulanie-umyslow

Przestań ciągle zmieniać nicki!

AAA