A wpadłem na taki artykuł i jako że się z nim zgadzam w całości, a tacy piłkarze strasznie mi podkręcają ciśnienie - pozwolę sobie wkleić. Graczom tego pokroju mówimy zdecydowane "nie" ;)

za weszlo.com

-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Śmieszni bywają ci piłkarze. Myślą, że podpisane kontrakty obowiązują tylko jedną stronę. Taki Robert Lewandowski teraz codziennie powtarza, że chce odejść z Lecha. Ale gdyby to Lech chciał, żeby "Lewy" odszedł (mógł się przecież nie sprawdzić), to by się Robercik trzymał wieloletniego kontraktu rękoma i nogami. Chciałeś po roku być wolnym zawodnikiem? Trzeba było podpisać umowę na rok, albo nie podpisywać jej w ogóle. Mógłbyś iść, gdzie nogi poniosą. A skoro już z radością podpisałeś kontrakt na kilka lat, to graj i grzecznie czekaj, aż Lech dostanie taką ofertę, że będzie chciał cię sprzedać...

Lewandowskiego chce kupić Borussia Dortmund, ale ofertuje 2,5 miliona euro. Może podbiłaby do trzech. Ale działacze Lecha uznali, że za taką sumę swojego asa sprzedawać nie będą. Mądra decyzja czy głupia - nieistotne. Święte prawo właściciela klubu, by decydować o transferach. "Lewy" więc niech nie płacze, bo ma za sobą ledwie jeden dobry sezon, a jednosezonowych gwiazdek to mieliśmy w ostatnich latach na pęczki. Jak w następnym sezonie będzie grał jeszcze lepiej, to i Borussia jeszcze więcej zapłaci.

Aktywnie udziela się też menedżer Lewandowskiego Cezary Kucharski, powtarzając: - Nie tak się umawialiśmy... Drogi Czarku, umówić to się możesz na randkę, a nie z prezesem klubu, żeby opylił piłkarza za sumę, która go nie satysfakcjonuje.

Żebyście nas dobrze zrozumieli - nie dziwimy się, że Lewandowski chce odejść z Lecha do Borussii. Też byśmy na jego miejscu chcieli. Ale to publiczne utyskiwanie jest lekko żenujące. Piłkarze z klasą tak się nie zachowują. Zwłaszcza wobec klubu, któremu niemal wszystko zawdzięczają.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

pzdrw
tees

"tees" <ra2k@_wywal_poczta.onet.pl> wrote in message news:h1fgn1$kju$1news.onet.pl...

A wpadłem na taki artykuł i jako że się z nim zgadzam w całości, a tacy piłkarze strasznie mi podkręcają ciśnienie - pozwolę sobie wkleić. Graczom tego pokroju mówimy zdecydowane "nie" ;)

za weszlo.com

Wszystko zgoda, jesli slowa Lewandowskiego sa prawdziwe. Na razie przytoczyla je tylko super wiarygodna gazeta Fakt i menago Lewego, ktory az przebiera nozkami, zeby skasowac kolejna prowizje od kolejnego transferu. Dlatego ja bym jeszcze mimo wszystko poczekal z jechaniem po Lewym az sytuacja sie wyjasni. Jesli jednak jest to prawda, to faktycznie postawa skandaliczna.

Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:h1fhrq$nar$1nemesis.news.neostrada.pl...

Wszystko zgoda, jesli slowa Lewandowskiego sa prawdziwe. Na razie przytoczyla je tylko super wiarygodna gazeta Fakt i menago Lewego, ktory az przebiera nozkami, zeby skasowac kolejna prowizje od kolejnego transferu. Dlatego ja bym jeszcze mimo wszystko poczekal z jechaniem po Lewym az sytuacja sie wyjasni. Jesli jednak jest to prawda, to faktycznie postawa skandaliczna.

Akurat weszlo ma dość dobre dojścia - z racji tego kto jest (prawdopodobnie) twórcą tegoż portalu - więc nie sądzę, żeby opierali się tylko na Fakcie. Poza tym - Lewandowski to akurat tylko "jeden z wielu podobnych".

Patrząc z drugiej strony z Waszego podwórka - choćby Turina - chłop z tego co słyszałem nie zamierza chyba odpuścić ani miesiąca z kontraktu, mimo sugestii, że się nie nadaje. Ma do tego prawo, nikt go nie jest w stanie ruszyć i bardzo dobrze - mógł Lech się zastanowić zanim się podpisał pod kontraktem. Ale niech takie same normy obowiązują obie strony!

Wk**** mnie jeszcze to, że większość ludzi (włącznie z piłkarzami) z reguły staje po stronie takiego grajka - uznając jego prawo do tego, że może sobie w dowolnej chwili strzelić focha a wszyscy muszą go zrozumieć i pozwalać na wszystko (i jeszcze grzecznie podziękować, że Pan Piłkarz raczył zagrać dobrze parę meczy).

pzdrw
tees

"tees" <ra2k@_wywal_poczta.onet.pl> wrote in message news:h1fi2s$ott$1news.onet.pl...

Patrząc z drugiej strony z Waszego podwórka - choćby Turina - chłop z tego co słyszałem nie zamierza chyba odpuścić ani miesiąca z kontraktu, mimo sugestii, że się nie nadaje. Ma do tego prawo, nikt go nie jest w stanie ruszyć i bardzo dobrze - mógł Lech się zastanowić zanim się podpisał pod kontraktem. Ale niech takie same normy obowiązują obie strony!

Zgadzam sie w calej rozciaglosci.

Zreszta w sprawie Turiny opcja psychologicznego rozmiekczenia Chorwata (nie nadajesz sie, szukaj sobie nowego klubu) nie wypalila i juz dzialacze zmienili ton (twierdzilismy tylko, ze mozemy rozwazyc jego odejscie). Skonczy sie zapewne tak, ze Turina zostanie, bo trudno mi sobie wyobrazic, ze jedynym bramkarzem do bronienia bedzie Kasprzik.

Zreszta w sprawie Turiny opcja psychologicznego rozmiekczenia Chorwata (nie
nadajesz sie, szukaj sobie nowego klubu) nie wypalila i juz dzialacze
zmienili ton (twierdzilismy tylko, ze mozemy rozwazyc jego odejscie).
Skonczy sie zapewne tak, ze Turina zostanie, bo trudno mi sobie wyobrazic,
ze jedynym bramkarzem do bronienia bedzie Kasprzik.

A czemu właściwie pogoniono Kotorowskiego?

Gościu arcyorłem nie jest, ale udowodnił już wielokrotnie, że potrafi
na ławce grzecznie siedzieć, fochów nie strzela, a gdy przyjdzie mu
zagrać, ligowy poziom utrzyma. Taki klasyczny solidny rezerwowy.

"Mekk" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> wrote in message news:960a80de-b024-4248-9f58-5bf176260438n21g2000vba.googlegroups.com...

A czemu właściwie pogoniono Kotorowskiego?

Moze byly obawy, ze skoro "wykonczyl" takich asow jak Dolha i Turina, nie wspominajac juz o jakichs Linkach, to wkrotce i Kasprzika wykonczy ;)
A juz na powaznie, to Kotorowski nigdy nie byl ulubiencem ani dzialaczy ani trenerow. W powody nie wnikam, ale tak bylo. Wiec jak sie skonczyl kontrakt, a dodatkowo jeszcze ostatnia runda nie byla w wykonaniu Kotora najlepsza, to mu podziekowano. Czy postapiono slusznie - sie okaze.

Użytkownik "Mekk" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:960a80de-b024-4248-9f58-

A czemu właściwie pogoniono Kotorowskiego?

Gościu arcyorłem nie jest, ale udowodnił już wielokrotnie, że potrafi
na ławce grzecznie siedzieć, fochów nie strzela, a gdy przyjdzie mu
zagrać, ligowy poziom utrzyma. Taki klasyczny solidny rezerwowy.

Pewnie dlatego, że jemu po prostu skończył się kontrakt, więc wystarczy mu podziękować za reprezentowanie barw i życzyć sukcesów na dalszej drodze życia. W przypadku Turiny taki numer nie przejdzie, bo on ma jeszcze kontrakt.
Pozdrawiam
Koriat

Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:h1fhrq$nar$1nemesis.news.neostrada.pl...

"tees" <ra2k@_wywal_poczta.onet.pl> wrote in message news:h1fgn1$kju$1news.onet.pl...

A wpadłem na taki artykuł i jako że się z nim zgadzam w całości, a tacy piłkarze strasznie mi podkręcają ciśnienie - pozwolę sobie wkleić. Graczom tego pokroju mówimy zdecydowane "nie" ;)

za weszlo.com

Wszystko zgoda, jesli slowa Lewandowskiego sa prawdziwe. Na razie przytoczyla je tylko super wiarygodna gazeta Fakt i menago Lewego, ktory az przebiera nozkami, zeby skasowac kolejna prowizje od kolejnego transferu.

I któremu się kończy kontrakt z Lewym, więc jak nie sprzeda teraz, to może już nigdy tej kasy nie zobaczy.

Dnia Fri, 26 Jun 2009 14:14:11 +0200, Cavallino napisał(a):

I któremu się kończy kontrakt z Lewym, więc jak nie sprzeda teraz, to może już nigdy tej kasy nie zobaczy.

....i to jest tym wieksze niebezpieczenstwo dla Lecha.
Nie to co samemu zawodnikowi chodzi po glowie, ale to co mu tam menago
nawklada, bo, nie czarujmy sie, nie bedzie kierowal sie dobrem zawodnika a
wlasna kasa. Czasem jest to zbiezne, owszem, ale czesto wrecz przeciwnie -
szybka kasa "juz", a zawodnik ginie w tlumie potem.

--
Mark